BaRania Góra
Heeej! Roz jest lepiej, roz jest gorzej, ale w dzień dziecka – moze być ino lepiej! No to piknie radujmy sie tym lepsym dniem! A jo – zgodnie z tutejsom budowom tradycjom – mom tutok z okazji dzisiejsego święta cosi dlo dzieci właśnie…
Czy ktoś wie, skąd Wisła płynie?
Ja to wiem! Spod góry, która
W przecudownej jest krainie
I się zwie Barania Góra.
Pewnie – jak to zwykle bywa –
Zaraz zaczną się pytania:
Skąd ta nazwa osobliwa?
Czemu ona jest Barania?
Już wam mówię. Pod tym szczytem,
Co go widać już z daleka,
Jest miasteczko znamienite –
Zwie się Wisła (tak jak rzeka).
Całkiem fajne to miasteczko,
Dookoła piękne góry,
Czasem świeci tam słoneczko,
Czasem wiszą nad nim chmury,
Czasem obłok lub obłoczek.
A w tej Wiśle – prawdę gadam –
Żył narciarski świetny skoczek,
Sławny góral Małysz Adam.
Może wam opowie babcia,
Może mama, może tata,
Jaki był z Małysza narciarz:
Cichy, skromny – a mistrz świata!
W wielu miejscach on wygrywał:
W Austrii, w Niemczech, w Zakopanem…
Nie za wiele jadł mięsiwa,
Częściej raczył się bananem.
I tak rzekli raz wiślanie:
„Kto o naszym mistrzu słyszał,
„Dobrze wie, że to w bananie
„Sekret triumfów tkwi Małysza.
„Nigdy zatem dość zachwytów
„Nad bananem z żółtą skórą.
„Niechaj jeden z naszych szczytów
„Zwie się… Bananową Górą!
„Chociaż… to dość długie słowo.
„Więc by było mniej gadania,
„Zamiast zwać ją Bananową,
„Niech się krócej zwie: Banania.”
Burmistrz Wisły krzyknął: „Hura!
„Nasza Wisła będzie znana
„Z tego, że jest u nas góra,
„Co ma nazwę od banana!
„Niech dziennikarz tu przybędzie,
„Niech opisze nas w gazecie,
„Niech nasz szczyt rozsławi wszędzie –
„I w Europie, i na świecie!”
Wnet tam został zaproszony
Pan dziennikarz w garniturze
I napisał na trzy strony
Tekst o tej Bananiej Górze.
Co napisał, wysłał rano
Do redakcji swej gazety.
Tekst ten wnet wydrukowano,
Ale… był tam błąd, niestety…
Wszystko przez to, że w redakcji
Mieszkał chochlik, czyli skrzacik
Znany z wielu psotnych akcji,
Choć mu za to nikt nie płacił.
Jeśli jakiś błąd znajdziecie
Czy to w treści podręcznika,
Na ulotce czy w gazecie –
Błąd ten sprawką jest chochlika.
I w tym tekście o Bananiej –
Ach! będziecie oburzeni –
W nazwie góry ten skubaniec…
Pierwsze „n” na „r” zamienił!
Oj, chochliku! Ty psotniku!
Powinieneś dostać burę!
To przez ciebie powstał tytuł:
„Wisła ma Baranią Górę”.
To nie bujdy, to nie bzdury –
Wskutek chochliczego dzieła
Przekręcona nazwa góry
W całej Polsce się przyjęła!
I do dzisiaj każdy Polak –
Czy jest panem, czy jest panią,
Czy staruszek, czy przedszkolak –
Ową górę zwie Baranią.
Wam wszak, drodzy ludzie młodzi,
Prawda jest już teraz znana:
To jest nazwa, co pochodzi
Od banana, nie barana.
I tak było to z tą górą.
Ja to wiem – i wy też wiecie.
Znacie zatem prawdę, którą
Mało kto zna na tym świecie.
Hau!
P.S.1. W następnom niedziele – 9 cerwca – BlejkKocikowe urodziny bedom. Zdrowie BlejkKocicka! 🙂
P.S.2. Dzień później… Hohohooo! Kielo imienin! Emileckowe, Gosickowe, Małgosieckowe i Margeckowe. Zdrowie Emilecki, Gosicki, Małgosiecki i Margecki! 🙂
P.S.3. 18 cerwca – bedom pikne imieniny Misieckowe. Zdrowie Misiecka ! 🙂
P.S.4. 21 cerwca – świętujemy Aleckowe i Alseckowe imieniny. Zdrowie Alecki i Alsecki! 🙂
Komentarze
Banan — mniam.
Baran — mniam.
— Wasz Wilk.
W każdym razie banana jadłem tam.
Barana — nie.
Do przerwy prowadzi banan.
Uf! Przynajmniej nie będę żyła w nieświadomości! :-)))) A tak? Dzięki Twemu wierszykowi wszystko jasne! ;-))))
A ponieważ w każdym z nas jest coś z dziecka, to Wszystkim życzę słoneczka, dużo radości, samej najlepszości i jak najwięcej uśmiechu!
:-)))))
😀 😀 😀
Pikne, pikne, pikne — jak zresztą cała kolekcja Owczarkowych wierszyków pierwszoczerwcowych!!!
