Pieskowy bohater Ukrainy

Dlocego temu całemu Putniokowi* ta jego „specjalno operacja wojskowo” wychodzi tak płóno? Cóz… po pierwse, ten głuptok nie przewidzioł, ze ukraińscy żołnirze okazom sie godnymi potomkami walecnyk i nieustrasonyk Kozaków. Po drugie, najwyraźniej nie zdawoł se on sprawy, ze jego własne wojsko to nie armia na miare XXI wieku, ino zbieranina wojaków Szwejków, telo ze bez pocucia humoru. A tak poza tym – to po trzecie – godołek juz kiesik, ze pon Biden bedzie westernowym prezydentem. No i jest nim! Kie corny charakter napodł na słabsego, to ten niemłody ba furt siumny szeryf miasta Stany Zjednocone od rozu wyryktowoł piknom pomoc dlo napadniętego, nicym pon John Wayne abo inksy pon James Stewart.

Jest jesce, moi ostomili, „po cworte” – ukraińskiej ślebody broniom nie ino ludzie, ale psy tyz. W jaki sposób? Fto posuko w Guglak, ten nojdzie. Jest na przikład taki mały śwarny piesek rasy Jack-Russel terier, co to na imie mo Patron (tutok mini-lekcja ukraińskiego: „patron” to po ukraińsku „nabój”, a nie to co po polsku). Co ten piesek robi? Ano… chodzi wroz ze swym opiekunem, ponem Mychajło Iljewem, tamok, ka mogom być poukrywane ruskie miny. Chodzi i wącho, wącho, wącho… A kie wywącho cosi niebezpiecnego, to od rozu woło: „Гав-гав!”, co po ludzku znacy: „Mychajłecku, ostomiły! Tutok jest plugastwo, ftóre moze wybuchnąć. Trza uwazać!” I zaroz w miejscu wskazanym przez Patrona pojawiajom sie saperzy, ftórzy piknie to plugastwo unieskodliwiajom. W ten sposób ten siumny terierecek z pewnościom ocalił juz niejedno zywobycie. I jest juz tak hyrny, ze zacął występować w filmikak edukacyjnyk, instruującyk, jak unikać wybuchowych pułapek, ftóryk niestety jest teroz na Ukrainie straśnie duzo.

Przed paroma dniami zaś… na mój dusiu! – sam pon prezydent Zełenski piknie tego pieska odznacył! I to w obecności nie byle jakiego gościa – kanadyjskiego premiera pona Trudeau. Syćko mozecie obejrzeć na tym oto filmicku . Jeśli se go otworzycie, to w cwortej sekundzie uwidzicie, jak Patron zacyno ku ponu Zełenskiemu scekać. Domyślom sie, ze wy ludzie mozecie mieć kłopot ze zrozumieniem tego scekania, więc juz piknie syćko wom tłumace: „Ostomiły ponie prezydencie. Barzo piknie dziękuje za to odznacenie. Ino… jak jo mom je nosić? Furt trzymać w zębak? To by mi przeskadzało w pracy. Zawiesić se na syi? Wte ten order bedzie sie ciągł za mnom po ziemi, bo wstęga, na fórej on wisi, jest dlo mnie za długo… O! Mom pomysł! Moge se przycepić to odznacenie do obrozy i wte bede mógł z nim piknie paradować. Potrzebny bedzie ino dobry klej, ale znom w okolicy jeden sklepik, ka piknie mozno taki kupić za 50 hrywien. Cy mozecie, ostomiły ponie prezydencie, pozycyć mi takom sumke? Wykrodłbyk ten klej stamtela, a w zamian ostowiłbyk dutki, coby właściciel sklepiku nie był stratny.”

Dalej mozecie na tym filmiku uwidzieć, jak pon Zełenski sięgo do kieseni swyk portek, coby dać Patronowi 50 hrywien.

– Ojej! – westchnął po kwili ukraiński prezydent. – Nie wziąłek portfela.

I zwrócił sie do swego kanadyjskiego gościa:
– Ponie Trudecku ostomiły. Mozecie pozycyć nasemu pieskowi 2 dolary kanadyjskie, cyli równowartość 50 hrywien ukraińskik?

No i – co tyz na tym filmie widać – teroz z kolei pon Trudeau zacął przesukiwać swoje kiesenie.

– Oj! Niestety, ostomiły ponie Zełenecku – pedzioł – jo tyz nimom przy sobie gotówki.
– Niekze ta! – rzekł na to Patron, nie fcąc juz dalej tyk dwók ponów turbować. – Dojcie to odznacenie mojemu ludzkiemu przijacielowi Mychajłowi. Potem cosi wymyślimy, jak to nosić.

No i w dwudziestej cwortej sekundzie filmu widać, jak pon Zełenski piknie robi to, o co go Patron popytoł: podchodzi do pona Mychajło i przekazuje mu – jak podejrzewom – pierwse pieskowe odznacenie państwowe w caluśkiej historii Ukrainy. Ba mozliwe, ze nie ostatnie! Haj.

I tak to syćko było. Nic tutok nie zmyśliłek, na co najlepsym dowodem jest zalinkowany wyzej film. Jedno rzec ino mnie zastanawio… No bo… wychodzi na to, ze pon Zełenski piknie zrozumioł syćko, co ten Patron godoł po psiemu! Jak to mozliwe krucafuks? Cyzby ślebodno istota z drugom ślebodnom istotom umiała sie dogadać nawet wte, kie nalezom do róznyk gatunków? Cóz… na to właśnie wyglądo. Bo nie wiem jak wy, ostomili, ale jo inksego logicnego wyjaśnienia tutok nie nojduje. Слава Українi!

*Jakosi w zodnym słowniku gwary podhalańskiej nie moge noleźć, jak jest Putin po góralsku. No to jo proponuje: „Putniok”, cyli połącenie słów „Putin” i „sietniok”.