Owcarkowy list otwarty do królowej Anglii
Ostomiło Waso Wysokość. Jo właściwie mógłbyk wyryktować ten list po angielsku, ale chyba nimo takiej potrzeby. W końcu tamok, ka Waso Królewsko Mość jest zameldowono na stałe, cyli w Londynie, to podobno zyje teroz telo Polaków, ze przejść przez to miasto i nie usłyseć rozmowy po polsku, to jest dopiero łamigłówka!* A skoro tak w tym Londynie jest, to juz na pewno zdązyliscie sie piknie tego języka naucyć. Ze syćkimi jego gwarami włącnie.
Tak w ogóle to Waso Wysokość mo piknie! No bo kiebyście byli ino królowom Anglii abo inksej Wielkiej Brytanii, to nie byłoby w tym nic scególnego. Ba Wy przecie jesteście tyz królowom Kanady, Australii, Indii, Pakistanu, Malty, Jamajki… Krucafuks! A zatem Wasym królewskim rozkazom podlego nie ino Helenecka i Mordechajecek, ale tyz Alecka z Jerzoreckiem i Anecka Schroniskowo z Paffeckiem! A skoro juz o Paffecku mowa… Wiecie, o co on pytoł na moim owcarkowym blogu 30 maja o godzinie 12:23? Ano mniej więcej o to, cobyście jakimsi piknym królewskim dekretem ukwalowali, ze 29 cyrwca mo być w Australii dniem wolnym od pracy. Przyznom sie Wom, ze jo pocątkowo nie miołek pewności, cy jest jakisi wozny powód, coby sie do takiej prośby przychylić. Ale potem poźrełek do Wikipedii, nolozłek tamok ten 29 cyrwca i uwidziołek pikny spis wydarzeń, jakie w dziejak świata nastąpiły w tym właśnie dniu, choć w róznyk rokak. No i… nie wierzyłek własnym owcarkowym ocom! Kozde z tyk wydarzeń miało pikny związek z Australiom! Zreśtom sami, Ostomiło Królowo, poźrejcie!
983 – wybuchło wielkie powstanie Słowian połabskich.
I co? Nimo to związku z Australiom? No przecie ze mo! W końcu to ze Słowian – mniejso z tym, cy połabskik cy inksyk – wywodzi sie hyrny podróznik pon Strzelecki, ftóry nadoł nazwe najwyzsemu wierchowi Australii!
1149 – wyprawy krzyżowe: krzyżowcy ponieśli klęskę w bitwie pod Inab.
O! Znowu barzo wozne dla Australii wydarzenie! No bo z cym kojarzyć sie moze wyrazenie „wyprawy krzyzowe”? Z krzyzem ocywiście. A z cym kojarzy sie słowo „krzyz”? Ano, z róznymi rzecami: z krześcijaństwem, z Giewontem, z tym, co łupie mojego bace w plecak, kie jest zimno i mokro… Ale kojarzy sie tyz ono z gwiazdozbiorem Krzyz Południa. A na jakiej fladze mozno ten gwiazdozbiór uwidzieć? Ano między inksymi… na australijskiej!
1644 – angielska wojna domowa: Karol I Stuart pokonał siły Parlamentu w bitwie pod Cropredy Bridge.
Waso Królewsko Mość na pewno zno historie Anglii lepiej niz jo. Ba na wselki wypadek przyboce, ze pod tym Cropredy Bridge to była to bitwa między wojskami królewskimi a parlamentarnymi. No i na pocątku tej bitwy taki jeden pikny mostek, co sie właśnie Cropredy Bridge nazywoł, był opanowony przez wojska króla. Potem wojska parlamenarne rusyły do ataku i przejęły ten most. Ba potem z kolei wojska króla rusyły do ataku i ten most odzyskały. Cyli mozno pedzieć, ze armia królewsko powróciła na ten Cropredy Bridge nicym… bumerang. A co bumerang mo wspólnego z Australiom, to jo juz chyba Wasej Wysokości tłumacyć nie muse.
1694 – w bitwie pod Texel eskadra francuska pobiła eskadrę holenderską ratując transport zbożowy z Gdańska dla głodującej Francji.
Na mój dusiu! Cy jest w Australii ftosi, komu zalezy na tym, coby Francuzi głodowali? Na pewno nie! Przecie Australijcyki som cywilizowanymy ludźmi, a nie jakimsi okrutnikami bez serca! Tak więc dlo Australii jest to z pewnościom barzo dobro wiadomość, ze dzięki bitwie pod Texel Francja nie musiała juz głodować.
