Sacunek dlo krucafuksa!

Jakis cas temu napisali tutok, ze Muzeum Tatrzańskie chce wpisania góralskiej kultury na listę UNESCO. Ho, ho, hoooo! Piknie by było, kieby tak sie stało! Ino… jakie som na to sanse? Cóz. W Wikipedii wycytołek, ze coby trafić na te unescowom liste, to trza reprezentować „unikatową wartość uniwersalną”. No to jo se myśle, ze góralsko kultura piknie ten warunek spełnio. Dowód? A prose piknie. Weźmy jeden z najsmakowitsyk wytworów tej kultury, cyli oscypka. Cy oscypek jest unikatowy? No przecie ze jest! Nika poza polskimi i słowackimi górami go nie ryktujom. A cy jest uniwersalny? No ba! Smakuje turystom ściągającym pod Giewont z caluśkiego świata. Więc trudno o cosi bardziej uniwersalnego niz ten hyrny owieckowy serek. Bajako.

A tak w ogóle to pocątkowo śpekulowano, coby zgłosić Unescowi nie ino góralskom kulture, ale tyz architekture Zakopanego. Myślę, że wiele lat temu można było wpisać na listę UNESCO architektoniczny styl zakopiański – pedziała gaździna Tatrzańskiego Muzeuma, poni Anna Wende-Surmiak – ale z rozmów ze specjalistami wynika, że obecnie nie ma na to szans. Cemu nimo? Ano, jak wyjaśnio poni Wende-Surmiak, urbanistyka miasta została „zaśmiecona” m.in. powstałymi w czasach komunistycznych blokowiskami. Ha! Między inksymi… Ten zwrot zostoł tutok jak najsłusniej uzyty. Bo co w casak komunistycnyk narobiono w stolicy Podhola, to narobiono. Ale na mój dusicku! To nie komuniści postawili wielki i paskudny Aquapark pod Antałówkom. Nie komuniści zburzyli zabytkowom wille poni Modrzejewskiej przy ulicy Wierchowej. I nie komuniści przy szkrzizowaniu Krupówek z ulicom Kościeliskom zrobili przejście podziemnne, ftóre we Warsiawie cy Łodzi byłoby cymsi normalnym, ale do Zakopanego to ono pasuje jak kiełbasa jałowcowo do restauracji wegetariańskiej. A niedowno przecytołek tutok, ze juz wkrótce powstonie pod Tatrami chałupa zaprojektowano przez niejakom poniom Zahe Hadid. Jak na mój owcarkowy gust … projekty tej poni same w sobie som całkiem niebrzyćkie. Ale pod jednym warunkiem – ze nie som ryktowane na Podholu. Konia z rzędem (ze stadniny nalezącej do Felka znad młaki) temu, fto udowodni, ze styl poni Hadid pasuje do tatrzańskik klimatów. Haj.

Tak więc faktycnie, cało nadzieja w tym, ze Unescowi spodobo sie przynajmniej kultura nasyk góroli. Co w skład tej kultury wchodzi? W artykule, do ftórego dołek linka na pocątku wpisu, wymieniajom, ze śpiew, muzyka, taniec i gwara. Ooo! Gwara tyz? Słodki Jezusicku! Kieby ona docekała sie w tym Unescu uznania – dlo mnie by to była barzo dobro wiadomość. Bo przecie do góralskiej gwary nalezy jakze pikny starodowny okrzyk „krucafuks!” Jo od downa uwazołek, ze tak pikny okrzyk zasługuje na jakiesi zacne wyróznienie. I oto jest wreście sansa, ze bedzie miało to, na co zasługuje! Heeej!

Tak więc, ostomili – sanujmy krucafuksa! Sanujmy go jako wozny element kultury, ftóro juz wkrótce moze zyskać pikne międzynarodowe uznanie. A kie zysko – to juz nifto, fto usłysy, jak uzywom tego słowa, nie bedzie mioł prawa zarzucić mi, ze jo brzyćko klne. Jeśli zarzuci, jo bede mógł śmiało odpowiedzieć: E, nie godojcie. Moze i klne – ale nie brzyćko, ino piknie. Bo krucafuks nie jest jakimsi tam pierwsym lepsym pospolitym przekleństwem. To jest przekleństwo nojdujące sie pod światowom ochronom.

Hau!

P.S.1. Pod ostatnim wpisem nowy gość ku nasej budzie przybył – Original_Replikecek. No to powitojmy Replikecka piknie! I piknie go w Owcarkówce ugośćmy! Haj 😀

P.S.2. A niedziela 9 listopada to pikny dzień piknyk Aneckowyk urodzin. No to w tym dniu piknie za zdrowie Anecki musimy wypić! 😀