Pijcie mleko! Abo nie pijcie!

Pić mleko cy nie pić? Kot mojej gaździny nimo najmniejsyk wątpliwości: Jasne ze pić! A jeśli kasi jakosi kropla skapnie na ziem abo na podłoge – to dokładnie wylizać. Bo takiego piknego napoju, przy ftórym nawet olimpijski nektar niek sie schowo, nie moze sie zmarnować ani kapecka.

Swojom drogom to taki kot mo lepiej niz wy ludzie. On nie musi sie turbować, co zrobić, kie mleko sie rozleje – trza je po prostu wylizać i telo. Haj.

No, ale nie kozdy musi być jaz takim miłośnikiem mleka jak kot mojej gaździny. Poza tym… co tu godać – w mieście takiego mleka jak w mojej wsi nie dostoniecie. Mogom na etykietak wypisywać, ze jest ono świeze, ze prosto od krowy… Ale naprowde świezutkie mlecko to takie, ftóre jest ciepłe, bo we wnętrzu krowy zostało ogrzane i nie zdązyło jesce sie schłodzić. I mo takom piknom pianke na wierchu… Pycha!!! Natomiast to, co powędrowało od krowy do mlecarni, a potem od mlecarni do sklepu – to juz nie jest to samo mleko. Oj, nie jest…

No ale trudno. Mocie w swoik sklepak to, co mocie i jedni z wos majom ochote to pić, a drudzy nie. Fto mo tutok racje? Odpowiedzi mozecie spróbować noleźć w tym oto artykule. Wymieniono w nim całom kupe argumentów za tym, coby pić mleko i… całom kupe argumentów za tym, coby go nie pić. Mi barzo sie spodoboł jeden argument za i jeden przeciw. Ten przeciw brzmi tak:

W procesie trawienia mleka krowiego powstaje kwas palmitynowy, który musi w jelitach związać się z wapniem, a następnie zostaje wydalony. Tracimy w ten sposób cenny wapń.

A taki jest jeden z argumentów za:

Mleko to najbogatsze źródło łatwo przyswajalnego wapnia. Człowiek przyswaja z mleka krowiego aż 80% tego pierwiastka, a dla porównania z mleka sojowego jedynie 13%. Jedna szklanka mleka zaspokaja 30% dziennego zapotrzebowania na wapń.

Krótko mówiąc: argument przeciw piciu mleka jest taki, ze tracicie przez nie wapń, a argument za piciem taki – ze piknie wapń zyskujecie. Zatem i przeciwnicy, i zwolennicy mleka powinni być zadowoleni. Przeciwnicy bowiem mogom pedzieć tak:
– No to sprawa przesądzono. Nie nalezy pić mleka i ślus. Bo fto je pije, ten ino cenny wapń traci. Co z tego, ze samo mleko dostarco jakisi inksy wapń? On juz nie jest własny. A jak nie własny – to dlo nasego organizmu na pewno gorsy.

Z kolei drugo strona moze pedzieć tak:
– No to sprawa przesądzono. Nalezy pić krowie mleko i ślus. Nic inksego nie dostarcy nom telo cennego wapnia, co mleko właśnie. Nie skodzi, ze zarozem wypłukuje ono jakisi inksy wapń z nasyk flaków. Wypijając duzo mleka – uzupełnimy ten ubytek z piknom nawiązkom!

Bajuści. Obie strony mogom sie ciesyć, obie mogom utwierdzić sie w swoik poglądak, bo obie majom pikne naukowe argumenty na to, ze ik poglądy som słusne. Na mój dusiu! A godajom, ze syćkik zadowolić sie nie do… Tymcasem – jak widać – do sie. Przynajmniej casami. Ten artykuł o mleku jest na to piknym przykładem. Hau!

P.S.1 A w najlblizsom sobote – pikne Margeckowe urodziny bedziemy mieli okazje uccić. No to zdrowie Margecki! 😀

P.S.2. W niedziele świętujemy dalej. Bo wte z kolei Plumbueckowe imieniny bedom. A więc zdrowie Plumbumecki! 😀

P.S.3. Zaś niedowno w Owcarkówce nowy gość sie pojawił – Hadwaocek. Powitać piknie Hadwaocka! 😀