Łestern z Hiu Grantem
Godaliśmy niedawno w nasej budzie o ponu Hiu Grancie. Godaliśmy i zastanawialiśmy sie, cy mógłby on zagrać twardziela w jakim łesternie, cy by nie mógł? Emilecka nawet odkryła na Filmwebie łestern Cigarettes and Horses, we ftórym niby to on wystąpił. Ale – krucafuks! – jakoś nika w internecie nic o tym filmie nie mozno sie dowiedzieć! Nie wiadomo nawet jakom role pon Hiu Grant tamok zagroł. Moze tytułowom? No, po prostu nie wiadomo. To musi być jakiś film-duch. Widocnie nie tylko miasta-duchy wiązom sie z Dzikim Zachodem, ale filmy-duchy tyz.
Tak więc to całe Cigarettes and Horses sie nie licy. Jeśli pon Hiu Grant fce pokazać, ze moze być łesternowym twardzielem, musi wystąpić w nowym łesternie. Najlepiej, coby okazoł sie tamok godnym przeciwnikiem kogoś, fto juz dawno hyr twardziela zdobył, na przykład pona Czaka Norrisa. Przydałaby sie jesce ponu Grantowi śwarno narzecona. Niek to bedzie poni Meg Rajan – ona juz roz wybrała sie na Dziki Zachód, a dokładnie do Seattle w filmie Bezsenność w Seattle. No to dlo niej Dziki Zachód nie bedzie pierwsyznom. A coby łestern był łesternowy jaz do śpiku swyk celuloidowyk kości, niek zabrzmi w nim głos narratora, ftórym bedzie jakisi zyjący jesce weteran kowbojskik filmów. Moze to być pon Kerk Daglas. Abo pon Riczard Łidmark. Abo… niek obaj swyk głosów do filmu uzycom! To bedzie pikny narratorski duet!
No i jo se myśle, ze film mógłby być taki. Najpierw momy trzy literecki: MGM. Zaroz wyskakuje kufa lwa, ftóry pado: „Grrrrrrrrrroarrrrrrrrrrr! Grrrrrrrrrroarrrrrrrrrrr!” (lew jest więksym kotem od BlejkKocicka, więc musi wymawiać więcej „r”). A potem wyświetlajom sie nazwiska aktorów w rolak głównyk, cyli – jako juz ustaliliśmy – Hiu Grant, Meg Rajan i Czak Norris. Potem momy tytuł filmu, na przykład: Wspanialsy od siedmiu wspaniałyk. A potem dalse napisy: ze muzyka Dżon Łiliams, ze zdjęcia Robert Riczardson, no i ze rezyseria Stiwen Spilberg. Wreście zacyno sie film. Gro pikno kowbojsko muzyka, widać pikne dzikozachodnie widocki i słychać, jak narratorzy Kerk Daglas i Riczard Łidmark godajom jednoceśnie: „Fto na Dzikim Zachodzie był najdzielniejsy? Jedni gwarzom, ze Baflo Bill, inksi ze Dziki Bill Hikok, jesce inksi ze Łajat Erp. Ale prowda jest tako, ze najdzielniejsy był ftosi zupełnie inksy. Posłuchojcie historii o wielkim pogromcy bandytów, przestępców, kryminalistów, renegatów, drabów, zbirów, oprychów i rzezimiesków. A kieby na Dziki Zachód napadli kosmici, on byłby tyz ik pogromcom. Posłuchojcie historii o niepokonanym seryfie Hiu Grancie.”
No i potem oglądomy film i poznojemy seryfa Hiu Granta łapiącego jednego bandyte po drugim. Syćkik przestępców łapie on tak skutecnie, ze ci po pewnym casie juz nawet nie próbujom mu sie prociwiać. Kie dowiadujom sie, ze ścigo ik sam seryf Hiu Grant, od rozu zgłasajom sie do najblizsego hereśtu, bo wiedzom, ze ik uciecka i tak jest z góry skazano na niepowodzenie. A kielo nagród Hiu Grant za złapanyk bandziorów zbiero! Kieby zgarnioł je do swej kieseni, byłby milionerem. Ale nie zgarnio. O, nie! Syćkie nagrody, co do centa, oddoje na domy dlo sierot. Bo jako główny bohater łesternu musi być on przecie nie ino sakramencko dzielny, ale tyz sakramencko ślachetny. Sieroty som nasemu seryfowi dozgonnie wdzięcne. Podobnie jak syćka porządni obywatele. Mniej zakwyceni som zawodowi łowcy nagród. Mniej? W ogóle nie som zakwyceni! Som wściekli! Coroz trudniej im zdobyć nagrode za złapanie bandyty! Co natknom sie na jakisi interesujący list gońcy, co przecytajom w tym liście, ze jest taki-to-a-taki bandzior do złapania i ze za dostarcenie go zywego abo martwego mozno dostać telo-to-a-telo dolarów, zaroz okazuje sie, ze list jest nieaktualny, bo bandzior siedzi juz za kratkami złapany przez seryfa Hiu Granta. I co w końcu robiom łowcy nagród? Sami ryktujom list gońcy! Za Hiu Grantem! Robiom zrzutke i ogłasajom, ze 99.999 dolarów i 99 centów nagrody dostonie ten, fto roz na zawse uniemozliwi Hiu Grantowi łapanie bandytów. W jaki sposób uniemozliwi? W dowolny. Byle skutecny.
O nagrodzie dowiaduje sie corny typ Czak Norris. Znakomity strzelec, ftóry chętnie napadołby na banki, pociągi i dylizanse, ale nie robi tego, bo wie, ze Hiu Grant zaroz by go złapoł i przed oblice dwunastu gniewnyk ludzi zaprowadził. Ale te 99.999 dolarów i 99 centów kusom straśnie. Myśl o unieskodliwieniu Hiu Granta nie doje Czakowi Norrisowi spokoju. Po nocak mu sie śni, jak zabijo seryfa z łinczestera, wysadzo go dynamitem w powietrze abo zamyko w becce pełnej grzechotnikow. Jednak Czak Norris wie, ze w ucciwej walce to se z Hiu Grantem nie poradzi. Dlotego decyduje sie na podstęp: porywo bidnom Meg Rajan! A potem pise do Hju Granta taki list:Jeśli fces jesce kiedykolwiek uwidzieć swom ukochanom zywom, przybądź jak najprędzej do salunu numer 10 w Deadwood. Z powazaniem – Cz.N.
Seryf Hju Grant akurat tropi Billy’ego Kida, kie posłaniec dostarco mu ten list. Po przecytaniu listu nas seryf postanawio wartko pognać na ratunek narzeconej. Zostawio ino Patowi Garrettowi instrukcje, jak tego Billy’ego Kida dopaść, a potem bez zwłoki ruso do Deadwood.
Co sie dzieje dalej? Jo juz wyryktowołek taki próbny scenarius. Kie produkcja filmu rusy pełnom parom, to juz w tym Holiłudzie go dopracujom.
SCENA TRZECIO OD KOŃCA
Wnętrze salunu numer 10 w Deadwood. Przy jednym ze stolików siedzom blisko siebie Czak Norris i Meg Rajan. Czak Norris celuje do Meg Rajan z kolta. Na stoliku stoi kałamorz z atramentem, a obok lezy gęsie pióro i kartka papieru. Opróc ik dwojga w salunie jest jesce barman i jakisi śpiący przy inksym stoliku pijok. Nagle z dala słychać pobrzękiwanie ostróg
CZAK NORRIS
do Meg Rajan
Chyba twój ostomiły nadchodzi!
Dzwonienie ostróg jest coroz wyraźniejse. Wreście w wejściu pojawio sie Hiu Grant. Na jego widok Czak Norris przykładom kolta do skroni Meg Rajan.
MEG RAJAN
Hiu!
HJU GRANT
Meg! Nic ci nie jest?
CZAK NORRIS
Pewnie ze nic jej nie jest! I nic nie bedzie, jeśli zrobis syćko, co ci kaze, seryfie.
HJU GRANT
Puscoj jom, ty weredo!
CZAK NORRIS
A co gotów jesteś zrobić dlo jej uwolnienia?
HIU GRANT
Jeśli fces moik dutków, oddom ci syćko, co mom!
CZAK NORRIS
A tam, twoje dutki! Twojo pensja seryfa jest tako, ze choćbyś całom mi jom oddoł, to nawet nie zwróciłyby mi sie kosty porwania twojej narzeconej.
HIU GRANT
Więc nie fces dutków?
CZAK NORRIS
Fce! Fce 99.999 dolarów i 99 centów!
HIU GRANT
Rozumiem! Idzie o te nagrode, co to łowcy nagród wyznacyli za unieskodliwienie mnie!
CZAK NORRIS
Dokładnie tak, seryfie. Więc mos tutok atrament, pióro i papier. Musis własnoręcnie napisać zobowiązanie, ze roz na zawse końcys z łapaniem bandytów.
HIU GRANT
Nigdy cegoś takiego nie napise!
Czak Norris odciągo kurek od kolta przystawionego do skroni Meg Rajan.
CZAK NORRIS
ze złoścliwym uśmieskiem
Moze jednak?
HIU GRANT
Zabije cie!
CZAK NORRIS
Zanim to zrobis, jo zdąze zabić twojom ostomiłom. A przynajmniej takom mom nadzieje, ze zdąze, a ty nimos stuprocentowej pewności, ze nie zdąze.
Hiu Grant próbuje zachować niewzrusone oblice, ale widać, ze w jego wnętrzu jaz sie gotuje. Wreście z zaciśniętymi zębami siado przy stoliku na wprost Czaka Norrisa i przysuwo atrament, pióro i papier ku sobie.
CZAK NORRIS
Noo! Piknie! Wiedziołek, ze sie dogodomy!
MEG RAJAN
Hiu! Nie rób tego!
HIU GRANT
Zginies, Meg, jeśli tego nie zrobie!
MEG RAJAN
Ale pomyśl, kielo bandytów bedzie bezkarnie grasować po nasym piknym ba dzikim Zachodzie, kie przestonies ik łapać!
HIU GRANT
Wiem, Meg, ale jaki mom wybór?
Porozumiewawco mrugo okiem do Meg Rajan. Twarz Meg Rajan rozpromienio sie, ale ino na ułamek sekundy, coby Czak Norris nie zauwazył.
MEG RAJAN
Powinieneś poświęcić mnie dlo dobra sprawy!
Mrugo okiem do Hiu Granta.
HIU GRANT
Nie mógłbyk tego zrobić, Meg.
Mrugo okiem do Meg Rajan.
MEG RAJAN
A więc wcale nie jesteś takim twardzielem, jako o tobie gwarzom!
Mrugo okiem do Hiu Granta.
CZAK NORRIS
Ejze! A co wy se tak mrugocie?
HIU GRANT
Jo? Bo coś mi do oka wpadło.
MEG RAJAN
A jo dostałak zapalenia spojówek.
CZAK NORRIS
Akurat! Wom idzie o to, coby mnie rozprosyć, a potem wykorzystać moment mojej nieuwagi i mnie kropnąć! Nie nabierzecie storego wygi!
HIU GRANT
rozkładając ręce w geście bezradności
Cóz, widze, ze trudno cie przechytrzyć, Norris.
