Jamajcyki i górole

Powiem wóm, ze hyr sie ozesed po całym świecie. Tak ze do Biołego Dunajca ciągli ludzie ze świata, coby sie ucyć góralskiej muzyki, bo tyz i inksyj muzyki wte nie było. Przyjechali nawet murzyni, cheba nawet z Jamajki. Władek kazoł im skrzypce i basy zrobić, a pote naucył ik syćkiego.*

Poznojecie, fto tak gwarzył i o cym? To najsłynniejsy góralski filozof, jegomość Tischner z Łopusznej zbocowoł w ten sposób o spotkaniu góralskiej rodziny Trebuniów-Tutków z jamajskim zespołem reggowym Twinkle Brothers. Ocywiście jegomość śpasowoł – wiadomo, ze Jamajcyki nie indyki i swojom muzyke majom. Fto nie wierzy, niek spyto Bobicka, fórego patron tyz był Jamajcykiem i hyr na całym świecie zdobył muzyke reggae ryktując. Ale sam fakt, ze Tischner w swojej opowieści o tym spotkaniu w Biołym Dunajcu zbocył, dowodzi ze dlo historii muzyki góralskiej nie było to byle jakie wydarzenie.

Heeej! Kielo to juz roków minęło? Chyba śtyrnoście. Śtyrnoście roków temu muzykalno rodzina Trebuniów-Tutków przystała na śmiały eksperyment – zgodziła sie połącyć muzyke swyk przodków z ryktowanom przez Twinkle Brothers muzykom reggae. I tak górole wroz z Jamajcykami zacęli wspólnie grać, wspólnie koncertować i wspólne płyty wydawać. Niby nic nowego nie wymyślili: Tutki jak zwykle grały swoje, a Jamajcyki swoje. Ale przez to, ze jedni i drudzy zagrali rozem, wysło coś, cego jak dotąd ani pod Giewontem, ani na Karaibak nifto nie słysoł. Górole i Jamajcyki byli tutok jako kurcak i kukurydza. Wiadomo, ze mozno jeść samego kurcaka abo samom kukurydze. Ale mozno tyz posiekanego kurcaka z kukurydzom wymiesać i wte powstoje pikno sałatka (no, to jo tym wpisem wepchłek sie nie ino w dziedzine Poni Dorotecki, ale tyz w dziedzine Pona Pietra 🙂 ). Tutki i Twinkle właśnie takom muzycnom sałatke wyryktowali.

Potem ta rodzinno kapela z Biołego Dunajca próbowała z róznymi inksymi rodzajami muzyki inkse sałatki tworzyć. Ale nie wiem jak wom, ba mi zodno nie zasmakowała tak piknie jako ta górolsko-jamajsko. Dlotego uciesyłek sie straśnie, ze niedawno Trebunie-Tutki i Twinkle Brothers nowom wspólnom płyte wyryktowały. Mo ona tytuł polski: Pieśni chwały i angielski: Songs of glory. Kie sie o tej płycie dowiedziołek, od rozu wykrodłek jeden egzemplorz ze sklepu w Nowym Targu. Ale jo jestem psem, więc jo kraść moge. Wy, ludzie, nie mozecie. Jeśli fcecie tej płytki posłuchać, musicie se kupić.

Jedno rzec w tym syćkim jest zastanawiająco: jak do tego góralsko-jamajskiego grania mo sie prawo pona Murphy’ego? To hyrne prawo głosące, ze kie coś moze sie nie udać – to sie nie udo? Przecie tako muzycno miesanka naprowde mogła sie nie udać! Między nasom góralskom krainom a Jamajkom jest telo róznic! Choćby tako, ze w nasyk górak śnieg mozno noleźć nawet latem, a na Jamajce nawet zimom nie mozno. Abo tako, ze na Podholu pije sie piwo w korcmie, a na Jamajce rum pod palmami. Abo tako, ze nasi górole majom przodków wołoskik, a Jamajcyki afrykańskik. I przez te syćkie róznice muzyka góralsko tyz zdoje sie być zupełnie rózno od jamajskiej. Te Tutki i Jamajcyki naprowde sukały guza! Straśnie kusiły los, coby prawo pona Murphy’ego prasło ik boleśnie! Ale nie prasło. Jak to sie stało, ze nie prasło? Oto jest pytanie. Mojo owcarkowo teoria jest tako, ze to dzięki górom. Bo Podhole i Jamajke wiele rózni, ale jednom rzec majom wspólnom – pikne góry. Cy wiecie, ze najwyzsy wierch na Jamajce jest duzo wyzsy od Turbacza i niewiele nizsy od Rysów? A sama Jamajka – choć kojarzy sie głównie z piknymi nadmorskimi plazami – jest krajem wyzynno-górzystym? Cyli wśród Jamajcyków tyz som górole! No a góry jak to góry – ślebodnego ducha ryktujom. I wyglądo na to, ze ślebodny duch jest silniejsy od prawa pona Murphy’ego. Hau!

P.S.1. A pojutrze Margecka nom sie urodzi. No to zdrowie Margecki! 🙂

P.S.2. Zaś w poniedziałek najblizsy Plumbumecka imieniny bedzie miała. No to zdrowie Plumbumecki! 🙂

P.S.3. Pojawił sie nowy gość w nasej budzie – *****ecek. Powitojmy piknie! 🙂

* J. Tischner, Historia filozofii po góralsku, Kraków 1997, s. 93.