Zbójnicy cytajom dzieciom

Jest w Belgii takie miastecko, co to nazywo sie Dilbeek. Jest ono kapecke więkse od Nowego Targu, ale ino kapecke. W tym miastecku nojduje sie nieduzo biblioteka, ftóro uznała, ze worce uświadamiać dzieciom, jak piknom rzecom jest ksiązka. I co ta biblioteka zrobiła? Ano wyryktowała takom akcje, ze roz w miesiącu zapraso do siebie gromadke dzieci i tamok ftosi piknie cyto im rózne pikne ksiązecki. Fto na tym zarabio? Nifto. Akcja jest społecno – ksiązki cytajom tylko ochotnicy, ftórzy nie bierom za to zodnyk dutków. Samo biblioteka tyz za to nic nie dostoje.

No i syćko byłoby piknie, kieby nie to, ze nagle… przycepił sie belgijski ZAiKS. Ino jak on sie tamok nazywo? Niek se przyboce… Chyba SADDAM, abo jakosi podobnie. No więc ten SADDAM oburzył sie straśnie: Co to mo syćko znacyć! To niesłychane! Przecie cytanie dzieciom w bibliotece to jest upublicnianie utworu! A skoro tak – to nalezom sie nom dutki z tytułu praw autorskik! Inacej to bedzie przestępstwo! Bajuści! Fto w Belgii cyto dzieciom ksiązki i nie płaci SADDAM-owi, ten jest kryminalista!!!

Na inkse belgijskie biblioteki ta sakramencko organizacja tyz sie uwzięła. Zaroz zacęła słać do nik zawiadomienia, ze za kozde głośne cytanie na ik terenie musom płacić i ślus. Najlepiej milion euro za kozde przecytane zdanie, pomnozone przez licbe osób, ftóre tego zdania wysłuchały (to znacy nie wiem, cy właśnie takie som tamok stawki, ale pewnie takie sie temu SADDAM-owi marzom).

Całom sprawe opisała belgijsko gazeta De Morgen w tym oto artykule. Przecytocie go bez trudu, bo przecie język flamandzki na pewno znocie syćka barzo dobrze.

A w polskim Dzienniku Internautów o tym artykule zbocył pon Marcin Maj. No i ten pon Maj od rozu zacął sie zastanawiać, jak takie publicne cytanie wyglądałoby w świetle prawa polskiego? Cóz, u nos istnieje cosi takiego jak „dozwolony uzytek osobisty”. Jeśli fcecie pocytać własnemu dziecku – nimo problemu. Siostrzeńcowi – tyz nimo problemu. I jest sansa, ze nawet za cytanie dziecku bliskiego przyjaciela tyz nifto sie nie przycepi. Bo zgodnie z nasym prawem „stosunek towarzyski” mieści sie w owym „dozwolonym uzytku osobistym”. Ba co by było, kieby polsko biblioteka wyryktowała akcje podobnom do tej z Dilbeek? Ha! Tutok pon Maj tak pado: Wcale bym się nie zdziwił, gdyby polskie organizacje zbiorowego zarządzania zapukały do drzwi bibliotek, żądając pieniędzy. Na mój dusiu! A przecie nie ino do bibliotek takie organizacje mogom pukać! No bo co z cytaniem obcym dzieciom w inksyk miejscak? Co na przykład z nianiami, ftóre cytajom swoim podopiecnym bojki? Cy jeśli niania przecyto brzdącowi choćby ino Słonia Trąbalskiego, to juz wystarcy, coby rozesłać za niom listy gońce i wyznacyć nagrode za jej złapanie i doprowadzenie do hereśtu?

Heeeej! Cytanie maluchom to jest pikno rzec. Barzo pikno! Ba zarozem – jako widzicie – ta pikno rzec moze być niezgodno z prawem. No to z cym sie wom tako sytuacja kojarzy? Bo mi – ze zbójnikami. Bajako. Jak dobrze wiemy z góralskik legend – zbójnicy furt robili rzecy pikne, ba niezgodne z prawem. Wychodzi więc na to, ostomili, ze zbójnik to nie ino taki, co zabiero bogatym i oddoje bidnym, ale tyz taki, co cyto obcym dzieciom ksiązki. I całkiem mozliwe, ze kieby Janosik zył jesce, to chodziłby dzisiok po góralskik dziedzinak i cytoł małym górolickom o przygodak koziołka Matołka abo inksego Tomka Sawyera.

Nie pozostoje mi zatem nic inksego jak ochotnikom z Dilbeek i inksym ludziom, ftórzy obcym dzieciom cytajom, wyrazić swój pikny sacunek. Zyce im wselkiej pomyślności i sukcesów w ik dalsej działalności na tym polu. Bo ci ludzie to zbójnicy. A zbojników, jak wiadomo, trza sanować, trza wspierać i trza ik piknie kwolić. Hau!

P.S. 1. A! Juz se przybocyłek. Ta belgijsko organizacja od praw autorskik nazywo sie SABAM. Nie SADDAM, ino SABAM. Ale wiedziołek, ze to jakosi podobnie do SADDAMA brzmiało.

P.S. 2. W najblizsy cwortek zaś Madgareckowe urodziny som. No to zdrowie Madgarecki! 😀

P.S. 3. Do ukwalowania o wyzsości „krucafuksa” nad „na mój dusiu” – abo… wyzsości „na mój dusiu” nad „krucafuksem” dołącył nowy gość Owcarkówki – Mewecka. Na mój dusiu i krucafuks! Powitać piknie nowego gościa! 😀