Felkowo strzelba
Felek znad młaki, co to jest najbogatsy w mojej wsi, ryktowoł jakieś biznes-party dlo inksyk bogacy. No i na to party fcioł kupić od mojego bacy oscypki, coby stołownikom piknym regionalnym jedzeniem zaimponować. Baca był akurat na holi. Ale kie Felek na komórke do niego zadzwonił, baca postanowił zejść do wsi, coby dokładniej o scegółak transakcji pogodać. A jo posłek za bacom, bo jesce nigdy nie widziołek chałupy Felka od środka. Moze teroz sie udo?
Kie dosliśmy do Felkowego obejścia, ten wyjrzoł ku nom przez okno i zawołoł:
– Witojcie, baco! Zaroz wos wpusce, ale pies musi zostać przed chałupom.
Poźrełek na bace najsmutniej jako umiołek.
– A cemu pies nie moze wejść? – spytoł baca. – Bedzie mu sie kotwiło samemu.
– Niek sie kotwi – pedzioł nieubłagany Felek. – Taki duzy pies moze mi straśnie w chałupie nabrudzić.
– E, nie nabrudzi – pedzioł baca. – A jeśli cosi zbroi, to jo ci, Feluś, za syćkie skody podwójnie zapłace.
– Podwójnie? – Felkowi ocy sie zaświeciły. – Yyy … właściwie to mocie, baco, racje. Psu sie bedzie kotwiło. Skoda zwierzaka. Przecie to tyz boze stworzenie. Niek wchodzi.
No i rozem z bacom wesliśmy. Felek zaprosił bace do salonu i zacęli godać o straśnie nudnyk rzecak, cyli o interesak. Jo połozyłek sie koło bacy i zacąłek wokoło rozglądać. Na mój dusiu! Tamok wsędy rózne głowy na ścianak wisiały! Głowy jeleni, głowy saren, głowy lisów, głowy dzików, głowy niedźwiedzi, głowy rysiów … Dobro wiadomość dlo nasego Borsucka: głowy borsuka tamok nie uwidziołek 🙂 Uwidziołek za to głowe krowy, ftórom Felek trafił na jednej łące, kie do skradającego sie ku niej wilka celowoł. Krowa to moze nie barzo typowe trofeum myśliwskie, ale dlo Felka jest ono scególnie cenne, bo ta krowio głowa nalezała do jedynego zwierzęcia, ftóre Felek ustrzelił osobiście. Cało reśta głów to była kupiono od inksyk myśliwyk.
Był tyz tamok kominek. A nad kominkiem umocowane były wielkie rogi jelenie, tak wielkie, ze chyba mozno by je było oprzeć na dwók przeciwległyk brzegak Dunajca, coby piknie słuzyły jako kładka Na rogak wisiała strzelba firmy Łinczester. Tak, tak, to ta samo firma, ftóro dawno temu ryktowała broń do zdobywania Dzikiego Zachodu.
Strzelba była pikno! Barzo pikno! I to, ze odkąd nolazła sie w mojej wsi, ino te jednom zwycajnom krowe upolowała, to nie jej wina, ino wynik zdolności strzeleckik jej właściciela.
Wstołek, podesłek ku kominkowi, siodłek, zadorłek głowe do wierchu i pozirołek na te strzelbe. Sam nie wiem, kie ogon sam mi zacął merdać, choć wcale go o to nie pytołek, w kozdym rozie nie przybocuje se, cobyk pytoł.
Cas mijoł. Baca z Felkiem dalej o nudnyk rzecak godali. A strzelba wisiała se nad kominkiem. Wisiała i wisiała. Ale nawet kie nic nie robiła, ino zwycajnie wisiała, jakosi duma biła z niej. Hej! Niejeden myśliwy, co Felkowom chałupe odwiedził, mioł wielkom ochote te strzelbe kupić. Ale zoden nie mioł takik dutków, coby Felka do jej odsprzedania namówić. I potem kozdy taki myśliwy wychodził od Felka wzdychając: Ech, mogłaby se tako strzelba powisieć u mnie, mogłaby…
A strzelba nic se z takik westchnień nie robiła. Ona była ponadto. Westchnienia myśliwyk ani ziębiły jom, ani grzały. Wyraźnie wystarcało jej to, ze ona samo zno swojom wartość. Na mój podziw tyz nie zwracała zodnej uwagi. Zdziwiłbyk sie, kieby zwracała. Skoro była niewzrusono, kie słuchała komplementów od znawców broni, to niby cemu miołby jom wzrusać podziw zwykłego psa, w dodatku nie myśliwskiego, ino pasterskiego? Tak se rozmyślołek. A strzelba wisiała, wisiała, wisiała…
No i wiecie, co sie w końcu wydarzyło? Otóz … nic. Wyobrazocie se? Po prostu NIC! Ot, baca z Felkiem dobili targu i posliśmy se z powrotem na hole. A w momencie, kie opuscaliśmy salon, strzelba wisiała dokładnie tak samo jak wte, kie tamok wesliśmy. Przyznocie, ze to bez sensu! Przecie prawo pona Czechowa wyraźnie godo: jeśli w pierwsym akcie nad kominkiem wisi strzelba, to w ostatnim musi ona wystrzelić! A tako pikno strzelba jako Felkowo to powinna tak huknąć, ze połowe ściany z chałupy powinno wyrwać! Tak ostatni akt tej śtuki w Felkowej chałupie powinien wyglądać! A jeśli tutok ftoś mi powie, cobyk nie wymyśloł, ze w Felkowej chałupie była jakosi śtuka teatralno, jo od rozu przybocuje: przecie cały świat jest teatrem, więc chałupa Felka tyz. A jeśli ftoś ze zdaniem tego hyrnego pisorza, co pedzioł, ze świat jest teatrem, sie nie zgadzo, niek spróbuje stworzyć równie wielkie dzieło jako on i wte podyskutujemy.
