Strefy wolne od ideologii TOnZ
Potela jakosi nie byłek fanem filmów z serii Mission Impossible. Owsem, obejrzołek pierwsom cynść, ale zrecenzowołek jom krótko: „Ujdzie w tłoku”. Cyli kiebyk był psem belferskim, nie pasterskim, postawiłbyk mu najwyzej trzy z plusem. Z cynściom drugom było jesce gorzej: oglądołek, ale sie nie ciesyłek. Dołbyk ocene na pogranicu dwójki z dwoma minusami i pały. Oglądania cynści trzeciej zaniechołek juz na samym pocątku, w trakcie kolejnej opresji, we ftórej nolozł sie bidny pon Cruise i nawet nie ciekawiło mnie, jak on z tyk straśliwyk opałów wybrnie. A potem to juz nawet nie wiedziołek, ze nakryncono jesce cynść cwortom, piątom i sóstom.
Dopiero przed paroma dniami dotarło ku mnie, ze oto juz siódmom ryktujom. A to dzięki artykułowi w Oku Pressie ze ftórego dowiedziołek sie nie ino tego, ze właśnie powstoje kolejny odcinek, ale tyz tego, ze na nasej polskiej ziemi na potrzeby tej produkcji mo zostać wysadzony w powietrze piknie zabytkowy most nad Jeziorem Pilchowickim.
Krucafuks! Ta informacja uzmysłowiła mi nagle, jak barzo niesprawiedliwie oceniołek te syćkie Missiona Impossibla. Przecie tak naprowde to musi być seria niezwykle wybitnyk dzieł! No bo to jasne, ze tylko dlo jakiegosi NIEWYOBRAZALNIE WYBITNEGO ARCYDZIEŁA FILMOWEGO ftosi mógłby fcieć poświęcić pikny zabytek.
Tak, tak, ostomili. Teroz sprawa jest juz dlo mnie ocywisto. Co tam filmy pona Felliniego cy pona Bergmana! Co tam filmy pona Formana abo pona Herzoga! Abo tego hamerykańskiego rezysera z Suchej Beskidzkiej! Oni syćka rozem wzięci – przy producentak Mission Impossible to zwycajno zbieranina amatorów! Jakiesi filmowe przedskole w najlepsym wypadku. Haj.
Kie zaś idzie o wysadzenie zabytkowego mostu – cytowany w Oku Pressie pewien barzo wozny pon uświadomił mi, ze z takiego zniscenia wyniknom same pikne korzyści. Bo ten pon wierzy, że dzięki temu powiat lwówecki [na terenie ftórego nojduje sie ów most] zyska atrakcję turystyczną. No to skoro wozny pon w to wierzy, to my syćka tyz powinniśmy.
A nalezy sie spodziewać, ze po nakryncieniu cynści siódmej – zacnom kryncić ósmom. Dobrze by było, coby ta ósmo była jesce efektowniejso od poprzednik. Jak to osiągnąć? Jo – mając juz teroz nowe, lepse spojrzenie na te sprawy – proponuje, coby twórców Mission Impossible 8 znowu zaprosić do Polski i…
- na pocątku filmu wysadzić w powietrze zamek w Malborku
- w środku filmu wysadzić w powietrze Łazienki Królewskie we Warsiawie
- w scenie finałowej wysadzić w powietrze caluśki Wawel w Krakowie.
I w ten oto prosty sposób kozde z tyk trzek miast tyz zyska atrakcję turystyczną. A co! Niby cemu momy ulegać propagandzie Towarzystwa Opieki nad Zabytkami? Dość tego! Wyryktujmy pikne strefy wolne od ideologii TOnZ! Kraje słynące z licnyk starodownyk budowli – takie Włochy cy tako Grecja – bedom wte mogły ino pozirać i nom zazdrościć, ze w kwestii ochrony zabytków my piknie wstaliśmy z kolan, a oni… przed swoimi pomnikami historii furt musom klękać i klękać. Jak jakiesi głuptoki zupełne. Hau!
Z (PRZED)OSTATNIEJ CHWILI
Kie juz prawie skońcyłek ryktować powyzsy tekst, dowiedziołek sie, ze poni Generalny Konserwator Zabytków jasno pedziała, ze z prawnego punktu widzenia zniscenie mostu nad Jeziorem Pilchowickim w ogóle nie wchodzi w gre. Cy to stanowisko zamkło sprawe i most jest juz bezpiecny? Nawet jeśli – to i tak mi sie widzi, ze nie do końca niniejsy wpis stoł sie nieaktualny. Bo przecie opinia poni Konserwator nie zmienio faktu, ze wokół nos furt nie brakuje takik, ftórym zabytki podobajom sie ino wte, kie wylatujom w powietrze.
Komentarze
Otóż właśnie.
Ja przepraszam, że przepraszam, ale się nie zgodzę, jeśli chodzi o zabytki Dolnego Śląska, w tym rzeczony most, co to pan Cruise ma niby wysadzić i tak dalej. To jest most zbudowany przez wrażych Niemców 111 lat temu, a te weredy go nie konserwowały i teraz bez użyteczności od iluś tam lat stoi sobie. Rdzewieje..
Jeszcze ze 2 tyźnie temu plus minus nie był nawet wpisany w rejestr zabytków, bo mało kto wiedział, że jakiś tam most istnieje na tych terenach.
Dygresja mała – ja się urodziłam na tak zwanych Ziemiach Zachodnich (kiedyś – Ziemie Odzyskane), znam te te tereny w miarę dobrze i nigdy bym o tym moście nie usłyszała, gdyby nie dzisiejsze sarpacki o tym.
Reklama jak się patrzy, za darmo 🙂
Ciekawa jestem finału tej sarpacki.
Zabytku szkoda byłoby wysadzić, ale szczerze powiem – mamy tyle zabytków na zachodnich rubieżach kraju, że gdyby hollywood zaproponowała sporą kasę (a proponuje!) to ja bym za tym, żeby zrobili co chcą i – stać ich na to, co oświadczyli)
kasą wielką wraz z renowacją mostu, którego nikt do tej pory nie zauważał.
Bo to jest naprawdę daleko od szosy most.
@Alicja-Irena:
Ale to nie Hollywood proponuje kasę, jak rozumiem, tylko minister Gliński. By wysadzili polski most, a nie ważyli się wysadzać obcych. I co z tego, że za granicą nikt nie chce wysadzać zabytkowych mostów na potrzeby filmu. W końcu nasz rząd jest w awangardzie przemian i jak da przykład, to inni będą go naśladować. Bo o tym skrycie marzą. O!
No przecież ma być „kraj w ruinie!”
Żaden tam Gliński o kasie, której nie ma (natomiast planuje skupić we własnej łapie ileś tam ministerstw, żeby Gowinowi odebrać zabawki, jak rozumiem…), Hollywood w osobie producenta, Roberta Golby, to jest jeden z artykułów na ten temat, ja czytałam też inne :
https://www.national-geographic.pl/artykul/zabytkowy-most-w-pilchowicach-zostanie-wysadzony-hollywood-kontra-mieszkancy
Mnie uderza to, że nikt nie zwracał na „zabytek” uwagi do tej pory i rdzewiał on sobie spokojnie i pewnie sam by w przepaść runął po jakimś czasie, przerdzewiawszy… a tu nagle wszyscy w obronie mostu się obudzili!
Hipokryzja wielkości hipopotama 🙄
ps. Ja nie za tym, żeby most wysadzać, interesuje mnie tylko wielki wrzask wszelkiej maści polityków z każdej strony, którzy na tej sprawie chcą coś ugrać, jak zwykle.
Wczytując się w intencje producenta – chcieliby zrewitalizować, nie wysadzaliby całego, a co należy, odnowiliby. Warto uważnie czytać, a nie sugerować się nagłówkami. Moim zdaniem – i wilk byłby syty, i most by zyskał (zrewitalizowany wedle umowy).
Powtarzam – nikt do tej pory tym mostem się nie zajmował i mało kto o nim słyszał, bo nie leży na uczęszczanym szlaku, a jeśli ktoś za czasów kolejki nim jeździł, pewnie też nie zdawał sobie sprawy, że po takim moście jedzie. O ile się nie idzie piechotką po szlaku turystycznym, nawet się tego mostu nie widzi.
To nie jest ważne, kto akurat jest przy władzy. Ważne jest przemyślenie sprawy. Tymczasem rzekomi obrońcy, którzy mostu nigdy nie widzieli, porównują go do piramid egipskich. I to jest, według mnie, piramidalna bzdura!
Znaj proporcje, mocium panie…
Wypowiedź w sprawie wprost od zainteresowanego:
https://www.onet.pl/film/onetfilm/rezyser-mission-impossible-odniosl-sie-do-kontrowersji-z-polskim-mostem-jest/bbgxlv0,681c1dfa
hm…próba mikrofonu, czy klawiatura działa (zalana moim winem, ale nie przeze mnie! :evil:)
Nie dość, że działa, to jeszcze wróciła mi oryginalna ksywa sprzed lat!
W związku z tym daruję zdrowie temu, co spowodował wypadek i na dodatek wylał moje wino!
Do Alecki
„mamy tyle zabytków na zachodnich rubieżach kraju, że gdyby hollywood zaproponowała sporą kasę (a proponuje!) to ja bym za tym, żeby zrobili co chcą”
Nie wiem, na kielo scyre som deklaracje twórców „Mission Impossible”, ba lepiej być ostroznym, bo juz nie roz wielki biznes – w tym szoł-biznes – traktowoł Polaków jako głuptoków, ftóryk łatwo wyonacyć. Na przikład jakiesi 30 roków temu Hamerykanie ryktowali na Podholu film „Alaska Story” (widać wysło im, ze tutok bedzie taniej). Syćko miało być piknie, kulturalnie, bez skód dlo górskiej przirody. A tymcasem… na potrzeby filmu, w samym środecku zimy, weredy wysadziły w powietrze kawał tatrzańskiej holi, niscąc przy tym bezpowrotnie ileś tam skał i budząc pogrązone w zimowym śnie świstaki, dlo ftórej to zywiny takie nagłe wybudzenie to śmierztelne niebezpieceństwo. Dyrekcja TPN-u sie wściekła, ale co sie stało, to juz nie mogło sie odstać. Juz nie boce, jak skońcyła sie ta cało afera, ale zdoje sie, ze producent spokojnie wrócił se do domu, śmiejąc sie, ze cel osiągnął, bo naiwne Polacki tak łatwo uwierzyły w jego obietnice.
Teroz som wątpliwości, kielo prowdy jest w deklaracjak holiłudzkik producentów, ze piknie zapłacom za renowacje tego mostu. Bo ta renowacja to ponoć bedzie jakiesi 20-30 milionów złotyk. Cy naprowde kalkuluje im sie dlo jednej ino krótkiej sceny filmowej dać telo dutków? Scegóły – w zbocowanym przeze mnie artykule w Oko Press.
Ale tak poz tym … ten most jest wprowdzie głównym bohaterem powyzsego wpisu, jednak tak naprowde jest to wpis nie telo o nim, co w ogóle o licnyk kłopotak z ochronom barzo wielu zabytków. Nie ino pod obecnymi rządami i nie ino w Polsce.
A przeprasać, Alecko, nie musis. No bo przecie kiebyśmy syćka we syćkim sie zgadzali – to byśmy sie w końcu zanudzili na śmierzć 🙂
„Nie dość, że działa, to jeszcze wróciła mi oryginalna ksywa sprzed lat!”
Na mój dusiu! Piknie! Ciekawe, cy piwem tyz tak mozno naprawiać komputry 🙂
Do PAKecka
„to nie Hollywood proponuje kasę, jak rozumiem, tylko minister Gliński”
Jeśli przytocone przeze mnie stanowisko poni Konserwator zamknie sprawe (a to stanowisko brzmi, ze zgodnie z prawem w tej kwili ani kawałecka tego mostu nie mozno rusyć) – to nifto za nic nie zapłaci. Chociaz… fto wie? Ustawa, na ftórom powołała sie poni Konserwator, moze zostać przez pona premiera odesłana do Trybunału Konstytucyjnego, a wte syćko w rękak odkrycia towarziskiego pona JK 🙂
Do Fusillecki
„No przecież ma być ‚kraj w ruinie!'”
Bo – jak to ftosi zauwazył – to nie była diagnoza, ino program. Chociaz cały cas mom nadzieje, ze nie dadzom rady go zrealizować 🙂
No właśnie – na ile szczere to wszystko jest, powinno być spisane w papierach, podpisane i przeczytane DOKŁADNIE, zanim podpisane.
Ale jak czytam, sprawa jest ciągle rozwojowa 😉
Obaczym, na czym stanie
Co tam most…. jeden mniej, jeden więcej…a inny w ogóle za daleko!
Nagłówki z prasy:
„Genderowy bełkot”, „lewicowy koń trojański”, „tykająca bomba ideologiczna”, „neomarksistowski manifest”, „Konwencja jest dla dziczy. Polkę uchroni polski mężczyzna” – W dzisiejszej prasie wyczytałam, że absolutnie należy wymówić konwencję stambulską, bo „Polkę uchroni polski mężczyzna!”
zbynio ziobro?
Obraza dla polskiego faceta, że w ogóle taka konwencja, przecież każdy facet Polak to rycerz, damie podający rękę… nieba jej przychylić i tak dalej. Zwłaszcza tego nieba! Jakoś dziwnie statystyki się nie zgadzają z tym, co zioberek stara się przeforsować. O cholera… zapomniałam, że Polska to katolicki kraj i tam kobieta równa prawie Matce Boskiej!
To przeczytałam i pomyślałam to, co wyżej napisałam:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,26190050,brudy-pierzcie-w-domu-co-prawicy-przeszkadza-w-konwencji.html#e=RelRecImg3
Ten tekst…, żeby to była grafomania, ale to gorsze od grafomanii, nawet komsomolska prawda bardziej się starała… Co za niechlujstwo jeżykowe.
Do Alecki
„Obaczym, na czym stanie”
Ano… obacymy. Tak cy siak, zycmy sobie hepi-endu w typowo holiłudzkim stylu 🙂
„przecież każdy facet Polak to rycerz, damie podający rękę”
A oto jeden z tyk „rycerzy”: https://www.newsweek.pl/polska/polityka/waldemar-bonkowski-mial-romans-i-bil-zone-relacja-hanny-bonkowskiej-o-mezu-senatorze/433e9en
Jeśli tak to mo wyglądać, to jo sie ciese, ze jestem psem pasterskim, nie rycerskim 🙂
Do Ontariecka
Doskonały komentorz, Ontariecku! Moje gratulacje 🙂
owcarek podhalański 10 SIERPNIA 2020 0:51
Zbytek fatyki, ale spasiba.
Twój humor dla ludu – coś w stylu sołtysa Kierdziołka, ale u ciebie to już jak w komunie wyrób czekoladopodobny.
A Twój dorobek, Przedpiśco? 🙂
A Twa motywacja?
– 2 PLNy za komcia czy con amore? 😆
basia 10 SIERPNIA 2020 15:35
Mój dorobek? Zerowy, geniuszko. Czy to znaczy, że nie mam prawa recenzować? Jesteś z PiS-u? Zabronisz mi? ja tobie nie bronię niczego i nigdy. Ty wolna prawdziwa Polka. Rób sobie, co tylko raczysz.
Moja motywacja na pewno mniejsza od twojej, za komcia dostaję złamany grosz , a komentuję z miłości do Prawdy. W tym przypadku Prawda taka, że autor tej czekoladopodobnej twórczości to imitacja sołtysa Kierdziołka, humor dla ludu.
Do Basiecki
„A Twój dorobek, Przedpiśco? ”
Jo tyz, Basiecko, barzo chętnie poznołbyk dorobek Ontariecka. Bo od tej pory nie bede cytoł zodnyk ksiązek, ani w ogóle nicego, ino to, co Ontariecek napisoł. A jak przecytom syćko – to zacne od nowa. Bo tak zakwycającej lektury nigdy dość!!! 😉 🙂 😀
Do Ontariecka
„Prawda taka, że autor tej czekoladopodobnej twórczości to imitacja sołtysa Kierdziołka, humor dla ludu.”
Nie przestojes, Ontariecku, zadziwiać mnie i jednoceśnie zakwycać znakomitościom swoik komentorzy. Brawo! 🙂
Bo od tej pory nie bede cytoł zodnyk ksiązek, ani w ogóle nicego, ino to, co Ontariecek napisoł. A jak przecytom syćko – to zacne od nowa. Bo tak zakwycającej lektury nigdy dość!!!
Jasne, arcydzieła som arcydzieła… Ale dla jeszcze większego zachwytu nad nimi trzeba czasem przeczytać i jakąś imitację, i jakiś czekoladopodobny humor dla ludu… 😆 🙄 😛
owcarek podhalański 12 SIERPNIA 2020 0:07
Nie jestem zdziwiony, wiadomo od zawsze, że aby napisać receznję, trzeba mieć dorobek. Dlatego recenzje muzyczne pisał szczególnie do tego uprawniony Chopin (polecam panu autorowi wybór recenzji napisanych przez Chopina).
Szczególnie niskie ukłony, panie autorze tego bloga. Mógł pan przecież wybrać milczenie, a jednak wybrał zachwyt nad moimi wpisikami. To rzadka postawa i pełna godności. Ujął mnie pan, szczególnie że będzie pan czytać to, czego nie ma (nie ma mego dorobku)… To cud!!
basia 12 SIERPNIA 2020 6:11
Bedę – przyrzekam solennie – tylko leżeć na kolanach i klęczeć plackiem przed panem autorem tego bloga. Następny mój wpis pod kolejnym tekstem pana autora tego bloga napiszę kadzidłem, aby pan autor mógł powiedzieć, jak w bajce Ignacego Krasickiego: „Mnie to kadzą!”.
Już teraz kajam się i biję w piersi, ma wina, ma wina, ma ekstremalna wina!!
