Co zrobić z Narodzinami narodu?
Kie w ostatni piątek zajrzołek do Wikipedii, to w dziale Wybrane rocznice uwidziołek store zdjęcie barzo śwarnej poni. Skądsi jom znom – pomyślołek se. I zaroz wyjaśniło sie skąd, kie ino zacąłek cytać:
1993 – zmarła Lillian Gish, amerykańska aktorka, gwiazda kina niemego; wystąpiła w „Narodzinach narodu” i „Nietolerancji” Dawida W. Griffitha.
Heeej! Widziołek oba te filmy. Ten drugi był pikny. A ten pierwsy… sakramencki. Sakramencki, cyli jaki? Dobry cy zły? Ano właśnie. Nie do sie jednym słowem na to pytanie odpowiedzieć. Film powstoł w 1915 rocku. Opowiado o Hameryce, we ftórej wojna secesyjno wybucho. Potem wojna sie końcy, ale na Południu nadal jest niespokojnie: wsędy ino chaos i bezprawie. Jakiesi chłopy ryktujom formacje o nazwie Ku Klux Klan. No i myślicie, ze jak tyk chłopów pokazano? Jako ancykrystów z piekła rodem? Na mój dusiu! Zdziwilibyście sie jako jo sie zdziwiłek! Oni som tamok siumnymi i ślachetnymi bohaterami, co to piknie broniom biołyk przed bandami dzikik i okrutnyk Murzynów! Murzynów, ftórym od zniesienia niewolnictwa to sie ino w głowak poprzewracało!
Tak więc pon Griffith straśnie tamok syćko pokiełbasił. W dodatku – chyba ino po to, coby pokiełbasić jesce bardziej – do głównyk murzyńskik ról wziął biołyk aktorów. Ba trza oddać rezyserowi sprawiedliwość: „dobrzy” Murzyni tyz tamok som, mało widocni, ale som. A nawet ci „źli” nie wygladajom jaz tak straśnie, jako w ksiązce, na podstawie ftórej ten film powstoł.* Sam pon Griffith godoł zreśtom, ze kocho Murzynów.** Był więc rasistom cy nie był? Jo byk pedzioł tak: wydawało mu sie, ze nim nie jest.
Kie juz te Narodziny narodu stały sie hyrne na cały kraj, to wielu Hamerykanów – cornyk i biołyk – domagało sie, coby zakazać wyświetlania tego filmu. Niekany zreśtom lokalne władze tak właśnie zrobiły. Zakazano go na przykład na terenie całego stanu Kansas. Ale było tyz wielu takik, zwłasca w stanak południowyk, co to barzo ten film kwolili właśnie za takom, a nie inksom treść. Pokwolił go nawet pon prezydent Woodrow Wilson! Tak jest! Ten sam Woodrow Wilson, co to u nos jest bohaterem za trzynosty spośród swoik hyrnyk śtyrnostu punktów! Ten sam, co mo plac swojego imienia w Warsiawie, park w Poznaniu i ulice w paru inksyk miastak! Ale cóz… Tako to juz jest ta historia pokryncono: jedno i ta samo historycno postać moze być męzem stanu w jednej rzecy, a głuptokiem w inksej.
Hyr, jaki zyskały Narodziny narodu, wyryktowoł skutki, jakik pon Griffith sie nie spodziewoł. I mozliwe nawet, ze wcale ik nie fcioł. Oto nastroje rozbudzone tym filmem przycyniły sie do tego, ze odrodził sie Ku Klux Klan. I od rozu stoł sie barzo potęzny! W 1925 rocku jedni godali, ze ku-klux-klanowców som juz śtyry miliony, a inksi – ze jaz siedem milionów! Krucafuks! Oznacałoby to, ze do tej organizacji przystąpił co dziesiąty dorosły Hamerykanin! Cyli było tamok wcale nie lepiej niz w Europie, ka właśnie fasyzm sie rodził. Zreśtom nie wiem, cy wiecie, ze Ku Klux Klan był nie ino antymurzyński, ale tyz antysemicki, antykatolicki i w ogóle anty-syćko-co-nie-anglosaskie. Cy ta formacja mogła zawładnąć Hamerykom? Ano mogła, moi ostomili, mogła. Ale na scynście przodek mojego bacy do tego nie dopuścił. Jak tego dokonoł – to wom przy inksej okazji opowiem. Na rozie wróćmy do filmu pona Griffitha.
A film… cóz… dzisiok juz mozno by było o nim zabocyć, kieby nie jedno rzec – to było jednak arcydzieło. We wceśniejsyk filmak fabularnyk ryktowano ino takie prościutkie i głupiutkie historyjki. Natomiast Narodziny narodu były jednoceśnie narodzinami ambitniejsego kina. Kozdy znawca dziesiątej Muzy piknie kwoli ten film za rozwiązania technicne, ftóre dzisiok ocywiście nie imponujom, ale w tamtyk casak były piknom nowościom. Piknej dramaturgii tyz tamok nie zabrakło. A sceny finałowe to juz ryktowały napięcie więkse niz niejedno elektrownia! Bo oto w końcówce „źli” Murzyni atakujom chałupe, we ftórej schronili sie ślachetni bioli. „Dzielny” Ku Klux Klan nadciągo jednak z odsiecom! No i potem na przemian roz widzimy pędzącyk chłopów z Ku Klux Klanu, a roz oblęzonyk biołyk, z coroz więksym trudem odpierającyk ataki murzyńskiej bandy. Cy odsiec zdązy na cas? Wydoje sie to coroz bardziej wątpliwe. Jaze wreście Murzyni wdzierajom sie do wnętrza chałupy i… w tej samej sekundzie zjawio sie Ku Klux Klan. Ocalenie przychodzi w ostaniej kwili!
W tym drugim hyrnym filmie pona Griffitha, Nietolerancji, momy cosi podobnego: bidok niesłusnie skazany za morderstwo idzie na egzekucje, a w tym samym casie jego przyjaciele zdobywajom dlań ułaskawienie od gubernatora. No i potem roz widzimy tego bidoka zblizającego sie ku straśliwej siubienicy, a roz jego przyjaciół pędzącyk z gubernatorskim papierem ku hereśtowi. Bidok juz stoje pod siubienickom! Jego przyjaciele pędzom dalej! Kat zakłado bidokowi pętle na syje! Przyjaciele som juz barzo, barzo blisko… ale cy na telo blisko, coby zdązyć? Zdązyli! Ufff!!!
Nie bede wos, ostomili, pytoł, cy znocie tego typu zakońcenia, bo znocie je na pewno. I to z niejednego filmu! A to właśnie pon Griffith je wymyślił. Kiesik nawet zakońcenia takie nazywano „finałem a la Griffith”.***
Rezyser ten piknie przyciągnął do kin bardziej wykstałconyk Hamerykanów, ftórzy do tej pory uwazali, ze film to ino cheap shows for cheap people.**** Na góralski mozno by to było przetłumacyć jako: bźdiny dlo bździochów. A kiesik jeden pon doktor, ftóry teroz juz jest ponem profesorem, napisoł o Narodzinak narodu tak:
Dla dziejów sztuki filmowej pokaz dzieła Griffitha stanowił istotną cezurę. Odtąd filmu nie traktowano już jako jednej z wielu jarmarcznych sztuczek, prezentowanych ku zabawie spragnionej rozrywki gawiedzi, lecz uznano, że stać się on może źródłem prawdziwych doznań artystycznych*****
No i co robić z takim filmem, ftóry z jednej strony jest wybitny, a z drugiej – głosi idee, ftóre kwoły jego twórcy nie przynosom? Pokazywać go ino adeptom śtuki filmowej i historykom? Pokazywać go syćkim, ale z odpowiednim komentorzem? Pokazywać bez komentorzy, zakładając, ze dzisiok juz nifto nie do sie nabrać na bździny o ślachetności Ku Klux Klanu? No co z takim filmem robić? Oto jest pytanie. Hau!
P.S. A w sobote imieniny Profesorecka bedom. Kany on teroz jest – tego nie wiemy. Ale i tak jego zdrowie bedzie mozno piknie wypić 😀
* A ta ksiązka to The Klansman pona Thomasa Dixona. Był to zatwardziały południowiec, ftóry straśnie sie wściekoł na powieść Chata wuja Toma. Godoł, ze ta powieść to same kłamstwa i dlotego on, pon Dixon, bedzie pisoł „prowdziwe” ksiązki. No i napisoł między inksymi takiego Klansmana właśnie (E. Niderost, The Birth of a Nation, „American History” 2005, vol. 40, iss. 4, s. 64).
** Ibidem, s. 67.
*** Cz. Michalski, Western i jego bohaterowie, Warszawa 1972, s. 42.
**** E. Niderost, op. cit., s. 62.
***** K. Michałek, Na drodze ku potędze. Historia Stanów Zjednoczonych Ameryki 1861-1945, Warszawa 1991, s. 218.
Komentarze
Oba filmy były absolutnymi faworytami mojego prowadzącego (historię filmu powszechnego), więc, siłą rzeczy, trzeba się było ‚wgryźć’ w tę wystawną, imponującą epikę. Dotąd bardzo lubię sobie odświeżyć fragmenty…
‚No i co robić z takim filmem, ftóry z jednej strony jest wybitny, a z drugiej – głosi idee, ftóre kwoły jego twórcy nie przynosom?’ – to samo, co i z powieścią wybitną pod względem języka, tempa akcji, wyrazistości i barwności postaci – a kłamliwą na ‚tym wyższym’ (albo głębszym) punkcie: poznać, być może nawet dać się na moment uwieść fikcyjnemu światowi w niej przedstawionemu, ale potem-natychmiast drążyć dalej. Taki już nasz człowieczy los – dociekanie sensów wgłąb, wieczne kwestionowanie pozorów i ułud.
…To mam jeden wpis Owczarkowy przeczytany (na dobre kilka zaległych)! 😀
A u nas nie było afropolskich niewolników, więc nie powstał fim o narodzinach narodu. 🙁
Ale filmów polskich, w których czarni byli białymi a potem na odwyrtkę, dało by się trochę naliczyć. 😉
Kod mam dzisiaj historyczny: 1615
W tymże roku Piotr Konaszewicz Shajdaczny najechał Stambuł; to brzmi dumnie! 🙂
Jędruś, czemu uważasz najazd za powód do dumy?
I dlaczego akurat w wykonaniu hetmana kozackiego?
Zjem śniadanko, to poczytam, co Owczarek napisał.
Nara! 😀
A bo wolę, jak „nasi” najeżdżali, niż odwrotnie … 😉
Afropolskich niewolników nie było, ale była niewolne grupy społeczne, które nie utożsamiały się państwem, nie czuły się obywatelami.
Ciekawe, jak by wygladał taki film o Polsce.
Nie widziałam Narodzin narodu , ale skoro Owczarek pisze o filmach budzących kontrowersje, to dodam tu inną wersję narodzin narodu 😉
http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=-P1g2aoDTYc
kreskówka pochodzi z filmu ‚Zabawy z bronią’
Dla mnie to są trudne sprawy, historia pokazuje, że przynależność do jakiejś grupy (narodowej, plemiennej) zawsze owocuje niechęcią (nienawiścią) do obcych.
Gdzie tylko z tego powodu, że ‚obcy?, są ludźmi gorszej kategorii.
Historycy twierdzą, że powstanie narodów i tożsamości z tym związanej, było niezbędne w dziejach.
Może i tak, fakty można interpretować na wiele sposobów.
Ja czuję się przywiązana do polskiej tożsamości, bo jest to miejsce mojego dzieciństwa, kraina szczęśliwości, której naprawdę nie ma.
Ale jak widzę, do czego służy ta tożsamość wielu moim rodakom, to wnętrzności mi się przekręcają i na sam dźwięk ojczyzna, naród, honor dostaję gęsiej skórki.
Czuję się przede wszystkim członkiem rodziny ludzkiej, jakkolwiek beznadziejnie banalnie by to nie zabrzmiało.
W sprawie filmu.
Nie widziałam (chyba) „Narodzin Narodu” i może, to co napiszę, jest nieadekwatne do istoty problemu, ale gdyby ktoś nakręcił film gloryfikujący rasę panów i nazistowskie Niemcy, przedstawiając ofiary, jako zdziczałe, zdegenerowane bandy, to czy podobny dylemat miałby miejsce, nawet gdyby film formalnie, ze względu na formę i środki, był arcydziełem sztuki filmowej?
Za 50 lat, a może mniej, taki film pewnie bez żadnych oporów mógłby być wyświetlany i nikogo pewnie nie obchodziłoby, że szkaluje pamięć pomordowanych.
Już tu kiedyś pisaliśmy o tym, że jeszcze w latach sześćdziesiątych były pocztówki prezentujące powieszonych Murzynów, a sabaty Ku Klux Klanu pamiętam z mojego dzieciństwa. Straszono nimi ludzi i obrzydzano Amerykę.
Tak więc ja nie umiem odpowiedzieć na proste, zdawałoby się, pytanie Owczarkowe.
Jeżeli ktoś myśli, że temat jest błahy, proszę spojrzeć na dyskuję pod filmem Emi. 🙁
Mrrrał!
A ja myślę, że na pytanie Owczarrrka da się sensownie odpowiedzieć.
Tylko trzeba je trrrochę inaczej zadać.
Barrrdziej ogólnie.
Czy należy ciągle przypominać o czarnych kartach historii, o których wszyscy najchętniej chcieliby zapomnieć?