Cemu więc ta Felkowo strzelba nic nie zrobiła? Bubel! Jakisi straśny bubel musi to być! Kieby firma Łinczester wyłącnie takie buble ryktowała, to Dziki Zachód mógłby spać spokojny, ze nigdy nie bedzie zdobyty!
I poźrejcie ino: niby ten Felek jest najbogatsy we wsi, niby stać go na same najlepse rzecy, ten domecek w sąsiedztwie Alecki to on pewnie mógłby kupić wroz całym jeziorem Ontario i pływającym po nim statkiem pirackim … a strzelbe mo zupełnie do rzyci. Hau!
Komentarze
Buble trafiaja sie Owcarku nadzwyczaj czesto, ale akurat ta strzelba w towarzystwie lbow i rogow to moze niezla dekoracja w chalupie..? 🙂 🙂 🙂
Po dluzszej przerwie natury technicznej znowu tu jestem i dziekuje Wszystkim za zyczenia imieninowe, kwiatki, pozdrowienia.
Serdecznie pozdrawiam – AH
‚jo od rozu przybocuje: przecie cały świat jest teatrem’ – popisuje się swą niewątpliwą erudycją Owczarek
Świat jest teatrem a człowiek aktorem
wchodzi na scenę i ze sceny schodzi
a życie ludzkie – scenicznym utworem
w którym się zwykle kilka ról przygodzi
każdemu z ludzi…
I jeszcze ‚ty i ja teatry to są dwa, to są dwa…’
A strzelba wystrzeli – cierpliwości, Owczarku. Po prostu to jest nieco dłuższa sztuka…
A wystrzeli… i pewnie praśnie w ten krowi łeb znowu!
Owczareczku!
Hm!Znowu podteksty w tekstach i wielkie rzeczy zagmatwanie.Niby ta gadka o niestrzelającej strzelbie prosta i łatwa…..,a jednak?
Jest taka Instytucja na świecie,która wszystkim tłumaczy co jest dobre a co złe.Jak kto nie posłuchał i grzeszył dalej,to nieraz dostał „do słuchu” a i „po pysku” się zadrzało!
Jedna taka „franca”,co nagrzeszyła bardzo,pojechała na audiencję i …nic się nie stało!
Strzelba nie wystrzeliła, mimo że raz na rok sama powinna wystrzelić!
Cała nadzieja w tym,co napisała Basia:
„A strzelba wystrzeli – cierpliwości, Owczarku. Po prostu to jest nieco dłuższa sztuka? ” 😉 🙂
Świat jest teatrem….
A kto układa scenariusz i reżyseruje?
W sprawie szczelby powiem tak:
Cieszyłabym się gdyby wszystkie były do rzyci i nigdy nie wystrzeliły.
Do polowań i innych tego typu rozrywek mam BARDZO negatywny stosunek. Nigdy nie zrozumiem zabijania dla przyjemności. Argumenty myśliwych znam.
Prawda jest taka, że człek dla każdej podłości potrafi znaleźć wytłumaczenie, a często gęsto jeszcze ją szatami wzniosłości okrywa.
Tak więc, Owczareczku, Twoja opowieść skończyła się najlepiej jak mogła. 🙂
I nareszcie wiesz, jak mieszka Felek.
Pozazdrościłam Ci tych spojrzeń, tak skutecznych. Może trochę potrenuję przed lustrem?
Jędrzeju, chyba trochę nadinterpretacji z Twojej strony na temat Owczarkowej opowieści o strzelbie Felkowej :). Ale każdy w tym widzi, co chce widzieć i basta. Dla mnie to opowieść o Felkowej strzelbie. Kropka. A zresztą, po co by miała strzelać ta strzelba? i do kogo?
mt7:
W pewnych okolicznociach polowania są jak najbardziej uzasadnione. Na przykład Szkocja. Tam nie ma ani jednego gatunku drapieżnika z prawdziwego zdarzenia! A warunki bytowe bardzo sprzyjające spokojnemu rozpłodowi. Króliki i zające rozpleniły się ponad miarę. Sarny, gdyby pozostawić je samym sobie, zeżarłyby całe, i tak skromne, poszycie wzgórz.
