To jest wpis dlo dziewcyn
W tytule napisołek wprowdzie, ze to wpis dlo dziewcyn, ale chłopy tyz mogom cytać, jeśli fcom. Moze nawet lepiej, coby przecytali? Bo jeśli zabocyli, ze dzisiok Dzień Kobiet, to teroz se przybocom. A jaki uzytek z tego przybocenia zrobiom – to juz ik sprawa. Psy w kozdym rozie majom zamiar dzisiejse święto piknie uccić. Jeśli więc usłysycie dzisiok jakiego psa scekającego więcej niz zwykle, nie miejcie ku niemu zolu, on po prostu składo swojej poni zycenia.
A zanim jo tyz zycenia złoze, to najpierw pozwole se zwrócić uwage na jednom rzec: z tego co wiem, więksość dziewcyn barzo lubi Dzień Kobiet, ale som tyz takie, co nienawidzom go jak złamanej śpilki w pantoflu, abo jak ocka, ftóre w rajstopak puściło, abo skarpetek pozostawionyk przez chłopa na samiućkim środku pokoju. Najchętniej wywiozłyby ten Dzień kasi w głąb ciemnego jak tusz do rzęs lasu, zadałyby śmierzć tak bolesnom jak depilacja nóg, a potem zakopały tak głęboko, jak głęboko wniko krem nawilzający do twarzy. I na koniec na miejscu tego całego dramatycnego wydarzenia posadziłyby pikne kwiatki i wyseptały zaklęcie: Rośnij kwiecie wysoko, jak Dzień Kobiet lezy głęboko.
Cemu nieftóre dziewcyny tak straśnie nie lubiom Dnia Kobiet? Przycyny som barzo rózne i w sumie pewnie z tysiąc by sie ik nolazło.
Pierwso przycyna jest tako, ze to niby komunistycne święto. A przecie to nieprowda! Abo trzecio prowda według księdza Tischnera, jak nieftórzy tutejsi komentatorzy wolom 🙂 Dyć pierwsy roz Dzień Kobiet obchodzono wte, kie pon Lenin dopiero zacynoł sie zastanawiać nad tym, jak by tu wyryktować rewolucje październikowom w listopadzie. Ale cóz, ze stereotypem, ze Dzień Kobiet wymyśliły komunistycne władze jest równie trudno walcyć jak ze stereotypem, ze pies pasterski nie moze pisać bloga.
Drugo przycyna niechęci do Dnia Kobiet jest tako, ze nieftórym dziewcynom święto to przybocuje dzień dobroci dlo zwierząt. A na cym taki dzień polego? Ano na tym, ze przez jeden dzień w roku trza o zwierzęta piknie dbać, ale przez pozostałe 364 juz takiego obowiązku nimo. No i nieftórzy na Dzień Kobiet pozirajom podobnie: na przykład w zakładak pracy niejeden szef fce 8 marca wroz ze swoimi pracownicami świętować Dzień Kobiet, a codziennie od 9 marca do 7 marca w roku następnym – Dzień Mobbingu. I tutok jo sie wcale nie dziwie, kie taki Dzień Kobiet dziewcyny majom w rzyci.
Trzecio przycyna niechęci do Dnia Kobiet jest tako, ze som dziewcyny – chłopy zreśtom tyz – co zodnego świętowania nie lubiom i ślus. Imienin obchodzić nie fcom, urodzin tyz nie, tym samym nie widzom powodu, coby Dzień Kobiet obchodzić. One wolałyby racej Dzień Świętego Spokoju.
Cy mom kolejne przycyny wynieniać? Moze te trzy wystarcom. Pozostałe 997 pewnie i tak kozdy zno, jak nie syćkie, to więksość z nik.
Nie wiem, kielo dziewcyn zajrzało jak do tej pory do mojego bloga. Dokładnom licbe zno ino Pon Bócek. Przyblizonom zno być moze pon Marek i pon Wojtek. Jo wiem telo, ze około 40 dziewcyn wpisało tutok co najmniej jeden komentorz.
Spośród nik kilkanaście mniej lub bardziej regularnie u mnie gości No to statystycnie rzec bierąc, powinny wśród nik być i zwolennicki, i przeciwnicki Dnia Kobiet. A jo jednym i drugim zyce syćkiego najpikniejsego, najśwarniejsego i najsiumniejsego, cobyście zawse miały pod dostatkiem tego, co lubicie i coby codziennie kozdy godoł wom: Jak piknie dziś wyglądos! No i w ogóle cobyście kozdemu zawse imponowały jak ta hyrno kobieta pracująco, co zodnej pracy sie nie boi.
Zwolennickom Dnia Kobiet zyce tego syćkiego z okazji owego Dnia właśnie.
Przeciwnickom Dnia Kobiet zyce tak po prostu, bez okazji. W końcu fto pedzioł, ze jak nimo okazji, to nie wolno zyceń składać? Hau!
P.S. A skoro o Dniu Kobiet mowa, to bedzie okolicnościowo zagadka. Kany w casak nowozytnyk po roz pierwsy przyznano kobietom prawa wyborce?
a) na Dzikim Zachodzie;
b) w jakimś inksym miejscu.
Komentarze
Przy okazji Dnia Kobiet,chciałbym przypomnieć,że za kilka dni
obchodzimy „40 Męczenników” i to jest święto Mężczyzn 😀
PS.Odpowiednie życzenia złożyłem w dniu dzisiejszym o 10.57
Hmm… na Dzikim Zachodzie ma się rozumieć, chociaż była taka, co ją głowy pozbawiono, bo zachciało się jej podobnych fanaberii we Francji znacznie wcześniej. Gramatycznie to mi to zdanie nie bardzo wyszło, ale mam nadzieję, że dziś mi odpuścicie. Dziękuję za życzenia Owczarku 🙂
Pamiętam, jak serialowa doktor Kłiin w jednym z odcinków, wywalczyła prawa wyborcze dla wszystkich kobiet we wsi. Było to dawno,dawno temu na Dzikim Zachodzie. Więc musi to być odpowiedź A 😉
A dzisiejszy dzień jest super, tak jak Twoje życzenia Owcarku 🙂
aż się popłakałam ze śmiechu czytając te porównania do tuszu,depilacji i kremie do twarzy 🙂
Dziś znowu szykuje się nam nasiadówka w biurze, chyba dla odsapki poczytam współpracownikom Twój dzisiejszy wpis.
Dzień dobry!
Prawie bym zabyła po dwudniowych obchodach imienin Profesorka, że dzisiaj dalszy ciąg celebrowania – a okazji po temu nigdy nie za wiele!
Lubię Dzień Kobiet i obchodzić będę nawet w Niebie (hm… dyskusyjne, czy tam wyląduję, ale to sprawa przyszłościowa, się zobaczy). A wszystkich, którzy mówią, że to paskudne komusze święto, odsyłam do historii, tam stoi jasno, jak doszło jego powstania, i to prawie sto lat temu. No!
A jak to komuna obchodziła to juz inna sprawa, obowiązkowy gozdzik i rajstopy dla pań Rada Zakładowa fundowała, a panowie wychylali toasty bez opamiętania. Dzisiaj chyba jest to niesłuszne święto, co? U nas organizacje kobiece jak najbardziej świętują. Ponieważ dopiero wstałam, idę się najpierw ogarnąć, wklepać w twarz co należy i herbatkę na początek, a potem się zobaczy.
P.S. Dzień świętego Spokoju ? Dobry pomysł, może ustalimy, kiedy? Okazji do celebrowania nigdy nie za wiele!
Motylkowi i Owczarkowi dziękuję za życzenia
Dla uśmiechu, chociaż bez związku z dzisiejszym świętem:
http://alicja.homelinux.com/news/Galeria_Budy/ZOO/Piesy/Paciorek.jpg
Trzeba tu powtórzyć zyczenia Motylka pod wpisem dla dziewczyn :
Motylek pisze:
2007-03-08 o godz.10:57
Z Ameryki poszło w świat
Święto wyzwolonych bab
Skradzione przez komunę
Kobiety wbijało w dumę
Teraz taka jest dylema
Czy święto jest,czy też go nie ma
Gożdzik,rąsia,buziak,podpis
Taki zawsze był scenopis
Obowiązek każdego pana
To złozyć życzenia i wypić szampana
Panna,wdowa czy mężatka
Każda miała swego kwiatka
A dziś mamy zawieruchę
Kinder,Kirche und Kuche
Manify czyli pochody
Wszechpolskie podchody
Dawniej było sympatyczniej
Może śmiesznie ale ślicznie !
Jako facet starej daty
Dla Pań mam tu piekne kwiaty
Oraz życzenia serdeczne
/kwitowanie niekonieczne/
Bądzcie zawsze uśmiechnięte i młode
Zachowajcie swój czar i urodę
Bo czym byłby ten świat
Pozbawiony bab???
A bywa i tak?
Przed moim obliczem
Jesteś zerem i niczem
Powiedziała żona F.W.Nietzsche.
Trzeba tu powtórzyć zyczenia Motylka pod wpisem dla dziewczyn :
Motylek pisze:
2007-03-08 o godz.10:57
Z Ameryki poszło w świat
Święto wyzwolonych bab
Skradzione przez komunę
Kobiety wbijało w dumę
Teraz taka jest dylema
Czy święto jest,czy też go nie ma
Gożdzik,rąsia,buziak,podpis
Taki zawsze był scenopis
Obowiązek każdego pana
To złozyć życzenia i wypić szampana
Panna,wdowa czy mężatka
Każda miała swego kwiatka
A dziś mamy zawieruchę
Kinder,Kirche und Kuche
Manify czyli pochody
Wszechpolskie podchody
Dawniej było sympatyczniej
Może śmiesznie ale ślicznie !
Jako facet starej daty
Dla Pań mam tu piekne kwiaty
Oraz życzenia serdeczne
/kwitowanie niekonieczne/
Bądzcie zawsze uśmiechnięte i młode
Zachowajcie swój czar i urodę
Bo czym byłby ten świat
Pozbawiony bab???
A bywa i tak?