1850 – na wyspie Vancouver w Kanadzie odkryto złoża węgla kamiennego.
To tyz barzo wozne wydarzenie dlo Australii! Bo dzięki temu, ze na tym Vancouverze nolozł sie węgiel, podróz statkiem parowym z tej wyspy do Krainy Kangurów z pewnościom stała sie duzo łatwiejso!
Jo nie fce zanudzać Wasej Wysokości tym, co jesce zadziało sie tego 29 cyrwca. Ale Wikipedia całkiem sporo wydarzeń pod tom datom wymienio. I jeśli bedzie tako potrzeba, to jo zaroz udowodnie, ze kozde z nik mo cosi z Australiom wspólnego. A zatem, Ostomiło Królowo, nimo co cekać. Trza ten 29 cyrwca ogłosić dniem wolnym od pracy w caluśkiej Australii i ślus! I God save the Queen ocywiście. Hau!
P.S.1. Na mój dusiu! Wyryktowołek juz list otwarty do królowej Danii. Do królowej Holandii tyz wyrykotwołek. No a teroz – do królowej Zjednoconego Królestwa. Myślicie, ostomili, ze jo moge juz zacąć sie kwolić, ze koresponduje z koronowonymi głowami Europy?
P.S.2. Niestety nimom z Buckinghama zodnyk przecieków, więc nie wiem, cy w końcu 29 cyrwca bedzie w Australii świętem cy nie. Ale u nos w Owcarkówce i tak to będzie święto, bo przecie Paffeckowe imieniny w tym dniu momy! No to zdrowie Paffecka! 😀
P.S.3.. Nowy gość ostatnio w Owcarkówce zawitoł – Anonimowo Celebrytecka. Powitojmy jom piknie! Na pewno i dlo niej pikne miejsce sie tutok nojdzie 😀
*To zdanie jest plagiatem z takiej jednej hyrnej ksiązki. Wiecie z jakiej? 😀
Komentarze
Elka zjechała do nas dziaiaj (dla was wczoraj)
Tu pokrótce, a potem sprawozdam, choć wiadomosci nie za bardzo ogladam i uważam.
http://cnews.canoe.ca/CNEWS/Politics/2010/06/28/14546986.html
😆
Owczarku, z całą pewnością możesz już mówić, że korespondujesz z koronowanymi głowami Europy! 😀 Kto wie, może to początek Twej kariery w dyplomacji? 😎
Niech nam długo żyją w zdrowiu i dobrym humorze Owczarek i Paffecek! 🙂
29 czerwca: Dzień Ratownika WOPR ❗
Hej Owczarku, piekny wpis i piekna inicjatywa – popieram w calej rozciaglosci…
Dzieki za pamiec o dzisiejszych solenizantach i wzajemnie wznosze toast za Krolowa Australii (miedzy innymi), za solenizantow i ich przyjaciol, za radosci, za pomyslnosci, za caly Swiat ze szczegolnym uwzglednieniem Turbacza i okolic, za etcetera…
Wasz swietujacy – Paff
Zdrowie Owczarka i Paffeu!!!!
Paffecku australijski, 100 lat w dobrym zdrowiu i pomyślnosci. 😀
Niech nie opuszcza Cię dobry humor, radość życia i przyjazne uczucia dla bliźnich.
Wszystkiego najlepszego! 🙂
Drogi Owczarku, mialem dzis z rana telefon od Monty’ego, mego kumpla z Palacu, ktory prosil aby Ci przekazac podziekowania od Jej Krolewskiej Mosci (Mosci! Mosci – nie „Wysokosci”! Wysokoscia jst nastepca tronu, ale Monty nie robil z tego wiekszego problemu – tylko tak wspomnial na marginesie…)
JKM bardzo sie Twoim listem ucieszyla i ma zamiar rozeslac go do redakcji wszystkich australijskich gazet.
Monty zas, w imieniu swoim, a takze wszystkich pozostalych palacowych corgich – Linneta, Emmy, Willow i Holly pragnie Cie serdecznie zaprosic do odwiedzenia naszej stolicy i zlozenia wizyty w Palacu i Parku Sw. Jakuba, gdzie jest bardzo duzop drzew do oznakowania i sadzawka z kaczkami i innym wodnym ptactwem do pogonienia.