Oczywiście drugą stroną medalu jest to, że sami sobie – my, ludzie – zgotowaliśmy taki los poprzez bezrozumne, wynikające z niewiedzy i strachu, wieloletnie i sukcesywne mordowanie drapieżników. Cóż, nie lubimy konkurencji…
Ciekawy musi być ten Owczarek co to Szekspirem gada a ogonem wymachuje w rytm Stachury. Przy takiej erudycji to on chyba nie podhalański a nadhalański jest 😉
A w adremie to powiem, że teraz świat sie już żadnych reguł nie trzyma, teatr tym bardziej, mimo to mam nadzieję, że żadna strzelba nam już nie zagrozi :))
Uszanowanie
A trofeum z łba biednej krasuli, jak Wam się podoba? 🙂
mt7 pyta o scenariusz i rezyserie w tym teatrze. Nie wiem, jak jest gdzie indziej, ale z mojego punktu obserwacyjnego widze, ze w teatrze jakim jest dom, w ktorym mieszkam, za scenariusz i rezyserie odpowiada Pan, a za dialogi i dzwiek – Pani 😉
Ja myślę Alfredecku, że Twojemu Panu wydaje się, że odpowiada za scenariusz i rezyserię. Musisz pogadać o tym z Twoją Panią, może powie Ci prawdę. 🙂
I o to chodzi, zeby mu sie wydawalo 😉
Jeszcze tylko przytoczę z pamięci dialog z wczorajszego przedstawienia Kabaretu Starszych Panów pt. „Zaopiekujcie się Leonem”.
Pan Jerzy mówi o myszy, która zostanie bez opieki. kiedy udadzą się w podróż:
Wiesz, martwię się o nią, może jest w ciąży.
Pan Jeremi:
W każdym bądź razie zrobiliśmy dla niej w tym temacie wszystko, co mogliśmy, nazwaliśmy ją Leonem. 😀
Ja bym sie chetnie tym Leonem zaopiekowal, obojetne czy w ciazy czy nie. Opiekowalem sie juz wieloma myszkami, wiekszosc zapraszalem na kolacje. Reklamacji nie bylo…
Owcarku no i pojawiles sie z pikna Felkowa opowiescia 😀
Ja mysle,ze strzelba tyz jest stucna,jak te wszystkie wypchane jarmarczne lby zwierzakow,przeto nie mogla wystrzelic.OT ATRAPA i tyle, zaden linczester!!
Z Twojego opisu wynika,ze ta chalupa,to takie male muzeum Naturalis,z najwazniejszym eksponatem homosapies,czyli Felkiem 😉
Pozdrawiam.Ana
Owczareczku, już Ty lepiej na strzelby nie patrz, a już szczególnie w Felkowej bliskości. Celował do wilka, ustrzelił krowe; będzie celował do złodzieją, a trafi w Ciebie, Strażnika. To do niego podobne Ty lepiej pilnuj bacy, żeby interesów z Felkiem nie robił, bo mu to na zdrowie nie wyjdzie.
Don Alfredo,
chcesz powiedzieć, że takiej kolacji patrzysz prosto w oczy?
http://pl.wiktionary.org/wiki/Grafika:Mus_Musculus-huismuis.jpg
Fantastyczna opowieść Owczarku! Krasula w roli trofeum cudna, a to że strzelba nie wystrezeliła, to taki „niespodziewany zwrot akcji” 😉
Ja mam pewne podejrzenia że ten łinczester był chński, jak prawie wszystko ostatnio wokół. Z resztą mam do broni podobny stosunek jak mt7.
Owcarku! A może to była Bronia, czyli Felkowa baba? Nie masz problemów z oczami??
Może to była Bronia, ale opalała by się nad kominkiem zawieszona na rogach? 😯
Czy pisze się opalałaby, czy opalała by? 🙁
Owczareczku, stajesz sie postmodernista pelna kufa (oto do czego proiwadzi czytanie Joyce’a!). Niedlugo baby pod Turbaczem beda sie Ciebie baly i zegnaly na Twoj widok.
Przepraszam, ze tak brutalnie, ale co prawda, to prawda.
Owczarku, masz niezwykły zmysł dramatyczny! Do końca czekałam na wystrzał i zastanawiałam się, w co ten łynczester trafi.
mt7, łącznie.
Oczywiście Łinczester miało być.
Do mt7 – też chciałam zacytować ten kawałek o Leonie, ale mnie ubiegłaś. Cieszę się, że dotrwałaś. 😀
TeżAlecko, DZIĘKI 😀
Fukuyama obwiescil koniec historii, ale najwyrazniej sie myli. Konca sztuki nie widac, strzelba milczy.
„Zycie jest krotkie, sztuka dluga” – Hipokrates
„Teatr moj widze ogromny, wielkie powietrzne przestrzenie, ludzie je pelnia i cienie” – Stanislaw Wyspianski
Alicjo, I na co Ci to bylo, stalas sie znana, oj znana!
