Nigdy nie mów, ze nigdy nie nalezy mówić „nigdy”
Nigdy nie mów „nigdy” – gwarzycie wy, ludzie. Ale tak właściwie to cemu? Przecie to całkiem pikne słowo. Moze nie jaz tak jak „bundz” cy „oscypek”, ale pikne. Nie po to ftosi kiesik w starodownyk casak je wymyślił, coby teroz traktowono je jak jakiegosi brzyćkiego wirusa. W tyk starodownyk casak na pewno jakisi mędrol straśnie sie natrudził nad wyryktowoniem cegosi, co byłoby przeciwieństwem słowa „zawse”. A kie wreście wyryktowoł, to na pewno był dumny ze swego dzieła. I jo se myśle, ze mioł prawo być dumny. Bo słowo to wśród wos, ludzi, piknie sie przyjęło. A teroz co? Przestało sie wom podobać? No to co nalezy godać zamiast „nigdy”? Ad Calendas Graecas? E, pewnie tyz prędzej cy później ftosi by sie przycepił.
Jak by wyglądoł świat bez słowa „nigdy”? Na mój dusiu! Nie byłoby wte ani hyrnej piosnki Never Ending Story, ani tej nasej, podhalańskiej, ze Janosika imie nigdy nie zaginie. Nie byłoby tyz osiemnostej cynści przygód pona Jamesa Bonda. I nie byłoby pamiętnego zdania pona Churchilla, ze jesce nigdy tak wielu nie zawdzięcało tak wiele tak nielicnym. Cy pon Churchill pedzioł prowde – moze tak, a moze nie. Ba pedzioł to tak piknie, ze od rozu zafciewało sie jesce mocniej praskać pona Hitlera po rzyci. No i wkrótce rzecywiście zacęto go mocniej praskać. Tak więc fto wie? Moze kieby nie to jedno zdanie, to drugo wojna światowo trwałaby dwa abo nawet trzy rozy dłuzej? W końcu skoro długość nosa poni Kleopatry miała wpływ na historie, to słowa pona Churchilla tyz mogły mieć.
Heeej! To słowo „nigdy” piknie sie przydoje. Nawet tutok, w politykowyk blogak. Od pocątku rocku 2010 Pon Pieter – jeśli dobrze policyłek – w swoik wpisak uzył tego słowa 6 rozy. Poństwo Schönhof-Wilkans i pon Jarosław Spychała – po 9 rozy. A pon Dariusz Chętkowski – 14 i pół roza. Cemu godom, ze śtyrnoście i pół? A bo u Pona Dariusza trzynoście rozy pojawiło sie słowo „nigdy” i roz – „przenigdy”. No to uznołek, ze „przenigdy” to półtora słowa „nigdy”. Ba i tak nad syćkimi wierchuje tutok Poni Dorotecka, ftóro od 1 stycnia do dzisiok słówkiem „nigdy” posłuzyła sie jaz 18 rozy.
Autorzy zaprzyjaźnionyk pozapolitykowyk blogów tyz tym słówkiem nie gardzom. Od pocątku roku TesTeqecek 7 rozy je napisoł. Basiecka i Fomecek – po 4 rozy. A Bobicek i Hokecek – jak na rozie po rozie. Grzesicek – ani rozu, ale u niego jest tak wiele linków do róznyk piosnek, ze pewnie w niejednej z nik słówko to nojdziecie. Misiecek – tyz ani rozu, ale to dlotego, ze Misieckowy blog jest ilustrowony, nie pisony. Cekomy na pierwsy tegorocny wpis na blogu BlejkKocicka. Moze i on cosi z tym słowem nom wyryktuje?