Ale dzieci trzeba wychowywać do spostrzegawczości i krytycyzmu. Tudzież do nadążania za rozwojami dziejowymi…
Cichy, skromny…
…Kiedyś, dawno… gdy cię kochanie jeszcze nie było w planach najstarszych bar… bocianów… 🙄
Adam Małysz, co jest mistrzem
tak rozmówił się z burmistrzem:
sprawa gorsza z tym bananem
co wbrew woli jest baranem.
To się jednak co raz zdarza
gdy się weźmie dziennikarza
wszystko mu się w mig pomyli
z czego mnogość krotochwili
Żeby tak to tylko było,
byłoby nadzwyczaj miło
zaś gdy grubym trzaśnie bykiem
to zasłoni się chochlikiem
mam ja stary dosyć sposób
lecz sprawdzony na sto osób:
trza podrzucić jemu skórkę
by wywołać awanturkę
jak wywinie w Wiśle orła
to przestanie być on chojrak
sporządnieje – mam nadzieję
tak się, dzieci, dobro dzieje.
Czyli, Owczarku, mamy już pana Makuszyńskiego, pozostaje uzupełnić o pana Walentynowicza i już mamy komplet na Dzień Dziecka w wieku dowolnym 🙂
W każdym z nas jest coś z dziecka, jak wspomniała wyżej Fusilla, lecz trzeba to dziecko w sobie pielęgnować i od czasu do czasu zrobić komuś jakiś niewinny psikus ))
Basiu !
Napisałaś „Ale dzieci trzeba wychowywać do spostrzegawczości i krytycyzmu. Tudzież do nadążania za rozwojami dziejowymi…”
Wczoraj byłem w naszym wiejskim urzędzie pocztowym i gdy pani w okienku podbijała moje rachunki przyjrzałem się wystawie książeczek dla dzieci. I przerażony stwierdziłem, ze nasze dzieci, według wydawnictw przeróżnych, są coraz głupsze. Bo jak wytłumaczyć fakt, że książeczka, która ma rozwijać umysł dziecka 6-letniego każe mu rysować szlaczki ??? Dzisiaj rano zapytałem się w sklepie dziecka, co robią w I klasie, odpowiedział, ze rysują kółeczka, kwadraciki, szlaczki i zamalowują jakieś kolorowanki !! Na pytanie, czy mają jakąś naukę czytania, pisania, czy rachowania, nie umiało mi odpowiedzieć ((( Ja gdy poszedłem do szkoły po wojnie, umiałem już czytać, pisać i liczyć do tysiąca. Były lekcje kaligrafii – dzisiaj są od tego programy komputerowe.
Gdy byłem w trzeciej klasie, moja nauczycielka zaprowadziła mnie do klasy siódmej, gdyż wtedy szkoła była siedmioklasowa i kazała mi przeczytać jakiś fragment lektury dla klasy siódmej. Chodziło jej o zawstydzenie uczniów, że taki trzecioklasista umie czytać lepiej niż niejeden z nich. Za to na dużej przerwie, na boisku dostałem lanie od tych dryblasów, że byłem „lepszy w czytaniu” niż oni ((. Oj, czasy się mieniły – na gorsze.
Niedawno czytałem, że program maturalny z 1989 roku, a wiec niedawno, nie został by zdany przez większość maturzystów roku 2019 (((
Wychodzi na to, że Dzień Dziecka powinien trwać cały rok (((
Z doświadczenia (wieloletniego!) wywnioskowałam dawno temu, że na temat, jak wychowywać dzieci lubią się wypowiadać osoby, które dzieci nie mają.
Dzieci będą dziećmi, dorośli będą mędrkować, jak dzieci wychowywać najlepiej – i tak ten świat się obraca. I niechta 😉
Najważniejsze, żeby dzieci przeczytały Akademię Pana Kleksa w stosownym, młodym wieku 🙂
Nie film, książka!!!
Do PAKecka
„W każdym razie banana jadłem tam.”
Jo z kolei pilnowołek baranów. Natomiast bananów – potela mi sie nie zdarzyło 🙂
Do Fusillecki
„A ponieważ w każdym z nas jest coś z dziecka”
To prowda! Chociaz som podobno wyjątki – tacy, co ledwo sie urodzili, to juz byli starzy i starymi pozostali przez całe zywobycie. Ale jako pedziołek – to wyjątki 🙂
Do Basiecki
„Cichy, skromny…”
Tyz biere to pod uwage, Basiecko, ze dlo nieftóryk ze syćkik podanyk wyzej informacji najbardziej niewiarygodnom moze sie widzieć ta, ze mozno być cichym i skromny, a mimo to piknie wierchować 🙂
Do Tanakecka
„jak wywinie w Wiśle orła
to przestanie być on chojrak”
Na mój dusiu! To w sumie logicne, ze na wywijaniu orłów w Wiśle najlepiej sie musi znać… Orzeł z Wisły! 🙂
Do Wawrzecka
„Dzisiaj rano zapytałem się w sklepie dziecka, co robią w I klasie, odpowiedział, ze rysują kółeczka, kwadraciki, szlaczki i zamalowują jakieś kolorowanki !! Na pytanie, czy mają jakąś naukę czytania, pisania, czy rachowania, nie umiało mi odpowiedzieć”
Na mój dusiu! A więc kieby dzisiok pon Goscinny mioł pisać ksiązecki o przygodak Mikołajka – miołby kłopot. No bo jednak Mikołajek i jego koledzy musieli osiągnąć jakisi poziom (nawet ten głuptok Kleofas), coby mogli ryktować tak zabawne rzecy, jakie ryktowali 🙂
Do Alecki
„Najważniejsze, żeby dzieci przeczytały Akademię Pana Kleksa w stosownym, młodym wieku
Nie film, książka!!!?
