Jak niedźwiedź pisał przewodnik po górach

Momy Dzień Dziecka? Momy! No to zgodnie z tradycjom Owcarkówki dzisiok wpis dlo dzieci musi być. Haj.

Siedział na ławce miś przed swym domem
I patrzył prosto przed siebie.
Patrzył w zachwycie na góry strome
I na obłoki na niebie…

I rzekł do siebie niedźwiadek bury,
Gdy czas upływał przyjemnie:
„Hej! Któż ode mnie lepiej zna góry?
„Któż zna je lepiej ode mnie?

„To żaden sekret, ni tajemnica,
„Ja żadnych głupstw tu nie klepię,
„Wie o tym świstak i wie kozica,
„Że ja znam góry najlepiej!”

Miś się przeciągnął zadowolony,
Poprawił pasek od spodni…
Nagle wykrzyknął: „Mam świetny pomysł!
„Napiszę górski przewodnik!

„Inni to ciągle piszą o bzdurach,
„Zaś mądrych rzeczy – niewiele.
„A mój przewodnik po cudnych górach
„To będzie wielki bestseller!”

Zaraz niedźwiadek podniósł się z ławki,
W nos wciągnął powietrze świeże,
Wrócił do domku, zaparzył kawki
I usiadł przy komputerze.

Na zewnątrz ściemniać już się zaczęło,
A misiek rzekł: „Mogę przysiąc,
„Że mój przewodnik to będzie dzieło
„Na stronic co najmniej tysiąc.”

I wnet napisał: Góry są piękne.
„I oto mam pierwsze zdanie,
„Krótkie, sensowne, inteligentne” –
Cieszył się miś niesłychanie –

„Tak, tak, to zdanie jest bardzo dobre,
„Naprawdę godne uznania!”
A zdanie drugie? W tym właśnie problem…
Nie było drugiego zdania.

Przykra to sprawa, przykra szalenie:
Przy komputerze miś siedział,
Lecz już nie pisał, bowiem natchnienie
Znienacka uszło z niedźwiedzia.

„O czym napisać dalej wypada?” –
Miś myślał. – „Może o gazdach?
„O górskich szlakach? O wodospadach?
„A może o orlich gniazdach?

„Może o dawnych wspomnieć zbójnikach?
„A może lepiej o bacach?
„Uff! Uff! Pisanie – uff! – przewodnika
„To jednak niełatwa praca!”

Nie mógł napisać dalej ni słowa –
Ze szkodą dla jego dzieła.
Aż rozbolała niedźwiadka głowa.
Tymczasem nocka minęła.

Lecz gdy się wzniosła słoneczka kula
Nad drzew pobliskich korony…
Miś parsknął raźno i z miną króla
Stwierdził: „Przewodnik skończony!

„Hej! Poświęciłem mu nockę całą,
„Aż świtać w końcu zaczęło.
„Lecz to, co stworzyć mi się udało –
„To istne jest arcydzieło!”

Oj, misiu, misiu! Ze śmiechu pęknę
I wyląduję w przychodni!
Masz jedno zdanie: Góry są piękne
I to jest cały przewodnik?

Lecz miś istotą uwielbianą
(Co wiedzieć z pewnością warto),
Więc jego „dzieło” chętnie wydano…
Choć z jedną zaledwie kartką.

Jedna karteczka, jedna okładka
I jedno zdanie, jak wiecie.
Taka książeczka to sprawa rzadka
W Polsce i wszędzie na świecie!

Ale pojutrze, jutro lub dzisiaj,
Wieczorem albo o świcie,
Może ten dziwny przewodnik misia
W księgarni gdzieś zobaczycie?

Gdy ja go ujrzę, to wiem co zrobię.
A wy? Jak chcecie, tak zróbcie.
Jeżeli chcecie kupić go sobie –
To oczywiście kupcie.

Hau!