W kozdym rozie sami widzicie, ze słowo „nigdy” musi być barzo pozytecne, bo wielu siumnyk blogowiców sie nim posługuje. Cemu więc nieftórzy upierajom sie, ze nie nalezy tego słowa uzywać? Cóz. Podobno dlotego, ze mówiąc „nigdy”, mozno popełnić gruby błąd. Bo moge na przykład pedzieć: „Nigdy nie przestone lubić kiełbasy jałowcowej”, a tymcasem za rok straśnie jom znienawidze. Abo moge pedzieć: „Felek znad młaki nigdy nie bedzie bidny”, a tutok nagle przyjdzie do niego komornik, syćko mu zabiere i najblizse spotkania biznesowe Felek bedzie odbywoł w kolejce po zasiłek dlo bezrobotnyk. Moge pedzieć: „Cysorz Japonii nigdy nie wyryktuje komentorza w moim blogu”, a tymcasem… Bajuści, prowdom jest, ze uzywając słowa „nigdy” moge pomylić sie sakramencko. Ale cy to znacy, ze przy uzyciu inksyk słów juz nie? Jasne, ze tyz moge! A tak poza tym – cy jo nimom prawa do błędów? No przecie, ze mom krucafuks! Kozdy mo! W takim rozie nie bede se załowoł. O, prose: nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy. Nawet fajnie sie tak godo. No to jesce kapecke: nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy. Hau!
P.S. Jako juz bywalcy Owcarkówki zauwazyli, sobota bedzie tutok piknie imprezowym dniem. Bo to i imieniny Hortensjecki, i urodziny Małgosiecki bedom. Zdrowie Ostomiłyk Solenizantek! 😀
Komentarze
Dla Małgosi i Hortensji wszystkiego najlepszego !!!
Tak, swietujacym najlepszego zycze!
MT7, chlopie mi sie urodzilo 3 marca, ale dopiero teraz udalo sie impreze skrecic… te 4-latki taki napiety grafik dzisiaj maja! 🙂 A ja dalej studiuje, jeszcze 2,5 roku mi zostalo. Ale w sumie bardzo to studiowanie lubie, wiec nie narzekam. W domu to kochanie moje robi, bo pracy nie maja dopoki snieg nie stopnieje i temperatury sie nie podniosa. I tyle wyjasnien. 🙂
To lece bezy piec. Milego dnia. Pa
Nigdy nie używam słowa nigdy. Nigdy!
Wszystkiego najlepszego obu paniom zycze!!
Niech nam kwitna i oby Im zdrowie dopisywalo na dluuuuuuuuuuuuuuugie szczesliwe lata i ZAWSZE swiecilo sloneczko 😀 😀 😀
Pozdrawiam z szaroburej Krainy Wiatrakow.
Hej.
Malgosiu, wszystkiego najlepszego z okazji Urodzin, zdrowia, szczęscia, spelnienia marzeń oraz sto lat! 🙂
Dziękuję za życzenia. 😀
O, to już wiem, po co to „nigdy” ci było, owczrku.
ja uwielbiam słowo nigdy, w ogóle uwielbiam też nasze podwójne przeczenia i wszystko co z przeczeniem w języku polskim związane jest.
Polski jest świetny pod tym względem.
A ja przejrzę swe starsze wpisy pod kątem nigdy, bo mnie zainspirowałeś.
pzdr
Życzenia dla Małgosi: 🙂
http://picasaweb.google.pl/maria.tajchman/OwczarkowaBuda#slideshow/5448122618614817106
Sto lat! Po raz pierwszy!
Pierwszy? 😯
To czemu widzę podwójnie?
Życzenia dla Hortensji: 🙂
http://picasaweb.google.pl/maria.tajchman/OwczarkowaBuda#slideshow/5448131737524990386
To dlatego widzę podwójnie.
Od przeszło dwóch godzin wklejam życzenia dla Hortensji i chociaż milion razy zmieniłam ich rozmiar, ciągle jest biały pasek u dołu.
Teraz chyba mi się udało, ale głowka się kiwa.
Ze zmartwienia oczywiscie. 😀
Sto Lat!
Do Misiecka
„Dla Małgosi i Hortensji wszystkiego najlepszego !!!”
