Niek sie święci Dzień Mustardy!

W jednej z ostatnik Polityk Pon Pieter pisoł o rozmaityk świętak spozywcyk, co to w nasym piknym kraju som obchodzone. I wiecie, ostomili, kielo tyk świąt jest? Na mój dusiu! By je zliczyć nie mam siły! – jak to napisoł hyrny zakopiański pisorz w biografii jednego z najwięksyk polskik podrózników.* Niek więc zboce – cytując Pona Pietra – ino te święta, ftóre na najblizse miesiące sie ryktujom:

Miłośnicy owoców będą w czerwcu obchodzić Ogólnopolskie Dni Truskawki, świętowane w Korycinie w Podlaskiem. Aż trzy wydarzenia godne uczestnictwa będą miały miejsce w lipcu i w sierpniu. W Ciechanowcu – Święto Chleba, w Krakowie – Festiwal Pierogów, a w miejscu jeszcze bliżej nieustalonym nie mniej ważne wydarzenie – Światowy Dzień Musztardy.**

Heeej! Taki Dzień Mustardy to pikny musi być! Bo przecie mustarda jest pikno! Niby ona tako niepozorno… wy, ludzie, trzymocie jom w duzo mniejsyk słoikak niz miody abo inkse ogórki, ale w nieftóryk potrawak to jest barzo wozno rzec! I skoda straśno, ze ani mojemu bacy, ani mojej gaździnie nigdy to do głowy nie przysło, coby mnie mustardom nakarmić. Na scynście mom jo swoje owcarkowe sposoby, coby se jej od casu do casu skostować.

Cy umiecie se, ostomili, wyobrazić smazonom kiełbaske bez mustardy? No, nieftórzy z wos, pewnie umiom – ale jo nie! Tak samo parówki. Nieftórzy z wos mogom je zjeść nie dodając do nik tej piknej przyprawy. Ale dlo mnie parówki bez mustardy to jak Janosik bez ciupagi. Hot-humana bez mustardy jo se tyz nie wyobrazom. Hot-humana – cyli takiej parówki z bułkom, co to wy, ludzie, nazywocie hot-dogiem, ale jo wole nazwe hot-human.

Kie cas mijo, a nifto jesce nie wymyślił, kany ten Światowy Dzień Mustardy wyryktować, to jo mom piknom propozycje – pod Turbaczem. Fajnie by było! Od rozu syćkim psom we wsi byk o tym pedzioł. Polecieliby my zaroz godnie uccić ten Dzień i za pomocom błagalnego wzroku i cichego popiskiwania wyłudziliby my od organizatorów telo pocęstunku, ze potem przez tydzień nasi gazdowie nie musieliby nos karmić.

Zazwycaj takim imprezom w moik stronak to jo sie prociwiom. Choćby dlotego, ze kie przychodzom na nie tłumy ludzi, to ryktujom straśliwom kompakcje, o ftórej była w Owcarkówce mowa kilka wpisów temu. Ale tutok akurat jest na te kompakcje barzo dobry sposób: wystarcy wysmarować ubitom ziemie pozostałom po imprezie barzo ostrom mustardom i wte nawet najstraśliwse klepisko od rozu piknie rozmięknie.

Ino jak to zrobić, coby ten Dzień Mustardy właśnie pod Turbaczem sie odbył? Pewnie jest jakisi Komitet Organizacyjny Obchodów Światowego Dnia Mustardy. I to pewnie właśnie do niego trza by sie zwrócić. No to jo sie zwróce. Jakiegosi meila ku nim wyśle abo co. Ino muse ik jakosi przekonać. W końcu to, ze jeden owcarek spod Turbacza fciołby mieć takie święto w swoik stronak, to nie bedzie dlo nik zoden argument. Trza noleźć inkse. No to nojde! O, na przykład taki: z cego ryktuje sie mustarde? Ano z gorcycy. A skąd wzięła sie gorcyca? Skoro tak sie nazywo, to na pewno… z Gorców! Tak jest! Właśnie, ostomili, niezbicie udowodniłek, ze gorcyca z Gorców pochodzi! To tutok było pierwse na świecie zagłębie mustardowe! I dopiero potem wiater historii poniesł gorcycowe ziarenka do Sarepty, do Dijon i do wielu inksyk zakątków świata.

Co jesce przemawio za tym, coby Dzień Mustardy w Gorcak wyryktować? Coby noleźć odpowiedź na to pytanie, wystarcy przejść sie cyrwonym ślakiem z Rabki na Turbacz. Co po drodze miniemy? Wierch Bardo, ostomili. No to poźrejcie, jak pikne ten wierch z mustardom sie rymuje! Od rozu mozno wyryktować wiersyk:

Wejdź na Turbacz, wejdź na Bardo
I delektuj się musztardą!

Poza tym cy wiecie, ze gorcańskie potoki majom casem mustardowy kolor? Rzadko, ale casem majom. Po solidnyk ulewak potoki te robiom sie straśnie mętne i wyglądajom właśnie tak, jakby nie woda, ino mustarda w nik płynęła. W wielu nie-gorcańskik potokak pewnie jest podobnie, ale cy ftosi je juz do mustardy porównoł? Nie porównoł. W kozdym rozie, kie w Guglak wpisecie w cudzysłowie: „potok w kolorze musztardy”, to nicego poza niniejsym wpisem nie nojdziecie. A zatem Gorce majom tutok pikne pierwseństwo.

Kielo jest jesce powodów, coby Dzień Mustardy pod Turbaczem wyryktować? Pewnie z milion. Ba ik syćkik to jo niestety nie dom rady noleźć. Kieby jednak ftosi nolozł, choćby jeden, to piknie pytom, coby powiadomił o tym Komitet Organizacyjny Obchodów Światowego Dnia Mustardy. Barzo piknie o to pytom. Hau!

P.S.1. Fto w poniedziałek bedzie za pomyślność Olecki pił, ten bedzie mioł piknom racje, bo w poniedziałek bedom jej urodziny! Zdrowie Olecki! 😀

P.S.2. A fto we wtorek za pomyślność BlejkKocicka wypije, ten tyz bedzie mioł piknom racje. Bo on z kolei urodziny bedzie mioł we wtorek. Zdrowie BlejkKocicka! 😀

* K. Makuszyński, Przygody koziołka Matołka, Poznań 1998, s. 5.
** P. Adamczewski, Modlitwa żarłoka, „Polityka” 2009, nr 21 (2706), s. 92.