Sposób na pona Putina
Do mojej gaździny przyjechało CIA. Dokładnie! To hyrne hamerykańskie CIA, ftóre potela w mojej wsi widziano ino w filmak o ik angielskim koledze ponu Bondzie. No i gaździna od rozu spytała, po co tutok przybyli. A oni na to, ze w ik seregi wstąpił właśnie potomek polskik imigrantów spod Turbacza. I ten potomek pedzioł im o pewnej niezwykłej spryciorce, zyjącej w rodzinnej wsi jego przodków.
– A ta spryciorka – to właśnie wy, krzesno – pedziało CIA.
– I tylko po to, zeście tutok przyjechali, coby mi o tym pedzieć? – spytała gaździna.
– No, nie. Ocywiście nie ino po to – zaprzecyło CIA. – Jesteśmy tutok przede syćkim dlotego, ze fcemy wreście obalić tego frasa Putina. Ba nie barzo wiemy, jak to zrobić. Jeśli jednak ten nas nowy pracownik godoł o wos prowde, to moze wy wiecie?
– Jo? O, Jezusicku! Jo miałabyk wiedzieć, jak pokonać tego obleśnioka? – zdumiała sie gaździna.
Ba kwilecke zastanowiła sie, po cym rzekła:
– Chociaz… chyba mom pewien pomysł. Musicie cym prędzej zabrać mnie na Kreml.
– Piknie! – uciesyło sie CIA. – Cego wom trza do wasej akcji? Broń? Auto pancerne? Jakiesi gadzety śpiegowskie? Mozemy wom to syćko dać.
– E, nic z tyk rzecy mi nie trza. Wystarcy kawałecek oscypka od mojego chłopa.
No i CIA – swoimi si-aj-ejowskimi sposobami – pomogło gaździnie w ciągu kilku godzin przedostać sie spod Turbacza do Moskwy, a tamok – pod mury piknego, ba posępnego Kremla. Co było potem? Ano… gaździna zacepiła jakisik strazników i pedziała im, ze fciałaby sie spotkać z samiućkim ponem Putinem, coby mu złozyć hołd w imieniu polskiego Turbaczowskiego Koła Gospodyń Wiejskik. Straznicy zdziwili sie kapecke. Ale potem pomyśleli se, ze niekze ta – za granicom ostatnio nifto pona Putina nie lubi, no to na pewno bedzie mu miło, kie ftosi z obcego kraju złozy mu taki hołd. A tako słabowito, drobno, cherlawo babina – niby jakom krziwde mogłaby zrobić całkiem jesce krzepkiemu byłemu funkcjonariusowi KGB? Tak więc straznicy sprawdzili ino, cy gaździna nimo przy sobie jakiegosi pistolca. Ocywiście nie miała. No i zaprowadzili jom do swego władcy.
Pon Putin, wpuściwsy gaździne do swojego gabinetu, nawet nie przywitoł sie z niom, ino od rozu pedzioł:
– Słysołek, ze fcecie złozył mi hołd? No to składojcie. Byle wartko, bo śpiesy mi sie.
– Juz składom, panocku, juz składom – pedziała gaździna. – Ino… O, Jezusicku!… Haha! Hahaha! Hahahahahahaha!
– Z cego wy sie tak śmiejecie, durno babo? – zdziwił sie pon Putin.
– Z wos, panocku! Z wos! – odpowiedziała gaździna. – Bo wy tak śmiesnie wyglądocie! Hahaha! Hahaha! Hahaha!
– Właśnie podpisoliście na siebie wyrok śmierzci! – ryknął pon Putin, a kufa mu sie scyrwieniła z gniewu. – Nie mozno sie bezkarnie śmiać z wielkiego przywódcy wielkiej Federacji Rosyjskiej!
– Hahaha!!! Hahaha!!! – gaździna zacęła sie śmiać jesce głośniej. – Panocku! Kie sie złościcie, to wyglądocie jesce śmiesniej! Hahahahahaha!!!
To pona Putina zbiło z tropu.
– Jakze to? – spytoł. – Wy naprowde sie mie nie boicie? Mnie, wielkiego Putina?