Jak najbardziej podpisuje sie jo pod Twoimi zyceniami, Misiecku. No to zdrowie Małgosiecki i Hortensjecki po roz pierwsy! 😀
Do Plumbumecki
„te 4-latki taki napiety grafik dzisiaj maja!”
Pozostoje, Plumbumecko, mieć nadzieje, ze grafik zrobi sie mniej napięty, kie te dzisiejse 4-latki bedom 14-latkami, 24-latkami, 34-latkami… i tak dalej. Ocywiście nie kostem jakiegokolwiek dostatku! 😀
Do Zeenecka
„Nigdy nie używam słowa nigdy. Nigdy!”
Skoro tak pados, Zeenecku, to jo Ci wierze na słowo 😀
Do Anecki
„Pozdrawiam z szaroburej Krainy Wiatrakow.”
Miejmy nadzieje, Anecko, ze nie bedzie trza długo cekać, jaz ten sarobury kolor zamieni sie na bardziej holenderski, cyli pomarańcowy 😀
Do Hortensjecki
„Dziękuję za życzenia.”
Cało przyjemność po nasej stronie, Hortenjsecko! Twoje i Małgosieckowe zdrowie po roz pierwsy! 😀
Do Grzesicka
„ja uwielbiam słowo nigdy, w ogóle uwielbiam też nasze podwójne przeczenia i wszystko co z przeczeniem w języku polskim związane jest.”
A to za takie przecenie mozno chyba tyz uznać zwrot: „Za Chiny Ludowe”. Ino ciekawe, co sie godało wte, kie Chiny nie były jesce Ludowe? Za Chiny Cysorskie? 😀
Do EMTeSiódemecki
„Od przeszło dwóch godzin wklejam życzenia dla Hortensji i chociaż milion razy zmieniłam ich rozmiar, ciągle jest biały pasek u dołu.”
Bo moze to jest pasek na informacje? Jako na telewizyjnyk kanałak informacyjnyk? A zyceniowo kartecka i tak wysła piknie! 😀
Nolepsego dzisiok świentyjoncym!
Twoja prowda Owcarku, przecie jes Świenty Nigdy, zaś o Świentym Zawdy jako długo zyje tok nie słysoł.
I nawet, Józeficku, o Błogosławionym Zawdy nifto nie słysoł. Nie ino o Świętym 😀
Hortensjo, wszystkiego najlepszego i niech gwiazdka pomyślności Tobie świeci! 🙂
Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia! Świętować w Waszym towarzystwie to wielka radość. 🙂 Mt7, piękna kartka! Bardzo się wzruszyłam. 🙂
Dziękuję wszystkim za życzenia i wznoszę toast za zdrowie wszystkich Bywalców Budy! 😀
Z tym słowem nigdy to ciężka sprawa. Niby wszyscy się zaklinają, obiecują, że nigdy to nigdy tamto, a potem wiadomo jak bywa. Dlatego Owczarku twoje słowa :” poza tym – cy jo nimom prawa do błędów? No przecie, ze mom krucafuks! Kozdy mo! ” to święta prawda. A , że lubimy błądzić…. 😎 😀
Hortensjo, dołączam do toastu. 🙂
Przepraszam, ale muszę podziękować jakiemuś Anonimowi, który przyslal mi życzenia na Dzień Kobiet. Piszę o tym dzisiaj, bo dotarly dopiero teraz.
Anonimie, dziękuję Ci bardzo, najbardziej podobala mi się pierwsza kartka. 😆
Sto lat dla dzisiejszych świętujących! Niech im zielone w duszy gra! 🙂
Hortensjo, myślisz, że on Anonim ukrywa się w naszej Budzie?
Mam nadzieję, że Plumbum wrzuci parę zdjęć z zabawy zajętych młodych ludzi.
MT7,
chyba tak, albo w sąsiedztwie. 🙂
O kurcze, MT7, musze Cie rozczarowac. Odpadl nam w ostatniej chwili jeden pilnowacz, wiec nie bylo czasu zdjec robic. Rozlazlo to sie po calym domu i trzeba bylo oczy w 5 pokojach miec. Ale przezylismy. Nastepny raz w listopadzie.