Odpowiedź jest niby prrrosta.
Tak!
Przypominać i pamiętać!
I to bez żadnego upiększania.
Bo jeśli zapomnimy, albo sami zaczniemy upiększać, to zarrraz pojawią jakieś KuKluxKlany forrrsujące swoją jedynie słuszną werrrsję.
A rrreszta nie będzie w stanie zaprzeczyć, bo… już dawno zapomniała.
Ale jeżeli już tak podchodzimy do sprrrawy, to i Tomaszowi Jefferrrsonowi spod linku Emi musimy przyznać rrrację.
Naturalnie, że niewolnictwo było czymś skrajnie nagannym. Jednakże lata niewolnictwa zrobiły swoje: duża część z niewolników była po prostu ludźmi zdemoralizowanymi. Gdy XIII poprawka zniosła niewolnictwo horda 4 mln nie miała co ze sobą zrobić. Zaczęły się gwałty na białych kobietach, morderstwa i kradzieże…
Przypomniała mi się nawet taka scena z „Przeminęło z wiatrem”, gdy jakiś bandzior prrróbował napaść na brrryczkę Scarrrlet.
Ta scena przecież nie wzięła się z niczego.
Obejrzałem sobie właśnie końcówkę tytułowego dzieła na jotubie i nie mam żadnych wątpliwości.
Pan Griffith wielkim rrrasistą był.
To zrrresztą łatwo poznać.
Każdy, kto wypowiedź swoją rrrozpoczyna od „Nie jestem rrrasistą, ale…” już w swej istocie sam się zdemaskował.
Z tym, że to wbrrrew pozorrrom niewiele zmienia.
Bo w grrruncie rzeczy każdy z nas w jakimś tam stopniu rrrasistą jest.
Nie chodzi o to, żeby się wypierrrać, ale żeby to bestię w sobie rrrozpoznać i z całych sił trzymać za wrrredną morrrdę.
Pozdrrrawiam serrrdecznie
Blejk Kot
PS. Nie jestem rrrasistą, ale rrrotwajlerrry są głupie 😛
No widzisz, Blejku. Generalnie boję się rottweilerów, ale mam znajomą, której pies jest przesympatycznym wielkim misiem.
I tak sobie myślę, pies, którego się boję, ma właściciela, którego też bym pewnie nie lubiła.
Wszystko zależy od właścicieli.
I tu dochodzimy do prostej konkluzji, jeżeli jakaś część ciemnoskórych obywateli okazała się nieludzkimi bandytami, to kto za to odpowiada? Kto uczynił siebie panem życia i śmierci tych ludzi, odmawiając im miana człowieka i wszelkich praw nawet do godnego pochówku?
Myślę, że zwierzęta lepiej się miały częstokroć.
PS. Zważ ile czasu trwało niewolnictwo w Stanach.
Nie znam filmow wymienionych przez Owczarka,ale pamietam „Chate wuja Toma”.Dziecieciem wtedy bylam.Ale film mocno zapadl mi w pamieci i na dlugo „utrwalil” stereotyp,ze Murzyni byli zawsze cacy,a jak byli zli,to z powodu bialych.A biali to prawdziwi wyzyskiwacze 😮
Teraz z perspektywy przezytych lat i z innej szerokosci geograficznej mocno zweryfikowalam swoj poglad.I tutaj zgadzam sie ze slowami Blejkota,ze kazdy z nas potrochu jest rasista.Twierdze,ze nie ma zadnej nacji,w ktorej nie byloby „tych zlych” i dobrych obywateli.Przykladem tego
film „Tsotsi”.Goraco polecam.Ogladalam go pare tygodni temu,a ciagle widze przed oczami ostatnia scene filmu.
I ja sie nie bede wypierac,ja jestem rasistka,bo pognalabym wszystkie kanalie tego swiata,bez wzgledu na narodowosc,czy kolor skory,czy wyznanie w PIERONY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Amen 😉
Ps cichcem marzy mi sie krotka wizyta Profesorka w budzie 🙂
Mrrrał!
Rottweiler misiem 😯
No jak nie zobaczę, to nie uwierzę.
(Ale oglądać jakoś nie mam ochoty).
Ale wracając do tematu.
➡ Emtesiódemeczko!
Na Twoje pytanie:
…jeżeli jakaś część ciemnoskórych obywateli okazała się nieludzkimi bandytami, to kto za to odpowiada?
odpowiem tak:
Bandyci to bandyci.
Nie jest ważny kolor sierści.
Czarny, biały, rudy, szylkretowy czy srebrny.
To oni i tylko oni odpowiadają za to co zrobili.
Możemy i powinniśmy się starać zrozumieć dlaczego, ale to w żadnym wypadku ich nie usprawiedliwia.
I to dokładnie tak samo, jak nie usprawiedliwia zakapturzonych białych morderców po drugiej stronie.
Tak samo, jak nie usprawiedliwia Ukraińców na Wołyniu.
Tak samo, jak nie usprawiedliwia Polaków w Jedwabnem.
Bandyci to bandyci.
Nie wolno nikogo traktować inaczej tylko dlatego, że ma inny kolor skóry, język, czy religię.
Ani lepiej, ani gorzej.
Bo to jest właśnie rasizm.
Trrrudne to, ale konieczne.
Konieczne po to, aby już nigdy się nie powtórzyło.
Pozdrrrawiam serrrdecznie
Blejk Kot
Mrrrał!
A namacalny dowód na to, że Pan Griffith wielkim rrrasistą był jest np. tutaj:
Scena 5:27 – „The next election”
Nie bardzo rozumiałem dlaczego ten film nazywa się „Narodziny narodu”.
Teraz już wiem.
Naród amerykański w sensie pana Griffitha to był naród WASP.
Czarni nie mieścili się w tej definicji.
Coś mi się zdaje, że oni w ogóle nie byli traktowani jak koty.
A już na pewno nie jak ludzie.
Pozdrawiam
Blejk Kot
Ojej, tłumaczycie mi, że białe jest białe.
To oczywiste, że żadne cechy nie są przypisane do koloru skóry i w każdym istnieje dobro i zło, którego człek nawet nie przeczuwa.
Nikogo nie próbuję usprawiedliwiać.
Stwierdzam jedynie fakty oczywiste, dziecko wychowujące się w rodzinie alkoholików, w środowisku przestępczym ma wszelkie dane, że powieli historię rodziców.
Brak ludzkiej podmiotowości i praw przez wiele pokoleń, mogło zaowocować różnymi patologiami.
Ja nie wiem jak było, chodzi o to, że kat oburza się na ofiarę, że odważyła się bronić, mało, podniosła rękę na kata.
Żadne z nas nie wie, co to znaczy należeć do pogardzanej i wyzyskiwanej grupy społecznej, do bezkarnie mordowanej przez uzbrojonych chłopków roztropków.
Nie jestem naiwną owieczką, tanio wzruszającą się nad losem biednych Murzynków. To są ludzie, którzy zostali wyrwani ze swoich rodzinnych miejsc, ludzie okrutnie doświadczeni. Wychodzenie z takiej przeszłości jest długim procesem, a tu upłynęło raptem jakieś niecałe 50 lat.
Tu nie chodzi o usprawiedliwianie, tylko spokojne, rzetelne spojrzenie, jak się sprawy mają i mogą mieć.
W ostrołęckiej Galeri odbył się wernisaż wybitnej warszawskiej artystki Teresy Panasiuk . Obrazy piękne !!! Zachęcam do obejrzenia zdjęć z wystawy:
http://picasaweb.google.pl/Marek.Kulikowski/NowyFolder2#slideshow/5309800544289948594
Misiu-obrazy obejrzalam,ale ze smutkiem musze sie przyznac,ze nie jest to moj ulubiony typ malarstwa 🙁
Mam nadzieje,ze innym przypadna do gustu i wystawa bedzie cieszyc sie powodzeniem.
Hej.
Mrrrał!
➡ Emtesiódemeczko!
Żadne z nas nie wie, co to znaczy należeć do pogardzanej i wyzyskiwanej grupy społecznej, do bezkarnie mordowanej przez uzbrojonych chłopków roztropków.
Święta prawda.
I zrrróbmy wszystko, żeby tak zostało.
Pozdrrrawiam
I dobrrranoc.
Blejk Kot
Ja też popatrzywszy na życie kulturalne.
Ciekawe kolorystycznie obrazy. 🙂
Fajnie, Misiu, że bierzesz udział w takich wydarzeniach.
Dzięki za relację.
Rada, nie rada, obejrzałam znaczną część filmu, żeby wiedzieć, o czym rozmawiamy. On trwa trzy godziny. 🙁
Przyjechali biali, szlachetni rycerze i zrobili porządek z czarną, zdradziecką hołotą, która podniosła rękę na dobrodziei.
Przyznaję film zrobiony z rozmachem, wyróżniający się bez wątpienia, ale dla wielu ludzi ciągle stanowi problem, wystarczy spojrzeć ile komentarzy jest pod filmami.
A pod tym filmem Emi taki jeden – na przykład – się podpisał, który ma tu stronę: http://www.youtube.com/user/PolskiLiberalizm
On i jemu podobni jawnie prezentują filmy i poglądy rasistowskie, to są fanatycy swojej ideologii.
Blejk ma rację, że trzeba ciągle przypominać przeszłość i uczulać na zagrożenia, ale czy robi to film „Narodziny Narodu”?
Witajcie. Trudny temat, ale dobrze, że poruszany. Zgadzam się, że nie powinno się przemilczać tych nawet najpaskudniejszych epizodów z historii, choćby po to właśnie, żeby się nie powtórzyły.
A co robić z filmami, które gloryfikują ‚ciemną stronę mocy’? Nie wiem. Zabraniać? – toz jako ‚owoc zakazany’ dopiero zrobią karierę! Tłumaczyć? – a kto będzie tych tłumaczeń słuchał?
Trochę niezborne te moje myśli, ale byłam na urodzinach mojej wnuczki – nie miałam pojęcia, co potrafi wyczyniać dziesięć dziewięciolatek!
Głowa wciąż mnie boli.
Dobranoc.
W 1983 dostalem zaproszenie z jakiegos miasta z bardzo intratna propozycja businessu. Ze bylem mlody, zapalczywy i bralem wszystko „na hurra”, wrzucilem do torby koszule i polecialem. Przyjeto mnie serdecznie, przyjaznie i co tam sie jeszcze mowi o southern hospitality…Pamietam, ze ciagle podawano mrozony kompocik z brzoskwin – delicje. Poszlismy wreszcie na obiad, rozgadani i wesolutcy, wypytywali mnie o Polske a ja perorowalem jak indor w ogrodku. W polowie obiadku jakos tak zacichli i zaczeli znikac po jednemu, nie mowiac o co chodzi. Nazajutrz rano zadzwonilem z hotelu, zeby podziekowac, ale nikt nie byl dostepny. Po kilku dniach dostalem list, ze niestety z naszych planow nici. Nie moglem zrozumiec w czym rzecz, poki nie zabralem sie do „slupkow”, ktorych nie chcialo mi sie odrabiac przed wyjazdem. Bylem w Greensboro N.C. Cale kierownictwo firmy bylo dziecmi, lub spokrewnione z aktywem Ku Klux Clan i mocno sympatyzujace z organizacja, miasto jest stolica tego ruchu, w 1976 byla tam rasistowska masakra kiedy nerwowy policjant zastrzelil Bogu ducha winnego czarnego kierowce, zamieszki na duza skale. A ja sobie przy obiadku porownalem hitlerowcow do n.p. Ku Klux Clanu, bo mi nic lepszego do lba nie przyszlo. Od tamtej pory „slupki” starannie odrabiam.
Czyli co, Okoniu, nie wspominasz o KKK?
MT7
Wlasna glupote wspominam, ot co.
Trzymaj się, Okoniu. 🙂
Dobranoc!
Dzień dobry!
Nie było mnie wczoraj i chyba uciekła mi ważna rozmowa o problemach fundamentalnych …
Utkwiła mi w pamięci myśl wyrażona przez Blejka:
„Nie wolno nikogo traktować inaczej tylko dlatego, że ma inny kolor skóry, język, czy religię.
Ani lepiej, ani gorzej.”
Niby jasne i oczywiste, a jednak nie zawsze znajdujące zastosowanie na codzień.
Dyskutanci pominęli aspekt podjęty w owczarkowym tekście; Griffith był rasistą, ale jednocześnie genialnym filmowcem był!
Czy można być jednym i drugim jednocześnie? Widać można; a i inne przykłady znalazły by się.
Misiu, dzięki za sprawozdanie 🙂 To jest to co chciałabym mieć na ścianie 🙂
Ceny od 5k za jeden.
Wróciłem do zdjęć wizyty w Bolonii:
http://kulikowski.aminus3.com/image/2009-03-06.html
A ile trzeba wysupłać, żeby było = 5k? 😀
Hej! Rebiato ukochana, dobrego dnia Wam życzę i idę drogą swoją. 🙂
Mrrrał!
Jędrzeju!
To, że Griffith genialnym filmowcem był to rzecz tak oczywista, że aż nie chce się nad nią dyskutować 😉
Czy można być jednym i drugim jednocześnie?
Oczywiście!
Można nawet być zadeklarowanym antysemitą i otrzymać medal „Chasid Umot ha-Olam”.
I to w pełni zasłużenie ❗
Koncepcja równego traktowania bez względu na rasę, tak niby teraz dla wszystkich oczywista, faktycznie jest bardzo młoda.