– Boje sie, barzo sie boje – rzekła gaździna. – Ino nie wos, panocku, ale tego, ze zaroz pękne ze śmiechu! Hahaha!!! Hahaha!!! Hahaha!!!
Pon Putin poziroł oniemiały na tarzającom sie ze śmiechu gaździne. Mina mu zrzedła. A po kwili… tak jakby zacął blednąć i słaniać sie na nogak.
– Przestońcie, piknie pytom, przestońcie – pedzioł tym rozem mniej groźnym, a bardziej pokornym głosem. – Ten was śmiech najwyraźniej mi skodzi. Chyba mój bidny organizm nie jest przyzwycajony do tego, coby ftosi sie z niego śmioł.
– Buuuhahaha!!!!! Hahahaha!!!!! Hahahaaaaaa!!!!! – Telo ino usłysoł w odpowiedzi.
Gaździna śmiała sie i śmiała. A pon Putin… cuł sie coroz gorzej. Podł na kolana, potem podł na cworaki… i w końcu prasnął kufom w bocującom casy carów kremlowskom posadzke.
– Błagom, litości – wydusił z siebie reśtkom sił.
Dopiero wte gaździna przestała sie śmiać. Wyciągła za to z kieseni kurtki plasterek oscypka i pedziała tonem nie znosącym sprzeciwu:
– Zjadojcie to!
Budzący wsędy postrach satrapa… potulnie wykonoł polecenie.
– O! Smacne! – przyznoł. – Co to takiego?
– To jest, panocku – zacęła wyjaśniać gaździna – supernowocesne hamerykańskie urządzenie śpiegowskie.
– I co to urządzenie robi? – zaciekawił sie pon Putin, kapecke odzyskawsy siły.
– Ono jest barzo inteligentne, wielozadaniowe i nieusuwalne – pedziała gaździna. – Rozłozy sie w wasym dyktatorskim brzuchu na milion mikrokawałecków. Te mikrokawałecki do końca wasego zywobycia bedom krązyły w wasyk zyłak. I bedom one do samiućkiej centrali CIA przekazywać syćkie informacje o wos: o tym, co godocie, co robicie i kany sie nojdujecie.
– I po coście dali mi to plugastwo? – spytoł pon Putin.
– Po co? Hehe! – Gaździna poklepała Władimira Władimirowicza po łysince. – Jeśli nie fcecie naryktować se straśnej bidy, to słuchojcie mnie teroz uwoznie. Po pierwse – mocie natychmiast syćkim ruskim wojskom rozkazać, coby wartko wycofały sie z Ukrainy i juz nigdy tamok nie wracały. Po drugie – mocie syćkim ruskim oligarchom rozkazać, coby syćkie swoje dutki i syćkie inkse swoje dobra oddali Ukraińcom. A po trzecie – jak już wykonocie pierwse i drugie moje polecenie, to do końca wasyk dni absolutnie nie wolno wom sie odzywać. Bedzie wom wolno wypowiadać jedno i tylko jedno zdanie: „Jestem sietniokiem”.
– Да, да, конечно! – zgodził sie skwapliwie pon Putin. Po cym jęknął. – Ino piknie pytom, nie śmiejcie sie juz ze mnie.
– Dobrze, moge sie juz nie śmiać – rzekła gaździna – ale pod warunkiem, ze piknie wykonocie syćkie trzy moje polecenia. Jeśli zaś złamiecie choć jedno – to CIA, za pomocom ustrojstwa, ftóre zeście połknęli, od rozu sie o tym dowie. I wte, za sprawom tego samego ustrojstwa, w wasyk usak rozlegnie sie mój sakramencko głośny śmiech. Wiecie juz dobrze, ze nie zniesiecie tego i od rozu wylądujecie w piekle. A tamok – syćkie diaski tyz bedom sie z wos śmiały. Przez całom wiecność!
Pon Putin nie zastanawioł sie ani kwilecki. W mig wykonoł pierwse i drugie polecenie mojej gaździny. A potem kasi wyseł i… juz nie wrócił na Kreml. Wselki słuch po nim zaginął. I telo.