W sprawie tego „nigdy” jeszcze, to moja starsza siostra, mama dwojki nastolatkow powtarzala ze NIGDY juz pieluch prac nie bedzie… A tu na listopad im sie bociek zaprosil. Wiec ja tam te NIGDA rozne lubie.
Kiedys imie Krystyna musialo byc popularne?!
W mojej rodzinie na pewno.Mama Krystyna,jej szwagierka Krystyna,a i tesciowa siostry, tyz Krystyna.A wszystkie (prawie )rowiesniczki 😉
No to pora wzniesc toast za swietujace Panie-Niech Zyja!!!!!!!!!!!
Bawcie sie dobrze,pa.
Do Małgosiecki
„to święta prawda. A , że lubimy błądzić…”
No bo podobno błądzić jest rzecom ludzkom. A ze pies jest najwięksym przyjacielem cłowieka, to my, psy, próbujemy sie do tyk ludzkik rzecy dostosować. Przynajmniej casami 😀
Do Hortensjecki
„Anonimie, dziękuję Ci bardzo, najbardziej podobala mi się pierwsza kartka”
Jaze ciekawość straśno mnie zre, jak ta pierwso kartka mogła wyglądać. No ale nie bede sie domagoł jej opublikowania, bo nie wiadomo, cy zacny Anonim by se tego zycył 😀
Do Gosicki
„Sto lat dla dzisiejszych świętujących! Niech im zielone w duszy gra!”
Tak, tak! Zielone! Ocywiście, ze zielone! 😀
Do EMTeSiódemecki
„Hortensjo, myślisz, że on Anonim ukrywa się w naszej Budzie?”
Dobrze by było, EMTeSiódemecko. Bo skoro my tutok syćka jesteśmy zbójnikami, to przydołby sie w nasej zbójnickiej kompanii jakisi Anonim do ryktowania tajnyk misji 😀
Do Plumbumecki
„Wiec ja tam te NIGDA rozne lubie”
No bo bez tyk NIGDÓW nase zywobycie bardziej monotonne by było. Bajako 😀
Do Anecki
„Kiedys imie Krystyna musialo byc popularne?!”
Teroz tyz sie trafio. Krystynom jest na przykład poni Steira – norwesko biegacka, ze ftórom niedowno w biegu na 15 kilometrów naso Justynka Kowalczyk wygrała walke o brązowy medal – o pół buta. Dobrze, ze ten bieg nie odbył sie dzisiok – bo wte Justynce wypadałoby, coby ustąpiła solenizantce 😀
Owczarku,
ja bym ją chętnie puścila, ale nie wiem jak to zrobić. W każdym bądz razie, ten ktoś jest bardzo dowcipny. 😆 I bardzo bym chciala wiedzieć kto to. 🙂
Szkoda, Plumbumku, uwielbiam oglądać Twoje zdjęcia z ‚bachorkami’. 🙂
Owczarku, zielone! Jak to zrobiłeś?
Czy my też możemy kolorowo?
Hortensji i Małgosi radości z życia i wszelkiej pomyślności! 😀
A teraz poczytam, co tu się działo w czasie mojej nieobecności.
Do Hortensjecki
„I bardzo bym chciala wiedzieć kto to.”
A zatem… do nasej zbójnickiej kompani potrzebny jest jesce ftosi na etacie Sherlocka Holmesa 😀
Do EMTeSiódemecki
„Owczarku, zielone! Jak to zrobiłeś?
Czy my też możemy kolorowo?”
