Ruch bąckowy
Jesce kapecke, ostomili, jesce ino kapecke i bedziemy mieli pikne lato. Kie dokładnie ono sie zacnie? Kalendorzowe – jak zwykle. A astronomicne – jak napisali tutok – 21 czerwca o godzinie 6:23. O tej godzinie Ziemia zwróci się do Słońca swoim biegunem północnym, a biegun południowy odwróci się do naszej gwiazdy tyłem. Tegoroczne lato potrwa przeszło 93,5 doby.
Hmm… Tutok chyba sie cosi nie zgadzo. No bo poźrejcie. Rok mo 365 dni, pory roku som śtyry, więc kie licbe dni w roku podzielić przez licbe pór, to sami bez trudu se wylicycie:
365 : 4 = 91,25
Nawet kieby wziąć pod uwage rok przestępny – wyjdzie 91,5. No to cemu lato mo trwać jaz 93,5 dnia? Cyzby było ono dłuzse niz inkse pory roku? Ano… okazuje sie, ze tak właśnie jest. Ba mało tego! Ono z roku na rok robi sie coroz dłuzse! A cemu? Ano podobno dlotego, ze – jako napisali w zalinkowanym wyzej artykule – oś, wokół której obraca się Ziemia, ulega tak zwanej precesji. Pod wpływem innych ciał niebieskich – głównie Słońca i Księżyca, ale także innych planet – chwieje się jak zwalniający zabawkowy bączek, zataczając swoimi końcami pełne koła co blisko 26 tysięcy lat.
Zabawkowy bącek? Na mój dusiu! Jo potela wiedziołek, ze Ziemia krynci sie ruchem obrotowym i wirowym. Ale ze jesce bąckowym – tego dowiaduje sie dopiero teroz. Bajako.
Ale w sumie to chyba dobrze, ze tak sie dzieje? No bo skoro lato sie wydłuzo, to wakacje tyz bedzie trza wydłuzyć. Cyli wy ludzie powinniście sie ciesyć. A jo tyz sie ciese, bo jak bedom dłuzse wakacje, to dłuzsy tyz bedzie cas, kie turyści bedom zachodzili na mojom hole. A jak bedom dłuzej zachodzili – to dłuzej bede mógł wyłudzać od nik kanapki. O, Jezusicku! Cosi cuje, ze spośród syćkik ruchów ziemskik ten bąckowy bedzie moim ulubionym. Haj.
Śpekuluje ino, skąd ten ruch sie właściwie wziął? Cy naprowde słonko i księzyc som tego przycynom? Przyjrzyjcie sie obu ciałom niebieskim. Cy one wyglądajom na takie, ftórym w głowie byłoby wprawianie nasej pocciwej planety w jakiesi niepowozne ruchy? E, nie widzi mi sie. Kie pozirom na dostojny księzyc i na jaz oślepiająco dostojne słonecko – zupełnie mi sie to nie widzi. Bajako. Więc jo se myśle, ze to było inacej. Jak? Ano tak, ze kie Pon Bócek dokońcył dzieło stworzenia, to był tak sakramecnko strudzony, ze twardo usnął. I nimo sie co dziwić. Wy, kiebyście stworzyli cały wsekświat, tyz bylibyście zmęceni. A kie Pon Bócek społ, to janiołki postanowiły sie zabawić. I to one właście zakrynciły Ziemiom, jako bąckiem. I przez to krynci sie tak ona jaz potela. Jedno mnie ino turbuje. Kozdy bącek, prędzej cy później, przestoje sie kryncić. Więc naso Ziemia w końcu tyz przestonie. Tym samym skońcom sie korzyści z długiego lata. Chyba ze… ftosi tutok kapecke pomoze. Fto? Ocywiście znowu janiołki. Mom więc do tyk siumnyk niebiańskik duchów piknom prośbe. Ostomiłe janiołecki, jeśli bąckowy ruch nasego globu ustonie, to jo piknie pytom cobyście go piknie wznowili. Bo nawet jeśli jo tego ustania nie dozyje, ani nifto z gości Owcarkówki, to następne pokolenia dozyjom. A one przecie tyz bedom fciały, coby lato piknie było jak najdłuzse. Hau!
P.S. A tak w ogóle 21 cerwca bedzie nie ino pierwsym dniem lata, ale tyz piknym dniem imienin Aleckowyk i Alseckowyk. Ostomili, zdrowie Alecki i Alsecki! 🙂
Komentarze
Z ruchem bączkowym czy bez, z udziałem aniołków małym albo dużym… —morał jest jeden
— suszmy siano póki słońce świeci, cieszmy się latem gdy trwa (Brytyjczycy mówią o lecie od około pierwszego maja do końca października), cieszmy się labą, cieszmy się wspomnieniami laby, cieszmy się pracą, przepracowaniem, zmęczeniem aktywną labą, marzeniami o- i realnością większych wyzwań zawodowych i relaksowych…
Carpe diem! 🙂
…I memento vitae…
https://www.youtube.com/watch?v=aZiFvrg_Xbo
„biegun południowy odwróci się do naszej gwiazdy tyłem” – tyłem do Gwiazdy 😉 Nic dziwnego ze będzie miał zimę – to kara.
Coby nam świeciło należy mu zaśpiewać Słoneczko nasze rozchmurz pyska 🙂
W wielu miastach na Alasce nie ma czterech por roku. Na Alasce sa dwie pory roku: zima i pora naprawiania drog. Podczas pory naprawiania drog zalogi zalepiaja dziury, aby zima bylo bezpiecznie jezdzic w ciemnosciach.
Za 12 dni znajomi, jak co roku, leca na wakacje do Nome na Alasce. W czerwcu w Nome slonce swieci przec caly dzien i noc. Slonce w Nome przez chwile probuje zajsc za horyzont, ale za kilka minut wraca z powrotem. Patrzac na zegarek nie zawsze wiemy, czy to jest 9 rano, czy 9 wieczorem. Mieszkancy Alaski w oknach maja zaslony czarnego koloru, aby w nocy zakryc naturalne swiatlo.
Za to zima, czarne zaslony nie sa potrzebne, bo za oknem jest caly czas ciemno.
