Vive la France!
Vive la France! Na mój dusiu! Vive la France! Tak se teroz wołom, kie o mistrzostwak Europy myśle. Mistrzostwak, na ftóryk – co by nie godać – nie posło nom najlepiej. A miało być tak piknie! Od mecu z Miemcami pocąwsy! Numerolodzy wylicyli nawet, ze to bedzie powtórka z Grunwaldu.* Choć muse pedzieć, ze mi od rozu cosi tutok nie pasowało. Piłkorze miemieccy jako krzyzacy? Przecie oni nie grajom w biołyk płascak, ino w biołyk kosulkak. I wcale nie majom na tyk kosulkak cornyk krzyzy. Majom rózne inkse corne znacki, ba krzyza – ani jednego. Poza tym trza bocyć, ze bitwe pod Grunwaldem to my wygroli nie sami, ino wroz z Litwinami. Jeśli więc nasi piłkorze fcieli pokonać Miemców samodzielnie, to powinni racej walcyć jako pod Cedyniom, a nie jako pod Grunwaldem. Bez Litwinów powtórka z Grunwaldu nie miała prawa sie udać i sie nie udała. Juz lepiej wysła nom powtórka spod Raszyna. Tamok polsko-austriacko bitwa zakońcyła sie remisem. No i ostatni mec z Austriakami tyz. Z kolei w mecu z Chorwatami nasi piłkorze nie wiedzieli, na jakiej bitwie majom sie wzorować, więc nie wzorowali sie na zodnej. A mec sie skońcył tak, jako sie skońcył. Ale niekze ta. Jo tam do piłkorzy zolu nimom. Bo po co? Nie wysło im – trudno. Wse wierchowoł nie bedzies – jak powtarzoł za ponem Tetmajerem najsłynniejsy góralski filozof, jegomość Tischner z Łopusznej.
Jeśli ftoś psuje mi tutok humor, to nie nasi piłkorze, ino ci dziennikorze, co to (skoro juz tyk średniowiecnyk ponów z cornymi krzyzami zbocowujemy) rzucili sie na pona Benhakera jako krzyzacy na bidnego pona Juranda ze Spychowa. A z jakim znawstwem oni prace nasego trenera oceniajom! Na mój dusiu! Mozno odnieść wrazenie, ze kieby to oni trenerami polskiej reprezentacji byli, to z Miemcami wygraliby my 5:0, z Austriakami 15:0, a Chorwaci, grając z nomi, to juz chyba sami strzelaliby se gole do własnej bramki, bo uznaliby, ze nom i tak nic nie strzelom, a piłka nozno na tym przecie polego, ze jakiesi gole strzelać trza. Na scynście nie syćka dziennikorze na pona Benhakera sie uwzięli. Wielu nawet godo, ze musi on zostać i trenować polskik piłkorzy dalej. Ale jednoceśnie nawet obrońcy pona trenera biadolom, ze mieliśmy na tyk mistrzostwak najgorsom druzyne. Na mój dusiu! Jak to najgorsom? A Grecy, ftórzy przegrali syćkie swoje mece? A Francuzi, ftórzy zdobyli telo punktów co my, strzelili telo goli co my, za to o dwa gole więcej stracili? Zwłasca porównanie z Francuzami powinno piknie na nas nastrój wpłynąć. Bo Grecy – niby wygrali ostatnie mistrzostwa Europy, ale to juz store dzieje. Ale Francja – ona cały cas uchodzi za piłkarskom potęge! Ledwie dwa roki minęły, jak drugie miejsce na mundialu zdobyła! I oto nasi piłkorze zakońcyli te mistrzostwa z mniejsymi stratami niz aktualni wicemistrzowie świata! Cy teroz juz rozumiecie, cemu jo okrzyki na ceść Francuzów wznose? Bo oni piknie poprawiajom nase narodowe samopocucie! To oni som w tej kwili najlepsym lekarstwem na te nase sakramenckie polskie kompleksy! To dzięki nim mozemy pedzieć, ze nasi wcale nie wypadli najgorzej! Vive la France! Vive la poni Marianna!! Vive le kogut galijski!!! Vive la wieza Ajfla i w ogóle syćko, co francuskie!!!! Hau!
P.S.1. Jo mom nadzieje, ze francuscy kibice tego wpisu nie przecytali? Bo kieby przecytali, mogliby sie w jesce więksej załobie po klęsce swoik piłkorzy pogrązyć. A jo tutok fciołek podnieść na duchu kibiców polskik, a nie pogrązyć francuskik. Kieby sie jednak zdarzyło, ze jakisi kibic znad Sekwany abo inksej Loary ten wpis przecytoł, to piknie pytom, coby doł mi znać. Wte wymyśle tyz coś na pokrzepienie serc francuskik 🙂
P.S.2. Heeej! W sobote potrójne zdrowie imieninowe bedziemy pili: Alecki, TyzAlecki i Cornej Alecki. Zdrowie syćkik Alecek! 🙂
P.S.3. A w nasej budzie coroz to nowi gości sie pojawiajom. Ostatnio pojawił sie Sławecek. Powitać piknie! 🙂
* Na wselki wypadek przyboce, cemu tak wylicyli: no bo ten mec był 8 cerwca 2008 rocku. Kie zsumować dzień i numer miesiąca (8 + 6), to wychodzi 14. Kie zsumować syćkie cyfry roku (2 + 0 + 0 + 8), to wychodzi 10. No i kie jednom sume obok drugiej postawić – momy 1410.
