Sleboda i carowniki

Cy prowdom jest to, co pedziała poni Szczepkowska, ze 4 cyrwca 1989 roku skońcył sie w Polsce komunizm? No, kiesik sie skońcył, a ze trudno dokładnie pedzieć kie, to niek juz bedzie tak, jako poni Szczepkowska pedziała. To by jednak znacyło, ze tegoz cwortego cyrwca osiemdziesiątego dziewiątego rocku narodziła sie nowo polsko śleboda. W pół wieku po śmierzci poprzedniej wreście narodziła sie nowo! Na mój dusiu! Kielo to juz roków od tyk narodzin minęło? Wychodzi na to, ze … osiemnoście. O, krucafuks! Osiemnoście? A więc od dzisiok naso śleboda jest pełnoletnio! Dorosło ponna juz z niej jest! No to dowód osobisty trza ryktować! I flaske sampana otworzyć! I „Sto lat” zaśpiewać! Nie! Nie sto! Więcej! Duzo więcej! Przecie fcemy, coby ta śleboda nie trwała ino sto roków, ale coby nie pomarła nigdy!
Skoda ino, ze naso śwarno solenizantka nie moze świętować swej „osiemnastki” tak beztrosko, jak wielu inksyk, ftórzy w pierwsy dzień dorosłego zycia wkracajom. Bo corne, burzowe chmury teroz nad jej głowom wisom i pewnie jesce powisom co najmniej dwa roki. Fto te chmury – kruca – ściągnął? A, takie jedne carowniki. Ściągli je jakimiś zaklęciami, bo im sie ta śleboda nie widzi. Godajom, ze ona nie jest tako, jako być powinna, ze jest patologicno, ze brzyćki układ straśnie jom ubrudził, więc trza sprowadzić dysc, ftóry jom dokładnie obmyje. Jo tam nic przeciwko myciu nimom.

Kozdemu mycie sie przydoje, ślebodzie na pewno tyz. Ale do mycia wystarcy przecie zwykło wanna, abo kabina prysnicowo, abo potocek, choćby taki, jaki przez mojom wieś płynie. Natomiast ściąganie chmur, to niebezpiecno zabawa, bo z zywiołami zartów nimo: kie próbuje sie ściągnąć niewinne chmurki, zamiast nik mogom przyść straśliwe burzowe chmurzyska. No i niestety przysły. A jakik skód mogom burzowe chmury naryktować – wie to nawet dziecko. Pół bidy byłoby, kieby te carowniki zrozumiały, co narobiły. Wte moglibyśmy rozem z nimi postarać sie coś na zaistniałe niebezpieceństwo poradzić. Ale one som cały cas barzo z siebie zadowolone. Kie zaś pedzieć im, ze groźne corne chmury przez ik zaklęcia nadciągajom, oni zaroz w krzyk:
– Corne chmury? Jakie corne chmury? Zoden wykstałciuch nie wmówi nom, ze corne chmury som corne, ani ze biołe som biołe! Te corne chmury, co myśmy je ściągli, w rzecywistości som biołymi obłockami, prawymi i sprawiedliwymi! Jeśli komuś sie one nie podobajom, to znacy, ze ten ftoś mo niecyste sumienie, bo nase obłocki z całom pewnościom nikomu niewinnemu zodnej krzywdy nie zrobiom!
No i godojcie – kruca – z takimi, co zawse majom racje, nawet wte, kie jej nie majom. Trudno sprawa.
Co w takik okolicnościak nasej jubilatce na osiemnaste urodziny dać? Najlepiej coś, co pomoze jej przetrwać burze z tyk chmur: moze być parasol, moze być płasc nieprzemakalny, kalose, ale najwozniejse to – porządne piorunochrony. Chmury burzowe, jak kozde chmury, kiesik se pódom, byleby przed ik odejściem zoden piorun w nasom polskom ślebode nie prasnął. I dlotego właśnie piorunochrony barzo mogom sie jej przydać. A im więcej piorunochronów wyryktujemy, tym więkso sansa, ze śleboda piknie ocaleje, nawet jeśli w najblizsym casie te carowniki ściągnom cornyk chmur jesce więcej. Hau!