„I poźrejcie ino: niby ten Felek jest najbogatsy we wsi, niby stać go na same najlepse rzecy, ten domecek w sąsiedztwie Alecki to on pewnie mógłby kupić wroz całym jeziorem Ontario i pływającym po nim statkiem pirackim ? a strzelbe mo zupełnie do rzyci”.
@Owczarek: To była strzelba „Made in China” i dlatego nie wystrzeliła, bo ten Felek to sknera i tylko podróby kupuje. A głowę krowy na ścianie powiesił, bo myślał, że krowa jest podobna do bizona i nikt się nie zorientuje.
@mt7: opalałaby
Owczarku,
a baca nie ma przypadkiem aparatu foto? Następnym razem mógłbyś nacykać trochę zdjęć i pokazać nam, co u tego Felka w chałupie!
Teza TesTeqa, że strzelba „Made in China” wydaje mi się bardzo prawdopodobna!
Z niechęcią, ale wracam do roboty, żadni Chińczycy nie garną się do zrobienia mojej roboty, łinczestery produkują, psiekrwie (sorry!) 🙁
Do Anecki Schroniskowej
„to moze niezla dekoracja w chalupie..?”
Jo se myśle, Anecko, ze dekoracja cy niedekoracja – prawu pona Czechowa podporządkować sie powinna! 🙂
Do Basiecki
„popisuje się swą niewątpliwą erudycją Owczarek”
Jo nimom zodnej erudycji, Basiecko! Dobrze to wiem, ze jej nimom, bo sukołek dokładnie w swojej budzie i nie nolozłek. Mom natomiast zwierzęcy instynkt, ftóry podpowiado mi od casu do casu to (o pon Czechowie) i owo (o ponu Szekspirze).
„A strzelba wystrzeli – cierpliwości, Owczarku. Po prostu to jest nieco dłuższa sztuka”
Co by miała nie wystrzelić! Ino pockać trza. No to pockojmy.
I tak oto zek strawestowoł końcówke jesce inksej śtuki, takiej pod ornitologicnym tytułem „Indyk”, co to wyryktowoł jom nie pon Czechow i nie pon Szekspir, ino jesce inksy pisorz, polskie go zrodziło plemie zreśtom 🙂
Do Alecki
„A wystrzeli”
No to skoro i w Londynie godajom, ze wystrzeli, i w Kingston, ze wystrzeli, to chyba wystrzeli. Zreśtom mos juz tutok, Alecko, jakiesi doświadcenie: jeśli w pierwsym akcie w kuchni jest zastawiono pułapka na bidnom myse, to w ostatnim musi ona te myse chycić.
„Następnym razem mógłbyś nacykać trochę zdjęć i pokazać nam, co u tego Felka w chałupie!”
Moge następnym rozem spróbować, ale coby Felkowom chałupe ogarnąć, potrzebny bedzie obiektyw syrokokątny. Baaaarzo syrokokątny 🙂
Do Jędrzejecka
„Jest taka Instytucja na świecie,która wszystkim tłumaczy co jest dobre a co złe”
Trza, Jędrzejecku, ściskać kciuki, coby pon Szostkiewicz mioł racje w tym, co dlo owej Instytucji przepowiado: ze groźne pomruki tej Instytucji to som ostatnie podrygi zdychającej ostrygi. Cy som? Jak bedziemy dobrze te kciuki ściskać, to moze bedom? 🙂
Do EMTeSiódemecki
„Cieszyłabym się gdyby wszystkie były do rzyci i nigdy nie wystrzeliły.”
Co do nieftóryk na pewno tak. Choć na takim Dzikim Zachodzie hyrny myśliwy Davy Crockett to – wierze – uzywoł swej strzelby „Long Betsy” ino po to, coby on i jego rodzina mogła wyzyć. Natomiast inksy hyrny myśliwy Buffalo Bill – ten to juz zabijoł bizony dlo przyjemności. I nawet broł udział w takik zawodak, ftóry myśliwy więcej bizonów ustrzeli! Fudament jeden! Inkso rzec, ze w relacjak dlo dziennikorzy to on pewnie licbe zabityk bizonów nieźle zawyzoł. A potem nastoł kres XIX wieku, Hamerykanie zorientowali sie, ze bizonom grozi wyginięcie, zacęła sie wielko akcja ochrony bizonów. I wte nagle ów Buffalo Bill zmienił front i zacął głosić, ze on tyk bizonów zabił ino kapecke.
„Pozazdrościłam Ci tych spojrzeń, tak skutecznych. Może trochę potrenuję przed lustrem?”
Jesce dobrze by było poskomleć załośnie i pomerdać ogonem. Nie-psy najwięksy kłopot majom z tym merdaniem.
„Czy pisze się opalałaby, czy opalała by?”
To chyba zalezy, cy to „by” to jest polskie „by”, cy angielskie „baj” 🙂
Do Olecki
„A zresztą, po co by miała strzelać ta strzelba?”