To prowda – ksiązka przede syćkim! Co ocywiście nie zmienio faktu, ze w filmie… pon Kleks godający głosem pona Fronczewskiego – tyz pikny 🙂
Oglądaliśmy wczoraj Bananową. Z dala, ale przynajmniej z właściwym podpisem pod zdjęciem:
https://basiaacappella.wordpress.com/2019/06/09/jak-wyglada-biegun-polnocny/
…A, czyli już wiem, dlaczego nam się wczoraj zjadło dwa banany (na dwoje) zamiast jednego… 🙄 😆 😎
Wawrzek
4 czerwca o godz. 8:52 187243
Basiu !
Napisałaś „Ale dzieci trzeba wychowywać do spostrzegawczości i krytycyzmu. Tudzież do nadążania za rozwojami dziejowymi…”
Wczoraj byłem w naszym wiejskim urzędzie pocztowym i gdy pani w okienku podbijała moje rachunki przyjrzałem się wystawie książeczek dla dzieci. I przerażony stwierdziłem, ze nasze dzieci, według wydawnictw przeróżnych, są coraz głupsze. Bo jak wytłumaczyć fakt, że książeczka, która ma rozwijać umysł dziecka 6-letniego każe mu rysować szlaczki ???
Jeśli ten wiejski urzad pocztowy to nie była poczta a la „Żabka”, a Poczta Polska, to nie ma się co dziwić: ma ona taki biznes plan, żeby sprzedawać książeczki dewocjonalne oraz kolorowanki opóźniające rozwój umysłowy dzieci.
Niedawno czytałem, że program maturalny z 1989 roku, a wiec niedawno, nie został by zdany przez większość maturzystów roku 2019 (((
Wychodzi na to, że Dzień Dziecka powinien trwać cały rok (((
Oczwiście! Ponieważ zasady polskiej edukacji idą w przeciwną stronę niż w większości krajów dookoła, maturzysta 2019 nie może zdać matury 1989.
W Finlandii, chyba już to się dzieje, albo zdarzy za chwilę, będą znikały podziały a przedmioty. Przedmioty to szufladkowanie i separowanie. Wiedza jest iunctum, niepodzielna. Finowie chcą być rozumni i mądrzy, Polska chce przeciwnie. Ma być słusznie i posłusznie.
Czy na to pomoże całoroczny Dzień Dziecka, to mam spore wątpliwości. Chyba, żeby politycy, partie, połowa ludności i wyznawcy ssali przez cał rok palce. Ale to będzie efekt infantylny i nic więcej.
owcarek podhalański
7 czerwca o godz. 21:57 187245
Do Alecki
„Najważniejsze, żeby dzieci przeczytały Akademię Pana Kleksa w stosownym, młodym wieku
Nie film, książka!!!?
To prowda – ksiązka przede syćkim! Co ocywiście nie zmienio faktu, ze w filmie… pon Kleks godający głosem pona Fronczewskiego – tyz pikny
Pon Fronczewski to jest pikny tak ogólnie. Głos ma pikny i piknie czyta Gombrowicza oraz rożne inne rzeczy.
Film też pikny, ale jakoś tak całkiem inaczej. Alecka ma rację: książka !!! A w książce Pan Kleks zobrazowany przez Jana Marcina Szancera. A jak coś jest przez pana Szancera zilustrowane, to gdy się za to bierze kto inny, może poza Butenką – przegrywa zanim w ogóle zacznie.
Tanaka,
ja mniej więcej raz na rok bywam na Poczcie Polskiej, żeby nadać pakę z książkami do mnie tutaj, gdzie to wiesz i wszyscy wiedzą ze strony Owczarka. Zdumiało mnie lat kilka temu, co Poczta Polska na kontuarze proponuje…ale się nie wtrącam, bo uważam, że nie powinnam, ani też co pani za kontuarem jest temu winna, pretensje do niej?
Jestem w podróży, potem zapominam o tym, ale nie do końca. Boli mnie, co się w Polsce dzieje, nie jest to kraj, do którego chciałabym wracać na stałe, przykro mi to mówić, ale tak jest.
Jan Marcin Szancer! Jeszcze tacy ludzie jak ja go pamiętają i mam nadzieję, że nie zaginie pamięć ilustratorów książek jakim on był – bo takich już nie sieją!
Hm…
Tanaka, czyżbyś przejął Owczarkowy blog? Nie bardzo mi się to podoba, bo Owczarek to Owczarek, a tanaka to…no właśnie 😯
Do PAKecka
„https://basiaacappella.wordpress.com/2019/06/09/jak-wyglada-biegun-polnocny/”
Mędrole godajom, ze roz na pare milionów roków bieguny północny i południowy zamieniajom sie miejscami. Zatem kie biegun północny bedzie seł na południe, to… całkiem mozliwe, ze jego trasa bedzie wiedła przez Słowacje 🙂
Do Basiecki
„A, czyli już wiem, dlaczego nam się wczoraj zjadło dwa banany (na dwoje) zamiast jednego”
No to doświadcenie nasego Orła z Wisły ucy, ze teroz, Basiecko, bedziecie dwa rozy dalej skakać 🙂
Do Tanakecka
„Pon Fronczewski to jest pikny tak ogólnie. Głos ma pikny i piknie czyta Gombrowicza oraz rożne inne rzeczy.
