Co pedzioł pon Platini?

Nieco ponad tydzień temu we włoskiej gazecie La Repubblica ukazoł sie wywiad z hyrnym kiesik francuskim piłkorzem, a dzisiok przewodnicącym UEFA, ponem Miszelem Platinim. No i po tym wywiadzie polscy miłośnicy futbolu lament straśny podnieśli: O Jezusickuuu! Pon Platini pedzioł, ze nie wie, cy Polska z Ukrainom dadzom rade Euro 2012 wyryktować! A więc z nasymi przygotowaniami do tyk mistrzostw musi być naprowde źle! I co teroz bedzie? Wstyd na całom Europe! Buuuuuu!

Spokojnie, ostomili, spokojnie. Nimo co lamentować, ino trza najpierw dokładnie sprawdzić, co tak naprowde pon Platini pedzioł. No i jo sprawdziłek, z włoskiego (choć tego języka nie znom) przetłumacyłek, a to, co przetłumacyłek, mozecie se teroz piknie przecytać.

DZIENNIKORZ LA REPUBBLIKI: Ponie Platini. Powiedzcie no nom scyrze, co myślicie o polsko-ukraińskik przygotowaniak do Euro 2012?

PON PLATINI: Jo, panocku, piknie kwole te przygotowania, bo one som barzo apetycne.

Co? Apetycne?

No przecie godom. Te przygotowania som apetycne, bo Polacy i Ukraińcy ryktujom sie do tyk mistrzostw w ślimacym tempie. A my, Francuzi, barzo lubimy ślimaki. Mniam, mniam!

No ale nie boicie sie, ze przez to ślimace tempo Polska i Ukraina nie zdązom tyk mistrzostw wyryktować?

A powiedzcie, panocku, co widzicie na mojej głowie?

No, włosy. Nawet całkiem pikne. Ale co to mo wspólnego z moim pytaniem?

Jak to co! Coby poznać odpowiedź na moje pytanie, wystarcy na mojom głowe poźreć! Kiebyk sie boł, to byk se z rozpacy syćkie włosy powyrywoł i byłbyk teroz jako kolano łysy! A tymcasem jo cały cas włosy mom. Sami nawet przyznojecie, ze pikne!

No ale cy przynajmniej paru maluśkik włosków nie powinniście se jednak z głowy wyrwać? Bo to przecie nie ino o ślimace tempo idzie, ale tyz o to, ze w przygotowaniak do tyk mistrzostw chaos straśliwy wierchuje!

I co z tego, ze wierchuje chaos? Mitów greckik zeście nie cytali? Wedle greckiej mitologii tyz na pocątku był chaos, a potem – sami poźrejcie, jaki pikny świat z tego powstoł!

Myślicie więc, ponie Platini, ze Polacy i Ukraińcy zdązom do 2012 roku?

Cy zdązom? Panocku! Nawet kieby te mistrzostwa miały sie zacąć nie za śtyry roki, ale juz jutro – to tyz by zdązyli!

Ponie Platini, teroz to juz se chyba śpasujecie. Przecie sytuacja jest tako, ze Polska mo wprowdzie hotele dlo kibiców, ale nimo stadionów. Z kolei Ukraina na odwyrtke: mo stadiony, ale hoteli nimo…

Aleście marudni, panocku. Jeśli jesteście zonaci, to jo nie wiem, jak waso baba z womi w chałupie wytrzymuje. Ciągle ino dziury w całym sukocie. A jo wom godom, ze jeśli Polacy do 2012 roku wyryktujom stadiony, Ukraińcy zaś hotele – to dobrze. Ale jeśli ani jedni, ani drudzy nic nie wyryktujom – to tyz dobrze. A nawet jesce lepiej!

Na mój dusiu! Co wy godocie, ponie Platini! To jak wy se wyobrazocie mistrzostwa bez stadionów w Polsce i hoteli na Ukrainie?

Zwycajnie, panocku, zwycajnie. Na mece kibice bedom jeździć na Ukraine, a nocować bedom w Polsce.

I tak przez całe mistrzostwa bedom musieli między ukraińskimi stadionami a polskimi hotelami kursować?

A niek kursujom! Kapecke ruchu dobrze im zrobi.

Ładne mi kapecke, ponie Platini! Ładne mi kapecke! To bedzie straśnie duzo ruchu! Bidni kibice nieźle sie natrudzom tak podrózując bez przerwy: na Ukraine, do Polski, znowu na Ukraine i znowu do Polski!

I o to właśnie idzie! Przecie co mistrzostwa, to z kibicami ciągle ten sam kłopot – bitki, sarpacki, syćko wokoło zdemolowane… Ale kie tak kibiców pare rozy przegoni sie między ukraińskimi stadionami a polskimi hotelami, to bedzie im sie fciało bić? Nie! Bo juz sił nie bedom mieli! Panocku, dzięki Polakom i Ukraińcom momy wreście pomysł, jak zapobiegać kibicowskim sarpackom, ze ftórymi juz telo utrapienia było! A kie kibice nie bedom sie tłuc, to piłkorze tyz bedom kulturalniejsi, bo bedzie im głupio faulować na ocak zupełnie spokojnyk kibiców. Telo fer-pleja, kielo uwidzicie, panocku, na tyk mistrzostwak, toście przez całe swoje zywobycie nie uwidzieli. No i zaoscędzimy dutków na ryktowaniu zółtyk i cyrwonyk kartek, bo bedom zupełnie niepotrzebne. Haj.

Jeśli ftoś zno język włoski, to moze przecytać se ten wywiad w oryginale i sprawdzić, cy dobrze go przetłumacyłek. Ale jo se myśle, ze dobrze. Bo to trza tłumacyć to, co pon Platini pedzioł między wiersami, a nie to, co na stronie La Repubbliki sie wyświetlo.

Cy zatem zdązymy wroz z Ukraińcami wyryktować Euro 2012? Na mój dusiu! Przecie sam pon Platini wyraźnie doł do zrozumienia, ze… juz zdązyliśmy! Hau!