Owcarkowo stomatologia
U wos ludzi z zębami jest cosi kiepsko – mocie ik ino 32. To o dziesięć mniej niz my psy! Ale mało, ze z wasymi zębami jest kiepsko, to jesce dentyści straśnie brzyćko je nazywajom! Wiem to, bo w nasym Wiejskim Ośrodku Zdrowia jest jedno poni dentystka. I casem, kie ku temu Ośrodkowi póde, a okno gabinetu stomatologicnego jest otwarte, to słyse takom godke:
– Lewa górna jedynka w porządku, dwójka w porządku, w trójce trzeba będzie wymienić plombę, czwórka w porządku, w piątce zaczyna się robić mała dziurka, szóstka…
Krucafuks!!! Fto to wymyślił, coby tak zęby nazywać! Co za jedynka! Co za dwójka! Nie mozno by choć kapecke sympatycniej? Przecie o palcak u ręki nie godocie jedynka, dwójka, trójka… ino: kciuk, palec wskazujący, środkowy i tak dalej. I to jest pikne! To jo rozumiem! No to cemu palcom u rąk umiecie nadać jakiesi przyzwoite nazwy, a zębom juz nie? Zęby powinny nie ino piknie wyglądać, ale tyz piknie sie nazywać! To jest równie wozne jak to, coby były one bieluśkie jako Bioły Dunajec, a nie pozółkłe jako Zółto Turnia!
Weźmy se na przykład taki ząb, co to jest na samiućkim przodku. Jako ten siumny harnaś. Jako Janosik. To przecie zamiast nazywać go jedynkom, mozno by gwarzyć, ze to jest ząb janosikowy
Przydałoby sie tyz, coby jakisi ząb nazwano oscypkowym. Bo oscypek to przecie cosi takiego, co barzo miło jest między zęby wepchnąć. W takim rozie chyba zasługuje on, coby go w jakisi sposób uhonorować? I dlotego ten następny ząb za janosikowym niek sie oscypkowym nazywo.
Ząb trzeci – o dziwo – mo nazwe! To kieł! I niek tak pozostonie. Bo kieby te nazwe zmieniono, to trza by tyz było zmienić tytuł najpikniejsej powieści pona Londona.
Kielo zębów mocie za kłem? Co najmniej śtyry. Nicym śtyry Cyrwone Wierchy, co to – jak wiadomo – nazywajom sie: Ciemnak, Krzesanica, Małołączniak i Kopa Kondracka. No to niek te śtyry zęby nazywajom sie tak samo.
I potem casem jest jesce jeden ząb, a casem go nimo. On – jako jedyny opróc kła – mo juz nazwe: ząb mądrości. I jo se myśle, ze to jest barzo dobry pomysł. Bo wprowdzie cłek mądry nimo z takiego zęba zodnego pozytku, ale za to cłek głupi mo, bo wse moze sie pociesać: Hej! Nie doł mi Pon Bócek mądrości. No nie doł. Ba dobrze, ze chociaz zębów mądrości mi nie poskąpił!
No i ludzko gymba od środka wyglądałaby jakosi tak (ocywiście rysowane mojom owcarkowom łapom wysło to tak, jak wysło):
Ino jo od rozu godom, ze sie wcale nie upierom, coby ludzkie zęby tak zostały nazwane, jako jo wymyśliłek. Mozno je nazwać inacej. Byle piknie! Byleby skońcyć wreście z tom lewom górnom jedynkom cy inskom prawom dolnom trójkom! Naso Babecka przyznała kiesik, ze spośród syćkik foteli na świecie to ona najbardziej nie lubi fotela dentystycnego. Ale fto wie? Kieby usłysała od dentysty pikniejse nazwy swoik zębów, to moze zacęłaby lubić? Abo chociaz mniej nie lubić?
Cy wyryktowanie nowyk nazw zębów to sprawa pilno? Jo se myśle, ze dobrze by było zrobić to nie poźniej niz przed końcem najblizsyk wakacji. Coby juz od przysłego roku akademickiego studenci medycyny mogli tyk nowyk nazw piknie sie ucyć. Hau!
P.S. Niedowno w nasej budzie Lotecka zagościła. No to powitojmy! Niek siednie se między nomi i piknie sie rozgości 🙂
Komentarze
To jes piekne i takie naskie. Ino kie dejmy na to janosika bedo wiisać za poślednie żiobro to nie bedzie boleć, abo taki oscypkowy zgliwieje, zostanie cłeku ino cimniok, na krzesanice nie dadzo zgody fajermany, zas małołoncniok i kopa prociwio sie mamlaniu ozorem, to tyn mondrości se s tym syćkiem poradzi. Rzec worto zachodu, próbujcie.
