Wybuchowy wiersycek
Wulkan na Islandii wybuchł.
Wulkan na Islandii wyrzuco w powietrze popiół i rózne inkse plugastwa.
Wulkan na Islandii naryktowoł bidy samolotom w całej Europie.
Wulkan na Islandii spowodowoł zagrozenie powodziowe.
Wulkan na Islandii nadal aktywny.
Wulkan na Islandii to…
Wulkan na Islandii tamto…
Na mój dusiu! Cy ten wulkan nimo nazwy? Mo! Niby cemu miołby nie mieć? Nazywo sie on: Eyjafjallajökull. Ba nie wiem jak w inksyk krajak, ale w polskik dziennikak telewizyjnyk redaktory jakosi tej nazwy nie uzywajom, ino wse gwarzom: „Wulkan na Islandii”. A przecie kie wybucho Etna, to godajom, ze wybuchła Etna, a nie wulkan na Sycylii. Kie wybucho Mauna Loa, to godajom, ze wybuchła Mauna Loa, a nie wulkan na Hawajak. Abo kie wulkan Świętej Heleny wybucho, to tyz zoden z redaktorów nie pomijo jego nazwy. A nazwe tego islandzkiego – pomijajom. Wyglądo na to, ze straśnie sie jej bojom. Choć przecie w islandzkim języku wcale nie musi ona znacyć cosi straśnego. Fto wie? Moze znacy nawet: „barzo sympatycny wulkanicek”? No ale domyślom sie, ze nie idzie o to, co ona znacy, ino o kłopot, jak sie to sakramenckie słowo wymawio? Bajuści, jest to ciekawe. Zacąłek sukać w Guglak stron z islandzkom wymowom. No i nolozłek cosi takiego i takiego. I wysło mi to, ze nazwe tego wybuchowego wiersycka wymawio sie: EJJABLADLAJEKIDL. Hmmm… Jeśli redaktory nie uzywajom tego słowa dlotego, ze bojom sie je przeinacyć, to dziwne. Przecie barzo łatwo je zapamiętać! Najpierw trza uzyć potocnego zawołania: EJ. Potem trza pobyć przez kwilecke egoistom, cyli pomyśleć o sobie i pedzieć: JA. Dalej przybocmy se, jak potocnie nazywomy godanie bździn? Wiadomo: „blablabla”. No to momy BLA. A jakie słowo rymuje sie do „bla”? Ocywiście DLA. Teroz pomyślmy o zaspokajaniu głodu. Co robi ten, co zgłodnioł? Ano – JE. I na koniec… mom nadzieje, ostomili, ze słyseliście o Krajowej Izbie Diagnostów Laboratoryjnych? Jeśli słyseliście, to zwróćcie piknie uwage na jej skrót – KIDL. No i oto… momy pikny EJ-JA-BLA-DLA-JE-KIDL! Proste? Proste! Moze nie jaz tak jak konstrukcja cepa, ale proste!
Ocywiście dopuscom takom mozliwość, ze jo źle wymowe tego wiersycka podołek. Jeśli zatem cyto mojego bloga jakisi islandzki górol spod tego Eyjafjallajökulla, to piknie pytom, coby podpowiedzioł nom, jak trza to godać. Na pewno cosi wymyślimy, coby nom ta nazwa z głowy nie uciekła. Skoro teroz o tym wulkanie syćka gwarzom, ba mało fto bocy jego nazwe, to naucmy sie jej my. I wte nojdziemy sie wśród tyk nielicnyk, co bedom bocyli. Takimi mędrolami lingwistycno-eyjafjallajökullowymi bedziemy. Hau!
Komentarze
Owczarku,
Latwiej mi jest wymowic nazwe wulkanu Eyjafjallajökull korzystajac z Twojej instrukcji niz sluchajac wymowy kilkanascie razy.
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/10/Eyjafjallaj%C3%B6kull.ogg
Ci, ktorzy uwazaja, ze niektore wyrazy w jezyku polskim sa trudne do wymowienia, nie slyszeli jezyka islandzkiego. Ja tez nigdy nie slyszalam tego jezyka az posluchalam wymowy nazwy wulkanu Eyjafjallajökull. Slowa ‚kobasa’, ‚pirogi’ to zarty w porownaniu z Eyjafjallajökull.
