Kot i pies chyba powariowały!
– Matka! – zawołoł do gaździny mój baca, kie z wiecora weseł do chałupy z drewnem na opał. – Cego fces, ojciec? – spytała gaździna. – Poźrej przez okno i zobac, co sie na polu dzieje! – A co niby mo sie dziać? – Ano kot i pies chyba powariowały! Biegajom i biegajom dookoła obejścia! […]