No, tak na wiwat, Olecko. Abo salwa honorowo, coby te niescynsnom krowe upamiętnić 🙂
Do Ewaldzicka
„W pewnych okolicznociach polowania są jak najbardziej uzasadnione. Na przykład Szkocja”
Abo na przykład Polska – na pocątku roków osiemdziesiątyk. Nieftórzy na pewno bocom, jak w tamtyk casak najdzielniejsi myśliwi dumnie sli ze swym przewiesonym przez ramie cennym trofeum – nawleconymi na śnurek dziesięcioma rolkami papieru toaletowego 🙂
Do Zeenecka
Bycie nadhalańskim moze nie byłoby takie złe – unosiłbyk sie w powietrzu nad holami, a z wierchu lepiej by było widać, cy wilki do owiec sie nie skradajom. Z drugiej strony … cy dołbyk rade z wierchu do Smadnego Mnicha i do oscypków mojego bacy sięgnąć? 🙂
Do Alfredzicka
„w teatrze jakim jest dom, w ktorym mieszkam, za scenariusz i rezyserie odpowiada Pan, a za dialogi i dzwiek – Pani”
Zawse jesce mozno, Alfredzicku, kommedie dellarte wyryktować i wte rezyseriom za barzo przejmować sie nie trza.
„Reklamacji nie bylo?”
Rozumiem, ze fciołeś pedzieć, Alfredzicku, ze zoden mysi duch Cie po nocak nie strasy? 🙂
Do Anecki
„Ja mysle,ze strzelba tyz jest stucna”
Moze i to trza, Anecko, sprawdzić, cy Felek jej po prostu na odpuście w Ludźmierzu nie kupił?
„z najwazniejszym eksponatem homosapies,czyli Felkiem”
A dokładniej: homo sapiens pecunia 🙂
Do Jarutecki
„Owczareczku, już Ty lepiej na strzelby nie patrz, a już szczególnie w Felkowej bliskości.”
Mozno by tutok strawestować słowa z łesternu „El Dorado”, na ftóry powoływołek sie nie tak downo: kie Felek strzelo, najlepiej jest stać za jego rzyciom 🙂
Do Jagusicki
„Krasula w roli trofeum cudna”
Jeśli Felek, Jagusicko, Twoje słowa przecyto, duma go po prostu rozniesie!
„Ja mam pewne podejrzenia że ten łinczester był chński”
Juz fciołek odpowiedzieć, ze w wypadku Łinczestra to niemozliwe, ale zaroz se uświadomiłek, ze mojo odpowiedź byłaby głupio. Barzo głupio 🙂
Do Mietecki
„A może to była Bronia, czyli Felkowa baba?”
Z tego, co wiem, Felkowo baba nie mo na imie Bronia, ino mo wiele imion: Money-Money-Money-Money-Money-Money. I te imiona sie nie wymawio, ino wyśpiewuje. A jak sie wyśpiewuje, to Poni Dorotecka z Basieckom najlepiej wiedzom 🙂
Do Pikwicka
„Owczareczku, stajesz sie postmodernista pelna kufa (oto do czego proiwadzi czytanie Joyce?a!). Niedlugo baby pod Turbaczem beda sie Ciebie baly i zegnaly na Twoj widok..”
Moze nie syćkie, Pikwicku. Na przykład poni Nora Barnacle w ogóle sie pona Dżojsa nie bała 🙂
Do TyzAlecki
„Do końca czekałam na wystrzał i zastanawiałam się, w co ten łynczester trafi.”
No i nawet Ponu Bogu w okno trafić sie nie udało.
„Oczywiście Łinczester miało być.”
A to róznie, TyzAlecko. Taki kowboj jak poseł do saloonu i wypił pare śklanecek, to pewnie godoł „łynczester”, nie „łinczester” 🙂
Do Mysecki
Oooo! Jesteś, Mysecko! To całe scynście, bo to znacy, ze to nie Ciebie Aleckowo pułapka chyciła i nie Ciebie Alfredzicek na posiłki zapraso 😀
„Fukuyama obwiescil koniec historii, ale najwyrazniej sie myli.”
Bo pon Fukujama wiele rzecy w zyciu widzioł, ale Felkowej chałupy chyba jesce nie.
„‚Zycie jest krotkie, sztuka dluga’ – Hipokrates”
Pon Hipokrates wiedzioł, co godo. W greckik śtukak wielu nie dozywało jej końca. U pona Szekspira zreśtom tyz.
„Teatr moj widze ogromny”
Zgadzo sie, Mysecko, Felkowo chałupa, Felkowy teatr znacy sie, jest ogromny 🙂
Do TesTeqecka
„To była strzelba ‚Made in China’ i dlatego nie wystrzeliła”
Jagusicka tyz podejrzewo, ze Państwo Środka macało w tym palce.
„A głowę krowy na ścianie powiesił, bo myślał, że krowa jest podobna do bizona i nikt się nie zorientuje.”
No, kieby tom głowom zajęła sie jakosi zdolno wizazystka, to sam Buffalo Bill by sie nie zorientowoł 🙂
Słuchajcie!