O smadnego i jalowcowke nie musisz sie martwic – podkresla Monty. Czekaja na ciebie slynne na caly swiat brytyjskie kielbaski oraz piwnica pelna wspanialych trunkow.
Ja tez sie z Wami chetnie spotkam, jakbys sie wybieral w te strony. 😈
Lapa mi sie omskla przy wpisywaniu adresu i utknalem w poczekalni, ale tymczasem zapomnialem dopisac, ze Monty posyla Ci, Owczarku swoj najnowszy oficjalny portret.
http://www.prestat.co.uk/blog/wp-content/uploads/2010/04/corgi-crown1.jpg
Zauwaze jeszcze na marginesie, ze korone wklada tylko jak otwoera nowa sesje Parlamentu i czyta program rzadowy na dany rok legislacyjny. Na codzien jedbnak chodzi w bejsbolowce.
Laudatio
In honoris Owczarkis Podhalańskem, epistolaris scriptibus magnus, open society et connectionem omnes nationes et generationes promo(n)toribus… detectivus celebratissimus, transformaverunt mundum vitae blogiensis cum commentatoris…
Nunc salutamus et benedicamus…
😉
Plurimus annos!!!
😀 😀 😀
(et cum spiritu… )
P.S. Niektóre końcówki zostały zaimplementowane w manierze jeszcze swobodniejszej, niż nakazywałyby to konwencje dog Latin… 🙄 😉 😀
Sto lat Autorowi i Dyplomacie! 🙂
Dzisiaj przypomniał mi się stary toast żeglarzy czechosłowackich. Było to chyba ze 40-ci lat temu w Trzebieży w ośrodku szkolenia żeglarskiego. Wśród ponad setki młodzieży z całej Polski był też silny kontyngent (4 lub 5 osób) z czechosłowacji ? faceci już dobrze w latach (około 35 roku życia) byli mocno z sobą zintegrowani, co przejawiało się ogromną ilością wygłaszanych toastów typu zaśpiewów, skandowań i śpiewanych kupletów.
Jeden z toastów pod wdzięczną nazwą ?Szukanie Buta? wbił mi się w pamięć do dzisiaj:
Prowadzący 3-krotnie mówił takim smutnym, melancholijnym głosem (po czechosłowacku): ?ne ma buta, ne ma buta, ne ma buta?.
Uczestnicy toastu odpowiadali wtedy głośno i z młodzieńczym entuzjazmem (po czechosłowacku): ?JE BUT?.
Oczywiście w języku czechosłowackim słowo ?but? oznaczało okazję do wypicia toastu.
Czy ja już mówiłem, że dzisiaj hasło dnia brzmi: ?Za Owczarka? i odpowiedź : ?NA ZDROWIE??
No to mówię ? Paff
Nieustające zdrowie Owczarka i Paffeu!
Ten Monty coś ściemnia… Elka od wczoraj przebywa w Kanadzie i jeszcze z tydzieć z groszem będzie – nie ma czasu na zapoznawanie się z bieżącą pocztą, bo lata z imprezy na imprezę 😉
Nie wiem, Alicjo, kto to jest Elka. Jakas Twoja kuma?
😆
No i któż inny może pochwalić się tak swobodną korespondencją z koronowanymi głowami Europy? 🙂
Wprawdzie Monty doniósł juz życzliwie, że JKM zapoznała się z listem i jest przychylna, ale ja i tak czekam na googlowe tłumaczenie – NW-Kot, to do Ciebie! 🙂
Dzisiejszym solenizantom wszystkiego dobrego, a zwłaszcza zdrowia i radości! 😀
Kocie Mordechaju – milo znowu spotkać Cię w Budzie. 🙂
Brytyjskie kiełbaski brytyjskimi kiełbaskami, ale ja i tak Owcareckowi ostomiłemu życzę jak najwięcej ulubionej jałowcowej! A jeszcze do tego – beczułkę Smadnego! 😀
Uffffffffff,
udalo sie!! Juz myslalam,ze nie zdaze imieninowych zyczen Owcarkowi i Pafeckowi zlozyc,bo jakas hm………….zaraza na wirtualnej drodze stala i zawadzala 🙁
Solenizantom zycze, aby zycie bylo dla nich laskawe,szczesle,jednym slowem wszystkiego najjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjlepszego.Wasze Zdrowie!!!