Przed moim obliczem
Jesteś zerem i niczem
Powiedziała żona F.W.Nietzsche.
Ojej! Jak się wpisało, to dubeltowo! I dobrze…
Dziewcynom – za i dziewcynom – przeciw, składom serdecnie zycenia!
Próbowołek wsadzić tutok kwiotka, ale mi sie nie udało. Cy w takim razie uśmiechnięto kufa wystarcy? 😀
Alicjo, ty Spamerko Świąteczna!!! 😀 😆 😀
A ja traktuję dzisiejszą ‚okazję’ z ciepłym przymrużeniem oka. Za życzenia serdecznie dziękuję 😆
Powiedziano już o prawach wyborczych przyznanych kobietom wcześnie… W 1991 częścią tournee chóru była Szwajcaria. Konfederacja świętowała akurat 700-lecie założenia; podczas jednej z wycieczek do ważnych dla państwowości miejsc przewodniczka poinformowała nas, że czynnne i bierne prawa w wyborach federalnych kobiety uzyskały tam dopiero w 1971 roku ❗
Owczarkowi i wszystkim panom za jego przewodem dziękuję za życzenia… Goździk w pracy był – znowu moda na nie nastała czy co? – ale rajstopek już nie dali… 😆
Owcarku, serdeczne dzieki za zyczenia……… 😆
Chociaz u mnie byl dzien swietego spokoju! Pojechalam bowiem w swiat.Obiadu nie gotowalam,chalupy nie sprzatalam,zakupow nie zrobilam…… za to,to i owo kupilam oczywiscie w ramach „kobiecego swieta ( oczywiscie nie za swoje pieniazki 😉 ) Szkoda,ze takich dni swietego spokoju tak malo,oj malo……………….. 🙁
A wszystkim sympatycznym Panom, bywalcom owczarkowej budy tyz piknie dziekuje za zyczenia.
Pozdrawiam serdecznie.
„Kobieta – puch marny, a jednak cieszy”
– jak powiedział Grzegorz Halama-Oklasky vel Pan Józek.
Wszystkiego najlepszego, Drogie Panie!
Nie martwcie się Panowie – Wasz dzień bedziemy obchodzić za tydzień, więc chyba jest jakaś równowaga w przyrodzie? No to zdrowie nasze!
Ale chyba w gardła też nasze, Alicjo? 🙂
Z okazji Miedzynarodowego Swieta Kobiet zycze wam drogie siostry abysmy wyzwolily sie spod panowania meskich szowinistow.
Kobiety wszystkich krajow laczcie sie.
Co Ci powien, to Ci powiem, hale Ci powiem, ze droźnis mnie tom „gwarom góralskom”. Nie bede Cie poprawiała, hale ceper to ceper, syćko i wartko sydło z wora na wierch wyńdzie, bajako, hehe.
Telo,.Pozdr.
W gardła nasze, Gosicko, oczywiście, ale im dajmy się też napić, bo jakżesz to tak, za tydzień będzie na odwyrtkę, ich święto!
Alicjo czorna, a Tyś spętana? Ojej! Jakżes się tak dała? Siostry to ja mam dwie, rodzone, i nie widzę powodu być siostrą zakonna lub jakąkolwiek siostrą nie-krwi czy wszystkich krajów!
A dlaczego my mamy robić za Ciebie robotę przecinania pęt tych szowinistów? Praca u podstaw, zaczynaj od własnych meżczyzn!
Powodzenia!
Mrrrał!
Witam Szanowne Panie!
I do nóżek się łaszę 🙄
Wszystkiego Najlepszego! 😀
A co do świąt.
Czterdziestu męczenników z Sebasty jest już jutro 😉
http://www.kostomloty-parafia-unicka.siedlce.opoka.org.pl/cykl_staly/marzec.htm
A jeśli chodzi o „Dzień Świętego Spokoju” to jak najbardziej jestem za 🙂
Tylko datę jakąś trzeba wymyślić i naukowo to uzasadnić 😉
Pozdrrrawiam
Blejk Kot
Trzeba popatrzeć w kalendarz imprez, i jak wyjdzie nam, że żdanych imprez w pobliżu ani z przodu, ani z tyłu, to może tak w środku coś? A uzasadnić… już coś tam się wymyśli!
Dziękuję Owczarkowi i innym panom za życzenia, chociaż jestem z tych, co to im się Dzień Kobiet kiepsko kojarzy. Bardzo mi się za to podoba pomysł Dnia Świętego Spokoju! To chyba Alicja pilnuje kalendarza, więc na pewno znajdzie jakiś stosowny termin, a ideologię się dorobi! Pozdrowienia.
Takie swieto powinno wypadac w polowie roku,to chyba czerwiec 29-ty to dobra data.
A ja z okazji Dnia Kobiet zaraz szklaneczkę winka swojskiego wychylę:), hej.Choć już kilka minut po czasie, to życzenia wszystkim dziewcynom, kobietom, paniom itd. No i facetom też, a co mi szkodzi, przy okazji złóżę życzenia by dyskryminacji nie był( ale wypiję tylko za kobiety). Pozdrówka.
fajnie się ułożyło:
Alicja, 22.35
TeżAlicja, 22.49
Alicja czorna 23.33
Alicjom więc z powodu ich liczby i siły przebicia też życzenia wszystkiego Najlepszego oddzielnie składam.
Grzesiu, oddzielne podziękowania. 🙂
Alicjo czorna, 29 czerwca to dobry dzień, pod warunkiem, że w pobliżu żadnych urodzin ani imienin.
Do Motylecka
Ino, Motylecku, straśnie duzo wersji jest z datom Dnia Chłopa. Najblizso jest chyba 10 marca. Ale tyk wersji jest ze śtyrdzieści. Moze właśnie od tyk 40 męcenników? 🙂
Do Jagusicki
„Hmm? na Dzikim Zachodzie ma się rozumieć”
Mo sie rozumieć, ze to jest prawidłowo odpowiedź 🙂
Do Mietecki
„Pamiętam, jak serialowa doktor Kłiin w jednym z odcinków, wywalczyła prawa wyborcze dla wszystkich kobiet we wsi.”
No to nas pikny kraj mo w to jakiś wkład, bo jeśli dobrze boce, ta aktorka od doktor Kłiin miała chyba dziadka Polaka 🙂
Do Alecki
Ta postać na pierwsym planie fotki odmawio chyba gorliwiej swój paciorek? 🙂
„Ojej! Jak się wpisało, to dubeltowo! I dobrze? ”
Pewnie ze dobrze: wersja dlo lubiącyk Dzień Kobiet i wersja dlo nielubiącyk. Mniejso z tym ze obie identycne 🙂
Do Profesorecka
„Próbowołek wsadzić tutok kwiotka, ale mi sie nie udało.”
W sms-ie do dzisiejsego Skła Kontaktowego był taki kwiatek. Jakoś tak chyba wyglądoł @-)– abo podobnie 🙂
Do Basiecko
A nimo w Helwecji jednego kantonu, ka nadal kobiety praw wyborcyk nie majom? Choć moze coś pokrynciłek.
A co do biletu na Forędówki, to jo byk pedzioł Japońcykowi w Sapporo: „Bilet na Babiom Góre poprose”. I ciekawe, cy by wiedzioł, ze opróc tej syćkim znanej jest tyz Babio Góra na Dunajcem? A w średniowiecu pikny zamke na niej stoł 🙂
Do Gosicki
„ale rajstopek już nie dali? ”
Moze dlotego, ze w tyk dniak zacyno sie robić za ciepło na nosenie rajstopek? 🙂
Do Anecki
„Obiadu nie gotowalam,chalupy nie sprzatalam,zakupow nie zrobilam?? za to,to i owo kupilam oczywiscie w ramach kobiecego swieta ( oczywiscie nie za swoje pieniazki )”
To rzecywiście miałaś, Anecko, pikny dzień. Sakramencko pikny! 🙂
Do TesTeqecka
„‚Kobieta – puch marny, a jednak cieszy’
– jak powiedział Grzegorz Halama-Oklasky vel Pan Józek.”
Cyli pon Halama wyłozył, co jego zdaniem autor-wiesc mioł na myśli 🙂
Do Cornej Alecki
„Takie swieto powinno wypadac w polowie roku,to chyba czerwiec 29-ty to dobra data.”
Bardziej pośrodku byłby chyba 1 lipca? Chociaz jo sie nie upierom. Ale jak ustalimy, to moze jakiś świętospokojny wpis bedzie trza z tej okazji wyryktować 🙂
Do Ciupazecki
„Co Ci powien, to Ci powiem, hale Ci powiem, ze droźnis mnie tom ‚gwarom góralskom'”
Co ci haukne, to Ci haukne, ale to Ci haukne, Ciupazecko, ze przecie juz kiesik tłumacyłek, na cym język owcarkowy polego.
„Telo,.Pozdr.”
Tyz pozdrawiom 🙂
Do Blejkocika
„A jeśli chodzi o ‚Dzień Świętego Spokoju’ to jak najbardziej jestem za Tylko datę jakąś trzeba wymyślić i naukowo to uzasadnić”
Jo juz wyzej propozycje zgłosiłek, ino nimom pomysłu na naukowe uzasadnienie 🙂
Do TyzAlecko
„chociaż jestem z tych, co to im się Dzień Kobiet kiepsko kojarzy.”
Nic nie skodzi, TyzAlecko. Między inksymi właśnie Tobie zycenia zostały złozone bez okazji. Ale równie serdecne! 🙂
Do Grzesicka
„Choć już kilka minut po czasie, to życzenia wszystkim dziewcynom, kobietom, paniom itd.”
Niekoniecnie, Grzesicku. W strefie casowej jednej z nasyk Alecek Dzień Kobiet jesce sie nie skońcył! 🙂
O własnie 🙂 p
pomijajac… czy nie pieknie wygląda to zdjątko?!
http://alicja.homelinux.com/news/Galeria_Budy/ZOO/Piesy/Paciorek.jpg
No!
To sie skupmy i zbierzmy do kupy i niech się zacieszmy!