Z tą myszką… no, mam sumienie i żal mi jej było, ale gdybym jej mogła miseczke postawić w kątku i nasypać tam coś od czasu do czasu, to czemu nie. Ale bardzo nie lubię, jak mi się pakuje na stół, a i czasem do szafek, w których trzymam jedzenie – ten sprzęt jest stary i nie całkiem szczelny.
Ale wyszło w miare dobrze – w środku nocy (ja jeszcze pracując) słyszę trzask, czyli łapka zadziaławszy. Sprawdziłam, myszka niestety trzaśnięta leży (ale nie przytrzaśnięta, co zauważyłam potem). Skończyło się na tym, że dostała po uszach i ją to na jakiś czas ogłuszyło, a jak Jerz rano zaszedł do kuchni, to ona sobie spokojnie spacerkiem przemierzała, co by tu wtrącić… otworzył drzwi na ogródek i delikatnie pomógł jej się tam przemieścić. Mamy nadzieję, że zapomniała, w jaki sposób dostała się do naszej chałupy!
Trza było, Alecko, przycepić do tej mysy taki mini-nadajnik. I potem kieby z tego nadajnika dochodziły sygnały, ze mysa znowu sie ku wom zblizo, wystarcyłoby stanąć przy wejściu i głośno mówić: Miauuu! 🙂
E tam , najlepsza jest trupka na myszy.
O, rany, a cóż to takiego, Misiu 2?
trupka ma myszy? Toż to z mojej krypty!
A Ty Owczarku nie prześlizguj się tak gładko po wpisach, bo jeszcze pomyślę, że na łatwiznę idziesz….
Dyć strzelbieś przypisał rolę, której po wpisach nie chcesz bronić. Ot, political correctness w wykonaniu psa 😉
A moze ktos ma ochote na zabie udka 😉
Nasz sasiad zlikwidowal staw i te stworzenia przeniosly sie do mojego ogrodu!! Chowaja sie w roznych ciemnych miejscach,najczesciej pod donicami.Jedna taka(zaba) o malo nie przyprawila mnie o zawal serca 🙁
Tlumacze plazom,ze stawu nie budziet,ale one jakies niekumate????
Moze wiedza,ze sumienia nie mam zeby je delikatnie wyprosic………
Ana
Niekumate, powiadasz Ana….
Niby żaby tak?
Co te psiekrwie zrobiły z tą naturą!
Nie masz wyjścia, rychtuj staw….
zeen-stawu raczej budowac nie bede,boc u nas o rzut sabotem pelno wody!
Nie wiem dlaczego te zabiszcza pomieszkuja w moim ogrodzie.
Sprobuje zastosowac tzw. lagodna perswazje ,znana z wyzszych rzadzacych sfer „s………cie dziady”!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 😉
Anecko, dzieci w ramach pomocy żabom przenoszą je hurtowo przez szosę, która stoi na drodze żab do bajorka.
To może ty też zbierz je do podołka i zanieś do mokradła. 🙂
A może u Ciebie jakie podziemne jezioro jest, hę?
Cytaty z wyższych sfer raczej nie poskutkują, tak wyszukanej mowy biedne żaby nie pojmą. 🙁
Ana,
nie masz zatem wyjścia: ciskaj sabotami w stronę wody i licz na to, że Twoje żaby stana się kumate przed ostatnim sabotem….
Ale uważaj, jak one maja reumatyzm, to nie chwycą Twojego numeru ;(
No nie, jesli nie lapka Alicji, to kolacja Don Alfreda. Chyba znowu dam drapaka, poki nie jest za pozno 🙁
A Don Alfreda ostrzegam – bywaja reklamacje zza grobu 🙂
Ana,
nie mysl dlugo, tylko zapros bocki na biesiade…. i po sprawie, czyli po zabach 🙂
Ale tak na serio bardzo lubie zabki, o ile to te zielone, i wcale im zle nie zycze. Oczywiscie lubie nie w sensie gastronomicznym 🙂
Nie przestaje mnie zadziwiać, jak Chłopaki, Koty, Owczarki, Borsuki (niepotrzebne skreślić) wciąż są rozkochane w strzelbie. Nie narzędziu niezbędnym do przeżycia czy korekty zachwianego ekosystemu – ale fetyszu, obiekcie kultu wiszącym na ścianie, stojącym w hangarze, itp.
W okolicy Wszystkich Świętych ’06 odwiedził mnie w L Kolega zza Kanału (Angielskiego 😈 ) i pierwszego pojechaliśmy właśnie do Winchester. Jest tam co robić: najdłuższa katedra gotycka w Anglii, Jane Austen, stół okrągły (wcześniejszy 😉 )… i jeszcze jesień piękna była, więc poszliśmy na wzgórza za miasto (stolica państwa w bardzo starożytnych czasach).
A on tylko o łinczesterach…
To samo dwa lata później, w Lancaster… przepiękne miasto, od którego wziął nazwę bombowiec (sama znam się trochę na ptakach wojennych, ale i tak Halifax kojarzy mi się w pierwszym rzędzie z bankiem 😉 )
***
Will Self, Addicted to arms, 2002 (zbrojenia; pewien długoletni szef rządu jako ‚salesperson’; natura ludzka):
http://comment.independent.co.uk/commentators/article198969.ece
… dla mojego rozumienia i dalszych poszukiwań – tekst kluczowy 😉
Trzyletnie dziecko mojego brata ( teraz licealistka) zobaczyło biegnącą mysz w mojej pracowni i mówi : Ze trzeba zrobić jak tata , który kupił w sklepie trupkę na mysy i porozkładał w kącikach :)`
Basiecko!