W Nome zyje pikna zywina o nazwie muskox. Kiedy ktos jedzie specjalnym pojazdem terenowym (quad) muskox czasami biegnie wzdluz pojazdu i ustawia sie do zdjecia. No moze sie nie ustawia, ale jest to pikna okazja do robienia zdjec. W Nome rowniez mozna zobaczyc polarne niedzwiedzie. Nie probowalabym robic zdjecia z polarnymi niedzwiedziami.
W Nome jest arktyczny klimat. Tam rosna tylko rosliny dostosowane do ekstremalnych warunkow tego regionu. Bardziej na poludnie, w okolicach Anchorage mieszkancy uprawiaja warzywa, ktore dorastaja do sakramenckich rozmiarow. Wszystko dzieki dlugim, slonecznym dniom i krotkim nocom.
Nie wiem, czy w Nome lataja bącki. Wiem, ze bącki i komary, a szczegolnie komarzyce, lataje w Anchorage.
W Seattle, w najdluzszy dzien roku obchodzilismy Summer Solstice. Z tej okazji tradycyjnie w dzielnicy Fremont wielu mieszkancow przeszlo ulicami dzielnicy lub przejechali na rowerach w pomalowanych majtkach. Tu sa zdjecia z festynu.
http://www.seattlepi.com/local/article/Fremont-Solstice-Parade-thrills-amuses-11227737.php
Lato, lato, lato czeka, razem z latem czeka rzeka … a tam ciągle nie ma nas (((
Wszyscy pragniemy słońca i ciepła, a że baczek kręci się, więc zawsze dążymy do słońca ) Niestety ruch tego naszego „bączka” nie jest kolisty, gdyż wtedy mielibyśmy cały rok lato i każdego dnia w Saettle obchodzono by Summer Solstice ))
Dzięki Owczarku za optymistyczne wyliczenie, że jednak lato trwa najdłużej ))
Tak sobie myślę, czy byłaby taka możliwość, by zakumulować to letnie ciepło na inną bardziej zimną część tego „kręcenia bączkiem” ??
Dobrze, ze aniołki odpowiednio kręcą tym baczkiem (22,5 stopnia), bo gdyby zakręciły mocniej, to nie wiadomo co by z tego wyniknąć mogło. Całe szczęście, ze księżyc cały czas patrzy na to kręcenie i ani na chwilę nie odrywa swego wzroku od naszej poczciwej Ziemi )) Chociaż może być to podejrzane, że cały czas ma skierowaną ku nam tylko jedną stronę swojego oblicza ? Skomplikowane to wszystko.
„lato, lato, lato…”
W Phoenix w Arizonie w tym tygodniu jest tak sakramencko goraco, ze linia lotnicza American Airlines odwolala 43 loty z i do Sky Harbor International Airport w Phoenix.
Taki tytul artykulu moglby zaintrygowac czytelnikow. W Phoenix jest w tym tygodniu prawdziwe „inferno”. Temperatury doszly do 49 stopni C. Ale jesli ktos chce poleciec z Phoenix do Nome na Alasce, aby sie ochlodzic to moze wsiadac do samolotu.
Tylko loty samolotow krotkiego zasiegu sa odwolona. Czyli loty do Flagstaff, Tucson i Yuma. Samoloty typu CRJ sa testowane „tylko” do temperatury 48 stopni C. Dlatego w Phoenix w tym tygodniu loty tymi samolotami sa odwolane.
Ten samolot do Yuma mial wystartowac o 3:10.
W pierwszych minutach lata — trochę kwiecia, widoków, ruchu, owadziej krzątaniny…
https://basiaacappella.wordpress.com/2017/06/20/muranska-planina/
Kto zapragnie więcej, niż trochę – też znajdzie (w okolicach) 😎
…Cóż, Owczarek prowadzi obserwacje i dociekania wysoce-astronomiczne, a w blogu nie przestawił jeszcze czasu z zimowego na letni… 🙄 😀
Basiu
A ja myślałem, ze przestawienie na czas letni się nie opłaca, gdyż za „chwilę” na powrót wrócimy do czasu zimowego, czyli czasu, przed wynalezieniem czasu letniego ((
No wiesz, Wawrzku… Tu nie tyle chodzi o to, że ktoś kiedyś po latach, porównawszy, o której zaczęło się lato w 2017, poweźmie przypuszczenie, że albo Bloger Owczarek Podhalański, albo komentatorka jego coś pomięszali…
— Tu chodzi o to, że ktoś konkretny – zauważywszy, o której dodała komentarz internautka @basia.acappella – może powziąć pewność, że coś ściemniała o szóstej rano, rzekomo na dobieg sięgając telefonu, skoro tegoż samegoż dnia o 5:34 am już świergoliła kwiecien i owadzią krzątaniną… 🙄 😉 😐
Dzień dobry
w pierwszy dzień lata,dziękuję Owczarkowi za życzenia 🙂
Zaczęłam od schowania odzieży zimowo-jesiennej, jeśli chodzi o letnią, to już jest od dobrych kilku dni w użyciu. Część pozwoliłam sobie spakować, bo pojutrze skoro świt wyruszam na Dziki Zachód.
Wstępnie trasa jest wytyczona na Chicago, potem w stronę Denver, jakieś postoje w Aspen, a potem przez różne Las Vegas aż do Kalifornii, Los Angeles. Stamtąd natomiast w górę do Oregonu, po drodze stając na popas w Sacramento. Drogę powrotną jeszcze obmyślimy, w każdym razie jak za dawnych lat, będziemy podróżować na piechotę samochodem 😉
Upały straszne, a poza tym od 3 tyźni sezon huraganowo-burzowo-tajfunowy, szczęśliwie nas ominie, mam nadzieję.
Idę dopakować, co należy.
Od początku roku do wczoraj minęły 172 dni. Jeśli pomnożysz 172 przez 3 wyjdzie ci ni mniej, ni więcej, tylko 516. Od dziś do 31 grudnia masz jeszcze przed sobą 193 nowe, nieśmigane dni. 193 razy 3 to 579. – https://biznesbezstresu.pl/2017/06/22/3-sprawy/
Do Basiecki
„Carpe diem!”
