Wpis ku przestrodze
Moi ostomili, fce wos ostrzec przed pewnym niebezpieceństwem. Nie idzie wprowdzie o groźbe utraty zdrowia cy zycia. Moze wom jednak grozić utrata dutków. I to nie kilku cy kilkudziesięciu złotyk, ba… wielu milionów! Bajako! No ale niek zacne od pocątku.
Nolozłek jo niedowno taki portal biznesowy, co to nazywo sie Strefa Biznesu. A na tym portalu zamieścili pare tyźni temu wiadomość, ze w Hameryce firma Dannon bedzie musiała zapłacić 21 milionów dolarów kary. Za co? Ano za wprowadzanie w błąd konsumentów jedzących jogurty Activia i pijących napoje Dan Active. Reklamy firmy Dannon informowały, że bakterie zawarte w jogurtach Activia wspomagają regularne funkcjonowanie przewodu pokarmowego, a napój DanActive podnosi odporność. Tymczasem amerykańska Federalna Komisja Handlu (FTC) poinformowała, że nie ma wystarczających danych naukowych, które dowodziłyby informacji podawanych w reklamie i zamieszczanych na opakowaniach tych produktów.
Tak w ogóle hamerykański Dannon i polski Danone to jest ta samo firma. A cemu w Hameryce nazywo sie ona kapecke inacej niz u nos? Cy jo wiem? Moze to wyniko – jak zauwazył kiesik TesTeqececek – z hamerykańskiego zamiłowania do ryktowania podwójnyk spółgłosek?
Kie idzie o tego nasego polskiego Danone’a, to on – jak na te kwile – kar za swoje reklamy płacić nie musi. Jeden z danonowskik dyrektorów w Polsce, pon Przemysław Pohrybieniuk, pedzioł tak: W ramach procedur prowadzonych przez Federalną Komisję Handlu Stanów Zjednoczonych został oceniony sposób komunikacji produktów Activia i DanActive do konsumentów na terenie Stanów Zjednoczonych. […] Sprawa ta nie ma żadnego związku z komunikacją korzyści zdrowotnych tych produktów w Polsce. Komunikacja, którą prowadzimy w Polsce jest w pełni oparta na dowodach naukowych potwierdzających działanie produktów i zgodna z obowiązującymi regulacjami prawnymi.
I tak oto dowiedziołek sie, ze opróc komunikacji autobusowej i pociągowej istnieje jesce jakosi komunikacja jogurtowo. I dowiedziołek sie jesce tego, ze w Polsce jogurty i jogurtopodobne napitki działajom korzystnie na ludzkom odporność i na ludzkie flaki – a w Hameryce juz nie. No to ciekawe, cy kie Hamerykanin przyjedzie do Polski, to taki jogurt zacnie mu pomagać cy nie zacnie? A kieby wywieźć polski jogurt do Stanów, to tamok straci swe pikne właściwości cy nie straci? Krucafuks! Pytań w tej sprawie moze być więcej niz jest bakterii w butelce z jogurtem.
Ba z jednom rzecom trza sie licyć – zakaz gwarzenia o dobrocynnym działaniu jogurtów moze kiesik i do Polski zawitać. Przecie na przestrzeni dziejów juz wiele rzecy wyryktowano w Hameryce, a potem dosły one i do nos: dżinsy, grule, coca-cola, filmy Disneya, kryzys gospodarcy… Moze więc kiesik dojść do nos i to, co hamerykańsko Federalno Komisja Handlu ukwalowała. A wte bidny bedzie na przykład taki pon Zubilewicz, ftóry pare roków temu w reklamie telewizyjnjej godoł, jaki to on jest pogodoodporny dzięki temu, ze furt danonowskiego Actimela pije. Bocycie? Kwolił on tego Actimela i kwolił. Ba wkrótce – moze sie okazać, ze za to kwolenie przyjdzie mu zapłacić 21 milionów. I to wcale nie złotyk w dodatku…
Abo weźmy te reklame. Widać tutok takom jednom poniom, co to biere se Actimela z lodówki, wypijo go i zaroz robi sie tak piknie odporno, ze syćkie wirusy i brzyćkie bakterie zupełnie nie majom cego w jej organizmie sukać. Poni wyglądo na zakwyconom. Ba cy bedzie równie zakwycono, kie nase sądy pójdom w ślady sądów hamerykańskik i tyz kare na niom nałozom? Oj, kieby tak sie stało, to ta poni pewnie bardziej zacnie potrzebować cegosi na uspokojenie niz na odporność. Haj.