Chłopaki,różne zresztą,traktują strzelbę jako swój atrybut, nawet,jak sobie z tego nie zdają sprawy.
Przed małą chwilką zapytałem córkę co jest tradycyjnym atrybutem kobiety,może kądziel?
Wybuchła drobna awantura i usłyszałem,że jestem „męskim szowinistą”!
No to jak to jest z tym atrybutem kobiety;jest coś takiego czy nie?
A nawiasem mówiąc,Barbara to patronka artylerii! 🙂 🙂 🙂
Jedrzeju, dyc atrybutem kobiety jest torebka!
Teletubisia również.
Św. Barbara jest patronką architektów, artylerzystów, cieśli, dzwonników, flisaków, górników (i geologów), kapeluszników, kowali, ludwisarzy, marynarzy, murarzy, pompiarzy, rakietników (rakiety sygnalizacyjne), strażników, szczotkarzy, tkaczy, węglarzy, wytwórców sztucznych ogni, załóg fortecznych, więźniów.
Starczy jak na jedną, roboty huk!
… a saperów nie widzę, Alicjo 🙂
Ale o tym pogwarzymy za 120 dni (oops, minus trzy – czyli za 117) – już dziś zapraszam 😉 🙂 😀
Nb, kolega (który był wojsku w artylerii) życzy często: ‚żadnych niekontrolowanych wybuchów, samych przyjemnych eksplozji’.
Jest też school of thought głosząca Św. Barbarę patronką wszelkich niebezpiecznych zawodów i sytuacji… bez spraw beznadziejnych wszakże – te ‚leżą w gestii’ Św. Judy Tadeusza… 😉
Owczarek napisał:
Jesce dobrze by było poskomleć załośnie i pomerdać ogonem. Nie-psy najwięksy kłopot majom z tym merdaniem.
Przypomniałam sobie, że mój niegdysiejszy małżonek, chłopię ucieszne, jak chciał o coś prosić, spuszczał prosząco łapki i skomlał żałośnie. Skutkowało!
Ale starszej pani nie wypada skomleć. 🙂
Muszę potrenować wymowne spojrzenia i miny.
Mrrrał!
➡ Owczarku i Szanowni Budagoście!
Odsądzacie od czci i wiary biedną strzelbę.
Zarzucacie je lenistwo, ignorancję, fałszywość, itp. itd.
Czy słusznie?
Czy nikt z Was nie potrafi wczuć się w jej niezręczne, ba wręcz dramatyczne położenie?
Bo oto wisi od lat na ścianie dumna stralba.
I oto po raz pierwszy przychodzi do nie prawdziwy znawca i wraża swój zachwyt.
Strzelba wie, że musi zachować się godnie.
Wie, że patrzą na nią tysięczne zastępy jej dumnych przodków.
Patrzą na nią rzesze strzelb i karabinów, twardych pionierów, zdobywców i obrońców Dzikiego Zachodu!!!
I otóż z sąsiedniej ściany patrzy na nią również (o zgrozo) trofeum krowy 😯
Jej jedyne osobiste trofeum 🙁
Każda żywa istota spaliła by się w tej sytuacji ze wstydu 😳
A cóż może zrobić dumna strzelba?
Tylko jedno ❗
Nieruchomo wisieć i milczeć, starając się zachować resztki godności 😐
Nie osądzajmy strzelby zbyt pochopnie.
Pozdrrrawiam
Blejk Kot
Brawo, bis – Blejk Kocie!!! 😆
… co za personifikacja… 😯
Ja jej nie osądzam! Ja ją lubię za milczenie, a teraz wzmocnię uczucie przez wspólczucie. 😀
Blejku, zachęć Mysheckę, bo wlazła do mysiej dziury ze strachu. 🙂
Do Lenecki
„Alicjo, I na co Ci to bylo, stalas sie znana, oj znana!”
Jeśli, Lenecko, wzmianka o Alecce przydała jej hyru, to stało sie juz wceśniej, o tutok:
http://owczarek.blog.polityka.pl/?p=18
🙂
Do Misiecka
Ale ta cało truPka na mysy, Misiecku, musi być tako, coby odstrasała myse od Aleckowej chałupy, natomiast nie odstrasała nasej Mysecki od nasej budy 🙂
Do TyzAlecki
„O, rany, a cóż to takiego, Misiu 2?”