Carpe diem, ale tyz… carpe noctem. Nocki wprowdzie teroz som króciusieńkie, ale tyz skoda by było, kieby sie zmarnowały.
„W pierwszych minutach lata – trochę kwiecia, widoków, ruchu, owadziej krzątaniny”
Spośród tyk ostatnik – komarom, muchom i klescom dziękujemy. Cało reśta – prose piknie, moze sie krzątać.
„Cóż, Owczarek prowadzi obserwacje i dociekania wysoce-astronomiczne, a w blogu nie przestawił jeszcze czasu z zimowego na letni”
O… kruca! Faktycnie! Ftosi mógłby nawet pomyśleć, ze jo próbuje dokonać Turbaczexitu z nasej strefy casowej 🙂
Do Zbysecka
” Coby nam świeciło należy mu zaśpiewać Słoneczko nasze rozchmurz pyska”
Jo moge śpiewać. Moze usłysy? Z Turbacza jest o 1310 metrów blizej słonka niz z poziomu morza 🙂
Do Orecki
„Tu sa zdjecia z festynu.
http://www.seattlepi.com/local/article/Fremont-Solstice-Parade-thrills-amuses-11227737.php ”
Ha! Wyglądajom jak w downyk casak wyglądali bogaci kupcy po spotkaniu z przodkiem mojego bacy – zbójnikiem. No… moze ino tamci kupcy byli kapecke mniej kolorowi.
„Ten samolot do Yuma mial wystartowac o 3:10.”
Na mój dusiu! Cyli na pokładzie powinni sie nojdować pon Van Heflin i pon Glenn Ford! 🙂
Do Wawrzecka
„Tak sobie myślę, czy byłaby taka możliwość, by zakumulować to letnie ciepło na inną bardziej zimną część tego ‚kręcenia bączkiem’ ??”
W starodownyk casak na wsiak ryktowało sie ziemianki, we ftóryk gromadzono lód, ftórego piknie wystarcało na całe lato. No to moze trza do tyk ziemianek wrócić, ino na odwyrtke: latem pakować do nik ciepło, ftóre potem, stopniowo mozno by było piknie wykorzystywać przez całom zime? 🙂
Do Alecki
„Wstępnie trasa jest wytyczona na Chicago, potem w stronę Denver, jakieś postoje w Aspen, a potem przez różne Las Vegas aż do Kalifornii, Los Angeles.”
Na mój dusiu! Piknie! Spodziewom sie, Alecko, ze na podstawie Twojej podrózy bedzie mozno wreście wznowić przerwanom wiele roków temu, a ryktowanom jesce w casak przedbonanzowyk, produkcje piknego serialu Wagon Train. Serial ten – z tego co wiem – nigdy nie seł w polskiej telewizji. Ale moze teroz – dzięki Tobie – wreście bedzie? 🙂
Do TesTeqecka
„Od początku roku do wczoraj minęły 172 dni.”
Zalezy, od pocątku ftórego. Chińskiego – kapecke mniej 🙂
Owczarku, do carpe noctem też nawoływałam… u siebie 21.6; 7:42 pm 🙂 – bo co za dużo (filuterności na cudzym), to może niezdrowo?… 🙄 😎
Owcarku miły!
Tak se dufam, że piszesz o popierdułkach (nie uwłaczając astronomom) kiedy w kraju dzieją się rzeczy istotne i chyba bolesne.Być może jest to jakiś azyl dla tych, co im się wszystko wali na głowę; ale czy warto im poświęcać fajny blog?
Nie jest to ani krytyka ani próba naprawy – raczej pytanie na śniadanie.
Ziemia się już parę razy przebiegunowała – kto chce, ten przeczyta o tym.
Kolejne w toku.
A my zmagamy się z nieco innymi problemami, niż te sprzed kilkudziesięciu tysięcy lat.
Ważne – nie mamy absolutnie żadnego wpływu na odchylanie się osi obrotu Ziemi.
Pozdrawiam ciepło (zmiana klimatu?) i oczekuję aktualiów.
Do Basiecki
„Owczarku, do carpe noctem też nawoływałam… u siebie 21.6; 7:42 pm”
Przyznoje, nie zauwazyłek. Ale chyba wiem dlocego. Bo 21 cerwca o godzinie 7:42 p.m. był jesce dzień i widocnie w jego blasku nie zauwazyłek zbocowanej nocki. Kieby natomiast był to nie 21 cerwca, ino 21 stycnia i ta samo godzina – to byk prędzej zauwazył 🙂
Do Orginal_Replikecka
„Tak se dufam, że piszesz o popierdułkach (nie uwłaczając astronomom) kiedy w kraju dzieją się rzeczy istotne i chyba bolesne.”
No więc to jest tak, Replikecku, ze sprawami bardziej palącymi i (niestey tyz) bolesnymi, jo sie zajmuje bywając na inksyk holak niz ten blog. A tutok – faktycnie racej dbom o azyl od codziennyk smutków (tak jak – moze to naciągane porównanie… – w casak okupacji zaangazowani w konspiracje młodzieńcy jechali casem do Zakopanego i chybali na narty, coby choć przez krótki cas myśleć o cymsi inksym niz wojna). Choć nie bez wyjątków – takim wyjątkiem był na przikład wpis z 19 grudnia ubiegłego rocku. Ale jak robiłek wyjątki – to słysołek z kolei uwagi, ze od tyk spraw wystarcającom role w Polityce spełniajom blogi pona redaktora Szostkiewicza, pona redaktora Passenta i inkse. Więc cóż… syćkik zadowolić sie nie do 🙂
Ma zadufana intuicja podpowiada mi, Owczarku, że Komentator O_R nie mógł, najzwyczajniej nie mógł napisać swych słów w procporcji 1:1 —
— On prowokował, mając nadzieję na (usłużne) wywołanie dyskusji.
…A tu wakacje, upał, ogórki (cool forever) — nie wypaliło 🙁
*** * *** * *** * ***
[W razie gdyby ktoś JEDNAK miał cień wątpliwości co do celu i sensu istnienia (nawet w najmroczniejszych czasach – gdzie naszym do tego!) oaz, schronów, grup tematycznych, forów fachowych, hobbies realizowanych w całkowitych zapamiętaniu, ze stuprocentowym oddaniem sprawie czasu na nią przeznaczonego (np. dwie wieczorne godziny pracowitego czytania nut głosem jako perfekcyjny reset, odskocznia od sesji letniej na pierwszym roku medycyny… i od innych trudów tudzież brudów), … — polecam wpis Czarni.
