Mini-rozmówki ludzko-krowie
Worce ucyć sie języków? Wy, ludzie, twierdzicie, ze tak. No to jo wom pomoge. Dom wom krótkom lekcje języka krowiego. O, prose piknie:
tak – muuu
nie – muuu
tutok – muuu
tamok – muuu
dobro trowa – muuu
niedobro trowa – muuu
jestem sakramencko głodno – muuu
jestem sakramencko najedzono – muuu
o, jaki śwarny bycek! – muuu
o, jaki brzyćki byk! – muuu
heeej! ludzie to mędrole! – muuu
heeej! ludzie to głuptoki! – muuu
barzo piknie mnie doicie – muuu
o, Jezusicku! kany zeście sie dojenia ucyli?! – muuu
fciałabyk być świętom krowom – muuu
nie fce być świętom krowom, no chyba ze w Indiak, bo tutok w Polsce to podobno nifto świętyk krów nie lubi – muuu
jakisi giez-beskurcyja mnie gryzie! – muuu
dobrze, ze ten giez gryzie nie mnie, ino te głupiom pukwe, co to kwoliła sie wcora, ze ryktuje najpikniejse mleko w całyk Gorcak – muuu
piosnka „To jest Matylda” jest barzo pikno – muuu
piosnka „To jest Matylda” jest obraźliwo dlo syćkik krów, a pon Kobuszewski powinien sie wstydzić, ze cosi takiego w ogóle zaśpiewoł – muuu
Ochotnica Górno – muuu
Ochotnica Dolno – muuu (nimo błędu! – w krowim języku nazwy własne pise sie z małej litery)
krucafuks! – muuu
na mój dusiu! – muuu
hau! – muuu
miau! – muuu
Jo se myśle, ze jak na pocątek nauki, to telo wystarcy.
A cemu akurat krowi język wybrołek? A bo fce sie dowiedzieć, na jakiej podstawie wy, ludzie, twierdzicie, ze krowa nigdy nie zmienio zdania? Hau?
P.S. A wiecie, ostomili, co dlo odmiany znacy w języku krowim: muuu? Juz tłumace: W niedziele 29 sierpnia my urodziny Anecki Schroniskowej. No to zdrowie Anecki! 😀
Komentarze
to krowie muczenie jest oddzielnym jezykiem?;-)
zdziwilem sie:D wg mnie krowa nie ma zadnego zdania, a jak nie ma, to nie da sie zmienic tego co nie istnieje..
pozdrawiam
😆 😆 😆
Muszę temat przemyśleć, jak z tą krową jest. Na razie – kierunek łóżko.
Dobrej nocy Wszystkim! 🙂
We świat pises Enzo, coz Ty wiys o krowak? Słuchoj Owcarka.
To krowie godanie jes takie wiyncy śpiywane. Niby to ino muuu, a sie rozumiom, a i pastyrz wiy , po mucyniu, kie nazarto, kce zryć, kie woło ciele, a kie cni za bykiem. Hej.
A jak mowia owieczki i baranki?
Na miejscu Malgosi to ja bym sie nie zastanawiala, tylko jak radzi baca Jozef, bym sluchala Owczarka – jak owiecka.
Jozefie, pare razy spotkalem krowe, muczala, tak jak Owcarek to napisal;-)
Pasterz pewnie sie z nimi(krowami) rozumie, bo ma je na codzien, a ja spotkalem krowy tylko przypadkowo.
Ludziskom sie widzi co som kralami stworzynio i zodne inkse ni moze mieć zdanio i go miyniać, bo tako sie kiesik komusik bekło. A kierdel bez myślunku, za nim, miele te niby prowde.
Nie nojdzies Owcarku, do takiego godanio, nijaki podstawy.
Jozefie, po kilkakrotnym przeczytaniu chyba rozumiem, co powiedziales w swoim jezyku.
„Ludzie mysla, ze sa krolami stworzenia i ze zadne inne stworzenie nie moze miec zdania i go zmienic, bo tak ktos kiedys powiedzial. A … (niezbyt madry czlowiek?) bez pomyslenia, za nim powtarza te niby prawde.”
Czy „kierdel” oznacza niezbyt madrego czlowieka, takiego, co to przypadkowo tylko spotyka krowy, a potem sie o nich wymadrza?
Co ja wypisuje!?
Kierdel, jak mowi Wikipedia, to stado niemadrych owiec albo koz!
