Co worce wybrać w góralskiej korcmie?

Niedługo wakacje. Nieftórzy z wos spędzom je być moze w nasyk piknyk górak. Tamok zaś mozliwe, ze pódziecie na obiad do jakiejsi piknej góralskiej korcmy. A w tej korcmie – siedniecie za drewnianym stołem, śwarno kelnerka w góralskiej kiecce podo wom jadłospis, zacniecie przeglądać spis potraw i… No właśnie: i co dalej? Co z tego jadłospisu wybrać? Bedziecie wiedzieli? Oto jest pytanie. Haj.

Cobyście juz teroz, przed pojechaniem w góry, mieli pewność, ze wybierecie to, co trza, proponuje wom małe ćwicenie. Oto kawałecek menu z pewnej korcmy pod Babiom Górom:

– kotlet schabowy panierowany
– schab z grzybami
– żeberko w kapuście
– karkówka na ostro z grilla
– placki po zbójnicku
– micha wieprzowiny z grulami.

Tutok – kawałecek menu z pewnej korcmy na Podholu:

– pstrąg górski
– schab po bacowsku
– kwaśnica
– zupa gulaszowa po zbójnicku
– moskole z masłem czosnkowym
– oscypek smażony z żurawiną lub boczkiem.

I jesce kawałeck menu z pewnej korcmy w Beskidzie Śląskim:

– schab w sosie grzybowym
– stek z polędwicy w sosie pieprzowym
– schab zapiekany z pomidorami i serem
– filet z kurczaka panierowany
– kurczak po zbójnicku
– ogniste mięso.

No i jak? Kiebyście trafili do jednej z tyk trzek korcm, to wiedzielibyście, ftórom z podawanyk tamok potraw najlepiej sie posilić? A moze potrzebujecie jakiejsi małej podpowiedzi? No to prose piknie. Podpowiedziom jest barzo ciekawy artykuł pona Leszka Młodziankowskiego o tym, co w starodownyk casak jadali zbójnicy.

Heeej! Kie jo to przecytołek, to sam sie zdziwiłek, jak rozmaicie oni jadali! I jakie mieli przepisy! Na mój dusicku! Prowdziwie piknom zbójnickom ksiązke kucharskom dałoby sie na podstawie tyk przepisów wyryktować!

Z tego artykułu dowiecie sie nie ino, co zbójnicy jedli, ale tyz jakie były ik zachowania i zwycaje związane z jedzeniem. Dowiecie sie na przykład, ze casem oni sami przynosili do korcmy składniki potraw, a potem kazali korcmorzowi wyryktować z nik cosi piknego. Zdarzało sie tyz, ze przyniesionym jadłem dzielili sie z korcmorzem i jego rodzinom. Casem kie ftosi w korcmie udzielił im cennyk informacji, to piknie cynstowali informatora. Z kolei dziewcynom we wsi kupowali… cukierki. Haj.

Pod koniec artykułu pon Młodziankowski stwierdzo, ze zbójnicy w porównaniu z innymi mieszkańcami wsi karpackich odżywiali się o wiele lepiej. O, właśnie! Odzywiali sie o wiele lepiej! To jest barzo wozno informacja, ftóro powinna być wskazówkom dlo kozdego, fto fce sie posilić w góralskiej korcmie. Fcecie sie dobrze odzywiać? Wybierojcie to, co w menu widnieje jako rzec wyryktowano po zbójnicku. I telo.

No i teroz, kiebyście spróbowali wykonać powyzse ćwicenie jesce roz – nimom wątpliwosci, ze wykonocie je bezbłędnie. Haj.

A! Jesce jedno. W tym tekście pona Młodziankowskiego pado takie zdanie: Interesujące, że chociaż w normalnych warunkach górale uważali gotowanie za hańbę dla mężczyzny, to opinia ta nie dotyczyła zbójników. O cym to świadcy? Ano o tym, ze Pon Pieter z sąsiedztwa mo w sobie cosi ze zbójnika. Co zreśtom barzo piknie mu sie kwoli. Hau!

P.S.1. A skoro juz o zbójnikak mowa, to przybocowuje, ze dzisiok momy w budzie pikne zbójnickie święto – BlejkKocickowe urodziny. Zdrowie BlejkKocicka! 😀

P.S.2. Jutro zaś pocwórne zbójnickie święto w budzie momy: Emileckowe, Gosickowe, Małgosieckowe i Margeckowe imieniny. Zdrowie Emilecki, Gosicki, Małgosicki i Margecki! 😀