Dopiero w drugiej połowie XX wieku zaczęto ją poważnie traktować.
(No i jak to z nowościami bywa, z czasem pojawiły się przegięcia uprzywilejowujące niektóre mniejszości względem innych.
Ale to już inna bajka)
Pan Griffith był dzieckiem swego czasu.
Tak, jak napisał Owczarek, wydawało mu się, że rasistą nie jest.
Ale był.
Pozdrrrawiam serrrdecznie.
Blejk Kot
PS. A film faktycznie rrrobi wrrrażenie – nawet we frrragmentach na jotubie oglądany.
‚Tak, jak napisał Owczarek, wydawało mu się, że rasistą nie jest.
Ale był.’ pisze Blejk Kot
Ostrożniej rzecz ujmując – jest dla nas. A i to nie dla wszystkich, bo już dla tych, którzy wierzą, że wina jest winą tylko w korelacji ze stanem prawa i sumienia w danej kwestii – już niekoniecznie.
Inni sobie łatwo poprawiają humor łatwymi potępieniami zza ogromnej kurtyny czasu.
Tylko w takim razie – co z naszymi własnymi ‚bohaterami’ – choćby tymi z ‚Trylogii’ Sienkiewicza, tak tu niedawno gloryfikowanej. Traktowali czy też nie Kozaków i innych Ukraińców (czy innowierców) jako ludzi gorszej kategorii?
I kto rozsądny zrobi wyrzut tamtej epoce, że tak a nie inaczej ukształtowała problem ich powinności, instynkt samozachowawczy w obrębie rodziny, klanu, klasy społecznej, narodu?
*******
A Polański jako pedofil (w największym uproszczeniu rzecz przedstawiając)?
-Teraz? Ewidentnie (choć cały czas przebywa(ł) na wolności)
-W momencie czynu? – Jakoś się wyślizgnął i listów gończych za nim nie rozesłano po całym świecie
-Jakieś sto lat temu? Lepiej nie pytać.
Znacznie bardziej to wszystko splątane, niż tylko jako łatwy materiał dla naszego poczucia wyższości i rzucania rasizmami i innymi etykietkami na prawo i lewo… 🙁
Mrrrał!
Oj, splątane, splątane…
Barrrdziej niż kłębuszek włóczki po zabawie.
Basiu!
Ja tu nigdzie, w żadnym miejscu nie użyłem słów „rasista” czy „antysemita” jako etykietek.
One tu znaczą to, co znaczą w słowniku, albo na wikipedii.
A co powiesz na to:
„Żydzi są dla nas istotnym i strasznym niebezpieczeństwem rosnącym z każdym dniem. Obsiedli nas jak jemioła próchniejące drzewo.
Młodzież polska wchodząca w życie znajduje się w położeniu bez wyjścia. Gdzie spojrzy, tam już zajął miejsce sprytniejszy, ruchliwszy, bezwzględniejszy Żyd.
Zajęte są przez nich wszystkie dziedziny, wszystkie placówki.
Stwarza się położenie niemożliwe do zniesienia.
I społeczeństwo, choć tak na ogół bierne, czuje to”.
Kto mógł napisać coś takiego?
Jak nie antysemita, to ja już nie wiem.
Pozdrrrawiam
Blejk Kot
„wina jest winą tylko w korelacji ze stanem prawa i sumienia w danej kwestii.”
To czemu ten głupi swiat oburza się i ściga terrorystów islamskich, wszak według ich praw i sumienia, zgładzenie niewiernego jest zasługą godną najwyższej nagrody.
Nie ponoszą winy, przestrzegają prawa i sumienia mają czyste, żeby nie powiedzieć święte.
Oj, rzeczywiście splątane to wszystko bardzo…
Czytając tekst Owczarka też miałam skojarzenia z „Trylogią”. Poczucia wyższości nie mam – jako obywatelka określonego państwa ‚dziedziczę’ błedy i wypaczenia w stosunku do innych nacji i orientacji – nielekko z tym.
Nawiązując do „winy w korelacji ze stanem prawa”, to KKK chyba działał niezgodnie z obowiązującym prawem? Być może się mylę, nie znam zbyt dobrze historii USA.
Mt7,
„Nie widziałam (chyba) ?Narodzin Narodu? i może, to co napiszę, jest nieadekwatne do istoty problemu, ale gdyby ktoś nakręcił film gloryfikujący rasę panów i nazistowskie Niemcy, przedstawiając ofiary, jako zdziczałe, zdegenerowane bandy, to czy podobny dylemat miałby miejsce, nawet gdyby film formalnie, ze względu na formę i środki, był arcydziełem sztuki filmowej?”
ale przecież takie filmy są.
Np. „Triumf woli” i „Olimpiada” Leni Riefenstahl, arcydzieła sztuki filmowej i dokumentu a w warstwie merytorycznej filmy wredne i propagandowe.
W służbie zła i geniusze bywali.
Podobnie Eisenstein w ZSRR.
No a wszyscy (acz to mniejsza skala) pisarze gloryfikujący komunizm czy stalinizm acz genialni.
Ale o zbrodniach wiedzieli mimo to Stalina sławili.
Choćby (acz to przypadek w ogóle skomplikowany) Broniewski albo Gałczyński albo Tuwim albo iwaszkiewicz.
Czy z tych mniej utalentowanych ci wszyscy autorzy produkcyjniaków.
A z literatury światowej mamy z jednej strony Jean Paul Satre’a , z drugiej Celine’a czy Knuta Hamsuna czy Heideggera przez chwilę czy Gottfrieda Benna.
W sumie ciekawy temat strasznie, tza by kiedyś coś o tym poczytać…
A i nie należy zapominać, że jednak poglądy nie są najważniejsze i sympatie.
Mamy przecież Zofię Kossak-Szczucką, która Żydów nie lubiła, a uruchomiła największą akcję ich ratowania.
Pewnie było trochę endeków i antysemitów, co Żydów ratowali, pewnie byli filosemici deklaratywni, co byli obojętni albo ich podli i Żydów wydawali.
W sumie świat jest bogatszy niż etykietki „raista” czy „antysemita”, choć obie postawy uważam za hańbiące.
Nie wiem, kto, Blejku. Ani – kiedy. I pozwól, że na razie nie zaguglam, bo nie w tym rzecz.
Chodzi o to, że się nie tylko totalnie pogubimy w ocenach, ale i sami załgamy niemożebnie (przy okazji czyniąc świat jeszcze trudniejszym do zniesienia, niż już jest – zwłaszcza w odbiorze niektórych), jeśli nie będziemy uwzględniać w opisie przeszłości przynajmniej niektórych kryteriów tamtych czasów.
Ale są przecież jeszcze inne kryteria: np. autorytetu (moralnego, intelektualnego, grupowego bądź regionalnego) – od tych ludzi i wspólnot trzeba zdecydowanie wymagać więcej – może nawet ‚przed czasem’, w którym jakaś idea naprawienia krzyczącej niesprawiedliwości dojrzeje.
Weźmy przykład drugi, najbardziej dojmujący obecnie obok rasizmu: seksizm i nierówność startu w życie obu płci (na czasie przed 8.3! 😉 ).
Oceniając słowa i czyny, jakie mają miejsce tu i teraz, stosuję parę rozróżnień, które wydają się zupełnie zaniedbywać niektóre feministki (zarówno polskie, jak i ‚zachodnie’): wiek; środowisko, w jakim się ‚perpetrator’ wychował, wykształcił, obraca; dodatkowe jego bóle i urazy (jeśli mi znane); itd.
W zależności od rozkładu owych czynników – seksizm przybiera w moich oczach postać złagodzoną albo wprost przeciwnie – jeszcze bardziej obciążającą.
Inaczej ten sam wybryk słowny potraktuję, jeśli wyszedł z ust – dajmy na to – instruktora jazdy mojej przyjaciółki: background ‚niziny społeczne’, wykształcenie zawodowe, technikum dorobione zaocznie, praca ‚na hucie’
Inaczej – z ust profesora rocznik 1917
Inaczej – gdyby padł z ust któregokolwiek z moich dziadziów (1904, 1909) – światłych ludzi, ale z głębokiej prowincji (nie padł nigdy; zawsze oceniali opinie i postawy ze względu na ich treść – nie płeć wypowiadających)
Inaczej – z ust mężczyzny dobiegającego sześćdziesiątki, z pełnym wyższym wykształceniem na renomowanej uczelni stołecznej, obracającego się codziennie wśród wysoce cywilizowanych ludzi i idei
I tak dalej…
Ale to wszystko jeszcze nie powód, by kogoś etykietkować jako rasistę, seksistę, ageistę, antysemitę. Trzeba wejść w dyskusję. Na ile ma się czas, energię i umiejętności. Dobrze, gdy będzie to argumantacja klarowna, spokojna. Wysłuchać argumentów tego drugiego – jakkolwiek by były niedowarzone… (i niedoważone 😉 )
…Chyba, że jest na nie sankcja prawna – tak jak w Polsce czy Niemczech na kłamstwo oświęcimskie –
– ale już nie w UK – trzeba było słyszeć ten protekcjonalny ton w BBC, gdy na początku pażdziernika ’08 relacjonowano precedens deportacyjny (do Niemiec) pewnego oszołoma (nazwisko zmilczę… ci, co się interesują – na pewno pamiętają): John Humphrys w ‚Today’ powiedział coś takiego: „a załóżmy, że Polska wystąpi o deportację jakiejś kobiety, która u nas dokonała aborcji – to co, też się mamy zgodzić… a Niemcy wiadomo, są przewrażliwieni bo to oni sprokurowali Holocaust, więc teraz wahadło idzie w drugą stronę i przesadzają, ograniczając free speech… w UK nie mamy takich wstydów i zaszłości i dlatego dla nas najważniejsze wartości to wolność dyskusji i ekspresji…” I tak dalej, w ten deseń…
Jakżeż to inne od wiecznego zestrachania elit polskich niedostatkiem politpoprawności w naszej własnej debacie!…
Elit zestrachanych niedostatkiem, a jednocześnie nie umiejących zachować zimnej krwi na tyle, by pozwolić oszołomowi się wygadać (i dowiedzieć, co myśli naprawdę – a to już wartość) a potem zbić po raz kolejny jego argumenty. Może tym razem zbić celniej, przejrzyściej, spokojniej, niż za poprzednim incydentem.
Dlatego jakościowa debata na te trudne tematy nie toczy się prawie wcale na forach GW (sama byłam jeszcze niedawno tak niemądra, że gdy tam zaglądałam – co już dawno się nie zdarzyło… przez te blogi 😉 – wszystkie teksty antysemickie pomagałam wklikiwać do kosza…) –
– ale trwa jątrzenie w różnych ultraneoendekoidalnych gettach, gdzie nikt porządny się nie odważy zapuścić… albo się zmęczy szybciej, niż zdąży ‚rozkręcić’… 🙁
‚To czemu ten głupi swiat oburza się i ściga terrorystów islamskich, wszak według ich praw i sumienia, zgładzenie niewiernego jest zasługą godną najwyższej nagrody.
Nie ponoszą winy, przestrzegają prawa i sumienia mają czyste, żeby nie powiedzieć święte.’
Ano, rezultaty „walki z terroryzmem” będą takie sobie, dokąd ta znacząca część ‚świata’, która go popiera, nie uzna – prawem i sumieniami, – że życie ludzkie (nawet to pojedyncze) jest cenniejsze, niż zemsta na dominujących Amerykanach i starcie z powierzchni ziemi zachodniego dekadentyzmu…
Ale czy przekonamy ich/ nauczymy ich tego metodami, jakimi usiłujemy to robić przez ostatnią dekadę?…
Do Basiecki
„… to samo, co i z powieścią wybitną pod względem języka, tempa akcji, wyrazistości i barwności postaci – a kłamliwą na ?tym wyższym? (albo głębszym) punkcie: poznać, być może nawet dać się na moment uwieść fikcyjnemu światowi w niej przedstawionemu, ale potem-natychmiast drążyć dalej. Taki już nasz człowieczy los – dociekanie sensów wgłąb, wieczne kwestionowanie pozorów i ułud.”
Tak ogólnie – jo sie z tym, Basiecko, zgadzom. Choć zarozem doje mi do myślenia to, co pedziała EMTeSiódemecka: a kieby tak powstoł film artystycnie znakomity, ale jednoceśnie kwolący Hitlera i obrazający jego ofiary? To co wte? Zastanawiom sie nad odpowiedziom. I pewnie jesce kapecke sie pozastanawiom. Mozliwe, ze do końca swego zywobycia…
Co do poglądów pona Griffitha wyrazonyk w filmie to, jako pedziołek, on juz w owym 1915 rocku wywołoł burze. Ale przybocowuje mi sie zarozem pon Lincoln, ftóry – juz kiesik na Twoim blogu, Basiecko, o tym godołek – gwarzył, ze bioły wierchuje intelektualnie nad Murzynem. Dzisiok byłby to rasizm w cystej postaci! Ale jednak… przez wzgląd na to, kielo dobra półtora wieku temu wyświadcył pon Lincoln swoim cornoskórym rodakom, chyba nie ino mnie raziłoby nazwanie go rasistom.
Co do seksizmu przybocyła mi sie tako – podobno autentycno – historia pewnego przedwojennego profesora prawa, co to uwazoł, ze na wyzsej ucelni nimo miejsca dlo dziewcyn. No i roz przepytywoł jednom studentke z prawa rzymskiego. Coby jom piknie pognębić, zadoł jej pytanie: Cy w storozytnym Rzymie miałaby poni prawo prowadzić dom publicny?