Zdjęcie przecudowne! No to się zacieszmy. Dobranoc wszystkim.
A mówiłam, że na usmiech i zacieszki drobne? Bachura podesłała., moja siostra.
‚A nimo w Helwecji jednego kantonu, ka nadal kobiety praw wyborcyk nie majom? Choć moze coś pokrynciłek’– pisze Owczarek
To chyba byłby zbyt wielki ‚obciach’. Ale niektóre kantony wykazały mniej entuzjazmu niż inne ‚w tym temacie’ 🙂
http://news.bbc.co.uk/onthisday/hi/dates/stories/february/7/newsid_2738000/2738475.stm
Może zresztą KaeSicka się kiedyś wypowie o nastrojach i praktyce – będziemy mieć z pierwszej ręki 🙂 (Ani mój Baedecker ani żadna z paru sprawdzonych stron internetowych nie wspominają o jakiejś lokalnej dyskryminacji).
A co do powtarzających się nazw beskidzkich – nad Ochotnicą Górną jest przecież Magurka (są przecież Magurki) 😀
Przypomnieć pragnę kalendarz Budy: 29.06 – imieniny Owcarka, 1.07 ? rocznica ślubu Oli (czyli moja…). Tak więc obie daty już zajęte, ale chyba ani Owczarek, ani tym bardziej ja, nie mielibyśmy nic naprzeciwko, coby w tych dniach obchodzić także Budowy Dzień Świętego Spokoju :).
A może by tak 24 czerwca wyznaczyć na obchody? Chyba nic nie mamy wtedy w kalendarzu, aleć to przecież Kupała i data symboliczna… Początek lata, kwitnie kwiat paproci i w ogóle „love is in the air” jak śpiewają po hamerykańsku nie pamiętam kto… :).
Poddaje wniosek pod głosowanie :).
Przypomnieć pragnę kalendarz Budy: 29.06 – imieniny Owcarka, 1.07 ? rocznica ślubu Oli (czyli moja…). Tak więc obie daty już zajęte, ale chyba ani Owczarek, ani tym bardziej ja, nie mielibyśmy nic naprzeciwko, coby w tych dniach obchodzić także Budowy Dzień Świętego Spokoju :).
A może by tak 24 czerwca wyznaczyć na obchody? Chyba nic nie mamy wtedy w kalendarzu, aleć to przecież Kupała i data symboliczna… Początek lata, kwitnie kwiat paproci i w ogóle „love is in the air” jak śpiewają po hamerykańsku nie pamiętam kto… :).
Poddaje wniosek pod głosowanie :).
Ups, coś z rozpędu dwa razy wpadło :). Sprawdziłam jeszcze raz kalendarz: 21 czerwca imieniny trzech Alicji, a potem 28 czerwca urodziny magdar chyba – zatem 24 VI jeszcze wolny 🙂
Oj, nie , to nie są dobre daty, Olu. Powinny być niezajęte i w raczej paskudnym czasie, w jakimś listopadzie powiedzmy, żeby na duchu nas podnieść, kiedy zle, a i nie ma co obchodzić. Niech się inni wypowiedzą zresztą, ja za tym, żeby to byla data, kiedy się nic nie odbywa, jest święty spokój, a może juz go za dużo, i należałoby jakiś rejwach zacząć, choćby obchody Dnia Swiętego Spokoju 🙂
P.S. Love is in the air spiewał John Paul Young, zaraz poszukam na sieci i dorzucę do muzyki.
Mrrrał!
Jeszcze jedna propozycja.
Niech „Dzień Świętego Spokoju” będzie pierwszą sobotą wakacji!
(W końcu nikt nie powiedział, że to nie może być święto ruchome)
Tak na oko data byłaby w okolicy podanej przez Olę.
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma dzieci w domu – to jesteśmy niegrzeczni
O! Nawet hymn byłby już gotowy 😉
http://www.staszewski.art.pl/teksty/index.php?id=gdyniema
Pozdrrrawiam
Blejk Kot
Ale jak Kupała i Jana, to nie można!
Olu, kulą w płot! 😀 – 24 czerwca to raczej dzień (i czas) wzmożonej ekscytacji niż świętego spokoju. Dzieci (i nauczyciele) kończą rok szkolny, studenci mają sesje, obrony, młodsi – egzaminy wstępne; ludzie się rozjeżdzają, chóry ruszają na tournees, w krk kolejne Wianki: Alicje, Wandy, Lucyny, Janowie, Władyslawowie,Piotrowie, Pawłowie i inni świętują imieniny. I jeszcze ten cały Kupała… No nie wiadamo, jak dzień upchać by wszyscy byli zadowoleni a Ty tu o świętym spokoju! 😯
… chyba, że tym sposobem postanowiłaś przypomnieć swe prywatne okazje?… 😆
Ja jestem za pomysłem Alicji: dlugie wieczory ze skisłą 9statystycznie) pogodą to jest czas na wirtualne imprezy i cyzelowanie komentarzy o nich 😀
Sorki za literówki 😳
Mrrrał!
Zastanówmy się…
Wakacje w Polsce zaczynają się od przedostatniego piątku czerwca.
Czyli w tym roku wypada to… 23 czerwca.
Faktycznie. To jest Noc Kupały!
No taaak. Do Kupały święty spokój ma się jakoś nijak.
A może weźmy ostatnią sobotę czerwca?
W tym roku byłby to 30.
Pozdrrrawiam
Blejk Kot
Ludzie!
Pomyślcie – lato to sama radość! Pomyślcie o tych smutnych miesiącach, kiedy coś by się chciało, a nie ma powodu! No – wtedy powinien być ten dzień, Dzień Swiętego Spokoju!
Taaak, Blejku – tylko 30 czerwca br. (nawet późnym wieczorem) to ja naprawdę nie mogę dać ani 5% szans, że będę przed podłączonym do sieci kompem. Może w samolocie, może gdzieś w Tyrolu czy Apeninach, może ‚u cioci na imieninach’ albo na jakimś weselichu (chętniej na weekendowej wędrówce górskiej, ale rodzinnych imprez się nie wybiera 😉 ). Myślę, że podobnie ‚może mieć’ wielu Bywalców Budy… 🙂
Mrrrał!
Dobrze!
W takim razie zmieniamy hymn.
Kiedy będę mieć forsy jak lodu
Kiedy poznam rozkosze zamęścia
Czy przybędzie mi trochę rozumu?
Trochę szczęścia…?
Gdy się wdrapię na szczyt tego świata
Poznam jego i czary, i mary
Czy przybędzie mi trochę nadziei?
Trochę wiary…?
A tymczasem leżę pod gruszą
Na dowolnie wybranym boku
I mam to, co na świecie najświętsze
Święty spokój
A tymczasem leżę pod gruszą
A świat obok płynie leniwie
I niczego więcej nie pragnę
Wręcz przeciwnie
Gdy zasłużę na zbrodnię i karę
Kiedy wygram, co jest do wygrania
Czy mi będą się starzy znajomi
Jeszcze kłaniać…?
Gdy wybiorę się w podróż do nieba
Gdy mnie złożą w ostatnie pudełko
Czy przypomni się kamyk zielony
Stare szkiełko?
A tymczasem leżę pod gruszą… spokój
A tymczasem leżę pod gruszą… przeciwnie
W jakim okresie owocują grusze?
Jaguś pewnie by wiedziała.
JAGUŚ!!!
Pozdrawiam
Blejk Kot
Pierwsze koło połowy lipca w Polskich warunkach 😉 A potem to aż do zimy, zależy od odmiany
A propozycja hymnu mi się podoba. Boże, co ja bym dała za jeden dzień „nicnierobienia”…
Mrrrał!
Dziękuję Jaguś!
Znaczy mamy kawałek lata i caaałą jesień 😉
Pozdrawiam
B.K.
A co byście powiedzieli na termin grudniowy zawarty pomiędzy
5.12 – urodziny Zbyszka a przed Wigilią ,powiedzmy w okresie
6.12 do 20.12 ,tak aby zostało trochę czasu na przygotowanie
świąt,a urodziny Zbyszka to ostatni zapis w jadłospisie budy.
Byłby czas i pora na spokojne podsumowywanie czy wspominanie
mijającego roku-hymn Blejkkota też by pasował,byłby czas na
poleżenie na dowolnie wybranym boku 😀
No to jak ma być ponuro i jesiennie w Dzień Świętego Spokoju, to może 22 listopada, św. Cecylii, patronki chórów – od razu w Budzie konkurs na śpiewy chóralne i solo można by pogłosić :).
Blejku, a co to jest to, co zacytowałeś? Nie znam, a ładne :).
Mrrrał!
Proszę bardzo Olu.
A tymczasem leżę pod gruszą
Jakbym dobrze pogrzebał, to i mp3 by się znalazło 😉
Ale to wieczorem.
Pozdrawiam
Blejk Kot
A ja kiedyś chciałam 💡 zaproponować Budzie weekend (zapiątek) ‚slow food, slow life’ (nazwa robocza) – gdy możnaby się podelektować przepisami i zwierzeniami o najbardziej czasochłonnych potrawach czy drinkach (koktajlach) kosztowanych lub przyrządzanych (w życiu lub specjalnie na tę okazję), wypisać (nawet formy bliskie objętością smoczym opowieściom – jesli Admin nie miałby nic przeciwko). I nawet miałam na myśli konkretny termin: 16-18 listopada 2007. (Owszem jest to dokładnie czas koncertow cecyliańskich ale to oznacza, że bywam w weekend w mieście… ale konkursy wokalne przegłosujemy dopiero gdy wszyscy aktywni Budowicze będą się czuć komfortowo z telekonferencjami via net 🙂 )
Grudzień jest już gorszy: Adwent, wszelkie ‚opłatki’ no i maraton imieninowy dla niektórych a zakupy i inne świąteczno-organizacyjne czynności dla Wszystkich 🙁 😆
P.S. Olu, to jest ‚Święty spokój’ – tekst M.Czapińska, muz. autor ‚Nie spoczniemy’, wyk. M. NaRodowicz 🙂
A w listopadzie nie jest ani smutno i ponuro (jeśli w duszy gra radość życia) 😆
O, Blejk już dał namiary… 😀
Dobrego zapiątku Wszystkim! 🙂
Mnie termin 16-18 listopada jak najbardziej odpowiada! To juz po moich urodzinach,wiec moge spokojnie lezec do gory brzuchem!! 😀
Ale jak buda-goscie ustala inny termin tyz dobrze.Ja tam zgadzam sie na kazdy termin.Takam „ugodna” 😉
Pozdrawiam.