Roz ino, ładne pare roków poźniej, taki jeden podróznik zbocowoł, ze kiesik, przemierzając dzikie syberyjskie lasy, trafił do jakiejsi zaboconej wioski Jakutów. No i ci Jakuci gwarzyli, ze kasi w okolicy stoi tako straśnie zaniedbano chatka, a w tej chatce zyje jakisi dziwacny samotnik, ftóry chyba z tej samotności zwariowoł, bo nijak nie mozno z nim pogodać. On nic nie mówi, ino furt powtarzo: Jestem sietniokiem. Jestem sietniokiem. Jestem sietniokiem…
*********************************
E… chyba sie rozmarzyłek kapecke. No ale krucafuks! Przecie róznie z tymi marzeniami bywo. Nieftóre barzo piknie sie spełniajom. Więc… 😉
*********************************
No a tak w ogóle to jo wiem, ostomili, ze teroz jest taki cas, kie trudno sie śmiać. A jednak trza bocyć, ze śmiech wse jest barzo wozny. Śmiech pomagoł nom przetrwać miemieckom okupacje, śmiech pomagoł nom przetrwać casy stalinowskie, a teroz… nie wchodząc w scegóły, powiem wom telo, ze jo od paru dni piknie sie przekonuje, jak barzo piknom i pozytecnom rzecom jest rozśmiesanie tyk bidnyk, strudzonyk uchodźców z Ukrainy. Ocywiście nie w kozdyk okolicnościak takie rozśmiesanie jest wskazane, ale w nieftóryk – jest jak najbardziej. Śmiech to niezwykło broń przeciwko tyranom, bo dodoje sił ludziom ślebodnym, a osłabio tyk, co ślebode niscom. Tyrani zaś nie mogom tej broni uzyć, bo do jej uzycia potrzebne jest pocucie humoru, cyli cosi, cego jesce zoden z nik nigdy nie mioł.
Слава Українi! Гав!
Komentarze
Poczekam co napisza osoby mieszkajace bliżej Wladimira Wladimirowicza.
Tylko krotko ode mnie: Owczarku prowokujesz ……tym oscypkiem.
🙂
Obok tematu, jako folołers wrzucam:
https://1.bp.blogspot.com/-ZIT1Eo1U5zk/YQQDaSKLmaI/AAAAAAABYSU/mnchPQ5iwvA1GCCCZEO6Fxa3JtxytuMyQCLcBGAsYHQ/s490/224960088_10159202615079351_6712356139885493451_n.png
Wy tu sobie jajca robicie a na zchodmich kanalach anglojezycznych coraz wiecej instrukcji jak przetrwac eksplozje nuklearna.
😀 😀 😀
***
Udało Ci się, Owczareczku!!! …No, okej, wiem, że Gaździnie się udało… 🙄
***
„Złamiesz choć jeden warunek, już cała ugoda na nic”
***
…Ale na początku miałam Cię z lekka zbesztać za tego „pona” czy innego gospodina… – Jednak skoro jego panowanie się skończyło (a wcześniej w tekście pojawiło się parę smacznych epitecików) — jesteś rozgrzeszony ❗
***
https://oko.press/pies-polski-lancuchowy-kto-go-uwolni-reportaz-z-podhala/
Nic z tych planòw nie wyjdzie. Wg ostatnich doniesień korporacja CIA na znak protestu zaprzestała działalności na terenie Rosji. Również amerykańskie głowice zdecydowały zaprotestować przez powstrzymanie się od wybuchu na terenie Rosij. W ramach sankcji władze celne US ogłosiły, że będą kofiskować rosyjskie głowice, które znajdą się na terenie Stanów.
A oscypki?
Czy jest embargo a oscypki?
Nie mówiąc już o śmiaciu… 🙄
na oscypki ma się rozumieć
W obecnych czasach największym tyranem są „wolne media” , które są własnością globalnych korporacji i wynajmują medialnych kompradorów do uprawiania propagandy. Ciekawe, co by znalazła gaździna w pałacu prezydenta Ukrainy, rządzącego samoistnie pod ścisłą kontrolą nacjonalistów ukraińskich, tak obecnie kochanych przez cały wolny świat?
@woytek:
Też tęsknię do czasów, gdy największymi tyranami były tyranozaury. Świat był prosty i nieskomplikowany.