😀 😀
ojej mialo byc …………..szczesliwe,a wyszlo „szczesle” 😳
Wse moge poprawić, jeśli fces, Anecko 😀
Zdrowie Paffecka po roz pierwsy! 😀 I baaarzo pikne podziękowania za syćkie pikne zycenia! Zdrowie Ostomiłyk Gości! 😀
No a skoro mom zaprosenie od Monty’ego, to chyba bedzie trza do tego Londynu hipnąć. Bo zaprosenie od królewskiego corgi to jak zaprosenie od samej królowej. A królowej przecie sie nie odmawio 😀
Ba na rozie – ściągom Smadnego telo, coby dlo syćkik imprezującyk gości piknie starcyło. Haj! 😀
Zdrowie solenizantów! 😀
Nic nie chcę mówić, ale od tego piwa podobno brzuchy rosną.
Czegóż nie robi się dla przyjaciół.
Sto lat! Czym kto ma. 🙂
To teraz naprawdę! – piwkiem pysznym (choć kalorycznym strrrrasznie)…
Zdrrrrrrowie Owczarka i wszystkich Gości jego!!!
😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀
(Naśladując – przyzywam… nie tylko Obiekt naśladownictwa, ale i Wszystkich Niezapomnianych, dawno nie widzianych… 😉 )
🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂
Zaglądam ja wieczorem w Owczarkowe kąty,
patrzę, a tu życzenia zdążył złożyć Monty,
jak również ludzie, koty i inna żywina –
aż mi głupio, że sam tak z tym późno zaczynam. 😳
Lecz późno, to nie znaczy że z mniejszym zapałem,
entuzjastycznie zatem Owczarkowi chciałem
życzyć takiej jak dotąd urody i gracji,
sukcesów coraz większych w pieskiej dyplomacji,
by Smadnym płynął każdy tatrzański potoczek,
by jałowcowa kwitła przez calutki roczek,
by zawsze kąsek smaczny był na miski spodzie
i wszystko się darzyło – w Budzie i w zagrodzie.
A gdym z grubsza wyszczekał to wszystko, com chciał,
dodam rzecz najważniejszą, po naszemu – hau! 😆 😆 😆
Jasne, hau! 😆
Ja myślę, że owczarek nie tyle korespondować chce z tymi głowami koronowanymi, ale do jakiejś królewskiej rodziny się wkręcić:)
Ale nie wiem, czy ten list bez googlowskiego cudownego tłumaczenia będzie dla królowej zrozumiały:)
Wszystkiego najlepszego Owczarku! wszystkiego najlepszego Paffeu! Wznoszę toast za Wasze zdrowie (kefirkiem). 🙂
Wszystkiego najlepszego życzę również wszystkim ratownikom WOPR, ale toastów wznieść już nie dam rady.
Owczarku, czy to Twoje zdjęcia z dzieciństwa? Sprawdzę, czy się wklei okienko…
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=yCPeHby_Zmk&feature=related[/youtube]
Nie udało się. W takim razie link: http://www.youtube.com/watch?v=yCPeHby_Zmk&feature=related
Nie nerwujsia, Mordechaju – ja spolszczyłam nick, jakim lud tego kraju, w którym mieszkam, nazywa ją poza królewskimi plecami, bo ceremonialnie to i owszem, ceremonialnie. Wie o tym, Bond doniósł, ale on wiadomo, secret service na usługach JKM, trudno, żeby nie donosił 🙄
Zapytana kiedyś w rozmowie powiedziała, że to jest „ciepły” skrót i nikogo by za to do wieży nie wtrącała, natomiast zna nicki innych członków rodziny królewskiej, złośliwe i bynajmniej nie ciepłe, a znieść trzeba, jak się jest osobą publiczną.
Na myśl przychodzi Sarah Ferguson, zwana „queen of pork” – i Sara też o tym wiedziała i smiała się z tego, a kiedyś w jakimś talk-show powiedziała, że właściwie to było jednym z punktów motywacyjnych, żeby zrzucić nadmiar „porku”. Co jej się znakomicie udało, nikt by teraz nie nazwał jej tak, laska jak trza 🙂
Betty robiła dzisiaj w Halifaxie przegląd naszej marynarki wojennej, biega z jednej imprezy na drugą, a jutro leci do Ottawy. Z itinerarium wynika, że będzie podróżować z jednego końca Kanady na drugi, zatrzymując się po drodze tu i ówdzie.