A ona na to śmiało: Jo nie. Ale zona pona profesora – tak!
Odpowiedź była prawidłowo! W storozytnym Rzymie ponny nie mogły prowadzić domów publicnyk, ale męzatki mogły! Profesor piknie zalicył egzamin i musioł przynajmniej kapecke swój pogląd na temat studentek zmienić. No i przybocuje, ze to były casy przedwojenne! Kie zdawałoby sie, ze tako młodo dziewcyna na takie pytanie powinna sie zacyrwienić, a nie rezolutnie odpowiadać! Dzisiok to juz co iknsego… 😀
Do TesTeqecka
„A u nas nie było afropolskich niewolników, więc nie powstał fim o narodzinach narodu.”
A właśnie ze powstoł, TesTeqecku! Film „Gniazdo” z ponem Pszoniakiem 😀
Do Jędrzejecka
„Kod mam dzisiaj historyczny: 1615. W tymże roku Piotr Konaszewicz Shajdaczny najechał Stambuł; to brzmi dumnie!”
I nie ino to, Jędrzejecku! Na ten właśnie rok przypado 643. rocnia bitwy pod Cedyniom, 215. bitwy pod Grunwaldem i minus 68. bitwy pod Wiedniem!
„Griffith był rasistą, ale jednocześnie genialnym filmowcem był! Czy można być jednym i drugim jednocześnie? Widać można; a i inne przykłady znalazły by się.”
Ano nolazłoby sie nolazło. Choćby postać Zyda w „Kupcu weneckim” pona Szekspira. A jak Polakom od pona Dostojewskiego sie dostawało? 😀
Do EMTeSiódemecki
Co do komentorzy pod filmem, do ftórego Emilecka dała linka – zaroz Emilecce odpowiem. Co do losu murzyńskik niewolników w Hameryce… Na hamerykańskim Południu niewolników posiadała ino 1/4 zyjącyk tamok biołyk rodzin. Więksość z nik miała jednego abo dwók niewolników. Więcej niz kilku mieli tylko nielicni. Tamok, ka niewolnik był jeden abo dwók, na ogół byli oni traktowani prawie jako cłonkowie rodzin (sam cytołek np. listy, ftóryk autor pisoł: „Mojo rodzina składo sie z 6 osób – zony, mnie, dwójki dzieci i dwójki niewolników”). A jak było tamok, ka jeden właściciel mioł niewolników kilkudziesięciu abo nawet ponad setke? Tutok historycy nie som zgodni. Więksość jest zdania, ze okrutne maltretowanie było racej rzadkościom z prostej przycyny: niewolnik zmaltretowany to niewolnik gorzej pracujący, a tym samym zapewniający mniejse zyski. Co nie zmienio faktu, ze byli tyz i właściciele-sadyści, co poni Beecher Stowe opisała w piknej, ba smutnej „Chacie wuja Toma”. Zarozem hamerykańskie prawo względem niewolników było okrutniejse niz na przykład meksykańskie. W Meksyku (ka zreśtom niewolnictwo zniesiono duzo wceśniej niz w USA) nie wolno było niewolnika zabić, nie wolno tyz było rodzielać rodzin (fto kupowoł jakiegosi niewolnika – musioł go kupić wroz z jego współmałzonkiem i dziećmi). Hamerykański właściciel mógł ze swoimi niewolnikami robić, co ino fcioł. Ale wydoje mi sie, ze w południowyk stanak nienawiść biołyk do cornyk zwięksyła sie po wojnie secesyjnej. Z cego to wynikło? Pewnie z zazdrości: jak to? ci, co od downa byli pod nomi, majom teroz mieć takie same prawa jako my?
Jeśli idzie o postawy tyk Murzynów, co po wojnie secesyjnej stali sie wolni, to – jak nietrudno sie zreśtom domyślić – dlo nik syćkik pojawiło sie wozne i wcale nie łatwe pytanie: co teroz zrobić z otrzymanom tak nagle ślebodom? Byli tacy, co wybrali droge rozboju i ślepej zemsty. Byli tacy, co śli do wojsk Północy i pytali o dutki, bo… myśleli, ze teroz to rząd federalny bedzie ik piknie utrzymywoł. No i byli tacy, co zdawali se sprawe, ze oto przysła pora, coby wziąc swoje zycie w swoje ręce i zabrali sie do ucciwej roboty. Cóz… Z nomi Polakami było kapecke podobnie: nie wiedzieli my, co zrobić z odzyskanom nagle w 1989 rocku ślebodom? Nieftórzy do tej pory nie wiedzom 😀
Do Emilecki
„Zabaw z broniom” nie widziołek. Ale muse przyznać, Emilecko, ze ten fragmencik jest barzo pomysłowy. Zastanowiły mnie ino – inksyk, jako widze, tyz – komentorze wyryktowane tamok w jutubie. Niejaki PolskiLiberalizm napisoł: KKK powstał ze zdemobilizowanych żołnierzy południa , którzy po powrocie do domów zobaczyli jak murzyni palą i zabijają wszystkich i wszystko. Hmmm… Jako juz zbocyłek we wpisie, Ku Klux Klan był nie ino anytmurzyński, ale tyz antysemicki i antykatolicki. Momy więc rozumieć, ze Zydzi i katolicy wroz z Murzynami chodzili palić i zabijać wszystkich i wszystko, więc ci bidni południowy musieli sie przed nimi syćkimi bronić? 😀
Do BlejkKocicka
To moze być tak, jako godos, BlejkKocicku: rasista moze siedzieć w kozdym z nos i cało śtuka polego na tym, coby trzymać beskurcyje za kufe, a nie udawać, ze jej nimo.
Co do tytułu filmu, to pocątkowo mioł on być taki sam jako tytuł ksiązki: „The Klansman”, ale potem zostoł zmieniony. Choć skoro film był o tym, jak to przez wojne secesyjnom naród sie rozpado, a potem na nowo jednocy, to moze tytuł powinien brzmieć: „The Re-birth of a Nation”? 😀
Ana pisze:
„bo pognalabym wszystkie kanalie tego swiata,bez wzgledu na narodowosc,czy kolor skory,czy wyznanie w PIERONY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!”
Mi casem, Anecko, chodzi po łbie taka bardziej satańsko myśl: zamknąć je syćkie w rezerwacie dlo kanalii i niek se tam zyjom i sarpiom między sobom 😀
Do Misiecka
Całkiem łesternowy był ten wernisaz, Misiecku! Bo co najmniej dwie osoby tamok miały kowbojskie kapeluse! 😀
Do TyzAlecki
„KKK chyba działał niezgodnie z obowiązującym prawem?”
Jak najbardziej niezgodnie. Ale niestety to prawo casem słabo sie do tyk ancykrystów dobierało i dlotego jaz nazbyt cynsto bywali oni bezkarni. Opowiado o tym np. film „Duchy Missisipi”, co to w tym tyźniu był w telewizji. A i tak nie opowiedzioł on o najstraśniejsyk historiak, bo bywały straśniejse. Juz kiesik godali my tutok o tym, ze w południowyk stanak tłum lincowoł Murzynów, potem ik zmasakrowanym zwłokom robiono zdjęcia (a casem np. „dowcipnie” przyklejano zabitym Murzynom śtucne brody) i potem te zdjęcia były jawnie sprzedawane jako pamiątkowe widokówki. Takie praktyki były jesce wiele roków po II wojnie światowej! Cemu rząd federalny przymykoł na to ocy? To ino on moze wiedzieć…
Ale po tym – pikne powinansowania dlo wnucki! A Tobie, TyzAlecko, zyce, coby za rok dziesięć dziesięciolatek zachowywało sie kapecke spokojniej niz w tym roku dziesięć dziewięciolatek 😀
Do Okonicka
Po Twojej opowieści, Okonicku, jedno jest jasne: zoden ku-klux-klanowiec do zodnego z bywalców Owcarkówki przenigdy sie nie odezwie 😀
Do Grzesicka
No i choćby z tego, coś nawymienioł, Grzesicku, od rozu widać, ze ten „Narodziny narodu” majom naprowde licnom rodzine. Barzo licnom!
😀
Grzesiu, nic mi nie wiadomo, że Pani Kossak-Szczucka nie lubiła Żydów.
Organizacje katolickie były niestety często nastawione antysemicko, ale to nie znaczy, że wszyscy działający w tych organizacjach byli antysemitami.
Ja niezwykle cenię Panią Zofię nie tylko za Żegotę, ale i za Jej książki.
W sprawie filmów np. Leni Riefenstahl. Nikt ich dziś nie bierze na serio (???), bo dotyczą spraw, które są w powszechnej świadomości, za kilkadziesiąt lat mogą zachwycać i przekonywać do tej „porywającej” ideologii.
Ostatecznie część dzieł propagujących szkodliwe idee jest na indeksie i nie można ich rozpowszechniać.
Gniazdo! 😆
Owczarku, ale Ty masz pamięć. 😀
A za 10 lat, to będą panny na wydaniu. 🙂
Wracam w niedzielę wieczorkiem.
Całusy dla Tych, którzy sobie życzą. 🙂
Owczarku.
Wernisaż był łesternowy bo gościły na nim dwie przyjaciółki artystki z Houston w Teksasie.
Mrrrał!
Basiu!
Ten tekst który zacytowałem (2009-03-06 o godz. 14:44)
napisała Zofia Kossak-Szczucka około 1936 roku.
Ta sama Zofia Kossak-Szczucka, która napisała w sierpniu 1942 rokuprotest-apel wzywający do pomocy Żydom
Ginący Żydzi otoczeni są przez samych umywających ręce Piłatów.
Tego milczenia dłużej tolerować nie można.
Jakiekolwiek są jego pobudki – jest ono nikczemne.
Kto milczy w obliczu mordu – staje się wspólnikiem mordercy.
Kto nie potępia – ten przyzwala.
Ta sama Zofia Kossak-Szczucka, która w we wrześniu tegoż roku powołała Radę Pomocy Żydom „Żegota”.
Ta sama Zofia Kossak-Szczucka, która trafiła do obozu koncentracyjnego i została skazana na śmierć.
Ta sama Zofia Kossak-Szczucka, która ostatecznie po wojnie otrzymała medal „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata”
Co to ma wspólnego z filmem Pana Griffitha?
Ano moim zdaniem ma wiele.
Choćby to, że sam Pan Griffith przeraził się efektem jaki film tytułowy wywołał.
I ten sam Pan Griffith natychmiast nakręcił „Nietolerancję” film większy, wpanialszy, potężniejszy.
I o zupełnie odmiennym, antyrasistowskim przesłaniu.
I ten sam Pan Griffith na tym drugim filmie zbankrutował.
Wkurza mnie, gdy ktoś próbuje zmieć znaczenie prostych słów.
Dla mnie jest całkowicie jasne, że zarówno Pan Griffith jak i Pani Zofia byli rasistami.
I oboje w pewnym momencie sami się tego rasizmu przerazili.
A nawet może nie rasizmu, lecz konsekwencji jego.
Pozdrrrawiam wszystkich
Blejk Kot
Sienkiewicz piszac „Ogniem i mieczem” prawdopodbnie nie chcial stworzyc dziela tendencyjnego. Ot po prostu w taki sposob to rozumial, w to wierzyl. A ze byl nie lada artysta, piszac „dla pokrzepienia serc” potrafil porwac ludzi i zapalic w ich sercach plomien, ktory byc moze, jakis cwok, nazwalby szowinizmem. Nie jestem pewien, czy „Ogniem i mieczem” przetlumaczone zostalo na ukrainski. Jesli tak, potrafie sobie wyobrazic, jakie emocje musialo wywolac wsrod potomkow Chmielnickiego.
Sprobuje z innej beczki. Z perspektywy czasowej i geograficznej stwierdzenie „rasizm jest zlem” jest jedynie slusznym. Inaczej jednak formowaly sie zapewne poglady czlowieka „tam i wtedy”, ktorego dajmy na to zona i corka zostaly zgwalcone przez czarnoskorych niewolnikow. Tak powstawaly „rachunki krzywd”, jak powiadal no wiecie kto, i one formowaly poglady calych rodzin i ich descendentow, sposrod ktorych wywodzil sie, byc moze, sam Griffith. A moze i nie wywodzil, ale zafascynowala go jakas zaslyszana opowiesc? Czy mozemy go zatem potepiac za to, ze majac taki talent, przedstawil swoje poglady w sposob tak porywajacy? W kazdym jednak razie mozna sie z pogladami Griffitha nie zgadzac. I swoje odmienne poglady, jesli kto potrafi, przedstawic w sposob rownie sakramencki.
Na Dunajcu spotkalem szarego labedzia. Lody na strumieniach puscily. Cos tam swiergoce i swiergoce. Ludzie, wiosna przychodzi. Heeej.
Dobry wieczór!
Bardzo ciekawy wpis i bardzo ciekawa dyskusja pod nim. Zgadzam sie z Blejkiem. Jak sie dobrze przyjrzeć, w każdym z nas można upolowac choćby małego demona rasizmu. Wazne jest tylko, czy panujemy nad nim.