W PRL-u humor dla ludu symbolizował sołtys Kierdziołek. Gdy dziś czytam maksymalnie genialne teksty pana autora tego bloga, w zachwycie mogę rzec tylko to: sołtys Kierdzołek to wyrób czekoladopodobny. A czym jest prawdziwa czekolada, można się przekonać, delektując się tekstami pana autora tego bloga. To humor dla elity, ba, elity elit. To szwajcarska czekolada, mianowicie Lindt. Doskonała fraza, wyjątkowy, wyrafinowany styl o romantycznej jakości arcydzieł wieszczów. Janie Kochanowski, gdybys dziś żył, terminowałbyś u pana autora tego bloga, a i tak byś nie dorósł mu do pięt.
Nie-no, dalibóg! — Zaiste muszą Wielce Szanownemu Recenzentowi Bez Dorobku płacic od komcia… ❗
…
…
…
😆
💡 A jak już kadzidłem, to lepiej ostrym cieniem mgły 💡
…A nasz Ontario ćwiczy lapidarność styyyyluuu… 😆
Popracujemy, popracujemy i dorobek się ulepi zanim się obejrzysz.
Tyle, że pewne pracki lepiej wykonywać w kąciku, w pamiętniczku… Jak sobie opowiesz sto razy o sołtysie K do dzienniczka, to ten sto pierwszy, ogłoszony SzPubliczności będzie, że paluszki lizać… A tak to… średnie to, repetytywne… 😆
basia 12 SIERPNIA 2020 7:04
Przeczytałem twój wielki, genialny dorobek od deski do deski. Z pokorą chylę czoła: tak, ty masz prawo recenzować, ja – bez dorobku i ani na dorobku – nie mam prawa. To są sprawy oczywiste. Co wolno wojewodzie, nie tobie, smrodzie. Smród to ja: ontario. Piszę dla jasności.
Aż na średnią ocenę zrecenzowaaś moje wypociny? No, naprawdę, naprawdę, hm, zamurowało mnie…
basia 12 SIERPNIA 2020 6:59
Zdemaskowałaś mnie!!! Co prawda, twoich wpisów nie dużo mniej niż moich, ale to ja wyrobnik, kułak, pokraczny bękart piszący komentarze za mamarne grosze. Ty piszesz tu z porywów serducha!!!!
Wyrobnik, kułak, pokraczny bękart – tak ja sam siebie określam w samokrytyce. Ale to nie są jeszcze najgorsze epitety, jakimi mogę się scharakteryzować…
ontario
12 sierpnia 2020
6:58
Ja poproszę o trochę tego wina, najlepiej białego i dobrze schłodzonego, bo są upały, a Smadny już mi się nieco „przepił” 😉
Do Basiecki
„Ale dla jeszcze większego zachwytu nad nimi trzeba czasem przeczytać i jakąś imitację, i jakiś czekoladopodobny humor dla ludu”
Przyznom, ze to mnie kapecke niepokoi. No bo wiadomo, ze cekolada psom skodzi. Więc cy to zdrowe jest dla psa ryktować cekoladopodobne wpisy? 🙂
Do Ontariecka
„Ujął mnie pan, szczególnie że będzie pan czytać to, czego nie ma (nie ma mego dorobku)… To cud!!”
Eee, nie taki znowu cud, Ontariecku. Twoim dorobkiem som choćby Twoje powyzse komentorze. Jakze znakomite komentorze! 🙂
Do Alecki
” Smadny już mi się nieco ‚przepił'”
To mi, Alecko, jesce sie tako śtuka nie udała, coby mi sie Smadny przepił 🙂
To mi, Alecko, jesce sie tako śtuka nie udała, coby mi sie Smadny przepił
Owczarku,
a gdzieżby tam się przepił Smadny 😉
To była próba wyłudzenia trochę wina, bo przy tych upałach nie zawadzi 😉
A Ontario tak narzekał o tym winie (powtarzał do basi „wina, wina wina”) że narobił mi oskomy na wino 😉
…Bo @Ontario ma potężne poczucie winy. Do jakiego stopnia uświadomione, to odrębna sprawa, ale że przepotężne to fakt niezbity 😐
I słuszne… 🙄
Ma też pomieszanie. Czy zmysłów – kwestia do fachowej diagnozy.
Ale że pojęć – mogę z powodzeniem zdiagnozować JA:
bierze się albowiem za recenzowanie, i to nie byle kogo, a samego wielkiego Owczarka. I bredzi coś od Kochanowskiego po romantyzm…
No Panie Recenzencie! — Nie ten klucz (pomijam co ma Kochanowski z romantyzmem)… zupełnie nie ten… nawet nie chodzi o przekręcanie, ale o klucz sam!!! —
— Gdybyś przykładowo zaczął (rozmówkę o niezadowalających Cię humorystycznych stylistykach gwarowych) od literatury sowizdrzalskiej, przeszedł sprytnie, lekko, wdzięcznie poprzez barokowe silvae rerum i gawędy szlacheckie ku młodopolskim stylizacjom dialektalnym i pseudo (Pana Sienkiewicza wplatając umiejętnie, choćby ze szkolną wiedzą nt. językowych cech „Krzyżaków”)…
Gdybyś… aleś nie… Boś ignorant i nielot* (często chodzą w parze), do tego chorobliwie zafascynowany semantycznymi machlojkami z niechlubnych kart PRL (co dzielisz – niezaskakująco – z dzisiejszymi samowładcami PRL-bis)…
…O tym wszystkim możnaby pogawędzić ciekawie, ale że rozmówca nie na poziomie, czasu brak, życie za piękne – to tylko tych kilka lektur do poduczenia się… powyżej. Zacznij od literatury sowizdrzalskiej, choć i przed nią coś-tam było, co by ci objaśniło dzisiejszy stan piśmiennictwa polskiego i naszych literackich motywów wędrownych…
_____
*jak zwykle chodzi o podmiot wypowiedzi, nie osobę realną za nim stojącą… mogącą wszak stylizować udatnie swego sieciowego wysłanika na niedouka, ku uciesze gawiedzi i swej własnej 😀
owcarek podhalański 13 SIERPNIA 2020 3:12
Jestem zaszczycony, parę moich wpisików – które sam uznaję za wypociny – uznał pan za mój dorobek. Ooooo! Może się doktoryzuję…
Wypociny, aż tyle uwagi pan poświęca moim wypocinom… No, i jak tu nie doceniać pana. Jest pan wielki i pańska twórczość bije na głowę doskonałą formą nawet Gombrowicza!!!
Alicja 13 SIERPNIA 2020 6:53
Polecam wino najprzedniejszej marki: patykiem pisane. Jak oskoma to oskoma.
basia 13 SIERPNIA 2020 7:32
O, rany!!! Zamurowało mnie! Basia dała mi caluteńki wykład literury polskiej w zarysie. Gratis!!! Ignorantowi, ba, żeby tam, pomyleńcowi aż tyle uwagi???
Ps. Te semantyczne machlojki? To o sobie samej tak piszesz? Np. nie powiązałem Jana Kochanowskiego z romantyzmem, tam dwa różne zdania, nie zwiazane ze sobą. Ale teraz napiszę: Jan Kochanowski piewrwszym polskim romantykiem był. No, użyj sobie…
Wiążąc mnie umiejętnie z dzisiejszymi samowładcami PRL-bis, siebie samą opisujesz?
Będę jeszcze bardziej zaszczycony, gdy powiążesz mnie z: Goebelsem, Mussolinim, Hitlerem, padalcem, pokracznym bękartem Europy, warchołem, ćpunem, antysemitą, homofobem (jak Wałęsa), szczurem, gnidą, mendą, zaplutą szmatą…
Stał się cud!!
Dnia 9 SIERPNIA 2020 10:36 napisałem dwie linijki mojej subiektywnej oceny tekstu pana autora tego bloga. Dwie linijki SUBIEKTYWNEH OCENY. Od tej pory i pan autor tego bloga, i inni poświęcili mi kilka stron tekstu. Mało tego, ileż zarzutów, od płatnego cyngla do samowładców PRL-bis.
Cud prawdziwy.
Dlatego wszystkie wpisy pod moim adresem zaraz skopiuję, wydrukuję i oprawię w ramki. Nie do uwierzenia bowiem…, nie do uwierzenia!
Dwie linijki subiektywnej oceny… Aż żałuję, że nie machnąłem prawdziwej recenzji… Ale jeszcze to zrobię pod następnym tekstem. Panie Autorze Tego Bloga, do dzieła, do pióra!
basia 13 SIERPNIA 2020 7:32
Jak zwykle, chodzi o osobę realną, nie zaś podmiot wypowiedzi . Osobę realną i o określonym nicku, osobę genialną, uczoną w piśmie wszelakim, piszącą ku chwale własnej i ku podziwowi elit.
Odpitol się od PRL-u!! Op…, bo ja jestem żołnierzem, którym dowodził Generał Wojciech Jaruzelski, to ja – jako żołnierz pułku czołgów – spełniłem jego rozkaż i broniłem socjalizmu jak niepodległości. Gdyby nie PRL, to pasłbym krowy, więc się odp…
Strefy wolne…
Oto wasz guru, lewicowiec prawdziwy z PZPR-u, Olo (goleń) Kwaśniewski o akcjach LGTB: „Niektóre ze środków, które są przez te środowiska podejmowane dają argument, żeby z drugiej strony była taka agresja i nietolerancja z jaką mamy do czynienia”.
Lewica (SLD) i Kwaśniewski – będąc przy władzy przez 15 lat, nic, nic nie zrobili dla LGTB. NIC! To samo PO: osiem lat u władzy, ba, ministrem uczynili homofoba Misia Kamińskiego (ksywa: klęczenie przed Pinochetem). Ale swoich nie tkniecie… To wasze pupilki skonociły sprawę, rządząc w sumie ponad 20 lat…
Wszyscy są równi wobec prawa – piszę to ja, ontario, a nie jakiś wydumaniec podmiot wypowiedzi. Dlatego LGTB zaraz po wejściu Polski do UE powinni mieć zagwarantowane prawa równe hetero. A teraz sobie na mnie poujadajcie, bo swoich pupili nie tkniecie. Ot, wasza postawa… To napisałem ja, platny cyngiel i pachołeł samowładców z PiS-u.
@Owczarku:
Oby.
Bo ja się obawiam, że niektórym zakaz by nie tknąć mostu tłumaczyć, to tak jak tłumaczyć go zżerającej most rdzy.
W Polsce ideologia ToZ ma się niezbyt dobrze. Cóż, jest dość późnym importem z Zachodu.
PS.
Tak się zastanawiam, czy pisać, czy tylko podkarmię trolla przy okazji… W moim były mieście dość znaną sprawą było podpalenie poprzemysłowego zabytku. Zabytek wadził miejscowemu biznesmenowi, który chciał na tym terenie budować, ale ideologia ToZ mu to uniemożliwiała. To znaczy: policja i prokuratura nie wie, dla kogo był to zysk. Czy mogę ośmielić się pomyśleć, że to miało coś wspólnego z matką owego biznesmena, posłanką PiS?
eetammm… troll… — jaki on troll?
trollik ledwo dyszący, zirytowany włąsną niemocą i porywaniem się na zadania, które go przerastają… 😆
takiego podkarmić nie grzech, przeciwnie, miłosierdzie… ❤️ ❤️ ❤️
a gdy już odkarmi się… – my go zyg-zyg-zyg…
no cheba ze nie bee casu…
bo trolle m/in. tym się różnią od normalnych ludzi, że czas to mają, owszem – jedynie umiejętności zawsze mniej, niż wymaga elementarna dyskusja na dowolny empiryczny temat, zabawa literacka czy nawet abstrakcyjno-płoche i swawolne zyg-zyg… 🙄 …lecz cóż, sam tego chciałeś nikosiu dyzmo! 😈
Ja bym nie podkarmiała, niech sczeźnie 👿
Owczarek na hali ma dobrze – może sobie patrzeć nocą w niebo i podziwiać Perseidy, które właśnie o tej porze roku mają się dobrze i spadają 🙂
U mnie też można zaobserwować, chociaż na pewno nie tak dobrze, jak na hali czy pustynii na przykład. Im mniej sztucznego światła, tym lepsze widowisko.
Bezchmurnych nocy na te parę dni (he he…) Wam życzę 🙂
ps.
Gdzieś przeczytałam, że zanim „skręcą” Mission Impossible, most wystąpi w najnowszym filmie Jana Jakuba Kolskiego (nie pomnę tytułu) i też bęðzie wysadzany, ale komputerowo. I ten film prawdopodobnie będzie miał premierę wcześniej, niż MI.
Filmy pana Jana Jakuba Kolskiego bardzo lubię – na przykład „Jańcio Wodnik” z wspaniałą kreacją tytułowej roli przez Franciszka Pieczkę, czyli Gustlika 🙂
Wspaniały, bardzo „malarski” film z muzyką Zygmunta Koniecznego (tego od Ewy Demarczyk). Polecam, jak nie oglądaliście 🙂
No proszę… najnowsze o moście:
https://next.gazeta.pl/next/7,151003,26207799,most-w-pilchowicach-do-prokuratury-trafilo-zawiadomienie-o.html#s=BoxOpImg3
Proszę, proszę, jak się na mnie rzucili, jak ujadają, jakie wyzwiska. Bo co? Bo napisałem dwa zdania subiektywnej oceny tekstu. Nie treści tekstu, a formy.
Bo wypowiedziałem swój pogląd: LGTB muszą mieć takie same prawa, jak i hetero i że te prawa już w chwili wejścia Polski do UE politycy powinni ustanowić, politycy SLD i PO, bo oni ponad 20 lat mieli władzę?
Bo nazwałem homofobów homofobami?
Tepią tu ontario, który broni praw LGTB. Ot! Moje nogawki czekają na dalsze szarpanie…
Troszkę tu pobędę, aby każdy, kto raczy, zobaczył, jak się traktuje obrońcę LGTB tylko dlatego, że napisał nieprzychylnie o tekście (nie o treści) autora bloga i tylko dlatego, że krytykuję polityków SLD i PO za to, że ponad 20 lat nie wystarczyło im, klerykałom robiącym w portki, na ustanowienie praw dla LGTB równych prawom hetero. Mieli wszystko: Sejm, Senat, rząd, TK, RPO, ale nie ruszyli zadkiem.
Sam się stąd wyniosę niebawem, tylko jeszcze parę słów krytyki rzucę na homofobów z PO, PSL, SLD…
@ontario:
Nie. Nie bo subiektywne. Napisać można wszystko. No prawie, w sumie, bo kłamać nie wypada, a nowy komentarz już i pod to podpada. No chyba, że to nie Twoja wina, tylko matematyki przestali uczyć w szkole. W każdym razie napisać można dużo. Nawet słowo „murzyn” można wciąż napisać. Byle z sensem, bez obrazy, dobrze dobierając do kontekstu.
A coś o moście, o którym jest wpis?
A coś o nie-homofobach z jaśnie nam rzundzoncej Partii Populys i Socjalys?
Albo o innych przymiotach Partii jako takiej, jej światłego Przywódcy (co to trzynastego grudnia spał aż do południa)?…
A może o walce buldogów pod dywanem w tejże Partii (najlepszej i najtolerancyjniejszej ever)?
Boć pianę bijemy najbardziej wówczas, gdy się coś pod tym dywanem intensywnie dzieje? Prawda? — Calamity-Ziobro-Zero, czy ktoś inny, czy inny interesik (zbrojeniowy, maseczkowy, jakikolwiek)?…
…Boć gdy troll wysłany „na odcinek” nie ma za grosz wiedzy, logiki, umiejętności perswazyjnych, to choć dymić i czadzić usiłuje… Prawda?… 😆 😆 😆
basia 13 SIERPNIA 2020 18:46
Nie ty mi będziesz mówić, co mam pisać, no, chyba żeś z PiS-u, a, to przepraszam.
Ale odpowiem: interesuje mnie wasza hipokryzja. Tak, bo swoich homofobów nie tkniecie. Cytaty z pisowskich homofobów też będą.
PAK4 13 SIERPNIA 2020 18:34
Nie, proszę pana. Nie, bo od pierwszego mojego wpisu – dwie linijki subiektywnej oceny tekstu pana autora tego bloga – wpisu nie o treści, a języku tekstu, a oceny tekstu, od rzu zostałem zakwalifikowany jako płatny sługuś samowładców z PiS-u.
Czy nazwałby pan kogoś płatnym komentatorem tylko za to, że ocenił czyjś tekst, nie odnosząc się ani słowem do jego treści? Próbowałem się bronić, ale i tego widać nie wolno…
Ps. mam dylemat, jeśli chodzi o np. wiersz Juliana Tuwima o pewnym dziecku, które się bało, że się wybieli. Dylemat taki: mnie uczono tego tekstu na pamieć w PRL-u, chciałbym, aby moje wnuki też nauczyły się na pamięć, ale…
basia 13 SIERPNIA 2020 18:46
To „wysłany na odcinek” jest o tobie?
Chyba jednak o mnie, bo pisowcy krytykują SLD, PO, PSL za to, że nie ustanowili praw LGTB równych prawom hetero, mając ponad 20 lat władzę… Mój samowowładnik świata połowicy wysłał mnie tu, abym bronił LGTB.
Ontario,
skąd wiesz, jakie ja mam poglądy polityczne i w ogóle jakiekolwiek inne poglądy? Skąd wiesz, że nie jestem na przykład lesbijką, albo nie mam brata czy znajomych gejów, lesbijki? Daj mi dowód, że jestem przeciwko LGBTQ. Dlaczego nas uważąsz za homofobów? Na jakiej podstawie wytaczasz takie działa i co chcesz osiągnąć???
Nie wywrzaskuj pod naszym adresem dziwnych oskarżeń, niczym nie popartych – dopóki tu nie wlazłeś i nie zacząłeś nas wyzywać od homofobów, rozmawialiśmy o moście w Pilchowicach, zgodnie z poruszonym przez Gospodarza Bloga tematem.
Owszem, inne też poruszamy w trakcie rozmów. To nie jest blog stricte polityczny, zajmujący się aktualnymi wydarzeniami politycznymi. Dlaczego usiłujesz nam narzucić, o czym mamy tu rozmawiać a o czym nie? Nic o nas nie wiesz, a obrzucasz nas błotem – jak zawodowy troll, a nie obrońca homoseksualistów. Każdy temat dobry, byle namieszać i skłócić.
