Cy Pon Bócek zbójowoł?
Ze Pon Bócek zbójników kwoli – to wiadomo. A kieby ftosi mioł wątpliwości, niek sie zapozno ze śtukom pona Brylla Na szkle malowane, co to o Janosikowym zywobyciu gwarzy. Jo sam sukołek ostatnio treści tej śtuki, ba jakosi nika nie mogłek noleźć. Ale EMTeSiódemecka piknie nolazła! I dzięki temu, ze nolazła, moge wom teroz zacytować, co trza. Oto kawałecek, kie Janosik jest juz skazany na śmierzć i Anioł z Diabłem wadzom sie o jego duse.
DIABEŁ
(…) zbójowania Pan Bóg zabronił.
(…)
ANIOŁ
A kto ci powiedział, że zabronił?
DIABEŁ
A co, może sam na zbój chadzał?
ANIOŁ
Chadzał nie chadzał. Może tam i chadzał. To jest wyższa tajemnica i ani ci Diable, do tego.
Ale to wiedz, że święty Pieterpaweł chadzał.
(…)
W zielonej dolinie
Dzięcioł nakrzykuje,
Dzięcioł nakrzykuje,
Że to Pieterpaweł
Po lasach zbójuje.
(…)
W zielonej dąbrowie
Pieterpaweł zmyśla,
Co kupiec dobrego
Wiezie od Przemyśla.
(…)
Świętej Eulalii potrzeba włóczki,
Bo odmroziła w niebiosach nóżki.
Bartłomiejowi trzeba tytoniu,
Żeby kierdelem chmury zagonił.
Świętej Urszuli klawicymbała,
Żeby dla chórów anielskich grała.
Mateuszowi i Łukaszowi
Przydałoby się kapotę zrobić.
ZBÓJNICY
Świętym Młodziankom
Choć wina beczka,
By było w niebie
Przyjemniej mieszkać.
(…)
DIABEŁ
I tam, bajanie. Niby to niebo nie ma innych sposobów. Cudami wszystko zrobić można.
ANIOŁ
A tobie do cudów zasię. Cuda, Diable, to idą na ziemi. W niebie nic z tego. (…) Co ty myślisz, że w niebie dla szczypty tytoniu cały cud będziesz robił?
No i momy tutok jaz dwa niezbite dowody, ze Pon Bócek popiero zbójowanie! Bo po pierwse – pon Bryll jest poetom. A poeci majom przecie sósty zmysł, ftórym widzom to, cego śkiełkiem i okiem uwidzieć sie nie do. No i autor Na szkle malowane – za pomocom tego sóstego zmysłu – najwyraźniej dojrzoł przychylność niebios dlo góralskik harnasiów i ik kompanów. A po drugie – cyz powyzsy wywód Anioła nie brzmi logicnie? No przecie ze brzmi! Ryktować cały cud dlo byle bździny? To by było sakramencko nieekonomicne! W niebie nastąpiłby zaroz sakramencki krach gospodarcy, przy ftórym to, co teroz przechodzi Grecja, to byłby ino maluśki, ledwo zauwazalny kryzysicek. Dlotego właśnie nimo co cudować, ze niebo od casu do casu wysyło jakiegosi świętego na ziemie i kaze mu obrabować jakiegosi kupca (ba od rozu godom, ze to nie moze być dowolny kupiec, ale to juz Pon Bócek wie, ftóry zasługuje na obrabowanie, a ftóry nie).
Ba zarozem trza przyznać Diabłu jednom rzec, choć straśno beskurcyja z niego. Trza mu przyznać, ze postawił barzo ciekawe pytanie: cy to mozliwe, coby Pon Bócek chadzoł na zbój osobiście? Heeej! Różne mądre teologi mogłyby długo o tym ukwalować. Przeprasom, nie teologi, ino filozofy. Bo jak kiesik zauwazył najsłynniejsy góralski filozof, jegomość Tischner z Łopusznej, teolog to taki cłek, ftóry wierzy Ponu Bogu, a filozof to taki, ftóremu Pon Bóg wierzy. No więc mądre filozofy mogłyby długo ukwalować o tym, cy Pon Bócek zbójowoł cy nie. Ale mi sie widzi – ze zbójowoł. Cemu? No bo pocątkowo przecie świętyk ludzi w niebie nie było. Fto zatem mioł zbójnickimi metodami zaspokajać syćkie niebiańskie potrzeby? Janioły? Racej nie. Bo w tej robocie trza umieć posługiwać sie ciupazkom. A tymcasem janielsko broń to nie ciupaga, ino ognisty miec. Taki miec jest moze dobry w walce z diaskiem, natomiast korzystanie zeń w napadzie na kupca – byłoby wbrew zasadom BHP. Takom płonącom klingom mozno niefcący podpalić rabowany towar i cały zbójnicki wysiłek posełby na marne!
