Godziny odwiedzin
W ostatni piątek gaździna przybiegła ku mojemu bacy na hole. Dysała przy tym sakramencko. Widać było, ze musiała sie ku nom barzo śpiesyć. – Hej, matka! – zawołoł baca na jej widok. – Cosi mi sie widzi, ze jakomsi pilnom sprawe mos! – A mom, mom! – przyznała gaździna. – Muse tej bidnej Hance pomóc! […]