Oksytocyna

No to momy juz wyniki wyborów i znomy nazwiska syćkik posłów. Jaki Sejm wy, ludzie, zeście se wybrali, taki bedziecie mieć. Jesteście zadowoleni? Ha! Pewnie zaroz mi powiecie, ze to złośliwe pytanie. Ba nie turbujcie sie, ostomili. Jo ten wpis ryktuje po to, coby wom pomóc, a nie po to, coby sie z wos śmiać. A pomoge wom piknie, bo wiem, co trza zrobić, coby nawet w takiej rzecywistości, jakom teroz momy, piknie zadowolić syćkik. Otóz wystarcy, coby ftosi hipnął na sale sejmowyk obrad i porządnie rozpylił tamok duzo oksytocyny. Wiecie, co to takiego jest ta oksytocyna? Mozliwe, ze tak, ba na wselki wypadek piknie wyjaśniom, ze to jest barzo fajno substancja, ftóro bywo nazywano hormonem miłości. Cemu właśnie tak? A bo fto mo jej w swym organizmie barzo duzo, ten cuje straśnom potrzebe bliskości z inksom osobom. Im więcej oksytocyny mo w sobie matka – tym więksom cuje więź ze swym dzieckiem. Im więcej mo jej ojciec – tym wspanialsym jest tatom, a im mo jej mniej – tym bardziej płóny z niego rodzic. Im więcej oksytocyny mo w sobie baba, tym silniej przywiązano jest do swego chłopa. A chłop? Hohohooo! Na stronak Centrumu Naukowego Kopernik mozecie se piknie pocytać, jak to Miemcy zrobili roz taki jeden eksperyment. Wzięli grupe chłopów i jednym prosto w nos popsikali oksytocynom w aerozolu, drugim zaś – psikli ino zwycajne placebo. A potem przy tyk syćkik chłopak zacęła sie krynić barzo śwarno poni. I co sie okazało? Ano to, ze najdalej od tej poni trzymały sie te chłopy, ftóre dostały oksytocyne i zarozem nie były singlami. Tak więc, dziewcyny, jeśli was chłop jedzie kasi w delegacje, a wy sie boicie, coby nie zrobił skoku w bok, to teroz juz bedziecie wiedziały, co robić. Na noc przed wyjazdem, kie on bedzie juz głośno chrapoł, wlejcie mu do ucha oksytocyne. Abo w jakisi inksy sposób wprowadźcie jom do jego organizmu. Kie wprowadzicie odpowiednio duzo – mozecie być spokojne, ze choćby podrywała go samiućko Claudia Schiffer, on nawet na niom nie poźre. Haj.

Na tej samej kopernikowej stronie przecytocie tyz, ze w Hameryce Północnej zyje tako maluśko zywina, co to nazywo sie norniki preriowe. Heeej! U nik to jest dopiero wierność! Zodnyk zdrad, zodnyk romansów na boku. U tego gatunku kie siumny nornicek zejdzie sie ze śwarnom nornickom – to oboje som sobie wierni jaz do grobowej deski. A kie jedno z nik umre – drugie reśte zywobycia spędzo samotnie. I to właśnie oksytocyna tak na nie działo. Haj.

No ale wróćmy do ludzi. I cóz… Nimo wątpliwości, ze trza te substancje piknie kwolić za to, ze dzięki niej cłowiek cuje tak piknom więź z najblizsymi. Ba co cuje do reśty ludzkości? Cy przypadkiem nimo jej w rzyci? Otóz nie! Jest dokładnie na odwyrtke. W Onecie mozno noleźć barzo ciekawy artykuł o pewnym mędrolu z dziedziny psychologii, ftóry nazywo sie Marcus Heinrichs. Ten pon Heinrichs wyryktowoł kiesik fikcyjną grę inwestycyjną. Okazało się, że ochotnicy, którym zamiast placebo wkropiono do nosa oksytocynę, powierzali nieznanym sobie współgraczom duże sumy pieniędzy. – Oksytocyna likwiduje strach i stres, wzmaga zaś zachowania prospołeczne, ponieważ kontroluje ośrodek sterowania lękiem i stymuluje tak zwany układ nagrody w naszym mózgu – wyjaśnia Heinrichs. […] Im więcej działa tu oksytocyny, tym niższy jest poziom hormonu stresu, kortyzolu we krwi i bardziej pozytywne nastawienie człowieka wobec innych.

Z kolei na stronak zwierciadlo.pl napisali o inksym eksperymencie. Polegoł on na tym, ze przebadano 100 mężczyzn i kobiet w wieku od 18 do 35 […] Uczestnicy badania wdychali oksytocynę w aerozolu do nosa lub placebo i 90 minut później wypełniali kwestionariusze. Ci, którzy zażyli oksytocynę, poczuli się bardziej otwarci na nowe doświadczenia, wzmocniły się u nich takie cechy osobowości jak: ciepło, zaufanie, altruizm, ekstrawertyzm.

No, to teroz juz piknie wiecie, cemu worce syćkik nasyk posłów pocęstować oksytycnom. Na mój dusiu! Kie dostonie sie ona do ik organizmów, to od rozu zawołajom: O, Jezusicku! Jak my straśnie lubimy syćkik obywateli tego kraju! Barzo piknie ik lubimy! Nawet tyk, ftórzy potela widzieli sie nom wrogami! No to dalejze! Bieremy sie za ryktowanie praw, ftóre dlo syćkik bedom piknie korzystne! Dlo syćkik bez wyjątku! Na pocątek – wyryktujmy ustawe o powsechnym dostępie do oksytocyny. Niek ona wse piknie wierchuje! Niek wse unosi sie w powietrzu! W kozdym domu, w kozdym parku i na kozdej ulicy! Oksytocyna dlo kozdego! Heeej!

Wyobrazocie se, co bedzie, kie te słowa przeinacom sie w cyn i syćka w całej Polsce dostanom piknom dawke oksytocyny? Na mój dusicku! Kozdy chytry producent zywności pocuje więź z konsumentami i skońcy z dodawaniem chemicnyk plugastw do swyk produktów. Kozdy bezdusny doktór pocuje więź z pacjentami i zacnie starać sie ik syćkik jak najpikniej wylecyć. Kozdy przestępca pocuje więź z kozdom ze swoik ofiar i piknie wynagrodzi im syćkie krziwdy. Inkso sprawa, ze przestępcość spodnie do zera i wte cało policja pódzie na bezrobocie. Ale nie nalezy sie tym turbować, bo przecie społeceństwo, cując więź z policjantami, do im telo dutków, coby nie pomarli z głodu. Utopia? Zodno utopia, ostomili. Oksytocyna moze to syćko piknie załatwić. Hau!

P.S. Bocujmy piknie o piknej dacie w budowym kalendorzu – o 9 listopada, ftóry to jest dniem Aneckowyk urodzin. Zdrowie Anecki! 😀