A zatem zanim niebo zacęło zapełniać sie świętymi, nie było inksego wyjścia – zbójnickom robote musioł ryktować sam Pon Bócek. I tak oto mocie, ostomili, odpowiedź na postawione w tytule wpisu pytanie. Haj.
Ino… krucafuks! Cy jo, ryktując jawnie ten cały wywód, nie popełniłek błędu? Przecie w tej śtuce pona Brylla na pytanie Diabła, cy Pon Bóg chadzoł na zbój, Anioł wyraźnie pedzioł: To jest wyższa tajemnica i ani ci Diable, do tego. A teroz… diaski mogom przecytać mój wpis i dowiedzom sie tego, co miało być dlo nik tajemnicom!
Ale nieee! Nie przecytajom. Skoro majom nie wiedzieć – to nie bedom wiedziały dalej. Pon Bócek na pewno sprawi, ze jeśli diask otworzy se internet i poźre do niniejsego wpisu – to nic nie uwidzi, ino wyświetli mu sie bioły ekran z takom oto kufom na środku – Hau!
Komentarze
Gdybyś na szkle coś zmalował,
Na salonach byś Bryllował!
Dajze Panie Boze
zeby sie udało
cobyśmy w Luptowie
nie nabrali mało 😉
nic tam juz nima do rabowanio (a nawet – do rabsicowanio ;)), na tym Luptowie — Studencka czekolada* straśnie droga i tjunaflejksy po tyle w eurach, po ile w Polsce som we złotówkach 🙄
____
*ujęcie po puszkach
Co do najbardziej meritumicznego merituma — wypowiem się dopiero gdy filozof-teolog Owczarek P. (najsłynniejszy góralski po pewnym Jegomościu :roll:) dostanie imprimatur Kongregacji nauki Wiary… na hipotezy, nawet efektowne, ni mom casu! 😈
cy Pon Bócek zbójowoł – w Nowym Testamencie już nie 😉 i była to zmiana w dobrym kierunku
Imprimatury różne wiadoma kongregacja wydawała różne.
Z niektórych trza się było wycofywać.
Nie cedowałabym własnej wolności sądu na tak niepewną instytucję. 😀
Poprzez zbójowanie, z której strony by na to nie patrzeć, realizuje się najważniejsze przykazanie: miłości bliźniego. Jest powiedziane, żeby głodnych nakarmić i nagich przyodziać? No to trzeba mieć czym. A jest powiedziane, że łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do Królestwa Niebieskiego? No to trzeba bogatym bliźnim pomóc. 😆 I nie byłabym taka pewna, że w Nowym Testamencie nic nie ma o zbójowaniu – przepędził wszak Pan Jezus kupczących ze świątyni, odbierając im w ten sposób możliwość zarobku. 😉
Ale ewangeliści chyba nie piszą, żeby zabrał im coś poza tą możliwością…
Mark Twain napisal w jednej ze swoich ksiazek, ze na bramie do Nieba jest napis, aby do Nieba nie wprowadzac psow. Psy nalezy zostawic przed brama. Mark Twain pisze dalej, ze do Nieba idzie sie po znajomosci (favor). Gdyby brama do Nieba byla otwarta za zaslugi (merit), wtedy pies poszedlby do Nieba, a czlowiek zostalby na zewnatrz.
Kupiec, któremu odebrano możliwość zarobku, zapewne czuje się obrabowany i mamrocze pod nosem, albo i głośno krzyczy, że to rozbój w biały dzień. 😉
a jak kogoś ze złudzeń obrabują to niby lepiej?…!… 😥
😉
Do TesTeqecka
„Gdybyś na szkle coś zmalował,
Na salonach byś Bryllował!”
Ale zarozem poni Kasia Sobczyk śpiewała kiesik: Nie bądź taki szybki Bryll 😀
Do Zbysecka
„Dajze Panie Boze
zeby sie udało
cobyśmy w Luptowie
nie nabrali mało”
O! Ta piosnka to tyz jest pikny dowód na barzo dobre stosunki Pona Bócka ze zbójnikami 😀
Do Basiecki
„na tym Luptowie ? Studencka czekolada*”
A jest cosi takiego. Była tyz kiesik konserwa w puskak z napisem „Pomazanka zestudena” i w pewnyk kręgak SKPB-owskik twierdzono, ze do napisu wkrodł sie błąd i w rzecywistości to była „Pomazanka ze studenta”.
