Fto lepiej gazduje? Ludzie cy bobry?

We wpisie z 27 maja gwarzyłek wom, co pon Wajrak napisoł w Gazecie Wyborcej o sikorkak. Heeej! Barzo nieładnie o nik napisoł. Bezpodstawnie oskarzył je o robienie brzyćkik rzecy. Choć zarozem wyraźnie pedziołek, ze tak zacnemu obrońcy zywiny mozemy ten jeden błąd piknie wybacyć. Haj. Ale niewozne. Nie o tym fciołek dzisiok godać, ino o cymsi inksym. Otóz, ostomili, dowiedziołek sie, ze ten tekst o sikoreckak ukazoł sie nie ino w Wyborcej, ale tyz w licącej ponad 300 stron ksiązce To zwierzę mnie bierze. I muse wom pedzieć, ze – nie licąc tyk oscerstw rzuconyk na niewinne sikorki – ksiązecka jest pikno. Nawet barzo pikno. Sporo ciekawyk rzecy pon Wajrak opowiedzioł tamok o nasej przyrodzie. I zamieścił sporo piknyk zdjęć, ftóre pstryknął osobiście. A jeden z rozdziałów poświęcił bobrom. No i napisoł w nim, ze choć bobry som barzo sympatycne, to jednak ryktujom kapecke skód. Jakik? Pewnie wiecie – ścinajom wielkie pikne drzewa i budujom na rzekak tamy, przez co podtapiajom chłopom pola. A ze bóbr jest u nos zywinom chronionom, to chłopom nie wolno do nik strzelać ani w zoden inksy sposób zabijać. Zarozem jednak państwo mo obowiązek wypłacać odskodowania za straty ryktowane przez chronionom zywine. Jak wysokie som odskodowania za to, co zrobiły bobry? Pon Wajrak pado, ze w rokak 2008-2010 uzbierało sie tego 15 milionów złotyk.* Cyli niemało. Haj.

Ftosi, fto nie lubi zywiny, mógłby od rozu zacąć narzekać: Krucafuks! I jak tu nie strzelać do bobrów! Rozpanosyły sie beskurcyje po całej Polsce i ino obciązajom nas bidny budzet. 15 milionów złotyk odskodowań! To przecie 2,5 roza więcej niz straty poni ministry Muchy z powodu koncertu poni Madonny! I my momy przymknąć na to ocy i udawać, ze nic sie nie stało? Momy pozwolić, coby dutki z nasyk podaktów sły na tak straśliwie wysokie odskodowania? Mowy nimo! Lepiej te weredy powystrzelać. Na pewno wyjdzie taniej.

Cóz, niby mozno tak pedzieć, ale… oto, co pon Wajrak napisoł o bobrak dalej:

Ile musielibyśmy zapłacić bobrom, gdyby nagle wystawiły nam rachunek? Wyliczył to znawca tych zwierząt dr Aleksander Czech: – W całym kraju mamy około 25 tys. ha rozlewisk bobrowych, które zatrzymują wodę. Zabezpiecza to nas przed gwałtownymi wezbraniami i powodziami oraz suszą, bo bobrowe zbiorniki oddają wodę powoli. Do tego działają jak oczyszczalnia, a poniżej tam woda jest natleniana. Zyski z rozlewiska wyceniam na od 1 do 10 tys. euro z hektara, średnio 5 tys. euro. A to oznacza, że bobry rocznie wykonują dla nas pracę wartą 100 mln euro!**

Na mój dusiu! 100 milionów euro, to – wedle biezącego kursu – jakiesi 425 milionów złotyk. Tymcasem jeśli faktycnie w ciągu trzek roków na odskodowania za bobry posło 15 milionów – to na rok wychodzi ino 5. No to nawet w pamięci mozno łatwo policyć:

425.000.000 – 5.000.000 = 420.000.000

I ślus. Dzięki bobrom momy śtyrysta dwajścia milionów złotyk zysku rocnie! Śtyrysta dwajścia milionów! I to w tak trudnyk gospodarco casak! Na całym świecie saleje przecie kryzys finansowy, deficyt budzetowy robi sie nom coroz więksy, bezrobocie u nos wprowdzie ostatnio spadło, ale nadal jest barzo wysokie… No to w takik warunkak wypracowanie dlo kraju kilkusetmilionowego zysku to jest naprowde barzo trudno śtuka. A bobrom ta śtuka sie udała. I to udała sie pomimo ze nie dostały zodnyk unijnyk dotacji ani zoden samorząd lokalny nie zrobił nic, coby wesprzeć ik działalność gospodarcom. No, ftosi moze pedzieć, ze miały jedno ułatwienie – do ik działalności nie wtrącała sie zodno kontrola skarbowo. Ale, ostomili, jo nie znom ani jednego przypadku, coby jakisi bóbr dopuścił sie choćby najdrobniejsego przekrętu finansowego. Urzędnicy skarbowi widocnie tyz nie znajom i najwyraźniej stwierdzili, ze skoda casu na kontrole tamok, ka z całom pewnościom syćko jest ryktowane całkowicie ucciwie.

Jaki z tego syćkiego wniosek? Ano taki, ze o gospodarce powinniście decydować nie wy ludzie, ino bobry. W końcu juz downo zeście przyznali, ze nie umiecie ryktować miodu tak piknie jak pscoły, nie umiecie tropić śladów tak piknie jak psy, nie umiecie dźwigać cięzarów tak piknie jak konie, to najwyzso pora przyznać tyz, ze nie umiecie zarządzać gospodarkom tak piknie jak bobry. Dobrze wom ludziom radze: w sprawak ekonomicnyk zdojcie sie na te sympatycne gryzonie. A wte i kryzysy światowe sie skońcom, i bida wsędy zniknie, i w ogóle na caluśkim świecie nastonie jedno wielko pikno Arkadia. Nie ta Arkadia ocywiście, ino ta. Hau!

P.S. A dzisiok dzień w Owcarkówce pikny. Dlocego? Ano dlotego, ze dzisiok Anecka Schroniskowo mo swoje pikne urodziny. No to zdrowie Anecki Schroniskowej! 😀

* A. Wajrak, To zwierzę mnie bierze, Agora, Warszawa 2013, s. 295.
** Ibidem, s. 296-297.