Nie takich trolli przetrzymaliśmy, ty nas też nie ruszysz 😉
Basiu,
ten troll ma czas i sporo złości w sobie, ale mnie szkoda czasu tracić czasu na kopanie się z koniem czy udowadnianie, że nie jestem wielbłądem! Szkoda czasu!
Michał Kamiński – wicemarszałek Senatu obecnej kadencji: „Przecież to są pedały” tak o gejach.
A teraz homofobi z PiS-u: „Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy z tą dyskusją”. Poseł Przemysław Czarnek.
Otóż, ci z opozycji niczym się nie różnią od tych z rządu, ale swoich z opozycji nie tkniecie, to jest hipokryzja, taka postawa. Homofob wicemarszałkiem Senatu???? No, tak, bo z opozycji…
Alicja 13 SIERPNIA 2020 19:57
Proszę najpokorniej o cytat, w którym ciebie i was nazwałem homofobami…
Pomijam juz drobnostkę, że to nie ja się na ciebie, na was rzuciłem, ale ty, wy na mnie już zaraz po pierwszym moim wpisie. Poszedłbym sobie w diabły od razu, ale ten atak za moja ocenę tekstu pana autora pana bloga mnie zaciekawił…
A teraz pokornie proszę o ten cytat…
ontario
13 sierpnia 2020
12:07
Strefy wolne…Oto wasz guru, lewicowiec prawdziwy z PZPR-u, Olo (goleń) Kwaśniewski o akcjach LGTB: „Niektóre ze środków, które są przez te środowiska podejmowane dają argument, żeby z drugiej strony była taka agresja i nietolerancja z jaką mamy do czynienia”.
—————————————————–
Do tego dodaj dalszą część tekstu z Twojego wpisu. Skąð wiesz, że to „nasz guru” czy mój guru w szczególności? Skąd wiesz, z jaką opcją polityczną się identyfikuję? Już samo to, że to „nasze guru, nasze rządy” i co one nie zrobiły a powinny implikują, że my się z tym zgadzamy i popieramy, zwłaszcza homofobiczne wypowiedzi jakichś polityków. Nie mam więcej nic do dodania.
Alicja 13 SIERPNIA 2020 20:25
I to jest ten cytat, w którym ciebie, w którym was nazywam homofobami??? Nawet Kwaśniewskiego nie nazwałem homofobem, a cóż dopiero was… Hm, więc jednak ta wypowiedź Kwaśniewskiego może być uznana za homofobiczną… Warto wiedzieć… Zapamiętam to sobie, bo taki cymes warto pamiętać: Kwaśniewski homofob, no, no, no!
Dobrze, że nie masz nic więcej do dodania, bo tak samo, jak i ja o tobie, tak samo i ty o mnie nic nie wiesz, a jednak zostałem tu uznany za płatnego komentatora i pisowca… Mnie można nazywać pisowcem, nic o mnie nie wiedząc, o was nie mozna mówić, że macie za guru Kwaśniewskiego. Jasne, już to pisałem, co wolno wojewodzie, nie tobie smrodzie… Smród to ja.
Panie autorze tego bloga, przepraszam, że nadużywam cierpliwości. Jeszcze kapeczkę i sobie pójdę.
@ontario
Bywam na tym blogu czasami, żeby przeczytać tekst Gospodarza pisany w szczególny sposó gwarą góralską. Czytam wtedy trochę rozmów gości blogowych, którzy tworzą tu małą dobrze rozumiejącą się społeczność blogową. Sama nie włączałam się do rozmów, ale była tu zawsze przyjazna atmosfera, o którą dba Gospodarz poświęcając zawsze uwagę każdemu ze swoich gości.
Dlatego kiedy dziś tu zajrzalam, ze zdumieniem przeczytałam twój komentarz wpisu Gospodarza po prostu ” zatkało ” mnie ze zdumienia
„ontario
9 SIERPNIA 2020
10:36
Ten tekst…, żeby to była grafomania, ale to gorsze od grafomanii, nawet komsomolska prawda bardziej się starała… Co za niechlujstwo jeżykowe.”
Bo to tak, jakbyś zajrzał przez przypadek do czyjegoś domu otwartego przyjaźnie dla gości i od razu obraził właściciela. Owczarek potraktował to ze swoistym poczuciem humoru, ale nie dziw się, że jego stali goście poczuli się do głębi obrażeni twoim „popisem” i zareagowali ze słusznym oburzeniem .
A ty ?? Powtarzasz w kółko, że napisałeś „tylko” dwa zdania.Tak, ale jakie ???
Jeśli tego nie rozumiesz, to dałeś świadectwo braku elemntarnych zasad przyzwoitego zachowania.
Bo tekst nie jest grafomański, jest pisany w pewnej konwencji. Nie musi ci to odpowiadać, ale nie ma to nic wspólnego z grafomanią.
Natomiast tym co napisałeś i dalszymi wystąpieniami , daleś się poznać jako gruboskórny prymityw. Zostaw w spokoju miłe przyjazne miejsce blogowe.
ps. daruj sobie jakąkolwiek reakcję
Przyszedł sobie człowiek – no, właśnie, czy człowiek? – i napisal dwie linijki oceny tekstu. Oceniłem tekst, nie uderzyłem nikogo ad personam, nie posłużyłem się mową nienawiści, nie złamałem netykiety…
A oto jak zostałem bezwzględnie ad personam zaatakowany, skopany: jaki mój dorobek? Przedpiśca, 2 PL za komcia czy con amore?, muszą (mi) płacić bez dorobku; ma też pomieszanie, czy zmysłów…; ignorant i nielot, semantyczne machlojki dzielę z dzisiejszymi samowładcami z PRL-bis, rozmówca nie na poziomie, troll, trollik ledwo dyszący, troll tym się różni od normalnych ludzi, nikoś dyzma, niech sczeźnie, kłamac nie wypada; troll wysłany „na odcinek” nie ma za grosz wiedzy, logiki, umiejętności perswazyjnych; dopóki tu nie wlazłeś i nie zacząłeś nas wyzywać od homofobów (?????); nie takich trolli przetrzymaliśmy; ten troll ma czas i sporo złości w sobie;
Fenomenalne!!! Zmasowany atak ad personam, mowa nienawiści. Oto kultura…
Ale najbardziej mnie zaskoczyło to, że jako troll różnię się od normalnych ludzi, nie jestem na ich poziomie… Tak samo, takim samym językiem mówi poseł PiS: geje „nie są równi ludziom normalnym”, troll nie jest normalnym człowiekiem równym tym na poziomie…
Troll – bo napisałem dwie linijki oceny tekstu autora bloga…
Nie jestem normalnym człowiekiem, nie jestem godzien napisać oceny…
Gej nie jest normalnym człowiekiem…
Troll nie jest normalnym człowiekiem równym tym na poziomie. Gej nie jest człowiekiem równym normalnym…
Czym różni się wasz język od języka pisowców? Czym?
Znokautowaliście mnie, ale nie tymi atakami ad personam (ja was tak nie atakowałem, próbowałem się bronić jak szczenię).
Znokautowaliście mnie tą waszą mową nienawiści równą mowie pisowców.
Sieciowy wysłannik i niedouk nierówny normalnym ludziom…. Wielkie dzięki za tę lekcję, jaką mi udzieliliście. Elito!
Do Basiecki
„Calamity-Ziobro-Zero”
Jakie casy, takie calamitia. W XIX wieku siumno Calamity Jane piknie zdobywała Dziki Zachód. W XXI wieku – niesiumny Calamity Zbych zupełnie niepiknie hipcy Cywilizowany Zachód 🙂
Do PAKecka
„W moim były mieście dość znaną sprawą było podpalenie poprzemysłowego zabytku”
Przybocuje mi sie zrównanie z ziemiom willi poni Modrzejewskiej w Zakopanem (pisołek o tym zreśtom w swoim casie). Tak więc front walki z ideologiom TOnZ to nie mój wymysł. To najprowdziwso prowda! 🙂
Do Alecki
„No proszę… najnowsze o moście:
https://next.gazeta.pl/next/7,151003,26207799,most-w-pilchowicach-do-prokuratury-trafilo-zawiadomienie-o.html#s=BoxOpImg3”
Zacyno, Alecko, na to wyglądać, ze kieby ftosi wyryktowoł film o sarpacce o ten most – to ten film byłby jesce sensacyjniejsy niz sensacyjne „Mission Impossible” 🙂
Do Ontariecka
Ocywiście, Ontariecku 🙂
Owczarku,
co Ty na to? Ja sobie nie wyobrażam, żeby ktoś bez wyobraźni i najwidoczniej bez serca robił taką krzywdę zwierzęciu!
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,26208385,tatry-mezczyzna-wprowadzil-psa-na-orla-perc-zwierze-skomlalo.html#do_w=46&do_v=58&do_a=287&s=BoxNewsMT
I za to ino 500 złotyk kary? Mom lepsy pomysł. Pogodom z tatrzańskimi niedźwiedziami, coby pare rozy przegoniły chłopa na Orlom Perć i nazod. Jak tak pare rozy przegoniom, to chłop znienawidzi Tatry. A jak znienawidzi Tatry, to juz nigdy więcej nie zabiere tamok zodnej zywiny 🙂
Ja za tym! Po co tam lazł i zmuszał zwierzątko, żeby za nim szło?!
Nie wyobrażam sobie robienia krzywdy żywinie, a już naszej Mrusi, czy innym jej kolegom (chipmunkom) zwłaszcza! Właściwie – zwłaszcza zwłaszcza!
Zwierzę udomowione, jak kot czy pies, chomik czy szczur, jest jak dziecko i od nas zależy. Udomowiliśmy – jesteśmy odpowiedzialni.Jak za małe dzieci. One nigdy nie wyrosną.
Mrusia pozdrawia blogowisko (już chrapie…) 🙂
No to jo pozdrawiom Mrusiecke wroz z Domownikami i tyz ide chrapać. Mojo zmiana w pilnowaniu owiecek właśnie sie skońcyła 🙂
@ontario:
Zastanawiałem się ile masz lat, bo gdybyś był młody… cóż każdy takie szczenięcie zadufanie we własną inteligencję, przenikliwość i umiejętność krytyki innych, jakie prezentujesz, przerabiał. No, może prawie każdy.
Ale skoro uczyłeś się w „Murzynka Bambo” w PRL, to musisz mieć te 40 lat na karku. Więc trochę późno na wydoroślenie.
A że dorośleć potrzebujesz? Cóż, skoro uważasz, że wiersze są do uczenia na zawsze? Skoro nie potrafisz zsumować 4 kadencji parlamentarnych w Polsce (zostawiam na boku zniuansowania), ewentualnie 3 prezydenckich? Skoro się podniecasz krytyką? Skoro nie tworzysz żadnych kreatywnych porównań, tylko walisz jak Duda podpisami, tymi najbardziej wyświechtanymi?
@owczarek:
Tak. Mnie kiedyś cieszył news, że był w Polsce jeden, pionierski, przypadek, gdzie komuś kazano wyburzyć samowolke budowlaną. Ale średniowiecznej kamienicy, którą ktoś sobie pod samowolkę wyburzył, nić do ceglanego istnienia nie przywróci.
Z drugiej jednak strony… przypomniały mi się brytyjskie dyskusje o przekazywaniu zabytków społeczeństwu… że najlepiej byłoby dołączyć do tego środki na utrzymanie onegoż… idealnie, z odsetek kapitału ❗ (Tu delikatna sugestia odnośnie pałaców niejakiego Głódzia… 😈 … )
…Ale żeby od razu chcieć wysyłać w powietrze? I to w znacznie uboższej w zabytki Polsce?… I to przez opcję deklarującą tak zwany patriotys?… w tym przywiązanie do materialnego dziedzictwa… 😯
PAK4 14 SIERPNIA 2020 4:32
Do Ontariecka
Ocywiście, PAK14! Wszystko się zgadza, oprócz dwóch kłamstw:
1) NIE uważam (jak piszesz), że wiersze są do uczenia na zawsze. Nigdzie tego nie napisałem, napisałem zaś, że wiersz Tuwima chciałbym nauczyć na pamięć moje wnuki, ale…
Ps. Walę podpisami nie jak Duda, ale jak Komorowski. Komorowski wszystko zaklepywał, jak leci, tylko 4 weta, Duda o trzy weta wiecej. Jeśli więc porównujesz mnie, to z Komorowskim. Upraszam.
Do OWCZARKA PODHALAŃSKIEGO
Oczywiście, OWCZARECZKU. Cieszę się, że przyjmujesz z godnością krytykę TEKSTU.
Moim przywilejem CZYTELNICZYM jest możliwość oceny. Wciąż pytam o rangę, wciąż subiektywnie odpowiadam; grafomania.
Wszystkie moje wpisy – oprócz pierwszego z 9 SIERPNIA 2020 10:36, który to wpis jest subiektywną oceną TEKSTU, nie odnosi się do treści – są moją nieudolną obroną przed bezwzględną mową nienawiści; nieudolną, bo dostałem nokautujące ciosy wyzwisk, przerażającej mowy nienawiści. Ani razu nie użyłem tego samego, czyli mowy nienawiści.
Cała tę mowę nienawiści pod moim adresem zebrałem we wpisie z 13 SIERPNIA 2020 22:33. Taka jest mowa nienawiści tylko za to, że negatywnie subiektywnie oceniłem tekst pana autora tego bloga. A jako że blog ten jest pod szyldem „Polityki”, pytam, czy mowa nienawiści to standard tego pisma, które głosi, że walczy z mową nienawiści?
Będę tu to pytanie powtarzać, zadawać, bo mowa nienawiści zalewa fora społecznościowe. Jest zarazą gorszą od pandemii wywołanej koronawirusem. Będę zadawać tym bardziej, że „Polityka” – na której się wychowałem i której papierową wersję prenumerowałem – to pismo znaczące, nie jakieś tam pierwsze z brzegu. A jednak ta mowa nienawiści tu stosowana przeraża.
Gratuluję panu autorowi tego bloga takiej mowy nienawiści używanej przez jego szlachetnych i wysoce inteligentnych obrońców.
🙂
https://www.youtube.com/watch?v=qHqTTSjWBvg
Mrusisko chyba zachorowało 🙁
Jakaś taka niemrawa była już wczoraj wieczorem, a w nocy nie przyszła nas budzić jak miała w zwyczaju, żeby się potem umieścić po tej czy tamtej stronie łóżka i rano o okropnej, nieistniejącej godzinie siódmej domagać się jedzenia (suche jest zawsze, ale chodzi o to, żeby WIDZIEĆ, że ona rozpoczyna dzień od jedzenia).
Co gorsza, nie chce pić.
Kot domowy, co najwyżej na ogródku trawę skubnie (niepryskaną nigdy żadną chemią!), a podobno to jest dla kota dobre. Martwię się bardzo, szkoda, że nie powie, co jest i co ją boli. Dodam, że jako córka weterynarzy, mam na wszelkie takie sprawy wyczulone zmysły. Jasny gwint! 🙁
Owczarku!
Kie zaś idzie o wysadzenie zabytkowego mostu – cytowany w Oku Pressie pewien barzo wozny pon uświadomił mi, ze z takiego zniscenia wyniknom same pikne korzyści. Bo ten pon wierzy, że dzięki temu powiat lwówecki [na terenie ftórego nojduje sie ów most] zyska atrakcję turystyczną. No to skoro wozny pon w to wierzy, to my syćka tyz powinniśmy.
Toż to rewelacja! Powiat lwówecki zyska na atrakcyjności z powodu nieposiadania mostu! Czyli im bardziej mostu nie będzie z powodu wybuchu, bym bardziej to będzie atrakcyjne, z czego będą skutki: im bardziej mostu nie ma tym droższe bilety za oglądanie tego, czego nie ma!
Jest co prawda w takim jednym filmie powiedziane: „Ogniu krocz za mną”, ale temu ważnemu panu się coś pokoćkało i jego ważność kroczy daleko przed nim, przez co on nie może jej dogonić. Taki ważny!
A że jest wierzący, to się w ogóle nie dziwię. Dlatego te skutki.
Wlazł i tu niejaki ontario. I zaraz wyrzucił z siebie co ma najlepszego: treść wewnętrzną.
Niejaki ten jakiś ontario orzekł, że sporządził recenzję tekstu Owcarka. Recenzja polega na pustce ad meritum, a pełni obfitości refluksów tych jego wewnętrzych cudów przyrody.
Niejaki ten jakiś recenzent powinien mieć jakiś dorobek w recenzowaniu, do czego się nie przyznaje, za pomocą przyznania się do Chopina. A ma dorobek recenzencki bardzo obfity, na niejednym blogu pozostawiony i w takim samym gatunku.
Skromność tegoż ontario uderza tą wewnętrzną treścią: krętactwa definicji, co jest recenzją a co jego wypocinami; wypociny wyłgane, że nie w Owczarka i innych blogowiczów mają trafiać, ale w most, więc treść wewnętrzna wypoconego jest jako lelija i szczepionka na jego własnego wirusa. Marne sugestie, pomówienia i wykwity byle jak wsadzone w treść wewnętrzną, przez co się ciągle sypią.
Tyle już wewnętrznej treści ulał z siebie onże ,na tylu blogach; taki ma w tym dorobek, tak się poci w robocie, a ciągle nie może się z tych wypocin na porządnego majstra wyksztalcić i recenzencka robota poza zasięgiem onego. Bolesna dla niego męka! Włazi, jęczy, spluwa, kwęka.
https://www.youtube.com/watch?v=iEdaGZ2QcPM
… i jaśniej, i jaśniej…
a na razie fruwają motyle,
a na razie kołyszą się dni…
Tanaka,
okazaliśmy dobrą wolę, ale ontario uważa, co uważa. Wredni i w ogóleśmy są 🙄
Tanaka
14 SIERPNIA 2020 18:19
Nic, nic nie usprawiedliwia twojej ani innych mowy nienawiści. Nic. Język niektórych wypowiedzi jest identyczny z językiem pisowców, język wykluczania
osób innych z grona ludzi normalnych. Powtarzm: język, bo wy ludzie mądrzy i szlachetni, mowa nienawiści nie licuje do waszych oświeconych umysłów…
Tanaka, bardzo się cieszę, że raczyłeś odnieść się do moich wypowiedzi osoby zaszokowanej biciem, nokautowaniem, kopaniem, lżeniem, jakie mnie spotkało po króciutkiej, dwulinijkowej wypowiedzi na temat tekstu. Wiele razy tu pisałem, że rozpaczliwie, bez ładu i skladu się broniłem. Ale, jak widać, nawet bronić się nie mogę… Chronologia zapisów pokazuje jak na dłoni, kto zaczął mowę nienawiści i kto w jej konsekwencji po prostu w szoku się bronił…
Nie pomaga nawet to, że jako czytelnik mam przywilej czytelniczy wyrazić swoją subiektywną opinię, że nie muszę mieć żadnego dorobku, że mogę być choćby analfabetą, ale mam to prawo…
Cóż, panu autorowi tego bloga ponownie gratuluję obrońców, ludzi światłych i – jak Tanaka – mających blog pod szyldem „Polityki”.