„wypowiem się dopiero gdy filozof-teolog Owczarek P. (najsłynniejszy góralski po pewnym Jegomościu ) dostanie imprimatur Kongregacji nauki Wiary”
Póki co… zoden autorytet kościelny nie oświadcył, ze nimom racji. Tyz piknie 😀
Do Emilecki
„cy Pon Bócek zbójowoł ? w Nowym Testamencie już nie i była to zmiana w dobrym kierunku”
Ale nawet w Nowym Testamencie jeden zbójnicki nawyk Ponu Bóckowi pozostoł – kazoł wspierać bidnyk 😀
Do EMTeSiódemecki
„Imprimatury różne wiadoma kongregacja wydawała różne.
Z niektórych trza się było wycofywać.”
No to przynajmniej jednom rzec mozno o wiadomej kongregacji stwierdzić z cało pewnościom – nie jest ona krowom 😀
Do Agecki
„Poprzez zbójowanie, z której strony by na to nie patrzeć, realizuje się najważniejsze przykazanie: miłości bliźniego. Jest powiedziane, żeby głodnych nakarmić i nagich przyodziać? No to trzeba mieć czym. A jest powiedziane, że łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do Królestwa Niebieskiego? No to trzeba bogatym bliźnim pomóc.”
Na mój dusiu! Słusno uwaga, Agecko! Z pewnościom niejedno kupiecko dusycka dostała sie do Królestwa Niebieskiego tylko i wyłącnie dzięki zbójnikom! 😀
Do Córecki Komturecka
„Ale ewangeliści chyba nie piszą, żeby zabrał im coś poza tą możliwością”
Trza zauwazyć, ze w tamtyk casak papirus był towarem deficytowym, więc ewangeliści nie mogli napisać syćkiego, co fcieli, bo nie mieliby na cym. Dlotego teroz worce uzupełnić to, cego oni nie napisali. I nawet mom w planie, ze jesce przed najblizsymi Świętami kapecke uzupełnie, podając nieznane potela fakty z historii biblijnej 😀
Do Orecki
„Mark Twain napisal w jednej ze swoich ksiazek, ze na bramie do Nieba jest napis, aby do Nieba nie wprowadzac psow.”
W sumie słusnie. Psa nie trza wprowadzać do nieba. Sam se wejdzie 😀
I ja się ciesze, ze Hortensja z Krakowa, w koncu sam tez tutaj mieszkam. Znalazlem piekne zdjecia Tatr na tle Krakowa w ytm kalendarzu http://krakow4u.pl/Kalendarz-Krakow4u.html .
przeczytałem, że dwa dni temu wicher i deszcz oczyściły powietrze nad Krakowem do tego stopnia, że widać było znów Tatry.
Niestety nie publikuje się mój komentarz! być może dlatego, że dubluje linki które już były wcześniej, pięknych zdjęć
Póki brak imprimatur (wydawanego, zresztą przez biskupa miejscowego) wystarczyć musi nihil obst 😉
kiedys milismy na filozofii zadanie, aby wypisac dowody jakie znamy na istnienie Boga. ja napisalem, ze jedno jest pewne, ze dowodow na nieistnienie Boga nie ma, bo nie da sie udowodnic, ze czegos nie ma. mozna udowodnic jedynie, ze cos, albo ktos – jest.
wpis ktory sie nie opublikował dotyczył zdjęć, na których na tle Krakowa ( jak się ciesze ze Hortensja tez tutaj mieszka!) widać było Tatry.
pare dni temu wicher i deszcz oczyściły powietrze nad Krakowem do tego stopnia, że widać było znów Tatry. i te zdjęcia są w tajemniczym kalendarzu, którego nie da się tutaj linka zamieścić. czyli już był?! był? zdjęcia są przepiękne
Radwi,
wyślij do mnie maila ze sznureczkiem do tego kalendarza, może coś wymyślę. Gdyby był tu zamieszczony, nic nie przeszkadzałoby zamieścić go ponownie.
http://www.youtube.com/watch?v=xrRgiImux_I
p.s.
U mnie dzisiaj spadły ze cztery płatki sniegu. No, w porywach może sześć. Do kalendarzowej zimy mamy jeszcze ze 2 tygodnie.
Idę bryllować w kuchni 😉
Piękne zdjęcia ❓
Ludzie ❗
Nie róbcie zdjęć, tylko patrzcie ❗
A potem malujcie…
…i na szkle… koniecznie na szkle
(obrazki po zbóju)
😉
nb, popatrz, Owczarku, jak reklamowano pewien Horsky Hotel Mnich (gdy szłam do centrum Liptowskiego Mikulasza rabsicować na… winogrona, czekoladę, itp.) —
— zresztą pod tym właśnie, reklamowanym przybytkiem potem biwakowałam, o czym jeszcze nie wiedziałam w momencie fotkowania…
(TesTequ, nima casu na malowanie… a potrzeba utrwalania, zemsta ręki śmiertelnej normalnie w człowieku (nie całkiem gnuśnym) jest… :cool:)
@basia: Kto nie ma czasu patrzeć i malować, ten i żyć nie ma czasu…
malujmy więc, co tam do zmalowania jeszcze mamy 😉
Hm. 🙁
Niektórzy ludzie w mojej SM wzięli sobie do serca rabowanie i wyprowadzili grunty ze spółdzielni.