CZAK NORRIS
Barzo trudno! Więc lepiej juz bier sie za pisanie tego zobowiązania, zanim strace cierpliwość!
HIU GRANT
otwiero kałamorz, mocy koniec pióra w atramencie
No to miejmy to juz za sobom. Dyktuj mi, co mom napisać.
CZAK NORRIS
Juz dyktuje. Pis tak: Jo, nizej podpisany, zobowiązuje sie…
HIU GRANT
pisąc
Jo ni-zej pod-pi-sa-ny zo-bo-wią…
pauza
Przez jakie „u” pise sie zobowiązuje? Kreskowane cy otwarte?
CZAK NORRIS
A pis, jako fces.
HIU GRANT
Jo moge napisać, jako fce. Ale jeśli napise z błędem, zobowiązanie bedzie niewozne.
CZAK NORRIS
Krucafuks! A skąd jo mom wiedzieć, jak sie to słowo pise? Nazywom sie Czak Norris, a nie Słownik Ortograficny!
zwraco sie ku barmanowi
Barman! Nie wies, przez jakie „u” pise sie „zobowiązuje”?
BARMAN
Jo? Jo jestem ino prostym barmanem. Nie wiem nawet, cy to słowo pise sie przez „ą”, cy przez „on.
CZAK NORRIS
zwraco sie ku śpiącemu pijokowi
Ej! Ty! Wstawoj!
Pijok śpi dalej. Czak Norris sięgo lewom rękom po wisącego u pasa drugiego kolta -pierwsego cały cas trzymo przy skroni Meg Rajan – i wystrzeliwuje. Trafio w stojącom przed pijokiem flaske. Pijok otwiero ocy i powoli podnosi głowe.
CZAK NORRIS
Godoj! Wies przez jakie „u” pise sie „zobowiązuje”?
PIJOK
Wiem. Przez normalne.
CZAK NORRIS
Ale przez normalne zwykłe, cy normalne kreskowane?
PIJOK
Przez normalnie normalne i odcepcie sie ode mnie krzesny.
Opusco głowe i no nowo zasypio.
CZAK NORRIS
do Meg Rajan
A moze mojo śwarno zakładnicka bedzie wiedziała?
MEG RAJAN
spokojnie
Barzo mi przykro, ale kie mom przystawionego do skroni pistolca, to jestem tak straśnie zdenerwowano, ze nie umiem odpowiadać nawet na najproste pytania.
HIU GRANT
No to co bedzie z tym zobowiązaniem?
CZAK NORRIS
wzdychając cięzko i przejezdzając rękom po kufie
Sam juz nie wiem. Mos, seryfie, jakisi pomysł?
HIU GRANT
Mom. Zamiast ryktować zobowiązanie, we ftórym moze sie jaz roić od błędów ortograficnyk, wyjdźmy przed salun i stańmy do pojedynku. Jeśli mnie zabijes, moje zobowiązanie nie bedzie ci juz potrzebne. Jeśli jo cie zabije, to…
pauza
… to tyz moje zobowiązanie nie bedzie ci potrzebne.
CZAK NORRIS
Cy ty, seryfie, mos mnie za sietnioka? Myślis, ze nie wiem, jakim ty jesteś strzelcem? Przecie dlo mnie taki pojedynek byłby samobójstwem!
HIU GRANT
Pozwole ci, cobyś pierwsy sięgnął po broń.
CZAK NORRIS
A mało to juz, seryfie, wygrołeś pojedynków sięgając po broń jako drugi?
HIU GRANT
W takim rozie jo w tym pojedynku stone do ciebie tyłem.
CZAK NORRIS
Tyłem?
HIU GRANT
Tyłem.
CZAK NORRIS
Zupełnie tyłem?
HIU GRANT
Zupełnie. Ty bedzies widzioł ino moje plecy i mojom rzyć, a jo w ogóle nie bede cie widzioł.
CZAK NORRIS
uśmiechając sie
No, na taki ucciwy pojedynek, we ftórym bedziemy mieli równe sanse, to jo moge sie zgodzić.
Chowo wreście kolta, ftórego trzymoł przy głowie Meg Rajan.
SCENA PRZEDOSTATNIO
Ulica w Deadwood przed salunem numer 10. Z salunu wychodzom Czak Norris, Hiu Grant i Meg Rajan. Meg Rajan zatrzymuje sie przed salunem. Czak Norris i Hiu Grant wychodzom na środek ulicy i stajom w odległości około dwudziestu kroków od siebie. Hiu Grant odwraco sie do Czaka Norrisa plecami. Wyciągo zza pasa nóz (ocywiście typu Bołi-najf) i przyglądo sie mu. Zblizenie na nóz – okazuje sie, ze w lśniącej stali Hiu Grant piknie widzi odbicie Czaka Norrisa.
HIU GRANT
Gotów?
CZAK NORRIS
Gotów.
HIU GRANT
No to wyciągoj broń!
CZAK NORRIS
Ty pierwsy!
HIU GRANT
Nie! Ty pierwsy!
CZAK NORRIS
Ale jo fce, cobyś ty pierwsy wyciągnął!
HIU GRANT
Na pewno tego fces?
CZAK NORRIS
No, moze nie do końca, ale przecie tutok na Dzikim Zachodzie zawse wypado proponować przeciwnikowi, coby to on chycił pistolca jako pierwsy.
HIU GRANT
A porwać mojom narzeconom tyz wypadało? Lepiej przestoń godać bździny i bier sie za strzelanie!
CZAK NORRIS
No, dobrze.
Czak Norris sięgo po swojego kolta, ale wte Hiu Grant sięgo po swojego jesce sybciej i strzelo do swego noza. Dalsy ciąg akcji pokazany jest w zwolnieniu: wystrzelono przez Hiu Granat kula odbijo sie od noza i zacyno lecieć w przeciwnym kierunku, a po kwili wpado w lufe kolta Czaka Norrisa, ftóry nawet nie zdązył wystrzelić.
CZAK NORRIS
zdumiony
O, kruca! Co za strzał!
HIU GRANT
uśmiechając sie selmowsko
Eee, kiepski. Celowołek w twojom kufe, Norris.
CZAK NORRIS
wycierając pot z coła
Uff, na scynście, jak to godajom: cłowiek strzelo, Pon Bócek kule nosi.
HIU GRANT
Fces sie przekonać, kany poniesie następnom?
CZAK NORRIS
Nie! Litości!
HIU GRANT
Wybór nalezy do ciebie. Mos u boku jesce jednego kolta, więc mozes pojedynkować sie ze mnom dalej. Abo mozes sie poddać, wte stonies przed sądem za porwanie mojej narzeconej, ale jako ze włos jej z głowy nie spodł, mos piknom sanse, ze sędzia na siubienicke cie nie pośle.
CZAK NORRIS
Poddoje sie! Poddoje! Słysys? Piknie sie poddoje!
Hju Grant obyrto sie przodem do Czaka Norrisa. Czak Norris rzuco oba swoje kolty na ziem i podnosi ręce do wierchu.
SCENA OSTATNIO
Pikny łesternowy krajobraz. I pikno łesternowo muzyka. W strone zachodzącego słonka jedzie śnur wozów. A kozdy z tyk wozów prowadzi jakosi przytulająco sie do siebie zakochano para. Para pierwso wyglądo jako Errol Flynn i Oliwia do Hawiland w łesternie „Dodge City”, para drugo – jako Gary Kuper i Grejs Kelli w łesternie „W samo południe”, para trzecio – jako Dżejms Stiułart i Szeli Łinters w „Winchester 73”, cworto – jako Dżon Łejn i Endżi Dikinson w „Rio Bravo”, piąto – jako Gregory Pek i Dżin Simmons w „Białym Kanionie”… a para kolejno to Hiu Grant z Meg Rajan. Jadom oni przed siebie i namiętnie sie całujom. W pewnej kwili Hiu Grant – nie przerywając bośkania ukochanej – wyciągo kolta i strzelo do wierchu. Zaroz po tym wystrzale opado kurtyna z napisem: THE END. A potem to juz tylko rózne takie napisy idom, jak to na koniec filmu.
No, chyba juz wystarcająco ponu Hiu Grantowi pomogłek. Reśte niek załatwi on sam. Niek wykorzysto swoje znajomości w środowisku filmowym, coby realizacja Wspanialsego od siedmiu wspaniałyk dosła do skutku. Niek załatwi Czakowi Norrisowi takom gaże, coby ten zgodził sie w tym filmie wystąpić. Bo fto wie, co po takim łesternie bedzie? Moze być tak, ze pon Hiu Grant zacnie grać twardzieli, a pon Czak Norris amantów w komediak romantycnyk. Hau!
Komentarze
Mrrrał!
Narrreszcie 😀
A terrraz poczytamy na spokojnie…
Witaj Owcarku!!
Dobrze,ze jestes!
Aj jaki pikny scerarius,ino dorzucilabym jeszcze pomocnikow szeryfa.Jednym z nich moglby byc Sif Makquin, a drugim Din Martin.Ten ostatni tak ladnie spiewa! Co do Meg Rajan mam watpliwosci?? Tak jakos przemodelowala twarz,ze cosik trudno-rozpoznawalna jest 🙁
Narazie, Gudbay,bo u nas tez bedzie niedlugo bardzo dobry film.Ocywiscie duuuuuuuuzo gorszy,niz owcarkowy,duuuuuuzo gorszy………………… 🙂
Do Anecki
Kłopot w tym, Anecko, ze pon Stiw MakKłin i pon Din Martin nie zyjom, ale… kieby tak pokropić ik zyciodajnym Smadnym Mnichem, to fto wie? Moze odzyjom? 🙂 Meg Rajan moze rzecywiście dobrze by było do poprzedniego wyglądu przywrócić. Trza z niom o tym pogodać. Jest sansa, ze – przez wzgląd na jej polskie korzenie – jakoś sie z niom dogodomy 🙂
Do BlejKocicka
BlejkKocicku! A jak to zrobiłeś, że Twój wpis pojawił sie po Aneckowym a widnieje jako pierwsy? Bo jestem pewien, ze na pocątku wpis Anecki było widać, a Twojego jesce nie. Cary? 🙂
Teraz rozumiem dlaczego tak dlugo musielismy na kolejny wpis czekac, Owczarku, caly scenariusz filmowy! – to oczywiscie wymaga czasu. Czytajac usilowalam sobie wyobrazic Hugh Granta w tej wspanialej roli, hmm… Czy on temu sprosta?
Ale za scenariusz nalezy Ci sie Oscar. to oczywiste!
Długość wpisu tyz, ale poza tym zalatany ostatnio byłek straśnie.
A dlo psów, Babecko, to chyba Oskary z kiełbasy powinni ryktować. No bo pies w budzie nie barzo mo ka takom statuetke postawić, za to zjeść jom…… 😀 😀 😀 😀 😀
A teroz juz dobrej nocki syćkim! 🙂
Się czepiacie. Ale nie wiadomo, czy Hiu Grant pije łiski czy burbona…
Najlepsza scena końcowa, jak Zachód, to zachód.
Ale ta Meg odpada. Może polecic jakąś śwarną całkiem Polkę, a nie tylko o korzeniach, i to jeszcze „wydanie trzecie, poprawione”?
Mrrrał!