Historia wulkanu Swietego Helena jest nastepujaca:
Once upon a time…
Skorzystałem z witryny http://translate.google.com i dowiedziałem się, że Eyjafjallajökull znaczy po polsku Eyjafjallajökull.
Owczarku, może być, że nazwa tego wulkanu oznacza ?barzo sympatycny wulkanicek?. Prezydent Islandii uważa, że wybuch wulkanu to wielka szansa dla regionu bo zjawisko przepiękne , które na pewno wiele osób zechce zobaczyć na własne oczy. Tak więc może Eyjafjallajökull postanowił ratować sytuację gospodarczą swego kraju? 😎
Obawiam się jednak, że sympatii dla wulkanu nie podzielają okoliczni mieszkańcy i zwierzęta, którym sierść pokrył pył z wulkanu. Ciężko było patrzeć…. 🙁
Proste, jak zapamiętywanie numerów przez wojaka Szwejka! 🙂
Pomyślałam jeszcze, że może ten islandzki wulkan jest tak długo aktywny, żeby dać czas wszystkim komentatorom na nauczenie się, jak się nazywa? Może się troszkę wkurzył, że nikt nie mówi o nim po imieniu? 🙂
Pędzę do brata.
A tu dramatyczna historia:
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobiala/1,88025,7791935,Bocianica_wrocila_do_gniazda_i_zabila_rywalke.html
Hej! 🙂
@[b]mt7[/b]: Pewnie ta bocianica była odurzona pyłem wulkanicznym. A co na to brat?
w związku z zaistniałą sytuacją u bocianów pozostaje mi tylko smutno zanucić pieśń… gdzie ci męściżni .???..eh …
Owczarku a co u baranów i owieczek? Cieszę się że idzie wiosna i będę mogła iść w góry/nie na Giewont oczywiście/ 🙂
Brat? Dziękuję ma się lepiej?
Nie wypowiadał się na temat przypadku. 🙂
I czego sobie na mnie zęby ostrzy, hę?
Problemy z poprawna wymowa nazwy wulkanu Eyjafjallajökull maja nie tylko mieszkancy Turbacza.
Na zalaczonym filmie Jeanne Moos zebrala informacje na temat poprawnej wymowy nazwy tego Wulkanu poniewaz nikt poza Islandia nie potrafi jej wymowic.
Okazuje sie, ze wszyscy maja syndrom unikania wypowiadania nazwy wulkanu.
Sily zbrojne US ustalily kod E-15. ‚E’ to pierwsza litera nazwy wulkanu, ’15’ to liczba pozostalych liter.
W programie satyrycznym Saturday Night Live aktor grajacy dziennikarza podaje informacje na temat duzej chmury pylu wystrzelonej przez islandzki … ‚mam nadzieje, ze powiem to poprawnie… VOLCANO’.
Znaczenie nazwy okazuje sie byc proste:
Eyja = wyspa
fjalla = gora
jökull = lodowiec
Jedna osoba uwaza, ze wymowa brzmi podobnie do angielskiego zdania ‚Yo, I forgot the yoghurt’.
Na koniec spiewak operowy zanucil swoja wersje.
Te wszystkie ciekawostki sa na zalaczonym filmie.
http://cnn.com/video/?/video/offbeat/2010/04/20/moos.volcano.name.cnn
Witajcie,
w TV hol. byl pewien specjalista od wulkanow i nas smiertelnikow poinformowal,co oznaczaja poszczegolne czlony wyrazu.Sam tez dobrze te nazwe wymawial!
Uwazam,ze nie tylko islandzki jest trudny,ale rowniez jezyki skandynawskie,zwlaszcza finski 😮
Z podanej informacji o bocianicy-wnioskuje,ze ja bociek „puscil w trabe”,wiec odegrala sie na rywalce.Samo zycie 😉
Salute amici.
Orca – 😀 Swoją drogą, jak nie podziwiać sił zbrojnych US?!
Chociaż mnie te kody z E na początku kojarzą się z konserwantami w pożywieniu. 😉
Ano – czy to znaczy, że holenderski łatwy?! W porównaniu z islandzkim czy w ogóle? 😀
Alsa,
‚Chociaż mnie te kody z E na początku kojarzą się z konserwantami w pożywieniu.’
Czy mozesz wyjasnic? Ja nie rozumiec.