Nb, w sieci jest inny ogromny problem: jak CHRONIĆ przyjazne, apolityczne, w miarę łagodne grona przed ostrymi lub chronicznymi, nawrotowymi zakusami ciot (i wujów) rewolucji… 🙄 ]
Jest koniec czerwca. Pora na niedzwiedzie w Brooks Falls na Alasce. Niedzwiedzie znaja plan migracji lososia i zbieraja sie w tym miejscu, aby przez najblizsze piec tygodni objesc sie lososiami w przygotowaniu na zime. Kiedy napelnia swoje brzuchy miesem lososia, wtedy beda jadly tylko skore ryby. W skorze lososia jest najwiecej tluszczu.
Czasami w rzece stoja (zywi 🙂 ) wedkarze lapiacy lososie. Nikt nikomu nie przeszkadza.
Enjoy the show 🙂
http://explore.org/live-cams/player/brown-bear-salmon-cam-brooks-falls#disqus_thread
Basia pisze: Ma zadufana intuicja podpowiada mi, Owczarku, że Komentator O_R nie mógł, najzwyczajniej nie mógł napisać swych słów w procporcji 1:1
Pierwszy raz słyszę taką intuicję. Gdy płoną lasy, nie czas żałować róż. Nawoływanie do jakichś 1:1 w sytuacji porównywalnej do rozkosznego balu na Titanicu jest dziwne. Zalecam lekturę depresyjnego wpisu O_R: http://atalanta.blox.pl/2017/06/W-Kondukcie.html .
Do Basiecki
„Nb, w sieci jest inny ogromny problem: jak CHRONIĆ przyjazne, apolityczne, w miarę łagodne grona przed ostrymi lub chronicznymi, nawrotowymi zakusami ciot (i wujów) rewolucji”
Ano… recepty na ten problem nimom. Ale chronić worce. W końcu nie samom rewolucjom zyje cłowiek, owcarek i jesce pare inksyk zywin. A w Owcarkówce póki co… z zasady unikom rewolucyjnyk tematów, choć zasady tej przestrzegom z niezelaznom konsekwencjom. Cy w przysłości bede robił inacej? Na to pytanie moge odpowiedzieć tak samo, jak na pewne pytanie (a racej pytania) poni Doris Day odpowiedziała najpierw jej mama, potem jej ostomiły, a potem… ona sama swoim dzieciom 🙂
Do Orecki
„Niedzwiedzie znaja plan migracji lososia i zbieraja sie w tym miejscu, aby przez najblizsze piec tygodni objesc sie lososiami w przygotowaniu na zime.”
Bajuści! Jo se nawet myśle, ze niedźwiedzie majom na swoik usługak przekupionego łososia-zdrajce, ftóry dokładnie je informuje, kie jego pobratymcy ftórymi wodami bedom płynąć 🙂
Do TesTeqecka
„Pierwszy raz słyszę taką intuicję. Gdy płoną lasy, nie czas żałować róż. Nawoływanie do jakichś 1:1 w sytuacji porównywalnej do rozkosznego balu na Titanicu jest dziwne.”
No więc… jo se myśle tak: lasy płonom wartko, Titanic tyz tonął wartko, więc w obu wypadkak nimo mowy o odpocynku, ino trza działać bez wytchnienia. To, co u nos sie dzieje – to sprawa na całe roki. Nie mozno więc działać bez wytchnienia, bez oderwania sie od casu do casu w inksom rzecywistość, bo ino utrata zdrowia z tego wyniknie, a pozytku zodnego. Ba Replikeckowy wpis ocywiście piknie przecytom 🙂
Owczarku,
Ten losos zdrajca na pewno nie jest krewnym Przeziebionego Lososia.
Mam dzisiaj wiadomosc o podrozy, ktora konczy sie w Ketchikan na Alasce, a zaczyna w Port Townsend, WA. Odleglosc 750 mil. W skrocie wyscig nazywa sie R2AK, Race to Alaska.
Jest to wyscig lodzi i roznych wodnych pojazdow. Jest jeden warunek – zadnych mechanicznych urzadzen.
Karl Kruger, mieszkaniec piknej wyspy Orcas Island ukonczyl R2AK jako pierwszy w historii rejsu na „paddle board”. Jedzenie podczas podrozy bylo bardzo skromne. Na pewno nie losos.
Gratulacje!
Tu jest artykul i pikne zdjecia.
http://www.peninsuladailynews.com/news/orcas-island-man-becomes-first-ever-to-finish-r2ak-on-paddle-board/
Podroz zabrala jemu dwa tygodnie.
Sto lat, sto lat niech żyje Owczarek nam!
Na Turbaczu, w innych miejscach niech żyje, żyje nam!
Z wytchnieniami, ogólnie zdrowo niech żyje, żyje nam!
Z Smadnym Mnichem, jałowcową niech żyje, żyje nam!
Nieeeeechhhh żyyyjeeee naaaaaammm! 😎
🙂 🙂 🙂
Drogi Owczarku !
Wszystkiego co najlepsze w Owczarkowym żywobyciu !
Bądź miłym Owczarkiem, choć na kogo trzeba, gdy będziesz widział jakieś nieprawidłowości na halach jak i poza nimi pokaż że zębiska masz nie od parady ))
Zdrówka i wszelkiej pomyślności )))
Owczarka właśnie spotkano na uroczystym koncercie — dla niepoznaki trochę się pod… przerasował:
https://streamable.com/heskt 😎
Basiu !
Co za elegancja i wspaniałe maniery ))) Owczarka !!
Prawdziwy meloman !!
Do Orecki
„Karl Kruger, mieszkaniec piknej wyspy Orcas Island ukonczyl R2AK jako pierwszy w historii rejsu na ‚paddle board'”
Na zdjęciu widać, jak po wyścigu pona Krugera witajom jego zona i córka. Obie wyglądajom na barzo fajne. No to jak som takie fajne, to nic dziwnego, ze tak sie do nik śpiesył, ze ukońcył ten wyścig najsybciej 🙂
Do Basiecki
„Z Smadnym Mnichem, jałowcową niech żyje, żyje nam!”