BlejkKocicku! A jak to zrobiłeś, że Twój wpis pojawił sie po Aneckowym a widnieje jako pierwsy?
Nie mam pojęcia 😯
Ale jak mawia mój Kolega „Są takie rzeczy w Internecie o których nawet informatykom się nie śniło”
A ja ze swojej strrrony dodam, że na WordPressie to już wybitnie.
(Ot, choćby to „pożegnali” przez „z” pisane)
Jeśli chodzi o tego lwa z MGM, to się z Tobą Owczarku nie zgodzę.
Przecie chyba każdy słyszy, że ten lew wyraźnie mówi:
?GRRRRRRRRRoRRRRRRRRR! GRRRRRRRRRoaRRRRRRRRRR!”
czyli
JA WAM ZARRRAZ POKAŻĘ 😈
a nie jakieś tam
?Grrrrrrrrrroarrrrrrrrrrr! Grrrrrrrrrroarrrrrrrrrrr!
czyli
a może Szanowni Państwo byliby łaskawi obejrzeć ten filmik? 🙄
A wrrracając do ad remu…
Przeczytałem całość kociętom.
Wyraziły się z uznaniem 🙂
Natomiast na koniec…
„Tato! A ten Pan Hiu Grant to grał Luki Luka, prawda?”
Oj, chyba ten scenarrriusz wcale taki oryginalny nie jest 😕
Pozdrrrawiam
I dobrrranoc
Z poważaniem
Blejk Kot
Owczarku!
Oczywiście Twoją opowieść przeczytałem, może z tego być dobry western,ale…wybacz, Hiu Grant w dalszym ciągu mi do westernu nie pasuje! Nie pasuje i już! 😉
Jak popatrzę na jego spuszczone skromnie oczka, prawie dziewczęcy uśmiech… Nie,to nie to!
Na wszelki wypadek poszedłem jeszcze do You Tube żeby go obejrzeć.
No jest! Co prawda nie z Meg Ryan a z Drew Barrymore, ale…no sam popatrz:
http://pop.youtube.com/watch?v=Ce_DxJFdgM4&feature=related
Hej!
Owczarku,
uwaga techniczna – niech te bandyty poddaja się Hiu Grantowi do rąk własnych, bo jak same zgłaszają się do hereśtu, to chyba Hiu nie dostaje nagrody i nie ma kasy na te biedne sierotki?
P.S. Całkowita zgoda z Jędrusiem. Hiu jako pogromca bandytów nie przemawia do mnie. Niezguła, ofiara losu, niezdarny bawidamek trzepotający powiekami i dławiący się na każdym wypowiadanym słowie – tak go widzę. Ja się naprawdę męczę, jak go słyszę 🙁
Nie rozumiem, Piesku. Nie rozumiem dlaczego mezczyzna wrazliwy, delikatny w obejsciu, refleksyjny i mily oku, musi sie wykazac jeszcze w roli twardziela. Przypatoczyl mi se kiedys taki twardziel i musialam go z chalupy wyrzucic raz i na zawsze, bo myslal sobie, ze jak wezmie odkurzacz do reki, to mu to mu meskosci ubedzie, a juz zeby go po zakupy poslac, to nie bylo mowy. Jeszcze by kto zobaczyl go ze torby dziwga jak jaka baba. Wiec twardziel – tak, ale prawdziwa meskosc poznajemy w zyciu codziennym, a nie jak nosi kolta przy pasie.
Inna rzecz, ze z wrazliwym, refleksyjnym i milym dla oka, tez nie poszlo mi lepiej. Ale przynajmniej szklanki po sobie wstawial do zlewu i zabawial mi egzegeza co trudniejszych tekstow Becketta i Croce’go.
Owcarecku, na koniec zrozumialam: to ty pierwszy w budzie naftalinom sypiesz! Piszesz bowiem gniota polukrowanego i reszta tych gosci weselnych, niczym u Rydla-Wyspianskiego, natychmiast brata sie z wiesniactwem goralskim. Po co? A po to chyba tylko, by swoja dulszczyzne naftolinowa nieskrepowanie praktykowac. Zobaczysz bowiem zaraz jak te Twoje cioty (rodzaj meski) i ciotki wejda na tematy aniolkowo-kwiatkowo-brukselkowe, suto rymami ukraszane. I bedzie po ptotach. Nikt juz nie pomysli nawet, ze w Twoim westernie nie ma ani jednego wyrazu czteroliterowego. Nie mowiac o braku – nie do pomyslenia! – domu uciech cielesnych wraz z burdel mamom. Przeciez Meg Ryan by sie dopiero na te akurat role nadala! Szczegolnie z racji owych korzeni hyrowych.
Bo popatrz co na swiecie o Warszawie napisali tylko kilka dni temu: malzonkowie przylapuja siebie nawzajem w burdelu na ulicy Marszalkowskiej (w zalaczeniu). A ty scenariusze piszesz, gdzie najwieksza rozpusta ma byc whiskey i pocalunki do taktu muzyki westernowej.
file:///C:/Documents%20and%20Settings/Owner/Local%20Settings/Temporary%20Internet%20Files/Content.IE5/6PGM59HX/CityNews%20Man%20Enters%20Brothel%20To%20Find%20Wife%20Working%20There.htm
Nie wiem Owczarku, moze to moj problem. Bo mnie ten Lukret, stary Satyr, to i rozpuscil w tym swoim palacu przez ostatnie lata. My z kwiatkami nie rozmawiamy! Pewnie dlatego, jak tylko przeczytalam Twoj scenariusz, to jedyne co pomyslalam to: get a life, Owczarku! A wiem, ze zadna z tych Twoich ciotek budzianych tego Ci nigdy nie powie.
Czy ja sie jeszcze nadaje na resocjalizacje jaka? Czy te ciotki od kwiatkow z budy chcialyby sie zajac moim przypadkiem?
Blagam jednak, jesli juz cos to na poczatek nie przysylacie zadnej z tych ciotek od kwiatkow czy aniolkow. Ja sie w ogole nie znam na kwiatkach! O aniolkach nie bede wspominac nawet.
Ciotka Telimena moze by sie znalazla?
Drogi Owczarku, pan Czak aktualnie gra w komedii…..wyborczej. I pieniedzy mu nie brakuje, dosyc mocno sypie dolarami. Holywud ma teraz wielkie marzenie by zbawic Hameryke wybierajc skutecznie Prezydenta.
No pojde sie przewietrzyc bo jaks duszno mi sie robi w srodku moroznej zimy.
No to za Czaka trzeba kogoś innego… moze zrobimy casting? 🙂
U Ciebie Janie33 nie mrozno? Bo u mnie tak jakby. Na spacer za pózno. Po drugiej stronie Wielkiej Kałuży cisza, wszyscy chrapią… jak błogo!
Szperałam dzisiaj w youtube i znalazłam bardzo starą piosenkę zespołu, który – przeczytałam – koncertuje do dzisiaj, a nazywa się The Tremeloes.
Z przyjemnością przypomniałam sobie ich wielki przebój *Silence is Golden* (Milczenie jest złotem).
Wielka to prawda, czasami dobrze pomilczeć, a nawet … zmilczeć 🙂
Dobranoc wszystkim po tej stronie i dzień dobry tym Budowiczom, którzy po drugiej stronie Wielkiej Wody.
A oto piosenka:
http://youtube.com/watch?v=wP3YCZvuB6A&feature=related
P.S. Czy wspomniałam o przemilczeniu ?
No to wspominam 😉
Hm… mam nadzieje, że prawidłowo zamknęłam taga 8)
Lukrecjo, dlaczego to zrobilas? Widzisz cos sie znowu porobilo? Sprowokowalas milczenie. Moze rzeczywiscie byc duszno. Spacerek, anyone?
Czyżbyś, Owczarku, był łamistrajkiem? Przecież trwa strajk holyłodzkich scenarzystów, a ty najwyraźniej chcesz wypełnić lukę rynkową! Nieładnie!!! … A może i ładnie. 🙂
A Hugh Grant to Chucka Norrisa urokiem osobistym i powłóczystym spojrzeniem rozbroił. 🙂
Ooooooowczarku, ależ się ubawiłam. Twoja znajomość detali gatunku jest powalająca. Twoja umiejętność parafrazowania i parodiowania jego konwencji – porażająca!!! Nie poszły na marne te wszystkie hipania na stertę drew, by mieć – w deszczu, mrozie, duchocie, itd. – podgląd na tivi Twojego Bacy!… 🙂
Ale – czyżbyś miał jakiś osobisty uraz w stosunku do zawodowych łowców nagród? 😮 😀
Ojej, to juz? Tak szybko inkwizycja? Mialam nikla nadzieje, ze do Wielkiej Czystki nie dojdzie. Pomylilam sie, przepraszam.
Ale powrot ciotow wykrakalam prawidlowo. Nawet czuje ich berety.
No musze przyznac, ze Owcarkowi pioro nie zardzewialo. Choc to pewnie bylo owe gesie z saloonu, a te w warunkach optymalnych rdzewiec nie powinny. A ktorom lapom zes pisal, prawom czy lewom? Bo jak ja pisze lapom lewom (tu wyjasnie, ze pisze specjalnie ‚lewom’ a nie ‚lewa’ bo znajduje sie aktualnie w Seattle – tak tak, od tej bezsennosci – i polskie fonty mi nie chca wejsc na komputerze w Space Needle, za co przepraszam) to mi idzie lepiej. Moge wtedy i wierszem i prozom, podczas gdy pisze prawom to tylko proza mi wychodzi. A dwoma lapami naraz pisac ani jak nie potrafie. Ty Owczarku pewnie tez nie za bardzo dwoma lapami naraz piszesz. Bo ci, zdaje sie, wolno to idzie, jak zes sam zapodawal. No i wierszem nie zauwazylem zebys cos napisal, a to czasem w westernach niektorych sie spotyka.
Jedna rzecz zauwazylem, ale to juz po kilku postach a nie od razu we wpisie. Otoz wybierajac za miejsce akcji Deadwood, stworzyles sobie wygodniejsza sytuacje niz bys mial na przyklad w takim Kansas czy w innym Dawson. W Deadwood bowiem latwo jest znalezc np. aktorow, ktorzy juz z obiegu wyszli. A tacy sa tansi. Bo ‚deadwood’ wlasnie to oznacza: przezytek, emeryt. A nie tylko martwe drzewo.
I to dzieki temu podwojnemu znaczeniu slowa ‚deadwood’ wolno Ci bedzie wprowadzic do akcji niezyjacych aktorow takich jak Steve McQuin czy Dean Martin. Nawet kropienie Smadnym nie bedzie konieczne.
Oczywiscie mozliwe to tylko bedzie dzieki technice komputerowej. I tylko wtedy, gdy spadkobiercy owych niezyjacych aktorow wyraza na to zgode. Ale, jak sam powiadasz, za takie detale to niech juz Hugh Grant placi.