Ale mimo wszystko bym nie pytał, co by znalazła tam gaździna, tylko gdzie by znalazła taki „pałac prezydenta Ukrainy, rządzącego samoistnie pod ścisłą kontrolą nacjonalistów ukraińskich”. Bo sądzę, że by go znalazła w głowie Putina.
…a ten profil (@woytek) to wcześniej był pro- czy antyszczepionkowy?… 🙄
ps, dla kolegi pytam… 😐
Od kilku dni kiedy rano sprawdzam wiadomosci czekam na powód aby zamiescic nastepujacy cytat:
“ This is one obituary I’m reading with great pleasure.”
Mark Twain
Tak… też mam nadzieję, że Karpaty przekażą technologię postępowania ze swoim Słońcem do Moskwy… Hello, Karpaty, słyszycie?
Do Orecki
„Tylko krotko ode mnie: Owczarku prowokujesz ……tym oscypkiem.”
To jest właśnie oscypek – prowokujący, inspirujący, intrygujący… i jesce długo, długo mozno by rózne pikne przymiotniki wymieniać 🙂
Do PAKecka
„Tak… też mam nadzieję, że Karpaty przekażą technologię postępowania ze swoim Słońcem do Moskwy;… Hello, Karpaty, słyszycie?”
Przybocuje mi sie, jak pon Waligórski wyryktowoł wiers zacynający sie od słów: „Nicolae Ceausescu to wodzescu rumunescu”. Niby taki drobiazg, a niedługo później – Słońce Karpat obalono. Moze więc i my naryktujmy jak najwięcej takik antyputinowskik „drobiazgów”? Bo ftórysi z nik… moze zapocątkować barzo pikny efekt motyla 🙂
Do Ramschelecka
„a na zchodmich kanalach anglojezycznych coraz wiecej instrukcji jak przetrwac eksplozje nuklearna.”
W takik przipadkak, Ramschelecku, bocujmy słowa nieśmierztelnego pona Stanisławskiego: Niech cham boi się sam 🙂
Do Basiecki
„Ale na początku miałam Cię z lekka zbesztać za tego „pona” czy innego gospodina”
A to powiem Ci, Basiecko, ze tyz miołek dylemat z tym „ponem”. Ba w końcu pomyślołek se, ze rezygnacja z „pona” oznacałaby zmiane konwencji tego bloga. A fto jak fto, ale ten bejdok z całom pewnościom nie zasługuje na to, coby dlo niego te konwencje zmieniać 🙂
Do Cenzorecku
„https://oko.press/pies-polski-lancuchowy-kto-go-uwolni-reportaz-z-podhala/”
Boce, Cenzorecku. Mom nadzieje, ze nojdzie sie cas na popisanie i o tym 🙂
Do Wiercigecka
„Wg ostatnich doniesień korporacja CIA na znak protestu zaprzestała działalności na terenie Rosji.”
Takie doniesienia wcale nie byłyby takie złe. Bo wiadomo, ze CIA działalności tamok nie zaprzestonie. Ale moze paru ruskik oficjeli by sie na to nabrało? 🙂
Do Woytecka
„Ciekawe, co by znalazła gaździna w pałacu prezydenta Ukrainy”
A to spytoj o to, Woytecku, tyk bidnyk ludzi, ftórzy nagle musieli porzucić swoje domy i uciekać na przikład do Polski (nie przed ponem Zełeńskim bynajmniej). Tyk spłakonyk kobiet, ftóre dzwoniom do swojego kraju i kie słysom, co sie dzieje w ik rodzinnyk stronak, to robiom sie jesce bardziej spłakone. Tyk wystrasonyk dzieciacków, wśród ftóryk jest mnóstwo zupełnyk maluchów. Widziołeś sie z bliska z tymi ludźmi? Godołeś z nimi? Bo jo tak 😐
P.S. To znacy… z psami godołek. Bo wielu z tyk uchodźców zabrało ze sobom pieski i inksom zywine. Tak więc pikne brawa dlo ik właścicieli – za to, ze myśleli o ratowaniu nie ino siebie, ale swoik śtyronogów tyz 🙂
WZRUSZAJĄCE ZDUMIEWAJĄCE
W tym strasznym czasie jak zawsze
wzruszające sceny z dziećmi
Rusłan Oleńka Dmytryk
ocierają łzy mamy
ściskają tatę w mundurze
przytulają pluszaki
biegają podskakują w zatłoczonych schronach
w piwnicach na stacjach metra w podziemiach szpitala
Uciekają z Charkowa Kijowa Chersonia
ścigani rakietami na rozkaz sukinsyna
który postanowił ustanawiać i likwidować narody
ciągną walizki
głaszczą przestraszonego kotka
przekonują pieska na smyczy
który wcale nie chce za granicę
Zdumiewające jak dzielą swój los
z losem zwierząt
przywracają wiarę w tajemne więzi
wszystkich żywych istot
w piękno cielesnego istnienia
03.03.2022
Ks. Alfred Wierzbicki
https://www.facebook.com/wiez.info/posts/10158776660198339
Takie piękne wierszowanie, a mi nic się nie rymuje ponad:
Ptuin иди на хуй!