Chyba nowym okiem spojrzę na to janosikowanie.
A powtarzanie linków po 100 razy nie jest przeszkodą do ukazania się komentarza, pod warunkiem, że 1 ścieżka na 1 komentarz.
Alicja! przeciez nie mam do Ciebie adresu emailowego, czy po prostu go gdzieś nie widzę? 🙂
Do Radwicka
„Niestety nie publikuje się mój komentarz!”
Poźrełek od strony admina – niestety tamok tyz nimo 🙁
„kiedys milismy na filozofii zadanie, aby wypisac dowody jakie znamy na istnienie Boga.”
Pewien ksiądz (nie boce niestety ftóry) pedzioł, ze najlepsym dowodem na istnienie Pona Bócka som… księza – bo na przestrzeni dziejów naryktowali oni telo głupot, ze ten Kościół juz downo powinien sie zawalić. A tymcasem jakosi sie nie zawalił.
A do Alecki najprościej poprzez http://alicja.homelinux.com 😀
Do Zbysecka
„Póki brak imprimatur (wydawanego, zresztą przez biskupa miejscowego) wystarczyć musi nihil obst”
Wse lepse to niz „dozwoleno cenzuroju” 😀
Do Alecki
„Idę bryllować w kuchni”
W kuchni? Myślołek, ze bryllowanie i pikniki to sie ryktuje w plenerze, nie w kuchni 😀
Do TesTeqecka
„Ludzie
Nie róbcie zdjęć, tylko patrzcie
A potem malujcie”
A na operze słuchojcie, a potem sami śpiewojcie! 😀
Do Basiecki
„nb, popatrz, Owczarku, jak reklamowano pewien Horsky Hotel Mnich (gdy szłam do centrum Liptowskiego Mikulasza rabsicować na… winogrona, czekoladę, itp.)”
Basiecko! Kie jesteś w Liptowskim Mikulaszu, to koniecnie barzo uwazoj! Miasto piknie, ale dlo nos, zbójników, barzo niebezpiecne. Przecie to właśnie tamok Janosika za poślednie ziebro powiesili.
Ale tak w ogóle reklama pikno! 😀
Do Emilecki
„malujmy więc, co tam do zmalowania jeszcze mamy”
Juz sie robi, Emilecko 😀
Do EMTeSiódemecki
„Niektórzy ludzie w mojej SM wzięli sobie do serca rabowanie i wyprowadzili grunty ze spółdzielni.”
A cy to, co zrabowali, oddali bidnym? Jeśli nie – to ik rabowanie nimo z janosikowaniem nic wspólnego 😀
Nastaly takie czasy,ze zboje sa malo „honorni” 🙁 Nie wiem,czy Pan Bog tyz zbojowal,czy wogole byl,czy nie??????
Wiem,ze nic nie wiem i z ta niewiedza udaje sie do kuchni,bo pora gary myc 🙄
Hej.
W takim rozie, Anecko, pon Sokrates powinien Ci w tym myciu garów pomóc. Bo on tyz wiedzioł, ze nic nie wie, a przecie swój swego powinien piknie wspierać 😀
Otoz to Owcarku!!
Poki co, zcedowalam owo zmywanie na slubnego 😀
Owczarku, zupełnie zapomniałam o tej piosence. A co gorsze, pierwsze skojarzenie ‚kolorowe otwierasz okno’ to nowe okno na ekranie komputera, niedobrze, po prostu niedobrze
Bry!
Jakaś zaraza mnie dopadła i łamanie w kościach 🙄
Zjadłam gorące flaki, pyszne, z polskiego sklepu, takie domowe, to mnie trochę rozgrzało. Teraz aspirynkę i cytrynkę z miodem i wygrzewać się pod kordełkę.
Tu podaję sznureczek do kalendarza krakowqskiego, a za chwilę wrzucę zdjęcie od Radwicka – to, o którym pisał, że Tatry pięknie widać.
http://krakow4u.pl/inne/kalendarz-krakow4u/kalendarz_krakow4u_2012_prev.pdf
http://krakow4u.pl/inne/krakow-tatry/html_foto/krakow-tatry_031.html#
Bry!