😀 😀 😀
…czyli co, mądrej krowie dość dwie słowie?… pardon – nawet jedno-słowie 😯 – tu doprawdy jest materiał do przedsennych przemyśleń… albo posennych… 😉 😀
(krowa ma fajny język – taki szooorstki… 😎 )
szorstki w percepcji małego dziecka…
Muuu muuu muuu muuu muuu muuu muuu muuu,
Muuu muuu muuu muuu muuu ❓
Muuu muuu muuu muuu muuu muuu muuu muuu,
Muuu muuu muuu muuu muuu ❗
TesTeq jak zwykle najszybciej się uczy… My tu Owczarkowe rozmówki zaczynamy dukać… znaczenia rozbierać, między linijkami czytać, metaforki i aluzyjki wstępnie przewęszać… — a Ten już poezyje pisze!!! 😮 😀
…I to jak doskonałe, jak głębokie… ❗
:kufa okroooopnej zazdrości:
Kie ino krowy wyryktujo se jakisik spynd festiwalowy, to za to poezyje musowo
Tes Teku wlezies na pudło.
To, to to,Teodoro, ludziska w kupie to nic ino kierdel. Kiek w Kalwaryji z pielgrzymkom chodził w procesyji bez mostki na Cyndronie, wiedoncy śpiwanie litaniji obocył dziure w mostku i zaśpiwoł-Uwazujcie dziura w moście, coby które nie wpadłoście. Kierdel chłopów, babów i dziecisków śpiwoł, bez myślunku, jako wiedoncy. Beło to za drugie Polski, moze ta i sie zminiło, ale cy duzo?
Wyjaśniło się Owczarku. To po prostu język toniczny 🙂 wyższa szkoła jazdy 😉
Józefie, mój Dziadek opowiadał mi to samo. Od tego czasu uważam na wszelkie śpiewy przewodników stada 😉
emi kie Ci dwok to samo prawi, prowda to,cy beceynoe stada? Uwazuj bo worce.
Mo być becynie stada.
Nie wiedziałam, że język krowi to taka bogata oferta. 😀
‚Święte krowy’, ‚głupie pukwy’ – kto by się spodziewał! 😆
A Józefecek mnoży zasadzki, tu uważaj, tam uważaj, bo w beczącym kierdlu się znajdziesz.
Owczarek chyba lubi owieczki wszystkie mieć w jednym. 😉
Hej!
Bry z Toronto!
Za pare godzin „lecim na Szczecin”, co prawda nie doslownie, ale Szczecin tez w planach.
Piekna pogoda tutaj, mam nadzieje, ze taka bedzie caly czas – a przynajmniej prawie caly czas.
Bede donosic z trasy, a tymczasem sie odmeldowuje.
Pozderowienia!
p.s.Glupie pukwy – piekne 🙂
Beee, Beee, Beeee,
Beee, Beee !!!!!!!!!!!!
……………….. eee !!!!!
…………………..ee !!!
……………………..ee !!
……………………….e !
……………………….
……………………….
TesTeq
Nie bardzo rozumiem przedostatnia linijke. Moglbys sprobowac sformulowac to inaczej? Zreszta – Moooooo.
Owczareczku,
Jesli Twoja gazdzina zawsze ma racje (pare razy juz nam mowiles), a ja – cesarzowa Teodora, zawsze Ciebie slucham i jeszcze innych do sluchania namawiam, bos taki madry, to Twoja gazdzina mna rzadzi !!!???? Ha-uuuu-uuu-uuu-uu !!!
Mrrrał!
➡ Owczarku
Najpierrrw w kwestii forrrmalnej.
Napisałeś:
miau! – muuu
A powinno być:
miau! – muuu
Wiem, że to drrrobna rrróżnica, ale Twój blog czytują też koty, i co poniektórzy purrryści językowi mogą mieć prrretensje.
Prrroponuję szybciutko poprrrawić.
A wrrracając do merrritum.
O tym, dlaczego ludzie uważają, że krrrowy nie zmieniają poglądów to się nie wyrażę, bo:
1. Nie chcę nikogo obrrrazić
2. Mnie to nie dotyczy.
3. Józef już to rrraczył zarrrysiwać.
Pozdrrrawiam
Blejk Kot
PS. Jeszcze co do tego słowniczka, to ja w ogóle napisałbym:
miał! – muuu
bo to barrrdziej fonetycznie jest, ale z kolei ludzie mogliby mieć prrretensje. I to nie byle jacy ludzie, bo sam imć Pan Julian Tuwim, o Profesorze Bralczyku nie wspominając.