Zolte Turnie to by jeszcze uszly w tlumie – ale Czarne Sciany z Zadnia Sieczkowa Przelaczka chyba juz nie…
Pozdrowienia !
Czerwone Wierchy – miód w gymbie! Ale zaczyna mnie nurtować kolejne dno* tej Twojej decyzji nazewniczej, Owczarku…
😉
___
*bo ‚drugie’ już wyeksplorował Józef… 🙂
Moja propozycja nazw zębów:
1 – łap
2 – cap
3 – tusk
4 – doda
5 – pazura
6 – figura
7 – rokita
8 – pudzian
😀
P.S. „8”: 😀 ❗
Wiele osób nie ma pudzianów. 🙂
Hm! Owczarek pyta:
„Kielo zębów mocie za kłem? Co najmniej śtyry.”
Kto ma, to ma … 😉
Bardzo mi się podobają nowe nazwy. 😀 Jestem za.
A co do fotela….Moje dziecko ostatnio powiedziało, że pani dentystka wcale nie jest aż tak miła, jak ja uważam, ale za to fotel ma tak wygodny, że warto chodzić do dentysty dla samego posiedzenia na tym fotelu 😯 😀
Tes Teq-I za coz to kces toto wrazić w nase gembusie?
Małgosiu-dziecisko nie trefiło. Wiency skół mo ino fotele bez wyrwizymbów.
@Józef: Tuska ma każdy słoń. 🙂
Józefie – zgadzam się za jakie grzechy Testeq tak chciał nas uszczęśliwić 🙁 😉
Dla mnie spokojnie może zostać tak jak jest 🙂 jedynka, dwójka, trójka itd. kojarzy się to z ładem, równym szykiem i porządkiem – czyli tak jak każda paszcza winna się prezentować 🙂 i zachęca do dbania o utrzymanie takiego stanu
– Owczarku wydaje mi się, że Twoje nazwy wprowadzają większe rozluźnienie dyscypliny, kolorystyczną dowolność, że o rozchwianiu kształtów nie wspomnę 😉
Jak mawiał wilk w „Czerwonym Kapturku” (i do tego głosem Władysława Hańczy): Dobre są wszystkie zęby, które prowadzą do gęby.
Lub jak śpiewałem w młodszych latach:
„Szczotka, pasta, paczka dynamitu
cztery zapałki zęby do kitu.
Myję zęby wystające z gęby
bo pozostałe są zardzewiałe
bo to bardzo ważna rzecz
aby sztuczną szczęke mieć”
😉 -(
Przedszkolny klub Wiewiórka tak śpiewał:
Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda,
Tak się zaczyna pierwsza przygoda
Myję zęby, bo wiem dobrze o tym
Kto ich nie myje, ten ma kłopoty.
Żeby zdrowe zęby mieć, trzeba tylko chcieć.
Szczotko, szczotko, hej szczoteczko,
Zatańcz ze mną, tańcz w kółeczko
w prawo, w lewo, w lewo, w prawo
Po jedzeniu kręci się żwawo
Bo to bardzo ważna rzecz,
żeby zdrowe zęby mieć!
🙂 🙂 🙂
Pytanie: – Dlaczego Owczarek nie wprowadził do nazewnictwa Giewontu?
Odpowiedź: – Bo ma Szczerbę!
Paskudny Łotr napisał mi, że niepoprawny kod! Kłamca!
A w poprzednim pisałam, że dobrze sie stało, że nie przeczytałam wpisu Owczarka w nocy – wizja Janosika i Czerwonych Wierchów w paszczęce mogłaby utrudnić zasypianie. 😀
Jędrzeju – 🙂
Miłego dnia wszystkim. 🙂
P. S. Udało się – Natalka w szkole.
Klub Wiewiórka 🙂
Zbysku, Jędrzeju
😀
Mówi Janosik do braci: – Co sie tak rusocie?
– A bo Wojtek nasemu kufę ozkwasił! 😉
Ja z reklamacja: czy nie moznaby wprowadzic szczytow „nagich”? Przeciez tych Czerwonych Wierchow doczyscic sie nie da. Zawsze jakis piasek i igliwie bedzie sie pomiedzy zebami znajdywac. Moze Orla Perc i Rysy (choc ta nazwa chyba zle sie kojarzy)?