Na koniec chce jeszcze jeden szczegol przedyskutowac. Ow ‚dom uciech cielesnych’, jak to Lukrecja ladnie ujela. (Tu wyjasniam Alicji, ze moja psia natura nie pozwala na partycypowanie w zmowie milczenia, choc nie podzielam bezobcesowosci Lukrecji.) Otoz, spedziwszy ponad trzy tuziny lat (pochodze z rasy psow dlugozyjacych) na wloczedze, razem z moim bacom, po tym kontynencie westernowym, wiele slyszalem o tamtych pionierskich czasach. Rzeczywiscie, czesto tak bywalo, ze nad saloonem byly pokoje ‚goscinne’. I ze byly ‚madams’ nimi zarzadzajace. Jak Bell w „Przeminelo z wiatrem”, choc to akurat nie byl western, ale zjawisko bylo podobne. Czy robienie westernu z pominieciem tego faktu historycznego jest mozliwe? Lukrecja wydaje sie sadzic, ze nie. Mnie natomiast sie wydaje, ze jak najbardziej. Bo niby dlaczego nie? Jest wolnosc slowa czy nie jest? Jest swoboda inicjatyw ekonomicznych czy nie jest? Wiec ja tak sobie moim pieskim rozumem wymyslilem: jesli i Hugh Grant czy Chuck Norris maja tyle dutkow, ze moga je wywalic na niekasowy film, no to czy ktos im moze tego zabronic?
I z tego to powodu i ja uwazam, ze Owcarkowi Oskar jak najbardziej sie nalezy. Jury Oskary przyznajace bedzie na tyle wyrozumiale, ze pominie tu fakt zwyczajnej psiej solidarnosci. Hau!
Lukrecjo, chyba cos zaczynasz jarzyc 😉 Przeczytaj jeszcze kilka dziewiczych tekstow, zlap konwencje i (jesli Ci odpowiada) sie dostosuj albo wyjdz z Budy i poszukaj sprzyjajacych wiatrow 🙂 Ale przedtem koniecznie wytknij Budagosciom ich zamilowania, walnij po kwiatkach i aniolkach, a od razu Ci bedzie lepiej. Nastepnie okresl swoje potrzeby, ktore zaspokajasz bladzac po blogach. Wyrazy na cztery litery mozesz napisac sama, powiesic nad wersalka i czytac do woli. Jezeli jednak dopiero czytanie ich w towarzystwie daje Ci tzw. kick czyli „kopa”, to tutaj bedzie ciezko. Poza tym, tu sie kocha zwierzatka i pozwala im zabrac glos, wiec moze masz w palacu jakies stworzenie, ktoremu by sie tu spodobalo? Moze jaka Kura Zielononozka?
A toś mnie rozbawił, Owczarku! 🙂 Oscar za scenariusz, jak nic! Tylko co z tą obsadą? Rozumiem, że specjalnie dla tych aktorów powstał, a tu towarzystwo wybrzydza i chce zmian zasadniczych.
Miłego dnia wszystkim. 🙂 Muszę zająć się wnuczką.
Don Alfredo, ale zes zmyl Lukrecje! Przeciez ona nigdy zadnej konwencji nie zlapie. No bo jak np. zlapac konwencje w tym, co na poprzednim wpisie wybuchlo, cytuje:
„# mt7 pisze:
2008-01-16 o godz. 19:07
Czy Ty wiesz Don Alfredo, co mówisz i z kim rozmawiasz?
Obawiam się, że nie bardzo.
Tak się składa, ze blogi są dostępne dla wszystkich, Panie Arku.
Mogę jeszcze opublikować Pana listy, ale mi się nie chce.
Jeżeli Don Alfredo, uważa, ze gadanie cały dzień o brukselce jest ożywczym intelektualnie zajęciem, to jego sprawa.
Bywanie na blogu nie jest obowiązkiem i mam zamiar z niego skorzystać.
Proszę wietrzyć bezkarnie, Panu Arkowi, właśnie o to chodzi.
Mam za dużo prawdziwych kłopotów, żeby wdawać się w idiotyczne potyczki.”
Czyzbys, w ramach konwencji, w niepamiec to puscil, Don Alfredo? A mt7, czy ona tez konwencja brylowala tylko? A Owcarek to wszystko widzi i nie grzmi…
PS. Z tym wieszaniem nad wersalka tos chyba troche sie zagalopowal, nie sadzisz?
No me moleste mosquito, ne me pique pas! Co ja puszczam albo i nie puszczam w niepamiec, to moja kocia tajemnica 🙂
Co do wieszania, to zalozylem, ze Lukrecja w palacu ma wersalke, a jak nie, to niech wiesza nad szezlongiem 😉
Dziś tożsamość nie jest w cenie,
Gdy nabroję, to ją zmienię,
Skryję się pod nową maską
I nie zdejmę jej, bo jasno.
Don Alfredo, TesTeq – 🙂 🙂
A ja czekam i czekam i czekam na błyskotliwy komentarz
-do leżącego dziewiczym odłogiem nowego wpisu Owczarka
-od ducha pokutującego – jednego w trzech (najnowszych) osobach 😉 …
Witam 🙂
A już myślałam, że ten pomysł z Hugh Grantem i westernem rozejdzie się po kościach 🙂 Mam nadzieję, że Panowie nie będą się nad nim pastwić jak poprzednio 🙂
A gdyby tak odwrócić role :
Norris na dzielnego szeryfa – gra z pamięci, wszystkie ‚szeryfowate’ sytuacje ma już przecież przećwiczone. Poważny i odpowiedzialny, nieustępliwy i prawy. Pojmać Hugha, to już dla niego sprawa osobista…
Grant natomiast – czarujący oszust, rozbijający kasyna jak Zachód długi i szeroki. Nieuchwytny i zuchwały, ukrywany przez płeć piękną – wszelkiej ciężkości prowadzenia.Ponadto wzdycha doń piękność -obiekt westchnień szeryfa, co wyjaśnia osobisty charakter sprawy…
Jest tylko jeden problem… no nie Mag Ryan, litości Owczarku…
Taki luźny pomysł pewnie wystarczy, panowie mogą improwizować w oparciu o swe wcześniejsze dokonania artystyczne 🙂
I jak to wygląda ?
Wszelkie uwagi zostaną wysłuchane z …pokorą oczywiście 😉
Emi, na oszusta to on rzeczywiscie bardziej pasuje niz na twardziela 🙂
emi pisze: „Jest tylko jeden problem… no nie Mag Ryan, litości Owczarku…”
No pewnie, że nie Meg Ryan. W tej roli najlepiej sprawdzi się Doda!
(TesTeqowi zawsze tylko jedno w głowie! 🙂 )
Mrrrał!
Doda?
Ja tam wolę Mandarrrynę 😉
emi,
to mi [sic!] trochę zalatuje „Maverickiem” o którym już wspominałem w pierwszym filmie cyklu „Tożsamość Granta”.
OK, to może część druga będzie wyglądać tak:
Do sennego miasteczka, w którym taki spokój, że może tam szeryfować kowboj z kulawą nogą (Czak Noris na wózku inwalidzkim – taka PP), przybywa z prawnik z Bostonu (Hju Grant) wraz z drobniutką żoną (Kalista Flokhart vel Ali Mak Bil).
Wielkomiastowi wyczytali w gazecie, że w sennym miasteczku ma ruszyć produkcja półproduktów do figurek Statuły Wolności (Statua Wolności) i uzyskali zgodnę na certyfikację półproduktów w Waszyngtonie od samego wiceprezydenta (epizodyczna rola Patrika Słejziego). Przybysze zatrzymują się w jedynym wolnym pokoju w jedynum istniejącym salunie, prowadzonym przez szeryfa i jego konkubinę (Meg Rajan), prowadzącą w pozostałych pokojach dom uciech. Pech chciał, że podczas nieobecności Hju jakiś klient (Brus Łilis) zastukał do pokoju Ali Mak Bil, ta jednak wyrzuciła go za próg (Rajan nie interweniowała). Po powrocie Hju, odczuwając osobistą zniewagę, pozwał niedoszłego klienta, ale p.o. sędziego szeryf Czak oddalił skargę.
Wtedy to Hju postanowił załatwić sprawę po łesternowemu, czemu przeciwstawił się Czak.
cdn.
O, żesz – kolejny łamistrajk 😀
😆 – to za epizodyczną rolę amerykańskiego wice dla Patryka Słejziego.
„kula odbijo sie od noza i zacyno lecieć w przeciwnym kierunku, a po kwili wpado w lufe kolta Czaka Norrisa, ftóry nawet nie zdązył wystrzelić.”
To mioł scynście , bo jak by wystrzeli to pistolec by się rozwolił i jesce go poranieł. (takze samo jak we w Potopie, gdy Kmicic kolubrynę niscył).
Ciekawe cy Hju Grant przypaloł by Czaka Norisa jak Kuklinowski Kmicica? 😉 ( chcę trochę ten Badzo Dziki Zachód owoić i przybliżyc ku naszej dziedzinie).
foma napisał:
…jakiś klient (Brus Łilis) zastukał do pokoju Ali Mak Bil, ta jednak wyrzuciła go za próg (Rajan nie interweniowała). Po powrocie Hju, odczuwając osobistą zniewagę, pozwał niedoszłego klienta, ale p.o. sędziego szeryf Czak oddalił skargę.
Wtedy to Hju postanowił załatwić sprawę po łesternowemu, czemu przeciwstawił się Czak.”
Proponowałbym drobne zmiany w tym akapicie:
„…Rajan nie interweniowała i sama poszła do Mak Bil, a ta jej nie wyrzuciła.
(…)
Wtedy to Hiu postanowił załatwic sprawę po łesternowemu, czemu przeciwstawił się Czak i załatwił Hiu jednym kopem, z półobrotu!” 🙂
No bo przecież Czak nie może niczego załatwić bez kopa z półobrotu!
Hej!
basiu,
europejscy scenarzyści nie strajkują
ps. Patryk Słejzi wygrał kasting m.in. z Mikim Rurke i Dżonem Trawoltą
Jędrzeju,
tet-a-tet Ali Mak Bil z Meg Rajan jak najbardziej, dodają pieprzyku, ale półobrót Czaka chybił
Przemiana komisarza w szeryfa? 😆
Błędny wniosek. Raczej szersze spojrzenie kf-moderatora na dole i niedole stróżów prawa 😀
Ali z Meg na szezlongu, a tymczasem w saloonie… Mandaryna (?)
http://youtube.com/watch?v=AXq2L0MRNC0
W porzadnym westernie musi byc tancerka w saloonie 🙂
A tymczasem Czak Noris spotkał się z tajemniczym Brusem Li…
http://www.youtube.com/watch?v=JLO1YIWQuXE&feature=related
No i chyba dostał straszne lanie… 🙁
Oho, akcja się rozwija 🙂
Tylko jak wiotka jak trzcina Ali poradziła sobie z wyrzucaniem Brusa Wilisa?! Toz to kawał chłopa….
Pamiętam, jak Ali Mak Bil skutecznie reanimowała 150 kilogramowego faceta, to Brus dla niej to pestka
Sluchajcie po co tak daleko szukac?? Tutaj w budzie juz mamy stosowne
ciotki (rodz.zenski) chociazby do rol drugoplanowych 🙂 Niech burdelmama zostanie Lukrecja! Mysle,ze rola zyciowa, akurat dla niej skrojona!!
A barmamuska zostanie Wersalka vel szezlag!!
Panie beda mogly zaprezentowac swoje wdzieki i niewdzieki w calej krasie!!