To co, robimy cały Weekend Swiętego Spokoju w takim razie???
Przedostatni tydzień listopada, w tym roku 16-18.
Ja za!
to głosować,
pod koniec mojego dnia (6 godzin za Wami!) zliczę i ewentualnie wpiszę do kalendarza.
Beda karaoke,opowiesci o jedzeniu i nie tylko,tance wirtualne,przemowienia okolicznosciowe byle nie za dlugie,wiersze,rymowanki,wspolna kontemplacja,wielke zarcie i picie.
To tylko moja propozycja,ale tyle glow co pomyslow.
… ale głosujesz za datą, przedostatni weekend listopada, Alicjo czorna?
Jestem za
Aby racjonalnie podjąć decyzję co do terminu,należy sprawę rozpatrzeć
dogłębnie i zasadniczo.
Mamy do wyboru dwie opcie:
–Weekend Świętego Spokoju,czyli dwa dni
–Wieczny Święty Spokój czyli nieskończenie dużo świętego spokoju
Wybór Wiecznego spokoju jest tak oczywisty/czas/,że bezdyskusyjny
Mamy do wyboru dwie opcje:
-Czekać na zjawisko „zejścia ostatecznego”,które daje nam spokój wieczny
-Zejście ostateczne wykonać natychmiast
Interesuje nas szybka realizacja naszych marzeń więc oczywiście
wybieramy zejście natychmiastowe.
Są dwie opcje po takim zejściu
-pochówek na starym cmentarzu i mamy przechlapane dosłownie
bo podmokły teren,ciasno i same zabytki czyli ruina i błoto
-pochówek na nowym cmentarzu,a tam piaski,laski i ptaski śpiewające
a i towarzystwo bardziej znane, tak więc w gre wchodzi wyłącznie
druga wersja
Należy teraz rozpatrzeć dwie wersje pochówku
– skromny pogrzeb rodzinny
-pogrzeb zorganizowany przez wyspecjalizowaną firmę „Lepsza przyszłość”.Z wrodzonej skromności wybieramy opcję rodzinną
W zależności od stosunków wieloletnich z naszą lepszą połową grożą
nam dwie różne możliwości.
-Lokal ziemny
-Lokal murowany
Trzeba mieć nadzieję na wersję murowaną
Zakładając,że założenie o wersji murowanej było prawidłowe,są dwie
możliwości dalszych kontaktów
-Częste odwiedziny rodziny
-Sporadyczne odwiedziny rodziny
Ze względu na Wieczny Święty Spokój mamy nadzieję i tylko nadzieję
na wersję drugą odwiedzin,czyli odwiedziny sporadyczne,okazjonalne
wręcz brdzo rzadkie–ale jest to tylko nadzieja/ matka głupców/
dlatego też,racjonalnym wyborem jest bezdyskusyjnie wybór
Weekendu śWIĘTEGO SPOKOJU .W końcu tylko raz w roku, ale
całe dwa dni i pewność 100% co do SPOKOJU ŚWIĘTEGO 😀
Dlatego też głosuję za przedostatnim weekendem listopada.
Tak Tak Motylku ! Popieram ! Wolę zdecydowanie Weekend Świętego Spokoju od Dnia Kobiet ! Dzięki za świetną analizę tego problemu(uśmiałam się bardzo).
Owcarka kocham , bo jak zawsze jest szlachetny i szarmancki : – )
Motyl,
czyś Ty szalej zapylał czy inny blekot?! A kto tu się na drugi świat wybiera, a co my w ogóle o drugim świecie wiemy, kto sprawdził, że on w ogóle istnieje?!
Powoooooli! Wieczny Swięty Spokój – to potem, w zaświatach, a najsampierw Weekend!
Oj, aż mi zamróz po plecach przeszedł… dajcie pożyć jeszcze troche, a nie już układać sobie tak zwane życie wieczne!
W przedostatni weekend listopada raczej ciężko będzie wytrzymać z leżeniem pod tą gruszą 😉
ale ja czterema łapami jestem ZA !
Na razie z okazji zapiątku proponuję jakieś winko odkorkować i cieszyć się życiem 🙂
Mieciowo,
ja za Twoją propozycją. Jak zapiątek, to zapiątek!
p.s.
Będziemy leżeć pod wirtualną gruszą!
Puk!
…gul, gul, gul…
Szanowny Gospodarzu 🙂
Urocze Budowiczki 🙂
Dostojni Budowicze 🙂
Za Wasze zdrowie w moje gardło 😉
Spokojnego (ale bez przesady) i bardzo wiosennego (dla Ciebie Alicjo też!) zapiątku!
No to ja też – Wasze zdrowie i miłego zapiątku!
Przyłączam się do listopadowej propozycji. 🙂 🙂
Do Alecki
„To sie skupmy i zbierzmy do kupy i niech się zacieszmy!”
Jo juz sie skupiom. Skoro w przysłym tyźniu mom pierwsy roz w zyciu hipnąć z Wielkiej Krokwi, muse sie piknie skupić.
A jeśli mozno jesce sie zgłasać do Alecki-Przewodnicącej Świętospokojowej Komisji Wyborcej, to jo tyz przedostatni łikend listopada popierom 🙂
Do TyzAlecki
„Zdjęcie przecudowne!”
A moze to fotka świętego Franciska z casów dzieciństwa? 🙂
Do Basiecki
No tak mi sie coś kojarzy, Basiecko, ze kilka (kilkanaście?) roków temu cytołek w gazecie, ze w tym jednym helweckim kantonie odbyło sie referendum, cy dopuścić baby do głosowania i chłopy w tym kantonie zagłosowały na NIE. Ale faktycnie najlepiej to KaeSicka bedzie wiedziała.
Niestety link mi sie nie fce otworzyć 🙁
A Magura? Roz kie pewien Duńcyk z grupom SKPB zabroł sie w Beskidy i byli pod jednom z Magur, to pedzieli mu po angielsku, ze ta Magura nazywo sie „Has-Mountain” 🙂
Do Olecki
Ale Dzień, cy właściwie Noc Kupały i tak mozemy jak najbardziej świętować, Olecko. Nawet kieby świętego spokoju w ten dzień zabrakło 🙂
Do Blejkocicka
W tym „Wyjechali na wakacje …” jest prowda, ftórom właściwie kozdy zawse znoł, ale dopiero pon Kazik wpodł na pomysł, coby wyrazić to słowami. Śpiewanymi zreśtom 🙂
Do Jagusicki
„Boże, co ja bym dała za jeden dzień ‚nicnierobienia'”
Kubuś Puchatek sie kłanio, Jagusicko! Kubuś Puchatek! Jemu i Krzysiowi nicnierobienie całkiem zgrabnie wychodziło 🙂
Do Motylecka
„byłby czas na poleżenie na dowolnie wybranym boku”
Chyba nie, Motylecku. W grudniu jest przedświątecno gorącko: porządki, zakupy, ryktowanie prezentów. To racej cas, kie syćko wychodzi BOKIEM.
Natomiast argumenty za Łikendem Świętego Spokoju som nie do zbicia 🙂
Do Anecki
„.Ja tam zgadzam sie na kazdy termin.”
Na mój dusiu! To właśnie zagłosowałaś, Anecko, na 365 dni! A nawet na 366 od casu do casu 🙂
Do Cornej Alecki
„tyle glow co pomyslow.”
To jedyny moment, kie załuje, ze Wawelok mo jednom głowe zamiast trzek – mógłby podsunąć Profesorecko trzy rozy więcj pomysłów 🙂
Do Barbrecki
„Owcarka kocham , bo jak zawsze jest szlachetny i szarmancki”
Muse być siarmancki, bo latem to mi ułatwio wyłudzanie od turystek pocęstunku 🙂
Do Mietecki
„Na razie z okazji zapiątku proponuję jakieś winko odkorkować i cieszyć się życiem”
Jo sie na winak nie znom tak jak na Smadnym Mnichu, ale poni Owcarkowa godo mi ze teroz wina chilijskie som pikne i jo jej wierze 🙂
Mrrrał!
No to ja też pobieram.
Ale pyfko 🙂
Psssss…
Blup, blup, blup, blup, blup…
Gul, gul, gul…
Aaaaa… 😀
Najlepszego!
B.K.
No to Chwala Bogu termin zostal zaklepany!?
Oczywiscie czekam na oficjalne „zakorkowanie” tzn. zalkepanie terminu w kalendarium.Alicja na pewno wszystkiego dopilnuje,bo w tej materii jest niezawodna 🙂
Ja juz od polowy wieczoru racze sie portem.Slodkie to,no ale ktos je musi wypic i padlo na mnie 🙂
Ps Motylku bardzo radykalnie podszedles do problemu Swietego spokoju!
Pozwol jednak,ze jeszcze pocieszymy sie tym spokojem na ziemskim padole!
Teraz ogladam w BBC psie pieknosci,bo jest wystawa kudlatych kolezkow.
Moze gdzies wypatrze naszego przesympatycznego i slusznej urody Owcarka? 🙄
Owczarek jest indywidualistą i na jakieś tam wystawy piekności by nie poszedł, Ano! On jest ponad takie tam!
Wydaje mi sie, że przegłosowane zostało co miało być, ale dla porządku poczekam do Waszej północy.
Skrupulatna jestem, bo ktosik musi!
Ja popijam wczorajszego bikavera, nędzne resztki zresztą, ale zaraz otwieramy chilijskie „cono sur”.
