Program z sakramencko wysokiej półki

Na mój dusiu! W Warsiawie sarpacka! I wcale nimom tutok na myśli sarpacki przed Pałacem Prezydenckim. Godom o inksej, dziejącej sie w świecie kultury. A syćko zacęło sie od tego, ze w sobote, 9 kwietnia, w warsiawskim Teatrze Narodowym miało być wystawione Tango pona Mrożka. Jakiesi 150 widzów przysło, coby te śtuke obejrzeć. I co? Obejrzeli? Niestety nie. Kie przedstawienie miało sie zacąć, to na scene wyseł nagle pon Jan Englert, ftóry jest nie ino hyrnym aktorem, ale tyz dyrektorem artystycnym tego teatru. No i stanął ten pon Englert na wprost widowni i pedzioł pełnym zolu głosem:
– Heeej! Ostomiło publicności. Jo wiem, zeście śyćka na piknom śtuke tutok przysli, ze jesteście spragnieni piknej strawy kulturalnej i licycie na cudny spektakl z doborowom obsadom… Ale dzisiok – niestety nic z tego. Przedstawienia nie bedzie.
– O, Jezusickuuuu! – zawołała zawiedziono publicność. – A to cemu, ponie Englert?
– Cóz. – Pon Englert bezradnie rozłozył ręce. – Nimo poni Szapołowskiej, ftóro miała wystąpić w roli Eleonory. Cekomy na niom i cekomy – a jej nimo i nimo! Kieby my wceśniej wiedzieli, ze nie przybędzie, to moze udałoby sie noleźć kogosi na zastępstwo? Jo wiem, ze show must go on i tak dalej. Ale jo przecie jestem tutok ino zwycajnym dyrektorem artystycnym, a nie magikiem, co to na zawołanie moze zapasowyk aktorów z kapelusa wyciągać. Haj.
– Co prowda, to prowda, ponie Englert – pedziała ze zrozumieniem publicność. – W końcu to teatr, a nie cyrk. Ino głuptok mógłby tutok licyć na magików. Ale co sie – kruca – z tom poniom Szapołowskom stało?
– Na mój dusiu! – zawołoł pon Englert tak dramatycnie, jakby groł właśnie Kordiania abo inksego Hamleta. – Sam byk fcioł to wiedzieć! Kosmici jom porwali cy jak? Abo piraci somalijscy? No, nie wiadomo. Dutki za bilety ocywiście dostoniecie syćka nazod. Jesteśmy przecie porządnym teatrem, a nie weredami, ftóre najpierw kazom se płacić, a potem nic za to nie dajom.
No i bidnej publicności nie zostało nic inksego, jako póść do kasy po odbiór dutków.

Właściwie, to jo nie jestem do końca pewien, cy pon Englert tak dokładnie godoł. Ale z tego, co wycytyłek tutok, wychodzi, ze musiał godać tak, jako pedziołek, abo jakosi podobnie.

Co było dalej? Cóz. Na scynście okazało sie, ze poni Szapołowskiej nifto nie porwoł. Aktorka nie przybyła do teatru, bo pojechała do Telewizji Polskiej, coby pokazać sie w nadawanym na zywo widowisku Bitwa na głosy. Na mój dusiu! Kie pon Englert o tym sie dowiedzioł, to zaroz postanowił poniom Szapołowskom z pracy w teatrze wyrzucić. Wte poni Szapołowska pedziała, ze to niesprawiedliwe, bo ona juz ponad miesiąc wceśniej uprzedzała, ze 9 kwietnia bedzie siedziała w telewizji. Pon Englert na to odrzekł, ze owsem, uprzedzała i nawet piknie pytała, coby na ten dzień zwolnić jom z obowiązku grania Mrożkowej Eleonory, dostała jednak odpowiedź odmownom, więc powinna była przyjechać do teatru i ślus. Wte z kolei poni Szapołowska pedziała, ze pódzie z tym syćkim do sądu. Fto wie? Moze pódzie? A co sąd ukwalowuje? Ano, obacymy.

A te całom Bitwe na głosy to nie wiem, cyście, ostomili, widzieli? Jo – przynajmniej jak na rozie – nie uwidziołek ani sekundy. Ba domyślom sie, ze musi to być jakiesi barzo ambitne widowisko. Ambitne i pobudzające rozum telewidza do barzo wytęzonej pracy. Pewnie jak z rękawa sypiom tamok myślami wielkik filozofów. To musi być program dlo prowdziwyk koneserów! Abo przynajmniej taki, co – zgodnie z misyjnym charakterem telewizji publicnej – mo na celu przeinacenie zwycajnego telewidza w piknego erudyte, kogosi na miare pona Jerzego Waldorffa abo inksego pona Kopalińskiego. Skąd jo to syćko wiem, choć – jako godołek – programu nie widziołek? Cóz, takie Tango to jest przecie śtuka jednego z najwięksyk polskik pisorzy, hyrnego nie ino w Polsce. Jeśli zatem sanowano aktorka, z piknym dorobkiem artystycnym, woli wystąpić w Bitwie na głosy niz w Tangu, to wobrazocie se, z jak wysokiej półki musi być ta Bitwa? Z pewnościom z jakiejsi sakramencko, ale to sakramencko wysokiej! Hau!

P.S.1. Przybocowuje piknie, ze najblizso niedziela jest nie ino Niedzielom Palmowom, ale tyz Niedzielom Urodzinowom. Bo w tym dniu Gosicki urodziny świętować bedziemy. Zdrowie Gosicki! 😀

P.S.2. Najblizsy poniedziałek zaś jest Wielkim Poniedziałkiem. I to wcale nie dlotego, ze wypado on w Wielki Tydzień, ba dlotego, ze w tym dniu urodziny mo Alecka. No to zdrowie Alecki! 😀