Zawsze sie zastanawialam dlaczego mamy tylko nazwe dla zebow „madrosci”?? Jak ktos je ma,to powinno mu madrosci wystarczyc,zeby w pore usunac,bo potem,to tylko skaranie boskie 🙁
Wiem,bo mi one szczeke scisnely,ze otworzyc ni jak szlo!!!!
A poza tym,to niektorzy maja zeby-perly,albo takie „amerykanskie” 😉
Te ostatnie porazaja swa biela!
No ale kto ma,to ma,chociaz wg mnie, zeby moglyby miec nazwy kolorow.
Byloby chociaz w gebie kolorowo 😆
Hej.
Ci co zakładają biżuterię nazębną mają i kolorowo i świecąco. 🙂 I wcale nie mam na mysli złotych koronek 😉 Osobiście jakoś mi się nie podobają te ozdóbki typu serduszka, kwiatuszki czy po prostu kolorowe szkiełka.
Do Józeficka
„tyn mondrości se s tym syćkiem poradzi”
Cyli w tej piosnce, Józeficku:
Na wiyrsycku stała
Piykno sie widziała
Kiek se ku niej zased
Jeden ząbek miała
to miejmy nadzieje, ze tym jedynym ząbkiem był właśnie ząb mądrości 🙂
Do Badzielecka
„Zolte Turnie to by jeszcze uszly w tlumie – ale Czarne Sciany z Zadnia Sieczkowa Przelaczka chyba juz nie”
Święto prowda, Badzielecku. Niedobrze tyz, kieby zęby były jako Sine Wiry 🙂
Do Basiecki
„zaczyna mnie nurtować kolejne dno tej Twojej decyzji nazewniczej”
Teroz, Basiecko, pracuje na takim sepcjalnym wpisem, we ftórym nie bedzie drugiego ani trzeciego dna. Ani zodnego kolejnego 🙂
Do TesTeqecka
No to jo jestem ciekaw, TesTeqecku, jak nazwołbyś zęby psie? Cy moze na przykład Pluto, Lassie abo Rin-Tin-Tin? 🙂
Do Jędrzejecka
„Owczarek pyta: ‚Kielo zębów mocie za kłem? Co najmniej śtyry.’ Kto ma, to ma …”
No, psom tyz sie zdarzo to i owo ze swojego uzębienia utracić. A z hyrnyk ludzi, co nie mieli zębów, jo se przybocuje pona Waltera Brennana. Ale on to był sam sobie winien – bo w łesternie „Rzeka Czerwona” przegroł swe zęby grając w karty z jednym cyrwonoskórym 🙂
Do Małgosiecki
„Moje dziecko ostatnio powiedziało, że pani dentystka wcale nie jest aż tak miła, jak ja uważam, ale za to fotel ma tak wygodny, że warto chodzić do dentysty dla samego posiedzenia na tym fotelu”
No to moze, Małgosiecko, poni dentystka jest miło, ino nie jaz tak jako ten fotel? 🙂
Do Emilecki
„Dla mnie spokojnie może zostać tak jak jest jedynka, dwójka, trójka itd.”
Właściwie, Emilecko, zgodnie z zasadom „klient nas pon” dentysta powinien tak zęby nazywać, jako klient se zazycy 🙂
Do Zbysecka
Heeej! Z zębów, Zbysecku, to mozno se śpasować i śpasować. Nie ino do rymu. Tutok
http://www.dentalaffairs.com/includes/jokes.htm
jest na przykład taki śpas.
Pacjent: Ponie doktorze, kielo kostuje wyrwanie zęba?
Dentysta: Z bólem 200 dolarów, bez bólu 100 dolarów.
Pacjent: Na mój dusicku! Bez bólu taniej? No to bez bólu mi rwijcie!
Dentysta – nie dając zodnego znieculenia – od rozu biere sie za rwanie zęba. No i bidny pacjent zacyno wrzesceć: Aaaaaaaaaaaaa!
Dentysta: Hej! Jak z bólem, to 200 dolarów płacicie!
🙂
Do TyzAlecki
„Udało się – Natalka w szkole.”
Komu sie udało, temu sie udało, TyzAlecko. Natalecka pewnie wolała zostać z Babciom 🙂
Do Babecki
„Moze Orla Perc i Rysy (choc ta nazwa chyba zle sie kojarzy)?”
