Saren
– Oj, niedobrze, niedobrze, koledzy – westchnęły Święto-Mikołajowe renifery, plagiatując w ten sposób starodowne słuchowisko pona Waligórskiego.
– Co niedobrze? – spytoł renifer Rudolf Cyrwononosy, ftóry dopiero w tej kwilecce dołącył do kompanów.
– Eh! Skoda godoć. – Pozostałe renifery machły swymi prawymi przednimi kopytami tak jak zrezygnowany cłowiek macho rękom. – Ani Mikołaj, ani my nie młodniejemy. Roki lecom, nase kości dokucajom nom coroz bardziej i skrzipiom coroz głośniej…
– No to trza kogosi młodego do nasego Mikołajowego zaprzęgu zaprosić! – pedzioł Rudolf. – I wte, z jego pomocom i młodzieńcom energiom, bedziemy chybać równie piknie jako drzewiej!
– Ba kogo zaprosić? – spytali kompani Rudolfa. – Mos jakiegosi godnego kandydata?
– Mom, Sarena.
– Kogo?
– No przecie godom – Sarena. Jak nie wiecie, fto to jest, to oglądnijcie se telewizje. Mikołaj mo przecie telewizor ze syćkimi programami świata opróc Russia TV.
– Saren! Ha! Kapecke dziwne imie dlo renifera.
– Bo to nie renifer, ino sarniok – odpowiedzioł Rudolf. – Występuje w programie Kwiatki Polskie, co to mozno go uwidzieć w polskiej TVP Info.
– I ten Sarniok prowadzi program telewizyjny? – zdziwiły sie renifery. – Słyseli my cosi, ze w ciągu ostatniego roku zasły w Telewizji Polskiej duze zmiany. Ale nie myśleli my, ze jaz takie, coby zywina zastąpiła ludzi w prowadzeniu programów!
– Nie pedziołek, ze prowadzi program, ino ze w nim występuje – sprostowoł Rudolf. – Prowadzom go inksi. Na przikład tako poni Katarzyna Kasia z Warsiawy. Abo pon Grzegorz Markowski spod piknyk beskidzkik wiersycków. I jesce pare osób. Saren zaś to taki mistrz drugiego planu. On tamok ino od casu do casu, niby od niefcenia, przebiego se w tle, od lewej strony ekranu do prawej. Ale – na mój dusicku! – przebiego tak piknie, z takim wdziękiem, ze juz mo wśród telewidzów cały kierdel miłośników! Nieftórzy juz nawet proponujom, coby zostoł prezydentem kraju.
– No, na prezydenta to moze sie nadoje, ale do nasego zaprzęgu… chyba nie za barzo – stwierdziły renifery. – To nie jest w bozonarodzeniowej tradycji, coby ftosi taki ciągnął sanie Świętego Mikołaja. Traditon, ostomiły Rudolfecku! Tradition!!! – Tym rozem renifery splagiatowały nie pona Waligórskiego, ino mlycorza Tewjego.
– Moze i tradition… – odporł spokojnie Rudolf. – Ale poźrejcie choćby na takom piknie wystrojonom choinecke. Cy ona wse była w świątecnej tradycji? Ano… nie była. Jest w niej dopiero od XVI wieku. Mikołaja w gwiozdkowej tradycji tyz kiesik nie było. Nos, reniferów, tyz. A o mnie, Rudolfie – to juz w ogóle skoda godoć. Jo hań trafiłek dopiero po 1939 rocku, z pomocom pona Roberta Maya. Mozno zatem pedzieć, ze bozonarodzeniowom tradycjom jest to, ze co i rus ryktuje sie jakosi nowo bozonarodzeniowo tradycja. Moze więc jest pora na kolejnom – Sarenowom?
– Ho! Ho! Hooo! – dało sie nagle słyseć tubalne wołanie. To sam Święty Mikołaj właśnie nadeseł.
Renifery nie zwróciły na to specjalnej uwagi, bo juz downo przywykły, ze ik opiekun furt woło „Ho! Ho! Ho!”
– I co, moje reniferecki ostomiłe? – spytoł Mikołaj. – Pewnie pomyślołyście, ze to moje „Ho! Ho! Ho!” znacy dzisiok to samo, co zwykle, cyli właściwie nic? Mylicie sie! Tym rozem… oznaco ono mój zakwyt nad Sarenem, o ftórym nic potela nie wiedziołek, ba teroz usłysołek, co Rudolf o nim godo. Na mój dusiu! Bieremy tego Sarena!