Przed laty moja koleżanka wyszła za mąż za Araba, a raczej jak podkreslano mi ciagle- Persa. Byłam świeżo po podróży do Tunezji i przekonywałam , że to tak odlegli kulturowo ludzie, że nic z tego zwiazku nie będzie.Podejście meżczyzn z tamtego rejonu kulturowego do kobiet i oczekiwania akurat tej dziewczyny to jak białe i czarne. Mówiłam – oni tylko o dolarach, a ona ma pieniądze, dla niego to jak interes bo wszystko za szybko i jakoś nie tak.Wykrakałam. Rozwiedli sie błyskawicznie, nawet anulowali ślub kościelny. Zadziałała rodzina. Facet miał pełen kajecik panienek z bogatych domów, działał na kilka frontów, chciał wejść do takiej rodziny i czerpać profity. Uczciwie przyznam, że nie miałam żadnej satysfakcji z tego, że to przewidziałam. Natomiast zdałam sobie sprawę, że zaszufladkowałam gościa nie widząc go nawet na oczy. A gdyby się okazał porządnym , dobrym, troskliwym mężem?
Kiedyś na którymś z tematycznych kanałów był bardzo przejmujący film dokumentalny , pełen wspomnień niewolników i ich potomków. Straszne historie takie jak, bicie dzieci do krwi i sypanie ran solą…..
Masz rację Blejku, byli.
To przecież Pani Zofia napisała w 1948 roku: „Poznać – zrozumieć oto dwa prawdziwie ludzkie i prawdziwie chrześcijańskie słowa. Wszystkie zbrodnie pochodzą od nienawiści. Nienawiść jest karmiona i utrzymywana przez wyobrażenia i uproszczone wyrazy o domniemanych właściwościach obcej wspólnoty. Poznanie burzy te wyobrażenia i pokazuje drugiego takiego, jakim jest naprawdę.”
Tą samą drogą przeszło pewnie wielu ludzi.
Tu znalazłam bardzo ciekawy, poruszający artykuł o Pani Kossak-Szczuckiej, myślę, że bardzo prawdziwy i jakoś posumowujący doświadczenia części Polaków:
http://kobieta.gazeta.pl/wysokie-obcasy/1,53662,4006798.html?as=1&ias=7&startsz=x
A no właśnie …
„Poznać i zrozumieć – takie jest zadanie człowieka, który chce żyć wśród innych; narodu, który chce albo musi istnieć wśród innych.” (-) Z.K.S
Mrrrał!
Marzec się zaczął…
➡ Emtesiódemeczko!
Miałem ogólne pojęcie, ale akurrrat tego arrrtykułu nie znałem.
A jest wspaniały.
A tak w ogóle, to mnie tu zarrraz gospodarz wygrrryzie 😉
Bo nawet bez liczenia, wygląda na to, żem se Owczarrrkówkę zawłaszczył.
No to spadam.
Marzec się zaczął… 😉
Obowiązki wzywają.
Pozdrrrawiam Wszystkich Budagości.
Już nie będę rrrozrrrabiał.
Dobrrranoc
Blejk Kot
PS. Zdrrrowie Prrrofesorrrka.
Po rrraz pierrrwszy 😀
Blejku!
Rrrrozrrrabiaj, dobrze Ci to wychodzi! 🙂
Czy u Was też tak szaro i ponuro? Nic się nie chce robić – podziwiam Blejka,że chce mu się w taką pogodę ‚marcować’ 🙂
mt7 w podróży – mam nadzieję, że tam, gdzie jest, trochę lepiej wygląda.
Ten artykuł bardzo poruszający.
Owczarku, dziękuję za powinszowania dla mojej wnuczki. 🙂
Zdrowie Profesorka po raz pierwszy! A czy ktoś wie, co u Niego? Mam nadzieję, że los Mu sprzyja – życzę tego z całego serca. 🙂
A teraz poguglam sobie kolejne widoki z RPA.
Miłego dnia. 🙂
Blejk marcuje, a reszta chyba śpi. U mnie przynajmniej pogoda skłania do drzemki. Ciemno, buro i mokro. A! I zimno. 🙁 🙁 🙁
TeżAlicjo,
Z tym guglaniem słonecznych, pięknych miejsc to nie głupie 😎 Chyba sobie też sprawię taką przyjemność…. 🙂
Wykorzystując ‚ciszę w eterze’ zmienię swój nick – od następnego razu będę Alsa, jak po sąsiedzku. TeżAlicja miała sens, gdy – kiedy przyłaczyłam się do Budy, a był to mój pierwszy komentarz na blogu (oswajałam internet na stare lata) – była już tutaj Alicja, Alicja czorna i ja – kolejna Alicja. Czornej już od dawna nie ma, więc zmieniam nick dla wygody wszystkich.
Pamiętajcie – Alsa to ja!
Popłakałam się ze śmiechu czytając tłumaczenia w google o Witbank. Alicja chyba nie ma pojęcia, gdzie ją zaproszono! Biedna Jagódka – gdzie ona mieszka?! 😆
😀
Witajcie,
przyjmuje do wiadomosci,ze TezAlicja teraz bedzie Alsa 🙂
Ja dzisiaj ani reka ani noga ruszac nie moge 🙁 Napracowalam sie,ze hej.Jutro leze i NIC nie robie!!
O zapomnialabym przyjmowac bede poklony,a co jak swieto,to swieto 😆
Nie ma naszego Profesorka,ale nie zaszkodzi wzniesc toast za zdrowie budowniczego i jego pupila Waweloka-Niech nam Zyja w szczesciu i zdrowiu!!
Ciao amici 🙂
A co! Gustaw mógł sie przemienić w Konrada, to nom TyzAlecka moze sie przemienić w Alsecke 😀
Co do przesłości pona Griffitha, o ftórom Jerzecek pytoł, to jo wiem telo, ze ojciec Griffitha był weteranem wojny secesyjnej, ocywiście po stronie Południa. I do końca zycia był orędownikiem sprawy Południa w tej wojnie. A jednoceśnie pon Griffith twierdził, ze z jego ojcem zaprzyjaźnionyk barzo było śtyrek Murzynów. I kie ten ojciec umieroł, to ci Murzyni poodbno jaze płakali. Tak więc pon Griffith chyba wyniesł z domu pewne pocucie wyzsości wobec Murzynów. Ale cy nienawiść tyz? Chyba nie. A w kozdym rozie nie do syćkik. Cóz… podany przez BlejkKocicka przykład poni Kossak-Szczuckiej pokazuje, jak barzo trudno o zwykły podział na corne i biołe…
I zdrowie Profesorekca po roz pierwsy! 😀
O.. jak zaczynałam wpis o zmianie nicka, to rzeczywiście była ‚cisza w eterze’, a teraz okazuje się, że były komentarze Małgosi w międzyczasie. To wina mojej ślamazarności – ba….rdzo powoli piszę. 🙁
Ano – ogródek tak Cię wykończył? No to leż i przyjmuj pokłony – należą się jak najbardziej! 😀
Owczarku – zmiana nicka porównana do przemiany Gustawa w Konrada – czy ja to udźwignę? 😯
No, dobra – a co z ‚dobranocką’? Wiem, że jeszcze wcześnie, ale chciałabym się już położyć – kręgosłup odmawia posłuszeństwa, ciężko mi siedzieć. 🙁
Also,
Bardzo proszę:
http://www.youtube.com/watch?v=eLcY1WSX2gE
Dobranoc! 🙂
O, jak to miło posłuchać czegoś ładnego! 🙂
Małgosiu – dziękuję 🙂
Pięknych snów, mili moi 🙂
Cała przyjemność po mojej stronie. 🙂
Dobrej nocy. Sama też jeszcze pieska raz wyprowadzę i idę spać. 🙂
Mrrrał!
Brrrrr….
U nas znowu zima wrrróciła 🙁
Za starrry już chyba jestem na to łajdaczenie 😥
No to na szybko.
Zdrrrowie Prrrofesorrreczka 🙂
Zdrrrowie Waweloka 🙂
Zdrrrowie Prrrofesorrreczka 😀
Zdrrrowie Waweloka 😀
Dobrrranoc Państwu… uuuuep!
Uj, jak ten zapiecek wysokoooooo……
Ale damy rrrradę 😎
Hooooop!
Mrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr……….
Dobrrranoc.
PS. Alsa barrrdzo ładnie mi się kojarzy…
Tylko za cholerrrę nie wiem z czym 😕
Owczarek
„Co z tym filmem zrobic ? ” – obejrzec. Nic nie robic. Pokutuje stara szkola szufladkowania: czerwone skarpetki tu a zielone tam. Z filmem nic nie trzeba „robic”. Jest jaki byl, jakie byly czasy w drugiej polowie XIX wieku i w 1915. Czy Griffith byl rasista ? A czy hackerowal na komputerach ? Nie hackerowal bo nie bylo komputerow. Rasizmu tez nie bylo. Byla niesprawiedliwosc, wedlug wspolczesnych kryteriow, ale taki byl porzadek tamtych czasow. Bardzo lubimy szufladkowac i porzadkowac sprawy, zamiast starac sie je zrozumiec. A juz odniesienie dyskryminacji do antysemityzmu to polski kretynski wynalazek. Mentalnosc. Realia. Te wszystkie ksiazkowo – uczelniane dywagacje sugerowalbym zamienic na kilka miesiecy w dorzeczu Mississipi, w Jamaica district N.Y., na plantacjach nad Okeechobee FL – moze cos by dotarlo. Teraz jest rasizm, wtedy byl swiat jakim byl i wtargnela w niego rewolucja. A Griffith ? Pisal w pierwszych dwudziestu XX wieku, okresie niezwykle burzliwym i plodnym we wszystkich literaturach swiata. Plodnym w rewolucje, wojny i konflikty spoleczne – jakim Griffith byl takim byl, ale oceniac go z warszawskiego krzeselka teraz, to szalenstwo, moze wielka ignorancja. „Czterech Murynow plakalo” – i co z tego ??? Wnioseczki ? Konkluzje ? Osady ? Bog z wami, bawcie sie dalej, ale nie wiecie w co sie bawicie.
Mrrrał!
Jedno ślepię otworzywszy…
➡ G. Okon
Ty mnie tu Kolego nie wyjeżdżaj z tekstem, że nie wiem w co się bawię.
Ja się nie bawię.
Bóg z Tobą!
Pozdrrrawiam
Blejk Kot
Blejk Kot
Jak po nocy, to po nocy – o wszystko sie mozna przychrzanic. Ty Mnie tu kolego nie ciagnij za konsekwencje – to nie jest polskiemu, ale: ty Mi tu kolego… Mogloby byc. Sie nie bawisz, to napisz jak ci to gra ?
Nic nie robić !?
Przestać myśleć i oglądać . Oglądać , rejestrować w mózgu i nie myśleć.
Ale jak człowiek ogląda i nie myśli, to czy coś robi czy nic nie robi.
Czy zło i barbarzyństwo może nie być oceniane przez oglądającego.
Skoro nic nie robi i nie myśli to czy może współczuć.
Kat i ofiara w jedej szufladce . Zielony i czerwony w jednym . Białe skarpetki i czarne . Białe i kolorowe …
Okoń prać !?
Okoń pewnie nie zrozumie bo TVP nie ogląda.
Misiu, bardzo trafnie opisałeś dylemat, który powstał też w mojej głowie po przeczytaniu komentarza G.Okonia….
Z doświadczenia wiem, że jak się coś poszufladkuje, ze dumnym przekonaniem, że się coś uporządkowało, to do tych „szuflad” się potem rzadko albo wcale nie zagląda. 😉
A chyba nie o to chodzi?
Chciałem przez to powiedzieć, że źle by się stało, gdybyśny Narodziny narodu, a także D.W.Griffitha zamknęli w szufladce pod tytułem – rasizm. Było by to niezupełnie uprawnione. Ani treść filmu, w którym są wątki rasistowskie, ani twórczość filmowa Griffitha nie mogą być powodem takiej klasyfikacji.
I to jest moja odpowiedź na pytanie; co zrobić z Narodzinami narodu.
Do G.Okonia!
Napisałeś (godz. 23:41):
„A juz odniesienie dyskryminacji do antysemityzmu to polski kretynski wynalazek.”
Naprawdę nie widzisz podobieństwa między dyskryminacją Murzynów w USA a antysemityzmem?
Nawet pewne zewnętrzne objawy były bardzo podobne; Murzynów wyróżniał kolor skóry, co było wystarczające do działań segregacyjnych, Żydów hitlerowcy musieli w tym celu specjalnie oznaczyć gwiazdą Dawida.
I skąd u Ciebie ten pogardliwy ton z „polskim kretyńskim wynalazkiem” w tle.
Zawsze marzyłem aby mieć porządek jak sąsiad .
Wszystko poukładane, wszystko ma swoje miejsce, wszystko co poukładane zapisane w zeszycie , żeby wiedzieć gdzie co leży.
Zeszyt się otwiera i czarno na białym:
Gwożdzie trzycalowe w komórce nr 2 na półce trzeciej od góry.
Boże jak to ułatwia życie!!!
Ale tymczasem …
Za zdrowie Pań! 🙂
Dzisiaj taki piękny, słoneczny dzień, że nawet komentarz G. Okonia wkurzył mnie tylko trochę.
Może należałoby zlikwidować naukę historii? No bo skoro dyskutowanie o postaciach historycznych i dziełach sztuki (różnej), ocenianie świadczy o szaleństwie, a być może o wielkiej ignorancji, to w trosce o zdrowie psychiczne i poziom intelektualny obywateli powinno się tego zabronić?
