Zdązyć przed 6 grudnia
7 listopada, o godzinie 23:48, Alecka zgłosiła nowego kandydata do tytułu honorowego obywatela Owcarkówki. Jest nim… Adaś Małysz. Cóz… teoretycnie przydałoby sie tutok jakosi te kandydature uzasadnić. Ale na mój dusiu! Przecie Adaś, jaki jest, kozdy widzi! Więc co jo bede godoł tutok rzecy, o ftóryk kozdy barzo dobrze wie. Bajako. Tak więc, ostomili, być moze piknie by było wyryktować jakiesi argumenty za Adasiowym obywatelstwem, ale jesce pikniej bedzie dać se z tymi argumentami spokój, ino od rozu wziąć sie za ukwalowanie – jesteśmy za cy przeciw?
Muse pedzieć, ze jo to se najpierw myślołek, ze z rozpatrywaniem tej kandydatury nie trza sie śpiesyć. W końcu nawet kiebyśmy pogodali o tym dopiero za kilka tyźni – Adasia honor przecie nic by tutok nie ucierpioł. Ba potem pomyślołek o Mikołajkak. I o tym, ze Święty Mikołaj pewnie siedzi teroz na tym swoim Biegunie Północnym i rozmyślo: Na mój dusiu! Co jo mom takiemu Adasiowi Małyszowi dać 6 grudnia w prezencie? Jakisi medal? Mo ik przecie telo, ze juz mu sie w chałupie nie miescom! Bułke z bananem? Tyz juz chyba mo ik dosyć, bo słysołek ostatnio, ze woli pieconom kacke. Nawet piknyk gór nimo sensu mu dawać, bo przecie on w tej swojej Wiśle kany nie poźre – tamok przecudne wiersycki widzi. Na mój dusicku! Jeśli nic nie wymyśle, to skońcy sie na tym, ze dom mu ino pare skarpetek! I syćka wte bedom godali, ze to obciach.*
No i przysło mi do łba, ze jeśli momy nadać Adasiowi honorowe obywatelstwo Owcarkówki – to moze zróbmy to przed 6 grudnia? Wte Święty Mikołaj bedzie mioł problem rowiązany! Wystarcy, ze hipnie ku nom, zabiere to wyryktowane przez nos honorowe obywatelstwo, a potem pohybo do Wisły i tamok obywatelstwo to podrzuci nasemu Mistrzowi w prezencie. Do kapcia je wepchnie, abo pod poduske, cy kany w tamtyk stronak nas zacny Święty mo w zwycaju mikołajkowe prezenty podrzucać. Haj.
Moi ostomili. W nieftóryk strefak casowyk grudzień juz sie zacął. W inksyk – zacnie sie zaroz. Zatem Mikołajki som juz naprowde barzo blisko. Ale mom nadzieje, ze nie jaz tak blisko, cobyśmy nie zdązyli ukwalować Adasiowego obywatelstwa. No to jak? Zdązymy? Hau?
P.S.1. Na najblizsom niedziele – Smadnego Mnicha naryktować trza. Bo wte bedzie świątecnie nie ino dlotego, ze to niedziela, ale tyz dlotego, ze imieniny Basiecki bedom. Zdrowie Basiecki! 😀
P.S.2. Na poniedziałek – tyz trza bedzie naryktować Smadnego Mnicha. Bo wte z kolei bedom urodziny Zbysecka. Zdrowie Zbysecka! 😀
P.S.3. A pod poprzednim wpisem nowy internetowy podróznik do Owcarkówki zawędrowoł – Córecka Komturecka. No to powitojmy piknie i… tyz Smadnego Mnicha na to powitanie naryktujmy! 😀
* Jo to tam bez skarpetek chodze. Bo skoro jest juz kot w butak, to na co komu jesce owcarek w skarpetkak? Ba niekze jo w tym miejscu pozwole se na to, coby sie nie zgodzić ze zdaniem Świętego Mikołaja. Zdaniem zbieznym zreśtom z obiegowom opiniom. No bo z moik owcarkowyk obserwacji wyniko, ze skarpetki jako prezent dlo chłopa to nie jest zoden obciach, ino barzo pozytecno rzec. Ze względu na duzom zuzywalność cegosi takiego jak skarpetki jest to jeden z tyk prezentów, ftóre śmiało mozno dać chłopu bez obaw, ze bedom niepotrzebne i sie zmarnujom. No, byleby w złym rozmiarze nie były 😀
Komentarze
Calkowicie popieram ten wybor. Owczarek regularnie informowal o sukcesach pona Małysza. Adas hipnie, czy nie hipnie. Zwykle pon Adas hipał, kiedy u mnie byla noc.
Kiedy pon Adas hipał w Salt Lake City u mnie bylo przed poludniem. Pamietam, ze celowo zostałam w domu, aby obejrzec to hipanie w tv.
Spojrzalam do wiki, co tam pisza o ponu Adasiu. Wygrał, wygrał, wygrał, wygrał, wygrał i jeszcze wiele razy wygrał. Stał na podium 92 razy! Jego zyciowym motto jest „Badz dobry i sprawiedliwy”.
Proponuje uroczystosc nadania tytulu Honorowego Obywatela Owczarkowki 3 grudnia, w dniu urodzin pona Adasia.
Ja też pamiętam hipanie Adasia w St.Lake City 🙂
Nawet człowiek nie zdążył kciuków, a Adaś już hipnął i bez tego!
Popieram propozycję Orcy, coby 3 grudnia odbyć stosowne uroczystości w Budzie 🙂
Orca pisze: Jego zyciowym motto jest ‚Badz dobry i sprawiedliwy’.
No nie wiem, czy jest sprawiedliwym tak wygrywać, wygrywać, wygrywać… Ludzie zwykle uważają swoją przegraną za niesprawiedliwość!
Czyli, że wygrywanie jest jak największą sprawiedliwością, szczególnie jeśli chodzi o pana Adasia! 😉 😀
Oczywiście zapomniałam dodać, że jestem jak najbardziej za nadaniem obywatelstwa panu Adasiowi 3 grudnia. Będzie okazja do świętowania! Tym bardziej, że zaraz potem jest święto Basi i Zbyszka. 😀
Honorowe obywatel Owczarówki – Adam Małysz 🙂 Pięknie
No cóż, też jestem za nadaniem Adamowi Małyszowi honorowego obywatelstwa 🙂
nie miałem internetu, jak towarzystwo raczyło się trunkami 🙂 w poprzednim opowiadaniu!
Alecko wracaj do zdrowia!
Zdradzieckie nogi wysiadły gdzieś
A było daleko od domu
Zdradzieckie wargi zdradziecką pieśń
Wciąż szeptały nikomu
Zdradzieckie usta przestały jeść
Żołądek nie czuł głodu
Zdradzieckie serce w ciepły dzień
Zastygło w bryłę lodu
Zdradzieckie dłonie dały cześć
Zapominawszy o Bogu
Zdradzieckie palce pisały wiersz
Dla ostrzeżenia narodu
Zdradzieckie oczy w noc i w dzień
Skupiały spojrzenie na wrogu…
bo słońce zawsze rzuca cień
a uśmiechnę się, będe do przodu 🙂
ja też..ale teraz już mniej. jeden z moich 🙂
Alicjo postanowiłem sie ukulturalnic i wybralem sie do ksiegarni po polecona ksiazke , przy okazji na kawe z kolezanka.