Dziękuje piknie! A Smadnego i jałowcowom juz piknie przynose, coby syćka mogli imieninowo skostować.
„Owczarka właśnie spotkano na uroczystym koncercie”
Aaa! To śwagier Lucek! Specjalnie podeseł do orkiestry, coby sprawdzić, cy naprowde muzyka łagodzi obycaje. No i doseł do wniosku, ze nie telo łagodzi, co rozśmieso 🙂
Do Wawrzecka
„Wszystkiego co najlepsze w Owczarkowym żywobyciu !”
Piknie dziękuje! I postarom sie dopilnować zywobycia, coby właśnie miało co najlepse!
„Prawdziwy meloman !!”
Wyzej wymieniony śwagier? A i owsem. I właśnie dlotego załatwił se miejsce nawet nie w pierwsym rzędzie, ale… w minus pierwsym 🙂
Wawrzku, Owczarku — 😎 😎
…I jeszcze jeden, i jeszcze raz… 😀
Plurimos annos, plurimos!… 😎
NIech mu gwiazdka pomyślności nigdy nieeeee zagaśnie… 😀
*** * ***
Śwagier Lucek utajnił się, spryciula, w jednym linku, ale Red Muzyczna przeprowadziła udane dziennikarskie śledztwo — i dzięki temu mamy go znowu! 😎 (Ze szczegółami peregrynacji jego)
Link od a cappelli znikł, więc wrzucam artykuł z tym samym filmikiem:
https://www.buzzfeed.com/terripous/this-very-cultured-dog-interrupted-an-orchestra-performance?utm_term=.jr0rjLze4#.sowylepPX
Przy okazji można się dowiedzieć, że to było w Turcji, w amfiteatrze w Efezie.
(A tak w ogóle to link ów (streamable) wynalazł TesTeq… 🙂 )
…Ech, przecież kiedyś pod Politykowymi blogami działało block quote… — W takim razie zrób proszę Owczareczku kursywę (od „Link” do „Efezie”). …Kiedyś, przy okazji… 🙂
No bo śwagier Lucek wybroł sie w tamte strony w posukiwaniu oryginału listu Świętego Pawła do Efezjan. A ze trafił tamok akurat na impreze kulturalnom – to uznoł, ze skoda by było przegapić 🙂
Owcarecku: jest całkiem dobrze, ale nienajlepiej. Lato coraz dłuższe i cieplejsze – jest miło. Góral zarobi więcej dutków a cepr więcej sobie wypocznie pod samiuśkimi Tatrami albo i na samych scytach: Kasprowego, Giewontu, Rysów i tak dalej. Szczęście niemożebne.
Jest jednak, maluśki, kłopocik. Jak się okazuje, takie śliczne góry, co to zawsze pełne były pysznego śniegu, coraz mniej śliczne i śnieżne. Od Alaski po Patagonię.
Taka porządna góra, co się Matternhorn nazywa, lat temu ze 30-40 cała w śniegu była, i jak się kawał skały spod śniegu pokazał, to sensacja była i dziwowisko wielkie. Teraz już prawie całkiem odwrotnie: rządzi goła skała, anie śnieżna biel góry.
Jak tak dalej pójdzie, a nie wiadomo czemu miałoby nie iść – wszędzie idzie – górale będą zapraszać zimą na rolki z Kasprowego. I będą jak Kaszubi: zapraszamy do leżaczka nad śliczną wodą z tego śniegu.
Ale i to może być optymizm: Polska pustynnieje, mówią hydrolodzy.
Ale Polak potrafi: będzie u nas rajd Safari.
Dzien dobry z Portland, Oregon, via Los Angeles prawie. Na piechote, czyli samochodem. Sto lat temu jezdzilismy na piechote…no i naonczas nie mielismy tu mety.
Jak chyba wspominalam, swiat jest piekny, ale trzeba miec troche zdrowia, zeby jechac tak, jak jedziemy, na piechote samochodem. Z drugiej strony od lat zmienily sie wszystkie ulepszenia przy drodze dla takich samochodowych maratonistow.
Tanaka, nie strasz,
chyba ze 3 lata temu bylm w Patagonii i nic tam nie straszylo, ze za chwile wszystko, przepraszam za slowo, dupnie. Troche objezdzilam swiat i wyglada na to, ze ludzi obchodzi. Wycinaja drzewa dla potrzeb takich czy innych, ale natychmiast zasadzaja nowe.
Tymczasem udaje sie na obiadek Janinki vel Jennifer.
Tanaka
Nie jest tak źle. Dlaczego zawsze wyciągamy czarne scenariusze ?? Wyobraź sobie, za ileś tam lat, jak to będziesz leżąc na leżaczku pod palmą wspominał jak to drzewiej bywało )) Ja widzę plusy, TY minusy, więc jak to w matematyce, bilans wychodzi na zero )) Więc czym tu się przejmować ))
@Tanaka: Na śniegu można się pośliznąć i coś sobie złamać. Po co Ci to?
Dlaczego wyciągamy czarne scenariusze ❓ —
— Bo lubimy, poza tym z wyciągniętymi białymi, różowymi, złotymi lub gołąbkowymi scenariuszami wyglądalibyśmy za grubo…
…w dodatku wyszlibyśmy na nicniewiedzących, świata nieznających skretyniale-naiwnych frajerów. A jak byśmy na nich wyszli, to oni by nas uderzyli po wizerunku a nawet facjacie. Na co nie możemy sobie pozwolić.
Ot, dlaczego! 🙄
PS, oczywiście Owczarku wielkie dzięki!
🙂 🙂 🙂
Kiedy się rozjuszę,
Piszę scenariusze.
Z gamy mych kolorów
Czarny do wyboru
Masz!
I szlus!
Chyba niesprawiedliwie warcę, że piszesz o michałkach. Z mojego pktu widzenia to tak jest, bo się o tym dowiedziałem 50 lat temu na pierwszym roku geologii. Już nawet zdążyłem zapomnieć ile razy się ziemia przebiegunowała i kiedy.