Bo z ciebie jest zbój!
„Najnowsze orędzie Zełenskiego. „Nie wybaczymy setek ofiar i tysięcy cierpień”
Nie wybaczymy setek ofiar i tysięcy cierpień; nie wybaczy też tego Bóg – oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w opublikowanym w niedzielę wieczorem nagraniu w mediach społecznościowych.”
Czy prezydent miał na myśli oligarchów Ukrainy co uciekli, czy nacjonalistów, którzy go pilnują , żeby nie zbaczał z drogi, którą oni obrali?
Do Basiecki
„Uciekają z Charkowa Kijowa Chersonia”
Abo… z Chmielnickiego. Spotkołek dwók chłopców (z barzo fajnym młodym pieskiem), ftórzy przybyli teroz do Polski właśnie stamtela. Nawet nie wiedziołek, ze tako miejscowość na Ukrainie istnieje. Ale teroz juz wiem. I domyślom sie, ze nazwa pochodzi od TEGO Chmielnickiego, tego wiązącego sie z sakramenckim błędem, polegającym na tym, ze Polacy i Ukraińcy tłukli sie między sobom zamiast współpracować. Ale mom nadzieje, ze teroz, wspólnym wysiłkiem, naprawimy ten błąd 🙂
Do PAKecka
„Putin иди на хуй!”
Ojej, PAKecku, w Twoim poście nolozł sie straśliwy wulgaryzm. Nie wiem, cy nie powinienek wkrocyć jako admin i zastąpić ten wulgaryzm gwiozdkami, cyli zrobić tak: „***** иди на хуй!” 🙂
Do Woytecka
„Czy prezydent miał na myśli…”
Zimno, Woytecku, zimno. Śpekuluj dalej 🙂
po angielsku, jak ktoś ma kompulsywną obsesję kogoś innego – można często usłyszeć lub przeczytać coś w stylu:
I see that I am living in your head rent-free…
tylko czy z tak zasiedloną głowiną można w ogóle śpekulować???
no to odpalmy rakietę wykrywającą faszystów (nacjonalistów, szowinistów, obsesjonatów, …)
https://i.ibb.co/bH1mxRt/main-23samoboj-1.jpg
Kiedy chodziłem do szkoły, to nauczyciel angielskiego przyjmował prostą zasadę — nie wolno (i jest to karane) przeklinać po angielsku. Ale w innych językach udawał, że nie słyszy.
Ale rozumiem, że cyrylica za bliska naszej znajomości. Może by to tak zapisać?
पुतिन भाड़ में जाओ
Do Basiecki
„czy z tak zasiedloną głowiną można w ogóle śpekulować???”
Ceterum censeo polski suweren esse powtarzandam, co wmawiandam kremlowskam propagandam.
A ten ruski wykrywac fasystów – sakramencko pikny! 🙂
Do PAKecja
” पुतिन भाड़ में जाओ ”
To chyba urywek z jakiegosi przepisu z jakiejsi ksiązki kucharskiej. Bo guglowy tłumac przetłumacył mi, coby posypać putina ostrom prziprawom 🙂
https://youtu.be/tDQw21ntR64
No patrzojcie ino, Gaździna nicym Kukliński, a oscypek wirchuje, i to jak, nad scepionkom. Sie porobiło. Idzie sie boć.