Film też pikny, ale jakoś tak całkiem inaczej. Alecka ma rację: książka !!! A w książce Pan Kleks zobrazowany przez Jana Marcina Szancera. A jak coś jest przez pana Szancera zilustrowane, to gdy się za to bierze kto inny, może poza Butenką – przegrywa zanim w ogóle zacznie.”
To syćko prowda, z cego zreśtom wyniko ocywisty wniosek, ze najpikniejsy pon Fronczewski to byłby pon Fronczewski sportretowany przez pona Szancera abo przez pona Butenke. No chyba ze ten hyrny aktor pojawiłby sie we ftórejsi z ksiąg o przygodak Tytusa, Romka i A’Tomka – to wte, sportretowany przez Papcia Chmiela, tyz byłby pikny 🙂
Do Alecki
„Zdumiało mnie lat kilka temu, co Poczta Polska na kontuarze proponuje”
Bajuści. A roz byłek świadkiem, jak dziewcyna przysła na Pocte Polskom, uwidziała stojak z casopismami i wte piknie spytała poniom w okienku: „Przepraszam, czy wśród tych czasopism jest może Polityka?” O, Jezusicku! Kiebyk umioł godać po ludzku, to byk zawołoł: „Dziewcyno! Polityka na Poccie Polskiej? W dziejscyk casak?????”
„Tanaka, czyżbyś przejął Owczarkowy blog?”
Eee, chyba nieeee. W końcu znomy nasego Tanakecka nie od dzisiok 🙂 A ze ftosi podtrzymuje zycie tutok w budzie – to nawet dobrze w sytuacji, kie jo ostatnio mniej tutok zaglądom, między inksymi z winy anytbiotyku, ftóry dostała poni Owcarkowa, a ftóry jest zupełnie do rzyci. Oscędze scegółów, powiem telo, ze pare ostatnik nocek poni Owcarkowa nie przespała. A jo wroz z niom. Ten sakramencki antybiotyk to sie nazywo Amoksiklav. Precki z nim! Fto uwidzi, ten moze obrzucić go najgorsymi, najbardziej wulgarnymi obelgami i bedzie mioł pełne poparcie z mojej strony 🙂
Zdrowia, zdrowia, zdrowia dla Pani Owczarkowej!!!
Zdrówka!
Kiedyś miałem przygodę z nietrafionym antybiotykiem, jeszcze do tego latem i przy upałach… brrrr…
Basiecko i Pakecku – piknie dzięki za zdrowe zycenia 🙂
Tak do końca poni Owcarkowa jesce do siebie nie dosła, ale antybiotyk poseł precki. W kozdym rozie najpierw jeden weterynorz zapisoł jej Amoksiklav – zaskodziło sakramencko. No dobrze, weterynorz mógł nie wiedzieć. Ale dlocego drugi weterynorz, dowiedziawsy sie, ze ten Amoksiklav skodzi, zapisoł Doumox, ftóry zawiero to samo plugastwo, cyli amoksyciline? Jedno juz wiemy: jeśli jesce roz jakisi weterynorz bedzie fcioł zapisać poni Owcarkowej cokolwiek z tom amoksycylinom – trza mu przegryźć długopis, zanim skońcy pisać 🙂
Ech, niby jest trochę tych zdrowie-i-życie-ratujących specyfików, ale jak przyjdzie do czego… — żeby właściwy człowiek z właściwą wiedzą, intuicją… nie zawsze to wszystko się spotka i zadziała… 🙁
Jeszcze raz zdrówka, zdrówka, zdrówka… ❗
Noleźli my w sieci nowy specyfik. A właściwie nie telo specyfik, co ustrojstwo – nazywo sie otovent. Na zapalenie trąbki pona Eustachiusa – podobno pikno rzec! Zaroz hipne do apteki nalezącej do Felka znad młaki i spróbuje to cosi stamtela wykraść. Cy to pomoze? Obacymy 🙂
Alecka i Alsecka imieniny dzisiok majom! Zdrowie Alecki i Alsecki po roz pierwsy! 🙂
Owczarku,
takich weterynarzy jak tu oto już nie robią i nie sieją, a szkoda 🙁
https://photos.app.goo.gl/epw6XuTX32f8Vs5Y7
Dziękuję za życzenia imieninowe w imieniu swoim i Alsecki 🙂
Zdrowie to najważniejsza nasza wartość. Szkoda ze do Michigan jest trochę daleko, gdyż tam mieszka super weterynarz dr Jan Pol, który, jak mówi o sobie: „nigdy się nie poddaje” gdy walczy o zdrowie żywiny. Mimo swoich prawie 80 lat ma siły jak niejeden 25 latek, którzy to, nie potrafią dotrzymać mu kroku.