Tak więc, ostomili, jeśli fcecie pić jogurty – to pijcie. Jeśli nie fcecie – to nie pijcie. Ino kie pijecie, to na wselki wypadek nie godojcie zbyt głośno, ze dzięki nim jesteście bardziej odporni. Ani ze wase flaki lepiej pracujom. Bo nigdy nic nie wiadomo. Takie godanie wos tyz moze kostować 21 milionów dolarów. Niek ten wpis bedzie tutok piknom przestrogom… Hau!
P.S. Kolejny internetowy wędrowiec wędrowoł po sieci, wędrowoł, jaze do Owcarkówki zawędrowoł – Jotecka. Powitojmy jom piknie! Haj! 😀
Komentarze
…co robic… za kulture trzeba placic…
Pani z Danonna
Wszystkich przekonna,
Kiedy wirussy
Płynem pokonna.
Sprawa skończonna ❗
Owczarku,
dziękuję za piękne powitanie 😆
A co do obaw o kary za wprowadzanie konsumentów w błąd, to jeszcze dłuuuugooo manipulanci w Polsce mogą spać spokojnie 👿
Bo po pierwsze primo 😉 , nie ma u nas zwyczaju skarżenia korporacji. Do sądu to się idzie w związku z kurą sasiada, co to przez dziurę w płocie przelazła i szkodę w grzadkach zrobiła. Albo z czymś podobnym.
Po drugie primo, żeby wnieść sprawę o wysokie odszkodowanie, trzeba najpierw sądowi duuużooo zapłacić.
Po trzecie primo, jakby już nawet ktoś do sądu poszedł, co trzeba zapłacił, to naczekać się musi. Sądy muszą najpierw rozważyć ważniejsze sprawy. Czy polityk x obraził polityka y, czy może było odwrotnie.
I po kolejne primo, jak już sąd zajął by się taką sprawą, manipulacji w reklamie, to sowicie opłacani mecenasi korporacji dłuuugooo bedą sprawę przeciągać. Mają na to wystarczająco duuużooo pieniędzy.
Ale dobrze, że o tym piszesz. Dużo trzeba o tym pisać i mówić.
Niestety „ścieżka” edukacji medialnej w szkołach umarła śmiercią naturalną. Mimo, że kilkanascie lat temu przygotowane zostały podstawy programowe i przygotowani nauczyciele do prowadzenia zajęć, miedzy innymi z uczenia dzieci „czytania” reklam. Takie zajęcia nasi niemieccy czy szwedzcy sąsiedzi wprowadzają juz w przedszkolu. 🙄
„Reklama dźwignią handlu” – pamiętacie to hasło?
Owczarku, z przytoczonego tekstu wynika, że jest nie tylko komunikacja jogurtowa, ale również „komunikacja korzyści zdrowotnych” i to mnie dopiero zwaliło z nóg! 😉
Nie rozumiem tylko, dlaczego szefowie Danone nie podzielili się tymi ‚dowodami naukowymi’, o których mówi p.Pohrybieniuk, z szefami Dannon w Hameryce. Czyżby Hamerykanie nie ufali naszym naukowcom?! Oburzające! MSZ powinien chyba tym się zająć!
Trąba ze mnie -nie zauważyłam komentarza jotki pod poprzednim wpisem, więc dopiero teraz witam serdecznie! 🙂
Mam nadzieję, że będziesz regularnie wpadać na Smadnego i jałowcową do Owczarkówki! 🙂
A dlaczego właściwie ta „ścieżka” edukacji medialnej w szkołach umarła śmiercią naturalną, skoro były i programy, i fachowcy? Dla mnie to nie jest naturalne. 👿
Ja też witam Jotkę i znikam tymczasem,bo do brata jadę.