Jako godołek, Babecko, jo sie nie upierom, coby zęby nazwać tak, jako jo wymyśliłek. Upierom sie ino przy tym, coby nazywały sie piknie. Jeśli Orlo Perć i Rysy brzmiom pikniej niz Cyrwone Wierchy, to ocywiście, ze moze być! 🙂
Do Anecki
„wg mnie, zeby moglyby miec nazwy kolorow. Byloby chociaz w gebie kolorowo”
No kiesik, Anecko, jak wiadomo, były w modzie zęby srebrne i złote. Ale jakosi to sie nie przyjęło. Moze dlotego, ze to w inskyk kolorak zęby powinny być? 🙂
Z tymi kolorami to dobry pomysl. Powinno sie to wylansowac. Kazdy mialby zeby w swoim ulubionym kolorze. Albo w kolorze oczu. Zielone lub niebieskie. Niekiedy czerwone. Fajnie.
Koniec wreszcie z tym terrorem bieli 😀
Ino cy wte, Babecko, nie bedzie trza scotkować kozdego zęba pastom inksego koloru? 🙂
Ale o to wlasnie chodzi! Mysle, ze doprowadzimy do tego, ze najbardziej pozadana kreacja beda zeby w kolorach teczy 😆
No to przed producentami past do zębów stoi pikne wyzwanie 🙂
Dobrej nocki syćkim! I kolorowyk snów, skoro juz o kolorak mowa 🙂
Oby nam sie tylko zeby nie przysnily, bo to podobno niedobrze 😀
Obojetnie w jakim kolorze zreszta.
Dobranoc 🙂
Babecko, to nie jest prawda > „Oby nam sie tylko zeby nie przysnily, bo to podobno niedobrze”
Mnie się przez lata prawie codziennie śniło, że rozpadają mi się wszystkie zęby i po kawałku je wypluwam, a w dziąsłach sterczą zardzewiałe druty.
To trwało bardzo długo i dawno temu, nie zauważyłam wpływu na moje życie. 😀
Inna sprawa, że różne koszmary śniły mi się uporczywie i cyklicznie.
Byłam na niezwykłym seansie filmowym, który trwał prawie cztery godziny.
Wyświetlano między innymi film, o którym tu mowa: http://www.snk.org.pl/snk/teksty/menu55.html
Zwłaszcza film o Żydach w Białymstoku kompletnie mnie zaskoczył.
Bardzo ciekawy i piękny wieczór.
A teraz pora spać. 🙂
Dobranoc!
pisze: „No to jo jestem ciekaw, TesTeqecku, jak nazwołbyś zęby psie? Cy moze na przykład Pluto, Lassie abo Rin-Tin-Tin?”
1 – szarik
2 – cywil
3 – biały kieł
4 – reksio
5 – jałowcowy
6 – wędzony
7 – kościany
8 – pudzian
TesTeq 😆
Masz rację pudziany przydadzą się zarówno ludziom jak i psom. No bo taka niedogotowana sztuka mięsa…. 😀
http://kulikowski.aminus3.com/image/2009-01-16.html
Pierwsze zdanie Owczarkowego wpisu:
‚U wos ludzi z zębami jest cosi kiepsko – mocie ik ino 32. To o dziesięć mniej niz my psy!‚
😉
🙄
A rekiny w oceanie mają zębów cały pysk …! 🙂
Coś cicho dzisiaj, przekopałam się przez znajomych w N-K i nawet jestem w dobrym nastroju 🙂
i nieważne, że naście lat było jakiś czas temu, nadal lubię taką muzyczkę, a jak jeszcze chłopcy mają poczucie humoru i dobrego choreografa… 😉 🙂
http://www.youtube.com/watch?v=pv5zWaTEVkI 6478
to jeszcze raz 🙂 OK GO 🙂 – i co, nie są świetni ? 🙂
no dobrze, ostatni raz (na dziś 😉 ) jak dobrze grać w pingponga 🙂 kurs dla wszystkich
Emi 😀
Zwłaszcza pomysł z bieżniami -super!
emi – 😀
Owcarku-ni ma to jako śpiwka! Mnie, kwolency Boga, zostały jesce janosiki/dobre- bo to hoć kie i zacionć trza/, oscypkowe/do smaku/ i pore ciemnioków/robio za sekretorza a to za farorza, kie jako moda/. Reśte zycie powybijało, zaś mondrości, to tak cichcem Tobie powim, ni miołek.