Owczarku, dzieki za zyczenia! Link dla Ciebie i Basi (jest w kilku jezykach) z bardzo skomplikowana historia prawa wyborczego w Szwajcarii:
http://demokratie.geschichte-schweiz.ch/chronologie-frauenstimmrecht-schweiz.
umownie uznaje sie rok 1971 za rok przyznania kobietom w Szwajcarii prawa glosu.
a w skrocie: ostatnie dwa polkantony (a wlasciwie jeden, tyle, ze katolicko-protestancki) Appenzell bronil sie faktycznie do roku 1989. Dopiero sad federalny, na podstawie art. konstytucji federalnej z r.1981 o rownouprawnieniu plci oraz wedle zasady przewagi prawa federalnego nad kantonalnym przeglosowal opornych Apenzelerczykow (??) i dal kobietom prawo do glosowania.
To je hańba, Kaesicko.
Ale Szwajcarzy nie tylko tę hańbę maja na honorze, neutralni tacy. O tym dowiedziałam się bardzo dawno, bo była opcja, żeby jechać do Szwajcarii. Oni są za, ale i przeciw, a najlepiej, żeby na tym zarobić. Może sie mylę, ale tyle sie dowiedziałam, naczytałam i tak dalej.
Przedziwny kraj.
Do Blejkocicka
„No to ja też pobieram.
Ale pyfko”
Dobre piwko nie jest złe! A złe piwko? Jeśli jest złe, to znacy, ze nie jest piwkiem.
A! Blejkocicku! Juz chyba wiem, jak mozes Blejkociątkom cytać opowieść, jak Profesorecek z Wawelokiem pili absynt. Słowo „absynt” zastąp słowem „tran”. Tran ludziom nie smakuje, więc nieftórzy se go słodzom – tak jak absynt 🙂
Do Anecki
„Slodkie to,no ale ktos je musi wypic i padlo na mnie”
To kondolencje, Anecko, bo jo tyz za słodkimi trunkami nie przepadom. Choć som dwa wyjątki: miód (ale tylko na ciepło) i Ajrisz-Krim 🙂
Do Alecki
„Wydaje mi sie, że przegłosowane zostało co miało być, ale dla porządku poczekam do Waszej północy.”
Jesce pare minutek zostało. A jak ftoś nie zdązy przed zamknięciem lokalu wyborcego – jego strata.
To kie bedzie oficjalny komunikat Świętospokojowej Komisji Wyborcej? 🙂
Do KaeSicki
Dzięki za linka, KaeSicko. To jo po angielsku pocytom se. A we ftórej strefie jezykowej som te Apencelercyki? Pytom, cobyśmy mogli im w ik ojcystym języku pedzieć nas stanowce „Eee tam” 🙂
A zara będzie…
No powiedz, powiedz, Alecko. Nie kaz nom cekać …. 🙂
Ojej!
Słuchajcie, dajcie mi się wina napić przy zapiątku po obiedzie, jutro kalendarz włożę, gdzie trzeba!
Bo na szybko, to namieszałam. Nie wchodzić mi na ambicję!
Jo nie wlozłek, Alecko, ino kapecke nadepnąłek. Niefcący 🙂
Chyba juz usypiom przy tym komputrze. No to piknie syćkim zyce, coby tej nocy pikny Święty Spokój im sie przyśnił 🙂
😀 😀 😀
jezusie! oglądnełam piatkowy teleexpres.
Beata powiada, że to swięto chłopów dzisiaj – w sobote!
U mnie ciągle piątek!
Ojej.
Jest kalendarz. Nawet nie musiawszy wracać do back-apu, a juz sie balam, że bez przypadek namieszałam. Ale uzupełnie jutro, bo dzisiaj za podpowiedzią Owczarka oglądaliśmy „Prawo i Pięść”.
Edmund Fetting. A to dziwne, że pamiętam muzykę, a film … nie bardzo. Dobrze było odświeżyć.
Ale… nie ma to jak „Popiół i diament”
…wielkich wypraw pod Kraków,
nocnych rozmów rodaków…
To jak nikt nie odpowiedział na zagadkę, to ja z opóźnieniem informuję, że prawa wyborcze (czynne) otrzymały kobiety po raz pierwszy hen hen … w Nowej Zelandii. Nie wiem, czy NZ kwalifikuje się, jako Dziki Zachód, bo to taki daleki Zachód, ze aż Wschód.
No taaa… Jak już odzyskałam dostęp do internetu, to jest po ptokach, tzn. po głosowaniu… 🙂 Ale skoro wszyscy mieli głosować, to wszyscy. Więc też jestem ZA listopadowym weekendem, choć mój głos już pewnie nieważny… 🙁
Dwawno nie zaglądałam, ale czasu mało i tak wyszło. Mimo to jak ktoś składa, życzenia to takiej okazji przepuścić nie mogę 🙂
Jestem za świętem, ale niech ono będzie tylko dopełnieniem pozostałych dni w roku, w których kobieta bóstwem jest 🙂
Alicji z 9.03 z godz.20.20
Szaleju czy też innego blekotu,toś sama Aśćka zadała i to zdrowo,
swoim wpisem z 4.03.godz.23.58 😀
Ja tylko twórczo rozwinąłem zapodaną myśl,a rodzaje humoru
są w bardzo róznych kolorach-czarny jest też bardzo modny. 😀
Panowie, chłopaki oraz Owczarku!
Wszystkiego najlepszego w Dniu Mężczyzn!
(to wczorajszy teleexpress podał taką wiadomość, a ja mam różne sprzeczne info na ten temat, że 15, inne zródło mówi, że 17-go, ja wierze telewizji, ha ha!)
Wypisałam wcześniej dużo, ale ta cholerma maszyna mi wcięła i napisała „slow down cowboy, you are only allowed to post every 15 second” – czy coś w tym stylu. A ja nic wcześniej nie wysyłałam!!!
A teraz do adremu: ludzie, czy znacie taki program:
http://www.jajah.com
Jak nie znacie, to się zapoznajcie. Jest to coś w rodzaju Skajpa, ale mikrofonu tu nie trzeba, bo klikasz na numer na komputrze, a za chwilę dzwoni do ciebie telefon i łączy cię z osobą, której nr. telefonu sobie wypisałeś i chcesz rozmawiać.
O tyle to jest lepsze, że nic nie trzeba instalować, tylko się zarejestrować i cześć, no i mokrofon odpada.
Zachęcam Was do spróbowania chociaż, pierwsze 5 minut jest za darmo, to co Wam zależy, wypróbujcie!
Tylko pamiętajcie o tym, żeby mieć telefon w pobliżu.
Zasada taka sama, jak w Skajpie, jeśli osoba, do której się dzwoni, też jest zarejestrowana jako użytkownik jajah, to rozmowa jest darmo. Jeśli nie jest, trzeba założyć sobie konto i coś tam płacić. O ile wiem, nie ma jeszcze możliwości płacenia złotówkami. Ale i tak warto to znać i podać wszystkim znajomym, którzy mają komputery – niech się zarejestrują i wtedy z nimi będziecie rozmawiać darmo!
Kapishon- gdzie jesteś ? 😥
A może ktoś coś wie,co się dzieje z Kapishonem ?
Nie tylko kapishon się zmył, ale i plumbum dawno nie zaglądała.
Ojej… Dostałam właśnie email od mojej przyjaciółki z Belgii. Od lat cierpi na przedziwny rodzaj atrofii, po prostu pewne narządy wewnętrzne ulegają skurczeniu – w jej przypadku przełyk. I teraz jest podłączona przez 20 godzin na dobę do takiego ustrojstwa, co wygląda jak kroplówka, ale ta mieszanka w woreczku jest inna, to jej główny pokarm. Po prostu przez przełyk już prawie nic nie wchodzi, jest tak wąski. I jak patrzę na zdjęcia, które mi podesłała, to mi się serce ściska, bo już nie będzie tak, zebyśmy mogły jak 3 lata temu zwiedzać razem Brukselę, co z tego, ze wówczas ona byla na wózku.
Tego ustrojstwa ze sobą targać się nie da 🙁
Dlaczego o tym piszę? Zeby przypomnieć sobie i wszystkim, że mamy się z czego cieszyć, dopóki maszyneria działa….
Witam wszystkich,
Chryste glowe mam jak balon po wczorajszym porcie! 🙁
Nie moge myslec,czytac, siedze i gapie sie niczym sroka w gnat………
Dobrze,ze chociaz Adam dzisiaj bedzie skakal.Zawsze choc troche atrakcjii.
No to by bylo na tyle,na razie…………
Wyrazy współczucia, Ano! A było sobie jakieś winko popijać, a nie porto!
A co z mt7 – to czyszczenie komputra tak długo trwa czy jakaś inna zaraza?
Ana, jeśli nie masz pod ręką żuru, to może klina? Oczywiście, nie porto! Raczej jakiś smadny…
No i co z tym Dniem Mężczyzny? Ktoś to potwierdza?
Miłego łykendu wszystkim. 🙂
Ja potwierdzam, bo co nam szkodzi obchodzić ! Chłop mnie wyciąga na spacer do sklepu za rogiem, że niby wino kupimy. Bez zachęty to ja nie idę. Wino co prawda mamy niejedno, ale tego nigdy za dużo w zapasie. Na spacer – szaro, buro i ponuro, dopiero co deszcz marznący przestał padać. Jak nóżkę złamię, to kto mnie będzie na rękach nosił?! No!
Nic, idę na ten spacer, co mi szkodzi – moze kości trzeba rozruszać od czasu do czasu? Acha, od pary dni staramy się oswoić z lekka taką wiewiórę, która z jakichś powodów nazywa się czerwona, a tak naprawdę to jest szaro-buro-brązowa. Jerz zakupił worek orzeszków.
Po co oswoić? A bo te zarazy są bardzo płochliwe i nigdy nie udało mi sie sfotografować takiej. Nie mam złudzeń, że jeśli mi się uda, to tylko przez okno z kuchni. No to lecim do sklepu za rogiem!
Kobitki dzieki za dobre rady!!!!!!!!