Przeczytalem pobieżnie, poczucie humoru autora jest rzeczywiscie dosc nietypowe.
kurde no.
https://picasaweb.google.com/118136395068443714434/Ukulturalnienie#5681184772969029890
TesTeq,
Zastanawiasz sie, „czy jest sprawiedliwym tak wygrywać, wygrywać, wygrywać”.
Jest. Nie tylko sprawiedliwym, ale rowniez dobrym. 🙂
Do Orecki
„Proponuje uroczystosc nadania tytulu Honorowego Obywatela Owczarkowki 3 grudnia, w dniu urodzin pona Adasia.”
Na mój dusiu! Dobrze ześ to zauwazyła, Orecko! A zatem słusnie – obywatelstwo trza nadać 3 grudnia, a reśta nalezy do Mikołaja, ftóry niek 6 grudnia to obywatelstwo nasemu Adasiowi zaniesie 😀
Do Alecki
„Nawet człowiek nie zdążył kciuków, a Adaś już hipnął i bez tego!”
Co prowda, to prowda. Jeśli ftosi fcioł trzymać kciuki za Adasia, to musioł zacynać to trzymanie odpowiednio wceśnie. Inacej to juz była muśtarda po obiedzie 😀
Do TesTeqecka
„No nie wiem, czy jest sprawiedliwym tak wygrywać, wygrywać, wygrywać…”
Nie wiem, cy jest sprawiedliwym, natomiast wse – na pocątku jest nieosiągalnym. Jak to pedzioł kiesik pon Pilch (co juz chyba po roz setny powtórze): trzeba tak długo przegrywać, jaz sie zacnie wygrywać. Adaś – barzo piknie te zasade zrealizowoł 😀
Do Hortensjecki
„Oczywiście zapomniałam dodać, że jestem jak najbardziej za nadaniem obywatelstwa panu Adasiowi 3 grudnia. Będzie okazja do świętowania! Tym bardziej, że zaraz potem jest święto Basi i Zbyszka.”
Mos racje, Hortensjecko. Trzy dni pod rząd jakiesi święto bedziemy mieli – PIKNIE! 😀
Do Zbysecka
„Honorowe obywatel Owczarówki ? Adam Małysz Pięknie”
No i Maryna Krywaniec na pewno bedzie barzo zadowolono, kie pośród nasyk honorowyk obywateli nojdzie sie prowdziwy Orzeł 😀
Do Radwicka
„Zdradzieckie nogi wysiadły gdzieś
A było daleko od domu
Zdradzieckie wargi zdradziecką pieśń
Wciąż szeptały nikomu
Zdradzieckie usta przestały jeść
Żołądek nie czuł głodu
Zdradzieckie serce w ciepły dzień
Zastygło w bryłę lodu
Zdradzieckie dłonie dały cześć
Zapominawszy o Bogu
Zdradzieckie palce pisały wiersz
Dla ostrzeżenia narodu
Zdradzieckie oczy w noc i w dzień
Skupiały spojrzenie na wrogu”
Jo, Radwicku, mógłbyk jesce dorzucić do tego zdradziecki ogon, ftóry casem merdo w sposób niezupełnie przeze mnie kontrolowany 😀
Owczarku,
Wspominasz pona Pilcha. Przypomniało mi sie, ze pon Pilch pisze w swoich ksiazkach o Wisle i ze sie tam urodził. Pon Adas tyz z Wisły. Tyle ze pon Adas hipał, a pon Pilch chyba nie. Pon Pilch pisze w swoich ksiazkach, ze kopał.
Radwik,
pobieżnie to sie nie da, albo sie czyta, albo nie. Dobrze jest korzystać z recenzji, wtedy wiesz, czy cos Cie zainteresuje, albo nie.
Kuczok tyż gdziesik blisko gór 😉
Ta książka (zbiór opowiadań) mnie rozbawiła, moze dlatego, ze jestem dość wiekowa osoba i znam klimaty podkrakowskie i nie tylko, przypominam sobie, jak to sie jeździło do krewniaków na Górny Śląsk – małe dzieci wbrew pozorom zapamiętuja bardzo duzo, starsi nie zwracaja uwagi, bo przecież dzieci sie bawią. Dzieci maja podzielna uwagę i notuja różne rzeczy, a po latach kojarzą. Gwarę sobie natychmiast przypomniałam – pamietam też, jak podczas wakacyjnych wyjazdów do babci pod Kraków kuzynki wypominały mi, ze mówię jak ta „z zachodu”. A jak ja miałam mówić, kiedy sie na tym „zachodzie” urodziłam i wychowałam?
O tej polszczyźnie z tzw. zachodu to dużo by pisać, innym razem moze , bo to tez ciekawy temat.
Mam Kuczoka inną książkę, „Gnój” – i jeszcze potem film (Pręgi) obejrzałam. To był temat ciężki jak Giewont. A ten zbiór opowiadań jest całkiem inny.
Zazwyczaj czytam recenzje książek i notuję, co ewentualnie by mi pasowało i co zakupić, jak będę w kraju, zwykle uzbiera się tego walizka albo spora paczka.
Też jestem za. 🙂 Co do Jerzego Pilcha, to pamiętam jego felieton o piłce kopanej sprzed dobrych kilku lat. Felieton był napisany z żarem i pasją i, jeśli dobrze pamiętam, miał tytuł ‚Jak wypadną nasi.’ Autor pisał, że najważniejsze jest nie to, czy wygrają, ale właśnie jak wypadną, czy pokażą klasę. Takich kibiców to ja lubię i szanuję. Sama nie interesuję się piłką nożną, ale ten felieton czytałam z ogromną przyjemnością i – jak widać – zapamiętałam.
Aga,
Poszukam tego felietonu i z przyjemnoscia przeczytam. Dziekuje za tytul i opinie.
Pilch wypisał się (albo raczej jego wypisali) z „Przekroju” 🙄
http://nk.pl/#profile/647851/gallery/album/2/672
Dodam, że dla mnie Pilch to taka panienka wrażliwa. Niech se będzie, ale ja go czytać – nie bardzo. Kwestia gustu.
Alicja,
Ten link prowadzi do reklamy. Czy mozesz jeszcze raz sprobowac?
Wrazliwa panienka? Nic o nim nie wiem, poza kilkoma jego ksiazkami, ktore przeczytalam.
Przyznaj, ze bardzo dobrze pisze po POLSKU. Przynajmniej mnie sie tak wydaje.
Ależ zaznaczyłam, orco, że kilka panapilchowych książek przeczytałam ( i mam w mojej zamorskiej bibliotece), ale mnie to niekoniecznie rajcuje.
Bardzo dobrze po polsku pisze wielu polskich pisarzy.
TEMAT, to jest to, co czytelników porywa. Oraz zapiska 😉
Temat rzeczywiscie pociaga czytelnika. U mnie styl pisania bierze gore, a temat jest drugorzedny.
Nie nadaje sie do analizowania wspolczesnych polskich pisarzy poniewaz ich nie znam. Ktos mi wlozyl do walizki ksiazke Pilcha. Pozniej wypozyczylam nastepne jego ksiazki z miejscowej biblioteki. Podoba mi sie jego styl pisania, struktura zdan i polskie slownictwo.
Ja też głosuję za przyznaniem Adamowi Małyszowi honorowego obywatelstwa Owczarkówki! 🙂 Jak najbardziej za! 😀
Co do sprawiedliwości i ciągłego wygrywania to też uważam, że akurat jeśli chodzi o Małysza to wygrywał bardzo sprawiedliwie, bo od tych zwycięstw mu się w głowie nie przewróciło. 🙂
Widzę, że coś Alsa niedomaga? Życzę zdrówka i za nią „zaśmiecam”
Miłego dnia! 🙂
Przecie Adaś, jaki jest, kozdy widzi!