Wiele zdrowia dla Pani Owczarkowej, wszak wszystko jest na Jej głowie, a wiadomo, jak Gospodyni chora, to wszystko staje na głowie.
http://www.bing.com/videos/search?q=doctor+Pol&view=detail&mid=654015F4922DE000614C654015F4922DE000614C&FORM=VIRE
https://www.youtube.com/watch?v=rf2LoIDhsfA
😉
Mamy telewizor ktory nie jest nastawiony na odbior programow telewizyjnych tylko na Internet. Nie bede tego tlumaczyla chyba ze ktos ma pytania.
Teraz o leczeniu bo Owczarek I Pani Owczarkowa choruja.
Wczoraj wlaczylam nasz “smart tv” I widze polski serial “Czterdziestolatek”. Dyrektor Karwowski jest w szpitalu po zawale serca. Zawal to choroba dyrektorow. Kelnerzy sa na oddziale orthopedii.
Doskonaly scenariusz filmu I doskonala gra aktorow.
Kiedy dyrektora Karwowskiego odwiedzil w szpitalu minister, po jego wyjsciu dyrektor poprosil pielegniarke o waleriane z cukrem. Pacjent obok poprosil bez cukru. 🙂
Niedzwiedzie w Katmai National Park na Alasce obudzily sie z zimowego snu i poszly jesc przy wodospadzie Brooks Falls.
Kamery na zywo wlaczono w najdluzszym dniu w roku (summer solstice).
Zainteresowani moga obserwowac dzien i noc obraz z osmiu kamer zasilanych przez slonce i wiatr, i obslugiwanych przez ochotnikow.
Enjoy 🙂
https://explore.org/livecams
Ja wczoraj obejrzałam po raz drugi film, który pewnie już polecałam, ale co dobre, to nie szkodzi nikomu, Orca pewnie zna 😉
Dodam, że popłakuję, ale też usmiecham się, oglądając ten film 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=XRg4pI8kD6o
Alicja,
Pamietam ze kiedys pokazywalas ten film 🙁 🙂
HEJ BUDOWICZE!!!
Puchary w dłonie i życzymy Owczarkowi wszystkiego najlepszego IMIENINOWEGO!
Ja życzę słońca na każdym niebie, smaku i zapachu codziennego chleba, ptaków i motyli w chwilach radosnych, i zawsze zielonej wiosny w sercu! :-))))
Sto lat Owczarkowi!!! — Wszelkich dóbr, a zwłaszcza zdrówka, zdrówka, zdrówka dla Całych Owczarkowych Okolic! 🙂 🙂 🙂
*** * ***
Baranią Górę (Skrzyczne, Raczę, Rycerzową i wszystko, co się da) widzieliśmy w sobotę z niezwykle spektakularnych wysoczyzn. Szczyt kolorowej wiosny wysokogórskiej i… niejaki ziąb (nnooo, o poranku… 😉 ) uczyniły dzionek wielce atrakcyjnym. Odezwały się wspomnienia poprzednich wspólnych wyrajów fatrzańskich — września 2010, końca czerwca 2013… 😎
Frekwencja na szlakach była bardzo duża, aktywności zróżnicowane, np. od rana co i rusz wędrowcy musieli schodzić z drogi zawodnikom biegu górskiego… 😕 😀
https://basiaacappella.wordpress.com/2019/07/01/powrocmy-jak-za-dawnych-lat/
Z opóźnieniem z powodu chwilowej nieobecności – Najlepszego Owczarkowi 🙂
Do życzeń dołącza się Mrusisko i Jerzor 🙂 🙂
A my właśnie powoli kończymy obchody Canada Day, fajerwerki dopełniły uroczystości. Były dość skromne i krótko, żeby nie straszyć zwierzyny. Mrusia z ochotą obejrzała, siedząc na parapecie okna.
Tapanzee Bridge nad Hudson River, nieco na północ od Nju Jorka – nowa rzecz! Obserwowaliśmy, jak budują…stary już poszedł na dno 🙁
https://photos.app.goo.gl/4NRV2KLEeMCy5rcs8
A co do Wisły, to wiadomo od dawna:
https://mail.google.com/mail/u/0/?pli=1#inbox/KtbxLxgZXWLDXpXZVRTbXnQxjFnCwPmfLq?projector=1
Happy Fourth! W dziesiejszym dniu tradycyjnie zjem hot-dog, ktory najlepiej smakuje wlaśnie dzisiaj! Bułka I kawalek kielbasy (?) pokryty pokrojona cebula, “relish” (cos co kiedys pochodzilo od ogórków) na to ketchup I musztarda. Yummy! W pozostale dni w roku hot-dog jest niejadalny. 🙂
Have fun from sea to shining sea 🙂 :). 🙂
Wesołego, Orca 🙂
„relish” to po prostu pokrojone w drobną kostkę korniszony (nie mylić z ogórkami kiszonymi!)
Alicja,
Dzieki
A tu ciekawy artykuł. W 1975 roku pracowałam w zakładach Tesli w sąsiadujących niedaleko ode mnie Kralikach po czeskiej (wtedy jeszcze czechosłowackiej) stronie. Dlatego do Tesli mam stosunek osobisty, dobrze wspominam te czasy. Pracowałam tylko pół roku, żeby gdziekolwiek popracować, a Czesi bardzo potrzebowali pracowników i brali, skądkolwiek się dało. Dobrze płacili (poszło na knedlicki i piwo 😉 ) i było to niezłe doświadczenie.
