Zacęła sie nowo, barzo dziwno epoka

Tej niedzieli w Wiśle odbył sie konkurs w skokak narciarskik. Konkurs rozpocynający tegorocnom Letniom Grand Prix. Powiem wom, ze barzo dziwnom mi sie ta impreza widziała. Choć niby syćko wyglądało tamok normalnie: była pikno skocnia, pikni skockowie, trenerzy, sędziowie, ftórzy przyznawali zawodnikom mniej abo bardziej pikne noty… Wygroł pon Morgenstern, zawodnik, ftóry teroz furt wygrywo, więc to tyz było całkiem normalne. Nawet brak śniegu był normalny, bo przecie w ostatnik rokak zdązyli my sie juz przyzwycaić, ze skockowie nie ino na bieluśkm śniegu se skacom, ba na zieloniutkim igielicie tyz. No to cemu ten konkurs mi sie widzioł dziwnym? Bo – na moj dusiu! – nie wziął w nim udziału nas Adaś Małysz!!! I to wcale nie dlotego, za jakiesi zdarzenie losowe uniemozliwiło mu przypięcie nart i hipnięcie po kolejne pikne miejsce na podiumie. Nie dlotego tyz, ze pon Tajner cy inksy pon Lepisto pedzioł nasemu mistrzowi: „Ostomiły Adasiecku. Wiadomo, ze piknie skaces, ale od casu do casu worce, cobyś choć kapeke odpocął. Dlotego dzisiok nie skac, ino siednij se, odpocnij i nabier sił na dalse skakanie”, a nas Orzeł z tejze Wisły wte odpowiedzioł: „Cóz, skakanie to pikno rzec. Ale skoro, ponie Tajner cy inksy ponie Lepisto, godocie, cobyk dzisiok odpocął, to juz niekze ta. Odpocne. Haj.” Otóz nic takiego, ostomili, sie nie wydarzyło. Zadziało sie cosi zupełnie inksego. Adaś nie skakoł – bo nie. Ot, tak po prostu.

Wyobrazocie se takom sytuacje? Bo jo – z wielkim trudem. Ale to jednak prowda. Był konkurs skoków – a Adaś nie skakoł. Naprowde nie skakoł! Muse pedzieć, ze tak barzo, tak straśnie, tak sakramencko dziwnego konkursu w skokak narciarskik – w tym stuleciu i tysiącleciu jo jesce nie widziołek.

Co bedzie dalej? Ano za pare dni bedziemy mieli dalsy ciąg tej całej Grand Prixy – w Szczyrku. Pare dni później – na piknej Wielkiej Krokwi. Bedom to równie dziwacne zawody jako te w Wiśle – bo tyz bez nasego Orła. Za kilka miesięcy zaś skockowie rozpocnom walke o zimowy puchar świata. I tyz Adasia w tej walce zabraknie. Rózni hyrni zawodnicy skakać se bedom – a on nie. Tym samym, ostomili, jedno nie ulego najmniejsej wątpliwości: zacęła sie nowo, barzo dziwno epoka, epoka skoków narciarskik bez nasego Adasia. Hau!