Nie sobie wystawiacie świadectwo tą mową nienawiści i pogardy pod moim adresem, nie sobie, a „Polityce”. Tak szacowne pismo a takie szambo nienawiści wobec mnie na forum…
Ja nie używam wobec was mowy nienawiści. Możecie mi wszystko zarzucić i nie szczędzicie obelg, ale jednego mi nie zarzucicie, tego, że stosuję wobec was to, co wy wobec mnie. Nie stosuję mowy nienawiści, w jakiej się wy zgoła pławicie. Wy, elita i ludzie światli…
Panie autorze tego bloga, pod żadnym pozorem nie upominaj swoich obrońców zapalczywcyh w mowie nienawisci wobec mnie. Niech ci, którzy czytają pana teksty i forum, tuszę, że jest ich wielu, widzą to szambo nie przeze mnie wylewane…
Tanaka
14 SIERPNIA 2020 18:19
Ps. Tylu blogach piszę – zarzucasz mi. To tylu aż, to ile? No, na ilu blogach/forach pisuję? Bezczelnie kłamiesz. Pisuję od czasu do czasu na Belferblog, coś skrobnąłem u Celińskiego, przed rokiem, może dwoma u Hartmana, Passenta. Bezczelnie kłamiesz, nawet na słówko prawdy cię nie stać…
Na forach „Polityki” mam tylko jeden nick – ontario. Kiedyś, dawno temu, miałem inny, ale nigdy dwa, trzy… Można sprawdzić… Ale na to was nie stać, ale kłamać, o, tak.
https://www.youtube.com/watch?v=lu0Qb_CJ0B8
🙂
Mistrz Tanaka – Autor o ogromnym Dorobku – raczył poświęcić mi, czytelnikowi (podkreślam: czytelnikowi) niemającemu żadnego bloga, pisującemu niekiedy na Belferblog, raczył poświecić spory tekst. Już sam rozmiar tego tekstu powala mnie z nóg. Pytam się: mnie? Mnie? Na mnie-takie-byle-co raczył spojrzeć Mistrz. Sam Mistrz…
W takim razie pozwolę sobie i ja zerknąć na tekst Mistrza, w nadziei, że taki Mistrz błyśnie, olśni talentem, wirtuozerią…
Oto pierwsze słowo Tanaki: „wlazł tu” – hm, wlazł tu… Włazi się w g… Ale przecież blog i forum Owczarka Pohalańskiego to nie g… Ani ja, ani nikt tak nie powie. To SALON. Wlazł – więc o co chodzi, zapewne o to, żem niegodny, co potwierdza kolejne słowo: „niejaki”… Co innego Tanaka, on Mistrz, jasne więc, tego nie trzeba pisać, Mistrz tanaka, jak przystało na Mistrza, wkracza, wchodzi, bo on godzien… Tak, ty jesteś godzien, Ja – cóż ja, nic, ja jestem nic, na pewno nic niegodne wkraczania na salony…
A teraz kolejne zdanie Tanaki: ” I zaraz wyrzucił z siebie co ma najlepszego: treść wewnętrzną.” Co to jest ta owa „treść wewnętrzna”, dopowiada Tanaka nieco niżej. To „refluksy”. Refluks zaś to cofanie się moczu albo treści żołądka, słowem: wymioty, rzygowiny, siki…
To oczywiste, ontario rzyga tu, bo nie ma mózgu, a tylko żołądek. Co innego Mistrz Tanaka. Tanaka ma genialny mózg, a to, co ten mózg płodzi (w sensie, błyskotliwa wypowiedź), to nie jest wyrzucanie, a obdarowywanie…
Nie będę dalej wgryzał się w teskt Mistrza Tanaki. Jak na dłoni widać, że dzieli on ludzi na dwie kategorie, dwa sorty. Kategoria pierwsza, sort najlepszy: to on i jemu podobni, ludzie godni, na pozomie, kulturalni, światli itd. Kategoria druga: to ontario, nikt, niejaki, nic, niegodny, bez mózgu, rzygający, gorszy sort itd.
Mistrzu Tanako, nie mam watpliwości. Ty Mistrz! Ja to nic. Tak jest, tak właśnie jest: Ty Pan, szlachta, Mistrz – ja cham, bydło. Jakże popularny w Polsce podział odwieczny: Pan i cham.
Oto mowa nienawiści i pogardy, mowa Mistrza Tanaki, osoby światłej, dającej jak najlepsze świadectwo oświeconemu pismu „Polityka”.
Mistrz Tanaka w poincie napisał genialny wiersz (fraszkę?) na mój temat. Zbytek łaski!!!
Ale i sobie pozwolę na wierszyk o Tanace: Twórczość Takaka ma jakże radosną! Przyfruwa, obdarowuje genialną piosnką.
https://www.youtube.com/watch?v=0lgFLkUBh5Q
https://www.youtube.com/watch?v=qAYzSHOzRHQ
https://www.youtube.com/watch?v=qAYzSHOzRHQ
Sza…cicho sza…
Do PAKecka
„Ale średniowiecznej kamienicy, którą ktoś sobie pod samowolkę wyburzył, nić do ceglanego istnienia nie przywróci.”
Chyba ze… wehikuł casu! Doł nom przikład Herbert George Wells, jak ratować zabytki momy 🙂
Do Basiecki
„Tu delikatna sugestia odnośnie pałaców niejakiego Głódzia”
Cóz… dzięki tym pałacom… wielebny arcybiskup, choć teroz bedzie musioł zyć na tym samym na cym zył najhyrniejsy z francuskik zandarmów, to jednak jego zywobycie bedzie… złote, a skromne 🙂
Do Ontariecka
Jak to godajom w pewnym barzo piknym kraju: Fronzel, bonzel a hahonzel 🙂
Do Alecki
„Mrusisko chyba zachorowało”
Alecko, duuuuzo, barzo duuuuzo piknyk pozdrowień dlo Mrusiecki! Niek wartko nazod trzymo sie zdrowo! 🙂
Do Tanakecka
„Czyli im bardziej mostu nie będzie z powodu wybuchu, bym bardziej to będzie atrakcyjne”
To teroz sie zastanawiom, Tanakecku, cy nie wysadzić w powietrze kładki nad potokiem w mojej wsi. To tylko mało trzęsąco sie kładka, więc wielkom atrakcjom mojo wieś sie nie stonie. Ale moze chociaz… takom małom atrakcyjkom? 🙂
Do Owczareczka, jak pisze o mnie antyczny poeta Archiloch:
Świerszcza wrzask
Tyś za skrzydło chwycił świerszcza.
Ale ja cię, świerszczu podhalański, nawet nie chwycił, a zaledwie musnął dwoma linijkami subiektywnej oceny czytelniczej… I popatrz, jaki się rozpętał wrzask, jaka mowa nienawiści i pogardy pod moim adresem, jaki bluzg. Nawet Mistrz Tanaka (cenzor zawołany) się pofatygował. Co byłoby, gdyby mi się chciało dotknąć twego skrzydła…
Ostał wam ino bluzg.
Uffff…chyba idzie ku lepszemu, bo Mrusia się ruszyła, troszkę zjadła i napiła się nieco wody. To ostatnie ważniejsze od jedzenia.
Do Ontariecka
Pilnie dziękuje, Ontariecku! Jestem Twoim dozgonnym dłuznikiem 🙂
Do Alecki
Na mój dusiu! To dobrze ze po dwók smutnyk wiadomościak (poni Demarczyk i pon Wujec 🙁 ) jest tyz jedno pikno! Mrusiecko, trzymaj sie zdrowo! A kie znów jakiesi choróbsko zbliży się ku tobie, to pazurem beskurcyje! Pazurem! 🙂
owcarek podhalański 15 SIERPNIA 2020 15:10
Nawzajem, także przenajpiękniej dziękuję, Owczareczku. Dzięki twojemu forum poznałem nowe trendy w mowie nienawiści. Lekcja była warta bluzgu, jaki poleciał w moją stronę… Spasiba.
Legenda o Smoku. Tym Smoku 😉
https://lifeinkrakow.pl/w-opinii/1376,k-piasecki-trzeba-ustalic-jakiej-plci-byl-smok-wawelski
Postanowiliśmy zinspekcjonować, czy ideologia TOnZ zachodzi nas od Zachodu — relacja w toku:
https://basiaacappella.wordpress.com/2020/08/15/polnocny-zachod/
@basia @PAK4
Zajrzałam, piękne zdjęcia
Pozdrawiam 🙂
ps. jestem tu nowicjuszką i mój wcześniejszt wpis jeszcze się nie „uprawomocnił”
Może tym razem będzie lepiej
Aneks – widzę, że mój pierwszy tekst z 13 sierpnia jest już na swoim miejscu. 🙂
@ontario:
Skoro chcesz by dalej uczono „Murzynka Bambo”? Żeby było jasne — ja nie mam nic przeciwko by uczono o „Murzynku Bambo”, nawet z przytoczeniem. Bo to jest piękne świadectwo epoki. Tyle, że epoki minionej, co spis lektur powinien uwzględniać.
Ja tu jestem prostym inżynierem, poloniści czy filozofowie byliby w tym lepsi. Streszczając się na ile potrafię: jeśli piszesz, to musisz wiedzieć dla kogo i po co.
Jak Cię czytam, to nie wnosisz niczego, co by nas, tu obecnych, czegoś nauczyło. Jeśli nawet spróbowałeś sprowokować do myślenia, że wpis zbyt wiernopoddańczy, zbyt jawnie sympatyzujący z jedną stroną, to zrobiłeś to mało lotnie i jednocześnie agresywnie. A potem, broniąc się przed krytyką, upadałeś tylko niżej.
Więc po co piszesz, skoro krytyka nie wyszła? Czytając Twoje głośne użalanie się nad bycie ofiarą „mowy nienawiści” (jakiej? nikt nie pisze „ontario do gazu”, „przecz z ontario”, „a na drzewach zamiast liści, będą wisieć ontariści” — do mowy nienawiści się nawet nie zbliżamy), mam wrażenie, że piszesz, ponieważ podnieca Cię bycie krytykowanym. Czujesz się dzięki temu lepszy, wspanialszy. Może patrzący z góry, na tych, którzy mają jakieś poglądy i sympatie? Czyli, wypisz wymaluj, zachowujesz się jak internetowy troll, którego treść nie obchodzi, ale który chce by się kłócono.
@basia.n:
A dzięki! Oszczędzałem lepszy aparat, ale za to basia ma fajne 🙂
PAK4,
mimo upałów w Ontario trochę mrozem zawiało, jak pojechałeś hasłami 😉
Mnie się podobają te stare drewniane kościółki, mam swój ulubiony w Woli Radziszowskiej:
https://photos.app.goo.gl/asSG5VqvHGtG7aRm8
A obok jest nowy kościół, nowoczesna bryła i przepiękny witraż autorstwa znanego krawkowskiego rzeźbiarza, Wincentego Kućmy. Zdjęcie tego nie oddaje, ale ma się wrażenie jest niezwykłe:
https://photos.app.goo.gl/dzCSm5XJtdL2EjPB6
Przy okazji – Mrusia doszła do siebie na tyle, że dzisiaj wyraziła już umiarkowany entuzjazm na widok michy z ulubionym jedzeniem 🙂
ps. Własciwie to jest szklany, podświetlony ołtarz, no i witraż na górze. Tu są lepsze zdjęcia, obu kościołów zresztą.
http://parafiawolaradziszowska.pl/
Alicjo,
w Woli Radziszowskiej byliśmy wiele razy, dokumentowaliśmy, nawet pokazywaliśmy tu i ówdzie. Zresztą ostatnio Ty też pokazałaś Wolę R. w reakcji na naszą kolejną wędrówkę w tamtych okolicach.
Lecz drewniane kościoły śląskie są nieco inne… A w obrębie tej inności są jeszcze zróżnicowania. My – przy okazji i między innymi – tym razem o tym… … … 🙂
Przez Śląsk niestety, tylko przejeżdżam… czas pogania.
PAK4 16 SIERPNIA 2020 13:41
Pytasz: „Skoro chcesz by dalej uczono „Murzynka Bambo”?” Nie, nie pytam. Możesz sprawdzić. Napisałem, że ja chciałbym nauczyć swoje wnuki tego wiersza na pamięć, lecz mam wątpliwości. Powtórzę: ja chciałbym, ale mam wątpliwości.
Reszta twojego wpisu równie zmanipulowana, jak ta, do której się odniosłem.
Nie używacie mowy nienawiści?
Jeśli cię nazwę, jak wy mnie tutaj, np. „, nie jestem na poziomie normalnych ludzi itd. itd. – to uznasz to za normalny język ludzi na poziomie.?
Przekonałeś mnie. Określenia pod moim adresem, np. gruboskórny prymityw”, „niech sczeźnie”, „ma też pomieszanie, czy zmysłów” itd., itd to normalna mowa ludzi na poziomie. Ja poniżej poziomu, niestety, nie podniosę się na wasz poziom, nie obdarzę was tymi normalnymi epitetami.
Ps. Mylisz, miałem doskonałą zabawę: ludzie światli, na poziomie, oświeceni itd. – ileż to już dni, ileż wpisów poświecają mnie, gruboskórnemu prymitywowi…
Jest takie przysłowie: GŁUPI ustępuje MĄDREMU.
Toteż ja, GŁUPPI, ustępuję wam, MĄDRYM…
Cytaty:
„Mądry głupiemu ustępuje lub z głupim się nie dyskutuje. W Biblii natomiast przeczytamy: „Głupi od razu okazuje swą złość, lecz roztropny nie zważa na obelgę.”. Ta sama prawda znana jest również w innej formie – nie dyskutuj z głupim, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem.”
Oraz kawałek tekstu pewnej piosenki:
„A narazie fruwają motyle,
tyle tego tamtego też tyle.
A narazie wierzymy w baśnie,
i jaśniej, i jaśniej.
A narazie kołyszą nas noce,
a narazie kołyszą nas dni.
Choć już życia psia mać popołudnie,
jest cudnie, jest cudnie.”
Tutaj nadal gorąco i po raz pierwszy robotnicy pracowali nie dość, że wczoraj (wolna sobota zawsze!) ale i dzisiaj. Rzecz w tym, że muszą się przebić na drugą stronę ulicy, bo sąsiad chce gaz, a „rura” jest po naszej stronie. Po drugie prace drogowe to jest insza inszość już odkąd śniegi stopniały. Czyli w okolicach maja 😉
Ale teraz wyszykowują mi piękny chodnik, że o rynsztoku nie wspomnę i teraz spacer po Smadnego za Róg będzie przyjemnością, a nie strachem, że mnie ktoś z pobocza strąci do rowu… Chodnik prawie na tych 3km (w jedną stronę Za Róg) jest wyrychtowany, brakuje z 300 metrów – ale rynsztok już jest 😉
Jest cudnie!
Basia,
ja znam te okolice (Wola R.) i dlatego za każdym razem wspominam, bo i tak rzadko bywam. I niestety, się powtarzam, ale z rozczuleniem w sercu.
Alicja 16 SIERPNIA 2020 22:32
Ale… tylko żartowłem… Przepraszam. Natomiast na kolanach ci dziękuję za to, co przytaczasz: „„Głupi od razu okazuje swą złość, lecz roztropny nie zważa na obelgę.”.
No, właśnie, właśnie tak!!! Od razu okazaliście swą złość, ba, wściekłość i to nawet nie na obelgę, bo moje określenie o tekście pana OWCZARKA PODHALAŃSKIEGO – humor dla ludu – nie jest obelżywe, ba, pochlebne… Błyskotliwy humor dla ladu o długiej tradycji mający doskonałych Mistrzów kultywujących tę tradycję: Sabała, Jerzy Ofierski, Marcin Daniec… itd. Cała biblioteka…
Ja złości nie okazałem ni razu, ni razu… Ubolewałem, że nokautujecie mnie mową nienawiści i pogardy, wyzwiskami, ale przekonał mnie PAK4 16 SIERPNIA 2020 13:41, że to nie była mowa nienawiści.
Niestety, jakoś mi przez gardło nie przejdzie, aby was tak samo wyzywać, jak wy mnie… Nie sprowadziliście mnie do waszego poziomu…
Jeszcze raz ci dziękuję za ten cytat, że głupi od razu okazuje swą złość. Idealnie was opisuje. Od razu po moim wpisie wyładowaliście na mnie swą złość… Chronologia wpisów nie kłamie… Czekam na jeszcze inne tego typu cytaty…
Podziwiam takich ludzi!
https://www.onet.pl/sport/onetsport/aleksander-doba-trzy-razy-przeplynal-kajakiem-ocean-atlantycki/v48bdsr,d87b6cc4
@ontario:
Hm… Czy Twoje PS mam rozumieć, jako przyznanie się do bycia trollem?
Gruboskórny prymityw — obraźliwe, ale nie mowa nienawiści.
Niech sczeźnie — taaak… to mogłoby być mową nienawiści, gdyby nie ewidentnie żartobliwy kontekst podkreślony emotą.
Pomieszanie i czy zmysłów — dla mnie trafna ocena. Weźmy tego Dudę, gdzie poprawiasz na Komorowskiego, a lepsza statystyka Dudy wynika tylko i wyłącznie z wetowania ustaw rządu Ewy Kopacz.