Dobrych kilka lat temu odwiedziłam Kraliky, nie ma już zakładów Tesli. Za moich czasów robili tam żarówki, dosyć precyzyjna robota dla pierwszej osoby na taśmie, trzeba było rzucić wolframowy drut na taśmę na specjalny obracający się walec. Możecie zgadywać, kto siedział na początku taśmy 😉
http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,24962413,nikola-tesla-czlowiek-ktory-wynalazl-xx-wiek.html
Ha ha ha 🙂
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,24974108,usa-niedzwiedz-wszedl-do-samochodu-przejechal-nim-30-metrow.html
Nawet, Alecko, pomyślołek, coby poświęcić temu niedźwiedziowi pikny wpis. Za jakisi cas… Jesce kapecke, jesce kapecke i… mom nadzieje, ze jeśli nie w przysłym tyźniu, to najpóźniej w jesce przysłym dom wreście rade pojawić sie tutok na dłuzej niz na kwile i ponadrabiać w Owcarkówce syćkie zaległości 🙂
🙂
Chcialam opublikowac ten komentarz na blogu En Passant ale z nieznanego powodu moj komentarz jest zablokowany.
Nie pierwszy raz skorzystam z goscinnosci Owczarka i opublikuje moj komentarz na blogu Hau
🙂
„Orca
17 lipca o godz. 22:25
Nigdy nie slyszalam I nie widzialam jak przemawia Jaroslaw Kaczynski wiec poszukalam YouTube. Znalazlam Ted Kaczynski podczas “class reunion”. Ted jest w wiezieniu za wysylanie ladunkow wybuchowych w listach.
Ted , matematyk z wyksztalcenie, ukonczyl Harvard.
Tradycyjnie “reunion” jest organizowany dla absolwentow.
Tu jest skecz SNL. Will Ferrell jako Ted Kaczynski z dwoma agentami FBI uczestniczy w Harvard class reunion.
https://youtu.be/yCr-lLVHPw0
Twój komentarz czeka na moderację.”
Pamiętacie – 50 lat temu? Ja pamiętam 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=dLxpNiF0YKs
https://www.youtube.com/watch?v=IPFwNCIsXBc
Choć nie pod Baranią, nie na, nie z widokiem na… nawet nie w Wiśle…
…jednak kilka rzeczy w Morawicy i z Morawicą się całkiem zgadza 😎 z wpisem Owczarka:
— widok na dolinę Wisły jest (i cóż, że nie u źródeł, tylko niżej) 🙂
— widok ku górom jest (czasem zamglony) i pewnie kierunek Beskid Śląski też by się dało wyłuskać, zwłaszcza w momentach dalekich widzeń 😉
— było konsumowanie banana, jak prawie zawsze na wycieczce (a czy tu, czy wcześniej – kto by spamiętał takie szczegóły!) 🙂
— jest góreczka mała, osobna 🙂
— z niej widok na lotnisko, z którego Adaś odlatał i przylatał (w latach triumfów)… a może teraz też 🙂
— na niej kościół, ale zwłaszcza plebania, w której…
ostatnio…
naprawdę ciekawe rzeczy wyłuskano… ❗
https://basiaacappella.wordpress.com/2019/07/25/morawica/
Do Alecki
„takich weterynarzy jak tu oto już nie robią i nie sieją, a szkoda”
Bajuści. Ale od casu do casu trafiajom sie rózne renesansy. Więc moze kiesik trafi sie tyz renesans tamtej weterynarii?
„Ja wczoraj obejrzałam po raz drugi film, który pewnie już polecałam, ale co dobre, to nie szkodzi nikomu, Orca pewnie zna”
Jo tyz znom! Jo tyz! Pikny film! I pikno tyz ksiązka pona Curwooda, na podstawie ftórej ten film powstoł.
„Z opóźnieniem z powodu chwilowej nieobecności – Najlepszego Owczarkowi 🙂
Do życzeń dołącza się Mrusisko i Jerzor”
Pikne podziękowania, Alecko, i ku Tobie, i ku Jerzoreckowi, i ku Mrusiecce 🙂
Do Wawrzecka
„Mimo swoich prawie 80 lat ma siły jak niejeden 25 latek, którzy to, nie potrafią dotrzymać mu kroku.”
Mi sie tak jakosi widzi, ze jest coroz więcej 25-latków nie dotrzymującyk kroków niejednemu 80-latkowi. Kwoła syćkim wiecnie młodym osiemdziesięcio-i-więcej-latkom! 🙂
Do Orecki
„Kamery na zywo wlaczono w najdluzszym dniu w roku (summer solstice).
Zainteresowani moga obserwowac dzien i noc obraz z osmiu kamer zasilanych przez slonce i wiatr, i obslugiwanych przez ochotnikow.”
Kie o mnie idzie – jo tam byk doł tym syćkim niedźwiedziom Oscary za ik pikne występy.
„W pozostale dni w roku hot-dog jest niejadalny”
Jak dlo mnie – bywo nawet cynściej. Ale mozliwe, Orecko, ze pod Turbaczem cwortyk lipców jest w roku więcej niz jeden 🙂
Do Fusillecki
„Ja życzę słońca na każdym niebie, smaku i zapachu codziennego chleba, ptaków i motyli w chwilach radosnych, i zawsze zielonej wiosny w sercu!”