Rachunek dla podatników – 4 miliony$
Dlatego popieram ruch antymonarchistyczny 🙂
Na zamówienie Alsy sprawdziłam, jak tłumacz gugieł sobie poradzi. Całkiem nieźle mu wyszło. Wprawdzie coś dodał o jakichś wypowiedziach dozorców, ale i tak Ostomiło Queen będzie miała łatwiejsze zadanie od Ostomiło Hojde. A oto całość (troszkę długa):
„Ostomiło Waso wysokości. Jo faktycznie mógłbyk wyryktować tego listu w języku angielskim, ale myślę, że Nimo takiej potrzeby. Wreszcie tamok, każdy Waso Królewskiej Wysokości jest zameldowono stałe, Cyli w Londynie, jest podobno żywa Teroz tělo Polaków, które przechodzą przez to miasto i nie usłyseć rozmowy w języku polskim, to dopiero zagadka! * A jeśli tak, to w Londynie, jest już zdecydowanie zdązyliscie sierpnia naucyć język doskonale. Ze względu na jego dialekty syćkimi włącnie.
Tak w ogóle może być pięknie wysokości Waso! Dobrze, że byli ino królowom kiebyście słabo farb Anglii Wielka Brytania, nie byłoby nic scególnego. Ba Wy jesteście jeszcze cal królowom Kanada, Australia, Indie, Pakistan, Malta, na Jamajce … Krucafuks! Tak Wasym nieszczęśliwy królewskich rozkazów i nie ino Helenecka Mordechajecek, ale cal Aleck Jerzoreckiem i Anecka Schroniskowo Paffeckiem! A skoro już o pytanie Paffecku … Czy wiesz, co on pytoł owcarkowym na moim blogu 30 maja przy 1223? Cóż, tutaj jest więcej lub mniej, cobyście jakimsi ukwalowali piknym królewskiego z 29 cyrwca w Australii może być dzień wolny od pracy. PTO Przyznom sie, ze nie yo pocątkowo miołek czy na jakisi dozorca powiedział, dlaczego jest taki wniosek do przystąpienia. Ale potem poźrełek w Wikipedii nolozłek tamok 29 cyrwca i uwidziołek piękny wykaz zdarzeń, które nastąpiły w dziejak świecie tego dnia, choć rokak róznyk. Dobrze … nie wierzyłek ocom owcarkowym własne! Kozde Polaków wydarzeń była piękną relację z Australiom! Zreśtom się, Ostomiło Queen, pochłonie!
983 – przerwał wielkie powstanie Słowian połabskich z.
I co? Nimo jest zatem Australiom? Oraz po wszystkim! W końcu to Słowianie – mniejso, Twoje połabskik swój inksyk – wynika hyrny pon badacz Strzelecki, ftóry Nadół nazwę najwyzsemu wierchowi Australii!
1149 – Wyprawy krzyżowe: krzyżowcy zostali pokonani w bitwie pod Inab.
Oh! Ponownie barzo przypadku Wozna do Australii! Dobrze, ze względu na CYM może być związane wyrażenie „krucjaty”? Krzyż ocywiście. CYM kojarzy słowo „krzyż”? No cóż, z różnych rzecami: krześcijaństwem z Giewontem, z tym, co bazowego łup w moim plecaku, KIE jest zimno i mokro … ale jest związane z Augustem cal Crux. Flag, na których można zobaczyć uwidzieć gwiazdozbiorze? Cóż, od australijskim inksymi …!
1644 – Angielska wojna domowa: Karol I Stuart pokonał siły Parlamentu w bitwie pod Cropredy Bridge.
Waso Królewskiej Wysokości ZnO historii Anglii na pewno lepiej niż jo. Ba, w przypadku wselki przyboce, że w tym Cropredy Bridge, to walka między siłami królewskich i parlamentarnych. Cóż, w tym pocątku bitwy ten most piękny, co Cropredy Bridge nazywoł opanowony został przez wojska króla. Następnie parlamenarne rusyły żołnierzy do ataku i zdobyli most. Ba następnie zwrócić się do armii króla i atakować rusyły odzyskane przez most. Cyli pedzieć Widać, że armia króla zwróciło się do nicym Bridge Cropredy … bumerang. I co może bumerang wspólnego z Australiom, to prawdopodobnie już jo Wasej Majesty tłumacyć nie muza.
1694 – Bitwa pod Texel eskadra szwadron pokonał holenderski francuski ratując transport zboża z Gdańska do francuskiego głodu.