LGBT? No wolne żarty, przecież nie traktujesz tego tematu poważnie. Gdybyś traktował, to wiedziałbyś, jak przebiegała w Polsce dyskusja, jakie postulaty się pojawiały, jak ta dynamika miała się do tej w państwach Zachodu.
No i gdybyś miał empatię do małych i prześladowanych grup, to rozumiałbyś problem z „Murzynkiem Bambo”, a ewidentnie go nie rozumiesz.
I jeszcze wymieniasz SLD i PO na jednym tchu. Znowu — nie znasz i nie rozumiesz tematu.
O nieumiejętności dodawania na poziomie szkoły podstawowej już pisałem — nie odniosłeś się. Fakt, to trochę grubszy problem, że ludzie często i po maturze nie wiedzą, że lekcje matematyki ze szkoły przydają się w życiu i można samemu coś dodać, odjąć, pomnożyć. To nie tylko Twój problem, ale na przykład też Marka Jędraszewskiego. Matematyka ma jednak jedną, fantastyczną cechę — przeciwstawia się nie tyle poglądom politycznym, co niezborności w myśleniu.
PS.
Ontario, gdybym chciał Cię obrazić, to napisałbym „reprezentujesz umysł na poziomie Demotywatorów” 😛
PAK4 17 SIERPNIA 2020 10:16
Dziękuję za komplementy.
Jedno tylko budzi mój sprzeciw: nie jestem trollem. Gdybym był trollem i gdybym chciał obrazić pana autora, to napisałbym „autor reprezentuje umysł na poziomie komsomolskiej prawdy i jest grafomanem”. Ani słowa krytyki nie napisałem o autorze!!! Ani razu ad personam. Pisałem o tekście, mylnie (jak się okazuje) mniemając, iż jako czytelnik mam przywilej subiektywnej oceny… Żałuję swojej pomyłki. Nie mam prawa!
Później pochwaliłem pana autora tego bloga za jego tekst, bo napisałem. że to humor dla ludu. Napisałem więc w samych superlatywach, bo humor dla ludu to najwyższa pochwała, to pokazanie, że autor genialnie sięga do Tradycji nie tylko Sabały i Ofierskiego, ale i nawet Wiecha! Co więcej, autor ten humor dla ludu mistrzowsko wniósł na salony. Ale ta piękna pochwała wyjątkowo was rozjuszyła, ruszył do haratania sam Mistrz Tanaka, cenzor co się zowie… To też pochwała, bo gdyby nie cenzura, cham ontario, no, wiadomo, co by zrobił…
Ps. PAK4.
Tobie jestem szczególnie wdzięczny za to, że wykazałeś niezbicie, iż pewne słowa, np. niech sczeźnie, prymityw itd. pod moim adresem, to nie mowa nienawiści i pogardy, lecz nornalna mowa elit. Przekonałeś mnie, już nie czuję się znokautowany.
Mimo wszysto – ja, cham, co wykazał Mistrz Tanaka, pan pełną gębą – nie odwdzięczę się ani o tobie, ani nikomu z was tym samym słownictwem, chociaż używanie tych słów przekonująco usprawiedliwiłeś. Jakoś tak nie uchodzi, aby cham, czyli ja, mówił mową panów…
PAK4 17 SIERPNIA 2020 10:16
Osobna sprawa to twoje słuszne uwagi o tym, że nie znam tematu LGTB i grup dyskryminowanych. Oczywista oczywistość. Jedno jednak – jeśli uprzejmie pozwolisz – podkreślę.
Jednym tchem wymieniam SLD i PO nie dlatego, iż nie znam tematu (a to prawda, nie znam), ale dlatego, że obie te partie uchwaliły prawa dla LGTB. UCHWALIŁY. To je łączy. Miały ponad 20 lat swoich rządów i uchwaliły. Ot, pomyliłem się, co u mnie rzecz normalna, jako że mam pomieszanie także zmysłów i niezborność.
Oczywiście, że nie rozumiem problemu z wierszem Tuwima, dlatego nie nauczę tego tekstu swoich wnuków.
Matematyka. Otóż, tu jednak nie zgodzę się z tobą. Matematyka NIE przeciwstawia się poglądom politycznym i niezborności myślenia. Jako cham z chamów nie dorosłem do nauki matematyki nawet na poziomie szkoły podstawowej a moje myślenie chama nawykłego do obory i wideł cechowała wyjątkowa niezborność.
Ale! Ale byłem z ludu, miałem słuszne pochodzenie społeczne. Poglądy miałem także słuszne politycznie, z „Trybuny Ludu” wklejałem wycinki do zeszytu i recytowałem na akademiach i apelach peany na część Lenina, Wielkiej Rewolucji Październikowej. Dzięki temu nauczyciele nie zostawiali mnie na drugi rok z powodu samych dwój z matematyki, ale dawali cenzurkę z biało-czerwonym paskiem. Mając same dwóje z matematyki (oceny czątkowe) na świadectwo dostawałem 5. To jest właśnie matematyka jako pokorna sługa polityki.
Zgadza się. Siedem wet Dudy to mniej niż 4 weta Komorowskiego. Taką matematykę pojmuję i dlatego miałeś prawo zestawić mnie z Dudą.
Nawet nie wiesz, @Ontario, jak bardzo z każdym Twym słowem wychodzą typowe kompleksy wyborców jedynie_susznej Partii, czyli tzw „seweryna”:
– oni (jakiś monolit???) to elity; ja to prostaczek nieuczony, jeśli nieobyty, to wdzięcznie niczym arkadyjski pastuszek
– oni zmówili się mnie prześladować; ja bidocek cierpię niezasłużenie
– oni hipokryci; ja aniołek bez skazy im to udowodnię (a jak nie udowodnię to będę przez 3 lata… a co tam, przez trzysta lat płakusiał, jak mnie skrzywdzili…)
itede, itepe… 😆 😆 😆
Tymczasem – jeśli cofniesz się do najpierwszego tekstu Twego w niniejszym miejscu – zobaczysz nie pastuszka z fujarką, ale faktyczneego, ba, archetypicznego prostaka, który – proszony czy nie (zaraz zaczniesz truć bezrozumnie o wolności ekspresji) – wparowuje do niewielkiego, niszowego, spokojnego grona, wparowuje bez znajomości manier i metod, bez oddania na początku honorów, i zaczyna pleść androny na temat stylistyk, o jakich nie ma najbledszego pojęcia…
Autor i Gospodarz reaguje maksymalnie dobrodusznie (i nie jeden raz)…
Godzinki płyną…
Bywalcy pewnie mogliby to wszystko przegapić… Często bywało… Ale akurat jeden czy dwoje mają czas… A wyskok jest maksymalnie ignorancki i od czapy… Czemuż się nie zabawić?…
TYLKO TYLE…
PS, @Tanaka twierdzi, że produkujesz się też gdzieś indziej? A to stąd Ci się wszystko kojarzy z przekazem dnia, nawet most z LGBT (uwaga na poprawną pisownię skrótu! 😛 )… A czy tam gdzieś, gdzie się produkowałeś nie dali Ci dostatecznie dobrej szkoły, byś wszedł do Owczarka i Elit Najwyrafinowańszych Jego już jako tako poduczony? 😈
Powiadam – do kącika, studiować! …Co chcesz, nawet i język PRLu. (Z tej bajki (złowieszczej, a tak chętnie obecnie reanimowanej polecam LTI – Lingua Tertii Imperii – to będzie miernik, czy cokolwiek rozumiesz, logicznie kojarzysz… 😛 😛 😛 ) …I nie płakusiaj o mowie nienawiści, tylko sobie napisz drukowanymi nad biurkiem proste-przenajprostsze:
JEŚLI NIE POTRAFISZ — NIE PCHAJ SIĘ NA AFISZ!
…Życzliwie radzę. Bo mam akurat pięć sekundek czasu… 🙄
Następnym razem mogę nie mieć… A inni też – bo szybko się nudzisz (samopowielanie, powtarzanie frazesów niczym zdarta płyta).
I co?
Pozostaniesz w nieutulonej frustracji braku odzewu… 😆 😆 😆
basia 17 SIERPNIA 2020 11:54
Nawet nie wiesz, basia, jak bardzo z każdym Twym słowem wychodzą typowe maniery Pana oświeconego jaśniepana, czyli wyborców jedynie jaśnieoświeconych partii, czyli tzw. elity.
Z każdym słowem wyfruwa buta Magnata. Buta Pana. Pycha szlachcica.
Dlatego twój brak odzewu mnie pokrzepi, bo nawet gdybyś na mnie pluła i sr…, to będę cię wielbić za to, że twoje i wasze wpisy pokazują jasno topos odwieczny Polaków: Pan i cham. Zaznaczam, że cham to ja, piszę o tym swoim chamstwie od samego początku, więc trochę się dziwię, że udowadniasz mi to, co sam napisałem…
Ps. Ale najpierw głosowałem na Hołownię, potem – Trzaskowskiego… Magnatko!
Masochista.
Po stokroć masochista…
😐
😐
🙄 😆 …
Dlatego na samym początku dałam Ci możliwość stylizacji na prostaczka nieumnego… Przypomniałam, iż już dzieci w szkółce elementarnej uczą się, że Litwos to nie Henryk, a Aleksander Głowacki to nie Bolesław Prus.
Nie skorzystałeś… Oberwałeś potężnie i teraz płakusiasz…
A wystarczyło pilnie uczyć się w szkole. Skądkolwiek pochodzisz, jakiekolwiek kompleksy hołubili Twoi, hołubiłeś Ty sam…
basia 17 SIERPNIA 2020 12:30
Mylisz się, nie po stokroć, a po tysiąckroć!!!
Warto, warto znieść każdą obelgę, aby jak na dłoni zobaczyć, jak w Polsce 2020 nadal funckjonuje archetypiczny podział: Pan i cham. Jak się przejawia, że nawet słowa mają przeciwne znaczenie. Co dla ciebie jest prostactwem np, epitet humor dla ludu, dla kogoś innego peanem, bo nawiązuje do Tradycji Sabały, Ofierskiego, Wiecha itd.
Milion lat minie, ale nadal ten pierwotny podział na Panów i chamów, Kordiana i chama będzie obowiązkowy.
Milion lat minie, i miliony zgnuśnialców słowiańskich (bo nie tylko polskich) będą wolały tonąć przez całe ich życie w odmętach samoponiżenia, resentymentu, marazmu, pomieszania pojęć, rzeczy — niż zdobyć się na wysiłek wypłynięcia na wierzch fali, samodyscypliny psychicznej i czysto fizycznej, doskonalenia się…
Tak. Święta Racja a @Ontario Najwymowniejszym z Proroków Jej!!!
❗
😀 😀 😀
…podczas, gdy inne dziesiątki milionów dzielnych ludzi…
I TO WAS BOLI NAJBARDZIEJ… 😉
@ontario:
Nie interesuje mnie, czy jesteś panem, czy chamem.
Interesuje mnie, że kłamiesz. Zwróciłem Ci na to uwagę, ale nie zawstydziłeś się, nie powiedziałeś, że się pomyliłeś (co bym nawet zrozumiał), tylko uznałeś to za atak na siebie. A teraz to kłamstwo, zdemaskowane, powtarzasz zupełnie bezwstydnie.
Tak, wiem, to bardzo nowoczesna postawa, jak świadczą o tym rządzący. Cóż, ja wolę być staroczesny.
basia 17 SIERPNIA 2020 12:33
Dlatego na samym początku dałem Ci jasno do zrozumienia, że NIe rozdzielam autora od podmiotu wypowiedzi, że dla mnie jedno i to samo. Piszę jako onatario a nie zaś jako ontario kreujący prostaczka, a nie jako prostaczek wykreowany przez onatario…, cały wydumany strukturalizm mam gdzieś. Jestem tożsamy ze swoim tekstem.
Dokladnie jest tak, jak piszesz, wyłem z bólu, ale się podniosłem. Wyłem, bo jak to, elita i taka pogarda. Ale wiele zrozumiałem…, oj, wiele, przypomniałem sobie, co babci mówiono i oczym mi opowiadała, gdzie wyznaczono jej miejsce, bo chłopka…
Nie wiem, czy byłaś z panów czy z chamów, ale kompleksy to jednak masz ty, dobrze jednak, że tego nie widzisz… Ja nie mam kompleksów, byliśmy przez 800 lat niewolnikami, chamami, zastawianymi jak bydło, sprzedawanymi, niemającymi praw obywatelskich i prawa do edukacji. Ale to, co panom służyło do poniżania nas, napawało nas dumą. Mamy w genach, to nasza prawdziwa skóra. Skóra chama, gruba skóra, jak to obrazowo i słusznie napisałaś, gruba skóra prymitywa…
Spróbuj zrozumieć: to tak, jak Afroamerykanin czuje dumę, że jego przodkowie byli niewolnikami, a nie panami niewolników…
basia 17 SIERPNIA 2020 12:44
Prypomnij mi, gdzie napisałem o tych „…podczas, gdy inne dziesiątki milionów dzielnych ludzi…”, bo jakoś nie pamiętam…
A co mnie, mnie, nie nas, piszę o sobie, racz wreszcie pojąć, magnatko, że piszę o sobie, boli, to wyraziłem, a raczej zabolało, bo już mam dość jasny obraz sojologiczny i historyczny.
PAK4 17 SIERPNIA 2020 12:47
Ale dla mnie to ważne, tym bardziej się cieszę, że napisałeś, co się dla ciebie liczy…
Jestem ci wdzięczny za to, że wykazałeś, iż 7 to mniej niż 4 i że ta rachuba świadczy o niezależności matematyki od polityki. Sam uwypuklileś tę niezależność, pisząc o tym, że 3 weta Dudy przeciwko Kopacz, więc w rachubie się nie liczą.
Ja też wiem, że ta twoja to bardzo staroświecka postawa, jak świadczyły o tym poprzednie rządy i ich niewyobrażalna pogarda Panów jaśnieoświeconych dla innych niż oni. Cóż, ja wolę być ja, inny niż ty…
Zatem, o Jasno wyObrażony, zapytam Cię tak:
– czy Najsłynniejsi Bliźniacy od czasów rzymskich oraz ich PZPR-owski aparatczyk, papunio Rajmund, to panowie czy chamy?
Bo możliwości nauki języków mieli – nie skorzystali. Możliwości wyjazdów zagranicznych mieli – ditto. Pływali jak pączuszki w maśle w rodzinnym dobrobycie. Potem mieli możliwości obycia wśród ludzi, zdobycia wiedzy (w tym prawniczej), kultury ogólnej, praworządnościowej, poloru salonowego, czysto dyplomatycznego.
Podczas gdy marek Borowski sprzedawał ponoć dżinsy. Donald Tusk malował kominy. Albo na odwrót, albo jakoś inaczej (nie jestem dobra w życiorysach 😀 )
Skupmy się przez chwilę (powiedzmy – 3 dni!) tylko i wyłącznie na sposobie wykorzystania mozliwości życiowych przez tych dwóch Najniewątpliwszych Luminarzy Kraju Tego. Potem dwa dni na temat państwa-chamstwa Pierwszej Sierptki Martuni… I będzie piątek… 😆
Ale bez krętactwa. — Czysta, przenajczystsza analiza, która da jasny obraz socjo-historyczny. Psychologiczny przy okazji też…
To co – zaczynasz?… 😛 😛 😛
(Wolałabym o moście w Pilchowicach i o Instytucjonalnych Strażnikach Dziedzictwa, ale… jak przeciwnik nie umie w szachy, można spróbować, jak dobry w warcaby 😆 )
basia 17 SIERPNIA 2020 13:07
Zatem jasno ci powiem i po raz kolejny, że pisałem o sobie, o sobie, o tym, że z ochotą przyjąłem twoje i wasze wypowiedzi o moim chamstwie, o mnie chamie, który wlazł tu, do salonu. To ty i wy mnie tak określiliście z intecją zapewne, że mnie to zaboli, otóż, mnie się to spodobało, zabolało co, innego, słownictwo, ale nie fakt, że jestem prostaczkiem z prostaków. Ja się bowiem nie wypieram swego pochodzenia, ba, jestem z niego dumny.
Co do Kaczyńskich, w to mnie nie wpakujesz, bo głosowałem na Trzaskowskiego. No, chyba że głosujący na Trzaskowskiego, to pisowiec, a to przepraszam.
Dziękuję ci za wykład o możliwościach Kaczyńskich. Nie zajmuje mnie to. Ale dziękuję. Ja swoje możliwości edukacyjne wykorzystałem w 100 %, dlatego nie potępiam w czambuł PRL-u…
Dziękuję ci za wykład o Borowskim, Tusku. Nie obchodzi mnie to, ale dziękuję. Borowski był komunistą, lubię go, dzięki komunistom mogłem się uczyć, czego zakazano moim przodkom…
Napisałem, że to forum, TO FORUM daje jasny obraz psychologiczny i socjologiczny. Dlaczego mam się odnosić do tego, o czym nie pisałem?? Ale proszę bardzo, nie wiem, co się stało w Polsce w ostatnim czasie. Pasjonowała mnie jak zawsze piłka nożna, zabolały cięgi, jakie dostały Real i Barcelona… Coś czytałem o tym, że opozycja i PiS wspólnie głosowały dla kasy w swoje kieszenie. Na ten temat trochę napsiałem u Celińskiego.
Ja też bym wolał, ale to ty i wy, nie ja zaczałęm tę wielce dla mnie pouczająca nagonkę na mnie…
ja mnie mną ze mną ja mnie przeze mnie…
Oj gościu, oj nicku… toż to tylko dyskusja… nothing personal at all!!! A już nagonka… Przecież oblałbyś test kompetencyjny po szóstej klasie postawówki – tam są pytania o znaczenia wprost, ironię, czytanie kilku jej odcieni (po linijkach, nie przy wydatnej pomocy emot, jak tu)…
No pomyśl…
Przychodzi troll do podbloża Owczarka (nie żadne forum, blog autorski o profilu literackim, oraz częściej albo rzadziej (ostatnio to drugie) komentujący, którzy się na ogół nie znają).