Dzięki, Fusillecko! Cyli… moze być jak u Starsyk Ponów. Bo Starsi Ponowie mieli przecie „w sercu ciągle maj” – a maj to przecie miesiąc wiosenny 🙂
Do Basiecki
„Wszelkich dóbr, a zwłaszcza zdrówka, zdrówka, zdrówka dla Całych Owczarkowych Okolic!”
Piknie dziękuje, Basiecko, zarówno w imieniu własnym, jak i w imieniu ww. okolic!
„Baranią Górę (Skrzyczne, Raczę, Rycerzową i wszystko, co się da) widzieliśmy”
Na Baraniej byłek, na Rycerzowej nie. I dlotego z baranami pracuje (tymi dosłownymi, nie tymi w przenośni), a z rycerzami – nie. Byłek tyz na Skrzycznem i Raczy – dlotego baca casem SKRZYCY mnie kie narozrabiom, ale RACEJ wartko złość na mnie mu przechodzi.
„było konsumowanie banana”
A nie próbowałaś, Basiecko, po tej konsumpcji hipnąć z jakiejsi skocni? Moze worce było spróbować? 🙂
Hmmm, na pewno worce…
…Tylko powiedz mi precyzyjnie, jak blisko skoczni trzeba być podczas konsumpcji banana, by podczas skoku bananowy odpał zdążył jeszcze zadziałać ❓
😉 😎 😀
Hm…
Na Rycerzowej bylem, ale dawno nie RYCALEM…
Do Basiecki
„Tylko powiedz mi precyzyjnie, jak blisko skoczni trzeba być podczas konsumpcji banana, by podczas skoku bananowy odpał zdążył jeszcze zadziałać?”
Podejrzewom, Basiecko, ze kieby kozdy wiedzioł, to kozdy by skakoł tak jak Adaś. I dlotego właśnie to jest ściśle TAJNE(R) 🙂
Do PAKecka
„Na Rycerzowej bylem, ale dawno nie RYCALEM…”
Z kolei jo… nie przybocuje sie, cobyk kiedykolwiek był poturbowany na Turbaczu 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=SRoBlWiUOZ4
Wpadam i zaglądam codziennie a tu nowego Owczarkowego wpisu nie ma i nie ma…. A już mi się tak tęskni :))
Chyba Owczarek zapracowany przy owieczkach :))
Pozdrawiam wszystkich budowiczów 🙂
Do Alecki
„https://www.youtube.com/watch?v=SRoBlWiUOZ4”
Ftosi tamok skomentowoł, ze mieć takiego naucyciela historii to marzenie. O cym worce, coby naucyciele historii wiedzieli 🙂
Do Verbenecki
„Chyba Owczarek zapracowany przy owieczkach”
To prowda. Mom juz nawet wpis, ftóry jest prawie ukońcony, ale… właśnie te owiecki furt zawracajom głowe i zawracajom. I dlotego ów wpis jest prawie ukońcony, a nie całkowicie 🙂
Trochę smutne takie…mój znajomy labrador, pies mojej siostry zakończył przedwczoraj żywot długi (16 lat i dwa miesiące!) i przyjemny. Był to pies, do którego lgnęła każda żywina, nawet koty.
Kocinka tak się przywiązała, że do dzisiaj leży na grobie. Wiemy, że umarłe zwięrzęta trzeba „utylizować”, są przepisy, no kto by domownika przekazał do utylizacji?! Ma grób pod orzechem.
https://www.youtube.com/watch?v=1NOHN7fSRzg
https://www.youtube.com/watch?v=57Q-wlmIKjM
od nowa…bo wrzuciłam dwa sznureczki
Trochę smutne takie…mój znajomy labrador, pies mojej siostry zakończył przedwczoraj żywot długi (16 lat i dwa miesiące!) i przyjemny. Był to pies, do którego lgnęła każda żywina, nawet koty.
Kocinka tak się przywiązała, że do dzisiaj leży na grobie. Wiemy, że umarłe zwięrzęta trzeba „utylizować”, są przepisy, no kto by domownika przekazał do utylizacji?! Ma grób pod orzechem.
https://www.youtube.com/watch?v=1NOHN7fSRzg
https://www.youtube.com/watch?v=57Q-wlmIKjM
Piesek i kotek
https://photos.app.goo.gl/1MurxYCmbWLV1N8W6
Kotek na grobie Figi. Nie opuszcza…
https://photos.app.goo.gl/79XfaSdy1iA2huQi6
Banany znów były w akcji.
I to po dwa dziennie (na dwuosobowy Team) 😎 😎
https://basiaacappella.wordpress.com/2019/08/07/utulna-ramza-z-sedla-certovica/
https://basiaacappella.wordpress.com/2019/08/09/2452/
https://basiaacappella.wordpress.com/2019/08/11/zawory/
Banany powinny sobie potrącać za usługę przewodnicką…
Dla amatorów dobrej rozmowy z Olgą Tokarczuk, wykład na Akademii Sztuk Przepięknych Pol’and’Rock
https://www.youtube.com/watch?v=_r1RgpKDXV8
Basiu,
na Twoim blogu tyle reklam, że głowa mała, by to czytać i oglądać. Ale całkiem możliwe, że to tylko moja głowa narzeka.
Alicjo,
tam jest tyle reklam, ile wynika z samego łotrpresa. Czyli, jeśli zastosować adblocka, to nie ma ich wcale.