A właśnie „Polityka” pisze ostatnio, że jaki teraz jest – prawie nikt nie widzi…
…widzą zaledwie, że nieco utył i bródkę wyhodował. Poza tym należy mu życzyć, by się co złego pani Izie nie stało w wipowskiej wersji Rajdu.
Zdrowia „własnego i okolicznego”, miłości narodu — jak najbardziej, jestem za! 😀
@Orca 00:50: ten felieton był publikowany jeszcze w Polityce. Ja akurat wolę Pilcha w krótkich formach. 😉
Alicja pisze: Ależ zaznaczyłam, orco, że kilka panapilchowych książek przeczytałam ( i mam w mojej zamorskiej bibliotece), ale mnie to niekoniecznie rajcuje.
A ja nie przeczytałem – i dobrze, bo okazuje się, że nie traciłem czasu na robienie nierajcujących rzeczy ❗
Orca pisze: Ktos mi wlozyl do walizki ksiazke Pilcha.
Trzeba uważać z takimi pakunkami podrzucanymi do walizki, bo jak celnicy złapią, to można posiedzieć parę latek w jakimś trzecioświatowym więzieniu ❗
W Krainie Wiatrakow Sw.Mikolaj to wielkie swieto,nie tylko dla dzieci.
Juz na poczatku listopada gazety i TV powiadamiaja tubylcow, kiedy i gdzie nalezy sie spodziewac przybycia tej jakze waznej osobistosci.Tradycja nakazuje,ze Mikolaj w towarzystwie czarnych Piotrusiow przyplywa wielkim statkiem( podobno z Hiszpanii),nastepnie przesiada sie na bialego konia i rusza w trase z workami wypelnionymi wszelakim dobrem.Na przybycie Sw.Mikolaja czekaja z wielkim niepokojem dzieciaki,ktorych Piotrusie czestuja ciastkami i cukierkami.
Zwykle przybycie Sw.Mikolaja przebiega bez wiekszych niespodzianek.Ale tego roku w miejscowosci Barendrecht Mikolaj przesiadajac sie ze statku na ponton,wpadl do wody 🙁 Wyciagnieto go na poklad,a ze stroj mocno zrobil sie ciezki,sw.Mikolaj „chybnol” sie ponownie do wody.Cichaczem przewieziono go na staly lad,gdzie odziany w nowe stroje,posadzony na konia zjawil sie w centrum miasta.Tymczasem czarne Piotrusie tak zabawialy zniechecona dziatwe,ze jeden z nich tez wpadl do wody 🙄
Koniec koncow,dzieciarnia przeniosla sie do miasta,gdzie wreszcie mogla powitac niefortunnego Mikolaja 😉
Mam nadzieje,ze ten co podrzuci Adamowi Malyszowi,nasz dyplom honorowego obywatela Owcarkowki, okaze sie bardziej „zdarnym”, niz jego imiennik!!
Hej.
Rozumiem, ze mam dyplom rychtować? 😆
Już wysłałam do Owczarka dyplom. 🙂
Zbieram się pomału na Don Giovanniego z M.Kwietniem.
Gratka polega na tym, że jest teraz artystą światowym rzadko występujacym w Polsce.
Należy mi się chwila wytchnienia od stresu.
Troszkę niknie psia uroda na białym tle. 🙁
Ratunku, a gdzie są nasze dokumenta, konstytucje i dyplomy?
Proszę natychmiast oddać!!!
Ooo, jest na czarnym pasku.
Niech ta bedzie! 😉
„….merdo w sposób niezupełnie przeze mnie kontrolowany… „??:)całe szczęście że Owczarek kontroluje sytuacje w budzie ;p
„Owczarku,
Wspominasz pona Pilcha.” Felietony Pana Pilcha to czytałem jeszcze w ogólniaku i na studiach, kiedy czytywałem Politykę od deski do deski. Był czas, że byłem więc na bieżąco.
„
O, wreszcie my też jesteśmy zrimejkowani!!! 😀
Informatycy „P” powiedzą pewnie, iż nie tyle „zdążyli”, co nie czekali na 6 grudnia… ani na dzień-po, gdy minie 5 rocznica aktywnego pokazania się b w B… Niepospolitej Owczarkowej… 😀 😀 😀
Nb, tylko zobaczyłam (wczoraj albo przed-) ten nowy dizajn – i w tej sekundzie zsunęłam ;)) jedną z trzech przeglądarek* do ponad połowy — mam teraz z samego rogu monitora okienko, jakie często się spotyka w komputerach czytelnianych, katalogowo-bibliotecznych** – malutkie, wąskie, pozwalające wykorzystać resztę miejsca na monitorze (gdyby człowiekowi przyszła chętka na dłuższy podgląd, jak za dawnych czasów… albo otwarcie dwóch, by precyzyjniej, doskonalej zareagować na tekst czy komentarz) — trzeba być smart i pracować smart bo tylko do i dla smart przyjdą reklamodawcy*** a „Polityka” zainwestowała w serwery i inne autostrady, jest kryzys i wiecznie ochronką nie będzie… a już lepsze reklamy, które ludź-smart ominie z łatwością, niż płatne archiwa albo i co inne, co wicie i rozumicie…
Ergo, jest a nawet doskonale (=popsioczyli albo popsioczą inni :twisted:)
…zaraz idę pobalować w pracy (pierwszy z grudniowych bali) — postaram się zainkorporować do balowania owego takze Adasia Wiadomego 😀
_______________
*tę najrzadziej używaną, IE 😈
**”młodzi” [metryką, duchem, podejściem do technologii] tabletowcy, smartfonowcy, etc. wyrównują do swojej reguły…
***których nota bene eliminujemy (lub prawie) gdy zsuwamy okno do połowy… (a na firefoksie mamy od zawsze adbloka), ale oni i tak wiedzą, że jesteśmy smart, i to nas mają targetować i inaczej się za nami uganiać… zabawa trwa, fajnie jest… 😎
Aga,
Dziekuje za wyjasnienie.
…Jednak się przyczepię 😈
– w mojej zsuniętej wersji okienka widać jak na dłoni, że tekst blogu, choć większą czcionką, jest węziej ‚zakrojony’, niż komentarze. Powie ktoś że to tylko kropka nad oczywistym „i” – bardziej liczy się ruch, klikalność, podbloże, niż…
…lecz w przypadku przemyślanej, dopracowanej, oryginalnej twórczości Owczarkowej, w przypadku jakiejkolwiek twórczości autorskiej – trochę dziwnie… Albo ostrzegawcze – licz każdą sekundę, jaką poświęcasz na bicie piany 🙄
[prawdziwą pianę czas poubijać… :lol:]
TesTeq,
Przypomnial mi sie incydent. Ktos, w dobrych intencjach, wlozyl do mojej walizki polska kielbase. Ta osoba nie znala przepisow celnych U.S. Na deklaracji nie zglosilam, ze w walizce jest kielbasa. Te dwa kawalki kielbasy kosztowaly mnie $50.00 i nawet jej nie ugryzlam.
Tak, jak sugerujesz, przepisy celne dotycza rowniez tematyki materialow publikowanych. Ale z tym nie bylo problemu.
Raz celnik zignorowal male oscypki w walizce. To chyba dlatego, ze przede mna stala kobieta lecąca z Norwegii i wiozla duzy kawal sera. Duza strata.