Komentarze
‚Ale jednoceśnie nawet obrońcy pona trenera biadolom, ze mieliśmy na tyk mistrzostwak najgorsom druzyne’ relacjonuje akuratnie medialną histerię Owczarek.
Zwykłe polskie wahadełko. Widocznie mamy mało wrażeń w tym pięknym i tak szybko zmieniającym się kraju… i potrzebujemy jeszcze huśtawki: od tromtadracji i hurra-optymizmu do skrajnego samoumartwiania się (Ech, rąbnijmy w prostych, żołnierskich słowach – masochizmu!)
Od ściany do ściany
szedł kibic pijany…
(niekoniecznie alkoholem) 😕 😉
oj, psecytali, psecytali…
Tuż przed meczem z Niemcami, redaktorzy telewizyjni wkroczyli do pubów, by podpytać kibiców o nastroje i oczekiwany wynik spotkania. Jednym z rozmówców był wymalowany w barwy narodowe pakerowski łysol, skandujący 1410-2008! 1410-2008!! 1410-2008!!!
Na pytanie: a co się wydarzyło w 1410 roku? łysol z rozbrajającym uśmiechem odparł: no jak to co?? Tak Niemcom złoiliśmy dupy, że wygraliśmy wojnę! 😀
No Francja zawiodła, fakt, jestesmy porównywalni z druga drużyną świata, jest być z czego dumnymi:)
Tyle, że Owczarku, oni mimo wszystko trochę trudniejszych przeciwników mieli, gdybyśmy grali z Holandią, Rumunia czy Włochami, to wyniki by były wysokie, taka Holandia to myśle, żeby z nami jakie 5:) wygrała:)
Więc nie do końca porównanie udane:)
A w ogóle nie wiem, jak inni budowicze ale ja ogłaszam, że trza kibicować Holandii i że oni mają wygrać.
Nie inaczej.
pzdr
Z ludzi zajmujących się piłką, kibicuję Agnieszce Radwańskiej. Co prawda to tylko piłka tenisowa, ale za to na najwyższym światowym poziomie.
I zarówno Agnieszka, jak i jej przeciwniczki są zdecydowanie ładniejsze od szarpiących się za koszulki i kopiących po nogach piłkarzy.
http://www.wykop.pl/ramka/70082/dlaczego-kobiety-kibicuja-portugalii-a-nie-polsce
Wykop.pl 🙂
I zarówno Agnieszka, jak i jej przeciwniczki są zdecydowanie ładniejsze od szarpiących się za koszulki i kopiących po nogach piłkarzy.
…no nie wiem czy ładniejsze ( oczywiście od Portugalczyków) 🙂 😉
TesTeq, a moja Pani podpowiada mi, ze wsrod pilkarzy mozna znalezc wiele przystojnych twarzy:-)
u mnie w domu zawsze kibicuja polskiej reprezentacji, to oczywiste. ale taka ulubiona druzyna jest angielska, ktorej niestety na tych Euro nie ma.
Odpadly juz reprezentacje Szwajcarii, Francji, Szwecji, Czech. Panu podoba sie Holandia, Pani mowi, ze Rosja moze byc tzw. czarnym koniem(dziwne, bo konie to chyba na jakichs konskich wyscigach i polo, a nie w pilce noznej).
Moim psim faworytem jest Italia, bo moje imie jest wloskie i czuje z nimi(Wlochami) przez to wiez:-)
Emi, ladne zdjecia(te w garniturach):-)
Pani mowi, ze w kazdej druzynie jest ktos na kim oko da sie zahaczyc:-)w niemieckiej tez:
http://www.clemensfritz.com/
jak ktos lubi blondynow
Owcarku swiete slowa napisales!!!
Ci panowie trenerzy,co tak zajadle krytykuja „naszego”z importu Leosia,zapomnieli dodac,ze tak na co dzien , sami szkola i ucza przecie techniki futbolowej naszych pilkarzy!! A z ta ostatnia nie bylo niestety najlepiej 🙁 Przeto zamiast biadolic, do roboty mosci panowie,do roboty!!!!
Ps. oczywiscie,ze i ja kibicuje Agnieszce.Dzisiaj gra polfinal! Trzymam za powodzenie,no a w poniedzialek wielki Wimbledon 🙂 A tam calkiem spora grupa polskich tenisistow 🙂 Bedzie komu kibicowac!!
Dobry wieczór,
Ponieważ nie będzie mnie przez najbliższe dwa dni, a jutro obchodzimy Imieniny Alicji, Też Alicji i Alicji czarnej,
wobec tego już dzisiaj skladam życzenia najserdeczniejsze naszym Alicjom i wznoszę toast – wszystkiego najlepszego, niech Im się wiedzie jak najlepiej!