Do PAK
„https://youtu.be/tDQw21ntR64”
Barzo pikny kierdelek z Nueva Zelanda. U nos dlo odmiany jest Nuevo Targ 🙂
Do Józeficka
„a oscypek wirchuje”
Bo produkty konsumpcyjne tak jak ludzie – jedne som porządne, drugie nie. Tako coca-cola – kolaboruje z ruskimi. A nas oscypek furt po stronie ślebody, obecnie przede syćkim ślebody dlo Ukrainy 🙂
Z najnowszych informacji coca-cola, pepsi-cola i Mc Donald juz przestali wspolpracowac z Rosja. To podali po tym jak Owczarek poszedl spac.
Z innych informacji słowo “squaw” bedzie wycofane z jezyka angielskiego jako obraźliwe dla kobiet pochodzenia indiańskiego. Tak wiec nazwa squaw creek, squaw valley, squaw river i wiele innych beda zastapione bardziej stosownymi nazwami.
Coca-cola, pepsi i McDonald nie sa zdrowe wiec wedlug mnie moga byc wycofane na całym świecie. Tylko Putin moze to pic i jeść. Może zachoruje.
https://www.youtube.com/watch?v=kKGil4xtMPo
oraz to:
https://www.youtube.com/watch?v=TiGhyoXpKsw
Idę chwilowo przespać ten świat, może rankiem będzie lepszy? Nie powiem, że wątpię…
@Orca:
https://i.ibb.co/dpCxnyL/275135981-10158670622743946-3066951583302797586-n.jpg
PAK4,
Chyba oboje unikamy “fast food” może nie z powodu charakteru ale w ochronie własnego zdrowia. 🙂
@Orca:
Taki dowcip widziałem — „koncerny tytoniowe, w heroicznym wysiłku postanowiły wytrwać w Rosji i zabić Putina biernym paleniem…”
…gdy tymczasem niektóre browary – w heroicznym rozkroku… 🙄
PAK4
10 MARCA 2022
8:33
“@Orca:
Taki dowcip widziałem — „koncerny tytoniowe, w heroicznym wysiłku postanowiły wytrwać w Rosji i zabić Putina biernym paleniem…”
Natychmiast powiadom kiedy to nastapi. Nie ma znaczenia o jakiej porze.
Do Orecki
„Z innych informacji słowo ‚squaw’ bedzie wycofane z jezyka angielskiego jako obraźliwe dla kobiet pochodzenia indiańskiego.”
W agnielskim – mozliwe. W polskim – nie koniecnie. Na przikład w piosnce pona Fedorowicza jest nie obraźliwe, ino piknie.
„Tylko Putin moze to pic i jeść. Może zachoruje.”
Podobno w miemieckiej prasie napisali, ze niekany tak przewidujom, ze niezatapialny pon putin odejdzie jednak „ze względu na zły stan zdrowia”. Cy to mozliwe? Cóz. W dziejak świata niejedno niemozliwo rzec okazywała sie jednak mozliwom 🙂
Do Alecki
„Idę chwilowo przespać ten świat, może rankiem będzie lepszy?”
Moze…? Juz nie boce kany, ale podobno jeden ruski były wojskowy kasi pedzioł, ze wcale sie nie zdziwi, jeśli w najblizsym casie pewnego poranka usłysy, ze pon putin właśnie pomorł z przycyn naturalnyk. Jo… pewności nimom, ale zdziwić to tyz byk sie nie zdziwił 🙂
Do PAKecka
„Taki dowcip widziałem – ‚koncerny tytoniowe, w heroicznym wysiłku postanowiły wytrwać w Rosji i zabić Putina biernym paleniem…'”
A skoro o śpasak mowa… jo słysołek takie cosi, ze rusko generalicja stawiła sie u pona putina i tak godojom:
– Ponie prezydencie, momy dwie wiadomości. Dobrom i złom.
– Dawojcie najpierw te dobrom.
– Naso marynarka wzbogaciła sie o osiem nowyk okrętów podwodnyk.
– Piknie! A jako jest ta zło?
– Ukraińcy zatopili nom osiem zwykłyk okrętów 🙂
Do Basiecki
„…gdy tymczasem niektóre browary – w heroicznym rozkroku…”
Na mój dusiu! Basiecko! Mom nadzieje, ze nie Smadny Mnich? 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=aLtmq0g_4Og