Also-mysle,ze jednak holenderski jest latwiejszy od islandzkiego!Nie mam do niego srca,a chyba nie mialabym jeszcze bardziej do islandzkiego 🙂
Dunski tez mi nie wyglada na latwizne!?
Orca, wszedobylskie emulgatory. Kiedys na lekcji biologii mielismy konkurs, kto przyniesie opakowanie z ich najwieksza iloscia. Chyba cukierki jakies zwyciezyly z liczba 8 czy 9 Emow!
Ana, z tym dunskim to tak jest, ze najpierw sie nie wierzy, ze czlowiek to kiedykolwiek bedzie mogl zrozumiec, a jak sie juz zacznie rozumiec, to nie mozna sie nadziwic, ze wczesniej mialo sie z tym problemy. 🙂
Mnie sie za to ostatnio bardzo szwedzki spodobal. (Glownie dzieki filmom o rycerzu Arnie Magnussonie i serii Larssona.) Prawie tak spiewny on jak wloski. Tylko w zupelnie inny sposob.
Wiadomosci ostatnio nie ogladam, wiec nie wiem nawet jak u nas tego E. zowia, za to wsrod znajomych panuje polska moda, znaczy sie Wulkan Na Islandii. 😀
Przez ten wulkan malo co bym w Warszawie wyladowala. Niestety, czasem trzeba sie z mezem skonsultowac i przeszlo kolo nosa. No coz, i tak projekty trzeba pisac. :/
Pozdrawiam
Orca – spisane z etykiety wędzonego udka kurczaka, które to R. namiętnie spożywa:
E 202 stabilizatory konserwujące bialko zwierzęce
E-621 substancje wzmacniające smak i zapach
E-316 przeciwutleniacze
E-250 substancja konserwująca
Plumbum już to wyjaśniła, ale dołączam na wszelki wypadek. 🙂
No sie wtracilam. 🙂 Ale wyjasnienie nie bylo chyba wystarczajace.
Plumbum – milo wiedzieć, że ktoś jeszcze czyta Larssona! – ja, oczywiście, nie w oryginale.
Tą śpiewnością inaczej ubawiłaś mnie serdecznie, za co dzięki, bo akurat byłam w kiepskim nastroju! 🙂
plumbum i Alsa,
Dziekuje za wyjasnienie. Yuk! (to nie jest po islandzku…)
Na islandzki za krótkie i za łatwe… 😉
Alsa, ja Larssona czytalam po dunsku, czyli tez nie w oryginale. 🙂 Film jest szwedzki. Polecam, jesli bedziesz miala okazje gdzies znalezc. Jeden z niewielu, ktory moze sie rownac z ksiazka.
A teraz w kimono, bo rano o 5.30 trzeba wstac (u nas jeszcze ciemno o tej porze)… brrrrry
NN
Śpij szybko, plumbum! 😀
Wszystkim życzę dobrej nocy.
Już dzisiaj nie mam sił na czytanie.
Dobranoc! 🙂
No, dobra, Orca – to po jakiemu to i co znaczy? 🙂
Dobranoc wszystkim, którzy udają sie w wiadome objęcia. 🙂
Dzieki, Owczarku. W sumie nie takie trudne jak Supercalifragilisticexpialidocious . A i to pokonalem.
Pojde to teraz wyprobowac na mojej Starej. Zaloze sie, ze oczy jej z orbit wyjda jak od niechcenia rzuce: Ejjabladlajekidl!!!! 😈
Do Orecki
„Historia wulkanu Swietego Helena jest nastepujaca:
Once upon a time…”
Jedno jest pewne, Orecko – pocątek tej historii jest barzo pikny!
A co do złozonej nazwy wulkanu… Heeeej! Kielo to pomysłowości ludzkiej wyryktowoł właśnie ten fakt, ze ta nazwa jest tako złozono 😀
Do TesTeqecka
„Skorzystałem z witryny http://translate.google.com i dowiedziałem się, że Eyjafjallajökull znaczy po polsku Eyjafjallajökull.”
Na mój dusicku! A więc ten islandzki jest barzo podobny do polskiego! 😀
Do Małgosiecki
„Owczarku, może być, że nazwa tego wulkanu oznacza ‚barzo sympatycny wulkanicek’.”
