Pikny serial

Na mój dusiu! Jaki pikny serial zacęli nadawać na Polsacie! Barzo pikny! Po prostu nie sposób sie nim nie zakwycać! Ten serial to strzał w dziesiątke! Abo trafienie w sedno, jak fto woli! To naprowde kawał dobrej roboty! Jestem pełen uznania! Tak trzymać!

Nie wiem, fto wpodł na pomysł wyryktowonia cegosi tak piknego, ale temu komusi nalezom sie gratulacje. Ocywiście nalezom sie tyz rezyserowi – za przeniesienie tego pomysłu na taśme filmowom (cy na cym sie teroz w tyk elektronicnyk casak filmy ryktuje). I aktorom tyz sie nalezom. No bo co? Mogli wsiąść w samolot do Hameryki i próbować scynścia w Holiłudzie? Mogli. Ba tego nie zrobili. Zostali tutok w kraju i postanowili w tym piknym serialu wystąpić. W ogóle na gratulacje zasługuje kozdy, fto choć w najmniejsym stopniu przycynił sie do powstonia tego dzieła. Nawet ten, co ino podcas przerw w robieniu zdjęć nalewoł aktorom kawe do kubków. Nawet producentowi tej kawy gratulacje sie nalezom. I producentowi tyk kubków. Haj.

Na rozie nadali pierwsy odcinek. Drugi bedzie w przysłym tyźniu we cwortek. Jakie to scynście, ze mój baca wpodł na pomysł, coby popytać wnuka o nagronie tego odcinka na di-wi-di. No bo przecie my z bacom jesce przez pare tyźni na holi bedziemy siedzieli. A telewizora tutok nimo. Ba gaździna z wnukiem przysła ku nom, przyniesła płytke z tym filmem i mogłek se go obejrzeć na juhasowskim laptopie. No i obejrzołek. A oglądając, tak sie zakwyciłek, ze od rozu było dlo mnie jasne, ze o takim serialu koniecnie muse na swym blogu napisać.

Nie pedziołek jesce, co to za serial. Ano Szpilki na Giewoncie, ostomili. A co mi sie w nim tak spodobało? Heeej! Widocki! Pikne tatrzańskie widocki! Nie od pocątku one som, bo pierwse minuty dziejom sie we Warsiawie. Ale potem główno bohaterka, cyli poni Schejbal, zostoje słuzbowo wysłano do Zakopanego. A właściwie nie telo wysłano, co – zesłano. Ale niewozne. W kozdym rozie jedzie ona do tego Zakopanego pociągiem. Dojezdzo do celu. Wysiado na peron – a co widać w tle? Pikny Giewont!

Potem ta poni Schejbal jedzie taksówkom do góralskiej chałupy, ftóro bedzie teroz jej mieskaniem. A kie tom taksówkom jedzie, to co mo po drodze? Pikny widocek na Cyrwone Wierchy!

Kie zaś juz ta naso poni zamieskała pod Tatrami, to robi tamok rózne rzecy. Na przykład siado wroz z laptopem na holi, zupełnie jak jo teroz, kie ten wpis ryktuje. Obok przechodzom śwarne owiecki. A w oddali – widocek na lasy pod Giewontem. Pikne smrekowe lasy!

I taki jest ten pierwsy odcinek. Ba na koniec mozno uwidzieć krótkie migawki z tego, co bedzie dalej. No i z tyk migawek wyniko, ze w kolejnyk odcinkak tyz piknyk widocków nie zabraknie. A skoro nie zabraknie, to jasne jest, ze cały ten serial musi być pikny. Bajako.

Ocywiście ftosi moze mnie teroz spytać: No dobrze,owcarku, pikne widocki piknymi widockami, ale pomijając te pikne widocki, to co myślis o tyk Szpilkak na Giewoncie? Cy som one choć w połowie tak dobre jak na przykład Zdesperowane kobitki? Abo przynajmniej w ćwierci? No to jo juz odpowiadom. Więc… yyy… yyy… ten serial… yyy… ten serial jest… jest… yyy… Krucafuks! Co jo sie bede nad bździnami rozwodził, kie tamok pokazujom takie pikne widocki! Sakramencko pikne!!! Hauuuuu!

P.S.1. Tak sie złozyło, ze juhas obiecoł pozycyć swemu śwagrowi laptopa na jakisi tydzień. A kie laptopa na holi nie bedzie, to jo nie bede mioł jak do internetu zaglądać. Zostawiom więc w Owcarkówce zapas Smadnego i jałowcowej, coby nifto z głodu ani z pragnienia nie przymieroł, zanim jo tutok wroce. I do zobacenia kasi za tydzień! 😀

P.S.2. Pikne seriale piknymi serialami, a wtorek śtyrnostego września tyz bedzie pikny. Bo w tym dniu Mieteckowe urodziny momy. Zdrowie Mietecki! 😀