Radwi, ciekawa sprawa, bo chciałam podać tutaj te dwa sznureczki, które do mnie przesłałeś – i to samo, nie da się ich wkleić.
No to postanowiłam przechytrzyć system, skopiowałam obrazki, nazwałam po swojemu, bo pomyślałam, ze może w nazwie jest coś, co nie pozwala na kopiowanie. Ale gdzie tam – komputr mi mówi, ze obrazek kopiuje się do foldera „downloads”, że się skopiował, więc tam zaglądam – a tam nic nie ma 😯
Powtórzyłam kilka razy – dalej nic 😯
Doszłam do wniosku, że pewnie jest jakaś blokada i tych obrazków nie da się skopiować, ani sznureczków umieścić gdzieś publicznie.
Bo skopiowałam te sznureczki i wkleiłam do poczty dla Marysi bez żadnego trudu. Marysiu, przesyłam Ci je, może Ty coś wymyślisz? Co trzy głowy – to nie jedna 😉
Pewnie jest jakaś blokada rzeczywiście a szkoda. Dzięki za pomoc !
A do tego Owczarkowego tematu pasuje taka muzyka:
http://www.youtube.com/watch?v=A8uxXp81lBg
Oraz to:
http://www.youtube.com/watch?v=G9DBFj9E8eM&feature=related
Sprawdzam, czy się da
http://krakow4u.pl/inne/krakow-tatry/html_foto/krakow-tatry_031.html#
No trudno, skopiowałam to zdjęcie. Panocki nie są zbyt mądre, bo sznurek do zdjęcia jest doskonałą reklamą. Napiszę więc tak:
Na stronie Krakow4u.pl są zdjęcia różne i można je zakupić, również w formie kalendarza.
Tu jest jedno zdjęcie, które bardzo podoba się Radwiemu, może kogoś zachęci do kupna:
https://picasaweb.google.com/maria.tajchman/OwczarkowaBuda#slideshow/5683892405148279858
Faktycznie zabawne. Nie można podać ścieżki i nie można pokazać zdjęcia, które jest moim albumie skopiowane ze strony.
No dobrze to dla bardzo ciekawych podam opis ścieżki.
Do krakow trzeba dopisać 4u kropka i pl następnie po ukośniku / inne znowu ukośnik / krakow-tatry ukośnik / html_foto ukośnik / krakow-tatry_031.html
Faktycznie zabawne. Nie można podać ścieżki i nie można pokazać zdjęcia, które jest w moim albumie skopiowane ze strony, ani w żaden inny sposób w częściach i opisowo.
Może na nazwę strony jest zapis, nie wiem.
Podam dla bardzo ciekawych ścieżkę do albumu Owczarkowa Buda i ostatnie zdjęcie to będzie właśnie ono:
https://picasaweb.google.com/maria.tajchman/OwczarkowaBuda
Piękne zdjęcie! I jak to dobrze, że MT7 wreszcie wpadła na pomysł jak je udostępnić. A pamiętam, że gdy widać było w Krakowie Tatry, to wiadomo było, że za trzy dni będzie plucha, no i sprawdziło się!!! 🙂
Niekze jo z tymi Radwickowymi śnureckami spróbuje:
http://krakow4u.pl/Kalendarz-Krakow4u.html
http://krakow4u.pl/inne/krakow-tatry/html_foto/krakow-tatry_031.html
😀
Aaa! Juz wiem! Łotrpress wymyślił, coby wyrzucać komentorze zawierające „4u” – nawet jeśli to jest ino cynść słowa (jo sam wpisołek to „4u” od strony admina – i tylko dlotego niniejsego komentorza nie zjadło). Być moze spamerzy lubili cynsto ryktować to „for you” i stela ta blokada? Telo ino, za Bogu ducha winny Radwickowy adres na tym ucierpioł. Bajako.
Wyrzuciłek to „4u” z listy blokowanyk słów i…
I teroz juz syćko piknie 😀
Przy okazji zwróciłek uwage na cosi, na co nie zwróciłek wceśniej – na zbiór komentorzy-spamów. No i zaroz uwidziołek tamok i Radwickowe komentorze, i Aleckowe, i EMTeSiódemeckowe (mozliwe, ze i wceśniejse „zjedzone” komentorze tamok by sie nolazły, ino trudno je teroz noleźć, bo tyk syćkik spamów jest prawie 30 tysięców – ale teroz juz przynajmniej wiem, ze bedzie mozno to syćko sprawdzać na bieząco). No i ocywiście, ze zaroz odspamowołek, co trza! Nie bedzie – kruca – Łoter owcarkowyk przyjaciól o spamowanie oskarzoł! 😀
Ha, ha, ha 😆
To teraz zdjęć Krakowa co niemiara, a Owczarek powiększył wiedzę. 🙂
My zresztą też.