Do Enzecka
„to krowie muczenie jest oddzielnym jezykiem?”
Bajuści! Tak w ogóle to miło nazod widzieć Cie w Owcarkówce, Enzecku 😀
Do Małgosiecki
„Na razie – kierunek łóżko.”
Znom takik, Małgosiecko, dlo ftóryk jest to jedynie słusny kierunek 😀
Do Józeficka
„Niby to ino muuu, a sie rozumiom, a i pastyrz wiy , po mucyniu, kie nazarto, kce zryć, kie woło ciele, a kie cni za bykiem.”
Bajuści, Józeficku! Pastyrz jak najbardziej to syćko wie! I to, ze pastyrzom nie nadajom tytułu magistrów filologii krowiej, to jest jedno wielko niesprawiedliwość!
„Nie nojdzies Owcarku, do takiego godanio, nijaki podstawy.’
Na mój dusiu! A więc jest to myślenie bezpodstawne! 😀
Do Teodorecki
„A jak mowia owieczki i baranki?”
Casem beee, a casem meee. I telo jak widać wystarcy, coby ludzie, nawet ci nieobyci z owieckowom mowom, nie godali, ze owce tyz nie zmieniajom zdania.
„Jesli Twoja gazdzina zawsze ma racje (pare razy juz nam mowiles), a ja – cesarzowa Teodora, zawsze Ciebie slucham i jeszcze innych do sluchania namawiam, bos taki madry, to Twoja gazdzina mna rzadzi !!!????”
Teodorecko, jeśli sytuacja jest podobno jako w hyrnej grze w nozyce, papier i kamień, to nie mozno wyklucyć, ze to Ty rządzis mojom gaździnom 😀
Do Basiecki
„(krowa ma fajny język – taki szooorstki… )’
I fajny zołądek! Ftosi kiesik pedzioł, ze krowa mo tak doskonały zołądek, jak cłowiek mózg. Dlotego całkiem mozliwe, ze krowa, ftóro myśli brzuchem, jest mądrzejso od krowy, ftóro myśli głowom 😀
Do TesTeqecka
„Muuu muuu muuu muuu muuu muuu muuu muuu,
Muuu muuu muuu muuu muuu
Muuu muuu muuu muuu muuu muuu muuu muuu,
Muuu muuu muuu muuu muuu”
Widze, TesTeqecku, ze jak zwykle ryktujes rymujący sie komentorz. Basiecko zreśtom tyz to zauwazyła 😀
Do Emilecki
„Wyjaśniło się Owczarku. To po prostu język toniczny wyższa szkoła jazdy”
To prowda, Emilecko. Fto fce sie porządnie naucyć krowiego języka, ten muuusi sie kapecke pomęcyć 😀
Do EMTeSiódemecki
„A Józefecek mnoży zasadzki, tu uważaj, tam uważaj, bo w beczącym kierdlu się znajdziesz.
Owczarek chyba lubi owieczki wszystkie mieć w jednym.”
Jak najbardziej, EMTeSiódemecko. Bo kieby kierdel podzielił sie na dwa, to musiołbyk sie rozdwoić. A kieby na trzy – to roztroić 😀
Do Alecki
„Piekna pogoda tutaj, mam nadzieje, ze taka bedzie caly czas – a przynajmniej prawie caly czas.”
Podobno „prawie” cyni wielkom róznice. No to moze niek pogoda bedzie po prostu pikno, bez tego „prawie” 😀
Do BlejkKocicka
„Napisałeś:
miau! – muuu
A powinno być:
miau! – muuu’
Ano faktycnie! Literówka! Teroz dopiero jom zauwazyłek, BlejkKocicku 😀
Owczareczku,
wiem to nie od dzis, ze sprytnys jest i madry, ale jak mawia Twoja gazdzina – jestes wredota (to Ty mowiles, nie ja). Jako ze mi wladza jeszcze mila, ja teraz i Ciebie bede podejrzewac i uwazac, co tam hauczysz.
Tylko ze ja teraz nie podejrzewam Jozefa !
I fajny zołądek! – dodaje Owczarek.
Żwacz, czepiec, księgi, trawieniec… KSIĘGI – dlatego taka lingwistka!… w sumie… 🙄 😀
Podobno krowy,to gluptaki???
Mnie sie zdaje,ze przeciwnie,bo uproscily swoj jezyk do minimum!!
Wystarczy jedno Muu,ino zapodane w roznej tonacji i wszystko jasne.
Esperanto przy „Mycki-jezyku” to abrakadabra.