Wprowdzie Orecka nolazła inkse znacenie, ale przecie to słowo moze co inksego znacyć w języku oficjalnym, a co inksego w lokalnej gwarze góroli spod Eyjafjallajökulla 😀
Do Alsecki
„Pomyślałam jeszcze, że może ten islandzki wulkan jest tak długo aktywny, żeby dać czas wszystkim komentatorom na nauczenie się, jak się nazywa? Może się troszkę wkurzył, że nikt nie mówi o nim po imieniu?”
Na mój dusiu! Ty mozes mieć, Alsecko, racje! Hej! Redaktory! Nauccie sie wreście nazwy tego wulkanu, bo inacej wereda sie nie uspokoi! 😀
Do EMTeSiódemecki
„A tu dramatyczna historia:
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobiala/1,88025,7791935,Bocianica_wrocila_do_gniazda_i_zabila_rywalke.html”
Krótko mówiąc – pon Bocian zrobił skok w bok. Poni Bocianowa zaś chłopu wybacyła, ale rywalce – nie 😀
Do Jarzębinecki
„Owczarku a co u baranów i owieczek?”
Jarzębinecko, juz wkrótce święty Wojciech. A wte – wroz z baranami i owieckami na hole rusomy! 😀
Do Anecki
„Uwazam,ze nie tylko islandzki jest trudny,ale rowniez jezyki skandynawskie,zwlaszcza finski”
I to by wyjaśniało, Anecko, cemu Wikingowie byli niezwycięzeni – bo nawet kie ftosi ik podsłuchoł, to nie mioł sans zrozumieć, o cym godajom 😀
Do Plumbumecki
„Chyba cukierki jakies zwyciezyly z liczba 8 czy 9 Emow!”
Na mój dusiu! Plumbumecko! To cy w tyk cukierkak zostało jesce miejsce na choćby kapecke cukru? 😀
Do Mordechajecka
„Zaloze sie, ze oczy jej z orbit wyjda jak od niechcenia rzuce: Ejjabladlajekidl!!!!”
Koniecnie, Mordechajecku, powiedz to swojej Panci. Obacymy, co na to powie 😀
Alsa,
‚ to po jakiemu to i co znaczy?’
Pytasz po ‚yukiemu’ jest slowo ‚yuk’. Jak na islandzki to rzeczywiscie za krotkie i za latwe. Wedzone udko kurczaka namietnie spozywane przez R. brzmi ‚miam miam’ (po polsku ‚mniam mniam’ !).
Kiedy wymienilas kilka osiagniec w nauce chemii uzywanych przy produkcji zywnosci to to jest ‚yuk’ (po polsku ?).
Jak widzisz ‚yuk’ jest przeciwienstwem ‚mniam’.
Wedzone udko kurczaka na pewno jest ‚mniam’ a nie ‚yuk’ ani ‚yuki’.
Wulkan Swietego Helena
‚Once upon a time…’ niedaleko rzeki Columbia byla piekna gora o nazwie Loowit. Na polnoc od rzeki byla gora o nazwie Pahtoe, a na poludnie Columbii miescila sie gora Wyeast. Pahtoe i Wyeast konkurowali o wzgledy Loowit. W zlosci zaczeli pluc na siebie duzymi glazami. Te glazy spadly na rzeke Columbia i utworzyly kaskady.
Minely lata i przyjechaly Biale Kufy. Pahtoe nazwano Mount Adams, Wyeast zostal Mount Hood, a Loowit nazwano Mount St. Helens od nazwiska brytyjskiego hrabiego.
Indianie nigdy nie budowali swoich osad w poblizu zadnej z trzech gor mowiac, ze kazda z nich oznacza klopoty.
Biale Kufy nie zwracaly uwagi na te ostrzezenia i pobudowali domy w poblizu wulkanow. Mount St. Helens wybuchl w maju 1980 roku. Ekspozja wulkanu byla bardzo tragiczna w skutkach. Ci, ktorzy odmowili ewakuacji zgineli podczas wybuchu.
I taka jest skrocona historia Mount St. Helens.
Przepis na salatke z kurczaka:
E 412, E 415, E 451, E 452, E E 450, E 270, E 296, E 300, E 330, E 202, E 211, E 250, E 301, woda, sol, maczka ziemniaczana i pare innych rzeczy, m.in. kurczak. YUM (Mozna jak najbardziej mylic z YUK) 🙂 Oryginalny sznurek ze zdjeciem ponizej:
http://www.superbest.dk/produkt/kyllingesalat-m-bacon
Orca, nie wiedzialam, ze on byl swiety ten Helen, a nie swieta. Czlowiek uczy sie cale zycie. 🙂
Od razu przechodzi ochota na jedzenia. 🙂
plumbum,
Kyllingesalat – yum, indeed! Na deser galaretka o moim ulubionym smaku. Zielonym!