Babie ostały kły i Ty jedyn wiis, co kie ij z pyrci schodze to nie ino bez usanowanie.
Ba ale to beły casy! Masine do borowanio som dyntysta nogom na pedale pyndził. Za duzy cy mały piniondz boleć musiało.
My se tak, bez dbanio, poprzezywomy, jedno na drugie.Budzis sie i widzis co juz przi inksy ulicy mieskos, ino dziura w drodze jakby wienkso.
Od kie w jedny wsi ku kwole Francjozefa posadzili dombek, to lo kogo on juz nie rós: przekrzcili na pamienć odyskanio śmietnika, na ceść marsiałka. Te z górolewnfolku pokropiły go lo Hitlera i jakigosik Franka. potem zaś beł od odzyskanio, poru cyrwonyk świentyk. Teroz robi za domb Jana Pawła.
Kieby z kazdy okazyji/dobry, nie dobry/ posadzili nowy, mieli by dzisiok piekny dymbowy lasek. Dobre i to co go nie wycieni, a tele razy mogli.
Owcarek pado, co jak by my se ta nasyk zymbów nie ponazywali nie bedziemy ik wincyj cym on mieli. To se przinojmni o nik dbojmy. I tela.
Słusznie godos Józefie! 🙂
Witajcie,
tak sobie siedze i mysle i wychodzi mi na to,ze Pan Bozia,to fuszerke odstawil,a propos zebow!!No bo patrzcie moi mili, mamy najpierw mleczne zeby,ktore strasznie krotki zywot maja.Potem wyrastaja drugie zeby,ale i te do konca zywota czlowieka nie wytrzymuja,choc czlowiek stara sie ile moze,zeby je w „gebie” utrzymac.Pytem sie wiec,czemu to nie wyrastaja „trzecie” zeby,skoro czlek i tak dluzej zyje,i musi miec „czym”jesc,prawda???
Na dodatek tej fuszerki nie udaje sie naprawic.Juz mozemy sobie serce transplantowac,tudziez inne organy,a szczek nie 😮
Hej.
W ogóle przydałyby się części zamienne, które można by kupić w sklepiku „za rogiem”. 🙂
Bry
z mroznej krainy, ja tylko na chwilę, bo robota zając. Czy ktoś wie, co u myshy_Basi?
Miłego weekendu wszystkim!
To dobrobyt niszczy nam uzębienie. W dawnych czasach bogaci cierpieli, a biedota (oczywiście nie ta najbiedniejsza) miała zdrowe zęby. Brak cukru np. Tak czytałam. Ekspertem nie jestem.
Też nie wiem co u myshki. Może Owczarek?
Małgosia,
żebyś wiedziała. To stara, znana prawda. Biedoty nie stać było na cukier, ale używali dużo cebuli. Zębów to nie leczy, ale chroni przed szkorbutem i różnymi takimi.
Dobry wieczór! Ja z opóźnieniem przeczytałam Owczarkowy wpis i doszłam do wniosku, że propozycje nazewnicze są w pełni słuszne. No bo jeśli w Tatrach jest miejsce, które nazywa się Ząb, to dlaczego w zębach nie ma być Tatr? 😀
„Też nie wiem co u myshki. Może Owczarek?”
Myshka ma sie dobrze. Ostatnio „odlowilem” osiem sztuk ale nie bylo tam naszej.
PS. Poluje bez usmiercania. Specjalne ustrojstwa; mysz moze wejsc ale juz nie wyjdzie. Moje dobre serduszko, czyli plec piekna, czyli slubna wymaga by wywiozl zdobycz ponad 2 km od domu i wypuscil.
Janie33,
to przekaż myshce usciski i wszystkiego dobrego od nas!
Janie, Myshka-Basia ma poważne problemy zdrowotne.
Czy piszesz prawdziwą informację, bo masz kontakt z Basią, czy to żart dotyczący nicka Basi?
Wszystkim dobrego dnia zażyczam i biegnę niedługo na centralne uroczystości.
Trzymaj się gromadko owczarkowa! 🙂
Najnowsyk wiadomości o Mysecce nie mom, ale wiem, ze w najblizsym casie nie bedzie jej łatwo. Przed kwileckom posłołek do córki Mysecki maila z zapytaniem o jej Mame. Jak sie ino cegosi dowiem, to dom znać, ale bez blizsyk scegółów, bo Mysecka pytała, cobyk blizsyk scegółów nie podawoł.