Ana,
Bardzo ciekawa tradycja. Kiedy do Krainy Wiatrakow przychodzi Swiety Mikolaj? 6 czy 25 grudnia?
Pan od komputerow spotkal przypadkowo w retauracji szefa swojej firmy. Aby mu zaimponowac, opowiedzial o pomysle, ktory mu przyszedl do glowy. Chcial zmienic wyglad strony internetowej. Takie zmiany sa bardzo widoczne i szef zauwazy, ze pan od komputerow zarabia na swoja wyplate.
Pan od komputerow opowiadal szefowi o swoim pomysle, celowo uzywajac slownictwa, ktorego szef nie rozumial.
Jak zareagowal szef? Sa dwie mozliwosci.
Pierwsza jest taka, ze szef nic nie rozumiejac, zalozyl, ze pan od komputerow zna sie na tym, co robi i powiedzial, rob, co chcesz.
Druga jest taka, ze szef poprosil pana od komputerow, aby ten napisal plan projektu. W planie ma opisac cel projektu, koszty, ryzyko i w jaki sposob rezultaty usprawnia business. Szef rowniez poprosil, aby pan od komputerow opisal, jakie sa standarty w projektowaniu stron internetowych i poprosil o liste najlepszych praktyk i najczesciej popelnianych bledow.
Orca-w Krainie Wiatrakow goscimy oficjalnie Sw.Mikolaja 5 grudnia!
Oczywiście zgoda na kandydaturę Adasia 🙂
Nowy wystrój Budy zupełnie mi nie odpowiada, ale kto się przejmuje szarakami i ich przyzwyczajeniami ;(
mt7, słuchałam wczoraj w Dwójce rozmowy z M. Kwietniem (1,5 h) gdybyś chciała, to można ją sobie obejrzeć
http://www.polskieradio.pl/8/198/Artykul/487015,Mariusz-Kwiecien-w-Dwojce-
wyłania się z niej rozsądny i sympatyczny człowiek
miłego wieczoru z Don Giovannim 😉
to miała być uśmiechnięta kufa 🙂 a nie jakieś dwuznaczne mrużenia oka, o tej prze łapki już nie te
Moja rodzina 🙂
Nie chcę się czepiać, ale chyba raczej wypadałoby życzyć miłego wieczoru z Don Giovannim niż z Don Giovannim. Miły wieczór z Don Giovannim kończy się złamanym życiem…
Głęboko ubolewam nad własnym brakiem precyzji. Dzięki za szybką interwencję 🙂 było o włos od nieszczęścia
Mt7 ma racje!!! Nie do twarzy (a raczej pyska 😎 ) Owczarkowi w bieli. Postuluję o przywrócenie paska czerwonego. Albo chociaż jego fragmentu. 🙂
Ana,
Jak sie nazywa ten wesoly pan z dluga, siwa broda ubrany w czerwony plaszcz, ktory przybywa 24/25 grudnia? Czy on odwiedza Kraine Wiatrakow?
Nasza niezawodna Maria wyrychtowała dla Adasia Małysza piekny dyplom, który umieszczam, żebyście wiedzieli, jak wygląda:
http://alicja.homelinux.com/news/Galeria_Budy/Ordery_dyplomy_odznaczenia/Dyplom%20honorowy%20Adama%20Ma%C5%82ysza.jpg
Pozwoliłam sobie bez pytania Budowiczów (tak mnie naszło przed chwilą) dyplom i życzenia urodzinowe (3 grudnia) przesłać do Pana Adama na facebook, bo adresem prywatnym nie rozporządzamy 😉
Ależ piękny dyplom!!!!! Mt7 to mistrzyni nasza ! 🙂 🙂 🙂
Witojcie! No to Adaś zostoł juz piknie na liste honorowyk obywatteli wpisany. Piknie podziękowania nalezom sie przy tym EMTeSiódemecce, za to, ze wyryktowała dlo Adasia pikny dyplom 😀 I Alecce – za to, ze ten dyplom piknie umieściła w budowej galerii 😀 Haj.
Do Orecki
„Wspominasz pona Pilcha. Przypomniało mi sie, ze pon Pilch pisze w swoich ksiazkach o Wisle i ze sie tam urodził.”
To prowda! To krajan Adasia! No to zdradze jesce jednom tajemnice: Grazynecka z Ustronia, co to jest mojom zaprzyjaźnionom górolkom i pare rozy jom tutok zbocowołek (ona sama chyba roz jeden komentorz w Owcarkówce wyryktowała), chodziła do tego samego liceuma, co pon Pilch. Świat jest mały i ślus! 😀
Do Alecki
„Mam Kuczoka inną książkę, ‚Gnój’ ? i jeszcze potem film (Pręgi) obejrzałam. To był temat ciężki jak Giewont. A ten zbiór opowiadań jest całkiem inny.”
Jesce nie miołek przyjemności pona Kuczoka cytać, ale z tego, co godos Alecko, wyniko, ze jest to pisorz wekstronny. Co ocywiście piknie mu sie kwoli.
„Pozwoliłam sobie bez pytania Budowiczów (tak mnie naszło przed chwilą) dyplom i życzenia urodzinowe (3 grudnia) przesłać do Pana Adama na facebook, bo adresem prywatnym nie rozporządzamy”
I barzo piknie! Przynajmniej kie o mnie idzie, ani kapecke nie prociwiom sie, cobyś Alecko w moim imieniu zycenia Adasiowi złozyła, ino jak najbardziej jestem za!
I jesce roz piknie podziękowania, za umiescenie w sieci wyryktowanego przez EMTeSiódemecke Adasiowego dyplomu! 😀
Do Agecki
„Co do Jerzego Pilcha, to pamiętam jego felieton o piłce kopanej sprzed dobrych kilku lat.”
Pare ik było. Boce jeden felieton napisany na krótko przed finałem przedostatnik mistrzostw Europy. Tamten felieton pon Pilch zakońcył słowami (cytuje z pamięci): „Boże, jeśli Portugalia nie zdobędzie mistrzostwa, to znaczy, że ciebie nie ma!” Jo wte napisołek w komentorzu, ze po takim felietonie to jo na miejscu Pona Bócka dlo śpasu sprawiłbyk, coby Portugalia nie została mistrzem. No i jak widać, Pon Bócek zrobił to, co jo byk zrobił na jego miejscu.
„Ja akurat wolę Pilcha w krótkich formach.”
Jo tyz. Przy całym sacunku dlo wyryktowanyk przez jego pióro dłuzsyk form 😀
Do Małgosiecki
„Widzę, że coś Alsa niedomaga?”
Faktycnie cosi downo Alsecki nie widać. Mozliwe jest tyz, ze niedomago jej komputer. Zatem piknego zdrówka zycymy i Alsecce, i jej komputrowi. Ale Alsecce ocywiście bardziej!
„Ależ piękny dyplom!!!!! Mt7 to mistrzyni nasza !”
Bajako! 😀
Do Basiecki
„A właśnie ‚Polityka’ pisze ostatnio, że jaki teraz jest – prawie nikt nie widzi…”
Tyz prowda. Ba mozno tyz pedzieć, ze widzimy telo, kielo trza. A całom reśte – wystarcy, ze widzi poni Iza.
„zaraz idę pobalować w pracy (pierwszy z grudniowych bali) – postaram się zainkorporować do balowania owego takze Adasia Wiadomego”
I co? Zainkorporowałaś, Basiecko? Mom nadzieje, ze tak.
