Dwa w jednym

Barzo popularne określenie – dwa w jednym. Wiecie, fto w ogóle cosi takiego wymyślił? Górole! A dokładniej – górole śląscy. Opowiem wom, jak do tego dosło. Dawno, dawno temu, sto roków abo i więcej… ano więcej, bo ponad trzysta. No więc ponad trzysta roków temu w Beskidzie Śląskim zbójowało dwók harnasiów, jeden z nik nazywoł sie Wojtek Klimczak, a drugi – Mateusz Klimczak. Nie pytojcie mnie, cy byli oni braćmi, cy kuzynami, cy to była ino przypadkowo zbiezność nazwisk. Jo tego nie wiem. Historyków tyz nie pytojcie, bo i oni nie wiedzom. Store kroniki na ten temat milcom. Nie wiadomo tyz, ka jeden z tyk harnasiów sie urodził. Drugi wiadomo – we wsi Lipowa pod piknym wierchem Skrzyczne. Ino ftóry to w tej Lipowej sie urodził – tego juz nie boce.

Jeden z tyk Klimczaków barzo lubił sie zabawić i nie ino napadoł na bogatyk ponów, ale tyz kazoł im urządzać ucty dlo całej zbójnickiej kompanii. Ale ftóry był taki zabawowy, Wojtek cy Mateusz – tego tyz juz nie boce.

Obu harnasiów w końcu chycili i obu skazano na takom śmierzć, jako przystała zbójnikowi – przez powiesenie na haku za poślednie ziebro. I tak Wojtka Klimczaka powiesono w 1696 roku w Oświęcimiu, a Mateusza Klimczaka w 1697 w Krakowie. A moze… to było na odwyrtke? Moze Mateusza powiesili w Oświęcimiu, a Wojtka w Krakowie? A moze tego, co wiesali w 1696, to wiesali w Krakowie, nie w Oświęcimiu? Krucafuks! Sam juz nie wiem. Kieby mieli oni rózne nazwiska, to by mi sie nie mylili, a tak – kruca! – jeden z drugim miesajom mi sie jako wody Biołej i Cornej Wisełki tamok, ka łącom sie one w piknom rzeke Wisłe.

Zyjącemu u źródeł owej Wisły ludowi Beskidu Śląskiego tyz sie musieli miesać. Ale ze był to i jest lud zaradny, to znalozł pikny sposób na takie pomiesanie – postanowiono, ze do ludowej legendy przejdzie nie dwók Klimczaków, ale jeden zbójnik Klimczok – połącenie Wojtka i Mateusza. I tak poseł po Beskidak hyr o siumnym harnasiu Klimczoku, ftóry silny był i odwazny, a przy tym sprawiedliwy – bo ino na bogacy napadoł, co zaś im zabroł, to zaroz oddawoł bidokom. Cyli właściwie nicym sie nie róznił od inksyk słynnyk harnasiów. Róznił sie ino tym, ze tak naprowde było to dwók harnasiów w jednym.

No i ten pomysł na dwa w jednym straśnie sie syćkim spodoboł. Dlotego ciągle teroz momy do cynienia z dwoma w jednym – momy sampon i odzywke w jednej butelce, kawe i cukier w jednym opakowaniu, odtwarzac di-wi-di i magnetowid w jednym urządzeniu abo prezydenta i premiera w jednej rodzinie.

Ciekaw ino jestem, cy ci, co stosujom dwa w jednym, płacom górolom śląskim jakieś tantiemy? Jak nie płacom – to cosik mi sie widzi, ze jakiś sąd bedzie musioł wreście wytocyć sprawe o kradziez praw autorskik abo inksej własności intelektualnej. Hau!

P.S. 1. Jeśli fcecie więcej o Wojtku Klimczaku i Mateuszu Klimczaku sie dowiedzieć, to pocytojcie se ksiązecke poni Janickiej-Krzywdy ?Poczet harnasi karpackich? (Warszawa 1988) od stronicki 34 do 39.

P.S. 2. A ten pikny wierch nad Szczyrkiem to właśnie od harnasia Klimczoka wziął swojom nazwe. Ale tego pewnie samiście sie juz domyślili.

P.S. 3. Powitać nowo przybyłyk w mojej budzie: Adamecka, Anecke (to juz trzecio Anecka!), Ghoranecka, Gwiazdecke, Huncwocicka, Innocencicka i TesTeqecka! I nieustająco piknie dziękuje za syćkie pikne komentorze 🙂