No to jeszcze tradycyjnie zaśmiecę język ojczysty – miłego dnia! 🙂
No, nacieszyłam się widokiem bazi, kwitnących krokusów i przebiśniegów – pięęęknie jest 🙂
Też tak spędzacie niedzielę? No, to miło. 🙂 A może stoicie już w kolejce po wizę przed ambasadą amerykańską, żeby wyjechać na kilka miesięcy na plantację w dorzeczu Mississipi? 😉
Trochę się chmurzy, więc zalegnę sobie z książką na kanapie( jeśli Kicia zrobi mi trochę miejsca).
Miłego popołudnia! 🙂
Na znak solidarności i pojednania , oraz równego traktowania jednych przez drugich i na odwrót ugotowałem obiad , pozmywałem , posprzątałem. Psa ani kota nie wyprowadziłem na spacer bo zdechły dawno temu. Nalałem do dużego kieliszka austriackie wino i wznoszę do góry. Wszystkiego najlepszego z okazji Święta Kobiet!!!
Mrrrał 🙁
(lekko żałośnie)
Phhhy!
Co za sakrrramencka pogoda 👿
Błocko i kałuże na wpół przymarrrznięte.
Z nieba lecą jakieś mokrrre krrrupy.
Brrrrr!!!!!
Do rzyci z tym marrrcowaniem 😛
Młodzież jak chce, to niech się tam łajdaczy.
Ale na na swoją własną łapę.
Ja mam chwilowo dość.
Spadam na cieplutki monitorrr…
Ale, zarrraz zarrraz, jeszcze momencik.
Zdrrrowie Pań! 😀
Pozdrrrawiam
Blek Kot
PS. Alseczko, jeśli możesz to przekaż Kici pozdrrrowienia ode mnie.
Być kobietą? 😉
Zdrowie Pan!!!!!!!!!!!!
Pije za zdrowie wszystkich Pan i oby swiat stal sie bardziej przyjazny dla pieknej plci!! 😀 😀
A pisze te slowa w kontekscie wczesniej przeczytanego artykulu w Polityce pt. „Kobieca gehnna”Artykul o naszych „wyzwolicielach”,za ktorymi nie tylko ciagnal sie smrodek,ale ocean zbrodni,gwaltow,i ludzkich nieszczesc!
I w nam blizszych czasach,sytuacja kobiety nie jest do pozazdroszczenia.Wystarczy poczytac o jej losie w panstwach Afryki,w Indiach,Pakistanie,czy Bangladeszu,Darfurze.Zreszta lista jest bardzo dluga.Kobieta ciagle jest ofiara barbarzynskich czynow 🙁
I co gorsza nie widac swiatla w tunelu 😮 Bo swiat ciagle nosi „meskie” imie!!!!!!!!
Ehhhhhhhhhh………………………
U nas bazi nie bylo dzisiaj widac, za to wietrzyk 80 km/h i zacinajacy snieg. W sam raz na pesymistyczne wnioski i teleportacje z czasow Narodzin narodu i z dalekiej Ameryki do wspolczesnosci i naszego obszaru geograficznego – na plantacje nad Mississipi wyjezdzac nie trzeba. Sa w Europie panstwa, gdzie istnieje problem romski. W niektorych krajach Romowie to grupa z najwyzszym odsetkiem tzw. dobrowolnego bezrobocia, z najwyzsza liczba popelnionych przestepstw z uzyciem przemocy, z najnizszym poziomem wyksztalcenia. To przede wszystkim najchlonniejszy konsument swiadczen socjalnych. W czasach nie tak odleglych odnotowano organizowane masowe najazdy Romow na domy towarowe (przez zamkniete drzwi za pomoca lomow i maczet, napelnili torby i plecaki i w nogi, o zaplacie czy chocby „Bog zalpac” nie pomyslawszy). W niektorych krajach Europy Wschodniej z mocy prawa zabroniono publikowania danych dotyczacych struktury etnicznej przestepcow, by nie podsycac nastrojow antyromskich. Wszyscy oczywiscie wiemy, ze to ludzie, nasi blizni itd., itd. ale chociaz nikt nie mowi o nienawisci, to jednak… Moze sie znowu myle, ale rasizm to jeden z wielu demonów (obok innych -izmow i -yzmow), z ktorych przynajmniej jeden siedzi w kazdym z nas (oj, juz slysze te protesty). Tych demonow, podobnie jak wiatrow, w towarzystwie (zazwyczaj) nie wypuszczamy. Ale predzej czy pozniej kazdy musi sobie ulzyc. Twierdzenie, ze niczego takiego nie ma, byloby klamstwem, albo wyparciem, jak mawiaja freudysci.
Chodzi chyba jednak o to, by krok po kroku zmieniac warunki, dzieki ktorym te demony sie zrodzily a reszte zrobi czas. Ale jak mozna wnioskowac z przykladu amerykanskiego, ten proces zawsze troche trwa.
Być kobietą?
Jerzyku-swiete slowa!!Tak wlasnie jest.A ze pisac nie pozwalaja,to sie nazywa poprawnosc polityczna 🙁
Pozdrawiam 🙂
No pora swietowac-wlasnie wcinam wlasnorecznie zrobiona rolade z truskwakowym kremem,a do tego pyszna kawa,doniesiona przez milego!!
Och swiat pomimo wszystko jest piekny 🙂
Jeszcze sie pochwale,ze dzien mielismy piekny,sloneczny.Zapowiadalam,ze nie rusze reka ani noga,ale skusilam sie i popracowalam w ogrodzie.Moje zonkile juz juz za chwile zakwitna.Krokusy w pelnej krasie,klematisy wypuscily listki!!
Nie moge sie doczekac kiedy wreszcie przyjdzie wiosna na dobre??
Hej.
http://www.youtube.com/watch?v=63A__INJecI&feature=related
lubie tych panow 🙂
Mrrrał!
Jędrzej ładnie pogrrrywa.
Monitorrr grzeje.
Na dwórrr się nie wybierrram.
No to może trrrochę porrrozrrrabiam.
➡ Jerzy
To, o czym mówisz z czymś mi się skojarzyło:
23 lutego w miejscowości Tatarszentgyorgi, 70 km na południe od Budapesztu, nieznani sprawcy zabili 27-letniego Roma i jego pięcioletniego syna. Podpalili ich dom i strzelali do uciekających. Mężczyzna dostał pięć kul w serce. Jego syn ? 18. Zabójcy postrzelili również córkę zamordowanego.
I tu dalej:
-> http://www.rp.pl/artykul/268978_Strzelali_do_Romow_jak_do_kaczek.html
Jak o czymś takim słyszę, to jako żywo przypominają się relacje z naszej całkiem niedawnej przeszłości.
Oj cieniutka jest ta warstewka politycznej poprawności.
Jakby przyszło co do czego, to nie na wiele się zda.
Demony się budzą. Trzeba szykować armaty.
Pozdrawiam
Blejk Kot
Być kobietą?
U mnie tylko malutkie przebiśniegi, wcale nie rozkwitłe. 🙁 Za to widziałam klucz ptactwa .
W Uherlandii spadło więcej niż 10 cm białego. Niby ładnie, ale już mam dosyć!
Chcę zielonego! 🙂
Mrrrał!
Jędrzej pisze:
Chcę zielonego!
Ja też!!!
Jeszcze w zielone gramy
Przez kolejne grudnie maje
Każdy goni jak szalony
A za nami pozostaje
Sto okazji przegapionych
Ktoś wytyka nam, co chwila
W mróz czy upał
W zimę w lecie
Szans niedostrzeżonych tyle
I ktoś rację ma, lecz przecież
Jeszcze w zielone gramy jeszcze nie umieramy
Jeszcze któregoś rana odbijemy się od ściany
Jeszcze wiosenne deszcze obudzą ruń zieloną
Jeszcze zimowe śmieci na ogniskach wiosny spłoną
Jeszcze w zielone gramy jeszcze wzrok nam się pali
Jeszcze się nam pokłonią ci, co palcem wygrażali
My możemy być w kłopocie, ale na rozpaczy dnie
Jeszcze nie
Długo nie
Więc nie martwmy się, bo w końcu
Nie nam jednym się nie klei
Ważne by, choć raz w miesiącu
Mieć dyktando u nadziei
Żeby w serca kajeciku
Po literkach zanotować
I powtarzać sobie cicho
Takie prościuteńkie słowa
Jeszcze w zielone gramy jeszcze nie umieramy
Jeszcze się spełnią nasze piękne sny marzenia plany
Tylko nie ulegajmy
Przedwczesnym niepokojom
Bądźmy jak stare wróble, które stracha się nie boją
Jeszcze w zielone gramy chęć skroń niejedna siwa
Jeszcze sól będzie mądra a oliwa sprawiedliwa
Różne drogi nas prowadzą, lecz ta, która w przepaść rwie
Jeszcze nie
Długo nie
Jeszcze w zielone gramy chęć życia nam nie zbrzydła
Jeszcze na strychu każdy klei połamane skrzydła
I myśli sobie Ikar, co nieraz już w dół runął
Jakby powiało zdrowo to bym jeszcze raz pofrunął
Jeszcze w zielone gramy, choć życie nam doskwiera
Gramy w nim swoje role naturszczycy bez suflera
W najróżniejszych sztukach gramy
Lecz w tej, co się skończy źle
Jeszcze nie
Długo nie
Pozdrrrawiam
Blejk Kot
Być kobietą?
Mrrrał
O! Jędrzej Renatkę Przemykównę przywołał?
To ja też. Moja ulubiona:
Babę zesłał Bóg
Babę zesłał Bóg
Raz mu wyszedł taki cud
Babę zesłał Bóg
Coś innego przecież mógł
Żeby dobrze zrobić wam
Żeby dobrze zrobić wam
Babę zesłał Pan
Bóg też chłopem jest
Świadczy o tym jego gest
Bóg też chłopem jest
Tak jak swing i blues i jazz
Żeby z baby ciągle drwić
Żeby z baby ciągle drwić
Trzeba chłopem być
Bóg ci zesłał mnie
Byś miał kogoś w noc i dzień
Bóg ci zesłał mnie
I sie z tego tylko ciesz
Z woli nieba jestem tu
Z woli nieba jestem tu
Więc się do mnie módl
Pozdrrrawiam
Blejk Kot
Być kobietą? 🙂
Mrrrał!
Pewna dama, gorąco sumitowała się przed panem Heniem, że usiadła doń tyłem.
Na co pan Henio odrzekł szarmancko:
„Kobita jest jak róża, nima przód, ni ma tył!”
😉
🙂
Być kobietą?
Witojcieee!!! No to z okazji dzisiejsego Święta syćkim dziewcynom z nasej budy (i spoza nasej budy tyz!) piknie zyce, coby to barzo, barzo, barzo fajnie było być kobietom!!! 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀
Do EMTeSiódemecki
„A za 10 lat, to będą panny na wydaniu.”
I wte te ponny bedom miały cosi zupełnie inksego w głowie niz zakłócanie spokoju TyzAlecce! Przeprasom: Alsecce 😀
Do Misiecka
„Wernisaż był łesternowy bo gościły na nim dwie przyjaciółki artystki z Houston w Teksasie.”
Na mój dusicku! No to skoda, ze nie wiedziołek wceśniej! Kazołbyk im pozdrowić storego generała Houstona (bohatera Teksasu i wielkiego przyjaciela Indian)! 😀
Do BlejkKocicka
„Za starrry już chyba jestem na to łajdaczenie”
W zodnym wypadku, BlejkKocicku! To ino ludzie próbujom Ci to wmówić. Ale nie wierz im! 😀
Do Jerzecka
Kie tak o Romak gwarzys, Jerzecku, to mi sie przybocyła rodzina Romów-kowali z Kowańca. Ciekawe, cy oni dalej tamok som? Bo jo juz downo do Kowańca nie zaglądołek…
Aha, a skoro o Romak mowa, to godajom, ze słowo „Cygan” jest dlo nik obraźliwe. Otóż nie wsędy! Ci z Ochotnicy na przykład sami siebie nazywajom Cyganami i wcale nie majom nic przeciwko temu, kie inksi tyz tak na nik godajom 😀
Do Małgosiecki
„Kiedyś na którymś z tematycznych kanałów był bardzo przejmujący film dokumentalny , pełen wspomnień niewolników i ich potomków.”
A był kiesik serial „Korzenie” na podstawie ksiązki autorstwa potomka niewolników. Serial widziołek, ksiązki nie cytołek. A podobno ksiązka jest duzo lepso niz serial! Jak to zreśtom najcynściej z ksiązkami i filmami jest 😀
Do Jędrzejecka
„źle by się stało, gdybyśny Narodziny narodu, a także D.W.Griffitha zamknęli w szufladce pod tytułem – rasizm.”
Zdecydowanie tak! Bo przecie równie dobrze dorobek literacki pona Dostojewskiego (ftórego juz roz tutok zbocyłek) mozno by było wepchnąć do sufladki „antypolonizm”.
„Blejku! Rrrrozrrrbiaj, dobrze Ci to wychodzi!”
Właśnie!!!! 😀
Do Alsecki
„Czy u Was też tak szaro i ponuro?”
W mojej wsi pod Turbaczem saro casem jest, Ponuro – nigdy!