🙂
A Agnieszka wygrala polfinal i bedzie walczyc jutro o najwyzsza nagrode 🙂
Brawo,brawo!!!!!!!!!!!!!!
Hej.
Ps. A co to tak pusto w budzie??? Gdzie reszta budagosci?
Pewnikiem upili sie na imieninach Misia2 i teraz spiom 😉
Zacznę od herezji!
Dla mnie, najwybitniejszą numerologiczną interpretacją daty sławetnej bitwy, jest przepis na…samogonik! Był niezwykle popularny w okresie kartkowej dystrybucji dóbr doczesnych, a swoje apogeum osiągnął w tzw. stanie wojennym.
Dlatego też, wszelkie nowsze interpretacje przywołują u mnie nieuchronnie wspomnienia pamiętnej nocy 13go grudnia tamtego roku, kiedy z grupą przyjaciół, nieświadomi tego, co się dzieje, degustowaliśmy świeżutki produkt uzyskany w wyniku twórczego wykorzystania numerologii.
Ta historia ma się jednak nijak do sensu owczarkowego eseju.
Sądzę, że Owczarek, w swoim, jak zwykle nieco ironicznym stylu, przekazał nam bardzo szlachetną myśl! Myśl, którą zawarła Eliza Orzeszkowa blisko sto lat temu, w tytule swojego utworu; Gloria victis.
Gloria victis, czyli: Chwała zwyciężonym!
Chwała należy się tym zwyciężonym, którzy ulegli w szlachetnej walce. Sądzę, że polscy piłkarze, a także farncuscy, ulegli w szlachetnej walce i chwała im za to!
Zupełnie innej zasadzie, jak się wydaje, hołdują nasze media, ich przedstawiciele i różni inni, którzy koniecznie coś muszą powiedzieć. Przeróżne bzdury, wyplatane i podlewane różnymi fobiami, mają w zasadzie tylko jedno hasło: vae victis; biada zwyciężonym.
Trzeba dokopać piłkarzom, trenerowi i komu się da przy okazji.
Owczarek ma rację, że w miarę przyzwoicie zachowali się polscy kibice, i chwała im za to.
I to wszystko, co chciałem „w tym temacie” powiedzieć!
Dziś usłyszałam , że Turcja gra z Chorwacją, a Chorwaci noszą nasze barwy narodowe. Mecz w Wiedniu…..
Skojarzenia historyczne nie są bynajmniej moje tylko jakiegoś eksperta w radio.
Jędrzeju, 1410 też mi się tak kojarzy 🙂
jakby sie uprzec to Turcy tez maja nasze barwy narodowe. czyli obojetnie kto wygra, bedzie dobrze:-)
wygrala Turcja, bo Chorwaci bardzo, oj bardzo niecelnie strzelali te karniaki.
a 1410 to mi sie kojarzy glownie z nasza rejestracja samochodowa
To już lato…
Dookoła; kwitną kwiaty,pachną zioła.
I należy do tradycji,
Nieść życzenia dla Alicji!
Oraz kwiaty… 🙂 🙂 🙂
…ło matko, tak z samego rana?!
🙂
Czornej juz dawno nie było, ale my z TeżAlicją jak najbardziej obchodzimy!
Alicjom w dniu ich święta wszystkiego najlepszego !!!
Misiu – 🙂
Jakieś piosenki dla naszych Alicji…
Trzeba zacząć od „grechutek” 🙂
Na początek, oczywiście niepewność…
Alicjo i TeżAlicjo 🙂
Najserdeczniejsze życzenia z okazji Imienin 🙂
… te, Uherski 🙂
Nie dokazuj, miły nie dokazuj !
My akurat z TeżAlicja, uwielbiamy grechutki, taż to nasza generacja!
Enzo, tak między nami kibicami 😉 w sprawie zawieszania oka zgadzam się z Twoją Panią 🙂
A teraz serce… 🙂
🙂
Dziękuje za życzenia! I wznoszę toast, a co!
A będziesz moją damą? 🙂
Alicjo,
Wszystkiego najlepszego, najbarwniejszego, najsmaczniejszego; pięknej wyprawy do Europy, wielu ziszczonych planów okołodomowych i innych drobnych i dużych radości.
Sto lat, sto lat – wznoszę toast!
🙂 🙂 🙂
Gospodarzu, odwzajemniam uklon, cala przyjemnosc i tak u mnie, udanego swietowania, wszak okazji po kolana
Oczywiście na samym końcu miało być Vive La Alice!!!
Ciao amici!!
Alicji i TezAlicji-spiesze zlozyc zyczenia Wszystkiego Najmilszego,Najlepszego,Najsmakowitszego,i jeszcze wielu,wielu naaaaaaaaaajjjjjjjjjjjjjjjjj 😀 😀 😀
Niech ZYJA!! Tu wznosze TOAST za WASZE ZDROWIE 😆
Ps.wazny mecz za chwile,bo od tego zalezy,czy Pomaranczowe dojda do polfinalu? Oddale sie wiec na chwilke i niezadlugo wracam,pa……..