UNIKALNY KALENDARZ krakow4u.pl
Unikalny czy to znaczy, że mam go unikać? 😉
Eetam od razu „masz” — możesz… 😉
(Nas na filologii ucyli – bee tego ze ćwierć wieku temu – „unikalny = możliwy do uniknięcia”.)
Nb widziałam, Zbyszku, że wkleiłeś ‚przy święcie’ „Balladę o Świętym Mikołaju” – dla mnie cała druga połowa 2011 stoi pod znakiem ‚powracającej fali’ zauroczenia tą pieśnią – najpierw wszystkie (4) wyjazdy na Łemkowszczyznę i próby odnalezienia tropów sprzed lat (lista* – też fotek – w Spisie górskich treści) a potem stulecie Drużyny i „Ballada” na prominentnym miejscu w śpiewniku ‚Zbiórki pokoleń’ — Wykonaliśmy ją, polifonizując słowa: jedni znali i odruchowo zaśpiewali ‚rozwiesiłem na drzazgi gontów…’ a inni tak, jak stoi w internecie (i w broszurce) – ‚naciągnąłem’…
____
*nawet Gospodarz niniejszego Miejsca linkował utwór, tak za wszystkimi ‚chodziła’ ta pieśń…
Basiu,
skoro mogę a nie muszę (znaczy mam!) tyż piknie 😉
A tu takie coś sprowokowane Balladą 🙂
Trudno spotkać Mikołaja
bo po świecie wciąż wędruje
Trudno odkryć jego drogi
bo nóg swoich nie żałuje
Na ikonie w małej cerkwi
mitrę ma i długą brodę
A on chciełby ruszyć w góry
na włóczęgę, na swobodę
Wszędzie ludzie nań czekają
jego wierni Rusnakowie
By poprosić o poradę
i usłyszeć co odpowie
Często smutny siedzi, cichy
obraz ma w ikonostasie
Lecz nie słyszy szumu wody
nie śpiewa mu lasem jasień
A to z okazji rocznicy…
http://www.youtube.com/watch?v=2xB4dbdNSXY&feature=related
…wczorajszej, rocznicy, ale ja od wczoraj słucham 🙄
Dzieci z Krakowa, ubrane w polskie ludowe stroje, przesylaja z rynku miasta pozdrowienia dla Santa Klosa.
Te zyczenia to jedno z wielu zyczen przygotowanych przez dzieci z calego swiata.
http://www.noradsanta.org/en/messages.html
Na moim ekranie jest to piate video po prawej stronie.
Cala strona noradsanta.org to informacje o tym, jak NORAD (North American Aerospace Defense Command) i google przekazuja na zywo pozycje Santa Klosa w nocy z 24/25 grudnia.
ale zamieszanie się narobiiło?!
No kalendarz był jeszcze do kupienia 33 egzemparze, jak ja na to wpadłem.
No bo ja już nie pisze wierszyków, ale zrobiłem wyjątek i napisałem krótki wierszyk tematyczny:)
Lepszy pies
W budzie luzik,
będzie guzik
z zamieszania naszych dni
bo Owczarek tu pilnuje
I wywącha głupie gry
Tu poezja no i proza
I Smadnego zapas jest
nieraz warto ufać ludziom
czasem jednak lepszy pies.
poza Owczarkiem, to zdaje się jeszcze ten pies jest ujęty w wierszyku z filmiku. LOL
ważny podpis pod filmem!
http://www.cda.pl/video/5059a/Mistrz-drugiego-planu-czyli-jak-zwolnic-sie-z-teatru
szacun
Pocątkowo myślołek, ze to nie moze być Kraków, bo na tym rynku nie widać zodnyk gołębi. Ale potem gołębie piknie sie pojawiły. Więc to musi być abo Trafalgar Square w Londynie, abo plac Świętego Marka w Wenecji, abo… Kraków właśnie 😀
Co do mistrza drugiego planu – jako widać, on jest lwem! No to królowi zywiny chyba syćko wolno 😀
Radwi,
😆 😆 😆
Bry!
Ja właśnie wróciłam z dorocznego przedświatecznego śniadania, a wróciłam dobrze po południu. No, tak te śniadania trwają 🙁
Idę rozpakować prezenty 🙂
http://www.youtube.com/watch?v=oHbGP01Xnws&feature=related
Chyba wspominalam,ze w mojej wsi polski sklep sie pojawil 🙂
Bylam na jego otwarciu.Podawano chlebek ze smalcem,szampana,kabanosy,ogorki kiszone i duzo innego dobra.Wszyscysmy sie czestowali,czym kto chcial.