Wrócę późnym wieczorkiem. 🙂
Na reklamy, które są tak topornie głupie, że nadziwić się nie mogę, jak może to ktoś akceptować do rozpowszechniania, mam ochotę wydawać taki odgłos, jak Owczarek za bandytę. 🙁
A ja dzisiaj domowej roboty jogurt pije… zsiadle mleko z malinami. I nie dlatego, ze chce sie uodpornic czy wyzdrowiec, tylko dlatego, ze lubie 🙂
A tak z innej beczki:
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/nowy-zespol-w-sejmie-wezmie-pod-lupe-internetowe-f,1,4161281,wiadomosc.html
Czy to tylko fora, czy blogow to tez dotyczy?? I jak sie ma sprawa do Polakow mieszkajacych za granicami kraju? Czy tez moga byc pociagnieci do odpowiedzialnosci karnej za wyrazenie swojej opinii?
Uciekam, bo sie zbulwersowalam i Wam tylko humor popsuje! Albo kogos uraze, i mnie do sadu podadza 🙂
Moje zdanie jest takie, że żaden jogurt nie ma szans z miodem 😀
Trzeba kolejnych ministrów popytać o powody pogrzebania edukacji medialnej. Nie wiem co powiedzą. Podejrzewam, że chodzi o starą prawdę: jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. 👿
Znam tylko badzo zabawne reklamy Actimelu z brytyjskiej telewizji.
Ale jest to bardzo dobry produkt, zwlaszcza dla osob np przechodzacych bardzo nieprzyemne skutki uboczne chemioterapii, kiedy wszystkie pokarmy powoduja mdlosci i torsje. Zywe kultury bakteryjne uspokajaja zoladek i polecam to wszystkim cierpiacym na rozne zoladkowe sensacje.
Nie prowadzilem oczywoscie zadnych badan naukowych, moje zdanie opieram wylacznie na t.zw. anecdotal evidence – wlasnego doswiadczenia i doswiadczena licznych znajoych. Jedna buteleczka actinelu przynosi ulge.
Kiedys jedna znajoma mojej Starej, wyladowawszy w Londynie po dlugim nocnym locie z Azerbejdzanu, zapytala jeszcze na lotnsku: -Czy masz w domu actimel – o niczym innym tak nie marzylam w czasie mojej miesiecznj delegacji. Zapomialam wziac zapas z domu w Ameryce! I co ja sie nacierpialam!
PS
Nie mam zadnych akcji w firmie Danone.
Witajcie,
w mojej Krainie Wiatrakow,tez ostro zabrano sie za pseudo-naukowe reklamy.Zbawcze dzialania produktow,sa czesto wyzssane z palca.
Chodzi rowniez o to,ze ludzie,ktorzy zazywaja leki,odstawiaja je,bo wierza,ze jogury maja takie same zbawienne dzialanie i wtedy moga narazic swoje zdrowie na szwank!!
Plumbum-nie wiem,czy przypadkiem nie dotarla do Polski „wegierska dzuma”,bo przecie tam pisac mozna tylko dobrze 😮
Powitac Jotke!! 😀
Salute,hej.
Salute Ana,
„naukowością” manipuluje sie w wyjatkowo perfidny sposób. Gdzieś w latach 70. lub 80., niestety nie pamietam dokładnie kiedy, przeprowadzono w USA, jak najbardziej naukowe badania. Podawano szczurom sok z jabłkek. Okazało się, że środki ochronne, jakimi opryskiwano jabłka, były przyczyna masowych zgonów wśród szczurów. Wyniki badań szeroko nagłośniono. Przestrzegano przed podawaniem dzieciom soku jabłkowego. W akcję włączyła sie między innymi Jane Fonda. W efekcie padły sady jabłkowe.
Informacja dotycząca szczurów była jak najbardziej prawdziwa. „Zapomniano” jednak dodać, że podobne efekty mogły by wystapic u ludzi wtedy, gdyby zjadali wagon jabłek miesięcznie.