Sobie zarezerwuje skromna role,donoszacej Smadnego,wszak na planie filmowym bedzie sie dzialo,oj bedzie………
Pozdrawiam,hej 😉
Słucham tych Tremeloes i coraz bardziej mi się podobają.
Tymczasem zrobiło się pochmurno i zapowiadaja wielkie sniegi. A po śniegach mrozy. Chce ktos zimy? Zamawiać, póki darmo daję 🙂
Alicjo,dawaj,bo u nas caly czas wiosna i wiosna………..
A jak zimy nie budziet,to i lata tyz 🙁
Ps.czy tez musicie jakies kody stale dopisywac,zeby przeslac komentarz
😮
Co do muzyki to proponuje Platters na przyklad „Only you”. Hej spece od wklejania dawajcie ich tutaj.
A co do za nowosc – numery pojawily sie z przy wpisie ktore trzeba przepisac w rubryczke bo inaczej wiadomosc nie wychodzi. Macie to budowicze?
foma, reanimacja to jedno, a wyrzucanie za drzwi drugie… Moze za pomoca procy zrobionej z podwiazki? Albo moze niech udaje ze sie cieszy, ze chlop przyszedl, bo odkad lekarz stwierdzil u niej jakies przypadlosci w rodzaju orkiestry galicyjskiej na ktora sie zmarło np Wyspianskiemu, to juz nikogo chetnego… To powinno skutecznie odstraszyc.
Wiecie, idzie nam coraz lepiej, ale boje sie, ze w pewnym momencie na planie wyladuja kosmici (tu drobna rola dla np Kevina Spacey, ma juz chlop wprawe 😉 ), przegalopuje przezen grupa Beduinow na wielbladach, a potem zabraknie Smadnego… 😉
Ano, ty lamizmowo jedna! Co ciotka Alicja powie na takie wylamywanie? No a dla Ukiego roli nie dacie? Psy w westernach tez graja. Chyba ze sam autor scenariusza marzy o jeszcze jednym Oskarzy. (TesTequ, przepraszam za rym.)
Owczarku, dziekuje za wyroznienie mnie numerem. Niski stosunkowo, 7652. Oboz, praktycznie, dopiero w fazie kreacji…
Nowość ma swoje uzasadnienie, patrzcie, jak to szybko teraz biega. Ana, chcesz śnieg – to zabieraj.
Czy ja wspominałam, że darmo – ale transport własny? 😉
Krucafuks! Zgiń przepadnij siło nieczysta… 🙁
A do zdjec to tez trzeba dobrego fachowca, moze byc jeden wiecej Oscar. Piotra Nowaka z Rzepy proponuje aczkolwiek podejrzewam ze jemu myla sie glowy z czyms innym.
http://www.rp.pl/galeria/84864.html
Janie!
Mowisz, masz! 🙂
http://www.youtube.com/watch?v=ZEe4zMBQlaQ&feature=related
Jedrzeju,
Dzieki, za sily nieczyste i youtube.
Wersalko, a psa bys na szezlong nie wpuscila? Zimno wszedzie, sniegi wszedzie, popielniczka juz pelna, co dalej bedzie?
Skjuzmi, Mr Dog! Tu jest rola dla starego psa. Uki, bierzesz? I muzyczka bardziej westernowa:
http://www.youtube.com/watch?v=AM_UkdZlgPg
foma, teraz wiem skąd to nieodparte wrażenie,że mam to tuż przed oczami 😉
ale słowo – zapomniałam zupełnie o Melu Gibsonie, więc pomysł był prawie że autorski 🙂
nie chcę marudzić, ale Ali jako obiekt męskich westchnień? , co za czasy…
Przypomnialem sobie. Sluchajcie, sluchajcie, a co byscie powiedzieli jakbym swojego bacy zapytal czy nastepnego ufo by na post nie dal? Bo widze, ze juz co poniektorym w budzie za kosmitami cno sie robi. Tym razem jednak wszyscy beda wiedzieli, ze roznica pomiedzy Uki i ufo jest ogromna. No i Don Alfreda, tego Suslowa od lapania konwencji, nie slyszalem ostatnio, to moze sie uda co przemycic. Co wy na to? Bo nie chcialbym spowodowac totalnego przewietrzenia budy. Zreszta, naftaliny jak narazie jeszcze nie poczulem dzisiaj.
A dlaczego nie został jeszcze obsadzony Clint oczywiście wraz z muzyką 🙂
Uki!
A! To jednak ty jesteś tym „wentylatorem”! 🙁
Możesz być czym chcesz…
Ale choćbyś nie wiem kim chciał być, powiem ci jedno;…jesteś burek!
A poza tym, masz paskudną ksywkę! 🙁
Piesku (Uki, nie Ty Owcarku), bardzo mi przykro ale nie posune sie na szzlongu dopoki ktos Lukrecji z powrotem do budy nie zaprosi. Bo, lets face it, jak to mowia: ona tej donalfredowej konwencji tak szybko nie zlapie. Czy to jednak tak wielki grzech, ze nawet michnikowe odkupienie nie dziala? Jej tam tak smutno w tym palacu tego rozpustnika Satyra
Janie33,
do takich zdjęć to my zarekomendować możemy naszego nieocenionego Misia 2.
A filmowych? A dlaczego by nie Janusza Kamińskiego?
I Polak, i potrafi 🙂
P.S. Moi Drodzy – po co reagujecie na oczywistą prowokację trzech przybyszów, którzy mają dużo czasu, wyraznie się nudzą i wyraznie mają w zapasie dużo złośliwości? Proponuję TOTALNIE OLAC, niech się bawią sami.
Jakich trzech? Jeden, pod trzema nickami 😉 Styl ten sam…
Przypomina mi pewnego „bezobcesowego” Frania 😉
Pani Dorotecko,
też to zauważyłam, ale może w trzech osobach czuja się lepiej (kupy nikt nie ruszy).
Podobają mi się te kody, bo faktycznie wszystko zaczęło lepiej fruwać. Pewnie do czasu 🙁
Ach, Jędrzeju! Jakże możesz
Burką w pieska o tej porze?
Wentylator szybko wyłącz,
Do biesiady nam się przyłącz.
Mnich się leje strumieniami,
Zagryzamy kiełbasami.
Płomień strzela już z ogniska
Echo wraca z uroczyska.
A i spamy się tak nie prześlizgują… To mi się podoba 😀
Alicjo
Ale Mis 2 znikl na razie. Na innym blogu wyrazil swoje zdanie i porfunely kamienie.
Nie powód, żeby u nas znikać. Skądinąd wiem, ze Miś 2 bardzo ostatnio zajęty – na pewno wkrótce zajrzy.
Jak poruszyc jaka tworcza strune, to w Budzie wszyscy okazuja sie niesamowicie kreatywni 😀
Alicji wielkie dzieki za Tremeloesow, lata swietlne nie slyszalam, az sie rozrzewnilam…
A wlasnie – a co z muzyka do filmu?
Miś 2 właśnie sie u mnie wytłumaczył pod nazwiskiem Marek Kulikowski (prawie jak Puchatek pod nazwiskiem Jana Woreczko 😆 )
No właśnie, ja też dzięki za Tremeloesów! Przeboje młodości… z tej serii lat 60., o której kiedyś pisałam, że tak wtedy było melodyjnie… :rozmarzona kufa:
A co Pani Dorotecka może wiedzieć o spamach owcarka? 😉
emi,
Kalista Flokhart może być obiektem westchnień, jak się grubo ubierze. Ale i bez czterech swetrów w salunie miałaby pewnie amatorów swej szczególnej urody
Do Fomecka
„Ale nie wiadomo, czy Hiu Grant pije łiski czy burbona”
No, jesli to mo być, Fomecku, łestern, to musi byc łiski!
A cy za tom Kalistom Flokhart vel Ali Makbil nie bedzie seł krok w krok pon Harrison Ford vel Indiana Dżons? Choć przyznoje, ze nie jestem tutok na bieząco… moze pon Indiana Dżons za poniom Ali Makbil juz nie łazi? 🙂
Do Alecki
„Ale ta Meg odpada.”
Alecko, Meg Rajan bede bronił tak, jako Helenecka broni Hiu Granta! A kie juz naprowde nie moze zagrać narzeconej dzielengo seryfa, to niek dostonie choć jakomsi inksom małom rólke, małom, ale piknom. PliiiiiiiS! 🙂
„Może polecic jakąś śwarną całkiem Polkę”
Ale ftórom, Alecko? Śwarnyk Polek jest telo, ze pon Hiu Grnat miołby ino jedno wyjście – zostać mormonem. Ocywiście tym sprzed casów zniesienia wielozeństwa u mormonów.
„”Tylko jak wiotka jak trzcina Ali poradziła sobie z wyrzucaniem Brusa Wilisa?!”
A kieby Ali Makbil została rycerzem Dżedaj? 🙂
Do BlejkKocicka
Lwi język jo słabo opanowołek, więc nawet nie barzo wiedziołek, co ten lew z EM-Dżi-Emu gwarzy. Dzięki za wyjaśnienie, BlejkKocicku!
„A ten Pan Hiu Grant to grał Luki Luka, prawda?”
Syćko sie zgadzo, BlejkKocicku z wyjątkiem jednego – Laki Luk nie mioł narzeconej, ino psa
http://en.wikipedia.org/wiki/Rantanplan
prawie jak nos poprzedni premier, co nie mioł zony, ino kota.
Radosne hau i merdnięcia ogonem dlo BlejkKociątek! 🙂
Do Jędrzejecka
„Jak popatrzę na jego spuszczone skromnie oczka, prawie dziewczęcy uśmiech”
Dlotego, Jędrzejecku, taki łestern to wielkie wyzwanie dlo pona Hiu Granta, ale przecie wyzwania po to som, coby je podejmować 🙂
Do Helenecki
W tym łesternie, Helenecko, pon Hiu Grant to byłby taki seryf, co dywan wytrzepie, po zakupy pódzie, a nawet sam se wyprasuje swojom seryfowskom kosule, ale kie bedzie trza przegonić jakiego bandziora – to przegoni! 🙂
Do Lukrecki
Na Dzikim Zachodzie przybytków rozkosy było telo co kościołów dlo bogobojnyk osadników, więc bilans wychodzi na zero 🙂
Do Janicka
Pados, Janicku, ze pon Czak Norris ryktuje sie na prezydenta? Coby wojskowy zostawoł hamerykańskim prezydentem – to sie zdarzało. Ale coby teksański rejndżer nim zostoł – nie przybocuje se. Boce ino, ze w roku 1836 załozyciel Texas Rangers kandydowoł ino na prezydenta Republiki Teksasu i mało ze wybory przegroł, to jesce zaroz potem pomorł. Nota bene wybory te wygroł pon Houston. Tak, tak! Ten od lotów kosmicnyk! 🙂
Do Wersalecki
„Spacerek, anyone?”
U mnie pod Turbaczem, Wersalecko, spacerków właściwie nimo. Som wyciecki 🙂
Do TesTeqecka
Poźrej, TesTeqecku – jo jednak kapecke jednak strajkuje: dialogi wyryktowołek na samom tylko końcówke łesternu, a reśte ino pobieznie streściłek 🙂
Do Basiecki
„Nie poszły na marne te wszystkie hipania na stertę drew, by mieć – w deszczu, mrozie, duchocie, itd. – podgląd na tivi Twojego Bacy!”