Niestety chyba nie, EMTeSiódemecko. Tutok wprowdzie jest pikno instrukcja:
http://www.kurshtml.boo.pl/html/kolor_czcionki,zielony.html
ale kie jo te kody kolorów wpisuje jako admin – to wychodzi mi kolorowo ccionka. Natomiast kie wpisuje jako zwykły uzytkownik – wychodzi mi corno. Kie próbowołek wpisać swojom zielonom odpowiedź dlo Gosicki – to tyz mi wysła na corno. Dopiero od strony admina udało mi sie to zazielenić, chociaz wpisołek dokładne taki sam kod. Ot Łotr beskurcyja jedno. No chyba ze ftosi wyryktuje komentorz, a potem popyto mnie, cobyk go pokolorowoł – to wte dałoby sie to zrobić. Ale ino wte. A moze jednak ftosi nojdzie sposób na przechytrzenie weredy? 😀
Do Alsecki
„A teraz poczytam, co tu się działo w czasie mojej nieobecności.”
Imprezowali my, Alsecko. I imprezujemy dalej, bo imieniny Hortensjecki i urodziny Małgosiecki trwajom cały cas! 😀
Ja mogę imprezować, właśnie zrobiłam nocne zakupy, mogę biesiadować.
Jak mawiał nasz nieoceniony prezydent Wałęsa Lechu:
Zdrowie Wasze w gardło nasze!!! 😆
Wszyscy odpoczywają?
Idę wreszcie na „Rewers”, bo tak chciałam brata zaciągnąć, że film schodzi z afisza.
Chyba tak! Odpoczywają. Mt7, miłego oglądania. 🙂
Dzisiaj „spedzilismy” dzien bardzo sportowo 😉
Najpierw Adam Malysz o maly wlos bylby pierwszy,a potem walka na trasie Justyny Kowalczyck.Ilez emocji dostarczyli nam Ci wspaniali sportowcy.Dawno nie ogladalam tak wielu zimowych sportow,jak w tym roku!? Mam nadzieje,ze Justyna we wszystkich zawodach zdobedzie na koniec krysztalowe kule.
Przez te pogode ogarnelo mnie totalne lenistwo.W latach poprzednich,juz pracowalo sie w ogrodzie.Teraz wiosny,jak nie ma tak nie ma.Chociaz jest cieplej,ale ciagle jeszcze nie to…………………………. 🙁
Hej.
Nigdy nie pocałuję szczura w pyszczek!
To z książki, którą dzisiaj przeczytałam i serdecznie polecam! Kto lubi powieści F. Flagg, temu „Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek” powinno też się podobać. Ja nie mogłam się oderwać – na szczęście dzisiaj byłam sama, z wczorajszych dubeltowych imienin przyniosłam menażki z pysznym jedzeniem, więc miałam mnóstwo czasu i nic do roboty. 🙂
A dlaczego???
Szczurki to takie madre bestie.
Mam pluszowego szczurka imieniem Emil.Bohater z „Ratatouil’a”.
Miluski taki 😉
Ciao.
Moja siostra miala kiedys Gerarda- piekny kapturzasty szczurek. Nie raz sie go w mordke calowalo.
Bylismy dzisiaj na plazy. Kry juz nie ma, za to wody pod dostatkiem… cale rzeki plyna. Nogi sie pomoczyly, oby tylko jakies przeziebienie z tego nie wyszlo. Pozyjemy, zobaczymy.
http://www.youtube.com/watch?v=ZDT82GKp5Uw – tak na dzisiaj
a ja lubię słowo nigdy, dla mnie oznacza ono , że nie dzieje się nic co i tak się nie wydarzy. Co do szczura to pamiętam jak kiedyś patrzył na mnie duży osobnik i miałam wrażenie że słychać było jego myśli ;;; zjem cię ;;;; brr
owczarku pomyliłam adres i jestem w zadziale 🙂
jest 🙂
Do EMTeSiódemecki
„Idę wreszcie na ‚Rewers'”
No to piknie pytomy o recenzje, EMTeSiódemecko. Moze być to nawet recenzja jednosłowno, na przykład: „Pikne”. Abo: „Średnie”. Abo „Kiepskie” 😀
Do Małgosiecki
„Chyba tak! Odpoczywają.”