Czy ten przepis jest w jezyku, gdzie miesci sie lotnisko Kastrup?
Note to self – czytaj wlasny komentarz przed wyslaniem.
plumbum,
Twoj przepis jest napisany w zrozumialym jezyku, mimo ze chemie ledwo zdalam. Chodzi mi o jezyk w zalaczonym linku.
Orca, jezyk jest rownie dunski jak lotnisko Kastrup. Ja juz od prawie 9 lat tunka jestem (zona tunczyka, sie znaczy). A w Danii o 18 jada sie kolacje, wiec uciekam szamac lososia… Pa
plumbum,
Jako Tunka na pewno nie jesz E-lososia.
Na lotnisku Kastrup wypilam duzo kawy czekajac na polaczenie do Seattle (3 godziny) i pobilam kilka rekordow w sprincie podczas przesiadki do Polski (45 minut). Zadnych pylow z TEGO WULKANU nigdy nie bylo.
Jak sie z Kopenhagi do Polski lata, to sie najpierw leci przez cale lotnisko. Gdzies jakis odosobniony terminal tam maja, specjalnie dla Polakow, chyba, zeby im kondycje poprawic. Pamietam, jak lecielismy kiedys z dziecmi i czlowiek niczego nieswiadomy nie wzial zadnego wozka, bo bagaz w koncu na kolkach. A tu skonczylo sie, zesmy z dzieckami na reku biegli i sie umeczyli okrutnie, bo to taaaaaaaaaaaaaaak daleko i czasu zabraklo. No ale coz, nastepnym razem juz czlowiek wiedzial lepiej. 🙂
Skonczylam wlasnie pisac projekt z ochrony srodowiska i udaje sie na bardzo zasluzony spoczynek. Taka jestem pszczolka pracowita!
Kolorowych wszystkim zycze. Papa
Kolorowych! 🙂
Jestem wykończona i zmarznięta, odezwę się jutro. Jedna taka reklama mną wstrząsnęła, ale to już kiedyś. Teraz gorący prysznic.
Dobrej nocy! 🙂
Przeczytałam wreszcie, po powrocie niedawnym z zebrania mojej Rady i zjedzeniu białka w stosownej ilości. 🙁
Już ja sie tam raczej nie będę śpiewnych i nieśpiewnych języków uczyć.
Chyba że zakochałabym się w jakimś starszym panu, który takiego języka używa i chciała mu nieba przychylić. 😆
Nie grozi mi to jednakowoż.
Podoba mi się tłumaczenie Małgosi.
Muszę przyznać, że ma ten wulkanicek bardzo specyficzne poczucie humoru. 😉
Też okrrrrropnie zmarzłam.
Zima wraca, czy co?
To chyba też zadobranockuję.
Mam kupę dokumentów do zaksiegowania, a czasu mało i coraz to coś do załatwienia.
Ja podobno na emeryturze jestem, kurza noga!
Do Orecki
Z Twojej opowieści, Orecko, jednoznacnie wyniko, ze Indianie som lepsymi wulkanologami niz blade kufy 😀
Do Plumbumecki
Tamok, Plumbumecko, ka dałaś linka, uwidziołek, ze kartofle to po duńsku „kartofler”, a banany to „bananer”. Na mój dusiu! Od rozu naucyłek sie dwók duńskik słówek! 😀
Do Małgosiecki
„Od razu przechodzi ochota na jedzenia.”
I tym sposobem, Małgosiecko, odkryłaś kolejnom diete-cud 😀
Do Alsecki
„Jestem wykończona i zmarznięta”
Ooo! To skoda, ze dopiero teroz do Owcarkówki przysłek. Dostałabyś, Alsecko, Smadnego Mnicha na ciepło 😀
Do EMTeSiódemecki
„kurza noga”
Dobrze, ze nie pedziałaś „Motyla noga”, EMTeSiódemecko. Bo to by było przecie straśnie brzyćkie przekleństwo 😀
Nazwa tego wulkanu jest nie do wymówienia! http://www.odyssei.com/pl/travel/islandia.php