Na mój dusiu! Cy jest w ftosi Australia, która zależy od tego, powiedział francuski z głodu? Na pewno nie! Po wszystkich ludzi Australijcyki cywilizowanymy som i nie jakimsi okrutnikami bez serca! DLO Australia jest tak barzo pewnościom dobre wieści z bitwy pod Texel przez Francję nie ma już głodu.
1850 – Vancouver Island w Kanada odkryte złoża węgla.
To wydarzenie cal barzo Wozna DLO Australii! Bo dzięki Vancouver w sierpniu tego roku węgiel nolozł, rejs steam z wyspy do kraju pewnościom kangurów jest znacznie łatwiejso!
Jo nie przeszkadzało Majesty fce Wasej co jeść zadziało 29 sierpnia cyrwca. Ale Wikipedia sporo wydarzeń w terminach określonych obj. I jeśli będzie potrzeba to jakoś yo zaroz pokazuje, że wskaźnik może kozde cosi z Australiom wspólnego. Tak więc, Ostomiło Queen, Nimo w cekać. Wstrząsając z 29 cyrwca ogłosić święto w Australii i służyć Kissing! I God save the Queen ocywiście. Hau!”
Miłośnicy Dzikiego Zachodu, znacie tę stronę:
/www.firstpeople.us/ ?
W galeriach wspaniałe zdjęcia i to w dużej ilości. 🙂
http://www.firstpeople.us
Mam bojowe zadanie- wymalować tipi na obóz indiański. Szukałam natchnienia i znalazłam. 🙂
Bry!
Tłumaczenie doskonałe, teraz na pewno wpis Owczarka będzie zrozumiały dla wszystkich, posługujących się językiem angielskim 😉
Chłodnawo u mnie, pracy sporo, lecę do zajęć rozrywkowych.
Alicjo- rowniez popieram ruch antymonarchistyczny,no chyba,ze mnie do klanu przyjma,wtedy zmienie zdanie 😉 Z kasa krolewska od razu moglabym na te Hawaje.A moze nawet bylabym je kupila!!
A tak zbieram tylek i jade jutro na publiczna plaze 🙁 Niestety zycie poddanych krolowej holinderskiej nie jest latwe 😆
Salute amici.
Ana,
zdaje się, że castingu do przyjęcia do klanu nie robią, najlepsze wejście to chyba przez małżeństwo, ale to już nie dla nas 🙁
Więc tym bardziej popieram ruch antymonarchistyczny 👿
W każdym monarchistycznym kraju, żeby było sprawiedliwie 🙂
oooops… ale wtedy Owczarek nie będzie mógł korespondować z koronowanymi głowami 😯
Jak JKM nie uchwali wolnego dnia dla Australii, to znaczy, że trzeba jednak list przetłumaczyć. Bo argumenty są miażdżące. 😆
*Odpowiadam:
– Nie wiem. 😀
A z jakiej?
A czemu miła Celebrytka jest taka Anonimowa?
Witaj, witaj, lubimy, jak gromadka rośnie. 🙂
Skoro sam Monty zaprosił mnie do Londynu, to spodziewom sie wkrótce pogodać z JKM w śtyry ocy. I wte powtórze moje argumenty, jeśli bedzie po temu okazja 😀
Te dzikozachodniom strone ocywiście ze muse se pooglądać! Moze o przodku mojego bacy cosi sie tamok nojdzie? 😀
Bond o tym nie doniesie, bo on sekretnych spraw, więc ja – dzisiaj Betty zasadziła drzewko w Ottawie, ile razy przybywa do stolicy, tyle razy wręczają jej szpadel, a ona sadzi jakieś drzewko. Jak na 84-letnią kobietę biegającą całymi dniami ze spotkania na spotkanie i rózne imprezy, poradziła sobie całkiem dobrze, z lekutką pomocą. To już jej piąte drzewo w ogrodach Rideau Hall.
Dlaczego ciągle męczą królową tym sadzeniem drzewek? Otóż taka jest tradycja od ponad stu lat, że w ogrodzie wokół Rideau Hall dostojni goście sadzą drzewka. Nikt nie ma tam tyle drzew zasadzonych, ile Betty – pierwsze zasadziła jeszcze wtedy, kiedy była księżniczką.