W piatek nawet moje „dziecie” poszlo przyjrzec sie z bliska temu zjawisku.Wlascicielka pochwalila go za „znajomosc polskiego jezyka”,czym bardzo „dziecie” ucieszyla.
A wczoraj w „holinderskim” radiu spiewal sam M.Grechuta????A o plyte poprosil,ktos o francuskim nazwisku.Redaktor bardzo chwalil wybor.
Ale to nie koniec „plonikow”-w krajowym dzienniku ukazala sie doskonala recenzja ksiazki Jana Karskiego pt.”Moja tajemnicza misja”.Ksiazka dostala najwyzsza ocene.
Mam nadzieje,ze tutaj spotka sie z takim samym zainteresowaniem,jak za granica.
Hej.
To jest zapewne książka wydana w 2009 autorstwa S. Jankowskiego „Karski: raporty tajnego emisariusza”.
Nie wiem, czy się spotka.
Człowiek, który próbował powstrzymać Holokaust?
Co innego wspomnienia sanitariuszki z powstania, albo jeszcze lepiej jakieś pełne jadu pomówienia zasłużonych opozycjonistów z PRL-u
Przepraszam, że tak piszę, przemawia przeze mnie złość i żal.
Szampan ze szmalcem? Mniam, aż mi ślinka pociekła. 🙂
Nie to nie jest ksiazka zadnego Jankowskiego,a autobiografia samego Karskiego!
Bry!
No to Ana będziesz miała teraz używanie, jak ja 😉
Ciekawa jestem, czy wypiekają u Ciebie polski chleb, bo u nas i owszem, znakomity żytni, no i jak to się posmaruje smalcem ze skwarkami… to ho-ho!
To moje prawie codzienne śniadanie – podobno szybko umrę, tak się odżywiając, ale ja nic na to nie poradzę, że mój organizm domaga się z rana kromuchy ze smalcem!
Bardzo też sobie cenię twaróg, pełnotłusty, co czwartek zeżeram „bez chlebka” pół kilograma tej dobroci, co czwartek – bo wtedy jest swieżutki taki.
Alicjo-otoz to,twarog zjadam juz drugi.Zawsze sypany szczypiorkiem i posolony.
Chleb byl,ale jeszcze nie probowalam.Byly nawet drozdzowki.Ino mam podejrzenia,ze te dobra troszeke na „holinderska „modle zrobione?!
Nie moglam sobie odmowic Ptasiego Mleczka i Michaszkow 🙂
Juz zaplanowalam kolejna wizyte w „Sklepiku Babuni”tuz przed swietami!!
Ciao amici.
Ano, w Polsce nie ma takiej książki.
źNie mogę nic znależć.
Takie było hasło 5 KUF, to jak pięć, to 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂
U mnie najwiekszym wydarzeniem weekendu bylo pelne zacmienie ksiezyca w sobote rano. Bardzo wczesnie rano…
Pikny widok. Ksiezyc w cieniu Ziemi zmienil kolor na pikny cerwony i wygladal, jak wielka pizza polana sosem pomidorowym.
Jesli w polskim sklepie u Any sprzedaja pierniki, to prosze, aby Maryna dostarczyla tu kilka paczek podczas nastepnej wizyty. W zamian oferuje Marynie rybe do wyboru.
http://www.youtube.com/watch?v=1C3hHZvkPdc
noo
Orca-obawiam sie,ze polaczenie Maryny z rybami sukcesu nie wrozy??
Marysiu-bardzo mozliwe.Jego wspomnienia najpierw wydano (dawno temu) w USA.Dopiero teraz przetlumaczono na holenderski.
Niezwykly czlowiek,wspanialy zyciorys……………………….
Oto pare wyrwanych zdan o nim z recenzji:”Jan Karski,polski partriota,czlowiek wyjatkowo odwazny.
W koncu 1942 roku rozmawia z Aliantami,ale nikt go nie slucha(…) Chcial wstrzasnac swiatem,zmusic Aliantow do dzialania,bo Niemcy rozpoczeli systematyczne wyniszczanie narodu Zydowskiego.(..) Wszyscy slyszeli jego glos,niestety na nic sie to zdalo……………”
Ana,
Myslalam, ze Maryna lubi ryby i pofrunelaby na polowanie z miejscowymi kolezankami i kolegami.
Osadnicy pochodzacy z krajow skandynawskich sprowadzili ze soba tradycje zwiazana z udanymi polowami. Przed wyplynieciem na polow ryb, aby miec szczescie w polowach, nalezy odgryzc i zjesc glowe surowego sledzia (nie zywego). Ta tradycja tu sie przyjela i wiele osob, nie tylko pochodzenia skandynawskiego, ja praktykuje.
