Dobro wiadomość dlo syćkik byków

Zabiłem byka, cóż to dla mnie byk,
Krew z niego sika, siku, siku, sik…

Heeej! Teroz to juz takiego śpiewonia nie bedzie. Nie w Katalonii w kozdym rozie. Cytoliście te wiadomość?

Parlament Katalonii zaaprobował dzisiaj zakaz korridy […] Zakaz przyjęto większością 68 głosów; przeciw było 55 deputowanych lokalnego zgromadzenia, a dziewięciu wstrzymało się od głosu. Deputowani zatwierdzili inicjatywę obywatelską Prou! (dosyć), podpisaną przez 180 tys. osób, które domagały się położenia kresu „barbarzyńskiemu” widowisku.

No to jo juz se wyobrazom, jak w mojej wsi syćkie byki bedom salały z radości, ze poprawi sie los ik katalońskik współbraci. Byleby nie salały za barzo, bo turystów wystrasom. Tak se myśle, ze syćkie byki na świecie powinny sie ciesyć. Nawet te ino zodiakalne. Bo w końcu byk to byk – kozdemu groziło, ze zostonie porwony na jakomsi arene i tamok zginie straśliwom śmierzciom ku uciese gawiedzi. Wprowdzie to, cego zakazono w Katalonii, nie dotycy inksyk miejsc, ka tyz z bykami walcom. No ale choć jedno jaskółka wiosny nie cyni, to jednak z jaskółkami najcynściej jest tak, ze kie jedno sie juz pojawi, to wystarcy kapecke pockać – i pojawiajom sie następne.

Jak nietrudno było przewidzieć, ten nowy zakaz najmniej spodoboł sie organizatorom korrid. Od rozu pedzieli oni, ze jest to naruszenie ich podstawowych praw, w szczególności prawa do pracy chronionego przez hiszpańską konstytucję – bez względu na to, jak wielkie jest pragnienie Katalończyków, by odrzucić hiszpański system wartości. Cóz, system wartości systemem wartości, a u mnie pod Turbaczem nawet wilki wiedzom, ze zywine to mozno zabijać ino w celak gastronomicnyk, a nie rozrywkowyk. Na scynście wy, ludzie, chyba tyz zacynocie to coroz lepiej rozumieć. Nie tylko w Katalonii. Dlotego katalońscy organizatorzy korrid nie powinni być zaskoceni. Tak sie musiało w końcu stać. Nalezało sie spodziewać, ze prędzej cy później taki zakaz bedzie. A skoro nalezało, to cemu ci organizatorzy do tego sie nie przygotowali? Przecie mogli! Jak? Ano zwycajnie. Mogli przeinacyć korride w pikny teatr. Bo jak jest w teatrze – wiadomo. Moze być straśliwo tragedia, sakramencko rzeź, trup moze słać sie gęsto. Ba w końcu opado kurtyna, potem nazod sie podnosi – i co widać? Ano to, ze te syćkie „trupy” piknie zyjom! Ze to były ino takie trupy na niby! No to cy organizatorzy korrid nie mogli wyryktować cegosi podobnego? Na pewno mogli. Trza było ino fcieć. Wystarcyło przecie jakosi dogodać sie z bykami. Kieby sie dogodali, to ta cało korrida wyglądałby tak, ze pon torreador, pon pikador i pon matador* stacaliby z bykiem nie prowdzwiom walke, ino udawonom. Ocywiście i od byka, i od tyk syćkik ponów końcącyk sie na „-or” wymaganoby, coby wyglądała ona na prowdziwom i straśnie krwawom. Koniecnym rekwizytem byłaby farba takiego samego koloru jako byco krew. Na koniec tej udawonej walki byk podłby na ziem i sie nie rusoł. A ponowie „-or” wysłuchaliby wiwatów na swojom ceść. Dopiero dalsy ciąg byłby juz inksy niz w tradycyjnyk korridak. Bo oto byk nagle by piknie powstoł i zacąłby sie uprzejmie kłaniać publicności. Mógłby nawet zamerdać ogonem – na takom okolicność my, psy, mogłybyśmy udzielić bykom licencji na merdanie. Na a potem ponowie „-or” spokojnie udaliby sie do swoik chałup, a byk do swojej. Syćka spotkaliby sie ponownie na następnym korridowym przedstawieniu.

Tak trza było zrobić krucafuks! Kieby tak zrobiono, korridom w Katalonii nifto by sie nie prociwioł. Bo niby cemu miołby sie ftosi prociwiać, kieby byli zadowoleni i ponowie „-or”, i publicność, i byki? Ino roz jesce godom: organizatorzy powinni byli w pore sie z bykami dogodać. Nie dogodali sie – to sami sobie som winni i niek teroz nie narzekajom. Hau!

P.S. Mom jesce dobrom wiadomość dlo syćkik i byków, i nie-byków. Dzisiok mozno piknie sie zabawić, bo Grzesickowe urodziny momy. Zdrowie Grzesicka! 😀

* Jednego jo tutok nie rozumiem: skoro chłopy walcący z bykami nazywajom sie torreador, pikador abo matador, to cemu byk walcący z tymi chłopami nie nazywo sie bykador?