Nie ino nie posły na marne, ale wręc piknie sie przysłuzyły, Basiecko. No bo przecie stojąc w dyscu, mrozie i duchocie duzo łatwiej wcuć sie w zywobycie osadnika Dzikiego Zachodu niz siedząc w miękkikm fotelu 🙂
Do PiesnasUkicka
Do tego, coby piórem pisać, jesce nie dosłek, jo cały cas na klawiaturze ino pise. Ino na klawiaturze 🙂
Do Alfredzicka
„Ali z Meg na szezlongu, a tymczasem w saloonie.. Mandaryna (?)”
Trudno pedzieć, Alfredzicku, cy Mandaryna była na Dzikim Zachodzie, ale wydoje mi sie, ze tak, bo jest przecie tako hyrno piosnka forty-ninerów (posukiwacy złota w Kalifornii), ftórej refren dzie jakoś tak: „Oh MANADARYN, oh MANDARYN, oh MANDARYN Clementine, you are lost and gone
forever dreadful sorry Clementine” 🙂
Do TyzAlecki
„Rozumiem, że specjalnie dla tych aktorów powstał, a tu towarzystwo wybrzydza”
Choć jest tyz faktem TyzAlecko, ze kie „Przeminęło z wiatrem” ryktowano, to tyz wybrzydzano i wybrzydzano z obsadom roli Skarlet Ohary, jaz tu nagle…
Radosne hau i merdnięcia ogonem dlo Wnucki! 🙂
Do Emilecki
„Grant natomiast – czarujący oszust, rozbijający kasyna jak Zachód długi i szeroki.”
Ino wte pon Hiu Grant musiołby uwazać na inksego hazardziste – pona Kenego Rodżersa śpiewającego takom piosnke
http://youtube.com/watch?v=8tSo4IICBTY
„Jest tylko jeden problem… no nie Mag Ryan”
Ale cemu Rajanki nie moze być? Cemuuuuuuuu??? Hauuuuuuu…
„A dlaczego nie został jeszcze obsadzony Clint oczywiście wraz z muzyką”
A bo on jest zajęty biciem sie na dachu kolejki linowej w filmie „Tylko dla orłów” 🙂
Do Jagusicki
„na oszusta to on rzeczywiscie bardziej pasuje niz na twardziela”
Ale, Jagusicko, trening cyni mistrza. Pon Hiu Grant mógłby twardzielstwo potrenować. I jeśli bedzie trenowoł, i trenowoł, i trenowoł…
„a potem zabraknie Smadnego”
Wte by trza przerwać zdjęcia jaz do casu odnowienia zapasów 🙂
Do Zbysecka
„To mioł scynście , bo jak by wystrzeli to pistolec by się rozwolił i jesce go poranieł. (takze samo jak we w Potopie, gdy Kmicic kolubrynę niscył).”
To kapecke jako z hyrnym rozscepieniem strzały przez pona Robin Huda. Tyz technik powie, ze to nie za barzo mozliwe. Całe scynście, ze tutok pisorzom i scenarzystom zawse z pomocom przychodzi licencja poetika 🙂
Do Poni Dorotecki
„Przemiana komisarza w szeryfa?”
Moze być jesce tak, Poni Dorotecko, ze nas Fomecek pracuje na dwók etatak 🙂
Do Anecki
„Sobie zarezerwuje skromna role,donoszacej Smadnego,wszak na planie filmowym bedzie sie dzialo,oj bedzie”
Anecko, nie wiem, co se o tym myślom holiłudzcy producenci, ale jako dobrze wies, dlo mnie ftoś, fto dostarco Smandego Mnicha, występuje zawse w roli głównej! I to oskarowej od rozu! 🙂
Do Babecki
„Jak poruszyc jaka tworcza strune, to w Budzie wszyscy okazuja sie niesamowicie kreatywni”
No właśnie! Niek ta Hamerykańsko Akademia Filmowo nie obijo sie, ino niek juz zacyno gościom mojej budy Oskary wręcać. Mogom być za cłokstałt twórcości 🙂
Szeryf to byłby już trzeci etat. Nie róbcie komisarza w biedronkę, pliiiiz, nawet zgodzę się na dłuższą scenę Meg Rajan solo na ekranie
I tu muszę się odmeldować, wszak Owcarek dobrze mi robi na duszę.
Pozdrawiam z Gdyni, tam, skąd wierchów nie widać, ale gdzie miarka bierze swój dla nich początek.
A ubaw przedni z tym łesternem 🙂 + (kufa, jakiej nigdy nie będzie!)
foma,
Ty chyba wiesz, że etat Szeryfa to tylko dla sławy i chwały, a nie mamony (zwanej także moulah w niektórych kręgach młodzieżowych tutejszych).
No, Smadnego bys miał pod dostatkiem i jałowcowej 🙂
Witojcie eheh Owcarku ale talentow to Ci nie brakuje Ten scenariusz byl przedni. Ten tydzien jest ogolnie obitujacy w zarty wlasnie dotarl do mnie link
http://www.youtube.com/watch?v=v9MTGNaEXGM Jozin z Bazin w wolnym tlumaczeniu Joseph from swamps 🙂 polecam
Przepraszam, poszedlem z oczu ciotce zejsc. Okrutnie upierdliwa, ups, prawie powiedzialem baba. A baba to przeciez pewnie inna ciotka, choc z tymi nickami to nigdy nic nie wiadomo. Nie wiem tez czy baba tak samo upierdliwa jak ciotka czy inaczej.
Jedrzejecku, ty tak od razu od burkow. A tu kto dla jednego burek to dla drugiego, na ten przyklad, labrador. Moze to tez jest i sprawa konwencji. A tej ja moim pieskim rozumem nie zlapalem pewnikiem. Troche poznalem konwencje brydzowe, ale to chyba nie to.
Zgadzam sie wlasciwie z Toba co do ksywki. Faktycznie pospiesznie, po pieskiemu, ja przyjalem jakis czas temu. Bo jak zobaczylem kto sie w budzie panoszy to mnie ponioslo natenczas. Dzisiaj, przewietrzywszy co nieco (bo nie calkiem, nie calkiem), bede chcial dokonac zmiany nicka i labrador by mi pasowal bo to z moich terenow. Nie wiem tylko czy razwiedka, z tymi nowymi kodami, przepusci.
Hau! dla jednych, wrrr! dla innych.
Sebastianicku,
Jożin doczekał się na zaprzyjaźnionym blog prawdziwej wiwisekcji wraz z pamiętnikami, wspomnieniami, kondolencjami, fristajlami etc, etc
Sebastianicku, zapraszam do siebie, u mnie było o tym w sobotę 😀
Hihi, foma, co za zgranie 😆
Łajza Minelli, Pani Kierowniczko…
Och, Owczarku, skad wiedziales o tych koszulach? Ani twardziel, ani mietki wrazliwy nie chcieli prasowac koszul. Powiem Ci – prac tez nie chcieli, trzeba bylo na sile TRZECIEGO dnia koszule sciagac i wrzucac do pralki.
No wiec sam rozumiesz….
A Hugh wyglada mi na takiego, ze sam upierze, sam powiesi i sam uprasuje, zwlaszcza jak Meg Ryan siedzi w redakcji do polnocy i przewraca sie ze zmeczenia, aby Hugh mogl bujac w oblokach i wymyslac coraz to nowe gry polslowek.
PS. Czy teraz kiedy nalezy wpisywac jakies durne kody, to znaczy , ze mozna pisac takie slowa jak „po.egnanie”?
Heleno, TO slowo nadal nie przechodzi, jesli pisane bez kropki nad z 🙁
Dzisiaj się po raz kolejny uśmiałem. Lubię takie klimaty. Mam to szczęście, że kolega w pracy pochodzi z południa, i zgadza się do śniadania poczytać górskim akcentem opowieści Owczarka. Pozdrawiam wszystkich!
Do Janicka
Pados, Janicku, ze pon Czak Norris ryktuje sie na prezydenta?
Owczarku moze kiepsko ujalem moja mysl lub zle mnie zrozumiales. Aktorom z Holowuudu nie wystarczaja juz czerwone dywany kilka razy w roku. Marzy im sie sterowanie polityka. Sponsoruja kandytatow na Prezydenta, wplacajac ciezkie pieniadze na kampanie i osobiscie biora w niej udzial.
Janie33,
a kogóż to Czak wspiera?
http://www.youtube.com/watch?v=MDUQW8LUMs8
Alicjo a za chwile wiecej.
Oj… chyba mi wystarczy 🙂
Alicjo sluze,
http://www.google.com/search?hl=en&q=chuck+norris+presidential+race&btnG=Google+Search
Zabladzilem przez pomylke do budy i co widze? Helenkowy maz (trzeci?) pranie w reku robi! No nie, tego przepuscic nie moge. Skladam podanie o wciagniecie mnie na czlonka. Zyciorys do wgladu.
Owcarku i jan33,
Jeden aktor, RR, i to z westernow, zostal prezydentem. Chociaz jak pomysle, to wiecej aktorow zostalo wybranych na to stanowisko. The Governator tez byl aktorem, ale prezydentem przy dzisiejszych przepisach byc nie moze.
Wydaje mi sie jednak, że Chuck nie ma ani w 1/10 takiej siły wsparcia kandydata, jak Opera. To też, jakby nie było, holyłód…
Witaj Orca, co tam na zachodzie? Bez zmian?
Alicja,
…na zachodzie? Bez zmian?…
Zapytaj jutro wieczorem. Od poniedzialku do piatku bez zmian.
Chociaz tak naprawde do Mt. St. Helens dostala wczoraj malego kaszlu. Zobacz, jesli masz ochote.
http://www.king5.com/video/featured-index.html?nvid=209420
Dobranoc. 🙂
Pewnie się przeziębiła, biedaczka.
Dobranoc.
Nie czytalam przez jakis za wiele, pewnie domyslacie sie dlaczego. Dopowiem tylko, ze jest i trzecie znaczenie slowa ‚deadwood’. Lukret lubi jak wolam do niego ‚woody cum’. Takie tam swintuszenie niewinne. Ale czasem mam tego dosc.
Nie wpraszam sie do budy ale podziekowac musze za oferte roli filmowej. Przyjac nie moge bo by mnie ten stary Satyr zatlukl. Teraz musze pedzic bo zaczelam sie interesowac naszymi ogrodami okolopalacowymi. Chyba pokocham wszystkie ciotki w budzie za ten zwrot w moim zyciu. Narazie jednak musze dopilnowac ogrodnikow. Sa tacy opaleni, mescy. A koszul prac nie musza. Jest od tego sluzba.
No, trzymajcie sie kochani. Ja tak naprawde ani konwencjami ani konwenansami glowy sobie nie zawracam. Tak prawde powiedziawszy to nawet nie wiem co te slowa znacza. The same difference to me, jak mowi Lukret gdy do niego po polsku mowie. Tak ze nie zawracajcie sobie glowy zadnymi zaproszeniami. Wersalce niemniej dziekuje za wstawiennictwo. Nawet nie wiedzialam, ze ona jest innego rodzaju ciotka.