Ale to był aktywny wypocynek, Małgosiecko. Bo dmuchali my pod narty Adasiowi i w plecy Justynki 😀
Do Anecki
„Przez te pogode ogarnelo mnie totalne lenistwo.”
To nie tak, Anecko. To pogoda jest leniwo. I tym swoim lenistwem uniemozliwio Ci ona nolezienie ujścia dlo Twojego pracowitego zapału 😀
Do Alsecki
„Kto lubi powieści F. Flagg, temu ‚Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek’ powinno też się podobać.”
Zgłaso sie miłośnik powieści poni Flagg! No to jo juz lubie te ksiązke, choć jesce nawet nie widziołek okładki 😀
Do Plumbumecki
„Nogi sie pomoczyly, oby tylko jakies przeziebienie z tego nie wyszlo.”
Do tej pory, kie ftosi sie przeziębił, to pili my tutok niezdrowie wirusów. No to teroz tyz wypijmy – tak profilaktycnie 😀
Do Miałcecka
„owczarku pomyliłam adres i jestem w zadziale”
Dobrze ze właśnie do Owcarkówki zajrzołek – mogłek do rozu odblokować 🙂
A ten scur co se myśloł, to se myśloł, ale jeśli mioł złe zamiary, to najwozniejse, ze ik nie zrealizowoł 😀
W srode bede pila za niezdrowie wirusow. Juz sie tam Guinness dla mnie w ‚Paddy Go Easy’ chlodzi. Chyba wybaczycie?… Smadnego i tak u nas nie ma.
Aaa! We środe to bedzie 17 marca. W taki dzień to nawet pod Turbaczem bardziej wypado pić Guinnesa niz Smadnego 😀
Do Owcarecka
krucafuks! przypomniałeś mi o imieninach brata 🙂
Zdrowie brata Zeenecka po roz pierwsy! 😀
spoko, dopiero 17-go… 🙂
I niech Cię pchły oblezą, jak mnie nie przestaniesz z tym wielkim zet pisać… 😉
Nie wiem, jak u Was, ale u nas zima wróciła – biało i sypie nadal. 🙁
Do Zeenecka
Zeenecku, moze i pise Cie przez duze „Z”, ale za to syćkie pozostołe litery – „e”, „e”, „n”, „e”, „c”, „e” i „k” – som zupełnie małe 😀
Do Alsecki
Pod Turbaczem tyz pogoda bardziej skłaniająco do myślenia o Bozym narodzeniu niz o Wielkanocy 😀
Nas zasypało, ale jeszcze niezadowolone, więc sypie dalej.
Wygląda pięknie, nie powiem.
A czemu mówi się – nie powiem, kiedy właśnie się mówi. 🙂
Aż się boję pomyśleć co mnie oblezie za dużą literę i -obiusza W.
Wrażeniami podzielę się później, bo jeszcze nie obejrzałam filmu, godziny mi nie pasowały i tylko w trzech kinach.
Widziałam na zdjęciach tę rozległą plażę.
Może by tak Plumbumek pokazała najnowsze zdjęcia wszystkim, hę? 🙂
Za oknem rzeczywiście pięknie i całkiem nie na nadchodzące, ale minione święta.
Odetchnęłam z ulgą, gdy R. wrócił po godz. 23 z podróży autem – był w Niemczech kilka dni. Wciąż sypie, ale przynajmniej wiatr zelżał i przestałam się obawiać, że okna wpadną mi do mieszkania. 😉
Chyba się już udam w wiadome objęcia, więc dobrej nocy i pięknych snów życzę. 😀
A prosze bardzo. Dla zainteresowanych:
http://picasaweb.google.dk/PaulinaChristensen/2009Gwiazdka#
http://picasaweb.google.dk/PaulinaChristensen/Kenzo#
http://picasaweb.google.dk/PaulinaChristensen/2010#
A teraz uciekam na zaliczenie z angielskiego.
