Zdrowie tej górolki!

Na mój dusiu! Juz downo poziranie na dwuzłotowom monete nie było tak przyjemne! Cemu? No bo przecie teroz dwa złote piknie kojarzom sie z dwoma złotymi medalami, co to Justynka Kowalczyk na mistrzostwak w Libercu wywalcyła! A to przecie nie syćko! Naso górolka zdobyła jesce jeden brązowy! Nie tak pikny jako te dwa mistrzowskie, ale i z niego trza sie ciesyć.

Być moze bocycie, ze kie zdobywała ona ten brązowy medal, to po drugiej stronie kuli ziemskiej, w południowokoreańskim Pyeong Chang były inkse narciarskie mistrzostwa. A właściwie: narciarsko-strzeleckie, bo w biatlonie. Tamok nas Tomek Sikora o medale dzielnie walcył. No ale jakosi scynścia mu zabrakło i ani rozu na podiumie nie stanął. A kie juz było jasne, ze bidok bez medalu do kraju wróci, to Justynka pomyślała se pewnie tak:

– Oooj! Skoda, ze Tomkowi sie nie powiodło! Ocywiście ino głuptok bedzie sie go cepioł, bo przecie wiadomo, ze po to jest sport, coby roz wygrywać, a roz przegrywać. Ale skoda. Bo kieby choć roz mu sie poscynściło, to Polska miałaby juz dwa medale z tegorocnyk zimowyk mistrzostw. A tak mo ino jeden – mój. No i co tu teroz zrobić? Hmm… O! Mom pomysł! Przede mnom kolejno konkurencja – bieg łącony. No to postarom sie tamok o jesce jedno miejsce na podiumie. I wte Polska bedzie dwa medale miała, a nie jeden!

Jak postanowiła, tak zrobiła. A ze barzo, ale to barzo zalezało jej na tym, coby wynagrodzić Polakom zol po nieudanyk występak Sikory, to postarała sie i… zdobyła złoto! Pikne złoto! Jako Adaś Małysz na poprzednik mistrzostwak w Sapporo! A skoro juz o Adasiu mowa, to – jak wiadomo – on tyz do tego Liberca pojechoł. Ba choć nie jest on w takiej formie jako dwa roki temu, to cóz… Tak po cichu, na przekór syćkiemu, licyli my, ze moze jednak udo mu sie daleko hipnąć? Moze jednak rywale wpuscom go na to podium? Ale nie wpuścili. Tydzień temu na średniej skocni to nie fcieli go wpuścić nawet do drugiej dziesiątki. Wcora na skocni duzej było kapecke lepiej, ale i tak jaze dziesięciu miejsc mu do podiuma zabrakło. Nie muse godać o tym, ze mimo syćko Adaś i tak jest wielki. W końcu o jego osiągnięciak godali my juz tutok w Owcarkówce nie roz. No ale tak jak w wypadku Tomka Sikory – kapecke skoda. Justynka na pewno tyz tak uwazała.

– Oj, Adaś dopiero trzynasty – musiała pomyśleć w ten wcorajsy wiecór. – Moze w przysłości odniesie on jesce jakisi sukces, cego mu piknie zyce, ale dzisiok nie doł rady. Cy jest teroz sposób, coby kibiców jakosi pociesyć? Ach! Prowda! Przecie jutro jesce jeden bieg przede mnom! Na 30 kilometrów! No to pobiegne tak, coby trzeci medal zdobyć. Tym rozem za Adasia!

No i dzisiok rano pobiegła na te 30 kilometrów. I to jak pobiegła! Na mój dusiu! Tuz przed metom tak sie do przodu wyrwała, ze rywalki ino sapały, dysały i ziajały z wysiłku, ale nic im to nie dało. Mogły one ino bezradnie pozirać, jak naso Justynka coroz bardziej od nik sie oddalo. A kie dotarła do mety, to miała jesce cas na to, coby se piknie odpocąć, zanim drugo zawodnicka ten bieg ukońcyła.

No i poźrejcie, ostomili. Momy to, co fcieli my mieć. Zalezało nom na tym, coby na tegorocnyk zimowyk mistrzostwak zdobyć przynajmniej trzy medale – no i zdobyli my właśnie telo! Ino w kapecke inksy sposób niz my sie tego spodziewali. Bo jeden medal mioł zdobyć Tomek Sikora, jeden Adaś Małysz i jeden Justynka Kowalczyk. A tymcasem syćkie trzy wywalcyła jedno osoba – górolka z Kasiny Wielkiej. No to zdrowie tej górolki! Hau!