Ot, i nauka w służbie reklamy 🙄
Witajcie! Znów narobiło się zaległości w czytaniu, ale te dni stanowczo za krótkie!!! 🙁
Parę lat temu u nas też wzięto pod lupę różne takie specyfiki o cudownym działaniu i niestety lub stety wykazano, że Aktimel nie ma takich właściwości, o jakie go się powszechnie posądza. Przynajmniej ten nasz polski Aktimel. Zresztą nawet super zdrowy sok malinowy Hortexu za wielu malin też nie widział więc co ma działać? 😉
Ostatnio najbardziej mnie rozbawiła akcja lekarzy próbujących przedawkować specyfiki homeopatyczne. W TVN pokazali, jak dwóch takich wsuwało jak odkurzacze granulki i pastylki.
Nawet czosnek chiński wg specjalistów nie ma właściwości naszego, tak więc problem jest o wiele szerszy . 🙂
Ano,
widzę , że przegapiłam więc przyjmij spóźnione ale szczere wszystkiego najlepszego. 🙂
Do Abnegatecka
„…co robic… za kulture trzeba placic…”
Tyz prowda. Jedyno nadzieja dlo tej kultury jest tako, ze nojdzie jakiegosi hojnego mecenasa 😀
Do TesTeqecka
„Pani z Danonna
Wszystkich przekonna,
Kiedy wirussy
Płynem pokonna.
Sprawa skończonna”
To sakramenckie „nn”!!! Przez to syćko niewiele brakowało, a zdanie „Moze to wyniko – jak zauwazył kiesik TesTeqececek – z hamerykańskiego zamiłowania do ryktowania podwójnyk spółgłosek?” brzmiałoby: „Moze to wyniko – jak zauwazył kiesik TesTeqececek – z hamerykańskiego zamiłowania do ryktowania podwójnyk samogłosek?” Choć ocywiście ze spółgloski miołek na myśli. Całe scynście, ze poni Owcarkowa to w pore zauwazyła. Co byk zrobił bez cujnego oka poni Owcarkowej – to jo nie wiem 😀
Do Jotecki
„Do sądu to się idzie w związku z kurą sasiada, co to przez dziurę w płocie przelazła i szkodę w grzadkach zrobiła.”
To prowda. Zdarzo sie to i w mojej wsi, i we wsiak sąsiednik, ze nie upilnować kury – to jest dopiero prowdziwo zbrodnia!
„Podejrzewam, że chodzi o starą prawdę: jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. ”
Abo o niechciejstwo. Abo o jedno i drugie… Krrrrucafuks!!! 😀
Do Alsecki
„Nie rozumiem tylko, dlaczego szefowie Danone nie podzielili się tymi ‚dowodami naukowymi’, o których mówi p.Pohrybieniuk, z szefami Dannon w Hameryce.”
Pewnie fcieli polecieć do Hameryki i osobiście pedzieć o tym hamerykańskim szefom. Ino wiz do Stanów nie dostali, no i sprawa sie rypła.
„Trąba ze mnie -nie zauważyłam komentarza jotki pod poprzednim wpisem”
To racej ze mnie trąba, Alsecko, bo zabocyłek poźreć do pocekalni. Poźrełek dopiero następnego dnia i dopiero wte uwidziołek tamok komentorz Jotecki. A tymcasem pare nowyk komentorzy dosło i dlotego ten Joteckowy trudniej było uwidzieć 😀
Do EMTeSiódemecki
„reklamy, które są tak topornie głupie”
Cóz, kiesik godali, ze nie święci gorcki lepiom. Teroz by sie chyba godało, ze nie święci ryktujom reklamy, a spoty telewizyjne w scególności 😀
Do Plumbumecki
„Czy to tylko fora, czy blogow to tez dotyczy??”