I w tej kwilecce syćko juz było jasne – Mikołajoma locuta, causa finita. I ślus.
A fto poziroł na wigilijne wydanie tyk Kwiatków Polskik, ten pewnie zauważył, ze tym rozem – o, dziwo! – Saren nie przebiegł w tle ani rozu! W samiućkom Wigilie! Cemu? Musioł mieć jakiś wozny powód. A w takim dniu tym woznym powodem mogło być ino jedno: Saren, wroz z Mikołajem i jego reniferami, był zajęty rozwozeniem prezentów. Bajako.
Ba mom nadzieje, ze to, co dostoliście od tej siumnej kompanii pod swoje choinki, uradowało wos piknie. No i zyce wom piknyk obu bozonarodzeniowyk dni i sakramencko piknego humoru przez całe te Święta. Tego zyce Abnegateckowi, Agecce, Alecce i Jerzoreckowi, Alfredzickowi, Alsecce, Amigeckowi, Andrzejeckowi, Anecce Chochołowskiej, Anecce Holenderskiej, Anecce Schroniskowej, Anonimowej Celebrytecce, Aveckowi, Babecce, Badzieleckowi, Basiecce, Basiecce N, BlejkKocickowi, Bobickowi, Borsuckowi, Dezertereckowi, Emilecce, EMTeSiódemecce, Enzeckowi, Evecce, Fomeckowi, Fusillecce, Gosicce, Grazynecce, Grzesickowi, Helenecce, Heretickowi, Hokeckowi, Hortensjecce, Innocencickowi, Jaceckowi, Jagodecce, Jagusicce, Janickowi, Jarutecce, Jasieckowi Juhasowi, Jędrzejeckowi, Józefickowi, KaeSicce, Kapisonecce, Kiciafecce, Kiniecce, Krychcecce, Maackowi, Magecce, MajsterKlepeckowi, Małgosiecce, Marcineckowi, Mietecce, Misieckowi, Moguncjuseckowi, Mordechajeckowi, Motyleckowi, Mysecce, Noboru Watayecce, Noweckowi, Observereckowi, Ognistecce, Okonickowi, Olecce, Ontarieckowi, Orecce, Original_Replikeckowi, Paffeckowi, PAKeckowi, Plumbumecce, Poni Agnieszce, Poni Basi i Ponu Pietrowi wroz z Rudolfem, Poni Dorotecce, Poni Justynie wroz Maćkiem i Michałem, Ponu Jakubowi, Profesoreckowi, Radwickowi, Rosemarecce, Rózecce Wigelandecce, Sebastianickowi, Seiendeseckowi, Tanakeckowi, Teodorecce. Teresecce, TesTeqeckowi, Tubyleckowi, Ubukruleckowi, Verbenecce, Voltereckowi, Wawelokowi, Wawrzeckowi, Werbalisteckowi, Wiecnościecce, Witoldeckowi, Yanockowi, Zbyseckowi, Zeeneckowi, Zzakałuzeckowi, syćkim wielbcielom Sarena i syćkim pozostałym zywym istotom na tej planecie. Wesołyk Świąt! Hau!
Komentarze
Serdeczne życzenia radosnych Świąt w cieple rodziny, pięknie pachnącej choinki,zdrowia i energii na co dzień oraz uśmiechu i życzliwości na każdy dzień Nowego Roku!
Radosnych Świąt, dużo zdrowia i pomyślności w Nowym Roku!
PS.