Ciiiiiiiiiiiicho,nie tak glosno o tym meskim swiecie,bo jeszcze moi panowie uslysza i swietowac beda caly rok 😯
A ja dopuszczam ino pol dnia swietowania i ani kapki wiecej.W koncu musi byc jakas sprawiedliwosc na swiecie,nieprawdaz 😉
Zycze milego wieczoru.
U nas pyszna pogoda.A jak jest w swiecie i w Polsce?
A może ktoś wie, gdzie Alicja ukryła kalendarz?
W Warsiawie dziś pogoda na złoty medal! Ciepło, słoneczko i żadnej zachęty nie trzeba, by wyjść się przewietrzyć 🙂
Ano!
Gdy Ci ciężko jest nieboże
może klin Ci dopomoże?!
czy jakoś tak tam było… powodzenia 😉
Na Dolnym Śląsku ohydnie! Zazdroszczę Anie i mieciowej, ale Alicji nie.
Wino wytrawne jest najlepsze,oczywiscie w umiarkowanych ilosciach,bo po kilku litrach glowa tez bedzie bolala.
W latach osiemdziesiatych wybralam sie ze znajomymi nad Balaton.
Pewnego dnia wybralismy sie do karczmy,ktora byla znana z dobrgo wina prosto z piwnicy i z dobrej muzyki cyganskiej.
Kiedy podszedl kelner,zamowilismy trzy lamki wina,co wywolalo zdumienie kelenera,spogladal na nas jak na marsjan.Po dluzej chwili zaczal nam wyjasniac ze tu podaja tylko na dzbany,wiec na poczatek zamowilsmy jeden dzban-mial pojemnosc okolo litra,ale wino biale,wytrawne dobrze schlodzone.
Wino pilo sie jak wode,wiec zamowilsmy drugi dzbanek,atmosfera stawala sie mila,muzyka grala,wiec zamowilsmy trzeci dzban.
No a po tym trzecim,to bylo wspaniale,tylko trudno bylo wstac od stolika o wlasnych silach.
No uspradliwienie dodam ze podobne problemy miala reszta towarzystwa w tej karczmie,a byla tam gawiec z roznych krajow.
A gdzie wywialo naszych panow? Czyzby juz swietowali???
Ja ostatnio abstynentka…………………………..
Postanowilam przeczekac,wiec na razie zadnych swiat! 🙁
http://alicja.homelinux.com/news/Polityka-spotkania/
Mrrrał!
Witam Szanowne Panie!
Alicjo, co to jest?
Widziałem Panią Paradowską i Passenta.
Czyżby było to co myślę?
Pozdrrrawiam
Blejk Kot
to je to, kocie – dostałam od specjalnego wysłannika 🙂
spotkania z blogowiczami dzisiaj w redakcji Polityki
Aha!
Uj! Szkoda, że na zdjęciach nie widać co mówią 🙁
Mrrrał!
Muszę się z Wami szybciutko pożegnać.
Real ciągnie 😉
Owczarkowi jeszcze chcę odpowiedzieć…
Blejkkociątka coraz cwańsze się robią 😐
Tekst autentyczny sprzed kilku dni…
Teścio: ‚To co, przychodzisz do mnie poczytać?’
Blejkkociątko (starsze) ‚Tato! Idziesz do dziadka na wódkę?’
Ja… 😯
Dziadek… to samo.
Pozdrawiam
Blejk Kot
Dobrrranoc!!!
Trzymaj się, Blejk Kocie! A toś se inteligentne potomstwo wyrychtował! Daj im, Boże, jak najlepiej!!! A ty kombinuj, kombinuj…….
Do Alecki
Z tym Dniem Chłopa to jest straśnie duzo wersji, Alecko. Dzisiok jest właśnie jedno z tyk wersji. Niniejsym barzo piknie dziękuje za zycenia!
Smutno jest ta wiadomość o Twojej Znajomej, ale co racja to racja: póki masyneria działo, choćby ino jak-tako, ciesmy sie 🙂
Do Nikecki
„To jak nikt nie odpowiedział na zagadkę, to ja z opóźnieniem informuję, że prawa wyborcze (czynne) otrzymały kobiety po raz pierwszy hen hen ? w Nowej Zelandii.”
W pewnym sensie mos racje, Nikecko. Cemu w pewnym sensie? Odpowiedź w nastepnym wpisie 🙂
Do Gosicki
„Więc też jestem ZA listopadowym weekendem, choć mój głos już pewnie nieważny? ”
Jeśli dobrze znom prawo, Gosicko, to mos dwa tyźnie na wniesienie zazalenia do Komisji Wyborcej 🙂
Do Hanecki
„Jestem za świętem, ale niech ono będzie tylko dopełnieniem pozostałych dni w roku, w których kobieta bóstwem jest”
Jak najbardziej, Hanecko, mos zycenia na całom reśte roku 🙂
Do Motylecka
Faktycnie Kapisonecki cosi dawno nie widać. Plumbumecki, jak zauwazyła Alecka, tyz. Jak tak dalej pódzie, trza bedzie wyryktować listy gońce. I ocywiście zaznacyć, ze posukiwane som wyłącnie ZYWE 🙂
Do Anecki
„Chryste glowe mam jak balon po wczorajszym porcie!”
Przyłącom sie do wyrazów współcucia. Mnie taki porto wystarcyło spróbować ino roz, cobyk sie od rozu nazad na Smadnego Mnicha nawrócił 🙂
Do TyzAlecki
„No i co z tym Dniem Mężczyzny? Ktoś to potwierdza?”
Jestem wprodzie chłopem, ale nie cłowiekiem, ino psem. Więc nimom pewności, TyzAlecko, cy jestem upowazniony do potwierdzania 🙂
Do Mietecki
„A może ktoś wie, gdzie Alicja ukryła kalendarz?”
Tyz go na rozie nie widze, ale jo głęboko wierze, ze w przyrodzie nic nie ginie 🙂
Do cornej Alecki
Pijanie wina dzbanem jest chyba słusne, skoro sam Noe tak pił. O tutok http://argon.kul.lublin.pl/~ktyl/sem2-6/index.html
jest na to dowód 🙂
Do Blejkocika
„Czyżby było to co myślę?”
Rozumiem, Blejkociku, ze Blejkociątka juz za sprytne, coby im wmawiać, ze wódka to tako mniejso woda?
W kozdym rozie z TyzAleckom zyce cobyś sie trzymoł 🙂
Cudne to o Noem, Owczarku! Budowicze chyba już po dzbanku, albo inne zajęcia mają na sobotni wieczór – w takim razie dobrej nocy wszystkim i oby nikogo nie dopadł syndrom Any. Lepiej już, Anecko?
Właśnie byłek ciekaw, cy nojde te piosnke w internecie, bo dawno jej nie słysołek. Ale – jako widać – nolozłek! 🙂
Ojej. Jest kalendarz, zagapiłam się z tym uzupełnianiem. Przyłapałam wiewiórę, zaraz wrzucę zdjęcia
http://alicja.homelinux.com/news/Galeria_Budy/ZOO/Wiewiora/
Niestety, zdjęcia były robione po 17-tej i miało się ku szarówce, ale już zaraza się przyzwyczaiła, gdzie ma przychodzić po orzeszki. Przyłapię ją kiedyś w pełnym słońcu, nie ma sprawy!
Pozdrawiam serdecznie o poranku i melduję, że w krk pięknie słońce (zaraz lecimy korzystać); wczoraj też było ok, choć nie tak ciepło, jak w środę (gdy w mieście o 13.00 zanotowano 21C a Wiarygodne Źródło twierdzi, że widział(o) na nadwiślańskich bulwarach dziewczyny w bikini… czerwonego kółka nie stwierdzono 😀 )
Najlepsze życzenia dla wszystkich Fajnych Facetów (FF)… moja wersja Ich święta to wprawdzie 19 marca (jest nawet postna dyspensa – Panom jakoby bardziej potrzebna niż Paniom 😉 ) – ale dziesiątego (i nawet jedenastego) tyz piknie! 😆
basia pisze: „Najlepsze życzenia dla wszystkich Fajnych Facetów (FF)”
Na wszelki wypadek dziękuję, ale nie wiem, jaka jest definicja FF, więc nie wiem, czy się kwalifikuję i czy jestem godzien przyjąć te życzenia.
Mrrrał!
Owczarku! ‚Historya Patryarchy Noego’ – cudowna 😉
A ja znałem tylko trzy zwrotki :-O
A jeśli chodzi o Noego i piosenki o nim, to tak mi się skojarzyło…
Jest jedna taka, ogólnie chyba znana, dość stara, ale jakoś ciągle aktualna.
Ostatnio zresztą nawet jakby bardziej 😉
A co mi tam! Zacytuję w całości, choć przydługa.
Raz Noe wypił wina dzban
I rzekł do synów – Oto
Przecieki z samej góry mam,
Chłopaki, idzie potop!
Widoki nasze marne są
I dola przesądzona,
Rozdzieram oto szatę swą,
Chłopaki, jest już po nas!
A jeden z synów, zresztą Cham,
Rzekł – Taką tacie radę dam:
Róbmy swoje,
Pewne jest to jedno, że
Róbmy swoje,
Póki jeszcze ciut się chce,
Skromniutko ot, na swoją miarkę
Majstrujmy coś, chociażby arkę – tatusiu,
Róbmy swoje,
Może to coś da? Kto wie?…
Raz króla spotkał Kolumb Krzyś,
A król mu rzekł – Kolumbie,
Idź do lekarza jeszcze dziś,
Nim legniesz w katakumbie,
Nieciekaw jestem, co kto truć
Na twoim chce pogrzebie,
Palenie rzuć, pływanie rzuć
I zacznij dbać o siebie!
Skłonił się Kolumb niczym paź,
Po cichu tak pomyślał zaś:
Róbmy swoje,
Pewne jest to jedno, że
Róbmy swoje,
Póki jeszcze ciut się chce,
I zamiast minę mieć ponurą
Skromniutko ot, z Ameryk którą – odkryjmy,
Róbmy swoje,
Może to coś da? Kto wie?…
Napotkał Nobel kumpla raz,
A ten mu rzekł – Alfredzie,
Powiedzieć to najwyższy czas,
Że marnie ci się wiedzie.