Cóz… z jednej strony syćka dobrze wiemy, ze nieftórzy internetowi forumowice som – delikatnie mówiąc – niezbyt kulturalni. Ba z drugiej strony, kie przecytołek, Plumbumecko, te wiadomość, to na wselki wypadek poźrełek do kalendorza, coby sie upewnić, ze jest rok 2011, a nie 1984 😀
Do Hokecka
„Moje zdanie jest takie, że żaden jogurt nie ma szans z miodem”
Moje tyz, Hokecku! Ino chyba nie kozdy to wie. Tym bardziej, ze pscoły jakosi nie kwapiom sie do wykupienia casu antenowego na zareklamowanie swoik produktów 😀
Do Mordechajecka
„jest to bardzo dobry produkt, zwlaszcza dla osob np przechodzacych bardzo nieprzyemne skutki uboczne chemioterapii, kiedy wszystkie pokarmy powoduja mdlosci i torsje. Zywe kultury bakteryjne uspokajaja zoladek i polecam to wszystkim cierpiacym na rozne zoladkowe sensacje.”
Tak generalnie to jo sie zgadzom z Hokeckiem, ze miody piknie wierchujom na jogurtami. Ale w poscególnyk przypadkak – moze być i tak, jako godos, Mordechajecku 😀
Do Anecki
„w mojej Krainie Wiatrakow,tez ostro zabrano sie za pseudo-naukowe reklamy.”
Moze ta cało pseudonauka biere sie stąd, ze w ogóle w nauce siedzi za duzo ludzi? A przecie jo z kotem mojej gaździny tyz ryktujemy wiele badań naukowyk! Więcej stanowisk naukowyk dlo zywiny! 😀
Do Małgosiecki
„Zresztą nawet super zdrowy sok malinowy Hortexu za wielu malin też nie widział więc co ma działać?”
No ale w tym wypadku akurat samo nazwa tego soku sugerowała, ze producent wpusco konsumenta w maliny 😀
😆
Samogłoska samolubna
Towarzystwem gardzi,
A spółgłoska w tłumie bywać
lubi coraz bardziej!
Witajcie,
z przymusu przesiadujemy w domu,a przymus stad,ze zarazki przeszly ze mnie na „milego” i dziecie 🙁
Zreszta pogoda cigle nie chce byc przyjazna,wiec nie ma czego zalowac.
Malgosie pozdrawiam i dziekuje za mile slowa 🙂
Owcarku-zywina w swiecie nauki jest obecna,ino jako „cialo doswiadczalne”!! Stanowczo protestuje i domagam sie wiecej miejsca dla naukowcow-czteronyznych.Mysle,ze buda poprze moj protest!!!!!!
Ciao amici,hej.
Do Abnegatecka
??co robic? za kulture trzeba placic??
Tyz prowda. Jedyno nadzieja dlo tej kultury jest tako, ze nojdzie jakiegosi hojnego mecenasa.
No, taki Danon ze swoim wkladem dwudziestu jeden baniek… Moze beda teraz miec Picasso na etykietce?
A tak na marginesie – dwa tygodnie w lodowce po otwarciu taki Danon lezy – i nic. To sie nazywa sila kultury 😈
Brrrrrrrrrr…..y
Okoliczności zimowe dzisiejsze. Chwilowa przerwa, ma dołożyć ze 2 razy tyle. Nie odśnieżałam, to nie na moje wątłe ramiona robota!
Rano było -12, teraz trochę „cieplej”, ale niewiele cieplej.
http://alicja.homelinux.com/news/img_5508.jpg
Brawoooooooooooooooo dla Kamila Stocha!!!
Drugi zloty medal 🙂
Czyzby nowa, latajaca polska gwiazda????
Alicjo-mysle,ze my „som” blizej wiosny.Na moich roslinkach w ogrodzie,pojawily sie juz swieze listki.Niektore zonkile wyrosly na 10-15 cm.Mam nadzieje,ze nie wroci silny mroz!
Hej.
Ano, lubię optymistów, ale wiosna na początku lutego, to trochę zbyt wielka dawka. 😀
Ale niech Ci będzie i mnie też, bo jakoś dosyć mam tego śniegu i mrozu.
W Warszawie obrzydliwy wiatr, więc wydaje się, że bardziej zimno.