Zresztą – przez minione pół wieku odkrywano co i raz nowe fakty – mogę nie być w kursie.
A ponieważ dawno temu postanowiłem nie zajmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, stąd ciepłe słowo „popierdułka”.
Nie mam wpływu także na to, że jakaś kolejna skałka o średnicy paru kilometrów grzmotnie w ziemię i nie zdążę się pożegnać z rodziną… Mam tylko świadomość, że żadne trumpowe ani putinowe arsenały nie wystarczą do zmiany trajektorii.
Natomiast, póki nie widać, że jakasi wanta leci w naszą stronę, mogę próbować poświęcić czas na rzeczy, które mogą zależeć od mojego działania. I znowu – tak mi się wydaje.
Czekanie, że pojawi się siumny nowy przywódca i poprowadzi naród na Nowogrodzką – też nie dla mnie.
Bo to już było…
„Słuchajcie, kochani, dzieci –
ażeby to była prawda:
że Wernyhora tam leci
z Aniołem, Archaniołem na czele;
że tej nocy, gdy my przy muzyce,
przy weselu, gdy my w tańcowaniu.
tam, kędyś, stało się tak wiele:
że Kraków ogniami płonie,
a MATKA BOŻA w koronie,
na Wawelskim zamkowym tronie
siedząca, manifest pisze:
skrypt, co przez cały kraj poleci
i tysiące obudzi i wznieci. ”
i the end:
„Cóż wy -Hanka – Jaga – hej,
cóż wy – cóż to, Jaga – – ej
– – – – – – – – – – – – – – –
Cóż to, co to, czy zaklęci:
stoją syscy jak pośnięci;
słysta, Hanuś, Błazek, matuś,
panie młody, Czepiec, tatuś,
panie, cóż to – czy zaklęci;
stoją syscy jak pośnięci;
– – – – – – – – – – – – – –
Aha; prawda, żywy Bóg,
przecie miałem trąbić w róg;
kaz ta, zaś ta, cyli zginoł,
czyli mi sie ka odwinoł –
kajsim zabył złoty róg,
ostał mi się ino sznur.(2x)”
Monotonna muzyka……………
Naszym przyjaciolom z USA wszystkiego najlepszego z okazji swieta narodowego!
Dzisiaj piekna wycieczka w Oregonie, oczywiscie Mount Hood i inne okolicznosci przyrodyoraz geografii.
Dlaczego ja mieszkam 35 lat na plaskim, kiedy kocham gory, pytam sie.
A bo tam byla robota, mozna bylo finansowac amerykanskie podroze i nie tylko. Wracajac, przejedziemy przez Polnocna Dakote, nigdy nam sie nie zdarzylo sie jechac przez ten stan, a na Alaske chyba polecimy kiedys.
Usciski dla Orcy, naszego sprawozdawcy z okolicznosci pn.zachodnich stanow USA 🙂
Basiu
Piszesz: „Dlaczego wyciągamy czarne scenariusze —
— Bo lubimy, poza tym z wyciągniętymi białymi, różowymi, złotymi lub gołąbkowymi scenariuszami wyglądalibyśmy za grubo…”
Według mnie mogą być takie scenariusze w kolorach o których piszesz, tylko trzeba je zaopatrzyć w pionowe, czarne paski które wyszczuplają )) W żadnym wypadku nie mogą być to paski poprzeczne, bo wtedy … okropność ((
Pan Henry Ford uwielbiał wszelkie kolory, byleby każdy był w czarnym odcieniu ))
A dlaczego ?? Bo to była najtańsza farba samochodowa do wyprodukowania )))
Alicja,
Bedac w Portland mam nadzieje, ze skrecicie do Astoria, OR. Astoria jest po drodze tylko na Pacific. Astoria to pikne historyczne mistecko, gdzie rzeka Columbia wplywa do oceanu.
Teraz jest w pelni rozgrzewka do wieczornych fajerwerkow. Tych legalnych I tych mniej legalnych. Hot-dogi smakuja najlepiej 4 lipca!
@Wawrzek: Z tego, co mi tłumaczyli dilerzy samochodowi, obecnie najtaniej wychodzi malowanie samochodów na biało. Dlatego samochody „flotowe” są najcżesciej w tym kolorze. Signum temporis.
ad: @ TesTeq
5 lipca o godz. 7:59 185132
Tych powodów białej floty jest jeszcze parę.
1. Trochę się zmienia klimat – w TX temperatura wewnątrz samochodu białego i czarnego na postoju bez włączonej klimy to różnica ok. 6 st C. Niby mało,ale mniej energii trzeba na ochłodzenie.
2. Na białym dobrze widać każdy brand.
3. Przez dwadzieścia lat modny był srebrny, bo słabo było na nim widać kurz. Współczesny biały jest łatwiejszy do mycia niż np. czarny.
4. A niższe koszty wymusiły wykreowanie mody na biel.
5. Było proroctwo sprzed 40 lat 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=7bl3KBZVGpk
To w TX pewnie mają też białe konie, żeby się mniej nagrzewały zaparkowane w samo południe przed saloonem… 😀
Wypadałoby mieć dwa samochody: na zimę – w czarnym kolorze a w lecie – w bieli ) Jest tez możliwość pomalowania pojazdu w szachownicę biało – czarną lub w paski (duże pojazdy w paski podłużne, małe w poprzeczne)) jako uniwersalny pojazd na cały rok ))
Myślę, że do koni też by pasowało to porównanie ))
Naturalnie trzeba pamiętać, by ubierać się też adekwatnie do pory roku )))
Do Tanakecka
„Taka porządna góra, co się Matternhorn nazywa, lat temu ze 30-40 cała w śniegu była, i jak się kawał skały spod śniegu pokazał, to sensacja była i dziwowisko wielkie. Teraz już prawie całkiem odwrotnie: rządzi goła skała, anie śnieżna biel góry.”
A to moze dlo tego piknego wiersycka dałoby sie wyryktować jakisi śnieg lokalny? W jednym filmie pona Disneya widziołek, ze to jest mozliwe. O, jakosi tak w drugiej minucie i później 🙂
Do Alecki
„Dzien dobry z Portland, Oregon, via Los Angeles prawie. Na piechote, czyli samochodem. Sto lat temu jezdzilismy na piechote…no i naonczas nie mielismy tu mety.”