Chyba, że chodzi o reklamowanie Tatr, gór i w ogóle aktywnego życia? Od tego może głowa rozboleć…
Jakoś nie ma reklam tutok….a też łotrpress…
Zarówno na firefoksie jak i na chromie mam adbloki.
(Czasem migają jakieś reklamy gdy czytam na tablecie czy smartfonie… – Nie jestem w stanie przytoczyć ani jednej firmy ni produktu 😈 – ot co może brak czasu i dekadami wytrenowana wybiórczość! 😎 )
Ale…
Dziś mi się wyświetliło takie cóś:
Niektórzy z twoich gości mogą zobaczyć tutaj reklamę,
jak również panel Prywatność&Ciasteczka na dole strony.
Możesz całkowicie usunąć reklamy rozszerzając subskrypcję do jednego z naszych płatnych planów.
Otóż nie!
Miły WordPressie.
Mili Wielbiciele (i Wielbicielki, niewątpliwie-naturalnie 🙄 )
— Dostatecznie wiele robię już dla PT Ludzkości, bym ją jeszcze miała doinwestowywać w taki sposób! 😀 😎 😆
Owczarku, najważniejsze, że już bliżej niż dalej 😀 będę cierpliwie czekała 🙂
Ja też cierpliwie czekam 🙂
Za chwilę do Polski lecim, ale w podsamiuśkich Tatrach i okolicznościach tamtejszej niestety, nie będę miała czasu.
Basiu,
ja mam firefoxa, nic mi się nigdy nie wyświetla – może dlatego, że nie mam tableta albo smart tych tam? Może dlatego, że nie mam blogu? Trzeba liczyć się z tym chyba… nie znam się ale myślę, że coś w tym może być. A może dlatego, że nie mam windows jako system operacyjny, ale od zawsze Linux? Polecam 🙂
Alicjo,
my też używamy częściej linuxa niż Windowsa. Abdlocki są dostępne tu i tu, i pod Chrome’a i pod Firefoxa, w niezłym wyborze.
„Nic się nie wyświetla?” — może ktoś inny, życzliwy coś przyblokował, ale nie wszystko? Te dodatki potrafią pamiętać, dla jakich stron mają nie blokować… Ja mam domyślnie dwa różne dodatki blokujące, a jeszcze dodatki flashplayerowe często muszę ręcznie uruchamiać — ja więc reklam widzę w ogóle mało, niezależnie na którą stronę wejdę. A na tych blogowych nie mam ich w ogóle.
A. Jedno rozróżnienie — WordPress jako narzędzie i WordPress jako strona. WordPress jako strona wykorzystuje WordPress jako narzędzie, ale można też WordPress jako narzędzie sobie zgrać i dla siebie skonfigurować — pod warunkiem posiadania własnego, działającego całą dobę komputera z dostępem do internetu. Rozumiem, że Polityka robi to drugie, a zatem może mieć inną politykę reklamową niż WordPress jako strona.
PAK4
15 sierpnia o godz. 7:52 187306
Alicjo,
my też używamy częściej linuxa niż Windowsa. Abdlocki są dostępne tu i tu, i pod Chrome’a i pod Firefoxa, w niezłym wyborze.
MY – to znaczy kto?
„Nic się nie wyświetla?” — może ktoś inny, życzliwy coś przyblokował, ale nie wszystko?
U mnie nie ma „życzliwych”, którzy coś mi przyblokują. Wyobraź sobie, że akurat mój komputer działa 24/7 , bez pomocy WordPressa, którego to mam w głębokim poważaniu 😉 To nie wina Basi, tylko chyba wymagań serwera (tak podejrzewam, pewności nie mam).
Otóż mój komputer od wielu lat działa jak serwer, tylko JA tu się panoszę 😉
Czyli decyduję, co tu i na jakich zasadach działa.
p.s.Kliknij na moją ksywę 🙂
Działa? 😉
ooooops…
to tylko moja strona, a nie całość…serwisant nie dokończył zadania i „poleciał na rower”. Jak przyleci, to mu powiem, czego nie dopatrzył i dostanie baty 😉
No klikam i widzę reklamę alkoholu. Chyba, że to kieliszek bezalkoholowy?
Jeśli kieliszek bezalkoholowy, to jest to pewnikiem reklama szkła krośnieńskiego… albo czeskiego… albo, co najgorsza, nietłukącego (się), albo…
…Wszędzie te reklamy!!!… 🙄
A my dziś reklamujemy spóźniające się trzęsienia ziemi.
Względnie – spAźniające się… 😈
Pozdrowienia – nie spod samiuskich Tater, ale z Sudetow, konkretnie z moich okolicznosci zlotostockich. Dzialo sie przez 3 tygodnie od Warszawy po Pomorze Zachodnie i tak dalej, Dolny Slask, za kilka dni Warszawa na pare dni i odlot do domu. Mrusinsko stesknione, my za Mrusinskiem tez…
Basiu,
„spAznianie” slyszalam sto lat temu, jedna z moich nauczycielek tak mowila, ale jako uczennica w szkole podstawowej moglam sie tylko zadziwic. Notorycznie spaznialam sie do szkoly 😉
No i notoryczne „wylanczam”. Jesli wylanczasz, to moze wlancz?
Przepraszam za brak diakrytykow, nie mam tutaj zainstalowanych.
Pozdrowienia 🙂