Sto lat! Sto lat! Sto lat! 🙂
Wszystkim Alicjom – zdrowia i żeby Wam fantazji nie zbywało! I wznoszę toast – sto lat! 🙂
U Ali na imieninach
Są goście i jest rodzina
Więc program się rozpoczyna
Do śmiechu i do łez.
U Ali na imieninach
Jest flaszka dwie butle wina
Śledź pączki i wieprzowina
Są goście i morowo jest 🙂
Wasze zdrrrowie miłe Panie 😀 Moc serrrdeczności 😀
Toast za Was spełniam zeszłoroczną naleweczką z jeżyn (wlasnej roboty!)
http://picasaweb.google.com/mieciowa/WBudzie/photo#5214401785177616882
Wszystkiego Najlepszego obu Alicjom budowym:)
No i innym, np. czytającym tyż.
A jak wszyscy dołaczają piosenkę, to i ja:)
taka wakacyjna i ozywiająca w prezencie:
http://www.youtube.com/watch?v=hJaRUC912LM
No i przy okazji szkoda, że Portugalczycy odpadli.
Ale za to po portugalsku ładnie śpiewają.
jak ktoś chce więcej takiej muzyki, to polecam ,,Sjestę” Marcina kydryńskiego co tydzień w niedzielę o 15 w radiowej Trójce.
Pozdrówka.
Z rodziny to jest Jerz, a reszta za morzem, dziecko wTorońciu i … imienin sie tutaj nie obchodzi 🙂
Ale ja, jakżeby nie! Nawet Juror poleciał po stosowne wino 🙂
Z dedykacja dla TeżAlicji zresztą.
http://picasaweb.google.com/alicja.adwent/Imieniny
Nie wiem, co to za roślinki tam, za Tobą Alicjo sobie rosną, ale pod tą fotką powinien widnieć podpis: a ja sobie leżę pod gruszą, na dowolnie wybranym boku i mam to co w życiu najświętsze: święty spokój!
😀
Mieciowo,
to są porzeczki, obwieszone dyskietkami, zeby mi kosy nie żarły. A reszta i owszem , pasi 🙂
A nawet pasuje!
Uffffffffff goraco sie zrobilo!!!
Pomaranczowi walcza,ale czy sie uda oto jest pytanie????
Zdrowko wszystkich Alicjii po raz kolejny 🙂
Ano! Pogoń chłopaków!! niech już (w glorii i chwale) kończą. Bo jak tu wznosić toasty bez użycia kciuków 🙁
Zdrrrrowie Alicji 😀 Niechaj jej kosy i czipmunki w szkodę nie włażą.
no i pakujemy walizki 🙁
jammmmmmmer!!!
Za to w bydzie swieto trwa,ide po kielicha 🙂
No i skończyli! 😉 Trudno; piłka jest okrągła….
Coś mocniejszego na pocieszenie? 🙂
Kochani, wielkie dzięki za życzenia. :
Pożegnałam gości, odezwę się jutro. Pięknych snów życzę! 🙂
Na dobranoc jeszcze jedna grechutka…
Dobranoc! 🙂
Jędrzeju, jesteś niezawodny i kochany!
a11a <– taki kodek!
Wróciłam z proszonego obiadu w restauracyi japońskiej, teraz popijam wino Santa Alicia.
Tu jest sznureczek, nie wiem, dlaczego moje zdjęcie (ja piękna, żrę!) sie nie załadowało i nie wiem, dlaczego wyszło podwójnie 😯
http://picasaweb.google.com/alicja.adwent/UntitledAlbum03
Ale poczekajmy, ale sie nie spieszmy… naucze sie, a i zauważyłam, ze picasa na linuxie chodzi inaksiej. Czegóś tu jakby brakuje.
A cóż to takiego, że tak pozwolę sobie zapytać jeszcze przed obiadem 🙂
http://picasaweb.google.com/alicja.adwent/UntitledAlbum03/photo#5214476156962613778
wygląda zachęcająco, ale nigdy nic nie wiadomo 😉
emi,
to się nazywa początkujacy pikasiarz 🙂
No przeciez widać, nie? 😉
Poza tym cos w tej pikasie pod linuxem jest nie tak, bo nie mam takiej opcji, zeby bubu usunąć, alebo tej opcji jeszcze nie znalazłam. Klikanie prawą myszą (Alfredo radził) nic nie daje 🙁
Ale zdjęcie piękne, nie uważasz? 😉
O masz! Dopiero spojrzałam i faktycznie, z tego albumu jednak powymazywałam niechcący to i owo. A naprawdę chciałam usunąć podwójność.
Ale sie porobiło 😯
Nauczę sie, cierpliwości! 🙂
Witajcie,
u nas dzisiaj upal i wichura!! Zwialo moje kwiaty z parkanu,polamalo inne kwiatuszki,oj biedna ja,oj biedna 😉
A na zdjeciach Alicji,widac,ze sie nawpychala roznosci 🙂 A to salaty,a to krewety,winem popijala i jakies wigibasy pojadala o blizej nieznanej nazwie 😉
No to ja sie pochwale,ze na obiad wyszlo wielkie NIC.Kartofli bylo za malo,a te co byly, wyszly nidogotowane,mieso ciutke sie przypalilo,salata wczesniej wyszla,czego nie zauwazylam,ciasto okazalo sie byc nie tym,co mialo…………….Jednym slowem katastrofa,a wszystko to przez Pomaranczowych,tak to przez nich,bo przegrali ooooooooooooo !!!!!!