Sto roków temu? Ooo! To i tak juz za późno, coby spotkać tamok na drodze siumnego pona Marcusa Whitmana. Ale na pewno tyz było piknie!
„Wracajac, przejedziemy przez Polnocna Dakote, nigdy nam sie nie zdarzylo sie jechac przez ten stan, a na Alaske chyba polecimy kiedys.”
To tamtędy – koniecnie dylizansem 🙂
Do Wawrzecka
„Wyobraź sobie, za ileś tam lat, jak to będziesz leżąc na leżaczku pod palmą”
Palma na samiućkim wierchu Matterhorna? Cemu nie? Zastanawiom sie ino, jak wte bedom mierzyli wysokość tej góry? Do cubka skał cy do cubka tej palmy?
„Pan Henry Ford uwielbiał wszelkie kolory, byleby każdy był w czarnym odcieniu ))
A dlaczego ?? Bo to była najtańsza farba samochodowa do wyprodukowania”
Na mój dusiu! Skoda ino, ze pon Ford nie śpekulowoł równie racjonalnie, kie przekazywoł swoje dutki samiućkiemu Hitlerowi. Cóz… jak widać mozno być geniusem w branzy motoryzacyjnej, a jednoceśnie głuptokiem w polityce.
„Wypadałoby mieć dwa samochody: na zimę – w czarnym kolorze a w lecie – w bieli”
Cyli – jeden samochód to pozytyw, a drugi to negatyw 🙂
Do TesTeqecka
„Na śniegu można się pośliznąć i coś sobie złamać.”
Cy to nowo wersja historii kózki? Kieby kózka nie ślizgała, to by nózki nie złamała?
„To w TX pewnie mają też białe konie, żeby się mniej nagrzewały zaparkowane w samo południe przed saloonem”
No i wreście zrozumiołek tyz, cemu hamerykańskie promy kosmicne wse som biołe. Przecie siedziba NASA mieści sie w Houston w… TEKSASIE 🙂
Do Basiecki
„Dlaczego wyciągamy czarne scenariusze –
– Bo lubimy, poza tym z wyciągniętymi białymi, różowymi, złotymi lub gołąbkowymi scenariuszami wyglądalibyśmy za grubo…”
A co z karmazynowym scenariusem? Pon Lancaster na grubasa racej tamok nie wyglądo 🙂
Do Orginal_Replikecka
„Czekanie, że pojawi się siumny nowy przywódca i poprowadzi naród na Nowogrodzką – też nie dla mnie.”
A jo, Replikecku… jesce cekom. Ino musi to być właśnie siumny przywódca, a nie jakisi bejdok, co znowu nom ten pikny złoty róg zmarnuje.
„w TX temperatura wewnątrz samochodu białego i czarnego na postoju bez włączonej klimy to różnica ok. 6 st C”
O, Jezusicku! To skoda, ze obrońcy Alamo o tym nie wiedzieli! Kieby wiedzieli, to by wystarcyło, coby podrzucili wojskom Santa Anny corne auta, tamci by sie w tyk autak zagotowali i… hyrny teksański okrzyk „Remember the Alamo!” znacyłby cosi zupełnie inksego, niz znacy 🙂
Do Orecki
„Hot-dogi smakuja najlepiej 4 lipca!”
Na mój dusiu! Skoro tak – to jo koniecnie muse zbadać, jaki był wpływ hot-dogów na wyryktowanie hamerykańskiej Deklaracji Niepodległości! 🙂
A co z karmazynowym scenariusem? — Jak to co – karmazynowy (pirat, prałat czy poemat) może być i bywa całkiem ciemno-cienisty. Czyli wyszczupla. Cbdo 😉
Wawrzku (4.7; 12:06) 😀
Tymczasem pikne lato trwa.
Tydzień temu zrobiliśmy krótki ale intensywny (38 h door2door) wyskok na Podkarpacie i aż pod samą granicę pol-ukr (np. zinspekcjonować, jak się ma po kilkunastu dniach od wprowadzenia osławiony ruch bezwizowy… hmmm, na Wschodzie bez zmian 🙄 …cicho, sennie, ruch na autostradzie w obszarach przygranicznych minimalny… w Przemyślu ukraiński słychać, bo inaczej być nie może, widać turystów, w tym młodych)…
Z tematów zwierzęcych – tym razem mieliśmy na wycieczce za towarzysza małego kotka:
https://basiaacappella.wordpress.com/2017/07/06/miec-kotka/
[W okolicy inne wpisy zeszłoweekendowe (a w nich linki do zdjęć), gdyby ktoś był ciekaw.]
Owcarku!
Zawsze czarne charaktery w filmach o Dzikim Zachodzie miały czarne kapelusze i smutny koniec. Może nie znali skali pana Celsjusza i nie wiedzieli, że im się rozum może przegrzać?
?
Basiu
No i mamy następny wyszczuplający kolor: piracko – prałacki – poemat karmazynowy )))
Teraz wszyscy dopominają się wszelakich patentów na swoje wynalazki, więc powinnaś też ten nietypowy i wyszczuplający kolor zgłosić gdzie trzeba )
Koty są wspaniałe )))))
@Basia:
> ruch na autostradzie w obszarach przygranicznych minimalny…
Tylko jeden piesek się snuł…
@Owczarek i karmazynowość:
I jeszcze ta wersja: https://www.youtube.com/watch?v=lNlYBNTCBG8
Do Basiecki
„A co z karmazynowym scenariusem? – Jak to co – karmazynowy (pirat, prałat czy poemat) może być i bywa całkiem ciemno-cienisty. Czyli wyszczupla.”
Tyz tak mi sie widzi. Swojom drogom… moim zdaniem ci syćka „Piraci z Karaibów” to gorso wersja starodownego „Karmazynowego pirata”. Chociaz jest to mojo prywatno owcarkowo opinia 🙂
Do Orginal_Replikecka
„Zawsze czarne charaktery w filmach o Dzikim Zachodzie miały czarne kapelusze i smutny koniec. Może nie znali skali pana Celsjusza i nie wiedzieli, że im się rozum może przegrzać?”