Co do dyskusji o zębak jesce, to jo se myśle, ze nie jest łatwo prowadzić takiej dyskusji tak, coby zęby od niej nie rozbolały. Ale jednak widze, ze bywalcom Owcarkówki piknie sie to udoje 😀
Mnie rozbolały! 🙁
No to Smadnego Mnicha, Jędrzejecku! Smadnego Mnicha! To pikny lek przeciwbólowy! 😀
😀
Za Smadnego Mnicha, jałowcową i ciepłą atmosferę w budzie niniejszym wyrażam swoje uznanie przyznając Twojemu blogowi tytuł Uber Amazing Blog: http://biz.blox.pl/2009/01/Uber-Amazing-Blog.html 🙂
O, barzo mi miło. Piknie dziękuje 😀
Zastanawiom sie ino, cy kiebyk jo wytypowoł swoje uberamazingi, to cy nie posądzono by mnie o kumoterstwo 😀
Jak, Owczarku, napisałeś „uberamazingi”, to zacząłem zastanawiać się, czy to przypadkiem nie są „uberumizgi”?
A kumoterstwo dobrze mi się kojarzy – z wyścigami kumoterek w Bukowinie Tatrzańskiej. 🙂
Owcarku-jakoz to bez kumotrów? To s kiem smadnego wypijes.
Mrrrał!
Dopierrro zajrzałem.
I tak sobie pomrrruczałem…
Dlaczego ludzie mają 32 zęby, a ja tylko 30 😥
Ale zarrraz coś mi się przypomniało 😉
Wszystkie kotowate mają po tyle samo zębów 😀
Znaczy się lwy też 😈
MRRRRAU!
POZDRRRAWIAM
BLEJK KOT
Do TesTeqecka i Józeficka
Co prowda to prowda – bez kumotrów ani rus! 😀
Do BlejkKocicka
Skoro u Ciebie, BlejkKocicku jest jako u lwa – to tak trzymać! 😀
No, no, te nazwy genialne.
Choć tesTeq cię chyba Owczarku przebił:), znaczy odleciał.
A w ogóle ogłaszam, że zęby mnie nie rozbolały, a dentystów się nie boję, bardziej lubię chodzić niż do innych lekarzy, wkurza mnie tylko jak gadają w trakcie leczeniaa zebów.
Niby jak ja mam coś odpowiedzieć, no?
Pozdrówka
Do Enzecka
Witoj w Nowym Rocku, Enzecku! Takie to casy, ze ostatnio nawet jo na swoim własnym blogu odzywołek sie rzadziej niz zwykle. Ale casy ciągle sie zmieniajom. I nieroz bywo tak ze zmieniajom sie na lepse! 😀
Do Teresecki
Co do Twojego linka, Teresecko, to zapewne i św. Augustyn, i św. Tomasz mieliby na temat kobiet zupełnie inkse poglądy, kieby zyli w nasyk casak. Cało bida w tym, ze dzisiok zyjomy, co to ze swymi poglądami som zapóźnieni o jakiesi 1000 roków. 😀
Do Małgosiecki
„Krucafuks kojarzy mi się z Rumcajsem”
A co w takim rozie, Małgosiecko, powinno sie kojarzyć z Cypiskiem? Moze krucafuksio?
Co do opisu krucafuksa w Wiktionary, to z tego, co wiem, naukowcy nie barzo wiedzom, jako jest etymologia tego słowa. I pewnie juz sie nigdy nie dowiedzom. Choć jakisi związek z krucyfiksem pewnie jest, a – jako juz pedzioł Józeficek – nie z krzizem na odwyrtke. 😀
Do Misiecka
„Oj nasłuchałem się krucafuksów , nasłuchałem. Mistrzembył Franek Pastuch , który przez wiele lat pomagał przy budowie chałupy mojego szefa. Jak on to wymawiał!!!”
To jo moge, Misiecku, potwierdzić, ze takim gazdom z dziada pradziada krucafuksy wychodzom najlepiej 😀
Do Jędrzejecka
„Krucafuks!”
Widze, Jędrzejecku, ze całkowicie sie ze mnom zgadzos!
Znacki, te od pona Pinkwarta, juz poprawiłek. A jo śpas z krucafuksem znom taki (ino nie wiem, cy juz go kiesik nie opowiadołek przypadkiem):
Idzie se turysta ślakiem i nagle spotyko kucającego po smrekiem bace.