Przychodzi troll, bredzi od rzeczy (jakby nasłany ze stajni Antka albo Wołodii), to się mu tłumaczy, że źle trafił (a jego mocodawcom, że szkoda grosza)… A on dalej bredzi od ściany do ściany…
I powiadasz, żeś głosował na Trzaskowskiego, mimo, iż Komorowski… tentego?… 😆
I powiadasz, żeś wykorzystał możliwości, jakie dawał PRL, podczas, gdy LGBT nie potrafisz poprawnie skopiować i nie rozumiesz elementarnej (zwł. dla gorętszej debaty sieciowej) różnicy pomiędzy podmiotem wypowiedzi publicystycznej a osobą tralną za nim stojącą?… 😆
…Że nie wspomnę o całym Twym kompleksie pańsko-chamskim, który nie tylko sformułowałeś expressis verbis, ale i wcześniej zasugerowałeś wieeele razy. Wszystko to tutaj, pod jednym-jedynym wpisem o moście w P.
— Tylko brać-analizować (ale studenci psychiatrii mają i bez tego pełne ręce roboty w sieci i poza nią… 😛 )
basia 17 SIERPNIA 2020 13:37
Oczywiście, bo uznaję jedynie odpowiedzialność indywidualną a nie kolektywną. Nie odpowiadam ani za ciebie, ani za was z tego forum, ani za pisowców, ani tych z PO itd. Za nikogo. Jeśli chodzi o odpowiedzialnośc za słowa i czyny, uznaję wyłącznie odpowiedzialność indywidualną. Ty byś chciała odpowiadac za mnie? Za PiS? Za PO? Za Polakow? za Ludzi? Prosze bardzo. Ja nigdy za innych, tylko za siebie.
Oblałbym, właśnie, nieustannie ta maniera wyższości wobec mnie…, nawet nie dasz szansy prostaczkowi?
Otóż to! Przyszedłem i bym sobie poszedł, ale po takim ataku ad personam (ja nie zaatakowałem ad personam) wciągnęło mnie jak wir. Nadal nie raczysz zauważyć, że poza pierszym i ew. 2, 3, moim wpisem tylko się broniłem… Bronić się nie wolno? Trzeba było machnąć ręką… Dawno bym zapomniał, ale nie, nie odpuściliście, dając mi przebogaty materiał i wgląd w prawdziwe powody podziału między Polakami.
Proszę pani, tak, głosowałem na Trzaskowskiego, a Komorowski to z innej partii? Nie kapuję…
Proszę cię uprzejmie, NIGDZIE nie napisałem, że nie rozumiem różnicy pomiędzy autorem a podmiotem wypowiedzi. Przeciwnie, napisałem wprost: kicham na strukturalizm i dlatego UTOŻSAMIAM autora ontario z tekstem ontario. Dla mnie ontario i jego tekst to jedno i to samo.
Przyszedłem, pobredziłem w kółko to amo, ale ty i wy ciągle teme w kółko te same Mądrości…
Literówki się zdarzają każdemu, ale przecież nie o nie chodzi, ważne, że wiesz, o czym pisałem, szkoda, że nie raczysz zauważać, iż wyraziłem pogląd, że ich prawa powinny byc identyczne z hetero i że należało je ustanowić z chwilą przyjęcia Polski do UE. Czepiasz się dedalu, a sedno pomijasz milczeniem? Dla wygody? Bo tak łatwiej ci ustawić mnie w narożniku i tłuc? Proszę bardzo!
Cóż, mój kompleks, twoje maniery… Musisz bez przerwy od samego początku pisać i udowadniać, żem gruboskórny prymityw? Skoro ty możesz, to – co logiczne – ja nie nie mogę. Już pisałem, co wolno wojewodzie… Sprawa jasna…
Tak. TAK. Brać i analizować, zwłaszcza studenci psychiatrii. Mam nadzieję, że będą tak obiektywni i mądrzy, że wezmą TYLKO moje wypowiedzi, TWOICH nie tkną…
@ontario:
A ja wciąż pytam, jak u Ciebie z dodawaniem do 20-tu? Bo że nie rozumiesz, co piszę, to już wiem. Ale może… Skoro ontario jest tekstem ontario, to znaczy, że nie chodził do szkoły, bo tekstów nikt dodawać nie uczył…
Dlaczego ludzie światli, bywalcy salonu literackiego – dziękuję za informację – nie akceptują mego zdania, że ontario i tekst ontario, ontario i podmiot wypowiedzi wykreowany przez ontario to jedno i to samo? Czy nie wiedzą, że jest także wypowiedź odautorska? Sami ją tu stosują…
Dałbym się posiekać, za Chiny nie rozdzielę autora-mnie-ontario od tego tesktu, jaki napisałem, każdego poziomu komunikacji wewnątrz tekstu, każdej linijki, każdego słowa, każdego sposobu użycia słów, doboru słów itd. Uznaję (wobec siebie) totalną integrację, tożsamość piszącego i pisanego. Ja to styl, jakim piszę, ja to mowa i sposób jej użycia. Ja to mój język. Cały wyrażam się w języku. Język mym chlebem, powietrzem. Wszystkim. Całym światem. Każde slowo piszeę świadomie, nawet to, co zarzucają mi jako niezborne, jest zamierzone. Jezyk moją ręką, moim narzędziem. Moim prawem jazdy, moim testamentem, moim aktem narodzin, moją obrączką, moim domem.
Zaznaczam, że odnosze to wyłącznie do siebie. Dlatego oceniłem tekst autora tego bloga. ale nie ocenilem autora. Dlatego rozumiem, że są ludzie, którzy odcinają się od tego, co piszą…, jak piszą… Ale ja nie, nie odcinam się, język to moja łyżka, która jem kaszankę, to kaszanka, to patelnia, na której się smażyła kaszanka, to cebula, to prosię i kasza, z której zrobiono kaszanknę, to rzeźnik, to ziemniaki, ktore zjadło prosię.
No, jak im wytłumaczyć, im, oświeconym, że jest sobie ontario, który jest mową, jaką się posługuje…
PAK4 17 SIERPNIA 2020 14:35
A ja wciąż ci odpowiadam, że przekonałeś mnie, iż 7 wet Komorowskiego to mniej niż 4 weta Dudy.
Jak mam zrozumieć wszystko inne, co piszesz, skoro – tak wynika z twojej wypowiedzi – nie jesteś tekstem? Jak tekst-ja może zrozumieć nie-tekst-ty?
Być może, a raczej na pewno – chodziliśmy do różnych szkół. Mnie uczono, że wszystko jest poezją, że wszystko to tekst, że wszystko to komunikat.
Na pewno bym nie chciał się uczyć w twojej szkole i błogosławię to, że nie chodziłeś do szkoły, w której ja pobierałem Edukację. Na pewno ty to samo odnosisz do mnie.
@Ontario, ach @Ontario… nawet o strukturalizmie słyszał… 🙄
Lecz Litwos to nieco przed strukturalizmem był? …Czy jednak nie? 😆
…Ale ki diabeł kazał Ci napastować Owczarka (szczerze bądź hipokrycko) o równe albo nierówne prawa społeczności LGBT… i to pod (literackim) wpisem-przypowiastką (humoreską… różnie to można nazwać) o ochronie zabytków?… 😮
Napastować tak nieapetycznie, tak bez poczucia humoru, proporcji, jakiejkolwiek wiedzy, co od czego i kogo zależne?…
I jeszcze się dziwić, że po takim wejściu odebrałeś absolutnie należną odpłatę.
W reakcji, nie w napaści!…
Nawet z (niezasłużonym przez Ciebie) zachowaniem zaimkowych wielkich liter… 😛
I jeszcze się w tych swych rzekomych ranach sado-masochistycznie pławić?…
😮 😉 🙄 😯
Przeczytaj uważnie, powoli, linijka po linijce, wszystkie swe wejścia tutaj (nie tytaniczna to robota, w sumie tylko ponad setka komentarzy)…
Przeczytaj odpowiedzi Owczarka.
I przyznaj, i uderz się w piersi, że Ci się absolutnie należało…
I że spełniasz klasycznie i klinicznie definicję trolla.
Jeśli osoba realna stojaca za nickiem utożsamia się z tym stylem sieciowego istnienia – tym gorzej dla niej… — przy swej skrajnej niekompetencji polemicznej (ani elokwencji, ani erudycji, a palce świerzbią przy klawiaturze) jest uzależniona od wchodzenia, mącenia, zbierania batów, wkręcania się w coraz to gorszy resentyment (nb, to już Nietzsche „odkrył” popadanie w mentalności panów i niewolników…)
…Strach pomyśleć, do jakich zmian w osobowości to prowadzi, jeśli „kultywowane” dłużej… 😯
❗
basia 17 SIERPNIA 2020 15:05
Dziękuję ci za to, że już od pierwszego zdania potwierdzasz, że stawiasz się pod każdym względem wyżej, nade mną. Twoja rzecz.
Ale co mnie w tej sytuacji obchodzi Litwos i jego koncepcja pisania, bycia itp. Piszę wyłącznie o sobie, swojej koncepcji i zarazem przepraszam, że nie napisałem, iż np. Kochanowski to poeta, a „moja droga Orszulo”, to mówi ktoś zupełnie inny…
NIE napastopwałem Owczarka. Nie napastowałem Owczarka, a pastwiłem się nad tekstem Owczarka. Nie masz dowodu, że było inaczej. Nie napastowałem treści tekstu Owczarka, a Język tekstu. Nie masz dowodu, że było inaczej. Dlaczego napastowałem tekst Owczarka i język tekstu. Bo to w mojej subiektywnej opinii nie jest gwara. Na pewno nie jestem specem od gwary (a spcecem od Języka), ale jako chłop najpiew znałem tylko gwarę i po prostu stylizacje na gwarę mnie rażą. Subiektywne odczucia. Miałem do nich prawo jako czytelnik.
Każdą literę, każde słowo, każde to, co uznajesz bez humoru i nieapetyczne – to świadomy sposób pisania, wybranie śwaidomej linii obrony… Mam prawo bronić się tak, jak uznam za stosowne. Nie myliłem się w wyborze sposobu obrony, w posłużeniu się językiem takim a nie innym..
No, pointa zaiste zabójcza. Muszę przyznać, że ani na jotę nie wychodzisz ze swojej roli Pana, Medrca, Mentora, Psychiatry. Moralisty, Nauczyciela. Kapłana. Księdza. Katechety.
I w to mi graj. Zaręczam cię, że twoje słowa są dokladnie tym, czego oczekuję i pokazują dokadnie, jak idealnie prowadzę cię za rączkę… Nie jest mi przykro z tego powodu, że piszesz tak, jak chcę, abyś pisała… Może to kiedyś zrozumiesz, gdy się podciągniesz w polszczyźnie, tzn. raczej niedostępnej dla ciebie umiejętności posługiwania się niewiarygodnie giętką moją ukochaną polszczyzną…
😆 😆 😆 …
Ale przeczytaj… Może to coś da, kto wie…
😛
ps, a z tym ontario to azbest tam zdzierałeś, czy co? 😉
chyba, że to imię (tożsamość nicka i osoby – prawisz…)
…czy raczej nazwisko? albo dwa w jednym…
jak widzisz podprowadzam Cię tylko pod modernizm… nawet nie post- 😉
@basia @ PAK4
Widzę,że ta nieprzyjemna sytuacja blogowa nie może się zakończyć, ku dzikiej radości kogoś, kto potrzebuje wywoływać niepokój swoim zachowaniem .
Myślę, że kłopot skończy się wtedy, kiedy nikt nie zamieni już żadnego słowa z osobą prowokującą….
Ponieważ mój pierwszy komentarz czekał w moderacji , bo nigdy wcześniej tu nie pisałam, więc chyba nikt go nie przeczytał, kiedy ukazał się . Wkleję więc mój wpis jeszcze raz, jako wsparcie dla dla uczestników bloga 🙂
basia.n
13 SIERPNIA 2020
21:57
@ontario
Bywam na tym blogu czasami, żeby przeczytać tekst Gospodarza pisany w szczególny sposó gwarą góralską. Czytam wtedy trochę rozmów gości blogowych, którzy tworzą tu małą dobrze rozumiejącą się społeczność blogową. Sama nie włączałam się do rozmów, ale była tu zawsze przyjazna atmosfera, o którą dba Gospodarz poświęcając zawsze uwagę każdemu ze swoich gości.
Dlatego kiedy dziś tu zajrzalam, ze zdumieniem przeczytałam twój komentarz wpisu Gospodarza po prostu ” zatkało ” mnie ze zdumienia
„ontario
9 SIERPNIA 2020
10:36
Ten tekst…, żeby to była grafomania, ale to gorsze od grafomanii, nawet komsomolska prawda bardziej się starała… Co za niechlujstwo jeżykowe.”
Bo to tak, jakbyś zajrzał przez przypadek do czyjegoś domu otwartego przyjaźnie dla gości i od razu obraził właściciela. Owczarek potraktował to ze swoistym poczuciem humoru, ale nie dziw się, że jego stali goście poczuli się do głębi obrażeni twoim „popisem” i zareagowali ze słusznym oburzeniem .
A ty ?? Powtarzasz w kółko, że napisałeś „tylko” dwa zdania.Tak, ale jakie ???
Jeśli tego nie rozumiesz, to dałeś świadectwo braku elemntarnych zasad przyzwoitego zachowania.
Bo tekst nie jest grafomański, jest pisany w pewnej konwencji. Nie musi ci to odpowiadać, ale nie ma to nic wspólnego z grafomanią.
Natomiast tym co napisałeś i dalszymi wystąpieniami , daleś się poznać jako gruboskórny prymityw. Zostaw w spokoju miłe przyjazne miejsce blogowe.
ps. daruj sobie jakąkolwiek reakcję
Widzę,że ta nieprzyjemna sytuacja blogowa nie może się zakończyć, ku dzikiej radości kogoś, kto potrzebuje wywoływać niepokój swoim zachowaniem .
basia.n, może i potrzebuje, ale dzika radość, zdaje się, została zmącona dziką frustracją; wikła się coraz bardziej, nawet w obrębie własnego przekazu, ba, swej ogólnej trollowskiej strategii 😉
PS, nie ma obaw, tego typu potyczki to zupełnie nie mój żywioł. W sytuacji posiadania kęska wolnego czasu sto razy bardziej wolę afirmację urody świata i podziw dla naprawdę wartościowych ludzi. Ale czasem trzeba pogonić jednego czy drugiego draba, i – jak się okazuje – wcale nie jest to aż takie nieprzyjemne… 😈 😈 😈 …A na pewno wielce pouczające… 🙂
basia 17 SIERPNIA 2020 17:01
basia, basia, basia – nadal nie rozumie pani katechetka o nicku basia, że nikt, tym bardziej ja – nie zmusza cię do czytania moich wpisów. Ignorowanie moich wpisikow, ależ tak… Byle nie cenzura…
Otóż, dziękuję ci, że od początku do końca nie wyszłaś z roli (w takim razie to nie rola, a prawdziwa postać?), roli Pana wobec gruboskórnego prymitywa (twoje określenie). Przyjąłem tę rolę gruboskórnego prymitywa, acz nie bez oporu… Masz o to prensję, że stworzyłaś prymitywa i prymityw jest tym, kim go stworzyłaś?
Nie pomyślisz, bo gdzie tam, że gdybyś mnie nazwała np. bimbiribibabibo, to też bym się wcielił w bimbiribibabibo i byłbym idealnym bimbiribibabibo. Miałabyś też pretensję o to, że jestem tym, kim mnie wykreowałaś jako bimbiribibabibo?
Doprawdy – katechetko – nie możesz mi zarzucić tego, że byłem kimś innym, niż twoim dziełem gruboskornym prymitywem. Za bardzo poświęcasz się katechezie, nauczaniu, mentorstwu , PRZYKZANIOM!!!, tym lepiej dla mnie.
Jak widzisz, teraz wchodzę w buciory twej mowy i już piszę twoim stylem, twym językiem, piszę, że jesteś katechetką. Oczywiście, mam nadzieję, że nie poczujesz się urażona, bo przecież określenie „katechetka” jednak łagodniejsze od określenia „gruboskorny prymityw”…
A, ani modernim, ani postmodernizm. Jeśli już to stara nuta, bardzo stara: solipsyzm, tyle że językowy.
Ps. Jako twój twór, czyli gruboskórny prymityw, nie mogłem błysnąć erudycją, humorem, co mi stale w kółko zarzucałaś. To chyba oczywiste nawet dla katechetki???
Bez dwóch zdań przychylam się do apelu osoby o nicku basia. Wasza forumowa katecheza wprawdzie ma sens, tak ja to widzę. Ma sens, bo to forum stało się swego typu zwierciadłem, moim zdaniem: lustrem odbijającym dwa światy, dwa archetypy mówiace o Polakach, jacy są od zawsze na zawsze.
Na zdrowie 🙂
https://photos.app.goo.gl/jmTN6NmiA2bbXpjw6
Przez to drzewko raz przejechaliśmy raz…będzie ze 30 lat z groszem. Nie było jak uwiecznić, bo samochód za samochodem, a droga lokalna, wąska. Stamtąd pochodzi powyżej przytoczone wino 😉
https://visitmendocino.com/mendocino-county-bucket-list/
Owcarku pieknie witom, Całe roki mie tu beło. Syćko inkse. Zaś bede musioł sie ucyć, coby co nieco pojońć.
I ło coz sie tela wadzicie. O zabytki, no te, pryncypija, jak być akuratnym, jak nie robić drugimu miyndzy wrota, cy zatupać niepiloka cy moze o jakosik gware i fto tu nojpirsy mendrol?
Mój śp, dziadek, świyć Panie nad jego dusom, kie juz syćka zabacyli ło co sie wadzom, padoł tak, „niegzeta wase bee na wiyrchu, pies poleci to wom prziysro”. Taki jedyn narobi w karcmie na dzińdobry i syćka sie ślizgajo by mu prziyrznońć, Wyboc łoztomiły Owcarku cas na Ciebie. Poliyj Smadnego, moze sie łozjaśni.
Basia…Niezwykle adekwatny ten przymiotnik ,,NAJNIEWĄTPLIWSZY”..SUPER!!