Holinderki i ich „roznoklorowe” siostry, wiedzialy co robia.Po co sobie zycie utrudniac.Nie ma jak prostota 😉
Ciao amici.
Pogoda straszna.Lejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjje 🙁
Do Teodorecki
„Jako ze mi wladza jeszcze mila, ja teraz i Ciebie bede podejrzewac i uwazac, co tam hauczysz.”
Tak cy siak – to barzo dobrze mieć znajomego kogosi, fto mo władze, dlotego barzo sie ciesie, Teodorecko, ze tutok jesteś 😀
Do Basiecki
„KSIĘGI – dlatego taka lingwistka!”
No tak! Księgi! Racja, Basiecko! Odkryłaś źródło krowiego rozumu! 😀
Do Anecki
„Podobno krowy,to gluptaki???
Mnie sie zdaje,ze przeciwnie,bo uproscily swoj jezyk do minimum!!
Wystarczy jedno Muu,ino zapodane w roznej tonacji i wszystko jasne”
No i jesce, Anecko, ino pomyśleć, jak piknie prosty byłby krowi komputer – wystarcyłaby klawiatura z dwoma ino literkami 😀
Dziekuje Owczareczku za dobre slowo. Czasem wystarczy „Mu” i „Hau”, a czasem dobrze uslyszec ludzka pokrecona mowe. Ciesze sie, ze sie nauczylaes mowic w naszym jezyku i zaprosiles nas do budy podhalanskiej.
U ludziów bywa „przez żołądek do serca”, krowa jest na wyższym etapie rozwoju: „z żołądka intelekt” ❗ 😐 😎
Ja tylko na chwilę – tradycyjnie zaśmiecę – muuu, muuu! 🙂
Mam nadzieję, że dobrze opanowałam język krowi.
Basiu, czy to znaczy, że krowa ma cztery żołądki?
Ja odpowiem – muuuuu!
Bo jeszcze nie umiem tak zwięźle. 😀
Owcarku-gdybysmy mieli „tyz” taki prosty „krowi” jezyk,to czlowiek nawet nie moglby sie poklocic 😀
A zycie jakie byloby „pikne” 😉
Hej.
Ana,
A jak zycie byloby „pikne”, jak mowisz, i nie moglibysmy sie poklocic, to juz bysmy sie tylko byczyli jak owce na zielonych pastwiskach.
Widzisz, Owczareczku, pokrecilo mi sie wszystko z tymi zwierzatkami i ich jezykami. Trudny zadales temat do rozmowy. Muuu (czy Hau? – no nie wiem juz).
Bry ze Sztokholmu!
Przeskoczylismy wczoraj od Plumbum az tutaj, chociaz mielismy zamiar gdzies po drodze sie zatrzymac. Od Plumbum sie nie meldowalam, bo tam pelen dom, goscie z Polski, wiec goscilismy sie do poznych godzin nocnych. Fotorelacja oczywiscie bedzie, powiem Wam tylko, ze ze sredniej wielkosci pieska w ubieglym roku zrobil sie…kon 😯
Bardzo sympatyczny kon 😉
Dzisiaj Sztokholm, jutro powrot, prawdopodobnie via Baltyk. Pojutrze Szczecin.
Pogoda dopisuje, chociaz jest chlodnawo.
Bede raportowac w miare dostepu do internetu.
U Plumbum pogoda byla akuratna, chociaz podobno w przeddzien wialy „poziome wiatry” i byl sztorm. Plumbum zamowila pogode 🙂
Pozdrowienia dla wszystkich z Budy 🙂
Also, uczyłam się (albo tylko Mama/Rodzice dla celów ‚dokształcających’… a ja przy okazji 😉 ), że to krowie trawienie to specyficzne jest… nieapetyczne zresztą z ludzkiego pktu widz. … a wymienione wyżej to części żołądka… Można pewnie gdzieś wyguglać… w dzisiejszych czasach… 🙄 😀
Dzięki, basiu, za wyjaśnienie. 🙂 Skoro nieapetyczne, to nie będę guglać. Tak się zastanawiam – czy jeśli lubię czytać przy samotnych śniadaniach, to też mam KSIĘGI w żołądku? 😉
Co do czytania – mam od wczorajszego popołudnia wolny łykend, więc zabrałam się do „Lali” Jacka Dehnela, która od kilku lat stała na półce. Jakaż to piękna i smakowita proza!