U Alicji też trzyma. 🙁
Też się cieszę z tego Stocha, bo zapowiadał się, zapowiadał i myślałam, że na zapowiedziach się skończy. 🙂
U Any to normalka, a u mnie w doniczkach 🙁
Ale nic to, dotrwamy do maja dzięki doniczkom 😉
Będę zapodawać, jak rosną.
Na razie tyle:
http://alicja.homelinux.com/news/img_5471.jpg
Alicjo,
kiedy włożyłaś cebulki do doniczek?
Cebulki do doniczek? Nie wiedziałem! Pokroiłem i zjadłem! I co teraz będzie ❓
Zakwitniesz 😆
TesTequ, mam nadzieję, że zaprezentujesz się w pełnym rozkwicie. 😀
Ciekawe, czy to będzie TesTeq jednogatunkowy, czy urozmaicony, jednokolorowy, czy wielo?
Z niecierpliwością czekam na efekty.
A jak pięknie będziesz się prezentował na desce! Czuję, że będzie z tego piękna historia. 😉
Chociaż jeszcze mróz twarz mi tnie,
Wierzę, że wnet znów zakwitnę ❗
TesTeq-przy stole wielkanocnym bedziesz sie pysznie prezentowal 😉
W pobiskiej kwiaciarni mozemy kupic wszystkie wiosenne kwiatki,posadzone w doniczkach.Potem mozna je przeniesc do gruntu w ogrodzie.
A wiatrrrrrrrrrrrrrrrow spodziewamy sie jutro!!!Wiatraki juz sie ciesza 😀
Hej.
To nie o to chodzi (dla mnie), żeby gotowce u ogrodnika 🙄
Lubię sama zajmować się roślinami i dlatego do ogrodnika chodzę po coś, czego nie mam, a chciałabym, potem już sobie sama hoduję.
Mnie cieszy, że bez pomocy ogrodnika mam swoje własne pozbierane jesienią cebulki tulipanów i innych tam cebulkowatych, plus nasiona.
Tulipany i narcyze po to, żeby mieć „trochę wiosny w środku zimy, i jak je wsadzę do doniczki mniej więcej na początku grudnia, teraz są takie jak poniżej i za chwilę będą kwitnąć. Chociaż na zewnątrz -20C i śnieg po pachy, w domu można zrobić sobie taką namiastkę wiosny.
Jak się ma potrzebę oczywiście. Ja mam potrzebę, a poza tym lubię grzebać w ziemi.
Niekoniecznie musi to być w ziemi, można trochę kamyczków, żwiru, do tego woda i cebulki tamże. Niewiele zachodu, a oko cieszy 🙂
http://alicja.homelinux.com/news/img_5524.jpg
Pewnie,ze milo grzebac w ziemi.Tez to lubie.Chodzilo mi o to,ze cebulek nie trzeba wyrzucac,bo spokojnie moga sobie potem w ogrodzie rosnac.A korzysc podwojna! 😀
No tak robię…tylko po wyciągnięciu z ziemi daję do względnie chłodnej (ok 8C) piwnicy ciemnej („w piwnicznej izbie…”), a jak chcę, aby mi zakwitały mniej wiecej o tej porze naszej zimy, muszę je do lodówy na jakieś 2 tygodnie, żeby „przeszły” zimę. Może nie muszę, piwnica by wystarczyła, ale tak sugerowali tutejsi, że niby pewna metoda.
Wracając do dzionka, minęło południe i nadal słonecznie, ale jak patrzę na te odkopy śniegowe, to nawet słońce skrzące się na śniegu nie ustawia mnie „optymistycnie”, bo wiem, że zamróz jest i już!
Wracam do zajęć 🙁
Do Małgosiecki
” 😆 ”
Nic dodać, nic ująć, Małgosiecko! 😀
Do TesTeqecka
„Samogłoska samolubna
Towarzystwem gardzi,
A spółgłoska w tłumie bywać
lubi coraz bardziej!”
No to u owiecek mojego bacy na odwyrtke. One ciągle godajom: „Bee, beee, beeee…” – cyli w kozdym słowie jedno spółgłoska i cało kupa samogłosek 😀
Do Anecki
„Owcarku-zywina w swiecie nauki jest obecna,ino jako ‚cialo doswiadczalne’!! Stanowczo protestuje i domagam sie wiecej miejsca dla naukowcow-czteronyznych.”