Nic Marynie nie sugeruje.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,10797461,Pies__ktory_skonczyl_sluzbe_u_celnikow__nie_ma_domu_.html
Proponowałabym najpierw znależć, co jest w rozporządzeniu ministra.
A te komentarze miłośników zwierząt… włosy dęba stają.
Wrzuciłam linkę bez słowa wyjaśnienia, bo z wyjaśnieniem Łotr nie puszczał. Zobaczymy, co teraz. 😉 Zrobił się wielki huk, bo w artykule napisano, że Ministerstwo każe uśmiercać psy, którymi po zakończeniu przez nie służby celnej nikt nie chce się zająć. Ale teraz jest już sprostowanie Ministerstwa, może więc cała sprawa nie wygląda tak czarno, jak ją odmalowano.
mt7, sprawdzić oczywiście powinien dziennikarz, zanim puścił artykuł. Wszyscy wiemy, że media potrafią nadmuchać różne tematy do zupełnie nieprawdziwych kształtów i rozmiarów, ale też trudno, żeby każdy czytelnik za każdym razem sprawdzał teksty źródłowe. Dobrze, że ministerstwo dało głos – będę się przyglądać, co tu się dalej będzie działo.
Basiecko! Kie jesteś w Liptowskim Mikulaszu, to koniecnie barzo uwazoj! Miasto piknie, ale dlo nos, zbójników, barzo niebezpiecne. Przecie to właśnie tamok Janosika za poślednie ziebro powiesili.
I nie tylko powiesili, Owczarku, ale sobie szeroką (nie wyłącznie smadnomnichową) reklamę na tym robią… Adding insult to injury… 😉 😀 — Nabrzeże Janosikowe, Rondo Janosikowe, Hotel Janosik (do świetności przywrócony za piniondze Europskej Unie)… no scyzoryk się w kieszeni otwiera*… albo inna ciupzaka 😀
(Gdy będę następnym razem – postaram się zdokumentować więcej piękności miasta onego… Tylko muszę na dany dzień zaplanować krótką wycieczkę… a krótkich – choć bardzo męczących – Wielkich Choczów nie ma w okolicy za wiele) 😀
Zbyszku, śliczne to takie coś sprowokowane Balladą…! 😀
_________________
*ten wielki, wietnamski, kupiony od „Ruskich” a zgubiony w Wilnie w listopadzie 1990 😈
Oj czuje sie jak lysa kozica!!
Umylam dzisiaj wszystkie okna i wypralam firany itp itd.Naskakalam sie po drabinie.Gor juz nie chce,wystarczy mi obrazek.
Przydalyby sie jakies krasnoludki,no w ostatecznosci zbojnicy,co to zamiast mieczem, miotla wojuja 😉
Ana,
zaprzyjaźnij się z jakąś wiedźmą, bo one zwykle na mietłach latają, a i ścierę pod ręką mają, choćby własną spódnicę 😉
A propos firan, to jaj już daaaaaawno doszłam do wniosku, że to szmata, która zbiera kurze i zajmuje miejsce. Wywaliłam, mam tylko zasłonki w sypialni i jedna w łazience, a w saloniku powiesiłam na dużym oknie (3.5 metra długości na 1.7 wysokości) powiesiłam takie koronkowe, krótkie portki na 50 cm.
Szkoda zasłaniać takie piękne okno. Fakt, że mi spaskudzili widok ostatnio, bo stawiają dom po drugiej stronie ulicy, tuż obok mojego sąsiada Franka – a tam miałam widok na zatokę, no ale trudno 🙁
Popatruję sobie na moje smreki. Inna rzecz, że do ulicy mam jakieś 10 metrów, no i przechodzień rzadko się zdarza, to droga dla przejezdnych raczej.
A cy rycerze nadajom sie do sprzątania chałup? Bo kwilowo zodnyk zbójników ani krasnoludków pod łapom nimom. Mom za to rycerzy. Jak dobrze pódzie – jesce tej nocki piknie wom ik przedstawie 😀
Rycerz, jak się zaweźmie, to do wszystkiego się nada. 😀 No chyba, że błędny jest. 🙄
Ana otrąbiła do boju. Trza się za robotę brać. 🙁
Rycerzy trzech? – jak najbardziej się nadają 😉
Byle tylko Basieńka była w pobliżu!
Nawet nie trzek, ba trzystu! Cyli mozliwe, ze stu Kmiciców, stu Wołodyjowskik i stu Zagłobów. I tym samym sto Oleniek do tego. Za kwilecke piknie zaprasom w rycerski świat legend Beskidu Sląskiego 😀
http://www.youtube.com/watch?v=3jP779Gr41Q&feature=related
🙂
Alicjo-gatki w oknie powiadasz…………..hm, rzecz warta wyprobowania 😉