A cierpliwosc,to jakis towar deficytowy,czy co,bo mnie tyz jej brakuje Alicjo 😉
Ciao amici.
Zdjęcia faktycznie piękne 🙂 ale powracam do pytania o to jedzonko 🙂 to roślinność, czy jakieś byłe żywe stworzenie ? A z albumem spokojnie 🙂
Nie wiem dlaczego tu takie pustki, że ładna pogoda ? Od monitora też przecież promieniuje 😉
ps.
To Alfredo porad udziela gdzieś po sąsiadach, a tutaj nie zagląda, ech te koty, ciągle chodzą własnymi ścieżkami, ale przecież tutaj też miał wydeptaną dróżkę 🙂
…to też sobie idę
o minęłam z Aną 🙂
Zrobiłam po swojemu 🙂
http://alicja.homelinux.com/news/Akira/
Jedzonko (w koszyczku) to spore krewetki i warzywka „natempurowane”, a reszta jak widać. Pozwalają mi robic zdjęcia w restauracjach, bo zawsze udaję (z powodzeniem!) turystkę z dalekiego kraju 😉
Właścicielami tej niby japońskiej restauracji są Koreańczycy, ale prawdziwa Japonka nam tę knajpę polecała. Juz ja jej wytknę!
Mrrrrrrrrrrał!!!!
Upffffff 🙁
No i nie zdążyłem 😳
No to trrrudno.
Ale i tak zdrrrrowie Alicyj wypijam 🙂
A wiecie, jak je wypijali inni?
Nie wiecie?
No to poczytajcie…
anorektycy – nie zagryzali
egzorcyści – pili duszkiem
grabarze – pili na umór
higieniści – pili tylko czystą
ichtiolodzy – pili pod śledzika
kamerzyści – pili, aż im się film urwał
księża – pili na amen
laboranci – pili, aż zobaczyli białe myszki (mniam)
lekarze – pili na zdrrrowie
matematycy – pili na potęgę
ornitolodzy – pili na sępa
pediatrzy – po maluchu
perfekcjoniści – raz a dobrze
piloci – nawalali się jak messerchmity
syndycy – pili do upadłego
tenisiści – pili setami
wampiry – dawały w szyję
wędkarze – zalewli robaka
członkinie Koła Gospodyń Wiejskich – piły, tańczyły i haftowały
A ja piję po rrraz pierrrwszy!
Zdrrrowie Alicyj!
Z poważaniem
Blejk Kot
Blej Kot- 😀 😆
Blejk! 🙂 🙂
Cicho, pusto… 🙁 Co z Owczarkiem, co z innymi?
Ja wczoraj nie byłem puszczany na blogi za karę, ponieważ samowolnie oddaliłem się od stada i podobno przez pół dnia mnie szukali – mama w stanie przedzawałowym, tata zgrzytający zębami i brat piorunujący, że miał się spotkać z dziewczyną, a nie latać za głupim kundlem, który nie kapuje, że w tym kraju psom nie wolno biegać luzem.
No, trochę mi przykro, że się tak przejmowali i minę po powrocie robiłem bardzo skruszoną, ale Wam powiem na ucho – co użyłem, to moje! 😀
Bobiku!
Nie będę Cię chwalił za skoki na boki, w Twoim wieku. Ale pilęgnowanie Ducha Wolności, jak najbardziej wskazane! 🙂
Bobik,
jak już szczeknąłeś a, to doszczekaj b. Dawaj tutaj o tym używaniu, a chyżo!
Nikomu nie powiemy!
Witajcie,
jeszcze troche,a zaczne sama z soba gadac!!!
Wszyscy gdzies uciekli?Czy juz wczasuja?
Owczarek wzorem Bobika czmychnal gdzies i pod sosenka lezy do gory lapami 😉
Zastanawiam sie, gdzie podziala sie nasza mt7-czka????
Sama zagladam od czasu do czasu,bo teraz rozumiecie Wimbledon i nasi’nasi” graja.Musze trzymac za nich kciuki ,wiec z pisaniem trudniej 😉
Hej,tymczasem……….
Melduje się na drugiej zmianie 😀 Dziś w Warsiawce taka duchota, że myśleć się nie chce, a co dopiero przelewać na monitor to, co się wydumało 🙁 Oj takie dni, to najlepiej spędza się nad wodą, z oszronioną szklanicą czegoś wdzięcznego do picia.
A Owcarka się nie czepiajcie, bo jutro 24 czerwca! A zgodnie z bacowskim zwyczajem dopiero od tego dnia kobiety mogą pojawić się w bacówkach. Pewnie omiata pajęczyny przed przybyciem Pani Owcarkowej 😉
A ja tu muszę ponarzekać. Cholera, sauna powinna byc, a jest w górnych dziesiatkach, co jak na koniec czerwca jest temperaturą wredną.
Gdzie te upały doroczne?!
Sweter mam na sobie!!! Skandal!
