Apel do informatyków dobrej woli

Łapki lizać. :mlask: (oj, chyba nie ma takiej kufy) – napisoł Blejkocicek 23 sierpnia o godzinie 20.49, pod wpisem o bankomacie.
 
Mlask! Na mój dusiu! Mlask! Mlask! Mlask! Jako pikno emotikufa! To znacy byłaby pikno, kieby była. Straśno skoda, ze jej nimo! Nawet próbowołek noleźć jom w Guglak. Wpisołek słowa: „emotikon” i „mlask” – cosi tam sie wyświetliło, ale bez związku z interesującom mnie emotikufom. Spróbowołek na angielskie słowa „emoticon” i „smack” – z podobnym skutkiem niestety. W inksyk językak juz nie próbowołek, bo mój owcarkowy nos podpowiedzioł mi, ze byłyby to próby daremne.

Krucafuks! Telo juz emotikuf napowstawało! Momy do dyspozycji takom piknom :), momy takom :D, tyz piknom, momy takom 8) i jesce takom ;). Som tyz takie, ftóryk obyśmy jak najrzadziej musieli uzywać, choćby tako :(, tako :?, abo tako :evil:. Jest tyz jedno barzo ciekawo, co to sie nazywo Mister Grin :mrgreen:, a dlo mnie ona nie jest zodnym Misterem Grinem, ino przeterminowanom dyniom halołinowom. Wiele jesce inksyk emotikuf najprzerózniejse tekściki w internecie ozdabio. No to jak sie – kruca! – mogło stać, ze nifto jesce „mlaska” nie wyryktowoł? Przecie jeśli za tysiąc roków jaki mędrol bedzie badoł nasom kulture na podstawie samyk ino emotikuf, to dojdzie do wniosku, ze na pocątku XXI wieku nie napisano w internecie o zodnym smakołyku, bo nie było emotikufy „mlask”. Wniosek bedzie ocywiście błędny, ale pretensje o to mozemy mieć nie do owego mędrola, ino do współcesnyk nom ryktowacy emotikuf, ze o tej jednej, barzo woznej zabocyli.

Nawet tutok w Polityce tako kufa byłaby barzo przydatno. Na sąsiednim blogu Pona Piotra, ka telo smakowitości ciągle sie ryktuje, mogłoby przypadać po kilka abo nawet kilkanaście „mlasków” na jeden komentorz (jo wiem, ze mlaskać przy jedzeniu to nieelegancko, ale wirtualnie chyba mozno?) A u Poni Dorotecki nie przydałyby sie takie „mlaski”? Jo se myśle, ze by sie przydały, bo przecie nie ino kotlety schabowe cytelnikom Polityki smakujom, ale duchowe tyz.

Jo z kolei w swoim blogu mógłbyk właściwie dorzucać „mlaska” do kozdej flaski Smadnego Mnicha, kozdego pętka kiełbasy jałowcowej, kozdego plasterka bundza abo oscypka. A i Ajrisz Krimowi „mlaska” byk nie pozałowoł. Swoim strawom duchowym tyz, bo przecie kapecke ik mom: pikne widocki, pikno góralsko muzyka, pikno twórcość wiadomego jegomościa z Łopusznej …

Jo więc apeluje do syćkik informatyków dobrej woli: wyryktujcie emotikufe „mlask”! Moze ona być na przykład tako :P, ino język powinien być skierowany ku wierchowi i kapecke na skos, nie ku dołowi, coby było jasne, ze kufa sie oblizuje. Moze wyglądać inacej, jeśli ftoś mo lepsy pomysł, bo jo wcale nie godom, ze mój jest najlepsy. Ale piknie pytom: wyryktujcie! Hau!