Choć do retorty wciąż cię gna,
Choć starasz się od świtu,
Ty prochu nie wymyślisz, a
Tym bardziej dynamitu!
Spłonił się Nobel niczym rak,
Po cichu zaś pomyślał tak:
Róbmy swoje,
Pewne jest to jedno, że
Róbmy swoje,
Póki jeszcze ciut się chce,
W myśleniu sens, w działaniu racja,
Próbujmy więc, a nuż fundacja – wystrzeli,
Róbmy swoje,
Może to coś da? Kto wie?…
Ukształtowała nam się raz
Opinia mówiąc – Kurczę,
Rozsądku krztyny nie ma w was,
Inteligenty twórcze.
Na łeb wam wali się ten kram,
Aż sypią się zeń drzazgi,
O skórze myśleć czas, a wam –
Wam w głowie wciąż drobiazgi.
Opinia sroga to, że hej,
Odpowiadając przeto jej:
Róbmy swoje,
Pewne jest to jedno, że
Róbmy swoje,
Bo dopóki nam się chce,
Drobiazgów parę się uchowa:
Kultura, sztuka, wolność słowa, dlatego
Róbmy swoje,
Może to coś da? Kto wie?…
Róbmy swoje,
A Ty, Widzu, brawo bij,
Róbmy swoje,
A ty nasze zdrowie pij,
Niejedną jeszcze paranoję
Przetrzymać przyjdzie robiąc swoje, kochani,
Róbmy swoje,
Żeby było na co wyjść!
(słowa Wojciech Młynarski, muzyka Jerzy Wasowski)
Pozdrrrawiam
Blejk Kot
P.S. Blejkkociątka teksty potrafią puszczać powalające.
Mogę od czasu do czasu jakiś zacytować, jeśli będą chętni…
TesTeq pisze „nie wiem czy jestem godzien FF”–czy to nie nadmiar
skromności? Na tym blogu są wyłącznie faceci FF,inne kategorie
z zasady są niszczone przez Szanowne Gratulantki/dzięki za
miłe życzenia/,tym niemniej podejrzewam,że ta skromnością
nie wymusisz zgodnego chóru pochwał,aż tak wspaniałe to
One , te Gratulantki nie są.Zwracam uwagę,że zbyt niska
samoocena jest powodem wielu niepowodzeń,więcej optymizmu
Szanowny Współjubilacie :D:
‚nie wiem, jaka jest definicja FF, więc nie wiem, czy się kwalifikuję’ – pisze TesTeq. Otóż dla mnie jest porażająco oczywiste, że TAK, TesTequ. Z prostego powodu: wątpię więc jestem. 🙂 Por. choćby kwestię poczucia humoru tak wnikliwie przeanalizowaną we wpisie Owczarka z 29 września 🙂
Moja definicja FF jest tak porażająco liberalna, że nie tylko obejmuje Owczarka i jego wszystkich regularnych Komentatorów, ale nawet rozciąga się na paru Gości spoza Bloga(u) 😐 (dla Motylka 😛 – w ramach testowania BlejkKociego samouczka, oczywiście) … ale wątp TesTequ dalej. Co najwyżej – wątp, szukając potwierdzenia Twych pozytywnych intuicji (‚Na wszelki wypadek dziękuję’) w oczach ważnych dla Cię Pań. W oczach pań mniej ważnych też można – grupa kontrolna nie zawadzi – ale tu trza uważać by nie doszło do nieoczekiwanej zmiany miejsc 😉
… oj, coś się ze mnie ciocia-dobra-rada robi 😳 – uciekam bo zaraz mi się coś przypali… A – po chwili odpoczynku – wypada jeszcze skorzystać ze słonecznego dnia.
P.S. (Obiad bezpieczny)
Motylku, ja nie postawiłabym ani centa za istnieniem dowodów na niską samoocenę TesTeqa 🙂 ; wiedział doskonale, co pisze jeszcze przed położeniem palców na klawiaturze do swojego wklepu… inna sprawa, że b też wiedziała 😈
Wasze zdrowie, Panowie!!! – symbolicznie (więcej może wieczorem) bo jeszcze trzeba się poprzemieszczać… wiosna, ach wiosna!… (tu nieb błękity, ale mówią, że w Stolicy zaczęło padać 🙁 )
em>I proszę mi tu żadnych semantycznych wywijasów nie wyczyniać 😉
P.S. Ostatnie zdanie miało być pochylone bo jest cytatem… ale się jeden znaczek z samego przodu zgubił (jak się ludź śpieszy… ) 😀
Sonntag, 11.03 – 15:16 Adam gewinnt, Schmitt…
geht auf das Podest!! Rang 3 auf der Schanze in Lahti, wo er zuletzt 2002 einen Weltcup gewann. Tom Hilde fällt mit 107.5m auf Rang 16 zurück – to Blitzlichter, rodzaj ‚Z czuba’ RTLu. Ech, jak my lubimy takie wiadomości!!!
😆
Bry bry,
słońce, ale jeszcze sporo czasu upłynie, zanim śniegi stopnieją. U mnie już czas się zmienił, bo Wielki Brat z południa przyspieszył przesunięcie o miesiąc, powiada, że więcej zaoszczędzimy. A niech im będzie…
No to jestem tylko 5 godzin za Wami!
Miłego wieczoru życzę, spadam pod prysznic.
Jestem! Uff!
Nie wiem, na jak długo. Wyczyściliśmy wszystko 🙁 a tu gorzej niż było. Ani żadne Firefoxy, ani Explorery nie chciały zadziałać – to znaczy zawieszały się. Nie będę horrorów opowiadać, ale poddałam się wczoraj, bo ile można tkwić przy komputrze i wisieć na linii obsługi technicznej neostrady.
A dzisiaj włączam, żeby utwierdzić się, że dalej kapota, a on proszę: śmiga po stronach, jak lux-torpeda. Fox to samo. Nic nie rozumiem, co się stało wcześniej, że musiałam wszystko pokasować i co się stało nagle dzisiaj, po wielodniowych bezskutecznych próbach. Teraz będę drżała po każdym włączeniu maszyny – jak mówi Alicja.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, dziękuję za życzenia i dołączam się do życzeń dla Panów. 🙂
Patrzcie ludzie! Kazał mi się od nowa rejestrować. Taki niewierny ten administrator? Ale weszło szybko.
Halo,to znowu ja! Mam nadzieje ,ze nie przynudzam?
Piekny dzien dzisiaj.Niedosc,ze pogoda piekna,to jeszcze Adam zrobil nam prawdziwe swieto,wygrywajac konkurs-Brawo 😀
Toast wzniose ostroznie winem wytrawnym.Precz ze slodkosciami!!!
Ps.Blejkocie,
humor „w krotkich majtach” jest cudowny!Podrzucaj,ja chetnie poczytam 🙂 Panow rowniez pozdrawiam i zycze milego dnia.
Ana napisała:
Ps.Blejkocie,
humor ?w krotkich majtach? jest cudowny!Podrzucaj,ja chetnie poczytam.
Ja też! Dobrze też notować sobie w sekretnym kajeciku różne anegdotki rodzinne. Po latach duża frajda. Ja tak nie robiłam i żałuję.
To dawaj tu Kocięta Blejku!
Witajcie!
Potwierdzam, że pogoda piękna dzisiaj była – na pagórach też. No i wracajęcy do domu jeszcze usłyszałam, że znowu mamy pierwsze miejsce w skokach… 🙂 Aż chce się w ten tydzień wejść!
Czy jest jakaś wersja ostateczna daty dnia panów? (FF – dawniej to był taki płyn do tkanin… Co to się porobiło… 😉 ) Chciałabym jakieś życzenia złożyć czy cóś… 😆
Gosicek,
dziekuję za wiosenną fotkę. Dawać więcej! Dopóki śniegi nie spłyną, biorę wszystko obrazkowo. Ale jak spłyną, to sama będę tropić z aparatem, co tam w lesie.
U mnie upał, +5C, poza tym bezwietrznie i świeci mocne słońce, górka podobstrzałem promieni. Rok w rok nie strzymuję i idę na górkę odgarnąć śnieg w miejscach, gdzie śnieżyczki się pojawiają, pewnie i tym razem nie strzymam, a one już na pewno się przebijają.
mt7, witaj witaj!
Najważniejsze, że maszyna działa, może czasami zamiast kopnąć, trza ją pogłaskać? A ja idę dzisiaj na proszony obiad, gotowanie z głowy. Idę zapolować na wiewiórę, może się uda. Nie z dwururką, z aparatem foto! Jeszcze jej wypłacę gażę za pozowanie, orzeszkami.
No i sie porobiło! Porobiło sie tak, ze byłek sakramencko zarobiony. Nie miołek casu na nic. A kie sie nie mo nawet na NIC casu, to ka znoleźć cas na odwiedziny Waweloka? Jo tego nie wiedziołek. Ale nojgorse beło to, ze wiedziołek jako mnie Smok przywito, kie juz do niego sie wybiere… Jako sie okazało, obawy moje beły słusne.
– Psiokrew, Profesorku, ka ześ ty sie podziewoł, telo casu? Cy ty myślis, ze jo spokojnie siedzem se na rzyci, kie od Ciebie nima zodnego znaku zycia? Krucafuks, myślołek ze Ci sie cosi stało i juz miołek uruchamiać posukiwania!
Takom oto wypowiedziom powitoł mnie Wawelok, kie ino uwidzioł mnie w swoi grocie. Ocywiście spodziewołek sie, ze mnie objedzie, ale nie spodziewołek sie, ze tak sie bedzie przejmowoł moim losem! Myślołek, ze barziej zaakcentuje w swoi wypowiedzi to, ze mu sie sakramencko nudzi, abo ze downo nic smacnego nie jod. A okozało sie, ze ón sie o mnie mortwi!
– Witoj Wawelocku. Nie bywołek u Ciebie długo, ale to dlotego, ze miołek sakramencko duzo zajęć, a im wiyncy miołek zajęć to mniej miołek casu.