PS. Przeczytalam jeszcze raz te posty o przemilczaniu i olewaniu. Ojej jakie to smieszne! Ciekawa jestem, czy ktos przez pomylke nie wzial tego na powaznie…
Owczarku 😆 Juz chyba nigdy inaczej nie zaspiewam, niz „o mandaryn klementajn” 🙂
Uwaga uwaga!
Jaruty* imieniny! Zaraz wrzucę do kalendarza, porządek w papierach musi być!
*Jaruta od: Jaropełka.
Przy okazji przypominam, że 21-go Jaguś i Kapishon maja imieniny, a 29-go rocznica ślubu Any!
Weekend Swiętego Spokoju przypada w tym roku na
21-23.11 (przedostatni weekend listopada).
Mam nadzieję, że Kapishon i Jagus zajrzą tutaj w poniedziałek.
Najlepsze zyczenia Solenizantce! 😀
Co tu tak pusto dzisiaj, toast czas wzniesc za Jarute!
Przykro mi, ze tak przed weekendem ale musze ten ciezar z siebie zwalic. Otoz drugi dopiero raz do budy zajrzalem i juz widze co biega: przeciez w tej budzie jest jedna wielka ciotka i wszytkich teroryzuje! Wlasnie nie ciot, a normalna ciotka. Mnie, prawdziwego psa, otentegowac tak latwo jak drugich zablakanych sie nie da. A wiecie skad to wiem? Bo zmowa milczenia przeciwko urojowej ‚bandzie trzech’ sprawia wrazenie jakby dzialala. Wszyscy zas wiedza, ze zmowy dzialaja tylko wtedy, gdy sterowania takowym spiskiem dokonuje jedna i ta sama herodciotka. A jak wtedy taka buda wyglada dla swiata zewnetrznego? Szkoda gadac. Glownie zas to wstyd i innym zwierzetom nieladnie.
Zeby tak upupic biedna Lukrecje! Ukiego tez tu pewnie nie ujrzymy wiecej. Nie moge tylko wyczuc, kto mial byc trzeci.
. 🙂
małe pytanie organizacyjne – dlaczego po obejrzeniu linka, gdy chcę wrócić do blogu, to wracam na początek komentarzy, a nie do miejsca w którym ten link był podany ? Czy u Was też się tak zmieniło ? Nie wygląda to na usprawnienie 🙁 Jeśli można prosić o powrót do poprzedniej praktyki to
baaardzo proooszę…. 🙂
Tak czytając ponownie ten oryginalny scenariusz, doszedłem do wniosku, że brakuje w nim roli, dla jakże znaczącego aktora „Spajkiego”. To on takie pochwały zebrał niedawno, a w tej superprodukcji westernowej nie będzie miał nawet cienia szansy ukazania swych superanckich gatek ?? Echh..
emi, u mnie to samo – moze nie do początku komentarzy, ale kilka powyzej. Małe piwo, bo jednak dzięki cyferkom szybciej wszystko biega.
Ot, kłania się pozorne wygodnictwo 😯
A nie lepiej zamiast klikać linkę lewym klawiszem, zaatakować ją z prawej flanki i dobić ciosem otwórz w nowej karcie/nowym oknie? Żadnego późniejszego szukania punktu startu, nerwowego przewijania, a ilość kliknięć, a tym samym mechaniczne zużycie myszki, zdecydowanie mniejsze
Coś ściemniasz, foma…
Mrrrał!
No to zdrrrowie Jarrruteczki! 😀
Po rrraz pierrwszy oczywiście 😉
➡ Emi & Alicja
Foma ma rrrację 😐
Pozdrrrawiam wieczorrrnie
Blejk Kot
Alicjo,
nic nie ściemniam, Blejk Kot potwierdza, a on się zna na niepotrzebnie męczonych myszach 😉
Ja tam wolę pozorne wygodnictwo i niech mysza przebiegnie się trochę w ramach gimnastyki. I tak za dużo okien mam pootwieranych.
Zdrowie Jaruty! Wszystkiego najlepszego!!!
🙂 🙂 🙂
Się przyłączam! 🙂 🙂 🙂
Jaruto! Zdrowia i Wszelkiej Pomyślności! 😀
Do Fomecka
„Szeryf to byłby już trzeci etat”
No ale, jako Alecka pedziała, taki seryf to mogłaby być praca społecno. Ot, taki wolontariat.
„A nie lepiej zamiast klikać linkę lewym klawiszem, zaatakować ją z prawej flanki i dobić ciosem otwórz w nowej karcie/nowym oknie?”
Na mój dusicku! To nie ino komisorzem jesteś, Fomecku, ale tyz strategiem! 🙂
Do Zeenecka
„Pozdrawiam z Gdyni, tam, skąd wierchów nie widać”
A jo słysołek, Zeenecku, ze widać, ino kapecke nizse, takie morenowe. W kozdym rozie za pozdrowienia piknie dziękuje i tyz pozdrawiom 🙂
Do Alecki
„No, Smadnego bys miał pod dostatkiem i jałowcowej”
I łiski! Napój bez ftórego na Dzikim Zachodzie najlepsy strzelec nie byłby w stanie trafić do odległej o pare kroków stodoły (vide: Lee Marvin w łesternie „Kasia Ballou”).
Kapecke ześmy sie spóźnili, ze świętem Jarutecki, ale mom nadzieje, ze za rok udo sie nom juz nie spóźnić 🙂
Do Sebastianicka
A jo sie tak, Sebastianicku, zastanawiom, cy ten Józek z bagien nie mógłby mi pomóc przy pilnowaniu owiec? 🙂
Do PiesnasUkicka
Pados, PiesnasUkicku, ze Labrador to Twój teren? To jaz półtora miliona kilometrów kwadratowyk! 🙂
Do Poni Dorotecki
„Hihi, foma, co za zgranie”
Godajom, Poni Dorotecko, ze wiarygodno informacja to informacja z co najmniej dwók niezaleznyk źródeł. No to Sebastianicek dostoł informacje właśnie z dwók niezaleznyk źródeł 🙂
Do Helenecki
Godajom, Helenecko, ze blizso ciału kosula. Blizsa niz cemu? Wyglądo na to, ze… niz zelazku! 🙂
Do Alfredzicka
Jo zaś, Alfredzicku, śpiewom te piosnke ino w wersji z dodatkowom zwrotkom:
How I missed her! How I missed her,
How I missed my Clementine,
But I kissed her little sister,
I forgot my Clementine.
Bez tej zwrotki nie śpiewom, bo wte cała piosnka zbyt smutno sie końcy 🙂
Do Behemottecka
„Mam to szczęście, że kolega w pracy pochodzi z południa, i zgadza się do śniadania poczytać górskim akcentem opowieści Owczarka.”
A to w takim rozie pozdrowienia dlo kolegi! Ocywiście dlo Ciebie tyz, Behemottecku!
A kieby tak Spajkiego zrobić zastępcom seryfa Hiu Granta? 🙂
Do Janicka
Kie pon Czak Norris wspiero jakiegoś kandydata, to jesce pół bidy. Gorzej by było, kieby po czakonorrisowemu próbowoł rozprawić sie ze zwolennikami kontrkandydata 🙂
Do Bollgoddecka
„Zyciorys do wgladu.”
W tym wypadku Bullgoddecku cosi mi sie widzi, ze bardziej by sie przydały referencje z pralni 🙂
Do Orecki
Ten najpierw aktor, a potem prezydent RR to w ogóle niezły spryciorz! Widziołek go w łesternie „Szlak do Santa Fe” („Santa Fe Trail”) i choć ten film wyryktowano w 1940, to od tego roku do casu zostania prezydentem nic sie – kruca – nie zmienił!
A St. Helens moze to trza wrzucic do gardła… to znacy do krateru aspiryne? 🙂
Do Lukrecki
„Ja tak naprawde ani konwencjami ani konwenansami glowy sobie nie zawracam”
A konwentami, konwersjami i konwergencjami? 🙂
Do Babecki
„Co tu tak pusto dzisiaj, toast czas wzniesc za Jarute!”
Jo juz wznose: zdrowie Jarutecki! Po roz pierwsy ocywiście! 🙂
Do Basiecki
„Zdrowie Jaruty! Wszystkiego najlepszego!!!”
Od casu, kie odpowiedziołek Babecce, nie piłek zdrowia Jarutecki. No to znowu je pije! 🙂
Do Jędrzejecka
” Się przyłączam!”
Jo tyz! Po roz kolejny! A zdrowie Jarutecki pije ocywiście po roz pierwsy! 🙂
U mnie ciągle imieniny Jaruty – zdrowie! Oczywiście po raz pierwszy 🙂
Owcarku,
…wrzucic do gardła? to znacy do krateru aspiryne?…
i popic herbatka po goralsku.
Twoja znajomosc westernow zaczyna byc podejrzana. Ty chyba we wszystkich westernach Dzikiego Zachodu wystepowales jako pies Cameo.
Agnieszka Radwańska znów raduje serca (wygrywając pięknie z Kuzniecową w trzeciej rundzie Australian Open) 🙂
I ja się przylączam do toastu : zdrowie Jaruty po raz pierwszy w tym dniu. 🙂 Jak zwykle jestem spózniona, ale wieczorem bardzo rzadko zaglądam do komputera.
Owczarku, ten kod jest straszny! Trzy razy próbowalam nim udalo mi się wejśc z komentarzem. 😳 Ciekawa jestem, czy tym razem mi się uda od razu 😉
foma – dzięki 🙂 działa 🙂
ale może ‚stary’ sposób da się jednak przywrócić, Owczarku popytasz?
to ta siła przyzwyczajenia…
ps.
Owczarku – chodzi o to by po obejrzeniu linka wracać na jego miejsce w komentarzowych wpisach, a nie na początek 🙁
ps2.
hortensjo – wpisywanie kodu nie jest takie straszne 🙂 , chyba, że miało się pecha załapać na sport ekstremalny, czyli odróżniać literkę l od cyfry1 🙂 wczoraj mnie to spotkało i wierzcie – nie było lekko… 😉
emi
ja chyba mialam pecha, bo za pierwszym razem, mimo że wpisalam poprawnie, odrzucilo komentarz, zaczęlam więc kombinować. Udalo się dopiero, gdy wykasowalam caly kod i ponownie wpisalam poprawnie 😉 . POprzednio kasowalam tylko do pierwszej cyfry – zwyczajne lenistwo :lol:, no i komputer dal mi nauczkę.
I zabawa znowu się zaczyna, znowu drań mnie wyrzucil 🙁
Owczarku, ja nie wiem, czy z tym Spajkim to dobry pomysł jest. Bo jak Czak Norris zobaczy – siedząc w salunie i trzymając na muszce wiadomą Meg – że wchodzi Hju, a za nim Spajki, to padnie ze śmiechu i z całego Twojego scenariusza nici będą… 😆
Dzień dobry towarzystwu z rana.
Spadł świeży śnieg, temperatura zerowa. Trzeba będzie się przewietrzyć.
Malutka prowokacja? No bo chyba ciotuchny naftalinki wyczuc jeszcze sie od Lukrecji nie nauczyly. Ciekaw jestem czy wyklete duchy brzydkiej trojcy dadza sie sprowokowac tym wietrzeniem. Przeciez tak niezdarnie udawanym.
