Podhalańsko poni Szymborska

Ten wpis – i jeśli nic nieprzewidzianego sie nie zadzieje, to dwa następne tyz – fce poświęcić honorowemu obywatelstwu Owcarkówki. No bo juz trzek kandydatów do tego obywatelstwa ceko w kolejce. Naso jałowcowo i nas Smadny pewnie pachnom im piknie, a oni bidoki – cekajom i cekajom! Nie kozmy więc im juz dłuzej cekać, ino ukwolmy cosik w ik sprawie. Haj.

Dzisiok przedstawie kandydata zgłosonego przez Tomecka, w następnym wpisie – zgłosonego przez Grzesicka, a w jesce następnym – takiego, co to jo sam od pewnego casu zamierzom zgłosić.

Ten Tomeckowy kandydat to – poni Wisława Szymborska. Wiecie, fto to taki? Na mój dusiu! Jasne ze wiecie! No to o jej zyciu i twórcości gwarzyć tutok nie trza.

Cy jo popierom te kandydature? Popierom piknie! Ba muse sie wom ucciwie przyznać, ze mom jo po temu swoje własne owcarkowe powody. Mom tyz i inkse, ale te inkse to juz nie som owcarkowe, ino ogólne. Otóz, ostomili, choć zywobycie poni Szymborskiej związane jest głównie z Krakowem, to jednak – z Podholem tyz cosi jom łący. A ten jej związek z Podholem to sie zacął… jesce zanim sie ona urodziła! Bździny godom? Wcale nie! Bo ojciec nasej siumnej noblistki, pon Wincenty Szymborski, był pod Tatrami barzo znanym działacem. Mioł on swój pikny udział w utworzeniu Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem. Mioł tyz udział w ryktowaniu Tatrzańskiego Ochotnicego Pogotowia Ratunkowego. A w 1910 rocku wyryktowoł pikny tor bobslejowy, biegnący z Kuźnic do Zakopanego. Poza tym był jednym z przywódców Rzecpospolitej Zakopiańskiej, takiego maluśkiego państewka, ftórego historia była barzo krótko, ba barzo pikno.

Ftosi moze pedzieć: No dobrze, owcarku, ale jeśli momy przyznawać poni Szymborskiej honorowe obywatelstwo, to chyba za jej własne zasługi, a nie za to, co zrobił jej ojciec?

No, moze to i prowda. Ba przecie zdarzo sie, ze jaki ojciec, tako córka. Więc mozliwe, ze samo poni Szymborska nie wyryktowała zodnego tatrzańskiego muzeuma, ani górskiego pogotowia w Tatrak tylko dlotego, ze jedno i drugie juz istniało. Bajako.

Ba mom jo i inkse owcarkowe powody, coby te poniom piknie kwolić. Choćby te cudne góralskie akcenty w jej twórcości. Poźrejcie, ostomili, na ten limeryk:

Żył raz gazda w mieście Sącz,
Co z żętycy robił poncz.
Gdy gość tego nie chciał pić,
Nieboraka kopał w rzyć
I doduszał oburącz.

Abo na ten:

Pewien baca w kurnej chacie
z owieczką żył w konkubinacie.
Ta beczy: „Ja to nawet lubię,
ale czy myśli pan o ślubie?
Bo jeśli nie, poskarżę tacie”.

Napisała tyz takiego lepieja:

Lepszy piorun na Nosalu,
niż pulpety w tym lokalu.

Tutok, tym, co nie wiedzom, co to Nosal, piknie wyjaśniom, ze to wiersycek niedaleko Kuźnic.

Poni Szymborska wse barzo lubiła w Tatry jeździć. Kielo rozy tamok pojechała, tego jo dokładnie nie wiem. Ale wiem, ze barzo wiele. I nawet o tym, ze dostała literackiego Nobla, dowiedziała sie wte, kie siedziała w hyrnym zakopiańskim pensjonacie Halama, co to niedaleko Wielkiej Krokwi se stoi.

Tatrzańskom przyrode naso hyrno poetka tyz piknie miłuje. Dlotego kie był niedowno cas, ze nieftórzy ludzie koniecnie fcieli ryktować olimpiade w Zakopanem, to ona głośno sie temu pomysłowi prociwiła. Ciekawe, cy wie, ze Maryna Krywaniec i inkso tatrzańsko zywina jest jej za te antyolimpijskom postawe barzo wdzięcno do dzisiok. Mozliwe, ze wie, bo przecie poeci zazwycaj cujom takie rzecy jakimsi sóstym zmysłem.

No i sami widzicie. Pomijając inkse powody, to za duzo podhalańskości jest w tej poni Szymborskiej, cobyk mógł tutok nie podpisać sie pod jej kandydaturom swoimi syćkimi śtyrema owcarkowymi łapami. Ba jako juz pedziołek, jo jestem tutok sakramencko nieobiektywny. Dlotego pytom piknie inksyk Budowiców: cy poni Szymborska moze zostać nasym honorowym obywatelem? Hau?

P.S. A gwarząc o honorowym obywatelstwie nie mozemy zabocować, ze uhonorować trza piknie kogosi spośród nos – Mietecke, ftóro śtyrnostego mo pikne urodziny. Zdrowie Mietecki! 😀