Tak a propos, to zdziwiłaby się, gdyby nie przygotowano dla niej drzewka do zasadzenia, tradycyjnie 🙂
I nie odpowiedział z jakiej książki. 🙁
Be! 🙂
Przejęty Owczarek przeoczył, mt7 😉
Lecę poczytać i spać.
Dobranoc!
Oj! Faktycnie! No więc jest to plagiat z „Ulissesa” pona Joyce’a: Przejść przez Dublin i nie natknąć się na żaden pub – to jest dopiero łamigłówka! Zacytowołek w tej kwili z pamięci. Pon Słomczyński na pewno przetłumacył to duzo pikniej. Choć on – jeśli dobrze boce – uzył słowa „szynk”, a nie „pub”, ale to pewnie dlotego, ze słowo „pub” gości w polskim języku dopiero od niedowna 😀
T.zw. „Betty” ma tylko jedno zdrobnienie swego krolewskiegi imienia. Lillybeth – tak sama siebie nazwala majac dwa latka i tak sie do niej zwraca maz, rodzina i najblizsi przyjaciele. „Betty” – nigdy!
Bry!
Kocie Mordechaju, toż mówię wyraźnie – w kraju, w którym mieszkam… 😉
Bardzo możliwe, że rdzenni tutejsi Kanadyjczycy-Anglicy tak ją nazywają, nie wiem, ale zwyczajni Kanadyjczycy (wiadomo, nie wszyscy!) tak ja nazywają i nie ma się o co obrażać, skoro sama królowa się nie obraża…
Nigdy sie nie obrazam, Alicjo. Co najwyzej rozprawiam sie. 😈 Zapaytaj jakakolwiek sroke. 😈
Kocie Mordechaju,
u nas te sroki cokolwiek kolorowe, jako kot znasz sie na ptakach, więc niby sroka (tak sie wydziera) a niby sójka, dla mnie z tego głosu jak sroka. Z wygladu – pięęęęękny ptak – blue jay!
http://alicja.homelinux.com/news/Blue Jay.jpg
Ale nie o tym, bo przychodzi mi na myśl wydzieranie się ptaków – wyobraź sobie, słyszysz przez okno wrzask ptasi przez godzinę. No dobra… wygladasz przez okno… płot wielki, nikogo tam… ale zaraz, zaraz… dwa maciupkie ptaszki stoją na płocie naprzeciwko siebie i ćwierkają „zajadle” do siebie, kłótnia, czy co? 😯
Nie ma ich więcej na płocie – tylko te dwa małe. Potrafią tak godzinami sie wydzierać,tutaj nazywaja je finches. Niby wróblowate, ale ze dwa razy mniejsze od wróbla.
Na „ucho” ludzkie powtarzają ćwierkając to samo. 🙄
U nas koty luzem nie chodzą, a czasami jak mi takie ptaszęta wywrzaskują, przydałoby się, żeby im kot trochę pogonił lekuchno… niegroźnie wszakże, niegroźnie 🙂
No to jak z tymi srokami – rozprawiasz się tak dokumentnie, czy tylko je poganiasz zdrowo?
Poprawka….
http://alicja.homelinux.com/news/Blue_Jay.jpg
To zalezy. Sroki to wyjatkowo wredny gatunek drobiu. Lubia np przedrzezniac. Czasem sie wnerwie i troche piorow z tylka powyrywam. Wtedy jest na troche spokoj. 😈
Sroki jak sroki… ale są inne przedrzeźniacze, paskudasy… i najczęściej one drą dzioba przed świtem tak, że spać nie można !
Ale wytrzymam… za chwilę się przyzwyczaję, a za parę miesięcy zima 🙁
I cisza będzie, wielka cisza….