Owcarecek zas to juz nie tylko przylbice odkryl, ta swoja referencja pralniowa. On wszytkie te nicki wzajemnoadoracyjne zdekonspirowal calkowicie! Biedne zablakane owce czy psy corne, do budy zagladajace by gwary goralskiej (a moze tez tylko niezdarnie udawanej? Psy nizinne jej nie znaja.) posluchac! Przeciez i one migiem sie wyniosa. Bo kto moze zniesc ciotke na koturnach, spiewajaca bez konca, i to dyszkantem, te sama arie na wiele glosow?
Cos mi sie zaczyna wydawac, ze dodawanie autentycznosci budzie przez przygodnych wloczykijow zostanie to cna upupione przez zmowociotke. A wtedy co? Czyzby Owcarkowi chodzilo, po jego kudlatym lbie, przeniesienie sie na Sahare? Przeciez tam podobno Beduini tylko czekaja by mu Smadnego wyzlopac. A za cpanie u Arabow – czapa.
Jeszcze niby aforyzm, zdaje sie kiedys w budzie wygloszony:
„Głupota nie lubi jak ją się krytykuje, natomiast mądrość to uwielbia.”
(Oho, numery w obozie rosna, rosna. Juz widze, ze musze 9747 sobie tatuowac. Jesli przybledy, do budy z ciekawosci dalej zagladajace, beda jeszcze chcialy i glos dac, to popielniczek napewno zabraknie. A moze to herodciotka chce tego uniknac?)
Pani Dorotecke fomie dziekuje za linki o Jozinie
a co do pilnowania owiec przez niego to nie bardzo bo jakosik mi sie zdaje ze ni ma bagna pod Tubaczem
Mrrrał!
Pod Turrrbacem bagna ni ma!
Jożin by tam nie wytrzymał!
A kiejby zajrzał tu do budy!
Toby były cudy
Były cuuuudyyy!
Parrrdąsik za nizinną stylizację 😳
Pozdrrrawiam
Blejk Kot
Sluchaj Bull,
Ja sobie tatuoje w tej chwili tylko 3147. Jestes wiec w do przodu. Zadowolony z numery? Jesli tak to spoko, jesli nie to s…….j.
jan33
🙂 🙂
Ty Janicku nie wydziwiaj!
Lepiej ze mną se zaśpiwaj!
I nie zacepioj juz BullGota
Dyć on jak Gołota
Jak Gołoooootaaaa!!!
I Orecka tyz nie lepsy!
Kufe zrrrobi, kufe spiepsy!
Hej spiepsy, czy nie spiepsy, ale
Grunt ze sie polepsy
Sie poleeepsyyy!!!
Przysla wena do Blejkkota!
Wyspiewuje, choc sobota!
Hej spiewa i rymuje
Humoru nie psuje
Hej nie psuje!!!
janie!
Daj spokój! Nie warto…
„Mój panie, na cóż tłumaczyć durniowi, że jest durniem. Przecież jego dureństwo na tym właśnie polega, że nie ma o nim pojęcia”.
(-)Bernard le Bovier de Fontenelle
Orca i Blejk Kot,
Klaniam sie nisko.
jan33 i Blejk Kot
Nawzajem
🙂 🙂
Czas na kawe. Slonce juz dawno wstalo. 🙂
Don Alfrrredzik klimat poczuł!
Już nie będę sam się pocił!
Hej a panowie pozostali,
Też by zaśpiewali!
Zaśpiewaaaaaliiiii!!!
Jedrzej? Giertych? To my w TEJ sieci?
A my się tam nie poddamy!
Prrrowokacje w życi mamy!
I chociaż piknie się kłaniamy
To im się nie damy
Się nie daaamyyyy!
A propos Dam
Mam nadzieję, że żadnej nie obudziłem 🙄
Na wszelki wypadek oddalam się po cichutku na zasłużony odpoczynek…
Dobrrranoc
Blejk Kot
Co tu śpiewać drodzy moi
kiedy piwo się skończyło
sklep zamknięty, a wśród nocy
nie polecę ja jak z procy
na tanksztelę moczyć ryło
moczyć ryło!!!
Na BullGodd-a rady ni ma!
Chyba trzeba dać mu wina!
Hej! A jak pić z nami nie zechce!
To mu zrobim siczkę!
Z kufy sieeeczkęęę!!!
Noc zapada, psy spuszczone
A my wciaz w te sama strone
Oberciotka prykaz dala
Oj chwala jej chwala!
Wino sam se dam
bo schowane mam
ino troszki nieschłodzone
lecz choć białe, niewzgardzone
już ja robię harce
chłodzę w zamrażarce
i z Wami wypiiiiiijęęęę!
Co To, Owczarku, nie dales nam szansy zaglosowania na Twoj blog w konkursie na najlepszy blog 2007 roku? A pzreciez jest kategoria „Zabawne i zwariowane”. Szkoda 🙁
Jakis czas mnie tu nie bylo i co widze?, znowu ktos postanowil utrudnic mi zycie i jakies kody kaze wpisywac. Zamiast ulatwien komplikacje. Ciekawe co na to TesTeq, ktory recepty na zdroworozsadkowe podejscie do zycia i biznesu na swoim blogu zapodaje 🙂
Snać BullGoddek już walnięty
Winko mu już poszło w pięty
Hej no bo stron już nie rozróżnia
Widać taki próżniak
Taki próóóżniaaak!!!
Mrrrał!
Oooops! 😳
Damy się pojawiły.
To ja prrrofilaktycznie spadaaaaaaaaaammm…
PS. Pozdrrrowionka Myshko! 🙄
mysho,
nie uważasz, ze tych kategorii deczko przydużo i nieprecyzyjne jakieś? Spoglądałam w „kulturę”, tam nie wiadomo, co wrzucić. A jeszcze by Buda wygrała i co wtedy? 😯
Dopiero by się narobiło!
Milo mi sie pije z wami
lecz ja wole pic z kurami
Ich gdakanie bardziej raja
no i jakie jaja!
Oj, wielkie jaja!!!
I te nozkiiiii
Zielonozkiiiii
Jedyna pociecha, ze teraz komentarz blyskawicznie pod blog wskakuje 😀
Jan33:
S…j? To i ty nie lapiesz konwencji? Konwenansu? Eh, dalbys juz lepiej co o Hillary. Tez dinozaur
Bull:
Rzecz w tym ze buda powinn byc w miare „czysta”. Hillary nie jest zla. Obama rowniez.
Ja jestem konserwatysta od urodzenia czyli blizej mi do……. .
Alicjo,
nagroda dla Owczarka? – czemu nie? Laptopem zdobycznym Owczarek by nie pogardzil. Ukradkiem do komputra bacy nie musialby biegac 😀
Janie,
Za Suslowa w tej budzie kto inny robil. Dales plame, Mister.
mysho,
to juz lepiej zrzutę zrobić na laptopa, niż narazić Budę na wiekszą ekspozycję. Wystarczy tego, co mamy.
Ding dong! Uwaga! Nowy wpis o kotlecie schabowym wjezdzo na tor trzeci przy peronie drugim! Powtarzom! Nowy wpis o kotlecie schabowym wjezdzo na tor trzeci przy peronie drugim! Ding dong!
Moja cnota jest bezgraniczna. Wysprzatalam dzis trzy szafy, w tym jedna bardzo trudna, bo wrzucane sa do niej wszelkie koszmary psychologiczne oraz rzeczy, ktore moga sie przydac moze nawet i za 15 lat. Wszystko poszlo do smietnika. Nie chce nawet powoiedziec ile tego bylo.
Jutro czeka mnie zabzcnie trudniejsze zadanie, bo musze sobie zrobic troche miejsca na nowe ksiazki, bo juz boje sie kupowac. Niby mam duza dorosla bilblioteke, ktorej zrobienie kosztowalo pol mojej rocznej pensji, a wciaz sie zmagam.
Postaram sie byc bezlitosna. Juz sobie upatryzlam, ze w pierwszej kolejnosci na smietnik pojdzie piec tomow Dziennikow Marii Dabrowskiej, ktore sie ostaly do tej pory tylko dlatego, ze ladnie wygladaja. Ze 20 cm przestrzeni na polkach.
Te Dzienniki sa nieznosne jak ona sama. Zlosliwe i wredne.,O nikim ta kobieta nie ma dobrego slowa, tylko o sobie samej. W dziennikach trudno jest sie zaklamac. Objawia sie w nich tak, jak sie objawila mnie, kiedy mialam 16-17 lat. Przyjaciele moich rodzicow mieszkali w Warszawie w tej samej kamienicy, gdzie ona dzielila mieszkanie ze swa partnerka. Dokladnie pod nia mieszkali. Kiedys idac do nich z wizyta uslyszalam dobiegajacy pietro wyzej skowyt psa. Wiec poszlam pietro wyzej i zobaczylam, ze do drzwi Wielkiej Pisarki tuli sie wcale niemaly wilczur, tuli sie, jeczy i sie trzesie. Podeszlam do niego i zaczelam go glaskac przemawiajac czule. Pies dalej swkowyczal i sie trzasl, byl niemal przylepiony do drzwi. I keidy tak zastanawialam sie czy zastukac, drzwi sie otworzyly na osciez. Moim oczom ukazala sie Maria Dabrowska, znana mi jakze dobrze ze zdjecia na okladce Nocy i Dni.Tylko troche starsza. Twarz miala przekrzywiona wsciekloscia. Wymamrotalam: Piesek jest bardzo … niesmialy – bo tylko to mi przyszlo do glowy. Ona w milczeniu zlapala psa za obroze, szrapnela, wciagajac do mieszkania i trzasnela mi przed nosem drzwiami.
Bylam kompletnie rozstrzesiona, bardziej tym, ze psu najwyrazniej dziala sie jakas krzywda, ale takze i tym, ze zostalam potraktowana jak smiec przez autorke moich szkolnych lektur.
Wiec jutro: marsz, marsz Dabrowska na smietnik.
Heleno,
ja bym chętnie przeczytała – nikt tego nie wznawia i jest nie do kupienia. Chętnie zwróciłabym koszty przesyłki. Powiadasz, że wereda wyłazi? Tym bardziej bym przeczytała, niewiele o niej wiem poza wiedzą encyklopedyczną, książkami i wyczytanymi plotkami tu i tam.
Nikt też nie wznawia Dzienników Nałkowskiej, a to jest podobno cymes – niestety, nie czytałam 🙁
Oczywiscie, ze Ci posle. Przyslij adres na kotmordechaj@hotmail.com, bo mam zablokowanna inna, nazwiskowa poczte i musze latac do E. aby przeczytac.
Postaram sie znalezc jakas tania taryfe, nie wiem czy istnieje jeszcze „printed matter”.
Nalkowska jest swietna pisarka. W innej lidze niz ta niesczesna Dabrowska, miedzy nami mowiac. Ale jej Dziennikow tez ie czytalam.
Wprawdzie Owczarek gdzieś się znowu zapodział ale życzenia są konieczne. Wesołych i Smacznych Świąt Owczarku dla Ciebie i całej tej Budy. A stół wielkanocny zapewni smakołyki dla madrego psa i jego przyjaciól wśród ludzi.
Alleluja Owqczarku