Cemu nie zabrali dziewcyn?

Pikne mistrzostwa w piknym Lahti piknie sie skońcyły. Jeśli idzie o występy nasyk – chyba nie momy co narzekać. Wprowdzie Justysia zodnego medalu nie zdobyła, ale niekze ta – jo jesce nie skońcyłek radować sie jej triumfami w Vancouverze, Soczi i jesce paru inksyk miejscak. A skońce sie nimi radować nie prędzej jak za kilkadziesiont roków. Haj.

No a skockowie? Na mój dusicku! Fto oglądoł, ten wie. Fto nie oglądoł, tego piknie informuje, ze najpierw był konkurs na średniej skocni – Polacy wprowdzie na podiumie nie stanęli, za to jaz trzek z nik zajęło miejsca w pierwsej ósemce. Potem było skakanie na duzej skocni – Pietrek Żyła zdobył pikny brązowy medal, zaś w pierwsej ósemce… tym rozem zmieścili sie syćka Polacy. A wcora było skakaknie druzynowe. I… o, Jezusicku! Złoty medal my wywalcyli! Pikny złoty medal! Cy jesce pół roku temu ftosi sie spodziewoł, ze wkrótce bedziemy mieli najlepsom druzyne skocków na świecie? W Polsce – chyba nifto. Za to w Austrii – wyglądo na to, ze spodziewoł sie tego jeden cłowiek. I to on piknie nasyk chłopaków na te mistrzostwa wyryktowoł. I teroz chyba kozdy sie ze mnom zgodzi, ze najpikniejsy Austriak w historii Polski to pon Stefan Horngacher. Haj.

Ba dowiedziołek sie tyz, ze w związku z tymi całymi mistrzostwami wśród polskik działacy narciarskik dosło do sarpacki. O co posło? Ano o to, ze był jesce miesany konkurs skoków. Miesany, to znacy taki, ze kozdo reprezentacja wystawiła po śtyrek zawodników – dwók chłopów i dwie dziewcyny. No i Polski Związek Narciarski ukwalowoł, ze my w tym konkursie udziału brać nie bedziemy. To dobrze cy źle? Pon Sławomir Hankus, trener nasej zeńskiej druzyny, w wywiadzie z ponem redaktorem Łukaszem Jachimiakiem pedzioł, ze barzo źle. No bo momy dwie siumne 16-latki, Kinge Rajde i Anne Twardosz, ftóre całkiem piknie skacom. Chociaz nie jaz tak daleko jak ik kolezanki z Miemiec, Austrii cy Japonii. Ba kie Kamil Stoch cy Maciek Kot tyz mieli po sesnoście roków, to kany im było do najlepsyk skocków? Heeej! Jak z Ochotnicy do Myślenic! Abo jesce dalej. Cyz więc nie worce było dać dziewcynom sansy oswojenia sie z występami na wielkiej imprezie? Moze kieby im dano, to za pare roków stałyby sie mistrzyniami? Fto wie?

Ba kierujący Polskim Związkiem Narciarskim pon Tajner pedzioł w rozmowie z ponem Pawłem Wilkowiczem, ze to jesce nie jest ten cas, coby polskie dziewcyny jeździły na mistrzostwa. Niek sie jesce poucom skakania. A poza tym to byłoby niesprawiedliwe, kieby zajęły w tym Lahti jakiesi pikne miejsce, ba zawdzięcałyby je nie sobie ino piknie skacącym kolegom z druzyny.

I fto mo racje? Pon Hankus cy pon Tajner? Nalezało wysłać skacące narciarki do Lahti cy nie? Jo se myśle, ze nalezało. Bo kieby tamok pojechały – byłby jesce jeden złoty medal. A wiecie cemu? Bo wystarcyłoby odpowiednio wykorzystać Pietrka Żyłe. Ale nie jako skocka tym rozem. Jego miejsce byłoby na widowni, dokładnie na wprost skocni. Siedziołby se tamok i godoł. O cym? Niewozne. O cymkolwiek.

Nie wiem, fto w polskiej druzynie skakołby pierwsy. Załózmy, ze Anna Twardosz. I wte działoby sie tak: Ania ryktuje sie do skoku, piknie siado na belce startowej, poziro w dół, a tamok… widzi godającego Pietrka.

– Na mój dusiu! – myśli se Anecka. – O cym ten Pietrek gwarzy? Pewnie godo cosi fajnego, bo on przecie wse straśnie fajnie śpasuje. Ino boki ze śmiechu zrywać! No to dalejze! Muse jak najdalej hipnąć, coby jak najsybciej móc go posłuchać.

I Anecka odpycho sie od belki, zjezdzo po rozbiegu, skace, a potem… heeej! Leci, leci, leci, leci… O, Jezusicku! Rekord skocni pobijo! Skace dalej, niz potela był w stanie skocyć jakikolwiek chłop! A to syćko z chęci jak najsybsego wysłuchania Pietrkowego godania.

Następny skace – powiedzmy – Maciek Kot. Siado na belce startowej, poziro w dół i – tyz spostrzego godającego Pietrka.

– Na mój dusiu! – myśli Maciek. – O cym ten Pietrek tamok gwarzy? Pewnie godo cosi fajnego.

I zaroz tyz piknie pobijo rekord skocni – abo przynajmniej wyrównuje ten Aneckowy. Kie po nik skacom Kamil Stoch i Kinga Rajda – dzieje sie dokładnie to samo. Oboje skacom sakramencko daleko, bo fcom jak najsybciej posłuchać śpasującego Pietrka. I tak oto, ostomili, w tej koedukacyjnej konkurencji mieliby my pierwse miejsce. I Mazurek pona Dąbrowskiego piknie by tamok zagroł o jeden roz więcej. Bajako.

Tak więc piknie udowodniłek, ze w sarpacce między ponem Hankusem a ponem Tajnerem racje mioł ten pierwsy. A jeśli cosi ponu Hankusowi mógłbyk zarzucić, to ino to, ze był zbytnim pesymistom. W zbocowanej przeze mnie rozmowie z redaktorem Jachimiakiem pedzioł on, ze kieby Polska wystawiła swojom druzyne do konkursu miesanego, to mieliby my sanse na ósme miejsce. Na mój dusiu! Jakie ósme! Pierwse by było! Kieby zrobiono tak, jako pedziołek, byłoby pikne pierwse. Hau!

P.S.1. W najblizsy wtorek, 7 marca, momy Profesoreckowe imieniny. No to zdrowie Profesorecka! 🙂

P.S.2. 13 marca – momy imieninowo-urodzinowe święto: Hortensjeckowe imieniny i Małgosieckowe urodziny. Zdrowie Hortensjecki i Małgosiecki! 🙂

P.S.3. 17 marca zaś – analogicne podwójne święto: tym rozem Zbyseckowe imieniny i Jędrzejeckowe urodziny. Zdrowie Zbysecka i Jędrzejecka 🙂

P.S.4. A 19 marca – Józefickowe imieniny som. Zdrowie Józeficka! 🙂