Ten wpis moze zaroz zostać skasowany

Krucafuks!!! Wolołbyk tego wpisu nie ryktować. Ale wyryktowołek. Ino teroz sie wahom… Moze od rozu go skasować? Zanim ftokolwiek zdązy przecytać? Ot, wystarcy wartko wejść do Łotrpressa, piknie kliknąć w takie jedno miejsce – i juz po kłopocie. Kusi mnie, coby tak zrobić. Na mój dusiu! Jak straśnie mnie kusi!

A rzec w tym, ostomili, ze pierwsego grudnia – moze jesce bocycie – o godzinie 16:32 Hortensjecka napisała:

[…] moje Kiciusie podziwiały niebo na polu, ale chyba nie były zachwycone, bo głośno miauczały i chciały koniecznie do domu.

I wte przyseł mi do głowy pewien pomysł. Pomysł straśnie głupi, jak sie potem okazało. No bo następnego dnia, o godzinie 22:38 zaproponowołek Hortensjecce takom rzec:

A mozes, Hortensjecko, mozliwie najdokładniej powtórzyć, co one miaucały? Mógłbyk wte spróbować przetłumacyć ik wypowiedź na język ludzki.

Sam tego fciołek krucafuks! Sam tego fciołek! Kiebyk nie mioł głupik pomysłów, nic by sie nie stało. A tak – stało sie to, ze 3 grudnia o godzinie 18:02 Hortensjecka odpowiedziała:

Kiciusie za drzwiami: Miauuu! Miauuu! Miauuuuuuuuuuu!!!!!!!!!
Kiciusie wchodząc: bardzo krótko i ze złością miau!!!!!!!!!!!!!

No i co one godały? Zacnijmy od tej drugiej wypowiedzi. Od tego miau!!!!!!!!!!!!! Wom, ludziom, rzecywiście moze sie widzieć, ze to było ze złościom pedziane. Ba tak naprowde zodnej złości w tyk słowak nie było, ino śpasowanie. W dosłownym tłumaceniu na język ludzki to miau!!!!!!!!!!!!! znacy:

Heeej! Gwarzymy se my tutok w tym nasym piknym kocim języku, jaz miło! A naso ostomiło Pani (ftórej zreśtom jesteśmy piknie wdzięcni za utrzymanie i w ogóle za całokstałt) śpekuluje, o cym to my mozemy tak godać? I pewnie w końcu siądzie ona do komputra i napise o nos w internecie. A wte caluśki świat bedzie wiedzioł o tym nasym miauceniu. A co potem? Na nas dusiu! Piknie domyślomy sie, co bedzie potem! Pewnie ten cały owcarek spod Turbacza, co to bloga na stronak Polityki ryktuje, powie nasej Pani, ze chętnie przetłumacy na język ludzki to, co my miaucymy. A kie przetłumacy – to dopiero sie zdziwi, ze my godali właśnie o nim! Hahaha! Haha!

Tak, tak, ostomili. Oto, co znacy to całe miau!!!!!!!!!!!!! Kiciusie piknie przewidziały, ze jo bede fcioł przetłumacyć ik słowa. I zaśpasowały se ze mnie!

Niby mogłek tutok cosi zmyślić i napisać, ze Kiciusie pedziały cosi zupełnie inksego. Ale takie kłamstwo miałoby straśnie krótkie nogi. Abo nawet nie miałoby ik wcale, ino pełzałoby jako ta zmija po leśnym kamienisku koło Czepieli w Ochotnicy Górnej. W końcu syćka dobrze wiemy, jak wiele kotów zaglądo do interneta. Od rozu by sie wydało, ze moje tłumacenie, to jedno wielko bździna.

Tak więc teroz, ostomili, juz rozumiecie, cemu jo sie tak turbowołek, cy w ogóle ten wpis ryktować. Ocywiście do Kiciusiów zodnego zolu nimom. Piknie je pozdrawiom i gratuluje im sprytu. Pretensje moge mieć ino do siebie, ze bez kwilecki zastanowienia fciołek sie pokwolić biegłom znajomościom kociego. A teroz juz nimom wyjścia. Pedziołek Hortensjecce, ze przetłumace miaucenie jej Kiciusiów, no to jako ten honorny zbójnik muse słowa dotrzymać. Na scynście nie dołek zodnego słowa, ze tego tłumacenia od rozu nie skasuje. Więc… moze by skasować? … Cały cas myśle…

Cóz… Jeśli udo sie wom przecytać ten wpis, to bedzie znacyło, ze postanowiłek jednak nie kasować. Ale wte wiedzcie, ze była to dlo mnie barzo, barzo trudno decyzja. Hau!

P.S. A! Miołek jesce przetłumacyć, co znacy Miauuu! Miauuu! Miauuuuuuuuuuu!!!!!!!!!, co to Hortensjeckowe Kiciusie gwarzom wte, kie som za drzwiami. To jest z kolei, ostomili, cytat z pewnej starodownej bajki arabskiej. W tłumaceniu na ludzki znacy to po prostu: Sezamie, otwórz sie. Haj.