Ludzie nie majom pojęcia, kielo ik nauka traci przez zwykłe lekcewazenie dorobku naukowego zywiny. A przecie choćby opowiadanie pona Vonnegutta Pies Tomasza Edisona piknie dowodzi, ze kieby nie zywina, to ludzie nie umieliby wyryktować nawet zwykłe zarówki.
„Brawoooooooooooooooo dla Kamila Stocha!!!”
Był chyba jaz osołomiony tym, ze wygroł (wprowdzie niedowno udało mu sie to na Krokwi, no ale wte mozno było tłumacyc, ze to skocnia, ftórom zno od dzieciństwa). My chyba byli osołomieni wroz z nim. No ale obyśmy mieli jak najwięcej tak piknyk osołomień 😀
Do Abnegatecka
„A tak na marginesie – dwa tygodnie w lodowce po otwarciu taki Danon lezy – i nic. To sie nazywa sila kultury”
Kie ponad dwa tysiące roków temu pon Horacy pedzioł, ze wyryktowoł pomnik trwalsy od spizu, to nie barzo wiedziano, co on właściwie mioł na myśli. A teroz juz wiadomo co – jogurt Danona! 😀
Do Alecki
„Nie odśnieżałam, to nie na moje wątłe ramiona robota!”
W sumie, Alecko, Jerzorecek powinien byc Ci wdzięcny. Bo kany by swoje kąpiele śniezne odbywoł, kiebyś cały śnieg usunęła?
„piwnicy ciemnej”
A ta piwnica, opróc tego ze ciemno, cy jest murowano? Bo w murowanej piwnicy powinni tańcować zbójnicy… Hej! 😀
Do EMTeSiódemecki
„Ano, lubię optymistów, ale wiosna na początku lutego, to trochę zbyt wielka dawka.”
Ba podobno, EMTeSiódemecko, ten hyrny hamerykański świastak pedzioł, ze wiosna juz wkrótce. A jeśli nie? To bedzie po prostu znacyło, ze to wiosna sie nie zno, a nie świstak 😀
Do Jotecki
„[W odpowiedzi TesTeqeckowi]: Zakwitniesz”
Skoro TesTeqecek po zjedzeniu paru cebulek zakwitnie, to ciekawe, jak piknie zakwitnie nom Pon Pieter, ftóry – mozno pedzieć – zjado cebulki zawodowo 😀
Owczarku,
wyobraź sobie, nasza piwnica jest murowano, bo dom jest starej daty 😉
Wtedy jeszcze murowali co niektórzy, przybywajacy z tamtej strony Wielkiej Wody, naszą murował (tu ukłon w stronę Any) emigrant z Krainy Wiatraków. Czy u Any się muruje prawdziwe piwnice teraz – nie wiem, ale dziesiatki lat temu… przynajmniej w niektórych okolicach tak bywało.
W Aleckowej piwnicy
Tańcowali zbójnicy
Kazali se piknie grać… i tak dalej 😀
Reklamy firmy Dannon informowały, że bakterie zawarte w jogurtach Activia wspomagają regularne funkcjonowanie przewodu pokarmowego, a napój DanActive podnosi odporność. Tymczasem amerykańska Federalna Komisja Handlu (FTC) poinformowała, że nie ma wystarczających danych naukowych, które dowodziłyby informacji podawanych w reklamie i zamieszczanych na opakowaniach tych produktów.
Moja wiedza ściśle-intuicyjna zawsze mi to podpowiadała. Czemu dawałam chętnie i wymownie wyraz — reklamując znajomym (i mniej) soki z kwaszonych kapust, ogórków, buraków ćwikłowych… Chyba sobie każę wstecznie zapłacić za tę (anty)reklamę… 🙄 😉 😀
Ocywiście, ze kaz se zapłacić, Basiecko. I pod zodnym pozorem nie schodź ponizej tyk 21 milionów dolarów 😀