– I ty se myślis, ze jo od razu przyjme twoje tłumacenie i bedzie fajnie? – złościł sie dali
– A co mom Ci powiedzieć? Ze mnie ufoludki porwały i zawiezły na inksom planete, a tamuk przeprowadzały na mnie swoje tajemnice eksperymenty?
– O ufoludkak mi nie godoj, bo jo wiym, ze óni tak nie postempujom!
W całym tym zamiesaniu nie zorientowołek sie, jakom to woznom rzec Smok powiedzioł! Dlotego dali sie tłumacyłek ze swoi absencji, nie ciągnąc tematu ufoludków.
– Smoku, nie gniwoj sie na mnie, bo nie przysedłek do Ciebie dlo zwady, ino coby mój grzych odkupić. Prowda, ze downo mnie u Ciebie nie beło! Ale cy ty mysliś, ze mnie tu nie beło dlotego, ze tak fciołek? Przeca wiys, ze nie! Opróc tego, ze Cie odwiedzom i sie Tobom zajmuje, to mom jesce co inksego do roboty. Casem jes tak, ze w ty moi robocie prawie wogóle nima zajęcia, wte łaze i bąki zbijom. A casem jes tak, ze cłek nie wiy kie dziń a kie noc! I od razu Ci godom, ze takie sytuacje na pewno bedom miały miejsce w przysłości!. Dlotego nima sie co gniwać, ino piwecko na zgode wypić i pogwarzyć jako zwykle o cymsi barzo ciekawym.
– Jo sie na Ciebie, Profesorku, nie gniwom, ino mortwiłek sie, ze Ci sie cosi stało. No ale kie Cie juz widze w dobrym zdrowiu, to rzecywiście na tom okolicność wypić nie zawadzi!
Widać beło, ze mu sie humor od razu poprowił, mnie zreśtom tyz! Nima to jak pogwarzyć z Wawelokiem.
Skocył wartko po kufle i wnet wloł do nik Smadnego, jako zwykle chłodnego i smacnego
Kie juz wypilimy po piyrsyk łykak, zapytołek go:
– No to jak se radziłeś przez tyn cas?
– Ano, jakoś se musiołek radzić. Nojbarziej brakowało mi twoik potraw. A juz za kwaśnicom, to tak mi sie kotwi, ze hej!
– Nic nie godoj, bo som zjodłbyk dobry kwaśnicy na wieprzowinie. Ale dzisiok nie mom odpowiednik składników, to nie uwarzymy. Moze nostepnym rozem. No, ale cóześ robił, godoj!
– Wybrołek sie roz w doline Rospudy, coby zerknąć na niom z powietrza, bo przeca ostatnim casem ino o tym w telewicji godali.
-Eee, toś sie zrobił ekolog! – powiedziołek z podziwem w głosie
– Ka mnie do tyk ekologów! Ani sie na tym nie znom, ani nie mom zamiaru wysiadywać na smrekak! Co to jo, dzięcioł abo sroka, coby na smrekak spać?
– To uwazos, ze mozno tamuk droge ryktować? – zapytołek
– Kie sie cłek uprze, to droge wyryktuje i w piekle! Ino nie wiym , cy tom drogom pojedzie chocioz jedne auto. – powiedzioł
– No to juz nie wiym, cy jesteś za drogom, cy za przyrodom?
– Profesorku, powiym ci tak – przyroda beła, jes i bedzie! Cłek zetnie drzewo? Dobra, bedzie ścięte. Tyn som cłek posadzi nowe. I ón downo pomrze, a to drzewo bedzie rosło dali. Rzeka bedzie płynąć, ptoki bedom śpiwać, jak nie w tym miejscu, to w inksym. To som prawa natury, ftóryk cłek jesce nie rozumi. Tym gorzy dlo wos, ludzi, ale nic to! Tu sie rozchodzi o cosi inksego, cołkiem praktycnego. Fcecie ryktować droge przez Rozpude – a ryktujcie! Mocie mojom zgode! Ino, kruca, jo nie jes inzynier, a wiym, ze na bagnie i torfowisku to sie drewniano komórka nie utrzymo, a co dopiyro betonowy most! Przeca toto sie zawali, a kie sie nie zawali, to pognie sie tak, ze nie przejedzie ani jedno auto!
– No to widze, ze na budownictwie drogowym tyz sie znos!
– Nie, nie znom sie. Ino przybocom se, co jesce w Piśmie Świętym stoi napisane – Fcecie budować trwale, to budujcie na skale! Dokładnie moze jes napisane kapecke inacy, ale sens jes tyn som! – powiedzioł Smok i ze stoickim spokojem zajon sie piwem.
Mnie ocywiście zaś poraziła jego prosto logika. Rzecywiście mioł cheba racje z tom drogom przez bagno. Co óni sie tak uparli, coby koniecnie tamuk most ryktować? Przeca Wawelok mo racje! Kie sie na bagnie fce budować, to abo sie jest ostatnim sietniokiem, ftóry nie mo pojęcia o inzynierii, abo sie mo telo dutków, ze mozno je w tym bagnie dosłownie utopić. Ale, krucafuks, pomyślołek se, ze my z Wawelokiem i tak całego świata nie naprowimy. Dlotego zacąłek z inksy becki
– Muse Ci sie przyznać, ze miołek pore dni nazod imieniny. Nie godom tego, cobyś mi zycenia składoł ino dlotego, ześ jes moim kamratem, to powinieneś takie rzecy wiedzieć, coby sie za moje zdrowie napić!
– O kruca! No to jo ci, Profesorku, zyce syćkiego tego, cobyś se som zycył, ino razy dwa! A zdrowie zaroz wypijemy!
I polecioł po następne piwo, ftórym wypilimy moje zdrowie, a zaroz potem zdrowie Smoka, jako ze nie mogłek być w toastak dłuzny.
– Aleś tyz pewnie tyk swoik imienin o suchym pysku nie przetrwoł, co Profesorku? – zapytoł figlarnie Wawelok
– Rzecywiście, cosi sie wypiło,ale nie myśl se zem sie tak przynapił jako roz z tobom! – odpowiedziołek śmiejący sie. – Pełno kultura i panowanie zachowane! Ale godoj no, kie Ty obchodzis jakie imieniny abo urodziny?
– U nos, Smoków, nima takiego zwycaju, a skoda…- odpowiedzioł smutno
– No to trza go wprowadzić!
– Ale przeca w kalendorzu nima imienin Waweloka!
– Nima, to bedom! Ino trza wymyślić jakomsi ciekawom date! – powiedziołek stanowco. – A urodziny? Kie zes sie rodził?
– Ba! Telo wiym, ze 958 roków temu nazod, ale dokładny daty nie znom.
– O bidocku! To tyz trza cosi wymyślić! Wiys co? Zrobimy tak. Uznajemy, ze imieniny Waweloka od tego roku przypadajom w kalendorzu na 1 kwietnia!
– A dlocego akurat 1 kwietnia? – zapytoł
– Ano po piyrse dlotego, ze to barzo fajno data, kie se ludziska ryktujom róźne śpasy. Ogólnie to barzo wesoły dziń, w som roz na imieniny Smoka wawelskiego A po drugie dlotego, ze to dziń po moik urodzinak i bedziemy mogli w jednym casie wzajemnie swoje zdrowie pić!
– Toś fajnie wymyslił! Straśnie sie ciese, ze juz w tym roku uccimy twoje urodziny i moje imieniny! A co bedzie z moimi urodzinami?
– Cekoj, zaroz cosi wymyśle… Juz wiym!
– Godoj!
– Twoje urodziny, bedom piyrsego października!
– Cemu akurat wte?
– Bo wte studenci zacynajom swoje zajęcia na ucelniak. To bedom mieli dodatkowy powód do świętowanio! Kie sie ogłosi, ze 1 pażdziernika przypadajom Twoje urodziny, syćka bedom je obchodzić
– Niekze bedzie i tak! – zaaprobowoł moje pomysły – Ale! Przybocyłek se, ze pozirołek na tyn film, Prawo i Pięść, o ftórym mi opowiadołeś! Kruca, sakramencko fajny! Kie bedzies wiedzioł jesce i jakimsi fajnym filnie, to mi obowiązkowo godoj!
– Jasne!
I tak my se jesce gwarzyli, jaze w kóńcu musiołek ku chałupie sie wybrać. Kie juz od Smoka wysedłek, przybocyłek se, ze jesce go nie zapoznołek z jednom dziedzinom kultury – z muzykom! Obiecołek se w dusy, ze w nojblizsym casie muse mu jakomsi fajnom muzyke puścić!
Mrrrał!
Profesorku!
Termin imienin Waweloka – genialny.
Podpisuję się wszystkimi czterema łapami i ogonem 😀
Urodziny – też niczego sobie.
Pozdrrrawiam
Blejk Kot
PS. Co tu tak pusto?
Mnie ta data – 1 kwietnia – też pasi.
A śpasy kociątek gdzie?
No, to 1 kwietnia już niedługo, imieniny smoka, to jakieś specjalne obchody muszą być chyba. Pozdrowienia i dobranoc dla budowiczów.
Grześ czyli FF:)
Chwila…. jeszcze zanim Wawelok, to imieniny Zbysecka, a tuż przed Wawelokiem urodziny Profesorecka! Ja tam się nie znam, ale coś mi się widzi, że my tak ten kalendarz zapełnimy, że każdego dnia roku będą jakieś obchody! Co który miesiąc, to przynajmniej kilka obchodów, średnio tydzień w miesiącu. Hm… nie jest zle 🙂
U znajomych (Bonnie i Roger) zrobilam parę zdjęć z okna salonu na włościa (nieużytki, 20 hektarów lasu, krzaków i rzeczka z bagienkami), a dwa ostatnie zdjęcia to w pośpiechu przed kingstońskim ratuszem, gdzie jest ślizgawka miejska, nie mogłam się tam zatrzymać, żeby zrobić zdjęcia z odpowiednim ustawieniem, ot, cyknęłam w biegu.
http://alicja.homelinux.com/news/Galeria_Budy/Ala/11.03.07/