– Baco, co robicie?
– Srom, panocku.
– A czemu nie ściągnęliście portek?
– O, krucafuks!!!
😀
Do Basiecki
„Powiem tak, Owczarku – Twój komentarz stawia pewną-taką kropeńkę nad ‚i’… Ale tu potrzebna jest duża kropa… Chyba…”
No tak, Basiecko, jo sie nawet kapecke boje, cy takie maluśkie „i” udźwignie takom wielkom krope? 😀
Do Emilecki
„Owczarku – plany planami, a krucafuks! jest chyba ostatnim słowem nadającym się do robienia za próżnię doskonałą”
Cyli pados, Emilecko, ze mi nie wysło? Jeśli nie wysło, to w tej sytuacji moge pedzieć ino jedno: Krucafuks!!! 😀
Do Alecki
„O!”
Na mój dusiu! Alecko! W pierwotnej wersji mojego komentorza jo fciołek zaapelować do Budowiców, coby wyryktowali komentorz jesce krótsy niz mój wpis. Ale potem pomyślołek se, ze właściwie do kogo jo miołbyk kierować ten apel? Do śyćkik? To byłoby bez sensu! Do jednej osoby? Jeśli tak – to do ftórej? I dlotego z tego apelu zrezygnowołek. No to skąd wiedziałaś, Alecko, ze on był? 😀
Do Józeficka
„a tyn kopyrajt, cy jako mu tam, heba zgos śnim, abo niedługo póżni.”
Właśnie pomyślołek se, Józeficku, ze taki „kopyrajt” tyz piknie nadaje sie na góralskie przekleństwo. Moze powinienek jakosi rozpropagować go pod Turbaczem i nie tylko? 😀
Do Babecki
A wiecie, ze Bawarczycy tez lubia to piekne slowo i chetnie uzywaja w chwilach pelnych emocji? Krucafuks, jak ja lubie to slyszec”
Babecko, a jak jest „krucafuks” po bawarsku? Tak jak po nasemu cy inacej? Chętnie sie dowiem, bo fciołbyk zostać krucafuksowym poliglotom 😀
Do TyzAlecki
„Zgadzam się ze wszystkimi, którzy twierdzą, że to słowo ma wiele znaczeń.”
Ino jo, TyzAlecko, barzo sie starołek, coby w wypadku tego wpisu w uzyciu było ino jedno znacenie (syćko jedno ftóre), a nie syćkie naroz 😀
Do TesTeqecka
„Motyla noga Ale wpis, kurcze pióro”
TesTeqecku, bo jo zaroz wezwe Wujka Dobrom Rade! 😀
Do BlejkKocicka
Heeej! BlejkKocicku! Te syćkie krucafuksy barzo pikne som! To znacy pikno systematyka, jako Jędrzejecek pedzioł 😀
Do Gosicki
„No, wreszcie zdążyłam przeczytać wpis w całości!”
Cało przyjemnośc po mojej owcarkowej stronie, Gosicko. Przynajmniej widać, ze mój wysiłek w wyryktowanie tego krucafuksa nie poseł na marne 😀
Do Grzesicka
„Owczarku, wszystko dobrze, ale tym komentarzem od razu zepsułeś cały efekt:)”
To nic, Grzesicku. Zawse moge jako admin ten komentorz usunąć. To znacy moze nie teroz. Ale dojmy na to w setnom rocnice wyryktowania tego wpisu…
A dentystom chyba do sie pedzieć ino to: Phephaham ale nie mohe mówić z pehnom gębom 😀
😉
Mam takie wrażenie, Owczarku, że włożyłeś odpowiedzi do komentarzy Twoich Gości pod nie-właściwy wpis przez_przypadek_specjalnie…
Ech… 😉 😥 😀
…a może to wcale nie jest śmieszne?…
Na pewno, Basiecko, w tym wklejeniu pod niewłaściwy wpis kryje sie jakisi głębsy sens. Cało bida w tym, ze te głębse sensy casami wymykajom mi sie spod kontroli 😀
O bycie control freak tom Cię, Owczarku, nie podejrzewała… relax! 😆 😉
Wieszcz musi nieść na grzbiecie to i owo… swe nieuświadomione głębsze sensy też.
A Owczarki-Wieszcze to choć czworołapne oparcie mają… i punkt ciężkości nisko… 😐