601 100 300

Kie momy pierwsy cyrwca, to wiadomo, ze w Owcarkówce musi być wpis dlo dzieci. Więc ocywiście bedzie.

Idzie niedźwiedź na wycieczkę,
Bo już w domu nie usiedział.
Szlak zdradliwy jest troszeczkę –
Ale co to dla niedźwiedzia!

Chociaż ślisko jest na szlaku,
Miś jest zuchem, jak wiadomo!
„Ja komórkę mam w plecaku!
„W razie czego – wezwę pomoc.”

Duch zdobywcy wstąpił w misia,
„Piechur ze mnie znakomity!
„Więc zdobędę sobie dzisiaj
„Ze dwadzieścia cztery szczyty!”

Idzie naprzód nasz wędrowiec,
Mija hale, skały, drzewa,
Spłoszył tylko stado owiec,
Gdy spróbował coś zaśpiewać.

„Ten szlak jednak jest łatwizną” –
Stwierdził w końcu nasz niedźwiadek.
Nagle… biedak się poślizgnął
I bolesny miał upadek!

Nieszczęśliwiec zwichnął nogę!
Wydał z bólu serię ryków.
„Jak ja pójdę w dalszą drogę?
„Muszę wezwać ratowników!”

Już komórkę trzyma w łapie
(Zgrabny model, w barwie khaki),
Lecz się zaraz w głowę drapie…
„Oj! A numer tam jest jaki?”

Ach, ty misiu-gapiszonie!
Gdy numeru nie masz w głowie
Ani w swoim telefonie,
To jak wezwiesz pogotowie?

Ból tymczasem ci doskwiera,
Jesteś sam na pustym szlaku…
Masz ogromny kłopot teraz,
Ty kudłaty nieboraku!

Ale oto górskim zboczem
Jakiś schodzi w dół turysta.
Niedźwiedź wybałuszył oczy.
Kto to taki? Ach! To świstak!

„Hej! Świstaku! Możesz pomóc?
„Moja noga jest zwichnięta,
„A ja – psia kość – telefonu
„Ratowników nie pamiętam!”

„Nie ma, misiu, problemiku”
Odpowiada grzecznie świstak
„Numer górskich ratowników –
„Sześćset jeden, sto i trzysta.”

Uff! A zatem problem z głowy!
Znów po chwili ma miś w dłoni
Swój telefon komórkowy
I po ratowników dzwoni.

Zaraz pośród górskiej dziczy
Daje słyszeć się buczenie…
To śmigłowiec ratowniczy!
Miś ucieszył się szalenie!

Gdy śmigłowiec wylądował
I gdy przycichł ryk silników,
Już wysiada doborowa
Grupa dzielnych ratowników.

„Tuś jest, misiu! Nasz pechowcu!”
Zawołali ratownicy
„Zaraz znajdziesz się w śmigłowcu
„I lecimy do lecznicy!”

Miał więc szczęście nasz niedźwiadek!
Noga wkrótce będzie zdrowa!
A ty, jeśli jest wypadek,
Wiesz, jak w górach się zachować?

Przede wszystkim nie panikuj,
Lecz pamiętaj, co rzekł świstak:
„Numer górskich ratowników –
Sześćset jeden, sto i trzysta.”

I powiem jesce telo, ze pod ten numer 601 100 300 to mozno piknie dzwonić i do GOPR-u, i do TOPR-u. Ba jo ocywiście syćkim piknie zyce, coby nigdy tego numeru nie potrzebowali. Hau!

P.S. Pod wpisem „Co mo piernik do wiatraka” pojawił sie w Owcarkówce nowy internetowy wędrowiec – Włócka Ewecka. Powitojmy piknie nowego gościa! 😀