Panie i panowie..a może tak o innych mostach..
na ten przikład Most na rzece Kwai tyż wysadzali…i jescek ta sama nacja budowała i wysadzała.. tO TAK NIEPOJETE jak podwyzki dla posłanek i posłów i te.. ,,sprzewciwy dziwy..
Zmarla dama Piwnicy pod Baranami spiewała cudna piosenkę o,, Moście w AVINION”
,,Tańcza panowie tańcza panie..na moście w Avinion.
Sejmowe niezwyczajne granie,.wystąpi znów wasaty pan
i się odbędzie głosowanie..i bedzie honor oraz Szpan
Kantyczki ,prztyczki,pantałyczki i kontredansik dotyk rąk
całuje Prezes rączki Dam..nie wszystkie damy.. Avinion..
No można coś pochałturzyć…
PANOWIE NIEWIDZIALNI..I PACZKI CISZY
I SKRZYPEK https://www.youtube.com/watch?v=CvotF89wvW4
….zielone, staroświeckie granie
jak anemiczne pąki ciszy.
Odetchnij drzewem, to usłyszysz
jak promień — naprężony ton,
jak na najcieńszej wiatru gamie
tańczą liściaste suknie panien
na moście w Awinion….
oooo..!.super Alicjo…to bardzo lubię…
Serdecznie pozdrawiam…WSZYSTKICH…
Niechby odetchnęli drzewem…
Ale powiedzcie moi kochani czy ten feralny most był na Jeziorku Ontario…Jeśli tak to po jaka cholerę ten Tommy Cruise..coś szukał na Dolnym Slasku?
A TY ONTARIO KIEJ NIE WIDZIAS RUŹNICY MIEDZY TURBACEM A SNOPOWIAZAŁKĄ…MUSIS PRZEJŚĆ KURS U NASEGO JUZIA LUSNI…..
A na poczatek takie przyspiewki.
,, coś na organy…
,,Boże coś Polskę chronił od COVIDU.. uchroń ją także od hańby i wstydu.
Niechaj zamilkną utarczki i spory..przecież to drobiazg te respiratory”…
Wtedy pokażem.i Polsce i światu . Patrzcie Zygmunt Waza Nie dostał mandatu.
Szablę unosi krucyfiksem macha…bo na sto procent potrzebna mu flaaaacha’..
To odgłos ,,ostrych warsiawskich protestów”
–
Nie-no, Volter, Flacha właśnie na emeryture poszed, teżeś (se) ni mioł kiedy wspomnieć o jego użyteczności dla Zygmusia ichniejszego (bo nie naszego!)… 🙄
Ale…ale…
https://www.spidersweb.pl/rozrywka/2020/08/14/most-pkp-pilchowice-stobnica-mission-impossible/ — Jak wysadzać, to wysadzać! 😆
Volter,
płytę Ewy Demarczyk dostałam, kiedy się ukazała, nastolatką będąc dosyć wczesną,
– ta z piosenkami i Zygmunt Konieczny przygrywał. To był szał, pamiętam („Czy pamiętasz jak ze mną tańczyłeś walca…”).
To był czas na takich znakomitych, wspaniałych kompozytorów, poetów, wykonawców… teraz takich nie sieją, a może mój gust się zmienił, nie wiem.
W każdym razie Demarczyk dla mojej generacji, a za nią Grechuta i Niemen i jeszcze paru zrobili wrażenie – szesnastolatki + zaczytywali się w poezji i odkryli ją na nowo, bez nakazu, że to lektura szkolna czy co tam. To jest nie do przecenienia.
https://www.youtube.com/watch?v=p-GStCALPAQ
Pozdrawiam 🙂
ps. Volter,
ja też pojęcia nie mam, dlaczego tak „daleko od szosy” („O jeden most za daleko”) szukali tego mostu ci z hollywoodu na potrzeby filmu. Wychodzi na to, że ci, co szukają odpowiednich miejsc, i kto więcej da, ten zaistnieje ćwierćminutą w filmie.
A widz nawet nie wie, gdzie to było dilmowane, bo co go to obchodzi…
*filmowane
volter 20 SIERPNIA 2020 20:32
Coś na przewietrzenie salki katechetycznej (tzn. salonu):
Panie, coś świat uchronił
od zarazzy.
Dlaczego na nas ślesz covidowe
razy????
Panie, coś od wirusa ocalił
Niemcy i Włochy,
Dlaczegoś od Polski odwrócił
oczy??
My nie jacy tacy, my szlachta,
prastare Lachy,
pierwsi do szabli oraz
flachy!
Ale nawet niech w Polskę wali
zarazy trąd,
byle tylko niejaki ontario
wyniósł się stąd…
Patrz na Wawel, spójrz na Wisłę
i Odrę,
spraw, by ontario zamknął
mordę,
gdyż gruboskórny to prymityw,
wlazł tu na salony,
ma pomieszane także zmysły:
szalony, szalony!
My go mową miłości, my
łaskawi,
a on sztachetą, a on się
pastwi!!
I ty, volterze, przemów mu
do honoru,
po co wlazł tu, niech zmiata
do obory.
Do Ontariecka
No, niekze mnie gęś kopnie, Ontariecku! 🙂
Do Alecki
„Legenda o Smoku. Tym Smoku”
Co do Smoka, to wiadomo, fto jest tutok najlepsym eskpertem – Profesorecek!
„Mrusia doszła do siebie na tyle, że dzisiaj wyraziła już umiarkowany entuzjazm na widok michy z ulubionym jedzeniem”
Cyli znów dobro wiadomość. Piknie! 🙂
Do PAKecka
„Postanowiliśmy zinspekcjonować, czy ideologia TOnZ zachodzi nas od Zachodu”
Na mój dusiu! Barzo scegółowo inspekcja! Capki i góralskie kapeluse z głów 🙂
Do Basiecki N
„Aneks – widzę, że mój pierwszy tekst z 13 sierpnia jest już na swoim miejscu.”
Jak ftosi ryktuje tutok komentorz po roz pierwsy – to trafio do pocekalni. I najcynściej to jo osbiście (psiście?) wyciągom ów komentorz na światło dzienne. Telo ino, ze zdarzo sie tak, ze jo zaglądom do swojego bloga roz na kilka dni. Więc casem taki debiutancki komentorz tyz musi pare dni pockać. Ba tym rozem – najwyraźniej ftosi z administratorów Polityki dojrzoł Cie, Basiecko N, no i piknie Twój tekst wypuścił, zanim jo zdązyłek to zrobić. W kozdym rozie – witoj piknie w Owcarkówce, Basiecko N! 🙂
Do Basiecki
„Lecz drewniane kościoły śląskie są nieco inne”
Bajuści. Ale równie pikne! A tak w ogóle jak dlo mnie – drewniane pikniejse niz murowane. Choć tym twierdzeniem chyba sie narazom samiućkiemu Kaziemierzowi Wielkiemu 🙂
Do Józeficka
„Poliyj Smadnego, moze sie łozjaśni.”
Kope lat, Józeficku! Polać Smadnego? Barzo chętnie! Wse barzo chętnie! 🙂
Do Volterecka
„na ten przikład Most na rzece Kwai tyż wysadzali”
Bajuści. Ledwo go wyryktowali – od rozu wysadzili. Moze właśnie dlotego, coby nie zdązył stać sie zabytkiem? 🙂
https://photos.app.goo.gl/ptREsindQR1Lzysd7
Powitać Józefisca po latach 🙂
Że co? Że zaraz ktoś napisze, że jak lecimy filmami, to takiego poniemieckiego mostu w Remagen nie udało się wysadzić…
ON -TAR-IO… jo myslem co nima tak źle….Psychoanaliza Budowa zna takie przypadki. Trza od razu wyjaśnić…ze takie jednostki co som nawykłe do wielgich braw i owacji musom przjść kwarantannę..Luśni Juziowi …[ tak! tak przez małe ,,u” otwarte] kwarantannę zarzadza Marylka jego ślubna. Na garazu wisi wtedy stara zbytkowa kłódka której przepiłowanie jezd ponad wydolność ,,zakazonego”.
Szum w uszach ..i przyschnięty do podniebienia jęzor jescek śtywny jak tyn wąsaty marszałek Sejmu….powoduje pokorę..
Nie…nie chodzi ło to co by tutok fcieli Ontariusza upokorzyć…ino co by pojął…ze na tym podwórku sie nie sceka zbyt namietnie i nadaremno…i zbytecnie.. i na vivat..
Nie wymagają tyz tu maski ani przyłbicy…a warto
trza…przypomnieć niestety zapominanego Zapasiewicza z filmu,, Dezerterzy” a scegulnie jego rozmowę z von Nogajem leutnantem namietnym. ..??/
Wiele produktów rynkowych tu jezd bezuzytecnych…bo jak siem orientuję barzi ceniA EKO..I UMIEJETNŚCI..niz propagandę..
-Nie trza tu rzucać ..INWEKTYW…lepiej uczciwie sobie zrobić LEWATYWĘ..
Specyfiki w rodzaju Balsamu Brzozowego Smolistego..czy Karbidu w Skrzydłach…nie działają po prostu..
…Generalnie rzecz biorac..kiej wejdzies na wierch Turbaca nicego nie będzie ci tak brak jak jajeśnicy na kurkach…..i z tej perspektywy pojąć łatwo ze cwiczenia zarzadzone dla tutejsej infanterii cesarskiej nic nie dają… na tej szerokosci geograficnej jak to …mówili.. Tu som najlepsi..i …tacy bedą…
a wiersykiem ICH LIEBE DICH WIE SMADNY MNICH
zmarły ostatnio Piotrek ..mój ulubieniec w piosence Zabawa Podmiejska” wyraził to bardzo zwięźle..
Szkoda Piotrka…a Niebo pewnie Go wykorzysta d/s Kultury
I jescek decko patosu….rodem spod pewnej góry…
Ontariuszu Ontariuszu. Ontariuszu…
zdejmij Adidasy ze stóp swoich…bo ziemia na która wchodzisz Swieta JEST!…
– Dlaczego…? świeta?
Bo jest Niczyja..czyli Wszystkich.. Nasza..Twoja Też!!
..Nie widzisz gorejacego krzaka? ..to bardzo dobrze!…nie podpalaj…czegośtam.!..Nie trzeba…Palą sie lasy w Kaliforni…i czesto w Australii..i pali się w ,,pałach”..podgrzanych róznistą propagandą.
Odrzuć też kompleksy i urazy..wtedy lżej i łatwiej..
volter 21 SIERPNIA 2020 7:53
Dziękuję za katechezę.
volter 21 SIERPNIA 2020 7:53
Nie zaskoczyłeś mnie swą tyradą pełną pouczeń, odniesień ad personam, np. moje kompleksy. To – widać – norma i specyfika tego salonu: ad personam. Odrzucam taką zabawę.
Natomiast z przyjemnością odniosę się do tego, co napisałeś, że ziemia jest niczyja, czyli wszystkich.
Nieprawda. Ziemia do kogoś należy, ma swoich właścicieli. W pierwszym rzędzie, została podzielona i właścicielami wydzielonych części są państwa. Broniąc swojej części (chcąc pozyskać nowe obszary), państwa bez wahania zabijają miliony ludzi, może zabiły już ponad miliard i to w okrutny sposób.
Ziemia też należy do prywatnych właścicieli. Np. moja rodzinna wieś miała właściciela, który nawet pod koniec XIX w. pisał w dokumentach, że cała wieś wraz z chłopstwem należy do niego, a przecież już dostał ogromne odszkodowanie za uwłaszczenie chłopstwa.
Naszą część wykupiliśmy po 1848, gdy z niewolników staliśmy się obywatelami i to za sprawą zaborcy. Przez ponad 300 lat – najpierw jako niewolnicy a potem właściciele – uprawialiśmy tę samą ziemię.
I to ma być mój kompleks? Kompleks kogo? Niewolnika? Chłopa? Jaki kompleks? Nie żyliśmy z cudzej krzywdy, nie zabraliśmy nikomu jego praw. Mówiliśmy od niepamiętnych czasów naszą mową, mieliśmy swą kulturę wysoką, porównywalną z kulturą, na której wzorowali się najwięksi: Picasso. Chopin, Mickiewicz…
Jaki kompleks. Zdefiniuj go? Nie wyrzekłem się swego pochodzenia, ba, jestem z niego dumny. Jestem twórcą (nie literackim, a w innej dziedzinie) świadomie czerpiącym z kultury chłopskiej, nie ludowej – a chłopskiej. O co wam chodzi? Moi przodkowie nigdy nie służyli w wojsku, nigdy nie zabijali na wojnie. Typowi chłopi dumni ze swojego chłopstwa.
Ziemia – w sensie: glob – hm, czy jest święta? Być może, jako ta, na której żyjemy, ale i jako ta, która nas pochłonie, która sama zniknie jak wszystko… Czy to może być święte? W przyszłości ludzie porzucą bez wahania Ziemię i skolonizują jakąś planetę.
Unikam słów: święty, sakralny itp., unikam nawiązania do Biblii, a co znaczy dla mnie Biblia? Nic. My, chłopi mamy swą kulturę starszą niż ta, którą do Polski przyniosła Biblia… A że większość Polaków zapomniala, cóż, to ta większość ma kompleks, potężny kompleks niższości wobec Zachodu, gdy tymczasem mamy rodzime skarby największe, ale co one was obchodzą…
Gwara – gwara to mój pierwszy język, to mowa moich przodków. Mowa! natomiast na piśmie nie umiem zaakceptować gwary stylizowanej na literacką polszczyznę. Na piśmie gwara powinna mieć oznaczenia dotyczące akcentu, udźwiecznień między wyrazami, labializacji itp. itd. Słowem, zapis powinien oddawać wymowę… Pan autor tego bloga wybrał, co wybrał, jego sprawa, nie mam już pretensji.
…a proszem Cię bardzo do usług Caramba!
Ruch kapeluszem z duuużym rondem w kurtuazyjnym dygu juz trzeba sobie wyobrazić.. niestety..
Ale ćwiczenie wyobraźni pozyttywnej..to swoista terapia…Ja sobie wyobrazam ze jestem wielbładem….z pewnych powodów…
Drogi ONTARIO… moja jak nazwałeś TYRADA…to moje zbójeckie prawo. ” nie jest to obraxliwe słowo… ale widać z twych wpisów…ze jednak masz kilka poważnych potrzeb….
Jedną z nich jest chyba wytłumaczenie ,,publiczności”…ze Jesteś.. to dobrze że JESTEŚ… I Z TEGO NIE NALEŻY SIE TŁUMACZYĆ…
-POTEM TŁUMACZYSZ.,,. SIĘ”…a kto tego od Ciebie wymaga?? Klnę się na wszystkie pchły kota Behemota…że gdybyś mia więcej luzu..byłoby ci lżej nawet z tym chwalebnym dziedzictwem..
Jak to zrobić….? Jak ten gazda pod Turbacem z opowesci ,,ludowej”
– ,,Gazdo ..zbójniki wom gaździne gwałcom . o .o tam na deskach” Gazda z fajki WOLNO pociągnął i mówi..A CO MI TAM DESKI STARE I NIE MOJE… INO ANTKA…
volter 21 SIERPNIA 2020 10:43
Dziękuję, dziękuję, takiej riposty się spodziewałem, nie zaskakujesz (ani ja ciebie, to jasne).
Dla uściślenia – ale nie w celu kontynuacji (kontynuacji czego? nieustannego ad personam???), po kiego? – dla uściślenia zatem: Biblia… moi przodkowie ani razu nie czytali w domu Biblii, nie mieli jej, nie opowiadali mi o postaciach biblijnych. Owszem, chodzili do kościoła, jak i cała wieś, ale w całej wsi nie było Bibblii, poza klerem, to oczywiste.
Moi przodkowie natomiast dużo mówili mi o chłopach, wierzeniach chłopów, wierzeniach sprzed kultury chrześcijańskiej w Polsce.
No, to tyle. Nie ma – jak widzę – o czym mówić, dyskutować… Przepraszam. Koniec.
volter 21 SIERPNIA 2020 10:57
No, nie da się powiedzieć: dość. Ale to dośc nastąpi, oby z mojej strony.
Twoje zbójnickie prawo szanuję, ale i ja mam swoje zbójnickie prawo. To moje zbójnickie prawo polega na obronie, wyłącznie na obronie. Chronologia bowiem zapisana na tym forum świadczy o jednym i wiele razy o tym pisałem: skoro zostałem zakwalifikowany jako cham, który tu wlazł i sr…, i skoro zostałem nazwany gruboskórnym prymitywem, to miałem swe zbójnickie prawo się bronić…
Sobie dajesz prawo, które uznaję. Ale ja mam też zbójnickie prawo. Two rzecz, co z nim zrobisz.
Nie podejmujesz dyskusji, tylko ad personam nieustannie, tylko katecheza, przoszę bardzo, ja tak nie umiem i nie chcę.
No fajnie fajnie ad.. personam..Użyje nawet damskiego b.zmysłowego określenia…..moze to nawet wiejskie ,chłopskie rustykalne….
Po Prostu ,,cycuś”… NAD ,,CYCUSIEM” NIE MA SIĘ CO ROZWODZIĆ…jest ciepły i miły od pieluch to wiemy..
Supozycje ,, chamstwa i trollingu nie otrzymałeś ode mnie….Może warto przemyśleć co skłoniło te wrazliwe osoby…do takich reakcji..moze uznano to za naruszenie ,,Miru Domowego”…ostatnio taki termin lansował tzw..Wymiar Sprawiedliwosci….