Telefonowała najmłodsza siostra z wakacji nad morzem – wspomniałam o „Lali”, a ona na to, że właśnie skończyła czytać – wrażenia podobne.
W całym domu pachnie grzybami – R. znowu przywiózł sporo. Część suszy w specjalnej maszynie (stąd ten aromat), część obgotował. Do mnie należy zapakowanie w woreczki i wrzucenie do zamrażarki.
W południe przestało padać, ale na powrót lata marne szanse – łąka za domem cała złota – ‚mimozami jesień się zaczyna’…
muuu – czyli dobranoc! 🙂 Idę do kuchni pakować, a jutro znowu będę się byczyć, jak owieczka na zielonym pastwisku, czy jakoś podobnie wg. cesarzowej Teodory. 🙂
Muuu-uuu-uu-u – na dzień dobry… 😀
(Intonacja rosnąca żeby się rozgrzać… Doktorowo-Faustusowe „krowie ciepło obory” przychodzi na myśl… 😉 ) 🙄
Myślołek, ze do wcora udo mi sie skońcyć wpis o tym, jak przodek mojego bacy wywalcył prawa obywatelskie dlo Indian. No ale wychodzi na to, ze dopiero w następnym tyźniu skońce. Tymcasem w turbaczowskiej strefie casowej juz od 15 godzin momy urodziny Anecki Schroniskowej. No to juz dopisołek stosownego postskriptuma i wypijom zdrowie nasej Anecki! 😀
Oj bylabym zapomniala o Anecce Schroniskowej?!
Anecko, Zdrowia i Pomyslnosci i samych radosnych chwil,z wesolym Muuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu przesylam te zyczenia pod strzechy aneckowego schroniska. 🙂 🙂 🙂
Anecce wszelkiej pomyślności życzę! 🙂 Zdrowie po raz pierwszy! 🙂
Basine muczenie dało rozgrzewający efekt – słońce wyszło około południa i bardzo miło było się byczyć, jak owieczka na zielonym pastwisku. 🙂
Muuu muuu muuu – czyli dobrej nocy wszystkim. 🙂
O muuuu, muuuu, muuuu! Ale muuu muuu, mało muuu, a muuu muuu.
Aneczko Słoneczko,
niech Ci się wszystkie sprawy ukladają pomyślnie, dużo pokoju serca i wsparcia ze strony bliskich.
Za Twoją pomyślność! 🙂
Wszystkim muuuu i muuuu muuuuu! 😀
czasowo-rozgrzewający, Also – przynajmniej w moim własnym przypadku… chyba czas wyjąć puchową kołdrę… 😀
Widocznie muczałaś w moją stronę, Basiu, bo u mnie całkiem nieźle 😀 – po całonocnym deszczu wyszło słońce i można grać z wnuczką w scrabble na dworze, czego wszystkim życzę, tzn. ciepełka, niekoniecznie gry z wnuczką. 🙂
mt7 – jak tam po koncertach? Ty to masz kondycję! Trzymaj się zdrowo – mam nadzieję na jakieś opowieści. 🙂
A teraz muuu… – co znaczy, że uciekam jak motyl itd
Also kochana,
skorzystałam z okazji, bo taki natłok znakomitych nazwisk i zespołów to duża gratka.
Troszkie kultury się przyda, nie? 😀
Humor mi się trochę poprawił, jak posłuchałam Pani Henryki.
Wiem, że pomijamy tu politykę, ale wstąpiła we mnie jakaś nadzieja, więc podrzucam tym, którzy nie widzieli: http://www.youtube.com/watch?v=RPp4CkNUIzs 🙂
Postanowiłam wziąć przykład z Pani Heni, wysłałam apel siostry Małogorzaty Chmielewskiej w sprawie pomnika ofiar w postaci hospicjum dla dla dzieci do kancelarii Prezydenta i urzędu m.st.Warszawy.
Tu jest ten apel:
http://siostramalgorzata.blog.onet.pl/propozycja-pomnika,2,ID412495230,n
Swoje zrobiłam, na resztę nie mam wpływu. 😉
mt7 – troszkie kultury zawsze! 🙂
Piękny pomysł siostry Chmielewskiej – jeśli władze zaczną rozważać i zaakceptują, to na pewno poprę. Dlaczego nikt o tym nie mówi? Może to pogodziłoby naród?
Pogodziłoby naród?
Przyjaźń od stu lat pada, bo jedna strona zamyka się w sobie i nie odpowiada na wyciągnięcie ręki pod tytułem – hej… pogadajmy. Nie, to nie 🙁