Chociaz pon Brynner w „Siedmiu wspaniałyk” był biołym charkaterem, a kapelus mioł corny. Ale z kolei on mioł piknie ogolonom głowe. Więc kapelus moze go grzoł, ale za to włosy nie grzały 🙂
Do Alecki
„?”
Na mój dusiu! Alecko! Udało Ci sie jesce zwięźlej streścić dylemat pona Hamleta niz wielkiemu Szekspirowi! 🙂
Do Wawrzecka
„Teraz wszyscy dopominają się wszelakich patentów na swoje wynalazki, więc powinnaś też ten nietypowy i wyszczuplający kolor zgłosić gdzie trzeba )”
A poniewaz odkrycie Basiecki jest ponadcasowe, to mozno uznać, ze wceśniejse niz „Karmazynowy pirat”, cyli nawet twórcy tego filmu powinni zapłacić Basiecce pikne tantiemy 🙂
Do Pakecka
„I jeszcze ta wersja: https://www.youtube.com/watch?v=lNlYBNTCBG8”
Ooo! Ta wersja tyz pikno! Ponowie Montypajtonowie piknie tutok udowodnili, ze siumnym piratem mozno być w kozdym casie i w kozdym miejscu 🙂
Wawrzku, ano mamy. A tylko ze względów oczywistościowych nie wspomniałam o zjawisku (i frazie) karmazyn-szlachciura… 🙂
PAKu4, zupełnie zapomniałam o psie na autostradzie! Blisko granicy to było, ruch minimalny, prędkość bliska dopuszczalnej, ekrany i ogrodzenia wszędy (jak się dostał?…)
Uszedł z życiem (w „naszym” momencie…) 🙂
Owczarku, niestety, nie widziałam „Piratów z Karaibów”. Gorzej, w przepełnionej filmotece „na deszczowe popołudnie lub leniwy listopadowy wieczór” nie ma ich i raczej nie będzie… 🙂
Nie widziałam też filmu „Karmazynowy przypływ”, coć ten interesowałby mnie znacznie bardziej:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Karmazynowy_przyp%C5%82yw
Mili Państwo Administratorzy cyfrowej POLITYKI!
Znów powtórzył się lapsus (i trwa już ponad 50 godzin!), jaki wytknęliśmy Państwu bodaj o tej porze w zeszłym roku:
Blog Owczarka Podhalańskiego zniknął z listy! ➡
http://www.polityka.pl/blogi
Jeśli cokolwiek ma znikać z owego spisu, to nie twórczość i konwersacje pod nią, publikowane systematycznie od 11 lat, oryginalne, stanowiące w dzisiejszej sytuacji odtrutkę od nieustannego, oczywistościowego przyczerniania. Tego ostatniego jest pełno gdzie się nie obrócić, Owczarek jest jeden!
W razie wątpliwości, mogę służyć sugestiami, co „wypchnąć pod kreskę” (z powodu nieregularności wpisów lub nikłej/żadnej dyskusji komentatorskiej). Lepiej jednakowoż tego nie robić, a co najmniej wrowadzić kliknięcie „więcej”, gdzie zmieszczą się wszystkie blogi — także historyczne, w tym ŚśP Janiny Paradowskiej czy Zdzisława Pietrasika.
Z poważaniem
basia.acappella
Blogowa Dyspozytornia POLITYKI wygląda już jak należy —
— Dzięki Pani/Panie Administracjo! 😎
Wawrzek
3 lipca o godz. 15:04 185123
Ja też widzę dodatnie plusy: leżę sobie na hamaku rozpiętym między palmami, ręką sięga w dół, a tam podpływa do mnie dobrze schłodzony arrktycznym lodem drink ‚devil of Katowice’, wraz z Eskimoską pięknie roznegliżowaną na modłę hawajską. Słyszę: aloha! oraz dźwięki hawajskiej gitary połączone z chrzęstem lodu i chrzęstem górniczego taśmociągu węglowego. Jest cudnie!
TesTeq
3 lipca o godz. 19:31 185124
Otóż to właśnie ! – na śniegu można się poślizgnąć. tak właśnie mówiłem sąsiadce gdy jej się nie chciało przedostatniej zimy śniegu sprzed domu sprzątnąć. No i zrobiła, co chciała: wywinęła sowę śnieżną przed domem, karetka, szpital i śruby w nodze. Ten kruszec ją chyba dowartościował i umocnił w przekonaniach – ostatniej zimy już sprzątała.
basia
12 lipca o godz. 7:04 185145
Też nie mogłem znaleźć owczarka. Od razu poczułem, co to znaczy, że życie może być straszne. Ale jest i niech tak będzie do końca świata oraz jeden dzień dłużej. Właściwie, to co najmniej dwa.
Basiecko i Tanakecku – tym rozem… nawet nie zauwazyłek, ze znikłek. Ale pikne dzięki za cujność 🙂
Do Basiecki
„niestety, nie widziałam ‚Piratów z Karaibów'”
Jo widziołek 51% pierwsej cynści i… jakosi nie cułek potrzeby, coby oglądać pozostałe 49%. A „Karmazynowego pirata” oglądołek trzy rozy i obejrzołbyk po roz cworty, ba kapecke sie bołek, ze poni Owcarkowa zacnie bardziej wpatrywać sie w przystojnego pona Lancastra niz we mnie 😉 🙂
Do Tanakecka
„z Eskimoską pięknie roznegliżowaną na modłę hawajską”
Ale równowaga w przirodzie musi być. A to znacy, ze kasi na tym świecie jest tyz Hawajka zaputano od stóp do głów w eskimoskie futro 🙂
Witajcie! A ja sobie Owcarku myślę, Że ten Ruch bączkowy jest czymś naturalnym. Spróbuj tak się kręcić bez przerwy dzień i nic, to na pewno zaczniesz się zataczać bardziej niż Ziemia! Wprawdzie łatwiej i szybciej można to osiągnąć wypijając odpowiednią dawkę alkoholu za zdrowie Forumowiczów, ale Owcarki jak i inne zwierzęta nie dojrzały do ludzkiego poziomu umysłowego i są pijące, ale nie praktykujące! Czego sobie i wszystkim życzę.