Pa
Słońce świeci, piękne śniegowe dekoracje zniknęły z drzew, podobno wiosna ma być. 😀
W sprawie filmu Rewers muszę powiedzieć, że naprawdę rewelacyjny film.
Mam niechęć do powrotów do czasów PRL, zwłaszcza wczesnych, ale tu chociaż przywraca różne wspomnienia jakoś stanowi atrakcję.
Świetny scenariusz i znakomite role, nie piszę więcej, bo może ktoś jeszcze się wybierze, na z całego serca namawiam.
Zaznaczam, że to nie jest dramat, choć ma takie wątki. Trudno zresztą określić mi rodzaj filmu, są w nim silne elementy komiczne, jakiś młody człowiek napisał, że to czarna komedia.
Jak się patrzy na sunące w pochodzie szeregi i inne sceny rodzajowe z kronik, to można uważać, że komiczne, ale jak ludzie przypomną sobie strach czasów stalinowskich, to dla nich nie jest zabawne.
Na szczęście człowiek ma dar zapominania, a ja też jeste takim powojennym dzieckiem z zawieruchy dziejów.
„Ukrywali Zydow,dzis sami sie ukrywaja”-po przeczytaniu tego artykulu i mnie nie do smiechu!! Powiem wiecej,ciesze sie,ze moj szanowny nie moze go przeczytac,bo bylabym sie pod ziemie ze wstydu zapadla 🙁
Co to za kraj????
„Rewers” siostra ogladala,tez bardzo chwalila.
Inna pocieszajaca wiescia,jest to,ze przez dwa, moze trzy dni bedziemy sie cieszyc wiosna.Jutro ma byc 10st,a w nastepne dni ponad 13st.
Grabie czas wystawic 😉
Hej.
Cos sie zepsulo, czy to przez poniedzialek taki ruch?
U nas tez cieplej. Ale grabie jeszcze poczekaja. Czasu brak narazie. A moze Ana, jak juz sie rozpedzisz, to i do naszego ogrodka wpadniesz? 🙂
Plumbum- 😆
A u mnie właśnie super śnieżyca! 😯
A ja się rozpędziłam i obejrzałam jeszcze dzisiaj „Autowa Widmo” Polańskiego.
Film jest niezły i pewnie byłby jeszcze lepszy, gdyby człowiek(i) nad głową nie raczyły się przez cały film czymś głośno.
Przy wychodzeniu widziałam litrowy kartonowy kubek z pokrywką po Coca-Coli. Wcześniej konsumowali chyba popcorn, bo ‚boski’ zapach dusił nozdrza. Wrrrrrrr!
Film wart obejrzenia.
Jedno mnie tylko szokuje, od dziesiatków lat wątek CIA napędza wszystkie sensacyjne książki i filmy. Trup ściele się gęsto, żeby tylko nie doszło do dekonspiracji, a u nas rząd (PiS) z Prezydentem odtajnili tajne służby.
A co!
Autora, oczywiście.
Bry!
Nie mam czasu pisac, bo albo mnie gonia do garow, albo internetu nie ma 😯
Skandal, zeby pierwszy oficer myl gary, ale taka jest prawda 🙄
Za to Kapitan gotuje 😉
Wszystko poopowiadam w stosownym czasie, mt7 prosze o podrzucanie sznureczkow do zdjec cichala z blogu lasuchow – ograniczam czas na internecie, bo to kosztuje. Swoje zdjecia wrzuce po powrocie, bedzie relacja.
PLUMBUM – usciski i serdecznosci dla Twojej gromadki powiekszonej 🙂
Pozdrowienia dla Was wszystkich z Atlantyku!
p.s. Slonce mnie strzaskalo 😯
Tu są zdjęcia kapitana Cichala, gdzie można obejrzeć Alicje z Jerzorem na południowych wodach: 🙂
http://picasaweb.google.pl/cichal05
Zapraszam do ogladania.
Pikne widocki! I nie tylko widocki! Bajako 😀