Jako widać, Misiecek juz wyjaśnił, fto mo kopirajta na te „trupke” 🙂
Do Zeenecka
„Dyć strzelbieś przypisał rolę, której po wpisach nie chcesz bronić”
No bo tako strzelba, zwłasca firmy Łinczester, powinna umieć bronić sie sama, bez mojej pomocy 🙂
Do Anecki
A moze ftoś mo adres mejlowy do najhyrniejsej zaby na świecie – Kermita? I moze by tak popytać go, coby podjął sie mediacji z tymi zabami w Twoim sąsiedztwie, Anecko? 🙂
Do EMTeSiódemecki
„Cytaty z wyższych sfer raczej nie poskutkują, tak wyszukanej mowy biedne żaby nie pojmą”
Anecka moze nie, bo męza juz mo, ale moze w Aneckowym sąsiedztwie nojdzie sie jakosi ponna, ftóro podjęłaby sie wycałowania tyk syćkik zab? Bo z takom zabom to nigdy nie wiadomo, cy to prowdziwo zaba, cy właśnie ftoś z tyk „wyzsyk sfer”, ino zacarowany.
„Ale starszej pani nie wypada skomleć”
Jakiej storsej, EMTeSiódemecko! Story to cłek jest w wieku od 18 do 30 roków, a potem to juz jest młody! 🙂
Do Mysecki
„Chyba znowu dam drapaka, poki nie jest za pozno”
Mysecko, bywały takie mysy, co bez dawania drapaka se radziły. Piksi i Diksi na przykład 🙂
Do Basiecki
„Nie przestaje mnie zadziwiać, jak Chłopaki, Koty, Owczarki, Borsuki (niepotrzebne skreślić) wciąż są rozkochane w strzelbie. Nie narzędziu niezbędnym do przeżycia czy korekty zachwianego ekosystemu – ale fetyszu, obiekcie kultu wiszącym na ścianie, stojącym w hangarze, itp.”
Som wyjątki, na przykład poni Kowalska, zona hyrnego Rocha Kowalskiego, była broniom biołom, a nie palnom. No chyba ze idzie Ci o to, Basiecko, ze chłop musi za fetysa mieć coś, co jest w jakimkolwiek stopniu militarne. Ale nieftóre ponie na Dzikim Zachodzie – jako Calamity Jane, Annie Oakley abo Belle Starr – tyz cynściej widywano z Łinczestrem niz bez 🙂
Do Jędrzejecka
„Chłopaki,różne zresztą,traktują strzelbę jako swój atrybut”
No tak, na przykład taki hamerykański aktor Gene Autry. W przedwojennyk łesternak wcieloł sie on w role kowboja, co nie pił, nie palił, nie przeklinoł i nie strzeloł, ino łapoł bandytów na lasso. Ale choć nie strzeloł, to kolta zawse nosił. Obowiązkowo! I ten bidny kolt musioł pogodzić, sie z tym, ze jest ino zwycajnom ozdobom biodra pona Autry’ego 🙂
Do Alfredzicka
„dyc atrybutem kobiety jest torebka!”
No, nie wiem, Alfredzicku, nie wiem. Pozirom ku idącym na Turbacz turystkom i z torebkami idom ino nielicne. W dodatku syćka pozostali jakoś tak dziwnie pozirajom na te z torebkami 🙂
Do Alecki
Jeśli idzie o pienińskik flisaków, to świętom Barbare moze kapecke odciązyć święto Kinga, ftóro ogólnie Pieninom patronuje 🙂
Do Blejkocicka
Tyz prowda, co ześ pedzioł, Blejkocicku, ale moze tyz Basiecka z Alecko majom racje, ze kiesik ta strzelba jednak wystrzeli? Moze trafi sie w końcu taki akt, ze i Godot przydzie, i Felkowo strzelba wystrzeli? 🙂
Dobranoc 😀
Dotarly do mnie wiesci, ze ponoc Benedykt XVI uniewaznil swietosc Barbary, czyli skreslil ja z listy swietych. Nie wiem na ile jest to prawda, a na ile zlosliwym zartem rodem z Krakowa. Jesli to zart, to poczucie humoru Krakusow(co poniektorych) wydaje mi sie malo finezyjne 🙁
Jeśli to śpas – a cosik mi sie widzi, ze to śpas – ci, co go głosom, powinni jako pokute sto rozy odmówić o te litanie
http://mati1977.alleluja.pl/tekst.php?numer=29034
🙂
Południe. Dobry dzień!
Nie wiem, czy będzie dobry, bo w prognozach taki sobie, a tu w Onecie info, o nadchodzącym katakliźmie, grad, wichura, silne wyładowania, wyłączyć wszystkie urządzenia, nie korzystać z komórek, pochować samochody, zabezpieczyć balkony, nie chodzić po ulicach. 🙁
Tornado jakie, czy co?
Musiałam przejść do Firefoxa, bo odmówił IE połączenia.
Dobry, dobry, bo piątkowy 🙂
A ja z lisem mam wielki problem, bo mi krzyczy, że mam błędnie skonfigurowany serwer proxy???
Świnia! Jak tak można do blondynki 😉
mt7,
„wyłączyć wszystkie urządzenia, nie korzystać z komórek, pochować samochody, zabezpieczyć balkony, nie chodzić po ulicach.”
– a oddychac pozwolili? 🙂