„Jednak się przyczepię”
I słusnie, Basiecko. Redakcja internetowo Polityki zapewniła, ze bedzie piknie cytać komentorze i brać pod uwage syćkie przycepienia 😀
Do TesTeqecka
„Trzeba uważać z takimi pakunkami podrzucanymi do walizki, bo jak celnicy złapią, to można posiedzieć parę latek w jakimś trzecioświatowym więzieniu”
No, kie idzie o ksiązki pona Pilcha, to moze trza uwazać na „Pod Mocnym Aniołem”. Bo telo gorzołki jest w tej ksiązce, ze jaz sie przez okładki wylewo. Mozno więc zostać oskarzonym o przemyt alkoholu 😀
Do Anecki
„W Krainie Wiatrakow Sw.Mikolaj to wielkie swieto,nie tylko dla dzieci.”
Coroz bardziej mi sie ta Kraina Wiatraków podobo! Bo widze, ze tamok syćka wiedzom, ze Święty Mikołaj istnieje naprowde, zamiast furt – jak sie niekany to robi – wciskać ludziom przestarzałe przesądy, ze to nie Mikołaj podrzuco te syćkie prezenty, ino zwykli ludzie. Nie rozumiem, jak mozno w XXI wieku być tak zacofanym, coby nie wierzyć w Świętego Mikołaja!!!
No a co do tego, co w tym roku zacnemu Świętemu sie przytrafiło – to najwozniejse, ze sie nom nie utopił! 😀
Do EMTeSiódemecki
„Już wysłałam do Owczarka dyplom.”
Jesce roz piknie dzięki, EMTeSiódemecko! Dyplom pikny!
„Troszkę niknie psia uroda na białym tle.”
A bo to moze przez wzgląd na zblizającom sie pore roku jest takie zimowe tło? 😀
Do Radwicka
„Felietony Pana Pilcha to czytałem jeszcze w ogólniaku i na studiach, kiedy czytywałem Politykę od deski do deski.”
Ooo! To pikny wycyn, Radwicku! Bo chyba jedyne numery casopism, jakie udawało mi sie przecytać od deski do deski, to podziemne gazetki w rokak osiemdziesiontyk. A i to ino dlotego, ze były one mało objętościowe. Tak więc na redaktora nacelnego jakiegokolwiek casopisma, to jo byk sie racej nie nadawoł 😀
Do Emilecki
„Nowy wystrój Budy zupełnie mi nie odpowiada, ale kto się przejmuje szarakami i ich przyzwyczajeniami”
Otrzymołek, Emilecko, od redakcji internetowej zapewnienie, ze bedom cytali i brali pod uwage syćko, co komentatorzy ukwalujom. Więc mozno i wyłącnie kwolić, i wyłącnie krytykować, i na przemian roz kwolić, a roz krytykować 😀
Do Córecki Komturecka
„Miły wieczór z Don Giovannim kończy się złamanym życiem”
Bo ten cały Don Giovanni nigdy nie natrafił na mojom gaździne. A kieby trafił na mojom gaździne, to skońcyłoby sie nie złamanym zyciem, ino złamanym wałkiem na plecak fudamenta. Jaz by ten ancykryst błagoł posąg Komandora, coby cym prędzej zabroł go ze sobom w te sakramenckie celuście 😀
Niezawodna mt7! Piękny dyplom! 😀
Ja już prawie całkiem domagam, ale real wciągnął mnie okrutnie ostatnio – powoli wychodzę na prostą. 🙂
Nowy wystrój trochę mnie wkurza – najbardziej chyba przeszkadza mi umieszczenie tekstu z jednej strony – niech on będzie centralnie, proszę Grafików! Z tym białym po prawej też mało fajnie. 🙁
Zwłaszcza, że Ty, Owczarku nie zawiódłbyś w potrzebie i chapnąłbyś dzielnie za łydkę, nieprawdaż? Nie mówiąc już nic o Twoim Bacy…
Tylko kto Ci powiedział, że to Komandor zabiera Don Giovanniego do piekła?
Orca-24/25 grudnia, Kraine Wiatrakow odwiedza Kerstman 🙂
Marysia (z pomoca Alicji) stanela na wysokosci zadania.Brawo za dyplom.Mysle,ze Adamowi Malyszowi „tyz” sie spodoba?!
Alecko!
Alecka umieścila, ale nie ma do niego dostępu od strony oficjalnych budowych dokumentów na czarnym pasku. 🙂
Córa komtura patrzy gdzie dziura? 😆
Skoro kazdego cos wkurza,to mnie najbardziej teksty,ktore nalezy przepisywac z obrazka.Czesto sa one tak zabazgrolone,ze juz mi sie zdarzylo pare razy zamiast „8” wpisac „B”,albo za „2”,”Z” 🙁
Nawet okulary na wiele sie nie zdaja???
Jakże piękny dyplom wyszykowała MT7! Gratulacje. 😀
Również ja nie mogę przyzwyczaić się do tej nowej strony bloga. Stanowczo nie lubię nowości. 😉 😀
Ana,
Dziekuje.
Jesli 5/6 grudnia przychodzi Swiety Mikolaj z prezentami, jak sie nazywa po polsku Pon Kerstman, ktory odwiedza grzeczne dzieci i ich grzecznych rodzicow 24/25 grudnia?
Ana pisze: Skoro kazdego cos wkurza,to mnie najbardziej teksty,ktore nalezy przepisywac z obrazka.
A mnie wkurzają koty, a nie kody. Łazi taki po okolicy, przycupnie i gapi się na mnie. Kiedyś jednemu takiemu cwaniakowi chciałem pogonić kota, ale zwiał, a ja miałem świetny rezultat na kilometr – bo właśnie biegłem sobie tu i tam.
a mnie sie podoba nowy dizajn .
Orca- 5 grudnia przychodzi tutaj Sinter ‚klaas,wiec po naszemu Sw.Mikolaj,a 24/25 przychodzi Kerstman,co po polsku nalezaloby przetlumaczyc-Bozonarodzeniowy Pan.
TesTeq-paskudo jedna 😉 Zabraniam Ci „gnic kota kotu”.Koty to nasi przyjaciele,wielce inteligentne………..A najlepiej przygarnij kota.Pokochasz je na zawsze 🙂
Hej.
@ Radwi
di…co? 😯
No właśnie, TesTeq 👿
http://www.youtube.com/watch?v=9MaV1jaN6P8
To co,
dajemy wciry TesTequ, aż odszczeka to o kotach? 😉
Ja przytulam Jerza, wystarczy 😉
Owczarku,
To dobra wiadomość. To dobrze, jak bardziej niedomaga komputer niż właściciel. 😀
Alsa,
To dobrze, że z twoim zdrówkiem wszystko ok . 🙂 Mnie też denerwuje ta biel waląca po oczach. 👿
Miłego dnia wszystkich! 🙂
O ja ślepak! Oczywiście WSZYSTKIM ! 🙂
A dzisiaj Barbórka, wesoły to dzień!
Zabawa górnicza, więc ciesz się i śmiej!
Tak sie kiesik śpiewało w przedskolak na akadamiak ku cci. Cy dalej sie tak śpiewo – nie wiem. Ale wesoły to dzień jest w dalsym ciągu! Imieninowe zdrowie Basiecki po roz pierwsy! 😀
Do Alsecki
„Ja już prawie całkiem domagam”
No to piknie trzymomy kciiki, Alsecko, cobyś domagała nie prawie całkiem, ino piknie całkiem! 😀
Do Córecki Komturecka
„Tylko kto Ci powiedział, że to Komandor zabiera Don Giovanniego do piekła?”