Hop, hop a gdzie się wszyscy podziali??
Panie pewno puszczają wianki a panowie szukają kwiatu paproci…
Taaa… Dziś Noc Świętojańska!! Wszystkiego najlepszego wszystkim zakochanym 🙂
Alicjo ile chcesz kresek? Oddam nawet połowę ze swych (obecnie) 25 na plusie.
W końcu jestem Ci coś winna za transporty śniegu w zimie 😉
A tak na poważnie, czy ktoś ma jakiś cynk od Emtesiódemeczki??
… nie ma cynku 🙁
No, właśnie, co z mt7? Odezwij się, bardzo proszę, bo ten blog bez Ciebie, to już nie ten blog.
Ja też ostatnio słabo się udzielałam, ale miałam sporo paskudnych spraw rodzinnych na głowie – jeszcze tylko jutro, a później może będzie już trochę lepiej
mt7 – gdziekolwiek jesteś, ściskam Cię serdecznie i życzę dużo sił.
Pozdrowienia dla wszystkich 🙂
Ja cynku zadnego nie mam i sie zastanawiam,gdzie sie podziewa Marysienka??? 😮
Upalow tyz nie mamy,ale z tego akurat sie ciesze,bo nie lubie „dyszec” 😉
Za to wczoraj na wschodzie spadl taki grad,wielkosci jajek golebich!!
Tak dokladnie podala TV.Cieszylam sie,ze te jajca nie spadly na moj ogrod,bo nic by z niego nie zostalo 🙁 Jutro za to moge posadzic nowa roze.
Ma nazwe Concert 94,bardzo tajemniczo sie nazywa??
Wprowadzam male zmiany w zieleni,bo chaos jest totalny!!
Ale nam sie polskie dziewczyny na Wimbledonie wybornie spisaly 🙂 Wszystkie trzy przeszly do drugiej rundy!!!!!!!!!!
No to byloby na tyle.Jutro musze wczesnie wstac,wiec do wtorku!
Hej.
Noc świętojańska?… No to posłuchajcie o kwiecie paproci. 🙂
Może Marysieczka da się skusić? 🙂
Marysieczko, jeśli Jędrzej Cię nie skusi kwiatem paproci, to już nie wiem kto i czym! 🙂 wracaj do nas.
A Jędrzej, jak zwykle, niebanalny – myślałam, że to będzie Partita, a tu… niespodzianka! Jędrzeju – 🙂
Jędrzeju, a może Alibabki?
http://youtube.com/watch?v=xNJOUbcmcgw
O, rany, ale wstyd… 😳 Alibabki, oczywiście! Idę do kąta się wstydzić.
Północ blisko… Może pójdziemy poszukać kwiatu paproci? 🙂
Marysieczko! Chodź z nami! 🙂
Hm! Idę sam! 🙁
Oj! Będziecie żałować… 😉
No proszę! Znalazłem! Oto On! 🙂
Zbieraj kwiatki Jędrzeju, zbieraj! Ponoć od dziś coraz bliżej do zimy 🙁
I tym miłym akcentem pożegnam się z Państwem.
Dobrej Nocy i do jutra 😀
Noc świętojańska! No to trzeba złożyć życzenia Janowi 33! Może dojdą…
Dawno do nas nie zaglądał.
Janie! Wszystkiego dobrego! 🙂
Jędrzeju, nie mogłem iść z Tobą szukać kwiatu paproci, bo szukałem kwiatu paproci. 😀
A o swoim używaniu opowiadał nie będę, bo polowanie na króliki jest osobistą, intymną sprawą każdego Psa. Nie na internet! 😀
Bobiku! A to napewno były króliki? A może… ? 🙂
Raz na tysiąc nocy kwitnie kwiat paproci…
Dobranoc! 🙂
Tu jest!
http://youtube.com/watch?v=xNJOUbcmcgw
Jędrzeju, wiesz przecież – nie o to chodzi, by złapać króliczka… 😀
Jeżeli chodzi o króliczka, to racja. 😉
Ja tam nic nie mówię, ale powiem. Zauważyłam, że zapasy jałowcowej znikają w tempie. Za króliczkiem może Bobik nie gania, i słusznie, ale żeby tyle jałowcowej?!
Alicjo!
Primo po pierwsze – ganiać to ganiam, tylko nie DOganiam.
Primo po drugie – to nie ja! To skowronek z bandą skowroniątek! 🙄
Nigdy nie słyszałaś o mięsożernych skowronkach? 😀
Skowronki mięsożerne?! 😯
Chyba coś ściemniasz, Bobiku! Że Jędrek U. uszczupla zapasy Smadnego, to już dawno zauważyłam, ale jałowcową zrzucać na skowronki – to przeginka, Bobiku 😉
Jaka znowu przeginka?! Wystarczy poczytać, co o skowronkach pisał Wylinneusz w wierszowanym dziele „Drapieżcy naszych pól i lasów”, tom VI, rozdział 24, str. 2008
Wstaje piękny dzionek
czerwcowy/lipcowy,
spręża się skowronek
i rusza na łowy.
Tu utłucze larwę,
tam żuczka ustrzeli,
nie ma on litości
dla pszczółek i trzmieli.