„Dzisiaj taki piękny, słoneczny dzień”
Ooo! A teroz juz i u Ciebie nie-ponuro, Alsecko! Cyli to dobrze, ze moze być se saro i ponuro, ale pikny dzień i tak prędzej cy później przyjdzie! 😀
Do Anecki
„Ja dzisiaj ani reka ani noga ruszac nie moge”
Nie wiem, cy to bedzie dlo Ciebie, Anecko jakiesi pociesenie, ba pomyśl, jako bidno musi być ta poni, kie zodnom rękom nie moze rusyć 😀
Do Okonicka
„Te wszystkie ksiazkowo – uczelniane dywagacje sugerowalbym zamienic na kilka miesiecy w dorzeczu Mississipi, w Jamaica district N.Y., na plantacjach nad Okeechobee FL – moze cos by dotarlo.”
Widze tutok dwa kłopoty, Okonicku. Pierwsy kłopot jest taki, ze coby dogłębnie poznać problem to by trza nie ino odbyć podróz w dorzece Missisipi, ba tyz cofnąć sie w casie – do roków młodości pona Griffitha. A kłopot drugi jest taki, ze jo nimom pewności, cy to rzecywiście dobry pomysł, coby wolno nom było godać ino o tym, co wydarzyło sie nie dalej jako kilometr od nasej chałupy. Co nie zmienio faktu, ze kieby potomkowie plantatorów oraz potomkowie niewolników znad Missisipi fcieli sie tutok wypowiedzieć, to chętnie ik posłuchomy 😀
Jędrzeju, Blejku,
Ale pięknie dziś gracie! Dzięki! 🙂
Jędrzeju, Blejku , Owczarku – 😀
Ale Fogga to nie udało mi się wysłuchać. 🙁
Blejku – Kicia zamrrruczała z aprobatą, gdy przekazałam jej Twoje pozdrowienia – nawet jedno oko odpluszczyła. 🙂
Z wielkim zdziwieniem przeczytałam narzekania na dzisiejszą pogodę, ale po włączeniu TV już się nie dziwię.
Pięknych snów, mili moi 🙂
Kobiety….mężczyźni…..marcowanie…..
Dla Panów za piekne granie i życzenia- wieczorne pląsanko:
http://www.youtube.com/watch?v=L25DEY4IEgM
🙂
Dzięki wszystkim Chłopakom za życzania dla Kobitek. 🙂
Sama życzę sobie i inyym Paniom baaardzo udanego żywobycia. 😀
I takiegoż samego Profesoreczkowi razem z serdecznymi pozdrowieniami. 🙂
Trzymaj się Gromadko Miła.
Skoro nieftórzy idom juz spać, to jo piknie pytom poniom Sheryl Crow, coby teroz z kolei ona kołysanke zaśpiewała
http://www.youtube.com/watch?v=pn3TWvmT_w0&feature=related
😀
Owczarku, piękna kobieta pięknie zaśpiewała. 🙂
Można iść do łóżeczka. Tylko najpierw jeszcze mały obowiazek 😉 …wiecie, Amigo…. 🙄
Ależ piękne granie dzisiaj! 🙂 (To dla Panów też wysłuchałam, a co!)
mt7 – mam nadzieję, że wyjazd był udany i że miałaś taką pogodę, jak u mnie dzisiaj. 🙂
Amigecku, oznac jak najwięcej terenu! Oznac! Nike inkse psy wiedzom, ze on jest Twój! 😀
No to dobrej nocki syćkim solenizantkom, cyli syćkim Dziewcynom. Nie-solenizantom ocywiście tyz dobrej nocki 😀
Widzę, że tu wszyscy youtubki i wrzutki wklejają, ja zparaszam na mój świąteczny zestaw z okazji dnia kobiet, który wyrychtowałem u siebie:)
http://tekstowisko.com/tecumseh/58809.html
A jako zwiastun niech zaśpiew agenialnie pewien pan:
http://www.wrzuta.pl/audio/9WLVz4Huiy/
Magiczny ten księżycowy utwór…
Owczarek
http://www.youtube.com/watch?v=tPZTcga9y60
na zakonczenie. Kazdy blues jest w minor. Od setek lat. Czy to na cigar box, czy harmonica, czy banjo – zawsze minor. 400 lat zajelo, zeby usiasc w pierwszym rzedzie. Tragiczny los czarnych latwiej pojac znajac i czujac, wlasnie czujac te muzyke. Przeciez zawladneli calym swiatem. Co teraz graja w tzw muzyce rozrywkowej jest pochodna spirytuals, gospels, blues, jazz. Od przywolywania do kosciolka, zeby ujac w karby niewolnikow, przez danie im do rak prostych instrumentow. Z tego wyrosly slawy, ktore podziwiamy teraz. Owczarkowy przycinek, ze „chetnie bysmy posluchali niewolnikow i plantatorow” rozumiem. Zwlaszcza po przesiadywaniu w barach Mississipi, na ulicach New Orleans i sluchaniu, wieloletnim sluchaniu. Krytykuje was, bo nie wydaje mi sie, zebyscie weszli w czarna muzyke na tyle, aby poczuc i chocby w podstawach rozumiec. Zbierz sobie psino grosiki na oscypek i cyfrowane portki i przyjedz tu. Zapytany nikt nie bedzie o tym mowil, ale poszwendaj sie po bluesowych barach, posluchaj, poczekaj az cie ktos zgadnie….Odkryjesz Ameryke. I latwiej ci bedzie pisac o panu Griffith i tamtych czasach. To trzeba czuc, na ile rozumiec.
http://www.youtube.com/watch?v=V-rR194axPc
a moze to, zeby utrzymac sie w klimacie ?
Jedrzeju Uherski, „polski kretynski wynalazek” to porownywanie glebokiej niesprawiedliwosci od wiekow, niekwestionowanej, ktora stala sie, niestety, przyczyna degragacji czarnych w
Ameryce, z polskim antysemityzmem, ktory wyrasta z innego gruntu i motywacji. W Ameryce byla pogarda, a Polsce zawisc i nienawisc. A poniewaz jest to ulubiony temat polskich blogowych spekulantow, nie chcialbym go nawet porownywac z dlugoletnia tragedia czarnych tutaj. Czarny byl zawsze gorszy, glupszy, nie podnoszony do rangi czlowieka. Antysemityzm wyrasta nie z pogardy, ale nienawisci. Bardzo rozne sprawy.
Jedrzeju Uherski, tyle sie napaslem twoimi melodiami, ze Ci jeszcze doloze Ella Fitzgerald.
http://www.youtube.com/watch?v=fxjL2Fac40Y
Grajmy sobie wiecej, to lepiej i przyjazniej bedziemy sie rozumiec. Pozdrawiam.
Kimze by byl ten maniak okon, gdyby tu nie wyjechal jeszcze ze swoja uwielbiana Doris Day ?! Tez kolysanka i tez black roots ? Ano tak, bo mala Doris wychowywala sie w barze tatusia, zyjacego „na kocia lape” z Murzynka, a w barze, w Cincinnati przesiadywali sami czarni.Tam nauczyla sie swingu. Slyszycie go tutaj. I klasyczny dixie background orkiestry:
http://www.youtube.com/watch?v=w8MGDHol12c
Usmiechnijcie sie, Owczarek namalowal nam czarno, ale sa lepsze czasy a historii….kto by sie uczyl.
http://www.youtube.com/watch?v=w8MGDHol12c
Bardzo ciekawy wpis Owczarka. Problem agresji, nietolerancji, rasizmu, czystek etnicznych etc wystepowal zawsze na calym swiecie po kazdej wojnie domowej (rewolucji)… Chyba nie ma prostej metody przeciwdzialania, ale trzeba zawsze pamietac o tym co sie stalo – nie po to aby rozdrapywac rany ale zeby to sie juz nigdy i nigdzie nie powtorzylo. Filmy i ksiazki wspomnieniowe, dokumentalne i historyczne sa jak najbardziej potrzebne… i rozmowy, dyskusje, polemiki. Bardzo polecam Bunt Mas Jose Ortega y Gasseta – niedawno wydana po polsku.
Pozdrowienia – Paffeu
No tak, wszystko jasne. Tylko gdzie nam maluczkim do zrozumienia świata. Tylko czasem mozemy go podejrzeć bez wchodzenia do środka.
http://kulikowski.aminus3.com/image/2009-03-08.html
Okoniu!
Dzięki za Ellę i Doris! 🙂 Bardzo dawno nie słyszałem Lullaby of Broadway i teraz pięknie mi się posłuchało, mimo że rankiem.
Jednak zostanę przy swoim!
Uważam, że praźródłem wszelkich -izmów jest pogarda!
A co ma dłuższą historię; pogarda w stosunku do Żydów w Polsce, czy pogarda w stosunku do ciemnoskórych w Stanach, to już inny temat do rozważań, zresztą trochę akademicki.
Mrrrał!
➡ Jędrzej & Okoń
Pozwolę sobie wyprostować.
Czarny byl zawsze gorszy, glupszy, nie podnoszony do rangi czlowieka. Antysemityzm wyrasta nie z pogardy, ale nienawisci. Bardzo rozne sprawy.
Wcale nie różne, lecz ściśle powiązane.
Nienawiść jest odpowiedzią na pogardę.
Polski, a zwłaszcza ukraiński chłop był zawsze gorszy, głupszy, nie podnoszony do rangi człowieka.
Był pogardzany.
Odpowiedzią na tą pogardę była nienawiść.
Na Ukrainie nienawiść skierowała się głównie przeciwko „Polskim Panom”.
W Polsce przeciwko „Żydowskim Gnidom”.
Stąd się wziął Wołyń i Jedwabne.
Okoniu, czy Ty na prawdę nie widzisz analogii?
Pozdrawiam
Blejk Kot
Jedrzej Uherski i Blejk Kot
http://www.youtube.com/watch?v=mWcGiY3pepk
Widzialem jedno i drugie – roznica jest ogromna.
Pozdrawiam
Mrrrał!
➡ Okoniu
Film jest niedostępny w Twoim kraju
Pierwszy raz w życiu dostałem na youtube tski komunikat.
Co podlinkowałeś?
Pozdrawiam
Blejk Kot
j.w. 😉
Mrrrał!
Dobrrra!
Wlazłem przez… no koty mają swoje sposoby.
To jest prawdopodobnie składanka pocztówek, o których wspominała Emtesiódemeczka (mt7 pisze: 2009-03-05 o godz. 13:16)
Tylko… hmmm.
Czego to dowodzi?
Pozdrrrawiam
Blejk Kot
Paffeu – „Bunt mas” był wydany już w latach 80. (później chyba zresztą też). Dobra rzecz.
Brrrrrrrrrrrrrrrrr alez minorowo sie zrobilo 😮
Ps.A grzes czyta chyba w moich myslach?? Van Morrison tez jest OK 🙂
Tanti saluti!
To ja nie będę dokładać.
Dajmy już spokój! Bogu dziękować, że nie postawił nas w sytuacjach granicznych, nie wystawił na próbę naszego człowieczeństwa.
Mamy prawo zło nazywać złem.
Rozumienie wszystkich uwarunkowań to odrębna sprawa.
A człowiek jest istotą bardzo skomplikowaną, większość z nas nie rozumie samych siebie, to jak może zrozumieć innego.
U Grzesia są fajne piosenki. 🙂
Taki komunikat, że film jest niedostępny w twoim kraju, często się wyświetla na blogu łakomczuchów, przy linkach Alicji, Sławka lub Arkadiusza. Od jakiegoś czasu. Musieli się zabrać za porządki i pozakładali skoble, nie tylko mnie na melodię.
Mrrrał!
Emtesiódemeczko!
Ta cenzurrrra barrrdzo mnie zaskoczyła.
Coś jest nie tak.
Dostałem się z terytorium USA.
Dlaczego nie EU?
(Fakt, nie sprawdzałem wszystkich krajów, tylko tak losowo)
Nie będę już drążył tematu, choć pzurrrki świerzbią.
(A pogoda na dworze dalej nie zachęca do spacerrrów)
Spadam na monitorrr 8)
Pozdrrrawiam
Blejk Kot
PS. A Radecki ma przechlapane 😈
Już on wie za co 😉
Witojcie! Od rozu wyjaśniom, ze o tym, cobyk chętnie posłuchoł relacji potomka plantatorów i potomka niewolników, jo wcale nie godołek z przekąsem. Jo naprowde chętnie byk ik wysłuchoł! Inkso sprawa, ze sercem byłbyk z potomkiem niewolników, ale zrobiłbyk, co w mojej owcarkowej mocy, coby być obiektywnym.
Co do sprawy, co cłek (abo zywina) mieskający nad Wisłom abo inksym Dunajcem moze wiedzieć o zyciu nad Missisipi… No, na pewno nie syćko. W drugom strone tyz to działo. Weźmy taki film pona Spielberga „Lista Schindlera”. Film znakomity, ale… cy oddoł on groze casów okupacji? Racej nie. Ponu Spielbergowi wysła pikno holiłudzko bajka, ale nie umioł on odtworzyć klimatu casów wojny, jaki tutok w Polsce ludzie znajom jeśli nie z własnego doświadcenia, to przynajmniej z opowieści rodziców abo dziadków. I pewnie kieby pon Spielberg przecytoł „Kamienie na szaniec”, obejrzoł „Zakazane piosenki” i zwiedził Oświęcim (chyba zreśtom zwiedził), to niewiele by mu pomogło. Bo to trza by było piknie wrosnąć w te nasom polskom rzecywistość, coby zrozumieć to, co my rozumiemy. Cy to znacy jednak, ze ponu Spielbergowi nie wolno było wyryktować „Listy Schindlera”? Cy w ogóle artyście abo pisorzowi nie wolno tworzyć nic na temat cegoś, cego nie był naocnym świadkiem abo przynjamniej nie spędził wielu, wielu roków wśród takik świadków? Oto pytanie na ftóre chyba tyz nimo prostej odpowiedzi „tak” abo „nie”. Oto temat na osobny wpis. Nawet przez kwile kusiło mnie, coby właśnie rozwinąć ten wątek i jemu właśnie nowy wpis poświęcić. Ale… cosi mnie jednak przed tym powstzymuje. No to niek juz bedzie o tym ino w komentorzu. A nowy wpis to jo wyryktuje o tym, co bliskie ciału, cyli o kosuli 😀
BlejkKocicku! Zlituj sie nad Radeckiem! Przecie to tylko cłowiek 😀
Jedrzeju Uherski,
Zamkniete. Dziekuje za rozmowe. Dalem Ci dwa surowe blues i dwa quasi blues. Wybrales te „owiniete w kolorowy papierek”. To byl test. Widzisz analogie z czytaniem w Polsce amerykanskich spraw ? Serdecznie pozdrawiam.