No… w kozdy rozie cosi tego Don Giovanniego wessało. Ba cokolwiek to było – i za cyjomkolwiek sprawom – Don Giovanni na pewno woloł to cosi zdecydowanie bardziej niz konfrontacje z wałkiem mojej gaździny.
A fudamenta to ocywiście, ze w rozie cego mógłbyk chapnąć nie ino za łydke, ba tyz za rzyć – wte przynajmniej przez tydzień przybocowołby se o tym chapnięciu za kozdym rozem, kie próbowołby siednąć 😀
Do Anecki
„24/25 grudnia, Kraine Wiatrakow odwiedza Kerstman”
Ale to chyba musi być jakisi kuzyn Świętego Mikołaja? Podobnie jak działający na wschód od nos Died Maroz 😀
Do EMTeSiódemecki
„Córa komtura patrzy gdzie dziura?”
Nie telo kany dziura, co fto wciągo do tej dziury niepoprawnyk ancykrystów. Ocywiście o ile dobrze zrozumiołek słowa Córecki Komturecka 😀
Do Hortensjecki
„Stanowczo nie lubię nowości.”
Pewne rzecy z pewnościom im storse, tym lepse. Znawcy wina, ftóryk pewnie mozno noleźć pod dostatkiem w sąsiedztwie u Pona Pietra, cosi o tym wiedzom 😀
Do Orecki
„Jesli 5/6 grudnia przychodzi Swiety Mikolaj z prezentami, jak sie nazywa po polsku Pon Kerstman, ktory odwiedza grzeczne dzieci i ich grzecznych rodzicow 24/25 grudnia?”
Mozliwe, ze Gwiazdor. Bo działo taki chyba na terenie Wielkopolski. Moze ftosi z Poznania abo okolic wie więcej na ten temat? 😀
Do TesTeqecka
„iedyś jednemu takiemu cwaniakowi chciałem pogonić kota, ale zwiał, a ja miałem świetny rezultat na kilometr”
No, ale nie jaz tak świetny, TesTeqecku, jaki mioł ten kot, skoro Ci zwioł 😀
Do Radwicka
„a mnie sie podoba nowy dizajn”
Mozno tyz pedzieć: nowe designe (słowo „designe” cytać tak, jak sie pise) 😀
Do Alecki
„Ja przytulam Jerza, wystarczy”
A to świadcy o tym, ze mos wielkie serce, Alecko, bo przecie Jerzorecek liliputem nie jest i do małego serca trudno by było go przytulić. A nawet do średniego 😀
Do Małgosiecki
„Mnie też denerwuje ta biel waląca po oczach.”
w takim rozie moze wystarcyłoby te biel kapecke przinacyć? Na andyjskom? Bo biel andyjsko jest nie denerwująco, ino kusąco. Tak w kozdym rozie twierdził jeden z nasyk alpinistów, pon Mariusz Walenty Grebieniow* 😀
* M.W. Grebieniow, Kusząca andyjska biel, Poznań 1979.
Zdrowie Basi! 🙂
Niech czerpie radość z życia.
Najleszego, Basieńko! 😀
Wszystkiego najlepszego naszej Basi blogowej, a także wszystkim podczytującym Basiom, oraz górnikom i geologom w dniu Ich święta!
Owczarku,
czy mamy wystarczającą ilość Smadnego na taką okazję, jak dzisiejsza? 😉
Byłby ze mnie ostatni mamlas (chyba tak na górnicym Śląsku godo sie na fajtłape?), kiebyk nie mioł! Bajuści ze mom! 😀
Świt niekoniecznie blady u mnie (6:58)
http://photos.nasza-klasa.pl/728667/684/main/46b97bdf4d.jpeg
Zdrowie Basi, dużo zdrowia i co tylko najlepsze niech się Ci Basiu darzy w życiu!!!!!!! 😀
Wszystkiego najlepszego dla „naszej” Basi i wszystkim znanym i nieznanym Basiom.Wasze Zdrowie!! 🙂 🙂 🙂
Salute amici.
Dodam jeszcze,ze mnie sie bardzo podoba zdjecie Owcarka w nowej oprawie.
Co za przystojna „morda” 😉 z tego psiska!!
Alicja!~zgapiłem od Basi „Nb, tylko zobaczyłam (wczoraj albo przed-) ten nowy dizajn”.
ja się zawsze spóźniam, ale dla Baśki Wszystkiego Najlepszego. Jakimś winem dziś się racze bdw.
Dołączam się do życzeń . Zdrowie Basi!!! 🙂
Owczarku, jak biel jest andyjska to ja nie protestuję tylko czuję się kuszona. 😀
„Świt niekoniecznie blady u mnie (6:58)
http://photos.nasza-klasa.pl/728667/684/main/46b97bdf4d.jpeg”
Alicja! link nie działa, być może tylko chwilowo?
Zdrowie Basi, niech się dobrze po góreckach chodzuje 🙂
Zdrowie basi po raz pierwszy! 😀 Smakowitego życia!
Małgosiu, dzięki za dobre słowo. 🙂
Skończyłam babciowanie i padam na twarz – w przyszłym tygodniu cztery sprawdziany, z tego jutro dwa. I wypracowanie.
Dobrej nocy i pięknych snów. 🙂
Jo tyz piknyk snów zyce, ale póki co – jesce roz wypijom zdrowie Basiecki po roz pierwsy 😀
No i przybocowuje, ze juz za niewiele ponad dwie godzinki mozno piknie zacynać pić urodzinowe zdrowie Zbysecka 😀
U mnie jeszcze ciągle Barbó(u)rka, toteż wznosimy zdrowie Barbary, górników, geologów!
Radwi, działa sznureczek?
Alicjo, nie działał i nie działa:
Request forbidden by administrative rules.
U mnie tyz śnurecek niedomago…
Juz po północy. Zdrowie Zbysecka po roz pierwsy! 😀
Zdrowie Zbyszka po raz drugi. już po północy…
Owczarku, śliczne dzięki za pamięć – dobre słowa i stolaty! 😀
Równie serdecznie dziękuję wszystkim Gościom Owczarkówki za dobre energie, jakie od Was popłynęły w moim kierunku; postaram się wywiązać ze szczegółowych dezyderat(ów), zwłaszcza okołogórskich i okołochórskich 😎 — Państwa zdrowie! 😀
…Zdrowie Zbyszka! 😀
…Zdrowie wyruszających ‚na obchody’ świętych Mikołajów, zdrowie wszystkich obdarowanych… teraz… później… 😀
Zdrowie przedświątecznych porządkowiczów i późnojesiennych chrypkowiczów 😀 😀
…I w ogóle — oby nam się zdrowo!… 😀
Also,
U mnie to samo. 🙁 Sprawdzian za sprawdzianem, do tego konkursy i praca harcerska. Wczoraj cały dzień drużyna rozdawała własnoręcznie przygotowane „wigilijne sianko” i zbierała datki, które pójdą na paczki dla biednych dzieci. Dobrze, że choć nie padało, jak teraz.
Zbysecku 😀
Skoro się nam narodziłeś, to niech Ci się na tym świecie darzy, żebyś cieszył się każdą minutą.
Twoje zdrowie! 🙂
Zdrowie Zbyszka po raz pierwszy, drugi i trzeci!!! Wszystkiego najlepszego!!!!!!! 😀
Hortensjo, jak Ci się mieszka? Opowiedz coś o miejscu, ludziach i o tym, jak koty zaadoptowały sie do nowych warunków.