Tu do jałowcowej
przylgnie strasznym dziobem
i będzie ją szarpać
choćby całą dobę.
Na wszystko on gotów,
do wszystkiego zdolny.
Straszny jest skowronek,
mięsożerca polny! 😯
Bobik,
a skądżeś Ty tego wyliniałego wyciągnął?! Mięsożerca polny my ass!
Alicjo!
Ja uszczuplam? A kto do Budy dostarcza Smadnego beczkami? 😉
Zdenerwowałem się! Muszę coś chlapnąć! 🙂
Jędrzeju, staję za Tobą murem. Jestem świadkiem: U-herski co U-szczupli to U-zupełni! 🙂
No! Bobik jedyny sprawiedliwy! 🙂 Chlapniesz?
Ale z tymi skowronkami cos ściemniasz, chyba Ci się z sępami albo innymi kondorami pomyliły… 😉
Jasne, zwalić na kondory, el kondor pasi…
Oj, Jedrzeju, zapomniałam żem była o tym dowodzie ilustrującym 😉
Wiesz, trzeba było winniczka poszukać, to w myśl „szukajcie, a znajdziecie…” 😉
No, już dobrze! 🙂 Alicjo też chlapniesz? Coprawda Ty ostatnio w VIPowych towarzystwach się obracasz… 😉
Ale, ale… Może mi wytłumaczycie, co się dzieje z Budą? Pustawo, mało kto się udziela, nawet na szukanie kwiatu paproci nikt nie dał się namówić… 😉
Opierając się na autorytecie Wylinneusza upieram się przy potworności skowronków!
Ale chlapnąć chlapnę 😀
Ja w VIP-owych?! Toz my tutaj same VIP-owe towarzystwo, Jędrzeju!
Jak wszyscy, to wszyscy!
No i ja też chlapnę, a co 😉
Bobik, zalewasz z tym Wiliniałym. Jak go nie ma w Wiki, to go nie było, ot co!
p.s
Bobiku,
u mnie nie ma skowronków i jaskółek, wyobrażasz sobie?!
Ale kosów – skolko ugodno 🙁
I czyhają na moje porzeczki!!!
A może Bobik z tymi skowronkami, to ma rację? 🙂
Ja tam lubię kosy, a szczególnie takiego jednego o imieniu Janek 😉
Czterej Pancerni to był mój ukochany serial,… a nawet dziś łaskawym okiem spoglądam na powtórki wojennych przygód czołgistów z tanka 102 😀
Ja tam żadnych skowronków nie widzę, Uherski. To jakis ziemniak nieugotowany, w kapeluszu biało-czerwonym, flagowym wręcz.
Jak to nie ma go w Wiki? Jest, tylko przed wylinką nazywał się Linneusz! 🙂
Jaskółki właśnie mi przed nosem śmigają, z czego wnoszę że bedzie loć. A po skowronki mógłbym udać się w pobliskie dzikie pola, ale boję się, że mnie zjedzą. 🙁 Skowronki, nie pola.
O! Towarzystwo sie zbiera! 🙂 No, to po kufelku! 🙂
Mieciowo,
wszystkie w Janku, a ja w Grigoriju!!! I na razie nic wiecej nie powiem, doniosę w odpowiednim czasie. Jak dolecę, i przylecę z powrotem, oczywiscie.
Alicja rozbijała się dziś po blogach, szukając rozpaczliwie jakiegoś Janka, za którego można by wypić, a o Czterech Pancernych nie pomyślała. No, chyba że Ona pod wpływem porzeczkowej propagandy za Kosy nie pija… 🙂
Wiem, wiem Alicjo! Czasami podglądam Was w Kuchni 😉 Trzymam kciuki za spotkanie 😀
Fakt, że czas lepiej obszedł się z Grigorijem niż z Jankiem, ale dziś wybieram swojego mieciowego 🙂
No to po kufelku!
Mieciowemu Janek? No to zdrowie! 🙂
Mieciowo,
ja uważam Janka za doskonałego aktora. Grigorija nie miałam okazji oglądać od czasów Pancernych, ale Janka i owszem, w wielu filmach. Film moze byc kipeski, ale Gajos jednak „nosi” cały film. To niesamowite, jak on potrafił przeskoczyć te swoja młodzieńczą – było nie było – rolę. Z Pancernych jako Swietny aktor dochodzi mi też Pieczka, a o Wilhelmim, ś.p. niestety, też złego słowa nie mozna powiedzieć (Nikodem Dyzma oraz Anioł z Alternatywy 4)
Zdrowie Mieciowego Janka!!!
Gajos jako Turecki! 🙂
I to też Janusz Gajos!
A to znam, Tureckiego, juz kiedys podesłałeś 🙂
To za Janka Kosa, Janusza Gajosa, a przede wszystkim za mieciowego Jana ! Zdrowie!