E, tam, Saren z Mikołajem na pewno utknęli na cle…
Dzięki, Jacecku i PAKecku! I wzajemnie 🙂
P.S. Z tym cłem to mozliwe, bo w pierwsy dzień Świąt tyz Sarena w tyk Kwiatkak nie było. Dopiero w drugi 🙂
O, mam info z Czech — zatrzymali Mikołaja, a co z Sarenem, nie wiem. Tu relacja filmowa:
https://www.youtube.com/watch?v=AI-5ITq6b2M&ab_channel=TheRedBrick
A ja tam jestem za tym, żeby w Nowym Roku, po moim ekranie ” przelatał” z lewa na prawo i z powrotem Owczarek Podhalański. O i w tym 2025 roku życzę Ci dużo zdrowia, nie mniej doskonałego humoru i super felietonów. Hau ( to w imieniu moich trzech panien Whisky, Bimbry i Sake – brunetek wielorasowych, które przyłączają się do życzeń)
Dla mnie już po świętach (( a na Nowy 2025 Rok życzę wszystkim Budowiczom zdrowia, zdrowia w każdej ilości i jak najlepszej jakości )))))))
Co do Sarena, to nie wypowiadam się, gdyż go nie widziałem, chociaż kojarzy mi się z sarną, których w moich terenach jest dużo ) A może Saren to męska odmiana sarny ??
Wszystkiego najlepszego na każdy dzień Nowego 2025 roku !!!!!
Lewizora nie zaposiadowywujemy, niestety, i nie zamierzamy, na szczęście… Ale… zaintrygowały mnie te Kwiatki Polskie… 💡 …bo gdyby one hortikulturalne były?… —
— wcisnęłabym je jakoś (jutjubowo, wyłącznie jutjubowo 😆 ) pomiędzy Zielone Pogotowie, Gardeners’ World, The Middle-Sized Garden, Bunny Guinness…
Sprawdzić trza!!! 🙄
Święta wciąż trwają (oktawa naszych, nie mówiąc o wschodnich), zatem Owczarkowi, Pani O., ich Bliskim i wszystkim Gościom Blogu „Hau!” życzę czerpania z radości tego czasu. A Nowy Rok (2025) niech sprzyja i daje się wykorzystać na maksa!!!
Ho ho ho!!! 😀
😎 😎 😎
Do Ognistecki
„A ja tam jestem za tym, żeby w Nowym Roku, po moim ekranie ‚przelatał’ z lewa na prawo i z powrotem Owczarek Podhalański. ”
Moze być. Ino abo musieliby TVP przenieść pod Turbacz, abo… mojom hole – wroz z owieckami i bacom – przenieść do Warsiawy.
Pikne pozdrowienia dlo Whiskecki, Bimbrecki i Sakecki! 🙂
Do Wawrzecka
„A może Saren to męska odmiana sarny ??”
W tym programie – trudno pedzieć, bo wyglądo on jak postać narysowano rękom świętej pamięci pona Bohdana Butenki. Ale wyglądo włąśnie na męskom odmiane sarny. Chociaz potela widziało mi sie, że sarna-chłop to nie saren, ino kozioł. No ale nie wiem przecie syćkiego, nawet w dziedzinie okołoturbaczowskiej fauny 🙂
Do Basiecki
„Święta wciąż trwają (oktawa naszych, nie mówiąc o wschodnich)”
A, trwajom! Trwajom! Jak najbardziej trwajom! I jak dlo mnie – skońcom sie wcale nie wroz z końcem oktawy, ino dopiero 2 lutego. A co! To Matka Bosko – rodząc Poniezusa, zadecydowała właściwie o tym, kie Boze Narodzenie sie zacyno, to niek tyz ona – piknie zapalając piknom gromnice – decyduje o tym, kie sie to święto końcy 🙂
Nie męczyć Sarenka!
https://theconversation.com/ive-calculated-santas-speed-on-christmas-eve-and-this-is-what-it-would-do-to-rudolphs-nose-245764
Dosiego
Na mój dusiu! Skoro tak powozny naukowiec jak poni Laura Nicole Driessen zajmuje sie badaniem prędkości sań Mikolaja i wpływem tej prędkości na kolor nosa Rudolfa, to znacy, ze… musi istnieć to, co ona bado. Momy zatem kolejny pikny naukowy dowód na to, ze Święty Mikołaj istnieje i tylko zupełni naiwniocy uwazajom, ze nie. Dzięki, Rezusicku! 🙂
To i ja dołożę się do życzeń Owczarka i owczarkowej drużyny:
Spieszę z serdecznymi pozdrowieniami i życzeniami wszelkiego dobra w każdym roku. 🙂
<3
Jak to dobrze, że jesteście.
I dobrze ze Ty jesteś, EMTeSiódemecko! Dzięki za zycenia i trzymoj sie piknie i zdrowo! 🙂