Hortensjo, chodziło mi o adaptację kotów, nie adopcję. 😳
A co tak kiepsko zdrowie Zbyszka wznosimy?
Za Twoją pomyślność, Zbysecku! 🙂
Dzisiaj Swiety Mikolaj odwiedza dzieci i doroslych w Krainie Wiatrakow i w Polsce, Wiemy juz, co dostanie Pon Adas od Swietego Mikolaja.
U mnie Santa Claus rozdaje prezenty w noc Wigilijna. Swieta 5/6 grudnia nie sa znane. Juz teraz dzieci wysylaja listy do Santy. Listy sa zaadresowane:
Santa Claus
North Pole
Santa Claus mieszka na Biegunie Polnocnym. Przez caly rok jego pomocnicy (elves) czytaja listy od dzieci i przygotowuja prezenty.
24 grudnia wieczorem Santa Claus wsiada do swoich duzych sań wypelnionych prezentami i zaprzezonych w 9 reniferow. Imiona reniferow to Dasher, Dancer, Prancer, Vixen, Comet, Cupid, Donner, Blitzen i Rudolph. Rudolph jest pierwszy w zaprzegu, poniewaz ma czerwony, swiecacy nos i oswietla swoim nosem trase.
Santa Claus caly czas porusza sie w powietrzu i laduje na dachach domow, aby przez komin wejsc do srodka, zjesc ciastko, ktore zostawily dla niego dzieci, zostawic prezenty i kominem wrocic z powrotem na sanie zaparkowane na dachu.
Trasa podrozy Santy jest zgodna z uplywem czasu na Ziemii i zaczyna sie na poludniowym Pacyfiku po zachodniej stronie miedzynarodowej linii czasu. Nastepnie Santa leci saniami do Azji i dalej w kierunku Afryki i Europy. Podroz wokol Ziemii konczy sie na Pacyfiku po wschodniej stronie linii czasu. Nastepnie Santa wraca saniami na Biegun Polnocny. Cala podroz trwa 24 godziny.
Dzieci nigdy nie widza Santy. Dzieci wiedza, ze ci panowie w sklepach i na ulicach to nie jest prawdziwy Santa. Czasami dzieci w domu probuja nie spac cala noc, aby przywitac sie z Santa. Santa o tym wie, omija ten dom i wraca, kiedy dziecko juz spi.
Dzieci otwieraja prezenty rano 25 grudnia. Wtedy Santa Claus jest juz daleko w innym miejscu lub z powrotem na Biegunie Polnocnym.
Od kilku lat podczas swojego lotu wokol Ziemii Santa Claus odwiedza Miedzynarodowa Stacje Kosmiczna (International Space Station (ISS)) i tam rowniez zostawia prezenty. Rowniez nowoscia jest pewne usprawnienie techniczne sań. Od kilku lat w saniach jest zamontowany system GPS.
Owczarek pisze o Gwiazdorze. Rowniez wspomnial, ze kiedys byl Died Maroz.
Pamietam, ze Owczarek pisal o tym panu imieniem Died Maroz. To nie byl oddzielny wpis tylko komentarz Owczarka do czyjegos komentarza.
Mam problemy ze znalezieniem tego komentarza Owczarka. To chyba bylo w roku 2007. Bede wdzieczna, jesli ktos znajdzie ten komentarz Owczarka na temat Dieda Maroza.
Zbysku – radości z życia, zdrowia i wszelkiej pomyślności!
Zdrowie Zbyska po raz pierwszy! 🙂
Orca-mysle,ze Dziad Mroz jest (byl) komunistyczna odmiana Sw.Mikolaja!!
Mysle,ze ci wszyscy swieci,to jeden i ten sam Mikola,j ino zaleznie od potrzeb,albo sytuacji (nie)znosnej politycznie przybiera rozne pseudonimy 😉
Zbyseckowi-slonca w kazdy dzien,radowsci,i duzo duzo zdrowia na kolejne szczesliwe lata zycia!!!
Hej
Fascynujące te tradycje związane ze św. Mikołajem! O tych w Krainie Wiatraków to pierwszy raz słyszałam.
U nas, od kiedy pamiętam, 24 grudnia prezenty przynosi pod choinkę Aniołek – już kiedyś o tym wspominałam.
Ale żeby w ogóle nie było prezentów 5/6, to po prostu szok!
Dziękuję Wam moi mili
żeście o mnie nie zabyli
Gdy skrzepimy się troszeczkę
to otworzę nową beczkę 🙂
Zbyseckowi – najlepszego!
A teraz w sprawie Świetego Mikołaja – u mnie był zawsze 6 grudnia, przychodził (1.5 km miał do nas) sąsiad (św. pamięci Kazimierz D.) przebrany za Mikołaja, z worem na plecach.
To zawsze były jakieś łakocie, a poza tym państwo D. podrzucali swojej produkcji różne smakowitości, z czego moim najulubieńszym był taki przekładaniec „andrutowy” z masą znakomitą, robioną przez Panią Janinę, czyli małżonkę św. Mikołaja w przebraniu.
Pod choinkę prezenty przywoziła Babcia Janina i to nie był żaden Mikołaj, tylko prezenty pod choinkę. Babcia Janina uważała, że jako młode dziewczyny (ja i siostra)musimy chronić nerki i te inne tam, i rok w rok obdarowywała nas tak zwanymi barchanami (w różowym kolorze 🙄 ).
A tymczasem zapanowało mini, no więc rozumiecie nasze rozterki. Wychodziło się z domu w barchanach, po drodze się zdejmowało, mając na sobie zwyczajne niewymowne, a nie takie, które wyglądały jak kalesony ocieplane do kolan prawie.
Babcia nie mieszkała z nami, ale jak akuratnie była z wizytą, to nigdy nie zapomniała sprawdzić, czy mamy dostatecznie ciepłe dessous, nieważne, czy grudzień, czy czerwiec 🙄
POWAŻNIE! Zadzierała nam spódnice przy wyjściu do szkoły i sprawdzała. Po latach doceniam troskę, ale wtedy byłam niezbyt zadowolona, uwierały mnie te barchany.
Babcia Janina pewnie się tam cieszy na chmurce, że ją „ciepło” wspominam 🙂
Dziadek Mróz żadnej nam łaski nie robił – te prezenty szły z pensji naszych rodziców. W sumie to dość krótko trwało (sięgając do zakamarków mojej pamięci), na początku było bogato, a potem zamarło. I to było czasowo w okolicy pierwszego tygodnia stycznia, albo jakoś tak.
Ana,
Domyslilam sie, ze Died Moroz to komunistyczna odmiana Swietego Mikolaja. Slowo „died” calkiem przypadkowo moze sugerowac, ze Died Moroz juz nie zyje. (died=zmarł. Moze zamarzł?)
Pamietam, ze Owczarek, jak zwykle, bardzo dowcipnie opisal Dieda Moroza. Pamietam rowniez, ze smialam sie przez kilka dni. Czego nie pamietam, to dokladnie, gdzie na blogu Owczarek umiescil ten komentarz.
Jesli ktos chce zobaczyc, jak Miedzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) leci nad Ziemia, NASA publikuje dokladny rozklad przelotow i widocznosc wielu satelit ze wszystkich miejsc na Ziemii. Nie jest potrzebny drogi teleskop, ktory Felek trzyma w garazu. Potrzebne jest tylko w miare bezchmurne niebo w nocy, wczesnie rano lub wieczorem.
