Bedziemy sie siostrzyć?

Niedowo na stronak internetowyk TVN Dwajścia Śtyry wycytołek cosi takiego:

Naukowcy z amerykańskiego Brigham Young University w Provo opublikowali badania, z których wynika, że posiadanie siostry może uchronić przed depresją. Wyniki opublikowano w „Journal of Family Psychology”. W trakcie badań szczegółowo wypytano o samopoczucie i relacje między sobą rodzeństwa z 395 rodzin, w których było co najmniej dwoje dzieci, w tym jedno w wieku od 10 do 14 lat. Przebadane nastolatki, które posiadały siostrę rzadziej chorowały na depresję i odczuwały lęki, za to częściej czuły się kochane. Co ciekawe, badania wykazały, że nie ma znaczenia różnica wieku między siostrą a badanym. Według prof. Laury Padilla-Walker niewielkie znaczenie dla sprawy mają relacje dzieci-rodzice. – Nawet jeśli uwzględni się wpływ rodziców, oddziaływanie rodzeństwa jest wyjątkowe. Daje ono dzieciom coś, czego nie mogą dać mama i tata – komentuje badaczka.

Na mój dusicku! No to takie siostry Bronte cy siostry Andrews to dopiero miały piknie! A w dzisiejsyk casak piknie majom siostry Olsen, siostry Hilton i siostry Radwańskie. Piknie majom, bo wychodzi na to, ze kozdo z nik rzadziej choruje na depresje i odcuwo lęki, za to cynściej cuje sie kochono. Haj.

Wyniki badań mędroli z Brigham Young University wyjaśniajom barzo wiele rzecy. Na przykład to, cemu miasta tak usilnie dązom do tego, coby noleźć se jakiesi miasto siostrzane. Widocnie lokalne miejskie władze juz od downa jakosi podświadomie cuły, ze posiadonie siostry zmniejsy ryzyko depresji wśród ik obywateli. Wiem juz tyz, cemu ksiądz zwraco sie casem do wiernyk: „Bracia i siostry”. W końcu ksiądz tyz cłowiek, tyz moze sie bać, ze depresja go chycnie. Dlotego – coby nie chycła – fce mieć jak najwięcej sióstr. A cemu „bracia”? Cóz. Skoro baby nazywo siostrami, to chłopów nie wypado mu nazywać inacej jako braćmi. I telo.

No i wiadomo teroz jesce to, cemu Związek Radziecki sie rozpodł, choć zdawałoby sie, ze takiego supermocarstwa nic nie rusy. Bocycie, jak Związek Radziecki nazywoł Polaków, Czechów cy Madziarów? Bratnimi narodami. I na tym właśnie polegoł jego błąd. Kieby mioł on siostrzane narody, to pewnie istniołby do dzisiok. Ale ik nie mioł, więc popodł w depresje i zmarnioł. I w końcu z dumnego Związku przeinacył sie w bidny Rozwiązek.

Choć jo muse pedzieć, ze znom jednak paru takik, co zodnej siotry nie majom, a i tak dobry humor im dopisuje. No ale to dobrze, ze nie majom, bo kieby mieli choć jednom, to jo juz nie wiem, co by było. Pewnie mieliby humor tak pikny, ze cały cas ino rozrabialiby jako te pijane zające w kapuście. Abo nawet jak pijane hipopotamy krucafuks!

W kozdym rozie jo se myśle, ze z badań naukowców Brigham Young University powinni my tutok wyciągnąć jeden wniosek. Jako wiadomo, my, bywalcy Owcarkówki, piknie sie między sobom bratomy. I nie widze w tym nic złego. Wręc przeciwnie – wyniko z tego wiele pozytku. Ba cy nie myślicie, ostomili, ze opróc bratania mogliby my tutok zacąć sie tyz siostrzyć? Moim owcarkowym zdaniem worce. Powinno to piknie wpłynąć na psychike kozdego z nos. Hau!

P.S. Dobrze sie dzieje w państwie duńskim. A we wtorek to dopiero piknie bedzie sie działo! Bo wte rocnica ślubu Plumbumecki bedzie! Zdrowie Poństwa Plumbumeckowyk! 😀