Senni przeszkadzacze to sowy. Straszliwie piszczą i nie da się przyzwyczaić. Wiem coś na ten temat bo na pobliskim drzewie sobie żyje czteroosobowa rodzinka. 😎 🙂
Alicjo,
Ależ ta „sroka” piękna!!!!!!!!!! :grin”
Kocie Mordechaju,
na trumnie królowej Matki (pogrzeb w kwietniu 2002, doświadczyłam na miejscu, włącznie z odstaniem zimną nocą do Westminster Hall 😉 ) była forma „Lilibet„
Ta forma jest w notce Wikipedii nt HM The Queen Mother , istnieją również źródła z „Lilibeth”, ale z „y” jeszcze nie widziałam…
Popracuj nad tym… wszak w protokolarnym podejsciu do r(R)oyalsów liczy się każda literka… 😉 😀
„Elcia” mi się nigdy nie podobało… takie spoufalanie się, jak „Adam” czy „Kapusta”… myślałby kto, żeśmy z nimi wszystkimi brudzia pili… 😆
…ale wyrażało się tak wielu Polaków*, z jakimi się zetknęłam…
___
*o statusie edukacyjno-towarzyskim raczej niskawym… 🙄 – w sensie że od razu wiedziałam, iż lepiej się nie wzorować na takim stylu… 😉
A skoro już socjolingwistyka stosowana – słyszałam i formy „Ela”, „Elcia”…
Nb, angielski nie ma aż tylu zdrobnień… I tylu możliwości bezguścia słowotwórczego w ich obrębie… 🙂
Errata:
„Elka” (zamiast powtórzenia już zacytowanej)… 😳
Bry!
Hortensjo, własnie odkryłam, że te piękne „sroki” (sójkowate) podżerają mi porzeczki 👿
Muszę czym prędzej zebrać, bo ich folia nie odstraszyła, jak juz raz znalazły dojście, to nie popuszczą.
„Moje sroki” przegonily stalych bywalcow ogrodu,kosa Antka z rodzina! 🙁
Lubie i sroki,chociaz dra gebe strasznie.Urzadzily sobie basen w poidelku,wypijaja tez wode z „nogi” parasola,bo korek zginal??Kto wie,mozwe same ukradly!!
A tak przy okazji……………..goraaaaaaaaaaaaaaaco!!!!!!!!!!!
no to i pozdrawiam wszystkich goraaaaaaaaaaaaaaaaaaaco,hej 😉
U mnie już dzisiaj temperatura rośnie – rano było zaledwie 12C, teraz (3 godziny później) jest 25C. Jutro ma być ponad 30 i tak dalej…
Alicjo,
a czy próbowalaś te „sroczki” odstraszyć zużytą plytą CD/DVD. Wydaje mi się, że to dziala. W każdym razie u nas szpaki nie atakują wisien, gdy plyta wisi na drzewie. 🙂
Hortensjo,
ten patent zastosowałam 2 lata temu – ptaszory trzymały się z daleka. W ubiegłym roku kompletnie zignorowały około 10 chyba płytek i wyżarły mi wszystko błyskawicznie – jednego dnia postanowiłam, że jutro zbiorę, będą akurat dojrzałe, następnego ranka nie było ANI JEDNEJ porzeczki na krzakach (wtedy miałam tylko 2 krzaki.
Czyżby dyskietki się zgrały? 😯
W tym roku przykryłam z wierzchu płachtą przezroczystej folii, tu i ówdzie powiesiłam dyskietki, no ale widzę, że co odważniejsze ptaszyska nie mogą znieść, że tam tyle owocu – i próbują coś skubnąć, skubane.”Coś” mi nie przeszkadza, podzielę się – ale nie wszystko 👿
Kieby na drzewie siedziało stado kotów, to jo se myśle, ze one odstrasałyby skutecniej niz dyskietki. Bo ptoki to juz pewnie wiedzom, ze teroz uzywo sie nie dyskietki, ino pendrajwy, więc dyskietki majom w rzyci 😀
A ten ptok na zdjęciu Alecki to ocywiście, ze jest to sroka, ftóro wpadła do kubła z niebieskom farbom 😀
A jak sie do królowej Elzbiety zwracajom, to jo tego nie wiem, ale wkrótce bede mioł okazje sprawdzić, kie do Londynu se pojade. W końcu mom tamok zaprosenie od samego Monty’ego 😀
Owczarku,
a co z Kotem? Zabierasz go ze sobą? Wypadałoby…
Po nasym dzisiejsym (a właściwie wcorajsym, bo to juz sobota) eksperymencie z masynom do ryktowania dyscu kurzyk udek kot pedzioł, ze przez jakisi cas to on woli trzymać sie z dala ode mnie. O scegółak to pewnie dopiero w przysłym tyźniu dom rade opowiedzieć 😀
Z niecierpliwościa czekam na „scegóły” 🙂
Ana,
brawo dla Pomarańczowych, oby tak dalej 🙂
Kibic jestem co 4 lata, a co!
Na rozie – wpis o Bartku. Bo ten wpis juz w maju był prawie gotowy, ba ciągle jakosi nie mioł scynścia, coby sie ukazać. Ba potem to juz biere sie za te scegóły 😀