O budowlańcach rodem z Alternatywy 4 opowiem Wam w czwartek, bo właśnie w ten dzień będą dziurawić moje mieszkanko 🙁
A Gajosa Alicjo uwielbiam oglądać wszędzie, gdziekolwiek się pojawi. Ten facet jest marką przez duże EM. Tylko na „starość” taki się duuużo większy zrobił 🙁
Swoją drogą, niesamowite, jak pewne „smrody” mogą ciągnąć się latami za człowiekiem. Tyle lat i ról minęło, a Gajos dla wielu ludzi wciąż jest Jankiem, Mikulski Klossem, za Wodeckim ciągle lata pszczółka Maja…
No i koniecznie zdrrrowie wszystkich czołgistów!
…Mieciowo, a mnie ten Janek Gajosa – Kosa od „Rudego” sie zgubił, moze dlatego, ze obejrzałam sporo filmów z nim w nie-Jankowej roli.
Bardzo mi się nadal podoba, rozmiary nieważne 😉
Z Kapitanem Klossem kiedys obiad jadłam w restauracji Hotelu Grand we Wrocławiu! Tyle, że to ja i moja siostra wiedziałyśmy, kto on jest, a on po prostu siedział przy naszym stoliku, bo nie bylo innego wolnego miejsca i wtedy dosiadało się, gdzie bylo wolne. Mnie i Baśce obiad wystygnął, ale nie smiałyśmy zaczepić słowem. Ale głupie byłyśmy, pewnie by się ucieszył 🙂
Zdrowie nieustajace Mieciowego Jana!
I jeszcze trochę! 🙂
Mrrrrał!
Parrrdąsik, ale właśnie wrrróciłem z wyprrrawy po kwiat wiadomy.
I wiecie co?
Nie wiecie 🙁
No i słusznie!
Bo jak zwykle nic nie znalazłem 😕
(Ot, starrry kot, a głupi)
Tym rrrazem skończyło się na ostrej pyskówce z jednym niewychowanym lisem-gówniarzem.
(ach, ta dzisiejsza młodzież)
No, ale chociaż spóźniony, to jednak toast wzniosę
Zdrrrowie Jana Mieciowego 😀
Po rrraz pierrrwszy oczywiście 😉
Tudzież innych Janów wszelakich 🙂
A dla cierrrpliwych do odsłuchania sznurrreczek
Orkiestra Św. Mikolaja – Piesn o sobótce
Pozdrrrawiam dobrrranocnie
Blejk Kot
Też trochę poszperałam. A takich pancernych znacie??
http://www.youtube.com/watch?v=unRLjhdAMiE
Ciekawe, czy nasz Bobik ma takie same wrotki 😉
Alicjo, w takim towarzystwie też bym nie zauważyła, że podano obiad! Gorzej z obecnymi „gwiazdami”, są dla mnie nierozpoznawalne.
A za życzenia dla mieciowego (Jana, ale nie w pierwszej kolejności) serdecznie dziękujemy 🙂
Patrzę ja i patrzę za tymi wrotkami i ni cholery wypatrzyć nie mogę. Może one są tylko gadane? Jak tak, to przechlapane, bo komp z głosem jest znowu zajęty i wyrzucili mnie do tego bezgłośnego.
Chyba z tego wszystkiego pójdę dziś wreszcie spać o szczeniaczej porze.
Szkoda, że nie ma kufy ziewającej, bo bym Wam pokazał, jak mi się mordka rozdziera.
No to sie kochojcie, dziewcyny, w Janku i Grigoriju, a jo głosuje na Marusie i ślus 😀
A! Stanisławecek – wracając na kwilecke do tematu wpisu – pedzioł, ze francuscy kibice jednak tego bloga cytajom. No to dlo francuskik kibiców mom pociesenie takie: porównojcie wyniki reprezentacji Francji z wynikami reprezentacji Grecji, co by nie godać – wciąz jesce aktualnyk mistrzów Europy (inkso rzec, ze juz niedługo). Ino… hmmm… a jak pociesyć z kolei kibiców greckik? No, cosi sie wymyśli, coby i im nie był smutno 🙂
Bobiku, Szarik na wrotkach jest widoczny zaraz po drugiej minucie występu.
Też mam mocnoziewającą kufę. Pewnie po tym smadnym 😉
Odmeldowuję się. Kierunek- łożnica.
Dobranoc :O
Owczarku,
a Szarik to co?! Jakżesz Ty w Marusi?! Toż Ty piesek! Ale się porobiło 😯
I jeszcze Bobik mięsza! Jakie wrotki, jakie wrotki?! Gdzie?!
(u mnie znowu burze 🙁 )
Specjalnie dla Owczarka, Marusia. 🙂
Owcarek być może nie mógł się kochać w Szariku z powodów orientacyjnych. Gdyby w filmie występowała jakaś psia dama, Owcarek na Marusię na pewno ani by nie spojrzał. 🙂
Wrotki są od Mieciowej po drugiej minucie. Znalazłem i mogę iść spać z uspokojonym sumieniem.
Rozumiem, że zabrakło Lassie 😉
Dokładnie tak! Zabrakło! Ale Szarik jako kumpel do piwa – moze być 🙂
Piknie Jędrzejeckowi za Marusie dziękuje 🙂
No i niek wreście opowiem, cemu nie udało mi sie dotrzeć na niedzielne spotkanie z Poniom Doroteckom 🙂