Blejku, ja myślę, że w tych innych krajach są inne przepisy dot. praw autorskich.
Np. dzisiaj w Wyborczej ‚redahtor jakowyś’ narzekał, że iTunes Apple dyskryminuje Polskę w dostępie do legalnego zakupu muzyki i filmów, które mają mieszkańcy innych państw UE.
Tak dalece, że nie przyjmuje kart kredytowych z Polski i trzeba prosić znajomych Brytyjczyków o zakup.
Podejrzewam, że to może być bojkot Polski. Może czegoś nie podpisaliśmy, czegoś nie ratyfikowaliśmy lub odmówiliśmy ścigania piratów i teraz mamy za swoje.
Pewnie się niedługo wyjaśni.
Oni – ci podający linki – nawet nie wiedzą, że my nic nie widzimy.
G. Okon,
To tak jak czytanie ksiazki w oryginalnym jezyku lub czytanie tlumaczenia tej ksiazki. Dwie rozne ksiazki, ale ta w oryginale prawdziwsza.
No właśnie!
I dlatego dostałem tylko cukierka, a pozostałych niespodzianek testowych Okonia nie udało się rozpakować.
A i ciekaw nie jestem; nie lubię robić za świnkę morską. 🙁
Musiałam przeczytać dwa razy, bo własnym oczom nie wierzyłam – to na tym blogu, bez wiedzy zainteresowanych, poddaje się ich jakimś testom?! 👿
Mało tego, wyciąga wnioski z obraźliwym komentarzem, nie wiedząc, że zalinkowane utwory nie są dostępne w Polsce.
Pomijam, że przedstawione propozycje na wzór jakiejś miary się składają.
Mrrrał!
Ech, Owczarrrku.
To jest wszystko, co na ten temat powiedzieć można.
A właściwie nie wszystko, ale…
Mnie też cosik powstrzymuje.
Może to jest poprawność polityczna?
Nie wiem.
Słabo znam tę beskurcyję. 😉
Mówisz, coby Radeckiemu odpuścić?
No, nie wiem.
Perrrsonel trzeba trzymać krrrótko, bo się demorrralizuje.
Ale ok!
Tym razem mu darrruję.
EmTeSiódemeczko!
Jeśli faktycznie o to chodzi, to jest gorzej niż myślałem.
Nad tym do porządku dziennego przejść nie można.
Wytaczamy arrrmaty?
Wszystkich Pozdrrrawiam
I dobrrranoc
Z poważaniem
Blejk Kot
To już nawet nie o to chodzi, mt7 – kto ma prawo oceniać nasze gusta i preferencje?!
Bardzo się podkurzyłam!!! Proszę o jakąś kojącą ‚dobranockę’ – żadnych blues znad dorzecza Missisipi!
Mnie też o to chodzi.
Nie pierwszy raz i nie pierwsza osoba, zresztą.
Taka widać teraz kultura.
W odwłoku mam taką kulturę!
Co tam, Also, życie jest zbyt krótkie i kruche, żeby wszystko brać do serca. 🙂
To ja nadam:
http://www.youtube.com/watch?v=ILne3H14MQ0
Grzesio umieścił u siebie tę piosenkę dla Pań, to ja ją tu ściągnęłam, na dobranoc:
http://www.youtube.com/watch?v=n6_54H0wnvw
To może, jak już Sinatra, to jeszcze to:
http://www.youtube.com/watch?v=eIiAdHGi3AI
mt7 – 😀
Orka, o czym ty piszesz ? Zadali kino, a ksiazka to „Klansman” ale o tej ksiazce nie bylo. A kto tlumaczyl ?
G. Okon,
W kinie dubbing zabiera autentycznosc, w literaturze tlumaczenie. W muzyce to sie chyba nazywa ‚wplyw’, ‚zrodla’, ‚korzenie’ albo pewnie jeszcze inaczej.
Niektorzy z powodzeniem przenosza oryginal inni sie krztuszą.
Do tego dochodza roznice kulturowe, poglady, aspekty spoleczne.
Temat jest zbyt zlozony, abym mogla sie wypowiedziec na forum takim jak blog.
Ksiazki tutejszych autorow czytam w oryginale.
Dobrze, że wczoraj spędziłam sobie miły choć pracowity dzień bez swiadomości testów przeprowadzanych na blogu 😉 🙁
Mt7, „twoje” dzieciaczki cudne! 😀
Grzes pięknie i różnorodnie pograł. A utwór Beatlesów też był moim ulubionym w dzieciństwie. 🙂 Teraz tez go lubię.
Witajcie! Alicja prosiła o przekazanie pozdrowień, więc przekazuję 🙂 Zwiedzają intensywnie, ‚okoliczności przyrody są przepiękne’, wkurza ją tylko brak dostępu do internetu. Dzisiaj w planie jakieś jaskinie, a jutro Durban. Za kilka dni wracają do domu Jadzi, to się odezwie.
No, to miłego dnia. 🙂
Poguglałam sobie trochę – wspaniałe miasto! Durban, oczywiście. Dzisiaj mam sporo zajęć, więc uciakam . 🙂
Cholinder jak tu pojac meska logike? 😮
Patrzcie,nasi panowie obmyslili roster gier w hali i nakazali nam kobitom, grac trzy mecze bez przerwy?!Nie wspomne,ze w trzecim przyszlo sie nosem podpierac 🙁
Na koniec okazalo sie,ze po nas nawet pies z kulawa noga nie gra i hala swiecila dlugo pustkami!!!!!
A tak a propos skad wzielo sie to powiedzenie o psie?I czy on zawsze musi byc kulawy?????????
Przed chwila przeczytalam krotka notke,ze w Koreii Pol. frekwencja ludnosci na wyborach byla 99,98% 😀
Chyba brakowalo tych,co w stanie „coma” sa 😆
Nie trzeba dodawac,ze wszystkie glosy padly na niesmiertelnego przywodce typu „Slonce”!!!!!!!!!
I pomyslec,ze takie „cuda” kiedys byly i nasza rzeczywistoscia……………
Dzięki Also!
Faktycznie jest na czym oko zawiesić.
Fajnie, że mogą sobie pojeździć i pozwiedzać.
Czy oni tam ciągle mają ciemnoskórych służących.
Mojej sąsiadki przyjaciółka, jeszcze kiedy Tomek był mały, przyjechała na wakacje do Polski i nie mogła się przyzwyczaić, że służby nie ma.
Nie myśl czasem Aurelciu!
Ano, zapewnie też ptaszęta odśpiewały stosowną pieśń na cześć Ojca Narodu.
Biedni ci ludzie, czemu nie próbują się zbuntować, że głupio zapytam.
Blejku,
może to jest wytłumaczenie, o czym Helena pisze:
http://szwarcman.blog.polityka.pl/?p=303#comment-39882
Mrrrał!
Kurrrcze! Faktycznie.
Ale zadyma 😯
➡ Google-owned YouTube and the Performing Rights Society have been accused of „posturing” by technology minister Lord Carter following the video sharing website’s decision to delete music videos after failing to renew a licensing agreement.
Kogoś chyba pokrrręciło 🙁
Pozdrrrawiam
Blejk Kot
Also- pozdrow ode mnie takze Alicje i jej „przybocznego” 🙂
Byloby wskazane,zeby uwazala,by nie pasc pastwa jakiegos glodnego tygrysa 😉
Przekażę, oczywiście. 🙂
Dziś Czterdziestu Męczenników?
No to będzie ballada … 🙂
Jędrzeju – nie mogę tego uruchomić. 🙁
Also, u mnie idzie.
Mrrrał!
Nie działają także nasze przedwczorajsze linki do wrzuty 🙁
Czyżby ZAIKS pożarł się z WRZUTĄ, tak jak PRS z YouTube ?
Miejmy nadzieję, że nie.
Pozdrrrawiam
Blejk Kot
Proszę, wersja w jutubie 😀
http://www.youtube.com/watch?v=Ra6gfgt00Zw
Gosicku, odczarowałaś! 🙂 Wcześniej próbowałam trzy razy i nic, a teraz od razu fruuuu… i gra. 🙂
A może tak pójdzie?
http://www.tekstowo.pl/piosenka,michal_bajor,ballada_o_niekochanych_mezczyznach.html
Wszystko działa! 🙂
Ech …, żeby to tak wszystko działało … 😉
Się zachciewa! 😉
A mnie coś się stało, zniknął Adobe Media Player i Internet Explorer nie wyświetla różnych rzeczy.
Najgorzej, że od 3 godzin próbuję zainstalować tego Playera bez rezultatu.
Doszłam do wniosku, że to z Explorerem jest coś nie tak i zainstalowałam sobie próbną wersję IE 8.
Zaraz zobaczę, co to za zwierz.
Teraz korzystam z laptopka.
Ach, jacy ci mężczyźni biedni! 🙂
No bo tak jest; biedni i niekochani!
Ale podobno prawdziwy problem polega na tym, że do końca nie wiadomo; czy są biedni, bo nie są kochani; czy są niekochani, bo są biedni … 😉
Z wiekiem przybywa mi cynizmu, więc skłaniam się ku drugiej wersji 😉
Pamiętam podobny ‚problem’ z biednym i głupim. 🙂
Jedrzeju Uherski,
Nieszczescia, albo szczescia, chodza parami…
U nas w rodzinie ostatnio nieszczescia chodzily czworkami 🙁
Ps ale mam kod 5668,chyba czas zagrac w loterie 🙂
Ana, a wygralas cos, kiedys ?
Gdybym nie była takim głupkiem internetowym, to podesłałabym Wam relację Alicji z dzisiejszego dnia – są w
Port Elizabeth. A może i dobrze, bo właściwie to mnie nie upoważniła.
Wciąż zachwycona ‚pięknymi okolicznościami przyrody’, wciąż podkurzona trudnym dostępem do internetu( wiadomo – na głodzie 😉 ), podkurzona na Jerzora, co nie dziwi 😉 , no bo na kogo ma być podkurzona?! Na obcych, niewinnych ludzi? 🙂
Przeczytałam, co Alicja zapodała u łakomczuchów. 🙂
Niech im tam się wiedzie we wszystkich zamierzeniach.
Dobranoc! 🙂
I dla wszystkich Panów:
http://www.youtube.com/watch?v=p_euKhE7rw0
Jacy piękni i młodzi!
A dla pań nic? 🙁
Też dobrej nocy życzę, bo długi i trudny dzień miałam.
Pięknych snów, mili moi 🙂
Mówili, że dzisiaj czterdziestu męczenników.
Niby Ich święto. 😯
To niech mają Satysfakcję 😆
No to niech mają! 😆
Do zobaczenia świtem bladym w samo południe 🙂
to jeszcze coś tam poczytam do poduchy i … spanie. 🙂
A jom mom fajnie! Telo turystów podązającyk na Turbacz mnie kocho! No bo jak tak chętnie kanapkami mnie cęstujom, to chyba mnie kochojom? Jo więc nie narzekom 😀
A któż by Cię nie kochał, Owczarku? 🙂
Ano!? 🙂
Dobrej nocy, śpijcie smacznie i powoli, a komu się spieszy, to niech śpi szybko. 😉
Pa!
Jo jesce nie śpie. Wpis o kosuli muse skońcyć ryktować 😀
No to będziesz chyba musiał spać szybko, Owczarku! 🙂
Jak to godoł hyrny Pepeg z Gumy, nieślubny syn wodza Azteków (głosem pona Friedmanna), zanim jo usne, to zdąze sie jesce dwa rozy obudzić 😀
Owczarku!
Przy najblizszej okazji zajrze do Kowańca i poszukam kowali cyganskiego pochodzenia. Sadzac z polozenia Kowanca na mapie Nowego Targu bylem juz tam kiedys, tyle, ze nie wiedzalem, ze to Kowaniec. A co do Ochotnicy, nie wiem, nie wiem. Na portalu internetowym wyglada cacy, ale chyba bym sie tam nie zapuscil. Kiedys zrobilem taki blad w Slowackim Raju starajac sie zlustrowac zycie Romow z bliska i wtedy pani Jerzeckowa omal nie zostala wdowa. Zycze sukcesow przy iskaniu owczarkowego korzucha w poszukiwaniu szpilek.
P.S. Pare tygodni temu spotkalem nad Dunajcem czterdziestoparoletnia dziewczyne w szkarlatnym kombinezonie z owczarkiem na smyczy. Dziewczynie patrzalo z oczu wilkiem a owczarek sie usmiechal. Czyzby to byla gazdzina?