Jeszcze jedno : RIPOSTA..to termin z szemierki…ja z Tobą Ontario nie walczę…Śmiem domniemywać że to utrwalona reakcja z jakichś innych ,,Batalii Klawiaturowych” w sieci…
Ja Cię po prostu kocham Ontario… już ten nick pozwala marzyć o Kanadzie pachnacej zywicą…o uroczym jeziorze… o jesiotrach..i ..innych specjałach
NIC NIE DZIEJE SIĘ BEZ PRZYCZYNY ONTARIO
To ja Cię Volter zapraszam 🙂
Tyle, że ta żywica roztacza swoje wonie ze 3000km stąd na zachód, chociaż jakieś prowincjonalne parki w pobliżu też by się znalazły, ale raczej mieszane. Dla zachęty przesyłam poniższe, co prawda kilka lat temu zrobione fotki, ale oddają, co mają oddać. Jezior ci tu nieprzytomna ilość (w samej prowincji ponad 30 000 (tyle zer!),
ale cztery te największe (poza jez.Michigan, które całkowicie leży na terytorium USA) można, będąc w prowincji Ontario zobaczyć, przepłynąć i tak dalej. Niestety, tego ślicznego kotka już nie ma, wybrał się był do kociego nieba jakiś czas temu.
Ale za to jest Mrusia, rzadkiej piękności dachowiec (domowy!) zielonooki 🙂
https://photos.app.goo.gl/wgUV9oSGGmBxPtPn9
Serdecznie dziękuję za zaprosznie…kot czy kotka cudo…
Krajobrazy …nie do opowiedzenia.. po prostu trzeba być widzieć i oddychać.
O N T A R I O… z tego zakresu przestrzegam przed włascicielami Księzyca…Kaczyńscy w dzieciństwie szkolnym kradnąc Księżyc weszli w konflikt z wpływowym Twardowskim…kto wie co bedzie dalej po tym konflikcie?
-Tenze Twardowski..ma jeszcze małżonkę ..której sława i wpływy znacznie przewyższają mozliwości Singla Prezesa..Na razie Księżyc w dzierzawie jak kamienica Prezesa NIK…
Chylę czoła przed rustykalna kultura z której sam wyrastam…Polecam lekturę ,,Kamień na kamieniu” Wiesława Myśliwskiego…bo mimo twej więzi ze wsią i ludowością warto popatrzeć na to okiem LITERATA.
Volter,
polecam poniżej zamieszczony wywiad. Dla mnie to jeden z najważniejszych pisarzy naszych czasów. Zaczęłam od wspomnianej przez Ciebie „Kamień na kamieniu”, a potem już wszystko. Nie mam jeszcze „Ucha igielnego”, ale będzie, będzie…
https://www.youtube.com/watch?v=pVg-DKmMu0Q
Ciekawe wypowiedzi z tegorocznego Festiwalu Języka Polskiego, w tym także wypowiedź Myśliwskiego. Słuchając prowadzących wywiad miałam wrażenie, że akurat książek Myśliwskiego nie czytali… może bryki jakieś 😉
https://www.youtube.com/watch?v=lu0Qb_CJ0B8
Do Alecki
„https://photos.app.goo.gl/ptREsindQR1Lzysd7”
Na mój dusiu! Jo se myśle, Alecko, ze wbrew pozorom to nie jest zoden śpas. To rzecywistość! 🙂
Do PAKecka
„Że zaraz ktoś napisze, że jak lecimy filmami, to takiego poniemieckiego mostu w Remagen nie udało się wysadzić”
Cyli – był most, co mioł zostać wysadzony, a nie zostoł. Cyli – precedens jest 🙂
Do Volterecka
„Nie trza tu rzucać ..INWEKTYW…lepiej uczciwie sobie zrobić LEWATYWĘ.”
Był w „Dobrym wojaku Szwejku” taki doktór, co właśnie w ten sposób syćko lecył. A niedaleko od Szwejka do zbocowanyk przez Ciebie, Volterecku, C.K. Dezerterów 🙂
Do Ontariecka
„Ziemia – w sensie: glob – hm, czy jest święta?”
Słysołek, Ontariecku, ze kie pozirać na Ziemie z kosmosu, to widzi sie jom w takiej jakby aureoli. No to jest święto 🙂
Rzecywistość, potwierdzam!
Jak trza Jerzoru, to mu daję wi fi, sama siedząc na stabilnym łączu 😉
Bywa też na odwyrtkę. Ale obrazek bardzo mi się spodobał 🙂
Tak w ogóle to od cego jest ten cały skrót wi-fi? Wichowanie fiziczne? 🙂
Mrusia i jez.Ontario w tle 😉
https://photos.app.goo.gl/DfGGmCPziBbUWHfAA
Przyznaję ze ten rodzaj terapii jest dośyć radykalny…jednak była to tylko moja sugestia..Cesarsko -Królewski wojskowy medyk to była figura i niemozliwe było uchylenie sie od tego zabiegu..
Szymborska jest autorka takich wierszyków,, Lepiejki”
jest w nich jakby klasyfikacja co lepiej ,co gorzej…tez w formie ,,dobrej rady” czy dobrego WYBORU..
Są tez lepieje ”.innego autorstwa..dosyć pedagogiczne
również dla mnie…
np..
..Lepiej mieć wyrzut sumienia,
Niż syndrom niedopieszczenia.
…Lepiej nie dostrzec faktu,
Niż dostrzec i nie mieć taktu..
Pozdrawiam generalnie…totalnie i absolutnie..
Do Alecki
„Mrusia i jez.Ontario w tle”
No i piknie widać, ze nie ino koza, ale tyz Mrusiecka piknie wskakuje na pochyłe drzewo. Przy cym – nie wątpie, ze więksom zwinnościom niz koza 🙂
Do Volterecka
„Szymborska jest autorka takich wierszyków ‚ Lepiejki'”
A som tyz chyba „wolejki”. No bo jak nazwać wiersyk tego pona z Gdańska, ftórego zatrzymała dzielno policja za to, ze jeździł cięzarówkom z napisem „Wolę w szambie zanurkować niż na Dudę zagłosować”? Swojom drogom to ciekawe: za lepiejki – Nobel, za wolejki – hereśt 🙂
Wolej niebezpieczna rzecz, a jak wolejek urośnie… 🙄
Wolę wędrować do stref wolnych od nonsensu: czyli kiedy ranne wstają zorze posłuchać budzika… troszkę wysiłeczku, piękna… Skarbczyk wspólnych wspomnień rośnie, pęcznieje…
I nikt go nie odbierze, nie rozmieni na nonsensowne rozdawnictwo czy utracjuszostwo, korupcję „swoich”, ani… ani…
Wczoraj blisko-bliziusieńko:
https://basiaacappella.wordpress.com/2020/08/23/miejsca-pracy/
oh woley woley… soleil…soleil
https://www.youtube.com/watch?v=BPPx55UxCUA
Szan ..Frekwencję zapewniam ze nie jest to reklama:
-paneli fotowoltaicznych
-kolektorów słonecznych
-kremu z filtrem UV
-okularów słoneznych.
Po prostu kochane słońce…moze być nawet w kapeluszu.. albo w areale…2 mórg czy 2 morgów?
znawcy realiów ludowych i pisowni oraz deklinacji wiedzą
https://www.youtube.com/watch?v=uTi0XKJ2J0g
–
Ja myślałem, że Polska przyjęła system metryczny, a tu morgi… OK, rozumiem, że poniemieckie 😛
Nie wiadomo..z jakiego powodu ciągle na wsiach używaja tych ,,mórg” czy morgów.
Cierniewski moze chciał w taki sposob podkreślić ze jest Europejczykiem i nie uzywa anglosaskich akrów….
…i nawet nikt jeszcze nie napisał, że Lewy wygrał dla Polski jakiś pucharek… ;-|
Dla Polski czy Bajernu ten pucharek? Zdaje sie dla Bayernu….
Trzy czwarte Polski bębni, że dla Polski. A większość ma rację… 😐
I ślus ❗
@Volter:
Piszą, że morga od tego, co da się zrobić Morgen.
Czyli dwie morgi, znaczy że pracujesz za dwóch.
I ta to rozumiem. I brawo! Ale to nadal nie są jednostki miary z układu SI.
Drogi Czteropaku”.. z tekściarzem nie pogadasz .miał taki natchnienie i ,, kuniec”Jest taka mara jak węzeł…i nie wiem czy SI. mila..Tych co się zajmują normami i miarami jakoś tam skwitował Adam Mickiewicz
-CYRKLA WAGI I MIARY DO MARTWYCH UZYJ BRYŁ
MIERZ SIŁY NA ZAMIARY..N IE ZAMIAR WEDŁUG SIŁ”
Jak się słyszy i czyta..teraz niejaki Z.Z… pręży muskuły..i swoje groźne nieco habsburskie oblicze ..też pręży.
TEŻ MIERZĄC SIŁY NA ZAMIARY…romantyk…chyba..?
Ba, polski romantyk. Romantycy „na Zachodzie” zdawali się być dużo bardziej otwarci na rozwój nauki w XIX wieku. Czytam sobie nie tak dawno o Schubercie, jak to w pieśni nawiązywał do niezwykłego zjawiska optycznego, które akurat było modne…
Ale, Volterze, chyba wiesz, że sobie żartuję? Jak człowiek czasem musi SI używać, to potem każde „ustawiamy stopę pod kątem 45 stopni” na kursie tańca tłumaczy sobie na „pi/4 radianów”. Ale nie może tego powiedzieć głośno, bo ideologia SI nie jest szeroko przyjęta, a czasem wydaje się wręcz prześladowana. O!
Basia,
e tam, bajer z tym dla Polski 😉 Dla Bayernu właśnie!
I tu te 3/4 Polski może się mylić… Lewandowski nawet w Polsce nie mieszka, tylko od lat pomieszkuje, wakacjuje na Mazurach, czego mu nie można mieć za złe. Dobry kopacz piłki, to jemu za kopanie płacą ci, co kochają piłkę nożną – ale chętnie wytykają, co „ma”. Jest dobry w tym, co robi – i dobrze!
Ja wiem oczywiście…gdyby nam zabroniono żartować byłoby gorzej.Polski romantyzm to taka choroba. W ,,Lalce tłumaczył to panu Rzeckiemu taki pan który często grał Żydów w filmach. To tłumaczenie było bardzo konkretne i niestety ..realnie prawdziwe..
Schuberta lubię nie tylko za ,Pstraga”
https://www.youtube.com/watch?v=NBqL9MDa-tI
https://www.youtube.com/watch?v=NXDb1ZrCrGY…
https://www.youtube.com/watch?v=AZrdhfLz0dw
Do Basiecki
„posłuchać budzika”
Posłuchać budzika – piknie powiedziane! No bo faktycnie budzik nie musi być ino do budzenia. Do słuchania tyz moze być 🙂
Do Volterecka
„Frekwencję zapewniam ze nie jest to reklama”
W takim rozie… to chyba tyz nie jest reklama tyk syćkik rzecy, ftóre wymieniłeś, Volterecku
https://www.youtube.com/watch?v=CsZYRRruhW4 🙂
Do PAKecka
„Ja myślałem, że Polska przyjęła system metryczny”
Moze przyjmujemy go stopniowo? Tak jak podobno (dopiero dzisiok o tym usłysołek), kie pon Blair był premierem Jukeju i zostoł zapytany, cy Albion przejdzie kiesik na prawostronny ruch drogowy, to on odpowiedzioł ze owsem, ale stopniowo – to znacy w pierwsej kolejności jazda po prawej stronie drogi zacnie obowiązywać samochody cięzarowe 🙂
Do Alecki
„Lewandowski nawet w Polsce nie mieszka, tylko od lat pomieszkuje, wakacjuje na Mazurach, czego mu nie można mieć za złe”
Z pewnyk względów – jo go nawet piknie kwole za to, ze wakacjuje na Mazurak, a nie pod Turbaczem 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=UG3r2_QOfRg
No pewnie ze jest cudnie 🙂
Cosik, po raz pierwszy zresztą odkąd blog istnieje (!!!) miałam problem z zalogowaniem się. Ale nieważne, jezdem!
Czytam, po raz drugi od lat, kiedy wyszło pierwsze wydanie „Hebanu” Ryszarda Kapuścińskiego…no więc czytam i już nic nie jest tak cudnie.
Przypomniałam sobie nasze wyprawy (nie zorganizowane wycieczkowo!) do RPA, a potem Madagaskar, a zwłaszcza Madagaskar, bo RPA jest bardzo zróżnicowana pod względem biedni- bogaci. Madagaskar to jest sama bieda 🙁
Czytając „Kapustę” wcześniej, miałam zawsze to samo na myśli – żeby nie być tą bwana kubwa, żeby po cichutku obejrzeć, co mogę i jest mi dane i żeby nie obrazić nikogo.
Myślę, że prawie mi się to udało – prawie, bo przed hotelem w Antananarivo, w którym pomieszkiwaliśmy, biegała kobieta z jakąś taką namalowaną makatką. Przecież mogłam to od niej kupić… ale nie kupiłam, bo wybieraliśmy się w głąb kraju. Po tygodniu czy ile tam też ta sama kobieta z makatką…
Jerz twierdził (pracował pół roku w Nigerii), że to Afryka – kupisz, a pieniądze od kobiety zabierze facet, który ją na tę ulicę wysłał. Nie była najmłodsza, no to niech chociaż makatką zarobi…
Tak czy owak, do dzisiejszego dnia mam do siebie pretensje, że tej makatki nie kupiłam. Odrzucała mnie nachalność tej kobiety. Nie pomyślałam, że tak tam jest, na innych rynkach świata, że towar zachwalasz do „zerzyganio” i do sprzedania.
Konkluzja Kapuścińskiego, który od wczesnych lat 60-tych bywał w Afryce jako korespondet – nie da się „cywilizować” Afryki na modłę krajów europejskich.
Te kraje europejskie za dużo krzywdy wyrządziły Afryce.
Oj, już za dużo tu jamram…Podaję sznureczek, ale z zastrzeżeniem, że sami nie mogliśmy wypożyczyć samochodu i sobie jechać, gdzie nam się zamarzy, tylko z kierowcą, który był niejako naszym ochroniarzem.
https://goo.gl/photos/ehStW5yJ9qfJVHaRA
Moze tym, co fcom „cywilizować” Afryke, worce przybocyć słowa pona Wojtyszki:
„To dobrze, że każdy jest inny, że różne są punkty widzenia, słyszenia. To dobrze, że każdy jest inny. I świetnie, że każdy się zmienia” 🙂
Już chciałem napisać, że ładny model „cywilizowania” obrały Japonia, czy Chiny, gdzie młodzież uczy się w najlepszych szkołach na świecie, a potem wraca i wprowadza u siebie to, co dobre, z całą miłością do swojego kraju.
A potem sobie przypomniałem jaką uczelnie kończył Pol Pot…
PAK4,
albo ten cysorz z Północnej Korei – kształcił się przecież w Szwajcarii bodaj. I wychodzi na to, że się wykształcił piknie w kierunku „jak trzymać ludzi za twarz i nie pokazać im, że można żyć inaczej”.
A wracając do Afryki, niedawno gdzieś (czy nie w „Polityce”?) czytałam artykuł, w którym była mowa o tym, że – były kolonizatorze, wracaj!
Wracaj, bo teraz masz szansę odkupić swoje winy, zainwestować, dać ludziom pracę – w tym duchu.
I zaraz mi przyszła do głowy RPA – kraj się wyzwolił, ale w dalszym ciągu są przeogromne różnice, jeśli chodzi o standard życia. Sama widziałam, przejeżdżając przez dawne bantustany, jak to wygląda. Głód, bieda aż piszczy i przy tym wspaniałe, przebogate i ogrodzone drutem kolczastym (czasem pod napięciem!) osiedla białych. Z uzbrojonymi strażnikami przy wjeździe na osiedle. Na własne uszy słyszałam opinie – czarny nie jest w stanie niczego się nauczyć, dlatego dyrektorem kopalni jest i owszem, czarny, ale jego zastępca już biały. Spotkałam tych ludzi, rozmawiałam z nimi i było mi wstyd, bo przecież kiedy daliście szansę temu czarnemu, żeby się nauczył? Co z tego, że studiował w na przykład takim dość prestiżowym uniwersytecie:
https://photos.app.goo.gl/nGN2qmCLwuuMPvGX8
Presja była taka, że teraz czarni obywatele RPA mają się kształcić – no to się kształcił i uzyskał dyplom, ale jego ojciec był analfabetą, dziade, pradziadek i tak dalej. Żadnego wspomagania tradycją, nic!
To może źle zabrzmi, ale jest niestety prawdą – oderwany od pasania krów nagle nie zmieni się w uczonego, choćby go posłano do najlepszych uczelni świata.
Afrykanom bwana kubwa odebrał tę możliwość, czarny był od czarnej roboty przez setki lat i to powiedzenie ma sens.
Nie da się nadrobić niemal z dnia na dzień ogromnych różnic cywilizacyjnych i społecznych.
Kapuściński poznał Afrykę jak mało kto, bo nie był reporterem – sztywniakiem, on z prawdziwą czarną Afryką mieszkał, słuchał ich, głodował z nimi i umierał z pragnienia razem z nimi. Chorował razem z nimi (malaria mózgowa). Miał wyjątkowy dar słuchania drugiego człowieka. Wyjątkowy.
Tu dodam, że mam prawie wszystkie książki Kapuścińskiego, dlatego się tak wymądrzam „w temacie” 😉
Ponieważ w tym roku wyjazd do Polski na wakacje stoi pod znakiem zapytania wielkim, przerabiam stare lektury. Zawsze w Polsce będąc, kupuję jakieś, jak Jerzor twierdzi, 20 kg książek i wysyłam do siebie.
Ale tylko autorów polskich, bo to mnie interesuje, w końcu pisarze są kronikarzami teraźniejszości (eee… nie czytam fantasy i tym podobnych!).
No nic, zawsze pozostaje Amazon czy takietam, ale to jest o wiele cięższe pieniężnie, niż cała moja polityka zakupów książek w Polsce.
Pozdrowienia znad jez. Ontario 😉
Do PAKecka
„A potem sobie przypomniałem jaką uczelnie kończył Pol Pot”
Moze podstawówke ukońcył nie te, co powinien? Wiadomo, cym skorupka za młodu nasiąknie… 🙂
Do Alecki
„Nie da się nadrobić niemal z dnia na dzień ogromnych różnic cywilizacyjnych i społecznych.”
Ani z roku na rok. A z dekady na dekade? Moze? Oby!!! 🙂
https://www.youtube.com/results?search_query=jesien+idzie+przez+park+klenczon
Bajuści! Pon Klenczon tyz pikny! 🙂