Tu jest lista kilku miast w Polsce.
http://spaceflight.nasa.gov/realdata/sightings/cities/skywatch.cgi?country=Poland
Na przyklad w Warszawie 5 grudnia ISS byl widoczny o 5:14 rano przez niecala minute. Maksymalna wysokosc na niebie wynosila 11 stopni nad horyzontem. Ukazal sie 11 stopni nad horyzontem po poludniowo-poludniowo-wschodniej stronie. Zniknal na wysokosci 10 stopni po poludniowej stronie.
ISS i kazdy satelita wyglada na niebie, jak stale (nie migajace) swiatlo poruszajace sie po niebie z JEDNOSTAJNA i dosyc duza predkoscia. Dla odroznienia swiatlo gwiazd i samolotow miga na niebie. Nie mylic satelity ze „spadajacymi gwiazdami” (shooting stars).
Ogladanie ISS lub innego satelity szybujacego przez nocne niebo to piekny widok, ktory sprowadza czlowieka mocno na ziemie. ISS wykonuje pelen obrot Ziemii w 90 minut.
Jesli ktos jest tym bardziej zainteresowany, na linku, ktory podalam, powyzej slowa Poland jest link o nazwie NASA Skywatch. Tam mozna wpisac wspolrzedne polozenia wszystkich miejsc na swiecie, aby poznac rozklad przelotow ISS w danym miejscu. W tym samym miejscu oprocz ISS, mozna wybrac rozne satelity okrazajace Ziemie.
Oddzielnie podam link, gdzie mozna wybrac rozne kraje, na przyklad Netherlands, bez wpisywania wspolrzednych.
Tu mozna wybrac rozne kraje i rowniez znalezc duzo informacji na temat programu SkyWatch.
http://spaceflight.nasa.gov/realdata/sightings/index.html
Poprawka do mojego opisu miejsca ukazania sie ISS na niebie ponad Warszawa.
SSW oznacza poludniowo-poludniowo zachodnia strona, a nie wschodnia.
South-South- West
Dosyc satelit na dzisiaj.
Ale gapa ze mnie! 🙁 Oczywiście dołączam się do życzeń dla Zbyszka.
Zbyszku,
żyj nam sto lat w zdrowiu i dobrym humorze! 🙂 🙂 🙂
Alicjo,
Moja znajoma dawno temu opowiadała, że u nich w szkole sprawdzano przy wejściu do szkoły, czy panienki dbały o nerki przez całą drogę . 😀
To może słów kilka o Mikołaju (słowami Andrzeja Wierzbickiego):
W rozstrzelanej chacie
Rozpaliłem ogień,
Z rozwalonych pieców
Pieśni wyniosłem węgle.
Naciagnałem na drzazgi gontów
Błękitną płachtę nieba
Będę malować od nowa wioskę w dolinie.
Święty Mikołaju, opowiedz jak tu było, jakie pieśni śpiewano
Gdzie się pasły konie.
A on nie chce gadać ze mną po polsku
Z wypalonych źrenic tylko deszcze płyną.
Hej ślepcze
Nauczę swoje dziecko po łemkowsku
Będziecie razem żebrać w malowanych wioskach.
Święty Mikołaju, opowiedz jak tu było, jakie pieśni śpiewano
Gdzie się pasły konie.
MT7,
Kiciusie zaadaptowały się znakomicie, świetnie się czują. Ja natomiast gorzej, bo muszę sprzątać po nich kuwetę, czego naprawdę szczerze nie lubię, o czym zresztą niedawno pisałam. Boję się wypuszczać je na pole, gdyż mogą za daleko odejść, szczególnie ten ciekawski Pirat. A nie mogę pochwalić się gdzie mieszkam, gdyż obawiam się, że mi nie uwierzycie 😉 😀
Jeżeli powiesz, że w pałacu prezydenckim, to też Ci uwierzę. 😀
No nie wiem, ale niech tam…. Kraków! o czym marzyłam zresztą od dawna, tzn. od czasu kiedy stamtąd się wyprowadziliśmy. A nigdy mi się nie chciało wierzyć, że kiedykolwiek uda mi się wrócić. no i wróciłam! Po tylu latach… 🙂 😀
Noooo, to rzeczywiście, ho, ho! 😀
Szczerze Wam gratuluję, Hortensjo.
I bardzo się cieszę.
?Święty Mikołaju,
Trzymaj wilka w raju,
Trzymaj go za nogę,
Aż trafię na drogę.?
Mówią, że tu i ówdzie jest patronem pasterzy, to znaczy i Owczarka też. 🙂
Zazdraszczam (niezawistnie bynajmniej) Hortensjo – mamy coś wspólnego, bo ja też mieszkam w byłej stolicy Kanady!
Kraków był zawsze bliski memu sercu, bo mam tam trochę rodziny i w podkrakowskich miejscowościach też. Ostatnio byłam tam 3 lata temu, zawsze się staram „wyprawić pod Kraków na nocne rozmowy Polaków), ale w tym i w ubiegłym roku po prostu nie starczyło czasu i było wyjątkowo nie po drodze.
Co oznacza nazwa „kingston” w żeglarskim żargonie, to lepiej wam nie powiem 🙄
Satelity nie widziałam, ale zbliżenie Jowisza z Księżycem chwilę się udało. Później zasłoniły chmury.
Hortensjo – też cieszę się razem z Wami! 🙂
Jo tyz sie ciese, bo skoro nie momy od jakiegosi casu informacji, cy Profesorecek nalezycie opiekuje sie nasym ostomiłym Wawelokiem, to teroz jest sansa, ze teroz Hortensjecka piknie sie zaopiekuje 😀
A jak Wigilia bedzie, to chętnie pośledze trase Świętego Mikołaja, coby wiedzieć, kie ku Turbaczowi bedzie sie zblizoł 😀
A o Diedzie Marozie gwarzyłek tutok:
http://owczarek.blog.polityka.pl/2007/11/23/ludzkosc-kontra-komputry/#comment-39785
Zbocowuje tyz o nim Wikipedia 😀
I ja się ciesze Hortensjo, wszak też jestem z Krakowa. Właśnie przeczytałem, że przedwczoraj wicher i deszcz oczyściły powietrze nad Krakowem do tego stopnia, że widać było znów Tatry.
Jest taki kalendarz znalazłem w internecie adres http://krakow4u.pl/Kalendarz-Krakow4u.html bardzo ładne zdjęcia Krakowa, miedzy innymi to zdjęcie http://krakow4u.pl/inne/krakow-tatry/html_foto/krakow-tatry_031.html albo to z 13.09.2011 widać Tatry http://krakow4u.pl/inne/krakow-tatry/html_foto/krakow-tatry_063.html . Polecam
Alsa,
Czytalam o pokazie Jowisza i Ksiezyca. Cale przedstawienie odbylo sie u mnie za chmurami.
Gwiazdy i satelity najlepiej jest ogladac kiedy jest nów (new moon).
Owczarku,
Dziekuje za opisanie losow Dieda Maroza w „braterskik krajak”.
„A jesce wracając do Santa Klosa, o ftórym pod poprzednim jesce wpisem mowa była: ponad pół wieku temu i po nasej syrokości geograficnej kryncił sie farbowany Santa. Nazywoł sie Died Maroz i zamiast ?Mery Krismas!? wołoł ?Z Nowym Godom!?. Ale zdoje sie, ze odeseł wroz z tow. Bierutem, bo za tow. Wiesława chyba juz go nie widziano. Po braterskik krajak dalej chodził, zwłasca po sojuzie nieruszimym riespublik swabodnych, ale po Polsce chyba juz nie”.